Tom, Rozdzial
1 I,5 | nogą.~- Wstawajcie, tacy synowie! wstawajcie!...~Ale pan
2 I,8 | twoich towarzyszów? O, tacy synowie! Darowała was szlachta życiem
3 II,2 | i zdumienie.~- Ha! tacy synowie! - rzekł uśmiechając się
4 II,2 | również jak i jego dwaj synowie, brwi krzaczaste i takież
5 II,2 | albowiem ojciec i dwaj synowie służyli pod nim za owych
6 II,2 | ojcowskim, jęcząc i narzekając. Synowie warczeli na niego, ale dość
7 II,2 | W tej chwili weszli dwaj synowie starego: Kosma i Damian,
8 II,3 | napadacie, co mi już twoi synowie wyznali, a to już prosty
9 II,12| Rzeczpospolitą podbił, sami jej synowie do tego mu dopomogli; ale
10 II,16| ziemi po długie wieki, by synowie i wnuki nasze jeszcze cieszyć
11 II,18| to ja, Kiemlicz, i moi synowie! My od rana już czekali
12 II,18| Starego ojca krzywdzić? tacy synowie! Bodajem was był nie spłodził!
13 II,28| samiż między nimi tacy synowie?~- Nie masz innych! - rzekł
14 II,34| bo w parowie usieczon, a synowie za głupi. Ci pójdą ze mną.
15 III,6| przysporzysz. Daj Boże, żeby twoi synowie mieli ten sam w pięści rozum!~-
16 III,7| miła ojczyzna, gdy tacy jej synowie w ramiona się biorą - mówił
|