Tom, Rozdzial

 1  I,1  | Radziwiłłowie birżańscy nic tu do opieki nie mają!~Panna Aleksandra
 2  I,1  | Radziwiłłowie birżańscy nic tu do opieki nie mają..." - To nie niewieściuch,
 3  I,6  |        taki Kmicic pewny mógł być opieki jednego z tych potentatów,
 4  I,8  |  nieprzyjaciółmi.~Młoda jest, bez opieki, czas jej za mąż. Do klasztoru
 5  I,8  |  nadzwyczajnej urodzie sama i bez opieki zostaniesz? Więcej jest
 6 II,14 |         niemu, jakby chcąc szukać opieki i schronienia pod skrzydłami
 7 II,36 |          mnie, iż dalszej nad nią opieki nie odmówi.~Tu wyciągnęła
 8 II,37 |            że ją od sapieżyńskiej opieki kolki sparły, i ja, stary,
 9 II,37 |        prędzej od pana zamojskiej opieki sparły.~Tu Kmicic opowiedział,
10 II,38 |            że ją od sapieżyńskiej opieki kolki sparły, i ja, stary,
11 II,38 |        prędzej od pana zamojskiej opieki sparły.~Tu Kmicic opowiedział,
12 III,16|      Wśród obcych tu jestem i bez opieki - rzekła Oleńka - a choć
13 III,16|       wyrwać spod tej straszliwej opieki. Lecz że w całym kraju nie