Tom, Rozdzial

 1  I,12 |        rysy:~- Pańskie to jakieś dziecko, panie Michale, i za misterna
 2  I,13 | powtórzył z jękiem żałosnym, jak dziecko, które krzywda spotyka.~
 3  I,14 |         wonczas był niewinny jak dziecko!~- Nim wyjdziesz z tej komnaty,
 4  I,15 |        go pod boki i podnósł jak dziecko do góry, pan Michał chwycił
 5  I,22 |        ją na ręce, tak lekko jak dziecko, i wyniósł z sali.~
 6 II,7  |      gburowi dał tak podejść jak dziecko, ja, o którym Mazarin mówił,
 7 II,16 |      dobry, ten właśnie, którego dziecko cudownym sposobem ocalało,
 8 II,16 |   zdrobniał wszystkie wyrazy jak dziecko, co dziwne czyniło wrażenie
 9 II,17 |           pochylił się jak słabe dziecko, padł na twarz i z płaczem
10 II,17 |      prowadzi i odprowadzi, moje dziecko, mój synaczku kochany!...~-
11 III,20|    odrzekła skarżąc się jak małe dziecko - ale powiada jeszcze, że
12 III,23| następujące:~"Bóg cię błogosław, dziecko kochane. Rozumiałem ja ci
13 III,29|   poczęła wić się a piszczeć jak dziecko; aż jeden z towarzyszów,