Tom, Rozdzial

 1  I,25|           powtórzyli trzej inni: Biłous, Zawratyński i Lubieniec.~-
 2  I,25|           Bierz go!~W tej chwili Biłous i olbrzymi Zawratyński chwycili
 3  I,26|        zakręcie drogi ukazał się Biłous, jeden z trzech żołnierzy,
 4 II,1 |           A kto jego pilnował?~- Biłous.~- Poszedłem z nim konie
 5 II,1 |       poić - rzekł tłumacząc się Biłous. - Kazałem mu wiadro ciągnąć,
 6 II,1 | porykiwać, by nas zmylić - rzekł Biłous.~- E! tej nocy nie nadejdą.
 7 II,1 |  gościniec o dzień drogi - rzekł Biłous - i w tamtej stronie...~
 8 II,1 |           Jak to, ojcze? - rzekł Biłous.~- Bo tam już pewno nas
 9 II,1 |             Oj! - rzekł wreszcie Biłous. - Tu źle i tam źle; kruty
10 II,1 |   charakternikiem - odpowiedział Biłous - bo że ten książę niesamowity,
11 II,1 |             Co tu gadać! - rzekł Biłous - lepiej policzyć: Lubieniec,
12 II,3 |     rozkaz, to rozkaz! - odrzekł Biłous. - Ale się pułkownik zmienił
13 II,4 |     przybrane nazwisko, gdy wtem Biłous wszedł spiesznie do izby.~-