Tom, Rozdzial
1 I,4 | dziękuję wam, ojcowie, żeście mi oczy na tych judaszów
2 I,12 | mi dziwno - rzekł Jan - żeście o Ujściu i o wojnie już
3 I,12 | musi zmienić... Już za to, żeście tu przyjechali, dłużnikiem
4 I,13 | nikomu ubliżyć, bo wiem, żeście cnotliwi ludzie i wielcy
5 I,20 | przyjeżdżam i cieszę się, żeście oboje państwo w dobrym zdrowiu,
6 I,20 | nagrodzi waszmościów za to, żeście mi na ratunek przyszli.
7 I,23 | mąk. Widziałem to wczoraj, żeście na siebie z tą dziewczyną
8 II,1 | dziwno mi to, mój jegomość, żeście trafili, bo kto nie trafi,
9 II,2 | odejść, Soroka. Za te listy, żeście pogubili, warciście wisieć.
10 II,6 | własny rozum mam, gdyż wiem, żeście ludzie doświadczeni jak
11 II,6 | przez drogę Wołodyjowski, żeście przedni gospodarz i że jest
12 II,13 | bólem w duszych i ciałach, żeście słodką moją radą wzgardzili."~
13 II,16 | ogarnął...~- Chwała Bogu! Nic żeście więcej ze sobą nie mówili?~-
14 II,41 | Oskierko go podejmuje.~- Czemu żeście glejtu zażądali, skoro Sakowicza
15 III,8 | nie mamy tu co ukrywać, a żeście na szańce spoglądali, to
16 III,15| niewarci! Bodaj was zabito, żeście i onych małp niegodni!~-
|