Tom, Rozdzial
1 I,10 | znacznie, ale przecie nie z żelaza. Szabla się ich ima.~- Tak
2 II,15 | rzuciliśmy na ów kurnik tyle żelaza i ognia, że niejedna potężna
3 II,17 | straszliwym rozpasaniu się ognia i żelaza.~Mniejsze działa grzmiały
4 II,17 | para, huk, fale ognia i żelaza miały własność go podsycać.
5 II,18 | rozrzucone szczątki drzewa i żelaza, kamienie, bryły lodu, ziemi
6 II,19 | dotąd taka fala ognia i żelaza nie zwaliła się na klasztor,
7 III,6 | koński, przeraźliwy brzęk żelaza i sapanie zdyszanych piersi
8 III,9 | prostu deszczem ognia i żelaza; ludzie Wąsowicza poczęli
9 III,9 | przeraźliwe dźwiękanie żelaza, jakby w kuźni piekielnej,
10 III,11| hałas, a nawet szczękanie żelaza. To czeladź poczęła się
11 III,11| zakrzyknął Kmicic.~Zgrzyt żelaza ustał. Rozkazano teraz troczyć
12 III,15| sapanie walczących, zgrzyt żelaza o kości, o kamienną posadzkę,
13 III,26| wsi. Słychać było szczęk żelaza, parskanie koni. Ciemne
14 III,27| koniec. Złowrogi dźwięk żelaza o hełmy i pancerze dosłyszano
15 III,27| zasypywała szczerk deszczem żelaza, umilkła nagle, aby swoich
16 III,27| Rozległ się straszny dźwięk żelaza, szybki jak myśl; żadne
|