1-500 | 501-501
Tom, Rozdzial
1 I,1 | przecie serce i nie popsujesz tej świętej zgody, w której
2 I,1 | młodzieńca, a teraz, po tej burzy słów, śmiechu i wesołości,
3 I,1 | pognały do tych sanek i do tej postaci w nich siedzącej...
4 I,2 | Utrafię, patrzcie!... at! do tej czaszki, między rogi...
5 I,2 | mnie! - wołał Kulwiec.~W tej chwili wpadła na odgłos
6 I,3 | Już tam kto inny będzie tej chorągwi rotmistrzował.
7 I,3 | Hej, dobrze tu ludziom na tej Żmudzi, bo wszędy okrutne
8 I,3 | budować mogą.~- Myślę, że o tej swawoli w Lubiczu nie może
9 I,3 | jakoś nieswojsko było wobec tej dwornej panny. Starali się
10 I,3 | Przyjechaliśmy tu niby kuligiem w tej myśli, żeby waćpannę zabrać
11 I,3 | waćpan zdobył?~- A teraz, w tej już wojnie. My biedni exules,
12 I,3 | co wojna łupem da. A żem tej pani wiernie służył, więc
13 I,3 | mogę złapać...~Przez czas tej rozmowy sanie idące z tyłu
14 I,4 | jak parzący ogień. Lecz w tej rozterce wzrastała zarazem
15 I,4 | Rycerska krew krążyła w tej dziewczynie. Chciałaby natychmiast
16 I,4 | wyniosła, zupełnie inna od tej, która ich witała po raz
17 I,4 | moderunek żołnierski podobał się tej wojowniczej szlachcie; czasem
18 I,5 | zdawał się nie spostrzegać tej stanowczości, z jaką Oleńka
19 I,5 | skrzywdzili mieszczan, a on tej krzywdy dopełnił. Gorzej!
20 I,5 | wąsy ogromne sterczały z tej okropnej kałuży. Pan Kmicic
21 I,6 | spojenia w potężnej budowie tej Rzeczypospolitej.~Kraj ludny,
22 I,7 | rycerzu; wszelako nie było w tej gadaninie całej prawdy,
23 I,7 | odpowiedzieli idący w przedzie.~W tej chwili panna Aleksandra
24 I,8 | Gdzie jadę? Słuszna, abym tej tam waszej panny o zdrowie
25 I,8 | zapomniał, tedy nie byłbym godny tej łaski, jaką Bóg na mnie
26 I,8 | jeśli z żywotem ujdzie. Tej obietnicy potem dotrzymał,
27 I,8 | ruskich Wołodyjowskich, i do tej pory mam tam wioszczynę,
28 I,8 | Kmicica, który też się ma w tej okolicy znajdować.~- I dla
29 I,8 | Troków, a ty masz zostać w tej okolicy.~- Skądżeś to wiedział,
30 I,9 | przyznaję, ale też i w tej okolicy ludzie niewdzięcznie
31 I,9 | jeślim to ze swawoli uczynił. Tej samej nocy, przed spaleniem,
32 I,9 | jestem i nieprzyjacielem, a tej panny mnie żal, chociaż
33 I,10 | zdawało się potwierdzać tej wieści, gdyż rozejm ze Szwecją
34 I,10 | umyjmy ręce, bośmy niewinni tej krwi, która będzie przelaną...~
35 I,10 | własnych słów i przekonany, że tej nocy niepożyte ojczyźnie
36 I,10 | nieprzyjaciół. Co więcej, wieści tej nie zaprzeczyli ani pan
37 I,10 | gotowość na śmierć. Wskutek tej gotowości wyprawiano uczty
38 I,10 | rozlana była wszędzie po tej ziemi mlekiem i miodem płynącej.
39 I,10 | kanclerze, ani senat do tej pory nie chcą wierzyć, aby
40 I,10 | i wyczerpany, wydawał na tej granicy w moc nieprzyjaciela.~
41 I,10 | poczęły wnet krążyć po obozie.~Tej nocy prawie nikt nie spał
42 I,10 | sposób na Szweda!~Gdyby tej szlachcie kazano w tej chwili
43 I,10 | Gdyby tej szlachcie kazano w tej chwili skoczyć na nieprzyjaciela,
44 I,10 | dłoni. Wittenberg mógłby był tej nocy wziąść wstępnym bojem
45 I,10 | otoczyli obóz polski.~Z tej strony nie było prawie wcale
46 I,10 | upływała za godziną - końca tej naradzie nie było.~Nagle
47 I,10 | serca, wahały umysły, a w tej rozterce powszechnej uczuć
48 I,11 | Prędzej byście liście na tej lipie policzyli niż tych
49 I,11 | wczoraj z Janem mówili o tej groźbie od Szweda, bo były
50 I,11 | przyjechałem do brata w tej myśli, że się przecie razem
51 I,12 | stało, ja tu przyjechałem w tej nadziei, że tu nic podobnego
52 I,12 | i bojarzynkowie butni w tej broni służą - odparł Wołodyjowski.~-
53 I,12 | mi, jako gospodarzowi w tej izbie, mówić nie wypada...~
54 I,12 | audiencjonalnej, w której w tej chwili książę przyjmował
55 I,12 | młota z marmuru. Brwi miał w tej chwili zmarszczone z powodu
56 I,12 | Było coś tak wielkiego w tej postaci, że patrzącym na
57 I,12 | jak?... Pogańskie nazwy w tej krainie. Jak orzechami o
58 I,12 | oponować się hostibus w imię tej matki, która nas wszystkich
59 I,12 | Kiejdanach.~- Kto tam był sprawcą tej wrzawy? - pytał książę,
60 I,12 | się pokazał, jużem afekt w tej szlachcie ku ojczyźnie rozbudził.
61 I,13 | radziłem, gdy się pytał, co w tej materii myślę - odparł Zagłoba. -
62 I,13 | w godzinę ją dogonię.~W tej chwili wpadł Harasimowicz.~-
63 I,13 | siebie, co może grozić w tej chwili potężnemu Radziwiłłowi?
64 I,13 | wśród nich ukochanych rysów tej, która w tej chwili zajmowała
65 I,13 | ukochanych rysów tej, która w tej chwili zajmowała całą duszę
66 I,13 | Oleńka z Wodoktów, a inna. W tej ogromnej sali i w tym tłumie
67 I,13 | niż sobie wyobrażał. W tej chwili chciałby się pastwić
68 I,13 | Macedończyk, poprzestaniem na tej wróżbie - mówił śmiejąc
69 I,13 | Na szczęście Oleńka nie w tej dopiero chwili ujrzała pana
70 I,13 | ostatni raz widział, nie w tej ozdobie, w jakiej teraz
71 I,13 | ze świecą znaleźć w całej tej sali, w której przecież
72 I,13 | nieśmiertelnego "Jaremy" nadleciał do tej sali i tchnieniem bohaterskim
73 I,13 | pryskała mu wodą na twarz.~W tej chwili drugi wystrzał działowy
74 I,13 | Twarz księcia była w tej chwili po prostu straszna,
75 I,13 | powiekami i zgroza jakaś była w tej potężnej twarzy, i lodowatość,
76 I,13 | buławy, a jednocześnie w tej lwiej jaskini, lwu do oczu,
77 I,13 | ryknął straszliwym głosem.~W tej chwili czworo podwoi wiodących
78 I,13 | odpowiedziała dobitnie.~W tej chwili Ganchof skomenderował: "
79 I,14 | ROZDZIAŁ 14~Tej samej jeszcze nocy książę
80 I,14 | cudzoziemcy, nie mogli mieć w tej sprawie głosu - wszyscy
81 I,14 | północnego lwa. Któż stawi opór tej sile niepohamowanej?~Z jednej
82 I,14 | Mości zwrócę, zanimbym do tej haniebnej zdrady miał dobrowolnie
83 I,14 | mnie!~- Potępiony będę, gdy tej przysięgi nie dotrzymam;
84 I,14 | dziecko!~- Nim wyjdziesz z tej komnaty, będziesz się czuł
85 I,14 | już nam się nie podnieść z tej choroby, a gdy ja chcę użyć
86 I,14 | oddadzą go temu, kto go w tej chwili istotnie opanował...
87 I,14 | daną, bo chcę szczęścia tej krainy, bo nie tu jeszcze
88 I,14 | przezwij zdrajcą!... Niech w tej koronie cierniowej, którą
89 I,15 | wysilić! Zali mamy gnić w tej piwnicy, gdy każda ręka
90 I,15 | tedyby ani jeden szlachcic w tej Rzeczypospolitej z głową
91 I,15 | Zagłoby nie schodziły z tej kraty.~- Gdyby nieboszczyk
92 I,15 | Zali to może być, aby do tej piwnicy jedno było wejście?
93 I,15 | to przyjaciel Oskierki.~W tej chwili krzyki jeszcze się
94 I,15 | Węgrach. Bez nich nie mieliby tej śmiałości, bo w piechocie
95 I,16 | wszystkim słuchać. Chciałem do tej chorągwi Charłampa naprzód
96 I,16 | ogień, ale nie odmawiaj mi tej łaski...~- A jeśli odmówię?~-
97 I,17 | słusznie, że wysłanie do tej odległej fortecy, w której
98 I,17 | który z wielką uwagą słuchał tej rozmowy - rezolutny to jednak
99 I,17 | i ruszył naprzód, tak do tej pory nie wrócił.~- Powiedzże
100 I,17 | kreował. Poznałbym go po tej fantazji wszędzie... Ten
101 I,17 | padł przywalając jeźdźca.~W tej samej chwili jakiś żołnierz
102 I,18 | rapiery sterczące aż do tej chwili przy ramionach rajtarów
103 I,18 | schylił się do olster, lecz w tej chwili, cięty przez jagodę,
104 I,18 | największych mężów, decus tej Rzeczypospolitej?~- Toć
105 I,18 | muszę jeno nasłuchiwać z tej brzeziny. Taka to twoja
106 I,18 | ludziom, że zostaniemy tu w tej brzezinie do rana. Jeść
107 I,19 | witebski, ale on zbyt był w tej chwili zajęty obroną Bychowa
108 I,19 | wypowiedziała posłuszeństwo. Tej ostatniej relacji wysłuchał
109 I,19 | duszy zaraz po ukończeniu tej roboty do Billewicz po pana
110 I,19 | bowiem wyznawcom całą winę tej wojny przypisują, żeśmy
111 I,19 | gdzie król osobą swoją w tej chwili się znajduje i gdzie
112 I,20 | dobrodzieju! - rzekł Kmicic.~W tej chwili pachołek wniósł światło
113 I,20 | Zawiszy! - odparł Kmicic.~W tej chwili panna Aleksandra
114 I,20 | Billewiczównę, której twarz była w tej chwili jakby z kamienia
115 I,20 | przerwał głos Kmicica:~- Ja tej panny o instancję nie proszę!~
116 I,21 | śmiał też protestować dla tej samej przyczyny przeciw
117 I,21 | wiele trosk, ażeby o tym w tej chwili pamiętać.~Ucieczka
118 I,21 | wrócił, ale bez żołnierzy. O tej ostatniej okoliczności wiedział
119 I,21 | nagły atak astmy, który w tej chwili pochwycił księcia.
120 I,21 | Imaginuj sobie wasza mość w tej olszynie, w którejśmy go
121 I,21 | jaki Kmicic odczuwał w tej chwili, tkwił w tym, że
122 I,21 | być inaczej, jeno serce w tej dziewce zawzięte!~I znowu:~-
123 I,22 | przymusem i poszedł dalej.~W tej chwili też zbliżył się do
124 I,22 | księciem, jakoby rzeka, do tej samej sali, w której niedawno
125 I,22 | pań twarzy.~Było zawsze w tej twarzy coś tak dla niego
126 I,22 | że nikt, przynajmniej w tej chwili, o nią nie zabiega.~"
127 I,22 | niej z ukosa, ale właśnie w tej chwili ona uczyniła toż
128 I,22 | mimowolnemu podziwowi dla tej rogatej, rycerskiej fantazji,
129 I,22 | i sobie..."~Lecz było w tej pannie także dumy niemało,
130 I,22 | mylił się posądzając go w tej chwili o wrogie sprawie
131 I,22 | powikłało, że stało się dla tej prostej natury zbyt trudnym.
132 I,22 | domiar złego hetman rzekł w tej chwili :~- Wróg mój, kto
133 I,23 | złączyć mogły. Jeśli się tam tej myśli oburącz nie pochwycą,
134 I,23 | człowieczej, i dojść aż do tej granicy, jaką sam Bóg potędze
135 I,24 | ani mi była w głowie, i do tej pory w kawalerskim stanie
136 I,24 | także zdziwienie na myśl o tej drodze, jak gdyby przedtem
137 I,24 | pozostanie w tym kraju, w tej okolicy, w tym mieście.
138 I,24 | śmiertelnie i dlatego w tej chwili czuł się wobec tych
139 I,24 | morzem nas rozdzielił. Ani tej wody przepłynąć, ani jej
140 I,24 | prawdziwą drogę, abyś zszedł z tej, po której błądzisz.~- Daj
141 I,25 | dalej:~- I nie wiecie, kto tej chorągwi pułkownikuje?~-
142 I,25 | powtarzać:~- Ej, galimatias w tej waszej Rzeczypospolitej,
143 I,25 | nami i pewno wpadły w ręce tej chorągwi zbuntowanej, która
144 I,25 | uważniej na Kmicica i w tej chwili dopiero spostrzegł
145 I,25 | jeszcze tacy głupi ludzie w tej Rzeczypospolitej, którzy
146 I,25 | straszliwym głosem:~- Bierz go!~W tej chwili Biłous i olbrzymi
147 I,26 | widać niewielka fantazja w tej Europie, bo ja waszą książęcą
148 I,26 | inaczej nie żyć by nam w tej Rzeczypospolitej. Za granicą
149 I,26 | gorejącą głowę ochłodzić.~- Tej samej nocy - mówił - poszedłem
150 I,26 | Bogusław.~- Com stracił w tej służbie, n tym nie będę
151 I,26 | ręce w krwi bratniej, w tej myśli, iż sroga to dla ojczyzny
152 I,26 | z samym diabłem na zgubę tej Rzeczypospolitej się zmawiacie?...
153 I,26 | wam ciasno nie będzie w tej ojczyźnie, gdy wam obaj
154 I,26 | spokojnie; zrozumiał jedno w tej chwili, że w żadnym wypadku
155 I,26 | zakrzyknął Kmicic.~W tej chwili koń pod księciem,
156 I,26 | wykrzyknął:~- Chybiony!~W tej chwili Bogusław zniknął
157 II,1 | zbójeckie, tym bardziej że w tej samej komorze, z której
158 II,1 | gdyby nieobecni mieszkańcy tej chaty wrócili, nie można
159 II,1 | garści.~- Kto tu mieszka w tej chacie? - pytał po drodze.~-
160 II,1 | zmylić - rzekł Biłous.~- E! tej nocy nie nadejdą. Nim chłop
161 II,1 | obcych wojsk zalegających w tej chwili pola Rzeczypospolitej
162 II,1 | głos wewnętrzny rzekł w tej chwili:~- Ojczyźnie służ,
163 II,1 | gęstymi chaszczami.~- Tam! W tej chwili dał się słyszeć tętent
164 II,2 | ale wkrótce zrzekł się tej zaszczytnej szarży, bo mu
165 II,2 | tabunem zdobycznym koni - od tej pory znikli. Kmicic rozumiał,
166 II,2 | bory, na mizerię i głód, do tej chałupy, do tych bagien...
167 II,2 | zdarzyć - odrzekł Kmicic.~W tej chwili weszli dwaj synowie
168 II,2 | siłę i gotów był choćby w tej chwili stanąć oko w oko
169 II,2 | porwała go chęć paląca do tej krwawej roboty, że już chciał
170 II,2 | Najświętsza, przez heretyków w tej ojczyźnie insultowana, wstaw
171 II,3 | Łowiczu, ale jest jeden w tej porze, na który nawet i
172 II,4 | pan Andrzej jechać, a to z tej okazji, że dowiedział się,
173 II,4 | gdyby nie to, że było coś w tej nadętości takiego, co bawiło
174 II,4 | marszcząc brwi.~- To z ochoty do tej służby.~Lecz młody personat
175 II,4 | pan Kmicic kazałby go w tej chwili porwać i końmi włóczyć,
176 II,4 | krew wytoczyć, byle do nóg tej pannie paść, a w tej chwili
177 II,4 | nóg tej pannie paść, a w tej chwili gotów byłby porwać
178 II,4 | a my go odprowadzili w tej myśli, że go każą jeszcze
179 II,4 | jako raki z saka.~Lecz w tej chwili drzwi się otworzyły
180 II,4 | obawiając się, żeby jaka zwada z tej rozmowy nie wynikła, rzekł
181 II,4 | zarobił...Nic mnie do całej tej sprawy! Niech mnie wasza
182 II,5 | moc szwedzka.~- Ba! Już o tej godzinie musiał Szwedów
183 II,5 | Skrzetuski - ale żeby w tej radzie, jaką nam teraz daje,
184 II,5 | jedyny to dla nas ratunek tej rady usłuchać. Kto wie,
185 II,6 | dobrze nie wiedział, gdzie w tej chwili pan wojewoda się
186 II,6 | nie zawiedziecie się w tej ufności, którąście we mnie
187 II,6 | serca przybywało na widok tej wspaniałej postaci. Każdy
188 II,6 | obok Minerwy i Marsa była w tej twarzy rzadsza w owych czasach
189 II,6 | wymowę, jeszcze bym nie umiał tej radości wypowiedzieć, jaką
190 II,6 | gdyby nie ten Kmicic, to do tej pory nie zebralibyśmy się
191 II,7 | fortuny, to jakkolwiek w tej chwili w skarbcu radziwiłłowskim
192 II,7 | umiał sobie jenerał odmówić tej satysfakcji, aby owemu panu
193 II,7 | owemu panu nie dać uczuć tej zależności i własnej przewagi.~
194 II,7 | zwycięską.~Ale właśnie w tej łatwości widział Radziwiłł
195 II,7 | czekajże! Toć ja poniekąd w tej sprawie przyjechałem. Co
196 II,7 | dość po kawalersku i jeśli tej przygody w diariuszu nie
197 II,7 | ich karb to poszło.~- Ty tej dziewki nie znasz... Z zacnego
198 II,8 | ówczesnej mody usta.~- Gdyby w tej komnacie było chociaż jedno,
199 II,8 | przeto nie mogło być chleba z tej mąki... Grzeczne to były
200 II,8 | i nie potrzebowałbym z tej komnaty wychodzić, by takie
201 II,8 | zdumieli się nad zuchwalstwem tej panny, która śmiała młodemu
202 II,8 | Bogusław.~- To był narzeczony tej panny - rzekł książę Janusz -
203 II,8 | wrogiem i uczynić wyłom w tej ślicznej fortecy... Co?
204 II,9 | Trudniej mu też było w tej skórze i do zamożniejszej
205 II,9 | byłby on się ważył na zgubę tej ojczyzny.~Kmicic pobladł
206 II,10 | załogi, znajdował się w tej chwili w Krakowie, więc
207 II,10 | Rzeczypospolitej myśli, w tej nadziei, że mu pan starosta
208 II,10 | kogo waść wołasz?...~W tej chwili wierzył we wszystko,
209 II,11 | dobrej drogi nie zejdzie, z tej właśnie, którą mu Oleńka
210 II,11 | jednak nie mieć kompasji dla tej potęgi, która w oczach naszych
211 II,11 | Nie chcę ja bynajmniej tej służbie ubliżyć! - odparł
212 II,11 | szczęścia. A przecie już tej męki miał dosyć; już mu
213 II,11 | nieprzyjacielowi sami do zawojowania tej ziemi pomagają. Muszą zginąć!~
214 II,12 | sobie tłok i ciężar całej tej masy, lecz nikt nie upadał
215 II,12 | Czymże były zwątpienia wobec tej ufności, której cała istność
216 II,12 | pomieścić; czym niedola wobec tej pociechy; czym potęga szwedzka
217 II,12 | naprawią, ani bowiem Szwed mocy tej nie zmoże, ani w ciemnościach
218 II,12 | przywodzi, jak widok czci dla Tej, która głowę węża starła...
219 II,13 | nie trąby na sąd grają w tej głuchej nocy?...~Po czym
220 II,14 | ofiaruje za wszystkich. Z tej duszy, natężonej ze wszystkich
221 II,14 | stanie, to je już pewno do tej pory poprawiono, a co do
222 II,14 | chorałem. I Bóg słuchał tej pieśni, tego wylania serc,
223 II,14 | ludziach i o twierdzy, i o tej godzinie, która miała nadejść,
224 II,14 | schronienia pod skrzydłami tej potęgi.~- Zali mogą nas
225 II,14 | na ziemię!~Lecz Kmicic w tej samej chwili zsunął się
226 II,15 | myślał powoli, dopiero w tej chwili wyrozumiał sens listu,
227 II,15 | sztuki.~- Wścieknę się od tej muzyki! - wrzasnął.~W tej
228 II,15 | tej muzyki! - wrzasnął.~W tej chwili inżynier de Fossis
229 II,15 | Lecz pan Andrzej zobaczył w tej chwili połyskujące z dala
230 II,15 | źle im było warzyć strawę tej nocy, gorzej będzie przyszłej.~-
231 II,15 | ją. A sam zdrowy i żyw do tej pory; do bitwy chodzi jak
232 II,15 | przewidywał Kmicic, nie było na tej przestrzeni wcale, po cóż
233 II,15 | nie mógł przypuścić, by z tej strony mogło nadejść jakie
234 II,15 | zaszło, nie ustąpię, póki tej przeklętej twierdzy w kupę
235 II,16 | wobec nieba, wobec krzyża i tej Najświętszej Panny, bo nie
236 II,16 | aby kwitnął i błogosławił tej ziemi po długie wieki, by
237 II,16 | i nigdy gorliwiej, jak w tej chwili, nie pracował, by
238 II,16 | naszego, przeciw potędze tej Patronki, której sługami
239 II,16 | szkoda! lepiej oto znowu tej nocy wycieczkę uczynić i
240 II,16 | przerażający dla oblężonych tej świetnej gwardii królewskiej,
241 II,16 | czci i wiary, służyli w tej chorągwi, a po części dysydenci,
242 II,16 | nieodpowiedniej godności.~Od tej pory, dotknięty w miłości
243 II,16 | wojenki o tym nazwisku i o tej szabelce (tu uderzył się
244 II,16 | prawdziwych żołnierzy w tej Rzeczypospolitej: ja w Koronie,
245 II,16 | Nie namyśliszże się wedle tej propozycji, którą ci uczyniłem?
246 II,17 | powszechne szlochanie.~Ach! tej znużonej garstce obrońców,
247 II,17 | znużonej garstce obrońców, tej garstce sług wiernych a
248 II,17 | Szwedów wśliźnie, jeśli zaś z tej strony szańca, z której
249 II,17 | między nimi nie gorsze od tej, którą zamierzam; jakże
250 II,17 | niemiła?~Lecz nie poszedł tej nocy pan Kmicic, bo właśnie
251 II,17 | ksiądz Kordecki nie był obcy tej sprawie, gdyż poprzedniego
252 II,18 | Kmicic zmiarkował w tej chwili, że to straże się
253 II,18 | krzesiwkiem w krzemień.~Lecz w tej chwili nad głową jego rozległo
254 II,18 | swój własny. Tym lepiej."~W tej chwili wysiarkowany sznurek
255 II,18 | szwedzki opodal, a ty na tej samej belce wisisz, na której
256 II,19 | mość powie, gdy go wieść o tej stracie dojdzie?!...~Po
257 II,19 | co my poczniem?... Zębami tej skały nie zgryziem! Bogdaj
258 II,19 | Nie nazywaj, hrabio, tej twierdzy kurnikiem - rzekł -
259 II,19 | nawet swój zupełnie.~Lecz w tej chwili oficerowie ujrzeli
260 II,19 | dzieło, jak owo rozsadzenie tej armaty. Odwagę i w nieprzyjacielu
261 II,19 | który osobiście przywodził tej wycieczce, a który teraz,
262 II,19 | podniecał uczty i hulanki.~Echa tej radości doszły na koniec
263 II,19 | patrzeć będą...~Tu blask tej światłości zaświtał na twarzy
264 II,19 | Źle tedy ze Szwedami!~W tej chwili głos trąbki dał się
265 II,19 | rozumiem, że on się podjął tej wyprawy! Teraz rozumiem,
266 II,19 | także, że duszę wyśpiewa w tej wotywie lub że z dymami
267 II,19 | nie przerywał modlitw ani tej dziękczynnej pieśni, którą
268 II,20 | drugim narzekał: "Dość nam tej służby żydowskiej! Niech
269 II,20 | chociaż zdawało mu się, że tej pomście pogróżkami swymi
270 II,20 | chwili, że wszystko, co tej nocy przeszedł, to był tylko
271 II,20 | Sami Szwedzi dziwiąc się tej łatwości, z jaką zajęli
272 II,21 | zawołał Kmicic.~Lecz w tej chwili król się podniósł,
273 II,21 | losy kraju odbiły się na tej szlachetnej twarzy, tyle
274 II,21 | głową. A tyle w nim było w tej chwili jakiejś grozy i dzikiego
275 II,21 | Wówczas ja go kazałem do tej samej belki przywiązać i
276 II,21 | nieobca, chociażeś wtedy tej kresy nie miał. Patrz jednak
277 II,22 | go lepiej odłożyć aż do tej chwili, w której wojska
278 II,22 | obłędu doszliście, obywatele tej prześwietnej Rzeczypospolitej,
279 II,22 | sejmy, jedyny fundament tej Rzeczypospolitej, na niczym
280 II,22 | gdzieżeśmy to doszli w zażywaniu tej wolności, jakież to ona
281 II,22 | ratować, kto dawny blask tej Rzeczypospolitej przywrócić,
282 II,22 | już i pali mnie pobyt w tej ziemi, chciałbym choć jutro
283 II,23 | doskonale.~- Nie wstyd mi tej rany - rzekł - bo mi ją
284 II,23 | oczy za nim podniósł i w tej chwili nie myślał już o
285 II,23 | mością wszyscy ci, którzy w tej chwili oręż podnoszą, zginie
286 II,23 | bić się w piersi w całej tej Rzeczypospolitej? Być to
287 II,23 | niech teraz rady udzieli!~W tej chwili jeden jeździec wysunął
288 II,24 | kamienistym podkładzie. Lecz w tej chwili wiatr nie wiał i
289 II,24 | rzekł król.~Kmicic w tej chwili ruszył koniem.~-
290 II,24 | się głosy na górze.~I w tej chwili po obu krawędziach
291 II,24 | podnieśli go pod ramiona.~W tej chwili nadjechał pędem sam
292 II,25 | wojskiem poszczycić. Służyła w tej chorągwi sama szlachta górska:
293 II,25 | próżność malowały się w tej twarzy. Zgadłeś łatwo, że
294 II,25 | dostojnymi rękoma potrzymać i w tej chwili szarpnąwszy za delię
295 II,25 | Vivat! vivat! vivat!~W tej chwili znów huknęły działa,
296 II,26 | dawne uczynki przeklął i z tej piekielnej drogi dawno nawrócił.~
297 II,26 | lecz król spostrzegł w tej chwili bladość jego i zmęczenie,
298 II,26 | Cnota i uczciwość jest w tej pannie taka, że mi wstyd
299 II,26 | mogłem nie pomścić, więcem tej samej nocy zaścianek Butrymów
300 II,26 | Zabita to regalistka z tej dziewki i nigdy mi ona moich
301 II,27 | przywiewał. Nie tylko w tej części kraju, której najście
302 II,27 | w oblężeniu trzyma. Do tej pory musiał go już dostać
303 II,27 | nędzni oracze w obronie tej ojczyzny i świętej wiary
304 II,27 | Kto tam wreszcie teraz w tej Rzeczypospolitej za oręż
305 II,27 | czasu nie siedzieć im w tej ziemi!~- Od tego czasu nie
306 II,27 | Od tego czasu nie będą w tej ziemi ucisku znosić ci,
307 II,27 | upadku przywiedli, bo w tej chwili może już i książę
308 II,27 | wojnie powszechnej myśleć i w tej materii pragnę zasięgnąć
309 II,28 | odszedł, to go musiała do tej pory zapomnieć i nie przygodzi
310 II,28 | Najświętszą Pannę, patronkę tej Korony i Matkę naszą, spod
311 II,29 | że gdy spoglądał na dno tej przepaści, do której się
312 II,29 | się w nim jakaś dziwna, do tej pory zapoznawana i niepojęta
313 II,29 | wytrwać, a dawne wolności tej prześwietnej Rzeczypospolitej
314 II,29 | o odjeździe pana Sapiehy tej minuty niemal przedarła
315 II,29 | Odgłosy wystrzałów stały się w tej chwili jeszcze gęstsze.
316 II,29 | otwory okien wdarły się w tej chwili tumany śniegu i wicher
317 II,29 | zdjął kołpak z głowy. W tej chwili uczynili to wszyscy
318 II,29 | pozostał. Oj! nie utyłem na tej służbie, bom trzy dni już
319 II,30 | ogarnęło serca i zbratały się w tej chwili w miłości dla Rzeczypospolitej
320 II,31 | ogarnęło serca i zbratały się w tej chwili w miłości dla Rzeczypospolitej
321 II,32 | być najpiękniejszą perłą w tej sławnej koronie, gdyby duma
322 II,32 | zdumieniem mały pułkownik - jeno tej blizny przez gębę nie było.~-
323 II,33 | wasza mość dla niej w całej tej Rzeczypospolitej, zalanej
324 II,34 | długą rozmowę.~W czasie tej rozmowy zanurzał pan Andrzej
325 II,35 | Zdumieli się Tatarzy na widok tej potężnej fortecy, a cóż
326 II,35 | Choć, co prawda, jeszcze w tej gruszce białe ziarnka być
327 II,35 | uczyniona.~Starosta zmyślił w tej chwili "instalację pro forma",
328 II,35 | Lublina ustąpili. Cały kraj z tej strony Wisły wolny.~- I
329 II,36 | Szwedów przecie nie ma z tej strony Wisły.~- Są, psiajuchy,
330 II,36 | groźnie już oficer.~I w tej chwili rajtarzy powydobywali
331 II,37 | przystawały do czambułku w tej nadziei, że na współkę z
332 II,37 | największego swego wroga byłby w tej chwili do serca przycisnął,
333 II,37 | sejmie żaden głos przeciwko tej woli naszej się nie podniesie
334 II,37 | żołnierzów nie ostrzegę i tej potwarzy z ciebie nie zdejmę,
335 II,38 | przystawały do czambułku w tej nadziei, że na współkę z
336 II,38 | największego swego wroga byłby w tej chwili do serca przycisnął,
337 II,38 | sejmie żaden głos przeciwko tej woli naszej się nie podniesie
338 II,38 | żołnierzów nie ostrzegę i tej potwarzy z ciebie nie zdejmę,
339 II,39 | znacznie szarpali, iż żaden w tej samej liczbie nie wracał.
340 II,40 | go ciągle."~Po odebraniu tej relacji pan Sapieha, zostawiwszy
341 II,40 | już straszliwie. Usługi w tej wojnie oddał istotnie olbrzymie.
342 II,40 | iż osoby jego nic złego w tej wyprawie nie spotka, przecie
343 II,40 | Nastąpiła chwila ciszy, lecz w tej ciszy usłyszał pan Sapieha,
344 II,41 | szepnął diabeł.~Lecz w tej chwili koń jego, czy to
345 II,41 | bez rękawów, podawał mu w tej chwili gorzałkę w płaskim
346 II,41 | Wypiwszy splunął, a że w tej właśnie chwili postawiono
347 II,41 | Kmicica. Ten zaś skoczył w tej chwili na jednego z owych
348 II,42 | znużon śmiertelnie, a jednak tej nocy jeszcze postanowił
349 II,42 | powtórzył Kmicic.~Lecz tej nocy nic już nie obmyślił.
350 II,42 | że piechota okopała się z tej strony, były tam bowiem
351 III,1 | Karolem Gustawem, właśnie bym tej sławy, tak wielkimi zwycięstwami
352 III,1 | przestał istnieć! Wobec tej myśli zapomnieli o przebytej
353 III,1 | przebytej mordędze - wobec tej myśli miłe były im przyszłe
354 III,1 | sam i poczynał rozmyślać o tej wojnie, jaka się od początku
355 III,1 | Niebo było pogodne, więc i w tej chwili płonęła jaskrawo,
356 III,2 | każden magnat mocen był w tej Rzeczypospolitej zawierać
357 III,2 | obudzi, także to czyni. Od tej pory tak mu się dowcip zaostrzył,
358 III,3 | Z murów zaś i z chorągwi tej jazdy, która przed bramą
359 III,3 | państwa zamojskiego, ni tej twierdzy zajmować na stałe
360 III,3 | szczęście a wolność obywatelom tej prześwietnej Rzeczypospolitej
361 III,3 | nieodbicie czasowe zajęcie tej twierdzy, ona bowiem ma
362 III,3 | zrozumie, ten intencje moje dla tej krainy ocenić potrafi, ufności
363 III,3 | panie, zależą przyszłe losy tej ojczyzny. Ty ją ratować
364 III,3 | sprawisz otworzeniem bram tej twierdzy, niż gdybyś całą
365 III,3 | szwedzkiej jasności Niderlandy!~W tej samej chwili sala zabrzmiała
366 III,4 | spotkali i kilka tysięcy tej hałastry, którą oni pospolitym
367 III,4 | wachmistrzem. Ten przycłapał w tej chwili, popatrzył i rzekł:~-
368 III,4 | Szwedzki szereg poruszył się w tej chwili z największą dokładnością,
369 III,4 | prowadzi.~- Zali diabli będą w tej zasadzce czy ludzie? - odrzekł
370 III,4 | wszystkie muszkiety, lecz w tej samej chwili chorągiew polska
371 III,4 | zatem Szwedzi całym pędem ku tej samej drodze, którą od Wielkich
372 III,4 | Wołodyjowskiego, lecz w tej chwili wpadli za nim Skrzetuscy,
373 III,4 | dojechał, a ten nurknął w tej chwili pod konia, tak właśnie,
374 III,4 | Ledwie sto ludzi bieży!~W tej chwili przygalopował sam
375 III,4 | gwardii, wynurzyła się w tej chwili inną drogą z przyległych
376 III,4 | następnie zadał; na szczęście, w tej chwili rozniosły ich konie
377 III,4 | pchnął okropnie.~Lecz w tej chwili zaszumiał straszliwy
378 III,5 | drugiej strony Sanu, lecz i z tej kręciły się różne partie
379 III,5 | bitnej szlachty górskiej, tej właśnie nocy przymknęła,
380 III,5 | dusza od boleści, bo cóżem w tej Rzeczypospolitej ujrzał!
381 III,5 | niego, oznajmijcie mu, że ja tej ofiary nie chcę, nie przyjmę,
382 III,5 | tysięcy, iluś kandydatów do tej korony stworzył, to bym
383 III,6 | ziemię.~Król mógłby był w tej chwili rzucić się na swego
384 III,6 | przeszył mu ramię, lecz w tej chwili rozniesiono wszystkich
385 III,7 | gliniany garnek, że jeno od tej pory żywą krwią pluwam i
386 III,7 | bo na samo wspomnienie tej chwili krew go zalewała.~
387 III,7 | lecz mu się okrutnie w tej chwili z czupryny kurzyło
388 III,7 | Matko Boża, ratujże go w tej toni!...~- Może przypłynie,
389 III,8 | Przyjedziemy właśnie na koniec tej uciechy.~- Poznaję Rocha!
390 III,9 | Więc pan Czarniecki uczuł w tej chwili, że na pewno, że
391 III,9 | Panie! kiedy Ty dasz spokój tej Rzeczypospolitej, a staremu
392 III,9 | prawo. Dziwno mi, że po tej stronie rzeki żadnego podjazdu
393 III,9 | myśli, że my w jej obronie tej rzeki nie przepłyniem!~Tu
394 III,9 | chmurą, całą bitwę, a w tej chmurze huk, wrzenie, nadludzkie
395 III,9 | Największa wiktoria w tej wojnie... Ale do wody nie
396 III,11| konie tak ma strudzone, iż w tej chwili nie może żadnego
397 III,11| wasza miłość, panu hetmanowi tej ujmy okazać i niewdzięcznością
398 III,11| koniach, wpadli tuż za nim. W tej chwili Wołodyjowski przesunął
399 III,12| odrzekł mały rycerz. - W tej chwili wracam od hetmana,
400 III,12| aż Roch Kowalski, który w tej chwili wszedł do izby, zląkł
401 III,12| o jakim nikt jeszcze w tej Rzeczypospolitej nie słyszał!
402 III,12| pod Subaghazim, ale nie w tej liczbie, w jakiej ich się
403 III,12| wystrzelił nad wszystkie panięta tej Rzeczypospolitej, w wierności
404 III,12| i na Bramę Krakowską, z tej strony bowiem postanowił
405 III,12| rady sobie dać nie mógł z tej przyczyny, że Hassling,
406 III,12| przenoszą i okrutnie gęsto z tej strony fortu padają.~- Ze
407 III,12| Wołodyjowskiego nie było w tej chwili przy osobie pana,
408 III,13| odrzekł mały rycerz. - W tej chwili wracam od hetmana,
409 III,13| aż Roch Kowalski, który w tej chwili wszedł do izby, zląkł
410 III,13| o jakim nikt jeszcze w tej Rzeczypospolitej nie słyszał!
411 III,13| pod Subaghazim, ale nie w tej liczbie, w jakiej ich się
412 III,13| wystrzelił nad wszystkie panięta tej Rzeczypospolitej, w wierności
413 III,13| i na Bramę Krakowską, z tej strony bowiem postanowił
414 III,13| rady sobie dać nie mógł z tej przyczyny, że Hassling,
415 III,13| przenoszą i okrutnie gęsto z tej strony fortu padają.~- Ze
416 III,13| Wołodyjowskiego nie było w tej chwili przy osobie pana,
417 III,14| jej tam proposuit, ale od tej pory skończyła się ich amicycja.
418 III,14| szlachciankami żenić, że w tej Rzeczypospolitej wszystka
419 III,14| dnia, gdy miał na cnotę tej panienki nastąpić. Ręka
420 III,14| ale nie febra, która do tej pory ponoć go gnębi. Co
421 III,14| by się wzajemnym afektem tej panienki mógł pochlubić,
422 III,15| dobywać, tylna bowiem ściana tej budowli stanowiła część
423 III,15| kwartą i pospolitakami z tej strony miała do szturmu
424 III,15| łatwiej, iż książę stał w tej chwili z Duglasem u Buga.~
425 III,15| król dodał:~- Kto by w tej Rzeczypospolitej jeno sprawiedliwość;
426 III,16| przechodził dreszcz na myśl o tej chwili i pragnął jej tak
427 III,16| zakochał; a może dlatego, że w tej pannie, w jej twarzy, ciemnych
428 III,16| Ach, pani! pani!..~I w tej chwili przestraszył się,
429 III,16| jak by się wyrwać spod tej straszliwej opieki. Lecz
430 III,16| pragnie należeć do rozbioru tej Rzeczypospolitej, ażeby
431 III,16| dziewczynę rzuconą na pastwę tej burzy? Kto z nią pójdzie?
432 III,17| Bogusława utwierdzała ich w tej nadziei.~Tymczasem pan Tomasz
433 III,17| od żadnej służby, więc i tej podjąć się muszę, choć niejeden
434 III,17| nieobecności pod dyrekcją tej oto panny zakopywano i ona
435 III,17| rozcierać. Ale on przypisywał w tej chwili stan swój nadzwyczajnej
436 III,17| rzekł książę.~Lecz w tej chwili uchwycił go pierwszy
437 III,18| takiej rzeczy, której bym dla tej waszej śliczności nie uczynił...~
438 III,18| słońca padły.~- Już też Bóg tej błaźnicy nie poskąpił urody...
439 III,19| lepiej wasza książęca mość tej dziewki zaniechaj~- Choćbym
440 III,19| rzecz godną odmawiać WPanu tej przysługi, której ode mnie
441 III,20| swe cudne oczy, które w tej chwili przestały być surowe,
442 III,20| ni ocenić, jak należy, tej duszy wyjątkowej w swej
443 III,20| puściły się jej z oczu.~W tej chwili nadszedł miecznik,
444 III,20| nas przynajmniej wyrwać z tej babilońskiej niewoli potrafił.
445 III,21| skromną postawę - ale do tej pory pewnie i pan Michał
446 III,21| stryjaszku?! Stryjnę mi chcecie z tej mąki wypiec?~- No, cicho!
447 III,21| Młody oficer źle wróżył z tej głuchej ciszy. Wedle niego,
448 III,21| przysięga!...~W kilka dni po tej rozmowie nowiny nareszcie
449 III,21| Niemcom... Może też on o tej niegodnej zapomni i mnie
450 III,22| kawalerze, uwolnij się od tej służby, broń dobrej sprawy,
451 III,22| rozerwać... Czemu to tak tej funkcji się napierasz?~-
452 III,23| Elektor przewidywał zły koniec tej wyprawy, ale właśnie dlatego
453 III,23| wyżenąć.~Już Szwed tonął w tej liczbie jako w rzece wezbranej.~
454 III,23| leje, a mojej ni kropli w tej rzece nie masz, tedy mi
455 III,23| zwierz zdoła uchronić głowę w tej Rzeczypospolitej niż on,
456 III,23| spod Warszawy.~Lecz Braun z tej narady udał się wprost na
457 III,24| wiedzieli dobrze, gdzie w tej chwili jest Babinicz, bo
458 III,24| spodziewam się już ujrzeć tej piechoty. Ale niczyjej w
459 III,24| oni tam nie mieszkając, w tej myśli, że całe nasze wojsko
460 III,24| dywizji wysyłać. Był zatem w tej wyprawie jakiś cel ukryty,
461 III,24| jakoby przerażenie z powodu tej ekspedycji, ale kilka słów
462 III,24| ruchy zahamować.~Jakoż od tej chwili poczęły się bardzo
463 III,25| wiedzieli dobrze, gdzie w tej chwili jest Babinicz, bo
464 III,25| spodziewam się już ujrzeć tej piechoty. Ale niczyjej w
465 III,25| oni tam nie mieszkając, w tej myśli, że całe nasze wojsko
466 III,25| dywizji wysyłać. Był zatem w tej wyprawie jakiś cel ukryty,
467 III,25| jakoby przerażenie z powodu tej ekspedycji, ale kilka słów
468 III,25| ruchy zahamować.~Jakoż od tej chwili poczęły się bardzo
469 III,26| posiadłościach elektorskich.~Tej samej nocy jeszcze, w której
470 III,26| czuprynę.~- Bóg nie dał mu tej łaski - odrzekł pan Michał. -
471 III,26| Panie! nie jestem godzien tej łaski! Usłyszawszy to Wołodyjowski
472 III,27| także od śmiechu, słysząc o tej krotofili. Pan Babinicz
473 III,27| z większej kupy, która z tej strony rzeki zabierała wszystkie
474 III,27| chorągiew z ręki wypuścił; w tej chwili środek się przerwał,
475 III,27| aby swoich nie razić.~Lecz tej właśnie chwili czekał jak
476 III,27| dobiegłszy do Bogusława.~Jakoż w tej chwili na prawym skrzydle
477 III,27| dwa sokoły z berła.~I w tej samej chwili, gdy chorągwie
478 III,27| chorągwi do ziem i. Książę w tej chwili strasznej znalazł
479 III,27| oderwał się od drzewca.~Odgłos tej krótkiej walki ściągnął
480 III,27| kilkudziesięciu ludzi. Z wysokości tej ogarniali oczyma pole aż
481 III,27| największych wiktorii w tej wojnie! - zawołał hetman. -
482 III,27| wyciągnął prawicę, lecz w tej chwili mały rycerz rzucił
483 III,28| policzki; oczy nie roniły w tej chwili łez, ale serce ogarniała
484 III,29| patrzył jak pies w oczy tej dziewczyny, ulegał jej,
485 III,29| nadchodzi!" - pomyślał.~Lecz w tej chwili przypadł do niego
486 III,29| która przed dwoma laty do tej samej wioski wniosła ogień
487 III,30| stosownie postąpić.~Lecz w tej chwili nie było mu tak pilno,
488 III,30| ognistej, tylu kawalerów w tej Rzeczypospolitej, a czemu
489 III,30| twarz mu spłonęła, bo w tej chwili wydało mu się, że
490 III,30| Inaczej dziękować Bogu w tej chwili nie umiał, na więcej
491 III,30| tyż, nieszczęśniku, co w tej chwili czynisz? Zasługi
492 III,30| takiemu narodowi, biada tej Rzeczypospolitej! Tu panu
493 III,30| ludzkie, przemazano mu w tej chwili wszystkie winy, bo
494 III,31| zdyszanym głosem - niech w tej chwili ktoś do Upity rusza!~
495 III,31| co nosiła w sercu, i od tej pory spokój znów począł
496 III,32| dostrzegła go i poznała w tej chwili, bo cofnęła się nagle,
497 III,32| trzecie.~ ~Anusia nie była tej niedzieli w kościele, bo
498 III,32| niegodnam całować!~Ale w tej chwili wyczerpane siły wróciły
499 III,32| bo gdy siła ludzi czasu tej okrutnej wojny poległo,
500 III,32| obywatelów, nowych obrońców tej miłej Rzeczypospolitej przysporzyć,
1-500 | 501-501 |