Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
pocisnal 2
poclapali 1
poczac 11
poczal 487
poczalem 4
poczatek 10
poczatkach 7
Frequency    [«  »]
489 bóg
489 mial
488 ma
487 poczal
474 panie
451 chwili
447 zaraz
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

poczal

    Tom, Rozdzial
1 I,1 | rączki panienki i całować począł, a panienka nie wzbraniała 2 I,1 | pan Kmicic zasiadł i jeść począł z samą żywością, z jaką 3 I,1 | się w szubę i żegnać począł prosząc, by do komnat wróciła, 4 I,3 | wyciągnął ręce do góry i począł krzyczeć, jakoby w pełnej 5 I,3 | jazda była szalona. Kmicic począł śpiewać:~Patrzy dziewczyna, 6 I,3 | przysiadł na zadzie, i począł mówić zdyszanym głosem:~- 7 I,4 | Kasjan rozgniewał się i począł stukać kijem w podłogę; 8 I,4 | rzuciwszy je wedle trzonu, począł wygarniać węgle spod starego 9 I,4 | ptasiemu zagwizdać, Kokosiński począł się głaskać szeroką dłonią 10 I,4 | się nad ich głowami. Zend począł zaraz krakać przeraźliwie; 11 I,4 | poprobować!~Tu pan Ranicki począł gołą dłonią szermować.~- 12 I,4 | odwrócone.~Kiedy już krupnik począł krążyć w żyłach kawalerów, 13 I,4 | przyjęciu w Wodoktach, i Zend począł nagle krakać jak wrona, 14 I,4 | nieodstępny instrument, grać począł, a kawalerowie sunęli w 15 I,4 | Kulwiec-Hippocentaurus oczy przymrużył i począł wąsami ruszać gwałtownie.~- 16 I,5 | winy przyznać, i czuprynę począł ręką na czoło nagarniać.~- 17 I,5 | chełpliwie na Oleńkę i wąsa począł pokręcać; zaś rozgniewała 18 I,5 | odrzec, jak się bronić. Potem począł chodzić szybkimi krokami 19 I,5 | ogarnęła go taka wściekłość, że począł zębami zgrzytać. Jadąc wstrząsał 20 I,5 | czekanik poznał pana Uhlika i począł go trącać bez ceremonii 21 I,5 | kaganek- sam siadł na krześle i począł rękoma wodzić po twarzy 22 I,5 | niebieskiej, gdy nagle blask jego począł się mieszać i zlewać z różowym 23 I,6 | nowych jeszcze nie było, począł grasować głód, brat wojny, 24 I,6 | wolna do zdrowia powracać począł, rozpuszczał wieści, że 25 I,7 | hałas w sieni i głos jakiś począł krzyczeć za drzwiami przeraźliwie:~- 26 I,7 | rurami muszkietów i grad kul począł sypać się na podwórze. Największaá 27 I,7 | oblężonych, bo wnet jakiś głos począł wołać gromko za drzwiami:~- 28 I,7 | połę Kmicicowego żupana począł nią ocierać szablę. Zawrzasła 29 I,7 | łożu. Krzych Domaszewicz począł obmywać mu głowę wodą, potem 30 I,8 | poszczęścił!~Pan Wołodyjowski począł głową kręcić i rozmyślać, 31 I,8 | dzikich kaczek.~Wówczas począł sobie z nich wróżyć: jechać, 32 I,8 | prędko już poszedł do domu i począł się stroić. Wdział buty 33 I,8 | pan Michał znów mruczeć począł:~- Niewdzięcznością mnie 34 I,8 | Wołodyjowski zmarszczył brwi i począł silnie pracować głową; nagle 35 I,8 | rozczulił się nad dolą Oleńki i począł głową kręcić, ustami cmokać, 36 I,9 | nie dopisze.~To rzekłszy począł żegnać się, a Kmicic nie 37 I,10 | papieru - następnie usiadł i począł pisać.~Po upływie pół godziny 38 I,10 | kilkanaście głosów.~Błazen począł mrugać oczyma jak małpa 39 I,10 | zasługa moja nie przepadła.~Tu począł roztkliwiać się nad młodym 40 I,10 | na granicy.~Radziejowski począł się śmiać jeszcze głośniej, 41 I,10 | szeregów. Pan Skoraszewski począł się śmiać swoim szczerym, 42 I,10 | tam mordują w tym domu!~I począł ryczeć okropnym, spazmatycznym 43 I,10 | Skoraszewski zaś zerwał się nagle, począł biegać między szlachtą i 44 I,10 | opanował pierwsze uniesienie i począł mówić ukazując na dom, w 45 I,10 | wśród ciszy śmiertelnej począł mówić dobitnym, lubo nieco 46 I,11 | natomiast starszy, Jaremka, począł go jeszcze silniej ciągnąć 47 I,11 | i wydając dzikie okrzyki począł go unosić w kierunku stawu.~ 48 I,11 | Bohunem, dognał go wkrótce i począł siekać po nogach bez miłosierdzia.~ 49 I,11 | upuściwszy swą ofiarę, począł zmykać z powrotem pod lipę, 50 I,11 | trzech na ławie i Jaremka począł nalegać:~- Dziadziu! powiedzieć, 51 I,11 | następnie zamknął oczy i począł próbować pilnie.~- Wiedział 52 I,11 | otworzył szeroko oczy i począł mimo woli macać się po boku 53 I,12 | Skrzetuski.~Wołodyjowski począł go wypytywać o wszystko, 54 I,12 | złożony na dwoje i rozwinąwszy począł czytać:~"Mości panie Wołodyjowski, 55 I,12 | więcej nie pokazał. Zagłoba począł się śmiać.~- Bodajże cię, 56 I,12 | wypada...~Tu pan Charłamp począł okrutnie wąsiskami ruszać 57 I,12 | rzekłszy ów potężny i dumny pan począł podawać z kolei rękę panu 58 I,12 | wystający cokół bramy i począł wołać:~- Mości panowie, 59 I,12 | mamy tu co robić!~I tłum począł się rozpraszać, największy 60 I,12 | na pułkownika Ganchofa i począł mu coś szeptać do ucha.~ 61 I,13 | nie wierzy!~Tu pan Andrzej począł toczyć wyzywającym wzrokiem 62 I,13 | napitkach pomyślę.~Pan Michał począł ruszać mocno wąsikami.~" 63 I,13 | tu jest!~Kmicic pobladł i począł jąkać coś niezrozumiale.~- 64 I,13 | zerwawszy z niego krucyfiks począł mówić gwałtownym, przytłumionym 65 I,13 | na gościnnego gospodarza, począł powitania od posłów, z którymi 66 I,13 | rzeknieszże mi dobrego słowa?~I począł patrzeć na nią pilnie, i 67 I,13 | umieszczony w chórze sali, począł bić północ, a jednocześnie 68 I,13 | obliczach.~On tymczasem mówić począł krótkim, przerywanym przez 69 I,13 | leżący przed sobą pargamin i począł czytać straszną ugodę rozpoczynającą 70 I,13 | Stankiewicz zabrał głos i począł błagać:~- Mości książę! 71 I,13 | się obu rękoma za włosy, począł wołać rozpaczliwym głosem:~- 72 I,13 | ruszył ku drzwiom.~Kmicic począł iść za nim i jak nieprzytomny, 73 I,14 | troskami czoło w obie dłonie i począł chodzić szybkimi krokami 74 I,14 | pismo, książę otworzył i począł czytać, co następuje:~"Niech 75 I,14 | list opuścił go na kolana i począł kiwać głową z bolesnym na 76 I,14 | puszczyk na wieży zamkowej począł się śmiać przeraźliwie.~- 77 I,15 | założywszy ręce na tył głowy począł chodzić wzdłuż i wszerz 78 I,15 | wsadził go na mały palec i począł chodzić w zamyśleniu.~Tymczasem 79 I,15 | Michał chwycił się kraty i począł pilnie wyglądać na podwórzec.~- 80 I,15 | Cicho waść!~Zagłoba sam począł krzyczeć:~- A poślijcie 81 I,16 | na nowo rękę hetmańską, począł okrywać pocałunkami i 82 I,17 | uśpionego głęboko.~Wachmistrz począł go szarpać bez ceremonii.~- 83 I,17 | złożył olbrzymie pięści i począł zbliżać się ku nim.~Wtem 84 I,17 | tedy sobie król jegomość i począł pana Czarnieckiego za głowę 85 I,17 | czym złożył ręce koło ust i począł wołać:~- Mości Kowalski! 86 I,17 | ratował, wszelako milczał i począł tylko wąsikami ruszać. Stary 87 I,18 | jeźdźców na środku drogi, i począł mówić, coś do niego ukazując 88 I,18 | jakieś nieporozumienie, gdyż począł tylko mocniej krzyczeć i 89 I,18 | sobą wzdłuż ulicy. Trup począł padać gęsto. Ciżba czyniła 90 I,19 | wyłowić, tak on otoczył ich i począł gnać bez wytchnienia.~Tymczasem 91 I,19 | wedle zamku i miasta sypać począł obiecując sobie w duszy 92 I,19 | drugą stronę.~Wówczas łuk począł się zaciskać. Środek jego 93 I,19 | szwedzkiemu utrzymać.~Książę począł chodzić po komnacie mówiąc:~- 94 I,19 | Ganchof milczał.~Książę znów począł chodzić niespokojnymi krokami 95 I,20 | zwolnił jeszcze kroku i począł rozmawiać sam ze sobą; widocznie 96 I,20 | się liczysz..~Pan miecznik począł szybko gładzić czuprynę, 97 I,20 | Chudzyński i Dowgird.~Kmicic począł się śmiać, zmarszczył brwi 98 I,20 | zasekwestruj całą fortunę.~Miecznik począł chodzić po komnacie.~- Mogęż 99 I,20 | trzyma.~Miecznik rosieński począł mówić:~- Ktokolwiek jesteście, 100 I,20 | podniósł dumną głowę do góry, i począł patrzeć panu Wołodyjowskiemu 101 I,20 | Wołodyjowskiemu, ów zaś począł je czytać przerywając co 102 I,20 | Kmicicowi. Ów wziął go do rąk i począł przebiegać oczyma. a w miarę 103 I,21 | zerwał się z krzesła i rękoma począł bić powietrze, oczy wyszły 104 I,21 | godzinę, a gdy wreszcie począł dawać ślady życia, Kmicic 105 I,21 | mógł. Po chwili wstał i począł chodzić po komnacie. Od 106 I,21 | się do reszty i drzemać począł siedząc na łożu, lecz nim 107 I,21 | ponuro Kmicic.~Radziwiłł począł oddychać z wysileniem.~- 108 I,22 | okrzyk, zaś książę zaraz począł kłaniać się i dziękować 109 I,22 | zwrócę" - pomyślał.~I znów począł strzyc ku niej z ukosa, 110 I,22 | Suchańca paczkę listów i począł pospiesznie łamać pieczęć 111 I,23 | Bogusława.~Tu hetman przerwał i począł oddychać głośno, bo dłuższe 112 I,23 | Hetman po chwili tak mówić począł:~- Za głowę się biorę, dlaczego 113 I,23 | pytał Kmicic.~Radziwiłł począł kiwać ręką.~- Nie trzeba... 114 I,23 | się i wyszedł, a Radziwiłł począł oddychać głęboko. Rad był 115 I,24 | niebieskie zaszły łzami, a on począł wołać z uniesieniem:~- Odpuszczam! 116 I,24 | przemocą i choć się opierała, począł całować jej oczy, usta, 117 I,25 | Jaki król?~Karczmarz począł obracać czapkę w ręku.~- 118 I,25 | wyszedł z izby, a Kmicic począł ubierać się pośpiesznie 119 I,25 | słyszałem!~To rzekłszy książę począł uważniej i z pewnym upodobaniem 120 I,25 | książę złamał pieczęć i począł czytać. Po chwili na twarzy 121 I,25 | książę wysunął dolną wargę i począł dotykać jej z lekka palcami, 122 I,25 | krew wylać.~Książę Bogusław począł się śmiać.~- Młody jesteś, 123 I,25 | Tu książę chwycił list i począł czytać głośno:~"Sam WXMć 124 I,25 | niedbale ręce pod głowę, począł powtarzać:~- Ej, galimatias 125 I,25 | książę Bogusław.~Harasimowicz począł czytać:~"Panie Harasimowicz! 126 I,25 | odrzekł podstarości.~I począł czytać dalej:~"...Win, jeśli 127 I,25 | Podstarości skończył czytać i począł patrzyć na księcia Bogusława 128 I,25 | stanął przed zwierciadłem i począł się przyglądać starannie 129 I,25 | ożywił się, wstał z krzesła i począł chodzić po komnacie.~- Nie 130 I,25 | się obu rękami za głowę i począł powtarzać z jękiem prawie:~- 131 I,25 | zdrajca... Obaj tacy..."~Potem począł pan Kmicic wspominać dawnych 132 I,25 | Andrzeja, a pan Andrzej począł parskać i prychać jakoby 133 I,25 | konia i pan Andrzej siadłszy począł go objeżdżać wedle kołowrotu. 134 I,25 | skoczył lekko na kulbakę i począł klepać rumaka po lśniącym 135 I,26 | doprowadzili!~Tu pan Kmicic począł patrzeć strasznym wzrokiem 136 I,26 | chybi, albo zabije! Ale on począł mnie reflektować, począł 137 I,26 | począł mnie reflektować, począł mówić, takie perspektywy 138 I,26 | pod ramiona, Soroka zaś począł szukać mu po kieszeniach. 139 I,26 | muszkiet oparty o ścianę i począł mierzyć do uciekającego, 140 I,26 | wąs osmolone. Wachmistrz począł naprzód dotykać z lekka 141 I,26 | zupełnie koniec ucha. Soroka począł badać, czy kość policzkowa 142 II,1 | przedzie zeskoczył z kulbaki i począł pilno rozpatrywać grunt 143 II,1 | podjął latarnię w górę i począł oświecać konie stojące szeregiem 144 II,1 | zasnął na dobre. Soroka też począł drzemać, ale wnet zbudziło 145 II,1 | leśnych. Z wolna brzask począł przechodzić w świtanie, 146 II,1 | porwawszy się rękoma za głowę, począł powtarzać jęczącym głosem:~- 147 II,1 | Kmicic pozostał sam w izbie i począł rozmyślać nad własnym położeniem, 148 II,1 | siedział jak wilk na trupie - i począł wołać przyduszonym wściekłością 149 II,1 | kolana w pośrodku izby i począł mówić:~- Ślubuję Ci, Chryste 150 II,2 | kształcie trąbki koło ust i począł krzyczeć:~- A pokaż no się 151 II,2 | witacie?~Tu stary zerwał się i począł krzyczeć:~- A bywajcie tu 152 II,2 | rzekł jeden z synów.~Stary począł szukać w pasie, a jednocześnie 153 II,2 | tapczanie i wziąwszy się w boki, począł patrzeć prosto w oczy staremu, 154 II,2 | Kiemlicz zdjął obwiązki i począł patrzeć pilnie.~- Skóra 155 II,2 | głęboko. Po czym wstał i począł chodzić po izbie; chwilami 156 II,2 | wileńskiemu zbuntowały? ~Stary począł mrugać podejrzliwie oczyma.~- 157 II,2 | chwycił je, wyrwał lotkę i począł temperować własnym puginałem.~- 158 II,2 | zerwał się pan Kmicic i począł chodzić po izbie. Twarz 159 II,2 | w rękę, umoczył pióro i począł pisać: "Oleńko, już ja nie 160 II,2 | tym win nie zmażę?~I wnet począł rozprawę z własnym sumieniem.~" 161 II,2 | ukląkł przy tapczanie i począł się modlić głośno, i prosić 162 II,2 | zadrgał panu Andrzejowi, począł się bić w pierś szeroką, 163 II,3 | tylko nie ochłonął, ale począł się żegnać.~- To wasza miłość 164 II,3 | pułkownikowi w ręce oddać...~Stary począł mrugać chytrze i tak myślał:~" 165 II,4 | ojczyźnie.~Kmicic mimo woli począł mówić tonem protekcjonalnym, 166 II,4 | zwrócił na to uwagí, bo począł tylko chytrze mrugać oczyma 167 II,4 | gotowy grosz przyda.~Kmicic począł się śmiać.~- Bodajże waszmości! 168 II,4 | dumą pucołowatą twarz i począł ręką po wąsikach się gładzić; 169 II,4 | wziąwszy głowę w dłonie, począł udawać, że drzemie.~Lecz 170 II,4 | popierając ręką rozkaz, począł ich płazować krwawą szablą.~ 171 II,4 | Boże, mnie prowadź..."~I począł się modlić żarliwie i opędzać 172 II,5 | wstydząc się więc dawnej służby począł po rękach pana Jana całować 173 II,5 | przytrafiło.~Tu Rzędzian począł opisywać szczegółowo bitkę 174 II,5 | prędko złamał pieczęć i począł czytać:~"Czegom wczoraj 175 II,6 | gdy kilkutysięczny tłum począł wykrzykiwać jego nazwisko, 176 II,6 | ręce ku północy wyciągnął i począł krzyczeć:~- Przychodź teraz, 177 II,6 | nogami. Lecz jeszcze bardziej począł się duch krzepić na widok 178 II,6 | a on konia wstrzymał i począł się kłaniać rysim kołpaczkiem.~- 179 II,6 | eks-regimentarz życzył. Począł więc opowiadać, jak rządził, 180 II,7 | chwycił Bogusława w objęcia i począł powtarzać wzruszonym głosem:~- 181 II,7 | odchyliwszy je odpowiednio począł macać palcem prawej ręki 182 II,7 | przeszła!...~Tu książę Bogusław począł się śmiać, ukazując przy 183 II,7 | oczy zatykał, na koniec począł wołać zachrypłym głosem:~- 184 II,7 | z wściekłością, wreszcie począł wołać:~- Prawda! na Boga, 185 II,7 | założył obie ręce pod głowę i począł nad sposobami rozmyślać.~ 186 II,8 | chełpliwie Bogusław.~I dalej począł rozmawiać z Ganchofem, przy 187 II,8 | zadać; miecznik rosieński począł bełkotać: "Oleńka! Oleńka!" - 188 II,8 | następnie, zamiast otworzyć, począł je oglądać starannie. Nagle 189 II,8 | Bogusław.~Hetman otworzył i począł czytać przerywając od czasu 190 II,8 | Paź wyszedł, a książę znów począł chodzić i odmawiać swe kalwińskie 191 II,9 | Andrzej wpadł w gniew i począł kląć. Nie było jednak innej 192 II,9 | Jakże to? co to?... - począł jęczeć stary Kiemlicz. - 193 II,9 | też kupę zebrał i Szwedów począł podchodzić, będą go ścigać 194 II,9 | ludzkiej gębie brakuje...~Tu począł opowiadać szlachcie, co 195 II,10 | umilkł pan starosta, a Kmicic począł patrzeć na niego ze strachem, 196 II,10 | i przez Karola.~Starosta począł kiwać głową, wreszcie zwrócił 197 II,10 | miłości prawdy?~Kmicic szarpać począł włosy w czuprynie.~- Desperacja! 198 II,10 | ochłodzić. Zerwał się więc i począł żegnać starostę.~- A dokąd 199 II,10 | gwałtownie za ręce i począł nimi potrząsać.~- Prorokujże 200 II,11 | wobec szczęścia szwedzkiego począł się wahać, ociągać i coraz 201 II,11 | jesiennego dżdżu, który począł zacinać w okna karczmy.~- 202 II,11 | a ów punkt na widnokręgu począł tak błyszczeć, że oczy mrużyły 203 II,12 | rzekł w duchu Kmicic i począł się bić w piersi, bo mu 204 II,13 | się ze zwątpieniem i sam począł tracić nadzieję?~A przecie 205 II,13 | i widząc, co się stało, począł ich błogosławić, oni zaś 206 II,13 | odpowiedział, pokręcił głową i począł nasłuchiwać pilnie.~- Idą! - 207 II,13 | rajtar przypadł pod skałę i począł wrzeszczeć, zwrócił się 208 II,13 | Dobroszowi, a ów rękawy zakasał i począł je rychtować w lukę pomiędzy 209 II,13 | Wrzeszczowicza, lecz odgłos ich począł się oddalać. Pożar dogasał. 210 II,14 | się w różne strony. Bezład począł się w nie wkradać. Usuwano 211 II,14 | wędzonej. Pan Kmicic jeść począł chciwie, podnosząc od czasu 212 II,14 | Kmicic wyciągnął rękę i począł mówić szybko:~- Patrz! patrz! 213 II,14 | rękę z palącym się kłakiem począł wołać:~- Wstawajcie! Jakoby 214 II,15 | tego morza płomieni śpiewać począł jak ongi młodzieńcy w piecu 215 II,15 | godzina pierwsza i druga. Począł mżyć drobny deszcz w postaci 216 II,15 | ogrzejem!~Jeden z żołnierzy począł rozpalać smołę z pomocą 217 II,15 | kroki nie wydawały echa, począł szybciej prowadzić swój 218 II,15 | w prawo!~Milczący szereg począł zawracać. Wtem księżyc oświecił 219 II,15 | skoczywszy więc za węgieł szańca, począł wołać w ciemności i wymachiwać 220 II,15 | szwedzki ucichły. Ranek począł bielić szczyty kościelne, 221 II,15 | tuman wiszący na skale począł się podnosić na kształt 222 II,15 | Rzeczywiście, powstał wiatr i począł odwiewać opary. W kłębach 223 II,16 | powiedział!~Zdrajca giąć się począł, jakby pod naciskiem żelaznej 224 II,16 | gdy się znalazł za bramą, począł biec prawie, jakby go coś 225 II,16 | wprost, modlić się znów począł:~- Matko Syna Jedynego! - 226 II,16 | powrósło leżące przy armacie i począł udawać, że bije nim Kmicica 227 II,16 | ręki, rozerwał pieczęcie i począł czytać.~Lecz wnet strasznie 228 II,16 | Millerze, a Wrzeszczowicz począł brodę szarpać z wściekłością. 229 II,16 | reszty obecnych.~Wtem Miller począł uderzać dłonią po kolanie 230 II,16 | pozostał sam. Po chwili począł chodzić tam i na powrót 231 II,16 | Kmicica za rękaw, mówić począł:~- Waćpan, panie kawalerze, 232 II,17 | odpowiedzi. Opór, który się tu począł, szerzył się jak pożar.~ 233 II,17 | na niego winę złożą, sam począł szukać winnych, i gniew 234 II,17 | człowiek!~I skoczywszy ku niemu począł mu ręką potrząsać, a pan 235 II,17 | zbliżywszy się do bramy począł pytać, czyli ojcowie mają 236 II,17 | tchu mu nie stało.~Ksiądz począł żegnać ciemności.~Nagle 237 II,17 | Zamoyski umilkł. Czarniecki począł parskać ze wzruszenia.~- 238 II,17 | Wysadził! wysadził! - począł krzyczeć pan Czarniecki.~ 239 II,18 | idzie, co zamierza czynić, i począł iść jak wilk na nocne pastwisko. 240 II,18 | kolubrynę. Wówczas stanął i począł nasłuchiwać.~Z szańca dochodził 241 II,18 | Wymiarkowawszy to wszystko Kmicic począł drążyć cicho dziury w pochyłości 242 II,18 | rzekłszy spuścił się na dół i począł szukać sznurka, który przyczepiony 243 II,18 | żołnierzami na szańcu.~Na koniec począł uderzać z lekka krzesiwkiem 244 II,18 | góry i nozdrzami parskać począł.~- Nie podaję ręki zdrajcom, 245 II,18 | ubiera. Żywo, szelmy!~I począł Kmicicowi podawać ubranie.~- 246 II,18 | Kmicic wziął się w boki i począł się chełpić straszliwie.~- 247 II,18 | swąd spalonego ciała nie począł się rozchodzić po stodole.~ 248 II,19 | ludzkiej.~Wreszcie i sam Miller począł tracić nadzieję, a po wysadzeniu 249 II,19 | odparł książę Heski.~Miller począł sapać i wyparskiwać gniew 250 II,19 | kurnika.~Tu Wrzeszczowicz począł patrzeć na Sadowskiego, 251 II,19 | boskiego Laertydy..." - począł deklamować książę Heski.~- 252 II,19 | i pan Zbrożek tak mówić począł:~- Wiadomo panom, żem na 253 II,19 | głowie chodzi... chodzi...~Tu począł trzeć ręką czoło. - Co nam 254 II,19 | poszalała...~To rzekłszy Zbrożek począł kiwać na jednego z jeźdźców.~- 255 II,19 | władzę i z niezmierną energią począł czynić przygotowania do 256 II,19 | ściśniętym kołem, tak mówić począł:~- Zali nie przysięgliśmy 257 II,19 | rzekł Sadowski.~Miller począł tracić zimną krew.~- I ten 258 II,19 | zawlokło się chmurami i począł padać śnieg obfity.~Gęste 259 II,19 | poszerszeniałą szkapę. Chłop począł "zabijać" ręce, przestępować 260 II,20 | podjeżdżać.~- Którenże pierwszy począł?~- Jest pan Żegocki, starosta 261 II,20 | się i nie od razu mówić począł. Widocznie coś w głowie 262 II,20 | zupełny. Stary Kiemlicz począł śpiewać godzinki, a Kosma 263 II,21 | podcięło mu kolana, drżeć począł na całym ciele, i nagle 264 II,21 | Ksiądz wreszcie odszedł, począł się ruch w kościele, król 265 II,21 | Kazimierz pochylił się i począł podnosić go za ramiona.~- 266 II,21 | zasiedli wszyscy miejsca, począł o całym oblężeniu opowiadać.~ 267 II,21 | ostatnich szturmów, gdy począł opowiadać, jak Miller sprowadził 268 II,21 | Lecz Kmicic urwał nagle i począł oddychać szybko; jasne rumieńce 269 II,21 | powrozami przywiązał i męczyć począł, i ogniem boki palił.~- 270 II,21 | powagi do żartu przechodził, począł bić dłonią w stół i wołać 271 II,21 | pociemniała.~I po chwili tak mówić począł:~- Bóg patrzy w serca nasze, 272 II,21 | Podniesiono go i medyk królewski począł go cucić w przyległej izbie. 273 II,22 | się do Lubowli.~Król począł klaskać w ręce w uniesieniu.~- 274 II,22 | Król zamyślił się nieco i począł swoim zwyczajem usta raz 275 II,23 | Septentrionów zajęta.~Pan Tyzenhauz począł głową kręcić i cmokać, 276 II,23 | uwagę króla, tak że i sam począł patrzeć badawczej na Kmicica.~ 277 II,23 | Więc po chwili tak mówić począł:~- Miłościwy królu! Przyjdzie 278 II,23 | chwili krzyżem w śnieg i począł całować ziemię tak ukochaną, 279 II,23 | się jeszcze czerwono.~Król począł odmawiać Ave Maria, za nim 280 II,23 | orszakiem.~- Stój! Stój! - począł wołać Tyzenhauz.~Postacie 281 II,23 | zabito!~Lecz Jan Kazimierz począł sam wypytywać uciekających.~- 282 II,25 | zerwał czapkę z rękojeści i począł, kłaniając się, śnieg jej 283 II,25 | broniła. Sam Jan Kazimierz począł mówić o bitwie w wąwozie 284 II,25 | mości!~Przy stole z wolna począł powstawać gwar coraz większy. 285 II,26 | łożu i usiadł, a choć król począł nalegać, by się położył 286 II,26 | zdumiony, tak dalej mówić począł:~- Jam, miłościwy panie, 287 II,26 | rycerza, a drżącymi rękoma począł szukać dłoni królewskiej. 288 II,26 | dysząc szybko, tak mówić począł:~- Na zbawienie duszy rodzica 289 II,26 | krzyżu, amen, amen!~I cały począł się trząść z uniesienia 290 II,26 | zebrał siły i tak mówić począł:~- Opowiem wszystko od początku. 291 II,26 | nagrodził i poczciwie żyć począł...~- I poszedłeś za jej 292 II,26 | dobrotliwy, chwycił go za głowę, począł całować w czoło i pocieszać:~- 293 II,27 | pójdziemy!~Ksiądz prymas począł głową kręcić i śmiać się 294 II,27 | Krzysztoporski podawał, i począł czytać. Chwilami przerywał 295 II,27 | Rzeczypospolitej!~Lecz król począł znowu czytać i po chwili 296 II,28 | oficerowie, on zaś istotnie począł się zbierać, bo kolasa stała 297 II,28 | Roch i nastroszywszy wąsy począł poglądać po obecnych, jakby 298 II,28 | miejsca, skoczył na ławę i począł krzyczeć, jakby znajdował 299 II,28 | kwestią, pan Zagłoba począł koniec wąsa do ust wkładać 300 II,29 | straszliwie, jakby konać począł, i choć wiatr wył i gwizdał 301 II,29 | Potem zwrócił nieco głowę, począł patrzeć uważnie ku drzwiom, 302 II,29 | znowu napadła go duszność; począł rzęzić jeszcze straszniej 303 II,29 | odpowiedział książę głucho.~Nagle począł się oglądać i rzekł:~- Zimno 304 II,29 | jeszcze gęstsze. Huk dział począł wstrząsać szybami, które 305 II,29 | chwili tumany śniegu i wicher począł wyć ponuro w kątach sali.~ 306 II,29 | podtrzymał, a potem krzyczeć począł:~- Na żywy Bóg! Dajcie mu 307 II,29 | pan Zagłoba zadarł głowę i począł spoglądać ku górze.~- Boję 308 II,30 | dzwon donośnym, tak mówić począł:~- Wielka człowieczeństwa 309 II,31 | dzwon donośnym, tak mówić począł:~- Wielka człowieczeństwa 310 II,32 | radziwiłłowskiej niewoli, począł się król za boki brać ze 311 II,32 | wart tego!~Pan Wołodyjowski począł ruszać żółtymi wąsikami, 312 II,33 | Charłamp z nami.~Wtem Kmicic począł oddychać tak ciężko jak 313 II,33 | ledwie wspomniał.~Pan Kmicic począł opowiadać i choć przy tym 314 II,33 | zdziwienie jeszcze wzrosło, począł zacny pan Michał opowiadać 315 II,33 | panu mówić książę Bogusław począł, zaraz w niego utkwiła oczy. 316 II,33 | rady! - zawołał Kmicic.~I począł się żegnać żywo ze wszystkimi, 317 II,34 | spoczynek, gdy nagle ktoś począł skrobać we drzwi izby.~- 318 II,34 | Soroka zbliżył się do stołu i począł zdejmować z siebie trzosy.~- 319 II,34 | chodził, chodził, wreszcie począł sam z sobą rozmawiać.~- 320 II,34 | pułapie chciał pokazać, począł mówić przez zaciśnięte zęby:~- 321 II,34 | przyparłszy go do ściany, począł tłuc głowę jego o zrąb.~ 322 II,35 | wziąłeś?~A on mimo woli począł pokręcać wąsa.~Po obiedzie 323 II,35 | posądza...~Tu pan starosta począł coś długo szeptać do ucha 324 II,36 | się do czego przyznał, już począł łzy wylewać, utwierdziła 325 II,36 | przerażonego oficera i chełpić się począł:~- Poznaj, na kogoś trafił... 326 II,36 | więc chcąc odegnać pokusy, począł za ich nieszczęsne dusze 327 II,36 | podpiwszy trochę przy stole, począł nagle wąs kręcić, nie szarpać, 328 II,37 | podziękował z serca i z kolei począł mówić o Anusi, którą ze 329 II,37 | co było. Dopieroż hetman począł go klepać po ramieniu a 330 II,37 | omyliłem. Tu pan Sapieha począł surowiej nieco spoglądać 331 II,38 | podziękował z serca i z kolei począł mówić o Anusi, którą ze 332 II,38 | co było. Dopieroż hetman począł go klepać po ramieniu a 333 II,38 | omyliłem. Tu pan Sapieha począł surowiej nieco spoglądać 334 II,39 | wstał, lecz usiadł, i zaraz począł badać spokojnie:~- Gdzie 335 II,39 | nieprzyjaciela przed sobą. Hetman począł się niepokoić Wedle zeznań 336 II,39 | czekając, złamał pieczęć i począł czytać głośno:~"Jaśnie Wielmożny 337 II,39 | konfuzja, albowiem zaraz począł suponować, jest otoczony 338 II,40 | zaniechał.~I Kmicic drżeć począł z żalu i niepokoju, a hetman 339 II,41 | pułkownikowski, więc diabeł począł mu zaraz wichrzyć w mózgu 340 II,41 | do lektyki i drżącą ręką począł wyciągać zza pasa buzdygan.~- 341 II,41 | wydobyć. W tym ucisku dusznym począł litanię odmawiać.~Po chwili 342 II,41 | Kmicic podając list.~Bogusław począł czytać, a gdy skończył, 343 II,41 | ciekawością.~Książę pierwszy począł rozmowę:~- Zgaduję, że to 344 II,41 | okryty, lufę pistoletu i począł patrzeć iskrzącymi oczyma 345 II,41 | na sobie ramię oprawcy, począł sapać szybko i głośno, nareszcie 346 II,42 | obmyślić!~To rzekłszy Kmicic począł się ręką gładzić po czuprynie.~- 347 III,1 | Czarniecki!~Karol Gustaw umilkł i począł patrzeć ze zdumieniem na 348 III,2 | jeszcze ucztowano, po czym sen począł morzyć rycerzy, więc poszli 349 III,3 | rozmówić.~A pan starosta począł się zaraz w boki brać, z 350 III,3 | najpotężniejszym. Przebiegły Szwed począł też od razu tak go traktować, 351 III,3 | wypowiedziawszy swoją orację, począł usta wydymać, sapać i powtarzać 352 III,3 | trochę i wreszcie tak mówić począł:~- Największy to byłby dowód 353 III,3 | starostę.~On zaś kręcić się począł, wedle zwyczaju, na swoim 354 III,3 | głową jak narowisty koń, tak począł:~- Ot, co jest! Wielcem 355 III,3 | czym znowu argumentować począł: więc nalegał, trochę groził, 356 III,3 | pan starosta. Już Forgell począł toczyć tryumfującym wzrokiem 357 III,4 | wytrzyma.~I znów Wittenberg począł wnosić instancję do króla, 358 III,4 | dopadł do Kanneberga i począł wołać:~- Wasza dostojność! 359 III,4 | drugiego jej końca dociera, począł hamować swoich ludzi i zwalniać 360 III,4 | wszystkie echa, tak że cały bór począł odzywać się bitwie, jako 361 III,5 | jego oblicze sposępniało i począł brodę kręcić.~- Oho! - szepnął 362 III,5 | usta otworzył, powiekami począł mrugać i patrzył na Zagłobę 363 III,5 | zaczerwienił się po uszy i począł coś mamrotać pod nosem.~ 364 III,5 | nastawił na Skrzetuskiego oko i począł nim mrugać raz po razu.~ 365 III,6 | niektórych wyrażeń, wreszcie począł w ogóle żałować, że list 366 III,6 | Czarniecki, wzmocniony, począł następować coraz potężniej.~ 367 III,6 | umilkli i pan Roch modlić się począł do Najświętszej Panny, aby 368 III,6 | jastrzębia.~Zaś pan Roch począł swego nie tylko ostrogami 369 III,6 | coraz silniej konia, który począł wreszcie stękać z wysilenia.~ 370 III,6 | rumak królewski znów biec począł, król zaś odwróciwszy się 371 III,6 | pijany, siadł na drodze i począł ryczeć jak niedźwiedź.~Król 372 III,6 | dalej, dalej!... Wreszcie począł zmniejszać się, topnieć 373 III,6 | przyciskając obu rękoma do piersi, począł wrzeszczeć wniebogłosy:~- 374 III,7 | istotnie, dostrzegłszy ich, począł odsuwać tłum na obie strony 375 III,7 | pomilczawszy chwilę nabrał tchu i począł rozpowiadać o ostatniej 376 III,7 | Tego nie uczynię więcej!~Tu począł pan Andrzej wzdychać ciężko, 377 III,7 | zakrzyknął Zagłoba.~A pan Michał począł wypytywać:~- Jaką drugą?~- 378 III,7 | pacierzu!~Tu pan Michał począł tak okrutnie wąsikami ruszać 379 III,8 | łodzi, wreszcie Zagłoba począł się nieco niepokoić i rzekł:~- 380 III,8 | rzekł Kmicic.~Trębacz począł oznajmiać. Łódź pomknęła 381 III,8 | przysłonił oczy ręką i począł patrzeć pod blask.~O kilkanaście 382 III,8 | powiada szlachcic. Król począł się śmiać: "Wyrzecz się 383 III,8 | zwrócił się do Kmicica i począł wypytywać go, jakim sposobem 384 III,8 | oblicze królewskie.~Sadowski począł prezentować wysłanników, 385 III,8 | Czarnieckiego.~Król wziął list i począł czytać, tymczasem towarzysze 386 III,8 | spojrzał w twarz Kmicicowi i począł coś szeptać do króla, któren, 387 III,8 | zrozumiał bez tłumacza i począł w ręce klaskać i oczyma 388 III,9 | zbliżył się na kroków sto i począł tatarskim półksiężycem otaczać 389 III,9 | szeregu waść!~Tu Czarniecki począł sypać oczyma takie błyskawice, 390 III,9 | szwedzkie i tłum bezładny począł umykać ku głównej armii.~ 391 III,9 | spytał.~Pan Wołodyjowski począł tylko głową kręcić na znak, 392 III,9 | i szczękając zębami, tak począł przerywanym głosem mówić: 393 III,10| wybiegł przeciw niemu i z dala począł wołać:~- Mości kasztelanie! 394 III,10| chałupie było ciemno, i począł je czytać ze zmarszczoną 395 III,10| drugi dzień jeszcze budują. Począł wojewoda sprawiać wojska, 396 III,11| wargę wysunął naprzód i począł nań spoglądać jak sędzia 397 III,11| od ostatnich zastępów i począł lecieć wzdłuż chorągwi.~- 398 III,11| słońce zaszło i mrok nocny począł nasycać przestworze. Huk 399 III,11| czym tejże jeszcze nocy począł przeprawiać wojsko za Wisłę. 400 III,11| Akbah-Ułanem Tatarzy, a pan Andrzej począł się nieco stroić, w czasie 401 III,11| zwłaszcza że pan Zagłoba począł okładać płazem tych, którzy 402 III,11| podchmielił przepijając do gości, począł się zaraz z Zagłobą przekomarzać.~- 403 III,11| wszystko wojsko do sprawy i począł porządnie następować. Sroga 404 III,11| jakby chciał zgruchotać, począł pytać natarczywie:~- Skąd 405 III,12| w oczach pana Zagłoby i począł chlipać raz po razu, nagle 406 III,12| większej części tylko w szable, począł ściągać się w miejsce, gdzie 407 III,12| podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki nasyp, okryty 408 III,13| w oczach pana Zagłoby i począł chlipać raz po razu, nagle 409 III,13| większej części tylko w szable, począł ściągać się w miejsce, gdzie 410 III,13| podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki nasyp, okryty 411 III,14| rzekł.~A pan Kmicic zaraz począł na niego bystro patrzeć.~- 412 III,14| trzymać, książę zaś...~- Począł jej grozić? - zakrzyknął 413 III,14| Zagłoba.~A pan Wołodyjowski począł oczyma mrugać i srodze wąsikami 414 III,14| nastąpić...~Tu Hassling począł oddychać ciężko, bo się 415 III,15| rozpaczliwym głosem krzyczeć począł:~- Mości panowie! ratujcie!~ 416 III,15| szeregi pospolitego ruszenia i począł burzyć umysły. Słuchano 417 III,15| opuściła go zupełnie. I począł dygotać całym ciałem, i 418 III,15| chwyciwszy za strzemię, począł krzyczeć: ~- Ratuj, miłościwy 419 III,16| Tu Ketling trząść się począł z uniesienia, przez chwilę 420 III,16| niczego nie prowadzi...~I począł opowiadać o przyczynach, 421 III,16| nie wracał, że Paterson począł się bać i wysłał wojsko 422 III,17| głowę się porwał i tak mówić począł:~- Mea culpa, mea maxima 423 III,17| krew i ze zjeżoną czupryną, począł pięścią w stół walić.~- 424 III,17| ojczyzny i jak lew ryczeć począł. Lecz panna, która miała 425 III,17| trzciną, którą trzymał w ręku, począł uderzać się po butach.~- 426 III,17| już poczerwieniał i sapać począł. Był to jednak człowiek 427 III,17| bok i trzasnąwszy szablą począł krzyczeć na całe gardło:~- 428 III,17| nadzwyczajny dar udawania, więc począł krzyczeć głosem tak do miecznikowego 429 III,18| lepszy? No?...~Tak mówiąc począł książę klepać z wielką poufałością 430 III,18| się szlachcicowi do ucha, począł szeptać:~- A że pierwszy 431 III,18| chwili milczenia i tak mówić począł:~- Panie mieczniku dobrodzieju! 432 III,18| zapadała coraz głębsza.~Książę począł chodzić po pokoju, stukając 433 III,18| księżnej Radziwiłłowej, i począł rozwiązywać zemdloną pannę 434 III,19| którego Szkot już mieszać się począł, ale po chwili oblicze książęce 435 III,19| żadna kość nie była złamana, począł z wolna przychodzić do siebie 436 III,20| odpowiedzieć modlić się począł.~- Boże wielki i miłosierny! - 437 III,20| wyczerpany zupełnie, jeno począł oddychać szybko.~Oleńka 438 III,20| ludziom w takich czasach!~Tu począł chodzić spiesznym krokiem 439 III,20| złagodniał i po chwili tak mówić począł:~- Nie płacz. Kmicic mi 440 III,21| swych ogromnych wąsach i począł całować zawzięcie, wreszcie 441 III,21| kontent, że ma z kim gawędzić, począł chodzić szerokimi krokami 442 III,21| miecznik.~Ale uśmiechnął się i począł całą garścią wąsa w górę 443 III,21| od pierwszego wejrzenia począł nie znosić Anusi, która 444 III,21| miecznikowi, który także począł jej bałamuctwo do serca 445 III,21| donosił.~Ketling natomiast począł odwiedzać Oleńkę, bo pierwsza, 446 III,21| powstała konfuzja. Książę pan począł myśleć, że wszystkie poprzednie 447 III,21| dopiero po chwili tak mówić począł:~- Komu Bóg dał wielkość, 448 III,21| milczenia tak znowu mówić począł:~- Nastały odwilże i ciepła, 449 III,22| by zaraz mniej szczerze począł o Sakowiczowskiej sprawie 450 III,23| Rozpętane z lodu wody Bałtyku począł kołysać wiatr duży a ciepły, 451 III,24| noga żołnierska.~Duglas począł się niecierpliwić i pod 452 III,24| podniósł w górę i tak ściskać począł, że oczy staremu wyszły 453 III,25| noga żołnierska.~Duglas począł się niecierpliwić i pod 454 III,25| podniósł w górę i tak ściskać począł, że oczy staremu wyszły 455 III,26| ziemia ta krwią spłynie!~I począł wojować jak desperat; nie 456 III,26| nieprzyjaciela.~Sam pan Kmicic tak począł myśleć, bo od pacholęcych 457 III,26| przypomniał. Więc indagować go począł, gdzie pan Gosiewski się 458 III,26| jakby sztychem pchnięty, i począł z sykiem wciągać w siebie 459 III,26| Kmicica, nalał kusztyki i począł mówić:~- Roch Kowalski tak 460 III,26| się, obtarł żółte wąsiki i począł:~- Pewnie ci nie brakło 461 III,26| pięściami oczy zatkał i krzyczeć począł:~- Matko Boża! raz widzieć 462 III,26| kilka pacierzy później ruch począł się w całej wsi. Słychać 463 III,27| porwawszy Rössela za ramię, począł nim potrząsać gwałtownie.~- 464 III,27| buńczuk podniósł w górę i począł nim machać na wszystkie 465 III,27| watahę przez bród, następnie począł go zasypywać tak straszliwie 466 III,27| złożywszy ręce koło ust, począł krzyczeć głosem spiżowym:~- 467 III,27| chcąc tym pewniej uderzyć, począł konia hamować.~Kmicic dobiegłszy 468 III,27| czuł znużenie w prawicy... Począł go chwytać podziw, potem 469 III,27| Akbah-Ułan zeskoczył z konia i począł mu się kłaniać dotykając 470 III,27| dzieje?~Tu i pan Wołodyjowski począł pilnie patrzeć w oczy Kmicica, 471 III,27| trzymają?...~Wołodyjowski począł okrutnie wąsikami ruszać.~- 472 III,27| piersi! żywo, żywo!~I Kmicic począł się walić w piersi: Mea 473 III,29| atakować i kołowrotu.~Miecznik począł się niepokoić.~Z prawej 474 III,29| ugaszeniu pożaru, kto żyw, począł zbierać rannych, groźni 475 III,30| wierzchem dłoni po papierze i począł czytać.~Ale jeszcze nie 476 III,30| obie ręce i płową czupryną począł bić w cokół. Inaczej dziękować 477 III,30| wypuścił list na ziemię i począł przeciągać rękoma po zwilgotniałej 478 III,30| siadł znów pod figurą i począł bezmyślnie rozglądać się 479 III,30| wróciła mu na twarz i tak począł do się mówić:~- Nie może 480 III,31| Rzeczypospolitej uderzył i Szwedów bić począł; zbójeckie zastępy "rzeźników" 481 III,31| progów domowych. Spokój począł z wolna wracać na polskie 482 III,31| dziewczyny, razem z uspokojeniem, począł się budzić dawny żal do 483 III,31| od tej pory spokój znów począł jej wracać.~ 484 III,32| jest w Lubiczu.~Następnie począł wołać wiernego Soroki.~- 485 III,32| Lecz ksiądz skinął ręką i począł czytać dalej wśród głuchego 486 III,32| się do ołtarza, modlić się począł; pan Andrzej zaś uczuł nagle, 487 III,32| rycerz.~Wówczas, czy wiatr począł tak poruszać wąsikami pana


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License