Tom, Rozdzial
1 I,1 | rączki panienki i całować ją począł, a panienka nie wzbraniała
2 I,1 | pan Kmicic zasiadł i jeść począł z tą samą żywością, z jaką
3 I,1 | się w szubę i żegnać ją począł prosząc, by do komnat wróciła,
4 I,3 | wyciągnął ręce do góry i począł krzyczeć, jakoby w pełnej
5 I,3 | jazda była szalona. Kmicic począł śpiewać:~Patrzy dziewczyna,
6 I,3 | aż przysiadł na zadzie, i począł mówić zdyszanym głosem:~-
7 I,4 | Kasjan rozgniewał się i począł stukać kijem w podłogę;
8 I,4 | rzuciwszy je wedle trzonu, począł wygarniać węgle spod starego
9 I,4 | ptasiemu zagwizdać, Kokosiński począł się głaskać szeroką dłonią
10 I,4 | się nad ich głowami. Zend począł zaraz krakać przeraźliwie;
11 I,4 | poprobować!~Tu pan Ranicki począł gołą dłonią szermować.~-
12 I,4 | odwrócone.~Kiedy już krupnik począł krążyć w żyłach kawalerów,
13 I,4 | przyjęciu w Wodoktach, i Zend począł nagle krakać jak wrona,
14 I,4 | nieodstępny instrument, grać począł, a kawalerowie sunęli w
15 I,4 | Kulwiec-Hippocentaurus oczy przymrużył i począł wąsami ruszać gwałtownie.~-
16 I,5 | winy przyznać, i czuprynę począł ręką na czoło nagarniać.~-
17 I,5 | chełpliwie na Oleńkę i wąsa począł pokręcać; ją zaś rozgniewała
18 I,5 | odrzec, jak się bronić. Potem począł chodzić szybkimi krokami
19 I,5 | ogarnęła go taka wściekłość, że począł zębami zgrzytać. Jadąc wstrząsał
20 I,5 | czekanik poznał pana Uhlika i począł go trącać bez ceremonii
21 I,5 | kaganek- sam siadł na krześle i począł rękoma wodzić po twarzy
22 I,5 | niebieskiej, gdy nagle blask jego począł się mieszać i zlewać z różowym
23 I,6 | nowych jeszcze nie było, począł grasować głód, brat wojny,
24 I,6 | wolna do zdrowia powracać począł, rozpuszczał wieści, że
25 I,7 | hałas w sieni i głos jakiś począł krzyczeć za drzwiami przeraźliwie:~-
26 I,7 | rurami muszkietów i grad kul począł sypać się na podwórze. Największaá
27 I,7 | oblężonych, bo wnet jakiś głos począł wołać gromko za drzwiami:~-
28 I,7 | połę Kmicicowego żupana począł nią ocierać szablę. Zawrzasła
29 I,7 | łożu. Krzych Domaszewicz począł obmywać mu głowę wodą, potem
30 I,8 | poszczęścił!~Pan Wołodyjowski począł głową kręcić i rozmyślać,
31 I,8 | dzikich kaczek.~Wówczas począł sobie z nich wróżyć: jechać,
32 I,8 | prędko już poszedł do domu i począł się stroić. Wdział buty
33 I,8 | pan Michał znów mruczeć począł:~- Niewdzięcznością mnie
34 I,8 | Wołodyjowski zmarszczył brwi i począł silnie pracować głową; nagle
35 I,8 | rozczulił się nad dolą Oleńki i począł głową kręcić, ustami cmokać,
36 I,9 | nie dopisze.~To rzekłszy począł żegnać się, a Kmicic nie
37 I,10 | papieru - następnie usiadł i począł pisać.~Po upływie pół godziny
38 I,10 | kilkanaście głosów.~Błazen począł mrugać oczyma jak małpa
39 I,10 | zasługa moja nie przepadła.~Tu począł roztkliwiać się nad młodym
40 I,10 | na granicy.~Radziejowski począł się śmiać jeszcze głośniej,
41 I,10 | szeregów. Pan Skoraszewski począł się śmiać swoim szczerym,
42 I,10 | tam mordują w tym domu!~I począł ryczeć okropnym, spazmatycznym
43 I,10 | Skoraszewski zaś zerwał się nagle, począł biegać między szlachtą i
44 I,10 | opanował pierwsze uniesienie i począł mówić ukazując na dom, w
45 I,10 | wśród ciszy śmiertelnej począł mówić dobitnym, lubo nieco
46 I,11 | natomiast starszy, Jaremka, począł go jeszcze silniej ciągnąć
47 I,11 | i wydając dzikie okrzyki począł go unosić w kierunku stawu.~
48 I,11 | Bohunem, dognał go wkrótce i począł siekać po nogach bez miłosierdzia.~
49 I,11 | upuściwszy swą ofiarę, począł zmykać z powrotem pod lipę,
50 I,11 | trzech na ławie i Jaremka począł nalegać:~- Dziadziu! powiedzieć,
51 I,11 | następnie zamknął oczy i począł próbować pilnie.~- Wiedział
52 I,11 | otworzył szeroko oczy i począł mimo woli macać się po boku
53 I,12 | Skrzetuski.~Wołodyjowski począł go wypytywać o wszystko,
54 I,12 | złożony na dwoje i rozwinąwszy począł czytać:~"Mości panie Wołodyjowski,
55 I,12 | więcej nie pokazał. Zagłoba począł się śmiać.~- Bodajże cię,
56 I,12 | wypada...~Tu pan Charłamp począł okrutnie wąsiskami ruszać
57 I,12 | rzekłszy ów potężny i dumny pan począł podawać z kolei rękę panu
58 I,12 | wystający cokół bramy i począł wołać:~- Mości panowie,
59 I,12 | mamy tu co robić!~I tłum począł się rozpraszać, największy
60 I,12 | na pułkownika Ganchofa i począł mu coś szeptać do ucha.~
61 I,13 | nie wierzy!~Tu pan Andrzej począł toczyć wyzywającym wzrokiem
62 I,13 | napitkach pomyślę.~Pan Michał począł ruszać mocno wąsikami.~"
63 I,13 | tu jest!~Kmicic pobladł i począł jąkać coś niezrozumiale.~-
64 I,13 | zerwawszy z niego krucyfiks począł mówić gwałtownym, przytłumionym
65 I,13 | na gościnnego gospodarza, począł powitania od posłów, z którymi
66 I,13 | rzeknieszże mi dobrego słowa?~I począł patrzeć na nią pilnie, i
67 I,13 | umieszczony w chórze sali, począł bić północ, a jednocześnie
68 I,13 | obliczach.~On tymczasem mówić począł krótkim, przerywanym przez
69 I,13 | leżący przed sobą pargamin i począł czytać straszną ugodę rozpoczynającą
70 I,13 | Stankiewicz zabrał głos i począł błagać:~- Mości książę!
71 I,13 | się obu rękoma za włosy, począł wołać rozpaczliwym głosem:~-
72 I,13 | ruszył ku drzwiom.~Kmicic począł iść za nim i jak nieprzytomny,
73 I,14 | troskami czoło w obie dłonie i począł chodzić szybkimi krokami
74 I,14 | pismo, książę otworzył i począł czytać, co następuje:~"Niech
75 I,14 | list opuścił go na kolana i począł kiwać głową z bolesnym na
76 I,14 | puszczyk na wieży zamkowej począł się śmiać przeraźliwie.~-
77 I,15 | założywszy ręce na tył głowy począł chodzić wzdłuż i wszerz
78 I,15 | wsadził go na mały palec i począł chodzić w zamyśleniu.~Tymczasem
79 I,15 | Michał chwycił się kraty i począł pilnie wyglądać na podwórzec.~-
80 I,15 | Cicho waść!~Zagłoba sam począł krzyczeć:~- A poślijcie
81 I,16 | na nowo rękę hetmańską, począł okrywać ją pocałunkami i
82 I,17 | uśpionego głęboko.~Wachmistrz począł go szarpać bez ceremonii.~-
83 I,17 | złożył olbrzymie pięści i począł zbliżać się ku nim.~Wtem
84 I,17 | tedy sobie król jegomość i począł pana Czarnieckiego za głowę
85 I,17 | czym złożył ręce koło ust i począł wołać:~- Mości Kowalski!
86 I,17 | ratował, wszelako milczał i począł tylko wąsikami ruszać. Stary
87 I,18 | jeźdźców na środku drogi, i począł mówić, coś do niego ukazując
88 I,18 | jakieś nieporozumienie, gdyż począł tylko mocniej krzyczeć i
89 I,18 | sobą wzdłuż ulicy. Trup począł padać gęsto. Ciżba czyniła
90 I,19 | wyłowić, tak on otoczył ich i począł gnać bez wytchnienia.~Tymczasem
91 I,19 | wedle zamku i miasta sypać począł obiecując sobie w duszy
92 I,19 | drugą stronę.~Wówczas łuk począł się zaciskać. Środek jego
93 I,19 | szwedzkiemu utrzymać.~Książę począł chodzić po komnacie mówiąc:~-
94 I,19 | Ganchof milczał.~Książę znów począł chodzić niespokojnymi krokami
95 I,20 | zwolnił jeszcze kroku i począł rozmawiać sam ze sobą; widocznie
96 I,20 | się liczysz..~Pan miecznik począł szybko gładzić czuprynę,
97 I,20 | Chudzyński i Dowgird.~Kmicic począł się śmiać, zmarszczył brwi
98 I,20 | zasekwestruj całą fortunę.~Miecznik począł chodzić po komnacie.~- Mogęż
99 I,20 | trzyma.~Miecznik rosieński począł mówić:~- Ktokolwiek jesteście,
100 I,20 | podniósł dumną głowę do góry, i począł patrzeć panu Wołodyjowskiemu
101 I,20 | Wołodyjowskiemu, ów zaś począł je czytać przerywając co
102 I,20 | Kmicicowi. Ów wziął go do rąk i począł przebiegać oczyma. a w miarę
103 I,21 | zerwał się z krzesła i rękoma począł bić powietrze, oczy wyszły
104 I,21 | godzinę, a gdy wreszcie począł dawać ślady życia, Kmicic
105 I,21 | mógł. Po chwili wstał i począł chodzić po komnacie. Od
106 I,21 | się do reszty i drzemać począł siedząc na łożu, lecz nim
107 I,21 | ponuro Kmicic.~Radziwiłł począł oddychać z wysileniem.~-
108 I,22 | okrzyk, zaś książę zaraz począł kłaniać się i dziękować
109 I,22 | zwrócę" - pomyślał.~I znów począł strzyc ku niej z ukosa,
110 I,22 | Suchańca paczkę listów i począł pospiesznie łamać pieczęć
111 I,23 | Bogusława.~Tu hetman przerwał i począł oddychać głośno, bo dłuższe
112 I,23 | Hetman po chwili tak mówić począł:~- Za głowę się biorę, dlaczego
113 I,23 | pytał Kmicic.~Radziwiłł począł kiwać ręką.~- Nie trzeba...
114 I,23 | się i wyszedł, a Radziwiłł począł oddychać głęboko. Rad był
115 I,24 | niebieskie zaszły łzami, a on począł wołać z uniesieniem:~- Odpuszczam!
116 I,24 | przemocą i choć się opierała, począł całować jej oczy, usta,
117 I,25 | Jaki król?~Karczmarz począł obracać czapkę w ręku.~-
118 I,25 | wyszedł z izby, a Kmicic począł ubierać się pośpiesznie
119 I,25 | słyszałem!~To rzekłszy książę począł uważniej i z pewnym upodobaniem
120 I,25 | książę złamał pieczęć i począł czytać. Po chwili na twarzy
121 I,25 | książę wysunął dolną wargę i począł dotykać jej z lekka palcami,
122 I,25 | krew wylać.~Książę Bogusław począł się śmiać.~- Młody jesteś,
123 I,25 | Tu książę chwycił list i począł czytać głośno:~"Sam WXMć
124 I,25 | niedbale ręce pod głowę, począł powtarzać:~- Ej, galimatias
125 I,25 | książę Bogusław.~Harasimowicz począł czytać:~"Panie Harasimowicz!
126 I,25 | odrzekł podstarości.~I począł czytać dalej:~"...Win, jeśli
127 I,25 | Podstarości skończył czytać i począł patrzyć na księcia Bogusława
128 I,25 | stanął przed zwierciadłem i począł się przyglądać starannie
129 I,25 | ożywił się, wstał z krzesła i począł chodzić po komnacie.~- Nie
130 I,25 | się obu rękami za głowę i począł powtarzać z jękiem prawie:~-
131 I,25 | zdrajca... Obaj tacy..."~Potem począł pan Kmicic wspominać dawnych
132 I,25 | Andrzeja, a pan Andrzej począł parskać i prychać jakoby
133 I,25 | konia i pan Andrzej siadłszy począł go objeżdżać wedle kołowrotu.
134 I,25 | skoczył lekko na kulbakę i począł klepać rumaka po lśniącym
135 I,26 | doprowadzili!~Tu pan Kmicic począł patrzeć strasznym wzrokiem
136 I,26 | chybi, albo zabije! Ale on począł mnie reflektować, począł
137 I,26 | począł mnie reflektować, począł mówić, takie perspektywy
138 I,26 | pod ramiona, Soroka zaś począł szukać mu po kieszeniach.
139 I,26 | muszkiet oparty o ścianę i począł mierzyć do uciekającego,
140 I,26 | wąs osmolone. Wachmistrz począł naprzód dotykać z lekka
141 I,26 | zupełnie koniec ucha. Soroka począł badać, czy kość policzkowa
142 II,1 | przedzie zeskoczył z kulbaki i począł pilno rozpatrywać grunt
143 II,1 | podjął latarnię w górę i począł oświecać konie stojące szeregiem
144 II,1 | zasnął na dobre. Soroka też począł drzemać, ale wnet zbudziło
145 II,1 | leśnych. Z wolna brzask począł przechodzić w świtanie,
146 II,1 | porwawszy się rękoma za głowę, począł powtarzać jęczącym głosem:~-
147 II,1 | Kmicic pozostał sam w izbie i począł rozmyślać nad własnym położeniem,
148 II,1 | siedział jak wilk na trupie - i począł wołać przyduszonym wściekłością
149 II,1 | kolana w pośrodku izby i począł mówić:~- Ślubuję Ci, Chryste
150 II,2 | kształcie trąbki koło ust i począł krzyczeć:~- A pokaż no się
151 II,2 | witacie?~Tu stary zerwał się i począł krzyczeć:~- A bywajcie tu
152 II,2 | rzekł jeden z synów.~Stary począł szukać w pasie, a jednocześnie
153 II,2 | tapczanie i wziąwszy się w boki, począł patrzeć prosto w oczy staremu,
154 II,2 | Kiemlicz zdjął obwiązki i począł patrzeć pilnie.~- Skóra
155 II,2 | głęboko. Po czym wstał i począł chodzić po izbie; chwilami
156 II,2 | wileńskiemu zbuntowały? ~Stary począł mrugać podejrzliwie oczyma.~-
157 II,2 | chwycił je, wyrwał lotkę i począł ją temperować własnym puginałem.~-
158 II,2 | zerwał się pan Kmicic i począł chodzić po izbie. Twarz
159 II,2 | w rękę, umoczył pióro i począł pisać: "Oleńko, już ja nie
160 II,2 | tym win nie zmażę?~I wnet począł rozprawę z własnym sumieniem.~"
161 II,2 | ukląkł przy tapczanie i począł się modlić głośno, i prosić
162 II,2 | zadrgał panu Andrzejowi, począł się bić w pierś szeroką,
163 II,3 | tylko nie ochłonął, ale począł się żegnać.~- To wasza miłość
164 II,3 | pułkownikowi w ręce oddać...~Stary począł mrugać chytrze i tak myślał:~"
165 II,4 | ojczyźnie.~Kmicic mimo woli począł mówić tonem protekcjonalnym,
166 II,4 | zwrócił na to uwagí, bo począł tylko chytrze mrugać oczyma
167 II,4 | gotowy grosz przyda.~Kmicic począł się śmiać.~- Bodajże waszmości!
168 II,4 | dumą pucołowatą twarz i począł ręką po wąsikach się gładzić;
169 II,4 | wziąwszy głowę w dłonie, począł udawać, że drzemie.~Lecz
170 II,4 | popierając ręką rozkaz, począł ich płazować krwawą szablą.~
171 II,4 | Boże, mnie prowadź..."~I począł się modlić żarliwie i opędzać
172 II,5 | wstydząc się więc dawnej służby począł po rękach pana Jana całować
173 II,5 | przytrafiło.~Tu Rzędzian począł opisywać szczegółowo bitkę
174 II,5 | prędko złamał pieczęć i począł czytać:~"Czegom wczoraj
175 II,6 | gdy kilkutysięczny tłum począł wykrzykiwać jego nazwisko,
176 II,6 | ręce ku północy wyciągnął i począł krzyczeć:~- Przychodź teraz,
177 II,6 | nogami. Lecz jeszcze bardziej począł się duch krzepić na widok
178 II,6 | a on konia wstrzymał i począł się kłaniać rysim kołpaczkiem.~-
179 II,6 | eks-regimentarz życzył. Począł więc opowiadać, jak rządził,
180 II,7 | chwycił Bogusława w objęcia i począł powtarzać wzruszonym głosem:~-
181 II,7 | odchyliwszy je odpowiednio począł macać palcem prawej ręki
182 II,7 | przeszła!...~Tu książę Bogusław począł się śmiać, ukazując przy
183 II,7 | oczy zatykał, na koniec począł wołać zachrypłym głosem:~-
184 II,7 | z wściekłością, wreszcie począł wołać:~- Prawda! na Boga,
185 II,7 | założył obie ręce pod głowę i począł nad sposobami rozmyślać.~
186 II,8 | chełpliwie Bogusław.~I dalej począł rozmawiać z Ganchofem, przy
187 II,8 | zadać; miecznik rosieński począł bełkotać: "Oleńka! Oleńka!" -
188 II,8 | następnie, zamiast otworzyć, począł je oglądać starannie. Nagle
189 II,8 | Bogusław.~Hetman otworzył i począł czytać przerywając od czasu
190 II,8 | Paź wyszedł, a książę znów począł chodzić i odmawiać swe kalwińskie
191 II,9 | Andrzej wpadł w gniew i począł kląć. Nie było jednak innej
192 II,9 | Jakże to? co to?... - począł jęczeć stary Kiemlicz. -
193 II,9 | też kupę zebrał i Szwedów począł podchodzić, będą go ścigać
194 II,9 | ludzkiej gębie brakuje...~Tu począł opowiadać szlachcie, co
195 II,10 | umilkł pan starosta, a Kmicic począł patrzeć na niego ze strachem,
196 II,10 | i przez Karola.~Starosta począł kiwać głową, wreszcie zwrócił
197 II,10 | miłości prawdy?~Kmicic szarpać począł włosy w czuprynie.~- Desperacja!
198 II,10 | ochłodzić. Zerwał się więc i począł żegnać starostę.~- A dokąd
199 II,10 | ją gwałtownie za ręce i począł nimi potrząsać.~- Prorokujże
200 II,11 | wobec szczęścia szwedzkiego począł się wahać, ociągać i coraz
201 II,11 | jesiennego dżdżu, który począł zacinać w okna karczmy.~-
202 II,11 | a ów punkt na widnokręgu począł tak błyszczeć, że oczy mrużyły
203 II,12 | rzekł w duchu Kmicic i począł się bić w piersi, bo mu
204 II,13 | się ze zwątpieniem i sam począł tracić nadzieję?~A przecie
205 II,13 | i widząc, co się stało, począł ich błogosławić, oni zaś
206 II,13 | odpowiedział, pokręcił głową i począł nasłuchiwać pilnie.~- Idą! -
207 II,13 | rajtar przypadł pod skałę i począł wrzeszczeć, zwrócił się
208 II,13 | Dobroszowi, a ów rękawy zakasał i począł je rychtować w lukę pomiędzy
209 II,13 | Wrzeszczowicza, lecz odgłos ich począł się oddalać. Pożar dogasał.
210 II,14 | się w różne strony. Bezład począł się w nie wkradać. Usuwano
211 II,14 | wędzonej. Pan Kmicic jeść począł chciwie, podnosząc od czasu
212 II,14 | Kmicic wyciągnął rękę i począł mówić szybko:~- Patrz! patrz!
213 II,14 | rękę z palącym się kłakiem począł wołać:~- Wstawajcie! Jakoby
214 II,15 | tego morza płomieni śpiewać począł jak ongi młodzieńcy w piecu
215 II,15 | godzina pierwsza i druga. Począł mżyć drobny deszcz w postaci
216 II,15 | ogrzejem!~Jeden z żołnierzy począł rozpalać smołę z pomocą
217 II,15 | kroki nie wydawały echa, począł szybciej prowadzić swój
218 II,15 | w prawo!~Milczący szereg począł zawracać. Wtem księżyc oświecił
219 II,15 | skoczywszy więc za węgieł szańca, począł wołać w ciemności i wymachiwać
220 II,15 | szwedzki ucichły. Ranek począł bielić szczyty kościelne,
221 II,15 | tuman wiszący na skale począł się podnosić na kształt
222 II,15 | Rzeczywiście, powstał wiatr i począł odwiewać opary. W kłębach
223 II,16 | powiedział!~Zdrajca giąć się począł, jakby pod naciskiem żelaznej
224 II,16 | gdy się znalazł za bramą, począł biec prawie, jakby go coś
225 II,16 | wprost, modlić się znów począł:~- Matko Syna Jedynego! -
226 II,16 | powrósło leżące przy armacie i począł udawać, że bije nim Kmicica
227 II,16 | ręki, rozerwał pieczęcie i począł czytać.~Lecz wnet strasznie
228 II,16 | Millerze, a Wrzeszczowicz począł brodę szarpać z wściekłością.
229 II,16 | reszty obecnych.~Wtem Miller począł uderzać dłonią po kolanie
230 II,16 | pozostał sam. Po chwili począł chodzić tam i na powrót
231 II,16 | Kmicica za rękaw, mówić począł:~- Waćpan, panie kawalerze,
232 II,17 | odpowiedzi. Opór, który się tu począł, szerzył się jak pożar.~
233 II,17 | na niego winę złożą, sam począł szukać winnych, i gniew
234 II,17 | człowiek!~I skoczywszy ku niemu począł mu ręką potrząsać, a pan
235 II,17 | zbliżywszy się do bramy począł pytać, czyli ojcowie mają
236 II,17 | tchu mu nie stało.~Ksiądz począł żegnać ciemności.~Nagle
237 II,17 | Zamoyski umilkł. Czarniecki począł parskać ze wzruszenia.~-
238 II,17 | Wysadził! wysadził! - począł krzyczeć pan Czarniecki.~
239 II,18 | idzie, co zamierza czynić, i począł iść jak wilk na nocne pastwisko.
240 II,18 | kolubrynę. Wówczas stanął i począł nasłuchiwać.~Z szańca dochodził
241 II,18 | Wymiarkowawszy to wszystko Kmicic począł drążyć cicho dziury w pochyłości
242 II,18 | rzekłszy spuścił się na dół i począł szukać sznurka, który przyczepiony
243 II,18 | żołnierzami na szańcu.~Na koniec począł uderzać z lekka krzesiwkiem
244 II,18 | góry i nozdrzami parskać począł.~- Nie podaję ręki zdrajcom,
245 II,18 | ubiera. Żywo, szelmy!~I począł Kmicicowi podawać ubranie.~-
246 II,18 | Kmicic wziął się w boki i począł się chełpić straszliwie.~-
247 II,18 | swąd spalonego ciała nie począł się rozchodzić po stodole.~
248 II,19 | ludzkiej.~Wreszcie i sam Miller począł tracić nadzieję, a po wysadzeniu
249 II,19 | odparł książę Heski.~Miller począł sapać i wyparskiwać gniew
250 II,19 | kurnika.~Tu Wrzeszczowicz począł patrzeć na Sadowskiego,
251 II,19 | boskiego Laertydy..." - począł deklamować książę Heski.~-
252 II,19 | i pan Zbrożek tak mówić począł:~- Wiadomo panom, żem na
253 II,19 | głowie chodzi... chodzi...~Tu począł trzeć ręką czoło. - Co nam
254 II,19 | poszalała...~To rzekłszy Zbrożek począł kiwać na jednego z jeźdźców.~-
255 II,19 | władzę i z niezmierną energią począł czynić przygotowania do
256 II,19 | ściśniętym kołem, tak mówić począł:~- Zali nie przysięgliśmy
257 II,19 | rzekł Sadowski.~Miller począł tracić zimną krew.~- I ten
258 II,19 | zawlokło się chmurami i począł padać śnieg obfity.~Gęste
259 II,19 | poszerszeniałą szkapę. Chłop począł "zabijać" ręce, przestępować
260 II,20 | podjeżdżać.~- Którenże pierwszy począł?~- Jest pan Żegocki, starosta
261 II,20 | się i nie od razu mówić począł. Widocznie coś w głowie
262 II,20 | zupełny. Stary Kiemlicz począł śpiewać godzinki, a Kosma
263 II,21 | podcięło mu kolana, aż drżeć począł na całym ciele, i nagle
264 II,21 | Ksiądz wreszcie odszedł, począł się ruch w kościele, król
265 II,21 | Kazimierz pochylił się i począł podnosić go za ramiona.~-
266 II,21 | zasiedli wszyscy miejsca, począł o całym oblężeniu opowiadać.~
267 II,21 | ostatnich szturmów, gdy począł opowiadać, jak Miller sprowadził
268 II,21 | Lecz Kmicic urwał nagle i począł oddychać szybko; jasne rumieńce
269 II,21 | powrozami przywiązał i męczyć począł, i ogniem boki palił.~-
270 II,21 | powagi do żartu przechodził, począł bić dłonią w stół i wołać
271 II,21 | pociemniała.~I po chwili tak mówić począł:~- Bóg patrzy w serca nasze,
272 II,21 | Podniesiono go i medyk królewski począł go cucić w przyległej izbie.
273 II,22 | się aż do Lubowli.~Król począł klaskać w ręce w uniesieniu.~-
274 II,22 | Król zamyślił się nieco i począł swoim zwyczajem usta raz
275 II,23 | Septentrionów zajęta.~Pan Tyzenhauz począł głową kręcić i cmokać, aż
276 II,23 | uwagę króla, tak że i sam począł patrzeć badawczej na Kmicica.~
277 II,23 | Więc po chwili tak mówić począł:~- Miłościwy królu! Przyjdzie
278 II,23 | chwili krzyżem w śnieg i począł całować tę ziemię tak ukochaną,
279 II,23 | się jeszcze czerwono.~Król począł odmawiać Ave Maria, za nim
280 II,23 | orszakiem.~- Stój! Stój! - począł wołać Tyzenhauz.~Postacie
281 II,23 | zabito!~Lecz Jan Kazimierz począł sam wypytywać uciekających.~-
282 II,25 | zerwał czapkę z rękojeści i począł, kłaniając się, śnieg jej
283 II,25 | broniła. Sam Jan Kazimierz począł mówić o bitwie w wąwozie
284 II,25 | mości!~Przy stole z wolna począł powstawać gwar coraz większy.
285 II,26 | łożu i usiadł, a choć król począł nalegać, by się położył
286 II,26 | zdumiony, tak dalej mówić począł:~- Jam, miłościwy panie,
287 II,26 | rycerza, a drżącymi rękoma począł szukać dłoni królewskiej.
288 II,26 | dysząc szybko, tak mówić począł:~- Na zbawienie duszy rodzica
289 II,26 | krzyżu, amen, amen!~I cały począł się trząść z uniesienia
290 II,26 | zebrał siły i tak mówić począł:~- Opowiem wszystko od początku.
291 II,26 | nagrodził i poczciwie żyć począł...~- I poszedłeś za jej
292 II,26 | dobrotliwy, chwycił go za głowę, począł całować w czoło i pocieszać:~-
293 II,27 | pójdziemy!~Ksiądz prymas począł głową kręcić i śmiać się
294 II,27 | Krzysztoporski podawał, i począł czytać. Chwilami przerywał
295 II,27 | Rzeczypospolitej!~Lecz król począł znowu czytać i po chwili
296 II,28 | oficerowie, on zaś istotnie począł się zbierać, bo kolasa stała
297 II,28 | Roch i nastroszywszy wąsy począł poglądać po obecnych, jakby
298 II,28 | miejsca, skoczył na ławę i począł krzyczeć, jakby znajdował
299 II,28 | tą kwestią, pan Zagłoba począł koniec wąsa do ust wkładać
300 II,29 | straszliwie, jakby konać począł, i choć wiatr wył i gwizdał
301 II,29 | Potem zwrócił nieco głowę, począł patrzeć uważnie ku drzwiom,
302 II,29 | znowu napadła go duszność; począł rzęzić jeszcze straszniej
303 II,29 | odpowiedział książę głucho.~Nagle począł się oglądać i rzekł:~- Zimno
304 II,29 | jeszcze gęstsze. Huk dział począł wstrząsać szybami, które
305 II,29 | chwili tumany śniegu i wicher począł wyć ponuro w kątach sali.~
306 II,29 | podtrzymał, a potem krzyczeć począł:~- Na żywy Bóg! Dajcie mu
307 II,29 | pan Zagłoba zadarł głowę i począł spoglądać ku górze.~- Boję
308 II,30 | dzwon donośnym, tak mówić począł:~- Wielka człowieczeństwa
309 II,31 | dzwon donośnym, tak mówić począł:~- Wielka człowieczeństwa
310 II,32 | radziwiłłowskiej niewoli, począł się król za boki brać ze
311 II,32 | wart tego!~Pan Wołodyjowski począł ruszać żółtymi wąsikami,
312 II,33 | Charłamp z nami.~Wtem Kmicic począł oddychać tak ciężko jak
313 II,33 | ledwie wspomniał.~Pan Kmicic począł opowiadać i choć przy tym
314 II,33 | zdziwienie jeszcze wzrosło, począł zacny pan Michał opowiadać
315 II,33 | panu mówić książę Bogusław począł, zaraz w niego utkwiła oczy.
316 II,33 | rady! - zawołał Kmicic.~I począł się żegnać żywo ze wszystkimi,
317 II,34 | spoczynek, gdy nagle ktoś począł skrobać we drzwi izby.~-
318 II,34 | Soroka zbliżył się do stołu i począł zdejmować z siebie trzosy.~-
319 II,34 | chodził, chodził, wreszcie począł sam z sobą rozmawiać.~-
320 II,34 | pułapie chciał pokazać, począł mówić przez zaciśnięte zęby:~-
321 II,34 | przyparłszy go do ściany, począł tłuc głowę jego o zrąb.~
322 II,35 | wziąłeś?~A on mimo woli począł pokręcać wąsa.~Po obiedzie
323 II,35 | posądza...~Tu pan starosta począł coś długo szeptać do ucha
324 II,36 | się do czego przyznał, już począł łzy wylewać, utwierdziła
325 II,36 | przerażonego oficera i chełpić się począł:~- Poznaj, na kogoś trafił...
326 II,36 | więc chcąc odegnać pokusy, począł za ich nieszczęsne dusze
327 II,36 | podpiwszy trochę przy stole, począł nagle wąs kręcić, nie szarpać,
328 II,37 | podziękował z serca i z kolei począł mówić o Anusi, którą ze
329 II,37 | co było. Dopieroż hetman począł go klepać po ramieniu a
330 II,37 | omyliłem. Tu pan Sapieha począł surowiej nieco spoglądać
331 II,38 | podziękował z serca i z kolei począł mówić o Anusi, którą ze
332 II,38 | co było. Dopieroż hetman począł go klepać po ramieniu a
333 II,38 | omyliłem. Tu pan Sapieha począł surowiej nieco spoglądać
334 II,39 | wstał, lecz usiadł, i zaraz począł badać spokojnie:~- Gdzie
335 II,39 | nieprzyjaciela przed sobą. Hetman począł się niepokoić Wedle zeznań
336 II,39 | czekając, złamał pieczęć i począł czytać głośno:~"Jaśnie Wielmożny
337 II,39 | konfuzja, albowiem zaraz począł suponować, iż jest otoczony
338 II,40 | zaniechał.~I Kmicic drżeć począł z żalu i niepokoju, a hetman
339 II,41 | pułkownikowski, więc diabeł począł mu zaraz wichrzyć w mózgu
340 II,41 | do lektyki i drżącą ręką począł wyciągać zza pasa buzdygan.~-
341 II,41 | wydobyć. W tym ucisku dusznym począł litanię odmawiać.~Po chwili
342 II,41 | Kmicic podając list.~Bogusław począł czytać, a gdy skończył,
343 II,41 | ciekawością.~Książę pierwszy począł rozmowę:~- Zgaduję, że to
344 II,41 | okryty, lufę pistoletu i począł patrzeć iskrzącymi oczyma
345 II,41 | na sobie ramię oprawcy, począł sapać szybko i głośno, nareszcie
346 II,42 | obmyślić!~To rzekłszy Kmicic począł się ręką gładzić po czuprynie.~-
347 III,1 | Czarniecki!~Karol Gustaw umilkł i począł patrzeć ze zdumieniem na
348 III,2 | jeszcze ucztowano, po czym sen począł morzyć rycerzy, więc poszli
349 III,3 | rozmówić.~A pan starosta począł się zaraz w boki brać, z
350 III,3 | najpotężniejszym. Przebiegły Szwed począł też od razu tak go traktować,
351 III,3 | wypowiedziawszy swoją orację, począł usta wydymać, sapać i powtarzać
352 III,3 | trochę i wreszcie tak mówić począł:~- Największy to byłby dowód
353 III,3 | starostę.~On zaś kręcić się począł, wedle zwyczaju, na swoim
354 III,3 | głową jak narowisty koń, tak począł:~- Ot, co jest! Wielcem
355 III,3 | czym znowu argumentować począł: więc nalegał, trochę groził,
356 III,3 | pan starosta. Już Forgell począł toczyć tryumfującym wzrokiem
357 III,4 | wytrzyma.~I znów Wittenberg począł wnosić instancję do króla,
358 III,4 | dopadł do Kanneberga i począł wołać:~- Wasza dostojność!
359 III,4 | drugiego jej końca dociera, począł hamować swoich ludzi i zwalniać
360 III,4 | wszystkie echa, tak że cały bór począł odzywać się bitwie, jako
361 III,5 | jego oblicze sposępniało i począł brodę kręcić.~- Oho! - szepnął
362 III,5 | usta otworzył, powiekami począł mrugać i patrzył na Zagłobę
363 III,5 | zaczerwienił się po uszy i począł coś mamrotać pod nosem.~
364 III,5 | nastawił na Skrzetuskiego oko i począł nim mrugać raz po razu.~
365 III,6 | niektórych wyrażeń, wreszcie począł w ogóle żałować, że list
366 III,6 | Czarniecki, wzmocniony, począł następować coraz potężniej.~
367 III,6 | umilkli i pan Roch modlić się począł do Najświętszej Panny, aby
368 III,6 | jastrzębia.~Zaś pan Roch począł swego nie tylko ostrogami
369 III,6 | coraz silniej konia, który począł wreszcie stękać z wysilenia.~
370 III,6 | rumak królewski znów biec począł, król zaś odwróciwszy się
371 III,6 | pijany, siadł na drodze i począł ryczeć jak niedźwiedź.~Król
372 III,6 | dalej, dalej!... Wreszcie począł zmniejszać się, topnieć
373 III,6 | przyciskając obu rękoma do piersi, począł wrzeszczeć wniebogłosy:~-
374 III,7 | istotnie, dostrzegłszy ich, począł odsuwać tłum na obie strony
375 III,7 | pomilczawszy chwilę nabrał tchu i począł rozpowiadać o ostatniej
376 III,7 | Tego nie uczynię więcej!~Tu począł pan Andrzej wzdychać ciężko,
377 III,7 | zakrzyknął Zagłoba.~A pan Michał począł wypytywać:~- Jaką drugą?~-
378 III,7 | pacierzu!~Tu pan Michał począł tak okrutnie wąsikami ruszać
379 III,8 | łodzi, wreszcie Zagłoba począł się nieco niepokoić i rzekł:~-
380 III,8 | rzekł Kmicic.~Trębacz począł oznajmiać. Łódź pomknęła
381 III,8 | przysłonił oczy ręką i począł patrzeć pod blask.~O kilkanaście
382 III,8 | powiada szlachcic. Król począł się śmiać: "Wyrzecz się
383 III,8 | zwrócił się do Kmicica i począł wypytywać go, jakim sposobem
384 III,8 | oblicze królewskie.~Sadowski począł prezentować wysłanników,
385 III,8 | Czarnieckiego.~Król wziął list i począł czytać, tymczasem towarzysze
386 III,8 | spojrzał w twarz Kmicicowi i począł coś szeptać do króla, któren,
387 III,8 | zrozumiał bez tłumacza i począł w ręce klaskać i oczyma
388 III,9 | zbliżył się na kroków sto i począł tatarskim półksiężycem otaczać
389 III,9 | szeregu waść!~Tu Czarniecki począł sypać oczyma takie błyskawice,
390 III,9 | szwedzkie i tłum bezładny począł umykać ku głównej armii.~
391 III,9 | spytał.~Pan Wołodyjowski począł tylko głową kręcić na znak,
392 III,9 | i szczękając zębami, tak począł przerywanym głosem mówić:
393 III,10| wybiegł przeciw niemu i z dala począł wołać:~- Mości kasztelanie!
394 III,10| chałupie było ciemno, i począł je czytać ze zmarszczoną
395 III,10| drugi dzień jeszcze budują. Począł wojewoda sprawiać wojska,
396 III,11| wargę wysunął naprzód i począł nań spoglądać jak sędzia
397 III,11| od ostatnich zastępów i począł lecieć wzdłuż chorągwi.~-
398 III,11| słońce zaszło i mrok nocny począł nasycać przestworze. Huk
399 III,11| czym tejże jeszcze nocy począł przeprawiać wojsko za Wisłę.
400 III,11| Akbah-Ułanem Tatarzy, a pan Andrzej począł się nieco stroić, w czasie
401 III,11| zwłaszcza że pan Zagłoba począł okładać płazem tych, którzy
402 III,11| podchmielił przepijając do gości, począł się zaraz z Zagłobą przekomarzać.~-
403 III,11| wszystko wojsko do sprawy i począł porządnie następować. Sroga
404 III,11| jakby chciał ją zgruchotać, począł pytać natarczywie:~- Skąd
405 III,12| w oczach pana Zagłoby i począł chlipać raz po razu, nagle
406 III,12| większej części tylko w szable, począł ściągać się w miejsce, gdzie
407 III,12| podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki nasyp, okryty
408 III,13| w oczach pana Zagłoby i począł chlipać raz po razu, nagle
409 III,13| większej części tylko w szable, począł ściągać się w miejsce, gdzie
410 III,13| podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki nasyp, okryty
411 III,14| rzekł.~A pan Kmicic zaraz począł na niego bystro patrzeć.~-
412 III,14| trzymać, książę zaś...~- Począł jej grozić? - zakrzyknął
413 III,14| Zagłoba.~A pan Wołodyjowski począł oczyma mrugać i srodze wąsikami
414 III,14| nastąpić...~Tu Hassling począł oddychać ciężko, bo się
415 III,15| rozpaczliwym głosem krzyczeć począł:~- Mości panowie! ratujcie!~
416 III,15| szeregi pospolitego ruszenia i począł burzyć umysły. Słuchano
417 III,15| opuściła go zupełnie. I począł dygotać całym ciałem, i
418 III,15| chwyciwszy za strzemię, począł krzyczeć: ~- Ratuj, miłościwy
419 III,16| Tu Ketling trząść się począł z uniesienia, przez chwilę
420 III,16| niczego nie prowadzi...~I począł opowiadać o przyczynach,
421 III,16| nie wracał, że Paterson począł się bać i wysłał wojsko
422 III,17| głowę się porwał i tak mówić począł:~- Mea culpa, mea maxima
423 III,17| krew i ze zjeżoną czupryną, począł pięścią w stół walić.~-
424 III,17| ojczyzny i jak lew ryczeć począł. Lecz panna, która miała
425 III,17| trzciną, którą trzymał w ręku, począł uderzać się po butach.~-
426 III,17| już poczerwieniał i sapać począł. Był to jednak człowiek
427 III,17| bok i trzasnąwszy szablą począł krzyczeć na całe gardło:~-
428 III,17| nadzwyczajny dar udawania, więc począł krzyczeć głosem tak do miecznikowego
429 III,18| lepszy? No?...~Tak mówiąc począł książę klepać z wielką poufałością
430 III,18| się szlachcicowi do ucha, począł szeptać:~- A że pierwszy
431 III,18| chwili milczenia i tak mówić począł:~- Panie mieczniku dobrodzieju!
432 III,18| zapadała coraz głębsza.~Książę począł chodzić po pokoju, stukając
433 III,18| księżnej Radziwiłłowej, i począł rozwiązywać zemdloną pannę
434 III,19| którego Szkot już mieszać się począł, ale po chwili oblicze książęce
435 III,19| żadna kość nie była złamana, począł z wolna przychodzić do siebie
436 III,20| odpowiedzieć modlić się począł.~- Boże wielki i miłosierny! -
437 III,20| wyczerpany zupełnie, jeno począł oddychać szybko.~Oleńka
438 III,20| ludziom w takich czasach!~Tu począł chodzić spiesznym krokiem
439 III,20| złagodniał i po chwili tak mówić począł:~- Nie płacz. Kmicic mi
440 III,21| swych ogromnych wąsach i począł całować zawzięcie, wreszcie
441 III,21| kontent, że ma z kim gawędzić, począł chodzić szerokimi krokami
442 III,21| miecznik.~Ale uśmiechnął się i począł całą garścią wąsa w górę
443 III,21| od pierwszego wejrzenia począł nie znosić Anusi, która
444 III,21| miecznikowi, który także począł jej bałamuctwo do serca
445 III,21| donosił.~Ketling natomiast począł odwiedzać Oleńkę, bo pierwsza,
446 III,21| powstała konfuzja. Książę pan począł myśleć, że wszystkie poprzednie
447 III,21| dopiero po chwili tak mówić począł:~- Komu Bóg dał wielkość,
448 III,21| milczenia tak znowu mówić począł:~- Nastały odwilże i ciepła,
449 III,22| by zaraz mniej szczerze począł o Sakowiczowskiej sprawie
450 III,23| Rozpętane z lodu wody Bałtyku począł kołysać wiatr duży a ciepły,
451 III,24| noga żołnierska.~Duglas począł się niecierpliwić i pod
452 III,24| podniósł w górę i tak ściskać począł, że aż oczy staremu wyszły
453 III,25| noga żołnierska.~Duglas począł się niecierpliwić i pod
454 III,25| podniósł w górę i tak ściskać począł, że aż oczy staremu wyszły
455 III,26| ziemia ta krwią spłynie!~I począł wojować jak desperat; nie
456 III,26| nieprzyjaciela.~Sam pan Kmicic tak począł myśleć, bo od pacholęcych
457 III,26| przypomniał. Więc indagować go począł, gdzie pan Gosiewski się
458 III,26| jakby sztychem pchnięty, i począł z sykiem wciągać w siebie
459 III,26| Kmicica, nalał kusztyki i począł mówić:~- Roch Kowalski tak
460 III,26| się, obtarł żółte wąsiki i począł:~- Pewnie ci nie brakło
461 III,26| pięściami oczy zatkał i krzyczeć począł:~- Matko Boża! raz widzieć
462 III,26| kilka pacierzy później ruch począł się w całej wsi. Słychać
463 III,27| porwawszy Rössela za ramię, począł nim potrząsać gwałtownie.~-
464 III,27| buńczuk podniósł w górę i począł nim machać na wszystkie
465 III,27| watahę przez bród, następnie począł go zasypywać tak straszliwie
466 III,27| złożywszy ręce koło ust, począł krzyczeć głosem spiżowym:~-
467 III,27| chcąc tym pewniej uderzyć, począł konia hamować.~Kmicic dobiegłszy
468 III,27| czuł znużenie w prawicy... Począł go chwytać podziw, potem
469 III,27| Akbah-Ułan zeskoczył z konia i począł mu się kłaniać dotykając
470 III,27| dzieje?~Tu i pan Wołodyjowski począł pilnie patrzeć w oczy Kmicica,
471 III,27| trzymają?...~Wołodyjowski począł okrutnie wąsikami ruszać.~-
472 III,27| piersi! żywo, żywo!~I Kmicic począł się walić w piersi: Mea
473 III,29| atakować i kołowrotu.~Miecznik począł się niepokoić.~Z prawej
474 III,29| ugaszeniu pożaru, kto żyw, począł zbierać rannych, groźni
475 III,30| wierzchem dłoni po papierze i począł czytać.~Ale jeszcze nie
476 III,30| obie ręce i płową czupryną począł bić w cokół. Inaczej dziękować
477 III,30| wypuścił list na ziemię i począł przeciągać rękoma po zwilgotniałej
478 III,30| siadł znów pod figurą i począł bezmyślnie rozglądać się
479 III,30| wróciła mu na twarz i tak począł do się mówić:~- Nie może
480 III,31| Rzeczypospolitej uderzył i Szwedów bić począł; zbójeckie zastępy "rzeźników"
481 III,31| progów domowych. Spokój począł z wolna wracać na polskie
482 III,31| dziewczyny, razem z uspokojeniem, począł się budzić dawny żal do
483 III,31| od tej pory spokój znów począł jej wracać.~
484 III,32| jest w Lubiczu.~Następnie począł wołać wiernego Soroki.~-
485 III,32| Lecz ksiądz skinął ręką i począł czytać dalej wśród głuchego
486 III,32| się do ołtarza, modlić się począł; pan Andrzej zaś uczuł nagle,
487 III,32| rycerz.~Wówczas, czy wiatr począł tak poruszać wąsikami pana
|