Tom, Rozdzial
1 I,1 | czeladnej, lecz po małej chwili pojawił się z powrotem i
2 I,1 | spoważniała i odrzekła po krótkiej chwili milczenia:~- Źle waćpan
3 I,1 | od ust ręką i wyszedł. Po chwili zabrzęczał dzwonek i jął
4 I,2 | na piersi i drzemał. Po chwili Kokosiński jął śpiewać: "
5 I,2 | wyszedł do sieni i po małej chwili wrócił z pistoletami, workiem
6 I,2 | wołał Kulwiec.~W tej chwili wpadła na odgłos strzału
7 I,2 | odprowadzali do izby. Po chwili poczęły się pląsy wśród
8 I,4 | mówili... Obaczym!"~I po chwili przeszła do czeladnej siedzieć
9 I,4 | ciskać złe błyskawice. Ale po chwili dusze w nich upadły z trwogi.
10 I,4 | krakał - nagle przestał, i po chwili obecni usłyszeli głos duszonego
11 I,5 | się, nie mruknął. W tejże chwili pan Kmicic spostrzegł, że
12 I,5 | nieboszczykom. Po pierwszej chwili zdumienia wszczął się gwar
13 I,5 | nieszczęsnych Butrymów.~Po chwili wpadły rozbudzone niewiasty
14 I,5 | Panna Aleksandra w tejże chwili zwróciła się do prządek:~-
15 I,7 | słyszę, już są.~Jakoż po chwili siedli na koń, z nimi dwóch
16 I,7 | nieprzyjaciół odróżnić. Po chwili wyparto kozactwo z podwórza
17 I,7 | Butrymowie zamilkli, po chwili jeden z nich rzekł:~- Będzie
18 I,7 | otaczającą cały dom.~Po chwili wszyscy zebrali się pod
19 I,7 | Niechże tak będzie - rzekł po chwili Kmicic. - Nie dziś ją porwę,
20 I,7 | idący w przedzie.~W tej chwili panna Aleksandra zbliżyła
21 I,8 | pan Wołodyjowski.~Lecz po chwili znowu inna myśl przyszła
22 I,8 | nie poznała go w pierwszej chwili, aż jej musiał nazwisko
23 I,8 | gorzej dla mnie - pomyślał po chwili - bo jeśli ona go po tym
24 I,9 | Okrutnie mi słabo - rzekł po chwili. - Skądże... to waść wiesz,
25 I,10 | króla krzywych i w każdej chwili sprawę publiczną dla swej
26 I,10 | Stanisław.~Wojewodzie w tejże chwili widocznie toż samo na myśl
27 I,10 | pospolitaków zmieniło się w jednej chwili w ciekawość i chęć usłyszenia
28 I,10 | czy trzy zduszone w tejże chwili śmiechy ozwały się W zgromadzeniu,
29 I,10 | najniebezpieczniejszy jest w pierwszej chwili zapału i że częstokroć nie
30 I,10 | pułki szły w szyku, w każdej chwili do boju gotowe.~Las włóczni
31 I,10 | pokój jeszcze w ostatniej chwili będzie uczyniony... cha!
32 I,10 | łęgi i łany zbożne, i po chwili rzekł:~- Tak jest! piękny
33 I,10 | Pietrze!" Gdyby w takiej chwili rozległ się jeden strzał
34 I,10 | tej szlachcie kazano w tej chwili skoczyć na nieprzyjaciela,
35 I,10 | armaty poczęły grać w tejże chwili, ale zrazu nie odpowiadano
36 I,10 | otoczyć się wałem bez straty chwili czasu. Skoraszewski i Skrzetuski
37 I,10 | uczynić mogą.~Tu umilkł, a po chwili spytał:~- Kto mówił: veto ?~
38 I,12 | już na nogach i w każdej chwili może w pochód ruszyć. Trzymaj
39 I,12 | Kogoż więc może w takiej chwili w areszt brać, jeśli nie
40 I,12 | Ha! szelmy!... W takiej chwili praktyki czynić, z nieprzyjacielem
41 I,12 | zamyślił się i rzekł po chwili:~- Byle nie chciał zostać
42 I,12 | audiencjonalnej, w której w tej chwili książę przyjmował pułkowników
43 I,12 | zniknął za drzwiami.~Po chwili wrócił z doniesieniem, że
44 I,12 | marmuru. Brwi miał w tej chwili zmarszczone z powodu natężonej
45 I,12 | Na Szweda! na Szweda!~Po chwili wypadł z sieni pan Korf,
46 I,13 | godzinę ją dogonię.~W tej chwili wpadł Harasimowicz.~- Jaśnie
47 I,13 | siebie, co może grozić w tej chwili potężnemu Radziwiłłowi?
48 I,13 | słuchał.~- Daj Boże - rzekł po chwili - aby ci wszyscy goście,
49 I,13 | którzy podnieśli się w chwili, gdy wchodził. Byli tam
50 I,13 | ukochanych rysów tej, która w tej chwili zajmowała całą duszę i serce
51 I,13 | niż sobie wyobrażał. W tej chwili chciałby się pastwić nad
52 I,13 | Oleńka nie w tej dopiero chwili ujrzała pana Andrzeja przy
53 I,13 | wiara tego zakazuje.~Po chwili pan Andrzej i Oleńka zostali
54 I,13 | Raz go tylko widziałem i w chwili śmierci będę jeszcze pamiętał.~-
55 I,13 | wiktoria.~- I w najcięższej chwili Bóg go zabrał...~- Bóg go
56 I,13 | mu wodą na twarz.~W tej chwili drugi wystrzał działowy
57 I,13 | Twarz księcia była w tej chwili po prostu straszna, bo nie
58 I,13 | bywają w krzepnących rysach w chwili skonu.~- Co jest księciu?
59 I,13 | wzrokiem na żołnierzy, a po chwili zakrzyknął:~- Kto nie ze
60 I,13 | straszliwym głosem.~W tej chwili czworo podwoi wiodących
61 I,13 | murem.~Kmicic od pierwszej chwili, w której książę wzniósł
62 I,13 | odpowiedziała dobitnie.~W tej chwili Ganchof skomenderował: "
63 I,14 | wojewody witebskiego!~Po chwili jednak twarz jego zasępiła
64 I,14 | stanął przy nim w pierwszej chwili.~"Na nikogo nie można liczyć,
65 I,14 | świec, po czym wyszedł i po chwili wrócił ze świecznikiem w
66 I,14 | Boże! Boże! Boże!...~Po chwili tak mówił dalej:~- Nadeszły
67 I,14 | oddadzą go temu, kto go w tej chwili istotnie opanował... Lecz
68 I,15 | ustawili się pod ścianą, po chwili Jan stanął na ich ramionach.~-
69 I,15 | heretyckim więzieniu.~Jakoż po chwili poczęli odmawiać pacierze
70 I,15 | przyjaciel Oskierki.~W tej chwili krzyki jeszcze się wzmogły.~-
71 I,16 | jeszcze nie posiadał. Po chwili rzekł:~- Takeś mnie zagadł,
72 I,17 | rozwal łbem ścianę - to bez chwili namysłu zacząłby zaraz w
73 I,17 | i napił się do woli. Po chwili miłe ciepło poczęło mu się
74 I,17 | by mu podano rumaka.~Po chwili siedział już na nim.~- Panie
75 I,17 | się wynurzać z cienia. Po chwili już i twarze można było
76 I,17 | Nazareński! Królu żydowski!...~Po chwili krzyknął:~- Dawajcie tego
77 I,17 | wytrzeszczył, usta otworzył i po chwili rzekł:~- Czego waszmościowie
78 I,17 | Michał zamyślił się i po chwili rzekł:~- Byłem raz w Warszawie
79 I,17 | szyku, jakoby do ataku. Po chwili byli jeszcze bliżej. W pierwszym
80 I,17 | przywalając jeźdźca.~W tej samej chwili jakiś żołnierz z chorągwi
81 I,18 | rapiery sterczące aż do tej chwili przy ramionach rajtarów
82 I,18 | Skrzetuskiego, aby w samej chwili ataku mieli dozór nad ludźmi,
83 I,18 | się do olster, lecz w tej chwili, cięty przez jagodę, wypuścił
84 I,19 | witebski, ale on zbyt był w tej chwili zajęty obroną Bychowa i
85 I,19 | przede mną ucieknie.~Po chwili jednak zmarszczył czoło
86 I,19 | gdzie król osobą swoją w tej chwili się znajduje i gdzie się
87 I,19 | ciągłą walkę myśli. Jakoż od chwili układu ze Szwedami nie zaznał
88 I,19 | układu ze Szwedami nie zaznał chwili spokoju. Żarła go pycha,
89 I,20 | niewieścia, w której w jednej chwili Kmicic poznał Oleńkę. Więc
90 I,20 | krok przed miecznikiem i po chwili znaleźli się w komnacie.~
91 I,20 | sentencjonalnie pan miecznik.~Po chwili, poczuwając się widocznie
92 I,20 | odwiedzają, jeno książę chwili wolnej nie ma, więc tak
93 I,20 | dobrodzieju! - rzekł Kmicic.~W tej chwili pachołek wniósł światło
94 I,20 | odparł Kmicic.~W tej chwili panna Aleksandra weszła
95 I,20 | której twarz była w tej chwili jakby z kamienia wykuta.
96 I,20 | płochliwe.~Zagłoba wyszedł i po chwili rozległ się tętent konia,
97 I,20 | I wyszedł z komnaty.~Po chwili rozległ się jego krzyk przeraźliwy.
98 I,20 | rumianej zrobiła się w jednej chwili biała jak kreda; zdawało
99 I,20 | Mości panowie - rzekł po chwili milczenia Skrzetuski - trudna
100 I,21 | trosk, ażeby o tym w tej chwili pamiętać.~Ucieczka Wołodyjowskiego
101 I,21 | atak astmy, który w tej chwili pochwycił księcia. Twarz
102 I,21 | jaki Kmicic odczuwał w tej chwili, tkwił w tym, że ona nie
103 I,21 | całego umęczenia nie mógł. Po chwili wstał i począł chodzić po
104 I,21 | Jeśli kazałem - rzekł po chwili książę - tych ludzi w Birżach
105 I,22 | przymusem i poszedł dalej.~W tej chwili też zbliżył się do niego
106 I,22 | zawahali się w pierwszej chwili: lecz przyszło im zapewne
107 I,22 | jakąś bolesną rozkosz.~Po chwili poznał, że i ona równie
108 I,22 | nikt, przynajmniej w tej chwili, o nią nie zabiega.~"Tedy
109 I,22 | ukosa, ale właśnie w tej chwili ona uczyniła toż samo, i
110 I,22 | się posądzając go w tej chwili o wrogie sprawie myśli,
111 I,22 | protekcję Karola Gustawa.~A po chwili znowu:~- Owóż ostatnia poczta!
112 I,22 | twarz stała się w jednej chwili jakby młodszą, oczy nabrały
113 I,22 | które już Szwedzi zajęli.~Po chwili wtoczono do sali smoliste
114 I,22 | złego hetman rzekł w tej chwili :~- Wróg mój, kto ze mną
115 I,23 | wnętrzne zgryzoty.~Hetman po chwili tak mówić począł:~- Za głowę
116 I,23 | zabrakło w gardzieli.~Po chwili uspokoił się jednak i rzekł
117 I,24 | śmiertelnie i dlatego w tej chwili czuł się wobec tych nowych
118 I,24 | chowam urazy... - rzekła po chwili.~- Bodaj tego wszystkiego
119 I,25 | zdać sprawę księciu. Po chwili wrócił pośpiesznie z zawiadomieniem,
120 I,25 | pieczęć i począł czytać. Po chwili na twarzy jego odbiła się
121 I,25 | chodzi, dla której w każdej chwili gotów wydać ostatnie tchnienie
122 I,25 | to mu krewni w ostatniej chwili poduszkę spod głowy wyszarpują,
123 I,25 | uważniej na Kmicica i w tej chwili dopiero spostrzegł jego
124 I,25 | Dobrze! - rzekł Kmicic.~Po chwili mruknął sam do siebie półgłosem:~-
125 I,25 | Ja wejdę do komnat i po chwili wyjdę z księciem... Jeśli
126 I,25 | dyżurnego oficera, który po chwili wrócił i wezwał go do księcia.~-
127 I,25 | popróbuje.~- Dawaj! - rzekł po chwili namysłu książę.~Sam Kmicic
128 I,25 | Szereg pomknął i po pewnej chwili szedł jak wicher. Tuman
129 I,25 | głosem:~- Bierz go!~W tej chwili Biłous i olbrzymi Zawratyński
130 I,25 | odebrały mu w pierwszej chwili mowę. Szarpnął się jeno
131 I,26 | kilka ku Pilwiszkom. Od chwili do chwili książę Bogusław
132 I,26 | Pilwiszkom. Od chwili do chwili książę Bogusław przechylał
133 I,26 | Bogusław zamilkł, a po chwili znowu:~- Każ mnie puścić
134 I,26 | wiedli dalej.~Bogusław po chwili rzekł:~- Nie śmiesz mi w
135 I,26 | rzeczy: żeś mnie porwał w chwili cholery i desperacji...
136 I,26 | też później, w ostatniej chwili, przyszło ci to do głowy.~-
137 I,26 | szukać mu po kieszeniach. Po chwili znalazł list.~- Oto jeden
138 I,26 | złowrogim światłem, ale po chwili opanował gniew i rzekł:~-
139 I,26 | spokojnie; zrozumiał jedno w tej chwili, że w żadnym wypadku życiu
140 I,26 | zakrzyknął Kmicic.~W tej chwili koń pod księciem, uderzony
141 I,26 | wykrzyknął:~- Chybiony!~W tej chwili Bogusław zniknął na zakręcie,
142 I,26 | nie jest strzaskana.~Po chwili przekonał się, że nie, i
143 I,26 | Do koni!~I w tejże samej chwili poczęli wiązać nosze między
144 I,26 | którego go kupiłem.~A po chwili dodał:~- I zapłaciłem dobrze.~
145 II,1 | przejście zna dobrze, ale po chwili namysłu postanowił lepiej
146 II,1 | staremu żołnierzowi, ale po chwili zwalczył pokusę. Wziąść
147 II,1 | Wachmistrz uciął, a po chwili rzekł:~- Nie będziemy się
148 II,1 | wojsk zalegających w tej chwili pola Rzeczypospolitej nie
149 II,1 | głos wewnętrzny rzekł w tej chwili:~- Ojczyźnie służ, zemsta
150 II,1 | chaszczami.~- Tam! W tej chwili dał się słyszeć tętent niewidzialnych
151 II,2 | dwóch możnali?~- Można!~Po chwili z zarośli, odległych na
152 II,2 | odrzekł Kmicic.~W tej chwili weszli dwaj synowie starego:
153 II,2 | Soroki!~Stary wyszedł i po chwili wrócił, z wachmistrzem.~-
154 II,2 | niecierpliwość i jakoby gorączka. Po chwili wrócił ze skrzydłem jastrzębim.
155 II,2 | i gotów był choćby w tej chwili stanąć oko w oko potężnemu
156 II,4 | albo żeby w stanowczej chwili ze Szwedami się zdradziecko
157 II,4 | chyba z konfidentami.~Po chwili zaś dodał:~- Aleś to roztropnie
158 II,4 | tętent i parskanie koni i po chwili kilku ludzi weszło do izby.~
159 II,4 | Kmicic kazałby go w tej chwili porwać i końmi włóczyć,
160 II,4 | tej pannie paść, a w tej chwili gotów byłby porwać w ramiona
161 II,4 | raki z saka.~Lecz w tej chwili drzwi się otworzyły i stanął
162 II,4 | Kmicic podniósł się w jednej chwili na całą wysokość i przez
163 II,4 | z wściekłością, lecz od chwili, w której Kmicic obaliwszy
164 II,4 | Tego ja nie rozumiem..."~Po chwili zaś dodał:~"Hojny pan...
165 II,5 | powtórzył Zagłoba.~I po chwili milczenia mówił dalej:~-
166 II,5 | Wołodyjowski. Pachołek wyszedł i po chwili wrócił z listem. Pan Michał
167 II,6 | nie wiedział, gdzie w tej chwili pan wojewoda się znajduje,
168 II,6 | się i zmieszał w pierwszej chwili, bo o godność nie zabiegał,
169 II,6 | siebie przychodził, a po chwili wziął się w boki i głowę
170 II,6 | wszczął się w pierwszej chwili popłoch. Z ust do ust przelatywały
171 II,6 | bardzo, ale w pierwszej chwili wierzyć nie chciał. Cóż
172 II,6 | czaplim piórem przy czapce.~Po chwili pan wojewoda witebski wjechał
173 II,7 | fortuny, to jakkolwiek w tej chwili w skarbcu radziwiłłowskim
174 II,7 | Kmicica, pisany z lasu w chwili, gdyż Kiemliczami w drogę
175 II,8 | dumną i poważną, w jednej chwili zmienił taktykę. W prawą
176 II,8 | naprzeciw.~- W pierwszej chwili i ja chciałem tak postąpić -
177 II,8 | I podali sobie ręce. Po chwili Bogusław udał się na spoczynek.
178 II,9 | Szlachta oniemiała w pierwszej chwili, lecz Szwedzi poczęli weselić
179 II,10 | załogi, znajdował się w tej chwili w Krakowie, więc rządy w
180 II,10 | lub którzy stawili opór w chwili, gdy Szwedzi wdzierali się
181 II,10 | kogo waść wołasz?...~W tej chwili wierzył we wszystko, wierzył,
182 II,10 | Andrzejem i wyszła, a po chwili wróciła z drukowanymi świstkami
183 II,11 | To rzekłszy wyszedł, a po chwili wrócił.~- Rozkazy waszej
184 II,13 | wojny, uspokoił się w jednej chwili. Rajtar, osłoniwszy dłonią
185 II,13 | i dym widok zasłonił. Po chwili jednak wiatr go rozniósł.
186 II,14 | piekło!...~W czasie tego ani chwili spoczynku, ani oddechu dla
187 II,14 | Lecz Kmicic w tej samej chwili zsunął się po kupie piasku,
188 II,15 | myślał powoli, dopiero w tej chwili wyrozumiał sens listu, poczerwieniał
189 II,15 | działach, którzy w każdej chwili mogli sądzić, że tam już
190 II,15 | muzyki! - wrzasnął.~W tej chwili inżynier de Fossis przygalopował
191 II,15 | rzucił szczotkę działową i po chwili dodał:~- Nic tu nie wystoimy!...
192 II,15 | pan Andrzej zobaczył w tej chwili połyskujące z dala mdłe
193 II,15 | chwyceni przez śmierć, w chwili gdy chcieli się ratować
194 II,15 | Oficerowie umilkli. Po chwili dopiero Sadowski zabrał
195 II,16 | spojrzenia na innych ojców, a po chwili tak dalej mówił:~- Najgorszą
196 II,16 | nigdy gorliwiej, jak w tej chwili, nie pracował, by ojczyźnie
197 II,16 | mogli.~A jednak, właśnie w chwili gdy pan Zamoyski wchodził
198 II,16 | Kmicic.~I pozostał sam. Po chwili począł chodzić tam i na
199 II,16 | uczynił, wiem! - odrzekł po chwili. - To mnie jeno martwi,
200 II,17 | sądem i karami. W pierwszej chwili nikt nie chciał go słuchać;
201 II,17 | baszty i mury.~Po krótkiej chwili ozwały się jęki rannych.
202 II,17 | ratujże go i wspomagaj!~Po chwili stanęli obaj przy przechodzie,
203 II,18 | jeszcze dwóch kroków od chwili, w której sobie zadał to
204 II,18 | Kmicic zmiarkował w tej chwili, że to straże się zmieniają.~-
205 II,18 | straży przejść właśnie w chwili zmiany wart, gdy stąpania
206 II,18 | zwieszał się w rów.~Po chwili zmacał go ręką. Lecz teraz
207 II,18 | krzesiwkiem w krzemień.~Lecz w tej chwili nad głową jego rozległo
208 II,18 | własny. Tym lepiej."~W tej chwili wysiarkowany sznurek zajął
209 II,18 | słyszał również, jak po chwili głuchej ciszy rozległy się
210 II,18 | blaskami płonącej maźnicy. Po chwili dwa ciała padły w słomę,
211 II,18 | na krawędzi sąsieka.~Po chwili rzeczywiście odzyskał siły
212 II,18 | pierwszym brzaskiem. Po chwili huk powiększył się. Kmicic
213 II,19 | okrutniejszy, że bezsilny. Po chwili zakrzyknął:~- A co jego
214 II,19 | stracie dojdzie?!...~Po chwili znów:~- A co my poczniem?...
215 II,19 | Panie Sadowski ! - rzekł po chwili Miller głosem, który starał
216 II,19 | spoglądając przez okno.~Po chwili w sieni zabrzęczały ostrogi
217 II,19 | swój zupełnie.~Lecz w tej chwili oficerowie ujrzeli przez
218 II,19 | nowinę! - zawołał Miller.~Po chwili uciszyło się i pan Zbrożek
219 II,19 | włosy peruki - na koń!~Po chwili mknęli wszyscy jak wicher
220 II,19 | tedy ze Szwedami!~W tej chwili głos trąbki dał się słyszeć
221 II,20 | zdało mu się w pierwszej chwili, że wszystko, co tej nocy
222 II,21 | zawołał Kmicic.~Lecz w tej chwili król się podniósł, bo ksiądz
223 II,21 | mu w piersi. Oto w jednej chwili pokochał tak ten bolesny
224 II,21 | warchoł, zmarł w nim w jednej chwili, a urodził się regalista
225 II,21 | pogrążył się w milczeniu. Po chwili łkanie poczęło nim wstrząsać.~
226 II,21 | A tyle w nim było w tej chwili jakiejś grozy i dzikiego
227 II,21 | uczynek się zdobyć.~Toteż po chwili milczenia ksiądz prymas
228 II,21 | weszli do innej komnaty. Po chwili pan Tyzenhauz wrócił przed
229 II,21 | twarz pociemniała.~I po chwili tak mówić począł:~- Bóg
230 II,22 | lepiej odłożyć aż do tej chwili, w której wojska nie tylko
231 II,22 | miał przystęp w każdej chwili do osoby monarchy ułatwiony,
232 II,23 | za nim podniósł i w tej chwili nie myślał już o niczym
233 II,23 | wszyscy ci, którzy w tej chwili oręż podnoszą, zginie cała
234 II,23 | zabraknie mu sił.~Więc po chwili tak mówić począł:~- Miłościwy
235 II,23 | opodal, aby w jakiej ciężkiej chwili przybyć, choć i bez zawołania,
236 II,23 | król zaś, tułacz, padł po chwili krzyżem w śnieg i począł
237 II,23 | tak niewdzięczną, która w chwili klęski schronienia jego
238 II,23 | teraz rady udzieli!~W tej chwili jeden jeździec wysunął się
239 II,23 | głos pana Kmicica.~W tejże chwili on sam pojawił się przed
240 II,24 | jest, otoczyć się w jednej chwili tysiącami półdzikich "gazdów",
241 II,24 | kamienistym podkładzie. Lecz w tej chwili wiatr nie wiał i cisza panowała
242 II,24 | czy Węgry? - spytał po chwili przewodnika król.~- To jeszcze
243 II,24 | twarz zmieniła się w jednej chwili i rzekł:~- Za zakrętem wojsko
244 II,24 | rzekł król.~Kmicic w tej chwili ruszył koniem.~- Pojadę
245 II,24 | niewolę. Zrozumiał to w jednej chwili nieustraszony król, więc
246 II,24 | zdawało się w pierwszej chwili, że to trzech wielkoludów
247 II,24 | Szwedom wszelako, po pierwszej chwili zamieszania i strachu, wstyd
248 II,24 | głosy na górze.~I w tej chwili po obu krawędziach skalistych
249 II,24 | podnieśli go pod ramiona.~W tej chwili nadjechał pędem sam król,
250 II,25 | wprawdzie, ale gotowych w każdej chwili iść z nim choćby na Kraków
251 II,25 | husarskie proporczyki.~Jakoż po chwili z sinawej oddali wysunął
252 II,25 | rękoma potrzymać i w tej chwili szarpnąwszy za delię zerwał
253 II,25 | Vivat! vivat! vivat!~W tej chwili znów huknęły działa, aż
254 II,26 | lecz król spostrzegł w tej chwili bladość jego i zmęczenie,
255 II,26 | zmieniła we mnie w jednej chwili, jakoby w nią piorun trzasł.
256 II,27 | żywcem! - zawołał król.~Po chwili wszedł wysoki, chudy szlachcic,
257 II,27 | począł znowu czytać i po chwili zawołał:~- Co słyszę! To
258 II,27 | upadku przywiedli, bo w tej chwili może już i książę wojewoda
259 II,28 | ROZDZIAŁ 28~W chwili gdy król mówił, iż wojewoda
260 II,29 | na której widok drżał.~Od chwili oblężenia Częstochowy, gdy
261 II,29 | nie odpowiadał, po małej chwili dodał:~- On najwięcej winien,
262 II,29 | wystrzałów stały się w tej chwili jeszcze gęstsze. Huk dział
263 II,29 | otwory okien wdarły się w tej chwili tumany śniegu i wicher począł
264 II,29 | zdjął kołpak z głowy. W tej chwili uczynili to wszyscy inni.
265 II,29 | górze.~- Boję się - rzekł po chwili - żeby mi który Szwed, z
266 II,30 | ROZDZIAŁ 30~Lwów od chwili przybycia króla zmienił
267 II,30 | serca i zbratały się w tej chwili w miłości dla Rzeczypospolitej
268 II,31 | ROZDZIAŁ 30~Lwów od chwili przybycia króla zmienił
269 II,31 | serca i zbratały się w tej chwili w miłości dla Rzeczypospolitej
270 II,32 | żołnierską i czytał dalej. Po chwili westchnął.~- Mógłby Radziwiłł
271 II,32 | zaciął się pan Michał i po chwili dodał:~- Nie lża było inaczej!~-
272 II,32 | progu.~Paź zniknął, a po chwili drzwi komnaty królewskiej
273 II,34 | porywczy. Więc w jednej chwili podrzuciło nim coś tak,
274 II,34 | książę Bogusławie!~Lecz po chwili dla uspokojenia sumienia
275 II,34 | mogły się oprzeć w pierwszej chwili przerażeniu na widok jego
276 II,34 | rozległ się za czambułem.~Po chwili ukazało się dwóch jeźdźców.
277 II,35 | Starosta zmyślił w tej chwili "instalację pro forma",
278 II,36 | tym uczuciem.~W pierwszej chwili zdumiała ją nagła zgoda
279 II,36 | groźnie już oficer.~I w tej chwili rajtarzy powydobywali bez
280 II,37 | swego wroga byłby w tej chwili do serca przycisnął, największy
281 II,37 | podobny. Sam się w pierwszej chwili omyliłem. Tu pan Sapieha
282 II,38 | swego wroga byłby w tej chwili do serca przycisnął, największy
283 II,38 | podobny. Sam się w pierwszej chwili omyliłem. Tu pan Sapieha
284 II,39 | wiadomości... Puszczaj!~Po chwili weszło dwóch petyhorców,
285 II,40 | Książę w matni - rzekł po chwili hetman - może się zgodzić
286 II,41 | swych wzajemnie dojrzeć. Po chwili książę, mimo futer, trząść
287 II,41 | szepnął diabeł.~Lecz w tej chwili koń jego, czy to że uderzył
288 II,41 | począł litanię odmawiać.~Po chwili przyszła nań ulga, uspokoił
289 II,41 | mogli rozmówić.~Jakoż po chwili znaleźli się obaj w osobnej
290 II,41 | rękawów, podawał mu w tej chwili gorzałkę w płaskim kubku,
291 II,41 | splunął, a że w tej właśnie chwili postawiono Kmicica między
292 II,41 | Cóż mieli mówić w takiej chwili! Wtem oprawca, który podawał
293 II,41 | Kmicica. Ten zaś skoczył w tej chwili na jednego z owych koni,
294 II,41 | zawrócił konia i znikł po chwili z oczu. Pochodnie zgasły.
295 II,42 | Mijamy! Obejdziemy!~Po chwili minęli szańce istotnie.
296 III,1 | go już do gruntu, bo ani chwili nie wątpił, że jeśli Kazimierzowa
297 III,1 | pilno widzieć z królem.~Po chwili wszedł do kwatery, i nie
298 III,1 | niepodobne do wiary - rzekł po chwili król. - Widziałeś go na
299 III,1 | było pogodne, więc i w tej chwili płonęła jaskrawo, migotała
300 III,2 | dolatujący z miasta. Po chwili znajomy oficer przesunął
301 III,3 | pewne, a mogące w każdej chwili skoczyć, gdzie trzeba.~Starosta
302 III,3 | odpowiadano, że nie widać. Po chwili jechał w inną stronę i znowu
303 III,3 | się do bramy. Po krótkiej chwili przyskoczył do pana starosty
304 III,3 | Niderlandy!~W tej samej chwili sala zabrzmiała jednym ogromnym
305 III,4 | wachmistrzem. Ten przycłapał w tej chwili, popatrzył i rzekł:~- To
306 III,4 | szereg poruszył się w tej chwili z największą dokładnością,
307 III,4 | teraz bowiem w krótkiej chwili odsadziła się tak daleko,
308 III,4 | muszkiety, lecz w tej samej chwili chorągiew polska wpadła
309 III,4 | tył prawe skrzydło i po chwili rozerwała je zupełnie, trzy
310 III,4 | czterech, lecz krótko, bo po chwili już tylko konie bez jeźdźców
311 III,4 | Wołodyjowski, widząc to, ani chwili się nie zawahał, wspiął
312 III,4 | Wołodyjowskiego, lecz w tej chwili wpadli za nim Skrzetuscy,
313 III,4 | dojechał, a ten nurknął w tej chwili pod konia, tak właśnie,
314 III,4 | cała potęga i że w każdej chwili może im przyjść w pomoc.~
315 III,4 | Ledwie sto ludzi bieży!~W tej chwili przygalopował sam król,
316 III,4 | gwardii, wynurzyła się w tej chwili inną drogą z przyległych
317 III,4 | zadał; na szczęście, w tej chwili rozniosły ich konie we dwie
318 III,4 | pchnął okropnie.~Lecz w tej chwili zaszumiał straszliwy młyniec,
319 III,5 | rozbiegła się w jednej chwili z końca w koniec. Przyjęto
320 III,5 | i dopiero po niejakiej chwili Zagłoba rzekł:~- W proporcji
321 III,5 | silnie piersiami, odrzekł po chwili milczenia:~- Rzeczpospolita
322 III,6 | rozlegało się dniem i nocą, bez chwili przerwy. Nie mógł żołnierz
323 III,6 | Gustaw zaś zaraz w pierwszej chwili spotkania wypadł z pistoletami
324 III,6 | zmniejszyła się znacznie.~Po chwili rumak zaplątał się drugi
325 III,6 | ziemię.~Król mógłby był w tej chwili rzucić się na swego prześladowcę
326 III,6 | delfin nad morską falę i po chwili wpadał w wir mężów i koni.
327 III,6 | przeszył mu ramię, lecz w tej chwili rozniesiono wszystkich na
328 III,7 | Andrzej wzdychać ciężko, a po chwili rzekł:~- Nie tylkom tamtej
329 III,7 | księciem Bogusławem - rzekł po chwili - choćby mi kto całe Inflanty
330 III,7 | na samo wspomnienie tej chwili krew go zalewała.~Pan Michał
331 III,7 | lecz mu się okrutnie w tej chwili z czupryny kurzyło i gotów
332 III,8 | żyłowaty jakiś kawaler! W chwili gdym odjeżdżał, dziesięciu
333 III,8 | czym ruszyli końmi i po chwili byli przed dworem gorzyckim.
334 III,8 | powiedział! - mówił znów po chwili Zagłoba. - Macie protekcję!
335 III,9 | pan Czarniecki uczuł w tej chwili, że na pewno, że bez żadnej
336 III,9 | kilku wystrzałów. W jednej chwili ciemne tłumy żołnierzy pojawiły
337 III,9 | lecz krótko trwająca; po chwili rozerwały się szeregi szwedzkie
338 III,9 | przechylił ją do ust i po chwili oddał próżną, po czym rzekł:~-
339 III,10| ów znikł we drzwiach i po chwili wrócił z gąsiorem. Widząc
340 III,11| tak ma strudzone, iż w tej chwili nie może żadnego w oblężeniu
341 III,11| Sapieha zrozumiał w jednej chwili, co znaczyła owa wycieczka
342 III,11| wpadli tuż za nim. W tej chwili Wołodyjowski przesunął się
343 III,11| siekli dalej, lecz w tejże chwili rozległ się groźny a przeraźliwy
344 III,11| wskórał.~Nastało milczenie, po chwili Kmicic zdjął rysi kołpaczek,
345 III,12| odrzekł mały rycerz. - W tej chwili wracam od hetmana, który
346 III,12| Roch Kowalski, który w tej chwili wszedł do izby, zląkł się
347 III,12| nie zawahał, poświęcił bez chwili namysłu całą fortunę i od
348 III,12| Prus i dalej do Szwecji. W chwili zaś obecnej, gdy kraj cały
349 III,12| sprzeciwiał mu się do ostatniej chwili, twierdząc, że póki wyłom
350 III,12| lecz pan Grodzicki w tejże chwili, posłał Kmicicowi posiłki,
351 III,12| i skoczył ku szańcom. Po chwili ozwały się działa na całej
352 III,12| Wołodyjowskiego nie było w tej chwili przy osobie pana, więc nastała
353 III,13| odrzekł mały rycerz. - W tej chwili wracam od hetmana, który
354 III,13| Roch Kowalski, który w tej chwili wszedł do izby, zląkł się
355 III,13| nie zawahał, poświęcił bez chwili namysłu całą fortunę i od
356 III,13| Prus i dalej do Szwecji. W chwili zaś obecnej, gdy kraj cały
357 III,13| sprzeciwiał mu się do ostatniej chwili, twierdząc, że póki wyłom
358 III,13| lecz pan Grodzicki w tejże chwili, posłał Kmicicowi posiłki,
359 III,13| i skoczył ku szańcom. Po chwili ozwały się działa na całej
360 III,13| Wołodyjowskiego nie było w tej chwili przy osobie pana, więc nastała
361 III,15| biegu nogą, gotowe w każdej chwili rzucić się ku wyłomom uczynionym
362 III,15| rury muszkietów, które ani chwili nie przestawały dymić. Lecz
363 III,15| łatwiej, iż książę stał w tej chwili z Duglasem u Buga.~Warunki
364 III,15| Przy wszystkich bramach, od chwili podpisania ugody, stali
365 III,15| na wszystkich ustach.~Po chwili szmer zmienił się w pomruk
366 III,15| pomruk morza przed burzą. Od chwili do chwili cichł; a wówczas
367 III,15| przed burzą. Od chwili do chwili cichł; a wówczas hen! w
368 III,15| sztab szwedzki.~W pierwszej chwili stracili wszyscy głowę,
369 III,15| zimny zrosił mu w jednej chwili czoło i - o dziwo! - ów
370 III,16| przechodził dreszcz na myśl o tej chwili i pragnął jej tak prawie
371 III,16| Ach, pani! pani!..~I w tej chwili przestraszył się, że za
372 III,16| śmiele mówić? - zapytał po chwili milczenia.~- Mów waćpan.~-
373 III,16| śladami myśli Oleńki, bo po chwili dodał:~- Elektor i Szwedzi
374 III,16| Dziękuję - rzekła.~I po chwili została sama:~Myśl ucieczki
375 III,17| Paterson mówił mi - rzekł po chwili - że wasza mość chcesz gotowiznę
376 III,17| Bogusław wstał, w jednej chwili skruszył trzcinę w żelaznych
377 III,17| pieczarach duszy zamieszkałe.~Po chwili gniew jego przeszedł, przytomność
378 III,17| Ale on przypisywał w tej chwili stan swój nadzwyczajnej
379 III,17| gorączkowe plamy czerwone. Po chwili rzekł:~- Czasu nie ma, za
380 III,17| rzekł książę.~Lecz w tej chwili uchwycił go pierwszy paroksyzm,
381 III,18| poczerwieniał na nowo w jednej chwili.~-- Mnie to wasza książęca
382 III,18| Bogusław przemógł się po chwili milczenia i tak mówić począł:~-
383 III,18| miecznik - alem w pierwszej chwili nie uważał go za niezwalczone
384 III,18| lecz Bogusław w jednej chwili trzasnął go obuchem w piersi,
385 III,18| popróbował wstać, co mu się po chwili przy pomocy panienki udało,
386 III,19| Patersona.~Sakowicz wyszedł i po chwili wrócił z Patersonem. Rozpoczęła
387 III,19| mieszać się począł, ale po chwili oblicze książęce rozjaśniło
388 III,20| cudne oczy, które w tej chwili przestały być surowe, i
389 III,20| się.~- Panie - rzekła po chwili. - Jestem wnuczką i córką
390 III,20| dzieje wola boża! - rzekła po chwili milczenia Oleńka.- Stało
391 III,20| odmowy, dlatego w pierwszej chwili, pomimo całego hartu duszy,
392 III,20| puściły się jej z oczu.~W tej chwili nadszedł miecznik, a spojrzawszy
393 III,20| miecznik złagodniał i po chwili tak mówić począł:~- Nie
394 III,21| pełna fantazji; od pierwszej chwili przyjazdu poczęła w Braunie
395 III,21| wąsa w górę podkręcać.~Po chwili zaś dodał:~- Przecie i takową
396 III,21| okrzyk, więc dopiero po chwili tak mówić począł:~- Komu
397 III,21| razie zaszło...~Oficer po chwili milczenia tak znowu mówić
398 III,22| ostrzeżenie - rzekła po chwili milczenia.~- Uważałem za
399 III,22| zwycięzcą, nie wahałbym się chwili... gdy wraca zwyciężony,
400 III,22| przednia myśl! - rzekł po chwili milczenia Bogusław. - Słyszałem
401 III,23| Książę więc nie miał ani chwili do stracenia i nie dość
402 III,24| wiedzieli dobrze, gdzie w tej chwili jest Babinicz, bo od chłopów
403 III,24| watahę niespodzianie i w chwili bitwy. ~Na koniec po dwóch
404 III,24| Dziw! - ozwał się po chwili oficer - stoją na warcie
405 III,24| podskarbiemu rady.~I nie tracąc chwili nakazał pochód, aby się
406 III,24| zahamować.~Jakoż od tej chwili poczęły się bardzo sztuczne
407 III,25| wiedzieli dobrze, gdzie w tej chwili jest Babinicz, bo od chłopów
408 III,25| watahę niespodzianie i w chwili bitwy. ~Na koniec po dwóch
409 III,25| Dziw! - ozwał się po chwili oficer - stoją na warcie
410 III,25| podskarbiemu rady.~I nie tracąc chwili nakazał pochód, aby się
411 III,25| zahamować.~Jakoż od tej chwili poczęły się bardzo sztuczne
412 III,26| wstąpił mu w żyły; już i chwili tracić nie chciał, jeno
413 III,26| Umilkł pan Wołodyjowski, po chwili zaś przeżegnał się i rzekł:~-
414 III,27| nieprzyjaciela właśnie w chwili, gdy będzie okopy opuszczał.~
415 III,27| chciwością, lecz w pierwszej chwili dojrzał tylko mgliste zarysy
416 III,27| odprzodkować ku rzece.~Po chwili oba wojska nie były już
417 III,27| Linia wygięła się w jednej chwili w półksiężyc, bo gdy środek
418 III,27| chorągiew z ręki wypuścił; w tej chwili środek się przerwał, a pomieszane
419 III,27| żołnierz, który do ostatniej chwili nie wątpił nigdy nie tylko
420 III,27| razić.~Lecz tej właśnie chwili czekał jak zbawienia hetman
421 III,27| zrumieniła się krwią w jednej chwili, armaty poczęły grać na
422 III,27| widać było proporce; po chwili łby husarskich koni wynurzyły
423 III,27| zostawiono w spokoju, w każdej chwili mogą być przywołane.~Waldek
424 III,27| do Bogusława.~Jakoż w tej chwili na prawym skrzydle rozlegają
425 III,27| i zbliżają się w każdej chwili.~Nagle ukazują się gromady
426 III,27| sokoły z berła.~I w tej samej chwili, gdy chorągwie owe uderzają
427 III,27| rozprószonych jeźdźców, w jednej chwili rozprószyli się i sami,
428 III,27| do ziem i. Książę w tej chwili strasznej znalazł jeszcze
429 III,27| wyciągnął prawicę, lecz w tej chwili mały rycerz rzucił mu się
430 III,27| usta zawrzasły w jednej chwili:~- Śmierć zdrajcy! na szablach
431 III,27| medyków nie opuszczało go ani chwili i obaj ręczyli za jego zdrowie,
432 III,28| policzki; oczy nie roniły w tej chwili łez, ale serce ogarniała
433 III,28| rzekła z wysileniem.~I po chwili zagarniając gorączkowo w
434 III,29| zdumienie, a w pierwszej chwili i przerażenie, gdy z dala,
435 III,29| panny zaraz w pierwszej chwili dosiadły z rozkazu miecznika
436 III,29| pomyślał.~Lecz w tej chwili przypadł do niego pan Chrząstowski,
437 III,29| przyjęcie nieprzyjaciela; po chwili szwadron rozpuścił konie,
438 III,30| stosownie postąpić.~Lecz w tej chwili nie było mu tak pilno, więc
439 III,30| twarz mu spłonęła, bo w tej chwili wydało mu się, że hetmana
440 III,30| Inaczej dziękować Bogu w tej chwili nie umiał, na więcej słów
441 III,30| którego masz WMść, nie tracąc chwili czasu, wprost na południe
442 III,30| nieszczęśniku, co w tej chwili czynisz? Zasługi swoje podnosisz,
443 III,30| ludzkie, przemazano mu w tej chwili wszystkie winy, bo to był
444 III,31| po trosze skłonny, bo po chwili rzekł znowu jakby sam do
445 III,31| zdyszanym głosem - niech w tej chwili ktoś do Upity rusza!~Miecznik
446 III,31| prawo powiedzieć, że oto w chwili największego nieszczęścia,
447 III,31| największego nieszczęścia, w chwili klęsk i upadku na tę ojczyznę
448 III,32| Soroka! - rzekł znów po chwili.~- Do usług waszej miłości!~-
449 III,32| dostrzegła go i poznała w tej chwili, bo cofnęła się nagle, jakby
450 III,32| się jeszcze ciszej i po chwili po całym kościele rozległ
451 III,32| niegodnam całować!~Ale w tej chwili wyczerpane siły wróciły
|