Tom, Rozdzial
1 I,1 | patrzące spod brwi czarnych.~Była to urodziwa panna o płowych
2 I,1 | Siedząc przed tym kominem była tak w myślach pogrążona
3 I,1 | śmierci pilnował; potem znów była wojna - i tak zeszły owe
4 I,1 | nie wiem.~- Niechbyś nie była, to bym się nożem pchnął!~-
5 I,1 | raźno i wesoło. Panna już była po wieczerzy, więc tylko
6 I,2 | łokcie od ziemi, bo i ściana była niska. Nad obrazami długim,
7 I,2 | która do napadu tatarskiego była podobna. Psy poczęły wyć
8 I,3 | przewieźć, jako wczoraj była ugoda. Sanna okrutna, a
9 I,3 | szumna, szalona, jako i jazda była szalona. Kmicic począł śpiewać:~
10 I,4 | winnych.~Szlachta zaś rada była, widząc swoją pułkownikównę
11 I,4 | duszy wrzało jej ciągle. Nie była to natura zdolna znosić
12 I,4 | należy postąpić.~Nazajutrz była niedziela. Rankiem, nim
13 I,4 | Kmicica, toż ta zuchwała panna była jego narzeczoną. Więc zgryźli
14 I,4 | twarz, jak skóra rysia, cała była już pokryta piętnami.~-
15 I,4 | ale reputacja "kompanii" była już zbyt znana w Wołmontowiczach,
16 I,5 | ściśnie tych łyków!~- Jam też była niespokojna, żeby tam do
17 I,5 | żebym tylko poczciwego żoną była...~Kmicic widocznie zawstydził
18 I,5 | samego siebie. Pierwsza to była noc w jego życiu, w której
19 I,5 | jej nie mógł widzieć, bo była pogrążona w cieniu, ale
20 I,6 | jej serce, bo przecież ona była pośrednią przyczyną wszelkich
21 I,6 | wiedziała o tym najlepiej. Była cała przepaść między samym
22 I,6 | którą na strażę do Wodoktów była wysłała. Drobniejszej braci
23 I,6 | ją można. Billewiczówna była z tych, co sercem uczciwym
24 I,6 | przebaczyć. Skrucha Kmicica była zapewne szczerą, ale dusza
25 I,6 | się coraz częstsze.~Zima była nadzwyczajna w swej surowości.
26 I,6 | wojny. Cała Rzeczpospolita była rozprzężona, targana przez
27 I,6 | Sapiehowie, którym od dawna była solą w oku potęga radziwiłłowskiego
28 I,7 | Butrymami połączyć. Godzina była dziesiąta z wieczora, noc
29 I,7 | Na podwórzu krzątanina była okrutna. Jedni Kozacy świecili
30 I,7 | drzwi z izby sypialnej. Była to mała komnatka o wąskich
31 I,8 | wąsikami. - Co mi szkodzi!~Była jednak pewna strona w tym
32 I,8 | uczyniło wrażenie. Ochota była powszechna, lubo turbowali
33 I,9 | wiedzieć!~- Oto, że ojczyzna była w potrzebie, w poniżeniu,
34 I,9 | zastrzelił, bo gdyby mnie nie była odpaliła, to bym i pojedynku
35 I,9 | szwankujesz.~- Gdyby to była prawda! - odrzekł słabym
36 I,10 | Dzikie Pola na południu, była opasana jakby wstęgą ognistą
37 I,10 | ziemiach Rzeczypospolitej.~Była to nie tylko wojna, ale
38 I,10 | wielkopolska właśnie najmniej była wojownicza. Tatarzy, Turcy
39 I,10 | powiatu w inne przybraną była kolory.~Nadjechali i bazarnicy,
40 I,10 | wiesz, o jakim to hultaju była mowa?... Nie wiesz? to płać
41 I,10 | poznański na niej prezydował. Była to szczególna rada! Brali
42 I,10 | zapalonymi lontami. Godzina była południowa, pogoda przepyszna.
43 I,10 | cisza i słodycz rozlana była wszędzie po tej ziemi mlekiem
44 I,10 | wielkoludach z sagi. Świeższa była jeszcze pamięć walk za Gustawa
45 I,10 | Nie wiem, jeżeli to dobra była rada posyłać go jako trębacza
46 I,10 | większość koni wraz ze służbą była na paszy na łąkach, więc
47 I,10 | przypominał Marsa, ale niemniej była to szczera dusza żołnierska,
48 I,10 | deliberacji, choć treść jego była bezczelna.~Jenerał szwedzki
49 I,10 | wołały: "Zdrada! zdrada!"~Była to noc straszna: zamieszanie
50 I,10 | by kropla krwi więcej nie była wytoczona. Jeśli chcecie
51 I,11 | patrzeć w kierunku lipy.~Była to pani Helena Skrzetuska
52 I,11 | dębniaczek czyli miód?~- Świnina była na obiad, to miód będzie
53 I,11 | Ale za czasów, gdy jeszcze była panną, Zagłoba znamienite
54 I,11 | po drugim brzegu. Godzina była druga po południu, a niebo
55 I,11 | Toż to po prostu zdrada była najzaraźliwsza, w dziejach
56 I,11 | byłem, i patrzyłem, a czy to była zdrada, sam waszmość, gdy
57 I,12 | konfidentów koło siebie.~- To była moja myśl - rzekł pan Zagłoba -
58 I,12 | Wiśniowieckiej respektową była, z którą to nieboszczyk
59 I,12 | dla ciebie, bo istna to była pestka, choć jej się oczy
60 I,12 | uczyniło. Najzacniejsza to była dziewka. Bóg by mi dał ją
61 I,12 | kiwać się na kulbakach.~Noc była pogodna, ciepła, gwiazdy
62 I,12 | między czterema wieżami, była kopuła jako czapka, w którą
63 I,12 | obrony przeznaczoną.~Godzina była ranna, ale na dziedzińcu
64 I,12 | Judyckiego, bo rzecz już się była wydała i poruszyła do najwyższego
65 I,12 | pycha, powaga i potęga. Była to gniewliwa, lwia twarz
66 I,12 | w swej potędze i ogromie była jakby wykuta wielkimi uderzeniami
67 I,12 | chodziłem, a jako rycerska w nim była od dzieciństwa inklinacja,
68 I,12 | uczynisz. Ale byle intrata była dobra, to nie żal i jęzór
69 I,13 | czeladź książęca zajęta była, ładowaniem na wozy broni,
70 I,13 | w jego twarzy. Twarz ta była czerwona, żyły na niej nabrały,
71 I,13 | com ja utracił! Jaka ona była bliska, a jaka teraz daleka!"
72 I,13 | głowę między nimi ukryć. Była zupełnie pewna, że idą ku
73 I,13 | że zatrzymali się. Tak była tego pewną, że nie podnosząc
74 I,13 | stanął koło ciebie, mniej byś była trwożna. Nie bójże się!
75 I,13 | słowa, bo cała jego uwaga była właśnie po drugiej stronie.
76 I,13 | ucztujących!...~Twarz księcia była w tej chwili po prostu straszna,
77 I,13 | powiekami i zgroza jakaś była w tej potężnej twarzy, i
78 I,13 | dokąd i po co idzie.~Uczta była skończona...~
79 I,14 | krwi w twarzy junaka, tak była blada; oczy tylko świeciły
80 I,15 | żołnierza do szpiku kości była to okropna rzecz. Wolałby
81 I,17 | niewiasty cnotliwe. Moja babka była Kowalska, ale osierociła
82 I,17 | był wolny, i nie twoja by była wina, bo nec Hercules contra
83 I,17 | bo noc, choć niedżdżysta, była bardzo ciemna. Jednakże
84 I,17 | pokazało się, że karczemka była opuszczona i że nikt w niej
85 I,17 | żołnierze go nie poznali, noc była ciemna.~- Gdzie mój koń? -
86 I,17 | Żołnierz nic nie winien. Noc była ciemna, choć w pysk daj,
87 I,17 | poznał. Żeby wasza mość nie była siadała na wóz, nie mógłby
88 I,17 | wobec takiego Mirskiego była żadna i wszyscy owi jeńcy
89 I,17 | bo właściwie dla niego była uczta. Podochocił tedy sobie
90 I,17 | Miejscami postawa chłopstwa była niemal groźna, widocznie
91 I,17 | Szawle do Mitawy pokryta była wozami i kolaskami, w których
92 I,17 | szkapy nie żałował, a dobra była bestia! Wczoraj rano już
93 I,18 | ale nie mogli podołać.~Była to dziwna bitwa, w której
94 I,19 | Radziwille; drudzy, i tych była większość, głosząc hetmana
95 I,19 | nowiny.~Najważniejszą z nich była wiadomość o buncie chorągwi
96 I,19 | wszyscy społem.~Ale rzecz nie była mniej trudna, jak to mówił
97 I,19 | jakoby łuk, którego cięciwą była rzeka. Pan Wołodyjowski
98 I,19 | gotowizny jego i kosztowności była w Kiejdanach. Kmicic powinien
99 I,20 | wkrótce za sobą.~Godzina była popołudniowa i słońce chyliło
100 I,20 | się przed nim budowle. Nie była to wcale pańska rezydencja,
101 I,20 | Billewicz wybrał, gdyby pora była sposobniejsza...~- Za niskie
102 I,20 | Billewiczównę, której twarz była w tej chwili jakby z kamienia
103 I,20 | ci ja dobrze, iż w męce była, ale milczała, bo jak tu
104 I,20 | tylko siły odzyskała, ale była już przybrana do drogi.
105 I,20 | którym droga przed gankiem była wymoszczona.~- Jedźmy! -
106 I,21 | ratować. Takaż to już przepaść była między nimi, tak dalece
107 I,21 | słabość... A ich śmierć była konieczna. Czy tom ja kat,
108 I,22 | zabiegów ni kosztów, by uczta była wspaniała i by echo o niej
109 I,22 | pomyślał sobie. Lecz uraza była zbyt głęboka, więc wkrótce
110 I,22 | wielkie; dojrzała, że ta twarz była tak wybladła jak po chorobie;
111 I,22 | po to w znacznej części była wydana, aby umysły z przyszłym
112 I,22 | chodźmy stąd.~Jakoż twarz jej była blada, a na czole lśniły
113 I,23 | przecie wiktoria tu i tam była przy nich?~- Była, bo się
114 I,23 | i tam była przy nich?~- Była, bo się chorągwie Janowi
115 I,23 | spadłaby tak nisko, jak wprzód była wysoko...~Pan Andrzej zerwał
116 I,24 | na kraj świata. Sama to była szlachta i bojarowie butni,
117 I,24 | między żołnierzami większa była część Francuzów. A wszystko
118 I,24 | księżnej Jeremiowej. Wabna to była bestyjka... Ale com jej
119 I,24 | tylko zastawiał, bo ona była z innym zmówiona, jeszcze
120 I,24 | Wilna dojechałem, ani mi była w głowie, i do tej pory
121 I,24 | przed którymi warta już była zdjęta, natknął się na pacholika
122 I,25 | przeprawić. Tych liczba była ogromna, a mianowicie chłopów,
123 I,25 | Prus elektorskich, zamożna była i żyzna, więc lud bogaty
124 I,25 | chciał.~- Ej, żeby ona tu była, żeby te płakania i jęki
125 I,25 | i z naszej strony pomoc była.~- Cóż to była za chorągiew? -
126 I,25 | strony pomoc była.~- Cóż to była za chorągiew? - pytał pan
127 I,25 | wchodziły oczywiście w rachubę.~Była to mieszanina zniewieściałości
128 I,25 | Mohylewem, Smoleńskiem. Wojna była jego żywiołem, chociaż umysł
129 I,25 | dziwnego, twarz bowiem Kmicica była blada, na czole osiadły
130 I,25 | skórzanym, za który zatknięta była krócica.~Żołnierze zauważyli
131 I,26 | drodze, na cyplu lasu. Nie była to karczma, ale kuźnia i
132 I,26 | Andrzeju. Twarz Kmicica była pokryta sadzą wystrzału
133 II,1 | duszonego mięsiwa. Izba była dość przestronna. Soroka
134 II,1 | zbliżających się koni.~Noc była pogodna i księżycowa, ale
135 II,1 | głębinach leśnych wrzało życie. Była to pora bekowiska, więc
136 II,1 | To i słusznie, bo pewno była. Za mało nas teraz na Bogusławową
137 II,1 | Billewiczówny. A wszakże Oleńka była w Kiejdanach, na łasce i
138 II,1 | toż by im zaraza milszym była gościem niż moja osoba!...
139 II,2 | że uszli z końmi, gdyż to była za wielka dla ich serc pokusa.
140 II,2 | W Borowiczku.~- Jego była wioska?~- W kolokacji z
141 II,2 | komory, która widocznie była składem wszelkiego rodzaju
142 II,2 | prędzej, bo w głosie Kmicica była niecierpliwość i jakoby
143 II,2 | rozsądzono, po czyjej stronie była zdrada, a po czyjej czysta
144 II,2 | prawdopodobieństwa Oleńka była zabezpieczona od zemsty
145 II,4 | personat nadjeżdża. Bryka była zaprzężona w cztery konie,
146 II,4 | luźne deski, którymi izba była wyłożona. Kmicic spojrzał
147 II,4 | dotąd cierpliwie, póki o nim była mowa - poruszył się teraz
148 II,5 | radzie, jaką nam teraz daje, była jakowa zdrada, temu wprost
149 II,5 | usiekli, zaraz by wojna była. Sami teraz Septentrionowie
150 II,6 | obawy głodu, bo przecie była to jesień, a zbiory udały
151 II,6 | pan Potocki. Ale Litwa była pod protektoratem szwedzkim.
152 II,6 | świecie trwogę Szwedom. "Była tedy chwila folgi od Septentrionów" -
153 II,6 | którego chorągiew w najlepszym była stanie, ruszył nie omieszkując
154 II,6 | podłuż; ale twarz Zagłoby była promienna, przystawał co
155 II,6 | Ale obok Minerwy i Marsa była w tej twarzy rzadsza w owych
156 II,7 | namiestnikiem był Ślizień. Była to siła znaczna i złożona
157 II,7 | Ale Januszowi nie w smak była ta rozmowa, więc znowu zaczął
158 II,7 | czasów Cinq-Marsa może i była gładka, a teraz psi na widok
159 II,7 | było we Flandrii... Głupia była... córka złotnika... Nadciągnęli
160 II,8 | Peruka jego pozakręcana była w misterne i faliste pukle;
161 II,8 | dworności, zaś księżniczka była jeszcze małą dziewczyną.~
162 II,8 | dla zuchwałego młodziana była to tylko jedna więcej podnieta.
163 II,8 | Jejmość królowa francuska była tak łaskawa...~- Z księżniczką
164 II,8 | odparł Bogusław - ale rozmowa była na cztery oczy i dopieroż
165 II,9 | bojaźń boża jeszcze w sercach była! Nie Jan Kazimierz zbiegł,
166 II,9 | ptaszniczki nawet poodejmowano. Była jeszcze nadzieja w panu
167 II,9 | udać na Śląsk. Niewielka to była pociecha, ale zawsze pociecha.~
168 II,10 | Kiedyż to Szwecja taką potęgą była? Zali polskiego narodu nie
169 II,10 | podłodze. Reszta komnaty była w mroku. Kmicicowi coraz
170 II,10 | spokoju rozlanego w obliczu. Była blada może chora, a może
171 II,10 | bez skazy, którego krew była przyczyną utrapienia i niezgody."~-
172 II,11 | nią wybrał? Czy jeszcze była jakakolwiek droga, jakakolwiek
173 II,11 | Lublina sięgając.~Litwa była w rękach szwedzkich i Chowańskiego.
174 II,11 | rzeczy! - rzekł.~Rozmowa była prowadzona w niemieckim
175 II,11 | odjechali. Kmicic pozostał sam. Była to dla niego najgorsza noc
176 II,11 | małe jako gniazda ptasie.~Była to niedziela, więc gdy słońce
177 II,11 | powietrze wspaniałym dźwiękiem. Była w tym widoku i w tych głosach
178 II,13 | szlacheckich, które potrwożyła była wieść o bliskim nadciągnięciu
179 II,13 | przygotowania i twierdza była zupełnie do obrony gotowa.
180 II,14 | druga z południa; procesja była jeszcze na murach. A wtem
181 II,14 | straszną, alem nie myślał, żeby była tak straszna!~- Nie każda
182 II,15 | za ich plecami, pieśń ta była jakby balsam kojący, zwiastowała
183 II,15 | Starszyzna nawet gotowa była przypisać tym dźwiękom tajemnicze
184 II,15 | feldmarszałka, jakby to moja wina była, że go, jako Włosi mówią,
185 II,15 | spoczynek, druga połowa była na murach przy działach.~
186 II,15 | im tam wody brakło, a co była w stawach, to śmierdziała.
187 II,15 | szańce szwedzkie. Noc już była. Na szańcach od godziny
188 II,15 | Szańce w dalekości spały. Noc była bardzo ciemna.~- Ilu ludzi
189 II,15 | został pobity jak nowicjusz? Była to nie tylko klęska, była
190 II,15 | Była to nie tylko klęska, była i hańba, bo przecie sam
191 II,15 | dawnym miejscu. Twierdza była spokojna i cicha, jakby
192 II,16 | abdykacji Jana Kazimierza? Była to wprawdzie wieść potwornie
193 II,16 | łzami w oczach.~Ale jeśli była prawdziwą, to dalszy opór
194 II,16 | urwanych od powroza, podobna była nieco do dawnej Kmicicowej
195 II,17 | lecz w ogóle obrona godna była szturmu. Wyległy na mury
196 II,17 | go i na innych.~Nazajutrz była niedziela.~Ministrowie luterscy
197 II,17 | samej pochyłości. Lecz noc była widna, a biały blask od
198 II,17 | łokieć długości, a gruba była jak cholewa.~Wieczorem z
199 II,18 | nie zbłądził, bo ciemność była taka, że końca rapieru nie
200 II,18 | mruknął.~I uradował się. Była to istotnie dla niego okoliczność
201 II,18 | weszli obaj do izby, w której była zgromadzona reszta oficerów.
202 II,18 | pogadania!~Twarz Kuklinowskiego była siną, żyły wytężone tak,
203 II,19 | tym dziale. Już i piechota była do szturmu gotowa, już przygotowano
204 II,19 | się, bo w samej rzeczy nie była złą. Partia, o której Wrzeszczowicz
205 II,19 | wpadł do izby. Twarz jego była blada, wzburzona, i zanim
206 II,19 | sterczące z ust. Twarz to była tak ohydna, że Miller, lubo
207 II,19 | szlachty i żołnierzy. Lecz taka była niezachwiana wiara, pewność
208 II,19 | światełka w całej fortecy. Noc była spokojna, mroźna, lecz pogodna.
209 II,19 | murach. Lecz wielka czujność była zbyteczna; i w szwedzkim
210 II,19 | najuroczystsze ze świąt.~Noc była także uroczysta. Roje gwiazd
211 II,19 | obozem. Wiatr nie wiał i taka była cisza, jakiej od początku
212 II,19 | drugiego, tak tam głowa była przy głowie. Sam ksiądz
213 II,20 | powtarzać, o której dopiero co była mowa - jednakże odpowiedział:~-
214 II,20 | wtórowali mu basem. Droga była uciążliwa, bo mróz trzymał
215 II,20 | się do chwycenia za broń.~Była to wilia do powszechnej
216 II,20 | którego ziemskim wyrazem była Jasna Góra.~I w tym uczuciu
217 II,21 | ROZDZIAŁ 21~Ta wojna wytępienia była dopiero w początku, gdy
218 II,21 | pan Kmicic widzieć, gdyż była ukryta w fałdach kobierczyka,
219 II,21 | rzekł król.~- Sama prawda była w jego słowach -dodała Maria
220 II,22 | niemal ważniejsza jeszcze była druga część obrad, na której
221 II,22 | królestwa, bo i Maria Ludwika była obecna.~- Przyszedłem po
222 II,22 | są niezbite racje, a rada była i jest dobra. ~Tyzenhauz
223 II,23 | całkiem wielkością i kształtem była do jaskółki podobna, co
224 II,23 | większy podziw, że zima była głęboka i jaskółki nie myślały
225 II,23 | drogi okazało się, jak dobrą była rada Kmicica, aby jechać
226 II,23 | powiem, że nasza Ostra Brama była przez Septentrionów zajęta.~
227 II,24 | Więc gdy i w Czorsztynie była załoga biskupa krakowskiego,
228 II,24 | pana Andrzeja. Twarz jego była blada, cała zabryzgana krwią,
229 II,25 | trakcie, po którym podróż była łatwiejsza i mniej nużąca.
230 II,25 | brylantowe, którymi cała delia była naszyta; również brylantowe
231 II,25 | rozdrażniona jego duma gotowa była położyć się w poprzek i
232 II,25 | królowi, duma jego nasyconą była dostatecznie. On to przecie
233 II,25 | masz.~Jakoż ochota coraz była większa. Przy końcu uczty
234 II,26 | opuścili, i cena za moją głowę była naznaczona.~- Słuchaj no -
235 II,26 | nie chodzi!~- Hultajska to była sprawa, przyznaję. Toteż
236 II,26 | Byle tylko dziewka wolna była i byle ją jakowa przygoda,
237 II,28 | czasie sprawa tykocińska była już rozwiązana.~Dnia 25
238 II,28 | ziarnko gryczane, ale gładka była bestyjka jako kukiełka -
239 II,28 | iść! Zielona to jeszcze była rzepa, gdym ją widział,
240 II,28 | Tokarzewicz - żeby pod Częstochową była jeszcze większa zadymka.
241 II,29 | jeszcze ogromniejszą, ale była to twarz już półtrupia,
242 II,29 | on, któremu Litwa cała była nie do miary pragnień i
243 II,29 | trawiła jego siły, odjęła mu była i przytomność! Ale nie!
244 II,29 | prawie sam jeden. Gorzka to była służba, bo serce i dusza
245 II,30 | kupowała zgromadzona szlachta. Była znaczna liczba i Tatarów
246 II,30 | nie podają, ale ciekawość była podniecona i powszechnie
247 II,31 | kupowała zgromadzona szlachta. Była znaczna liczba i Tatarów
248 II,31 | nie podają, ale ciekawość była podniecona i powszechnie
249 II,32 | użyć?~- Bo Rzeczpospolita była w potrzebie, a w onych zawieruchach
250 II,33 | ale cholera na waćpana tak była w niej wielka, że słabość
251 II,33 | wpadnie, wówczas choćby była zamężna, gotów i o to nie
252 II,33 | czambulik, bo wielka to była osobliwość spoglądać na
253 II,33 | nieprzyjaźnie, tak wielka była w tych stronach Rzeczypospolitej
254 II,34 | na widok jego wojska. A była mgła, bo odwilż przesyciła
255 II,35 | łasce u brata Jana.~Lecz była to pani tak pełna wspaniałości,
256 II,35 | Postać młodego książątka była pełna wdzięku; twarz duża,
257 II,35 | którego nie zauważył dotąd.~Była to malutka główka dziewczęca,
258 II,35 | przed inkursją hultajską była u księżnej Gryzeldy.~- Dziw
259 II,35 | nazywa... Ród zacny!... Była ona narzeczoną tego Podbipięty,
260 II,35 | dodał głośno:~- Okrutnie była za to na mnie krzywa, a
261 II,35 | panien Sapieżanek, aby tam była, aby instalacja pro forma
262 II,36 | wyłączając paziów dworskich. Ale była to miłość niezbyt gwałtowna
263 II,36 | ramię Anusi, ona zaś zła była na niego, bo wcale na nią
264 II,37 | rajtarię, lecz piechota źle była wyćwiczona i brakło jej
265 II,37 | obozie, bo świeża jeszcze była pamięć, jako służąc Radziwiłłowi
266 II,37 | Wreszcie w wojewodzie dusza była tak rozradowana, iż największego
267 II,37 | czarno na białym, iż to była zemsta za nawrócenie się
268 II,38 | rajtarię, lecz piechota źle była wyćwiczona i brakło jej
269 II,38 | obozie, bo świeża jeszcze była pamięć, jako służąc Radziwiłłowi
270 II,38 | Wreszcie w wojewodzie dusza była tak rozradowana, iż największego
271 II,38 | czarno na białym, iż to była zemsta za nawrócenie się
272 II,39 | podstępem i grą wojenną. Może to była wyprawa udana, przedsięwzięta
273 II,39 | nie zwłóczył.~Noc jeszcze była, gdy trąby ozwały się przeciągle,
274 II,39 | chociaż niebezpieczna to była impreza, gdyż podjazdy szeroko
275 II,40 | nieubłaganą nienawiść i tym była groźniejsza, że trudy pościgu
276 II,40 | i bez bitwy zwyciężony.~Była przy tym w tym pościgu taka
277 II,40 | go do Sapiehy. Lecz misja była trudna: naprzód, że łatwo
278 II,40 | o tym schwytanym człeku była mowa? - rzekł patrząc surowo
279 II,40 | wiadomość... W takim ręku była...~- Uspokój się - rzekł
280 II,41 | ROZDZIAŁ 39~Była blisko północ, gdy pan Andrzej
281 II,41 | między szańcami. Pozycja dość była obronna i ze świeżym ludem
282 II,41 | Twarz pana Andrzeja blada była jak chusta, ręką pociągnął
283 II,42 | Jakoż pojechali razem. Droga była długa, bo należało okładać
284 II,42 | rozlała szeroko, bo wiosna była nad podziw w wody obfita.
285 III,1 | jeszcze zostające.~Radość była w obozie szwedzkim niezmierna.
286 III,2 | Nie pamiętam, aby o tym była mowa - odparła księżna.~
287 III,4 | Litwy pod Sapiehą. Zwłoka była mu najlepszym sprzymierzeńcem,
288 III,4 | nożem rzeźniczym. Więc nie była to już bitwa, ale łowy.
289 III,6 | dzieje, bo troska widoczna była na jego czole.~- Patrz no
290 III,6 | wszyscy ze mną, żeby asysta była jako najokazalsza.~- Czy
291 III,6 | bardzo z wolna, bo i droga była trudna, a ciężkie konie
292 III,6 | ludzi; jedna z nich zwrócona była ku olszynie, ale że słońce
293 III,6 | pędząca w skok ku plebanii. Była to chorągiew laudańska;
294 III,7 | działa.~Nie do zdobycia to była pozycja, jeno można w niej
295 III,7 | nieba!~Lecz przedwczesna to była radość, bo niemniej Sandomierz
296 III,7 | gwaru, aż, lubo pogoda była cudna i słońce nad podziw
297 III,7 | zaniechał dlatego, że ojczyzna była w potrzebie; z kim kto przestaje,
298 III,7 | wolałbym, żeby twoja dziewka była teraz w puszczy niż w Bogusławowym
299 III,7 | powiadać - odrzekł Kmicic. - Była jedna dziewka, okrutnie
300 III,7 | popróchnieli w ziemi!~- Cóż to była za dziewka? - spytał Zagłoba.~-
301 III,7 | Wiśniowieckiej. Niegdyś była zmówiona z Litwinem Podbipiętą,
302 III,8 | środku okolicy, w Gorzycach, była kwatera królewska, tam też
303 III,8 | dojechali do Gorzyc, gdzie była kwatera królewska. Wieś
304 III,8 | królewska. Wieś cała zajęta była przez żołnierstwo różnej
305 III,8 | znajduje.~- A w Łubniach była u fary szczęka wielorybia
306 III,8 | krew z niej wyciskają. Była w nim wspaniałość i duma
307 III,9 | która po prawie powinna była przy panu Sapieże pozostać,
308 III,9 | pan kasztelan, bo już nie była to lada jaka zbieranina
309 III,9 | ogarnęła ich ciemność. Karczma była o kilkanaście stajań. Zbliżywszy
310 III,9 | zasięgnąć języka. Lecz karczma była pusta. Jedni tedy przetrząsali
311 III,9 | Wąsowiczowej chorągwi, która była najbliżej rzeki.~- Stary
312 III,9 | laudańska chorągiew, która się była najdalej zagnała za nieprzyjacielem.
313 III,9 | jednak ocaleli.~Noc już była, gdy pan Czarniecki zjechał
314 III,9 | ku Warce z pobojowiska. Była to może najweselsza noc
315 III,9 | prócz naczelnego wodza, była wzięta. Armia zniesiona
316 III,10| Przywiślu ku Warszawie.~- Bitwa była?~- I była, i nie była. Krótko
317 III,10| Warszawie.~- Bitwa była?~- I była, i nie była. Krótko mówiąc,
318 III,10| Bitwa była?~- I była, i nie była. Krótko mówiąc, dajcie mi
319 III,10| z pierwszą gwiazdą znowu była uczta. Tymczasem rano Szwedzi
320 III,10| kasztelanowi.~- Łaska by to była dla prostaka żołnierza niepowszednia... -
321 III,11| alarmu i wystrzałów, bo była zawsze w gotowości. Wiódł
322 III,12| się wykurzyć! - Wina by to była nie do odpuszczenia, miłościwy
323 III,13| się wykurzyć! - Wina by to była nie do odpuszczenia, miłościwy
324 III,14| ją przyjmował, że gdyby była królewną szwedzką, nic by
325 III,15| złowrogo patrzyły.~Klatka była wszczepiona w kąt murów,
326 III,15| wywożą. Osobna komisja zajęta była przejmowaniem łupów w samym
327 III,15| jakim był w samej istocie. Była to twarz stara, blada, wyniszczona
328 III,15| gniew tak straszny, że mowa była mu przez jakiś czas odjętą.
329 III,15| istotnie bowiem straszliwa była przeciw Wittenbergowi we
330 III,15| Tymczasem straszliwa ciżba była coraz bliżej i bliżej; już,
331 III,16| osobę posiąść.~Miłość ta była po prostu żądzą piekącą,
332 III,16| wolne miewają obyczaje, nie była wprawdzie zbyt surową, owszem,
333 III,16| czyniła miłość. Granica była umyślnie zatarta i niewyraźna,
334 III,16| Januszowej do Kurlandii ona była istotnie najdostojniejszą
335 III,16| nieprzepartą. Każda chwila dnia była obrachowana na to, by czar
336 III,16| pobytu w Taurogach, pełna była przyjaznych uczuć dla młodego
337 III,16| Kmicicem zostawiał. Lecz była to panna surowa dla siebie
338 III,16| łabędziej, i pozostała, jaką była, wdzięczną, przyjazną, wielbiącą,
339 III,17| samej ucieczce. Rzecz nie była zbyt trudna, bo zdawało
340 III,17| trzeciej w nocy, a celem obrad była wyprawa na Podlasie przeciw
341 III,17| kształt fali morskiej, i tak była cudna w tym gniewie, że
342 III,17| Trawiła go jakaś gorączka. Była to zapowiedź ciężkiej febry,
343 III,18| nie spadła, bo Sobkówna była szlachcianka, tak zacnie
344 III,18| siostra Kulwiecówny, także była charakterna.~- Rad to słyszę,
345 III,18| jego kondycjach rzekł, to była szczera prawda. Wolałbym
346 III,19| gdańskiego zegara.~- Rada była głupia i pomysł głupi -
347 III,19| Boś podrwił głową.~- Rada była roztropna, ale jeśli tam
348 III,19| na łeb mu runie.~Rozmowa była prowadzona po niemiecku,
349 III,19| że jednak żadna kość nie była złamana, począł z wolna
350 III,19| za radą panienki, która była zdania, że lepiej znać wszystkie
351 III,20| ROZDZIAŁ 19~Rozpacz miecznika była tak wielka, że panna musiała
352 III,20| oczach Oleńce, bo przecie była to jedyna życzliwa dusza
353 III,21| mieć względy. Panienka też była pełna fantazji; od pierwszej
354 III,21| pamiętał, iżem tam domową była i księżnej pani najbliższą.
355 III,21| miecznika jak kotka. Że zaś była wypoczęta, bo na ostatnim
356 III,21| sercu i czystości myśli, była dzierlatką. Jedna ze swej
357 III,21| postawy do starożytnej Psyche była podobną; druga, istna czarnuszka,
358 III,21| jakobym owo niewolnicą jaką była...~Oleńka zwiesiła głowę,
359 III,21| Skądże waćpan wiesz, żebym mu była wzajemną?" A on odpowiadał: "
360 III,21| prędko Anusia - i gdybym była odgadła...~Tu umilkła, i
361 III,23| Najlepszą będąc dziewczyną, była przecie rada, że nie ku
362 III,23| strzeliste, ale ku niej; była rada i ze względu na Babinicza,
363 III,23| Sakowicza i innych oficerów, była niemożliwą. Ketling jeden
364 III,23| prowadzi.~Nie ta to już była dziewczyna ze ślicznymi
365 III,23| ciebie uczynił. Ale męka była od pacjencji większa i nie
366 III,23| same Taurogi, jeszcze by była rada. Rozumowała sobie przy
367 III,23| Dałby on jej, gdyby nie była Anusią Borzobohatą! Lecz
368 III,23| mam pogardę. Bodajem nie była wpadła w takie ręce!...
369 III,23| księcia Janusza na pień była przeznaczona, przeto i Bogusławowa
370 III,24| lecz ponieważ Warszawa była już wzięta, przeto armia
371 III,24| spieszył się, a tamtędy była mu droga najbliższa. Wcześnie
372 III,24| większą część owych piechurów. Była to jakby nieustająca obława
373 III,24| hetman polny, którego wyprawa była tylko demonstracją, odebrał
374 III,24| bardzo serdecznie, bo już była wielka przyjaźń i zażyłość
375 III,25| lecz ponieważ Warszawa była już wzięta, przeto armia
376 III,25| spieszył się, a tamtędy była mu droga najbliższa. Wcześnie
377 III,25| większą część owych piechurów. Była to jakby nieustająca obława
378 III,25| hetman polny, którego wyprawa była tylko demonstracją, odebrał
379 III,25| bardzo serdecznie, bo już była wielka przyjaźń i zażyłość
380 III,26| nic mu nie wyrzucało, bo była to krew niepolska i w dodatku
381 III,26| Taurogach, a tymczasem droga była jeszcze tak daleka i tak
382 III,26| zwycięska Rzeczpospolita była tylko czczym mamidłem? Tyle
383 III,26| będzie trzeba, bo ta bitwa to była tylko próba, lubo niepomyślna,
384 III,26| zostawując. Wedle oficerów bliską była godzina, w której elektor
385 III,26| Niepodobna było nie wierzyć. Ręka była pana Wołodyjowskiego, herb
386 III,26| jeszcze łąki i pola.~Naokół była cisza, jeno derkacze grały
387 III,27| jakiej von Rössel udzielił, była ta, że z Ełku spieszy na
388 III,27| działa i konie.~Naokoło była cisza, przerywana tylko
389 III,27| pruskiej ku Polakom.~Bitwa była rozpoczęta. Pan hetman sam
390 III,27| polskiej, i cała nadzieja ich była w armatach i w piechocie.
391 III,27| Taka jednak zawziętość była przeciw temu magnatowi w
392 III,27| samym końcem szabli, nie była zbyt ciężką.~Pan Wołodyjowski
393 III,28| rusznicę, większość zbrojna była w kosy i widły; jazda stanowiła
394 III,28| sposobu.~Miecznikowa partia była jedną z najlepszych; inne
395 III,28| Białowieskiej, bo droga do niej była bardzo daleka, a po drodze
396 III,28| być straszny.~Rada jednak była sama w sobie mądrą, dlatego
397 III,28| do wioski.~Ale smutna to była lustracja. W Wodoktach dwór
398 III,28| losu doznały, bo i ludność była do połowy w pień wycięta,
399 III,28| ciekawość podniecała.~Ale nie była to rzecz łatwa. Naprzód,
400 III,29| ale pozycja jego istotnie była silna.~Zaścianek, od czasu
401 III,29| W jednym miejscu tylko była wydeptana droga do płaskiego
402 III,30| dragonów pruskich, o ile liczba była równą, chodzili jak wilcy
403 III,30| rzekł pan Andrzej.~Pieczęć była złamana, więc prędko otworzył
404 III,30| tatarskich.~Więc Oleńka była nie; w puszczy, ale w partii
405 III,30| Wierszułł. - Moja rzecz była ordynans oddać, a reszta
406 III,30| Widzisz teraz, Panie, że to była ostatnia moja prywata. Już
407 III,31| wstąpić do kościoła, bo to była właśnie rocznica wołmontowickiej
408 III,32| schodziła mu z myśli i z serca, była teraz tuż pod jego bokiem.
409 III,32| chwyta jego rękę, spojrzał: była to Oleńka, i nim miał czas
410 III,32| jedzie trzecie.~ ~Anusia nie była tej niedzieli w kościele,
411 III,32| zmieniały. Cały ranek zajęta była doglądaniem i opatrunkiem
412 III,32| afektu dla siebie, bo zresztą była zgorączkowana, prawie nieprzytomna.
413 III,32| okiem sięgnąć cała droga była jeszcze nimi zapchana. Dobiegli
|