Tom, Rozdzial
1 I,1 | hiberny szedł.~Byłbym i bez nich tu przyciągnął.~- Pij
2 I,2 | pojedynku usiekł, drugiego bez boju z rusznicy zastrzelił.
3 I,2 | kurlandzkim powiadał; będąc bez fortuny, konie Kmicicowe
4 I,2 | Lubiczu, nas, biednych exulów, bez dachu nad głową.~- Słusznie
5 I,3 | i wy! Nie obeszłoby się bez hałasów, a z tutejszą szlachtą
6 I,4 | mało to ludzi po świecie bez dachu i chleba się włóczy?
7 I,4 | lepiej odesłać, bo co po nich bez strzelb i broni, a sami
8 I,4 | aby czasem nie obyło się bez bójki, uderzył Józwę rękojeścią
9 I,5 | tedy do niego zawalidrogów bez dachu i domu, ludzi niskiego
10 I,5 | nie pod humor co przyszło, bez miłosierdzia; ale częściej
11 I,5 | dobywali; nie obeszło się bez strzelaniny. Zapalili niebożęta
12 I,5 | im takoż; a że teraz są bez dachu, że ich prawo ściga,
13 I,5 | których prowadził, i siec ich bez miłosierdzia.~- Dam ja im ! -
14 I,5 | Uhlika i począł go trącać bez ceremonii nogą.~- Wstawajcie,
15 I,5 | bezkształtną masę, krwawą, ohydną, bez oczu, nosa i ust tylko wąsy
16 I,5 | jakby go zły duch opętał, bez czapki, z gołą szablą w
17 I,6 | dnia po lasach i wybito bez litości. Sam Kmicic jak
18 I,6 | prawom boskim i ludzkim - bez uwagi na ich młodość i wysokie
19 I,6 | przyszłości można było myśleć bez trwogi. Nie słów, ale uczynków
20 I,6 | brzegach Laudy nie wymawiał bez przekleństwa : "Przybywaj,
21 I,6 | zaczęły płynąć dnie, tygodnie bez wieści o Kmicicu; przychodziły
22 I,6 | partyzantami stron obu, niby bez wiedzy patronów, patronowie
23 I,6 | odbijając, zresztą swobodnie i bez oporu.~W takich okolicznościach
24 I,7 | zakochane. On też lubił je bez miary, szczególniej Maryśkę
25 I,7 | domu, to i siły teraz są. Bez sądu byśmy go zaraz rozsiekali.
26 I,7 | licząc z Gościewiczami, bez Stakjanów, którzy nie mogli
27 I,7 | boskie zaprzysięgnę, żem tu bez złych chęci w te strony
28 I,7 | Nie bój się waćpanna: leży bez duszy na podwórzu... i jam
29 I,8 | wprawdzie zrekuzowała go bez namysłu, ale wtedy ani go
30 I,8 | nieprzyjaciółmi.~Młoda jest, bez opieki, czas jej za mąż.
31 I,8 | obozu, z bitwy na bitwę, bez dachu na świecie, bez duszy
32 I,8 | bitwę, bez dachu na świecie, bez duszy żywej bliskiej. Rozglądaj
33 I,8 | nadzwyczajnej urodzie sama i bez opieki zostaniesz? Więcej
34 I,8 | Ukrainie pomagają, czego by bez woli Turczyna nie czynili.~-
35 I,8 | pychę ~podnieca, której mu i bez tego nie brak, i owe kłótnie
36 I,9 | Odpaliła z miejsca i bez namysłu.~Nastała chwila
37 I,9 | reputację połatać. Któż to jest bez grzechu? Kto nie ma win
38 I,10 | mości panowie - mówił - i bez pomocy nas zostawiają. Powiadają
39 I,10 | prześladowcami, którzy w końcu, bez uwagi na ród i godność odjeżdżającego,
40 I,10 | rajtarii przybranej w pancerze bez naramienników; połowa piechurów
41 I,10 | usługi, które nie mogą być bez równie znamienitej nagrody.
42 I,10 | przejechali już spory kawał - bez skutku, bo z szeregów nie
43 I,10 | Wielkopolanie powinni się poddać bez oporu. Pan Grudziński czytając
44 I,10 | Skoraszewski zakomenderował bez zwłoki:~- Lewo - w tył!~
45 I,10 | Należało otoczyć się wałem bez straty chwili czasu. Skoraszewski
46 I,11 | począł siekać po nogach bez miłosierdzia.~Longinek,
47 I,11 | druga po południu, a niebo bez chmurki. Kwiat lipowy spływał
48 I,11 | chmurki. Kwiat lipowy spływał bez szelestu na ziemię, a na
49 I,11 | waszmościom radzę, abyśmy bez zwłoki udali się pod chorągwie
50 I,12 | powietrzu, bo wszyscy naraz i bez powodu poczęli o niej gadać.
51 I,12 | Bóg i sumienie nakazuje, bez uwagi na to, co złość i
52 I,12 | odrzekł Zagłoba. - Jużci, nie bez kozery ich aresztowano.
53 I,12 | dygnitarze, aresztowano ich bez sądu, bez sejmu, bez woli
54 I,12 | aresztowano ich bez sądu, bez sejmu, bez woli Rzeczypospolitej
55 I,12 | ich bez sądu, bez sejmu, bez woli Rzeczypospolitej całej,
56 I,12 | uciekł z Warszawy, którą bez obrony zostawił. Dziś, jutro
57 I,12 | Bo ci powinni byli dać bez starania. Jak to? Co waćpan
58 I,12 | żadna zasługa nie pozostanie bez nagrody ~- jako i twoja,
59 I,12 | rodem?~- Z Litwy! - odrzekł bez zająknięcia pan Zagłoba.~-
60 I,12 | ojczyzny wyżeniem!...~- My i bez przysiąg na to gotowi! -
61 I,12 | Nie będzie to, jak myślę, bez nagrody, choć najwięcej
62 I,13 | młody rycerz uchwycił ją i bez wahania do ust przycisnął.~
63 I,13 | polecam - rzekł śmiało i nie bez pewnej dumy pan Andrzej. -
64 I,13 | tuła się gdzieś po lasach, bez dachu nad głową, opuszczony
65 I,13 | przyszło na mnie, że mi bez ciebie ani życia, ani spokoju!
66 I,13 | zawsze wierzyć i przebaczać bez końca.~"On lepszy od swoich
67 I,14 | książę Radziwiłł ujrzy się bez wojska, bez stronników,
68 I,14 | Radziwiłł ujrzy się bez wojska, bez stronników, bez znaczenia...
69 I,14 | wojska, bez stronników, bez znaczenia... Cóż wówczas
70 I,14 | nie lubiany w wojsku i bez wpływu; za nimi kilku innych
71 I,14 | czele jedzie jakiś człowiek bez hełmu na głowie, widocznie
72 I,14 | to z góry oświadczam, że bez względu na związek krwi
73 I,15 | zbiera się przy Węgrach. Bez nich nie mieliby tej śmiałości,
74 I,15 | żołnierz! Jak mi Bóg miły! Bez oficerów wie, co trzeba.
75 I,16 | by też desperował po nim bez miary, a ja tego nie chcę.
76 I,17 | Wiedział, że żołnierze bez pułkowników są tylko tłuszczą
77 I,17 | śmierć by nas nie prowadzili bez księdza, bez spowiedzi? -
78 I,17 | prowadzili bez księdza, bez spowiedzi? - szepnął do
79 I,17 | rozwal łbem ścianę - to bez chwili namysłu zacząłby
80 I,17 | Wachmistrz począł go szarpać bez ceremonii.~- Panie komendancie!
81 I,17 | żydowskie ich macie, znęcać.~- Bez Żyda się z takim szołdrą
82 I,17 | pojedynczo do nas się kupili. Nie bez tego, żeby coś i szlachty
83 I,17 | wyjątkiem jego samego przeszli bez wahania do pana Michała.
84 I,18 | biegały rozhukane konie bez jeźdźców, z rozdętymi od
85 I,19 | przeciw unii ze Szwecją, lecz bez jedności, wodza, planu.
86 I,19 | Mirskiego, on rozstrzeliwał bez litości schwytanych towarzyszów.
87 I,19 | pewnie nie pozostanie to bez nagrody.~- Niechże tak będzie! -
88 I,19 | otoczył ich i począł gnać bez wytchnienia.~Tymczasem doszła
89 I,19 | przez tych zdrajców, którym bez twojej protekcji kazalibyśmy,
90 I,19 | własny to domysł zrobił, bez mojego rozkazu, a tak dobrze
91 I,20 | zdrajcą mnie zakrzyknęłaś bez sądu, racyj nie wysłuchawszy,
92 I,20 | Kiejdan pojedziesz... z wolą, bez woli, wszystko jedno! Tam
93 I,20 | którą był znalazł leżącą bez zmysłów na podłodze.~Wołodyjowski
94 I,20 | Wołodyjowski i Zagłoba byliby bez miłosierdzia pomordowani
95 I,20 | spokojną, ale chmurną, i nie bez dumy patrzył na oficerów
96 I,21 | ale Sapieha odesłał listy bez odpowiedzi; mówiono natomiast,
97 I,21 | początkowo nie chciał, by ktoś bez wahania całą swą fortunę
98 I,21 | Odpowiedziano mu, że wrócił, ale bez żołnierzy. O tej ostatniej
99 I,21 | ojczyzny w tym widzę - za cóż bez sądu mnie potępiono?...~-
100 I,22 | i spełnili kielichy, ale bez okrzyków, bez zapału. Pan
101 I,22 | kielichy, ale bez okrzyków, bez zapału. Pan Szczaniecki
102 I,23 | protekcja, a my też na niego bez Szwedów nie możemy... Graf
103 I,23 | ją bierz, z jej wolą lub bez woli. Każę wam ślub dać.
104 I,24 | postanowił bowiem nie jechać bez pewnej asystencji, raz dla
105 I,24 | mi one niepotrzebne.~- I bez pożegnania waść wyjechałeś?~-
106 I,24 | pożegnania waść wyjechałeś?~- Bez pożegnania, jenom tasiemkę
107 I,24 | włożyć i jechać!~Zali jednak bez pożegnania?~Możnaż to być
108 I,24 | co, po co to i mówić, gdy bez mówienia tak się stało.
109 I,24 | zmarłego. Trzeba wyraźnie i bez gniewu umówić się o wieczne
110 I,24 | pocisnął klamkę i wszedł bez pytania.~- Przychodzę waćpannę
111 I,24 | zamknęły się. - Chciałem jechać bez pożegnania, ale nie mogłem.
112 I,24 | ściany w izbie rozbija, bez rady, mościa panno, bez
113 I,24 | bez rady, mościa panno, bez rady!... Nie masz tu nic
114 I,24 | przyszedł, żem nie wyjechał bez pożegnania. Dajże mi rękę
115 I,25 | wycinali w pień ludność bez uwagi na wiek i płeć, palili
116 I,25 | się do nich, i gnał konwój bez wytchnienia, ledwie się
117 I,25 | dźwigać, uchodziła prawie bez wyjątku do Prus przed podjazdami
118 I,25 | potrzebował, niechże się i bez mojej opinii obejdzie -
119 I,25 | było, to same tylko działa bez łożów, i to okryć, żeby
120 I,25 | komnacie.~- Nie obejdzie się to bez trudności i impedimentów -
121 I,25 | cnotliwie kraje! Obejdziem się bez niego i rąk nie opuścimy,
122 I,25 | zamki, miasta, wszyscy!... bez czci sławy, honoru, wstydu!...
123 I,25 | kanalia w tym kraju żywie bez sumienia i ambicji... I
124 I,25 | życia.~A żołnierze tymczasem bez rozkazu ładowali wiuki i
125 I,25 | Kmicic ukazał się w sieni, bez czapki, w koszuli tylko
126 I,25 | się jeno raz i drugi, lecz bez skutku, bo tylko ból od
127 II,1 | z wolą mieszkańców albo bez woli, a co potem będzie,
128 II,1 | nieraz rady sobie dawał. Bez diabelskiej pomocy nie mógłby
129 II,1 | i tu drogę pokaże.~- A i bez tego długie on ma ręce,
130 II,2 | hultajów niż szlachty... Nie bez tego też musi być, żeby
131 II,2 | jeżelim nie z takich, co i bez chorągwi nadwornych, bez
132 II,2 | bez chorągwi nadwornych, bez zamków i armaty zaszkodzić
133 II,2 | To napawało go ufnością bez miary i granic. Uczyniło
134 II,2 | przyjmujcie i po nocach bez straży nie sypiajcie. Wiem
135 II,3 | i królowi, co nie będzie bez znacznej nagrody. Łaska
136 II,3 | uśmiechnęło się staremu, który i bez tego przywykł był słuchać
137 II,4 | wsparty pod boki, z wilczurą bez rękawów, spinaną na rzęsiste
138 II,4 | tego specjały - odparł nie bez pewnej pychy młody panek -
139 II,4 | złości ku synom:~- Szelmy! Bez błogosławieństwa pozdychacie!
140 II,6 | słuchacze.~A gdy wielu i bez tego o nadzwyczajnych czynach
141 II,6 | jeno wiwendy nie dość, a bez zapasów żadne wojsko w świecie
142 II,6 | i znowu upłynęło dwa dni bez wieści.~Aż siódmego dnia
143 II,6 | prowadzić korespondencję.~I nie bez chełpliwości wspomniał o
144 II,7 | sami i ta siła sczeźnie bez wojny, a my tymczasem na
145 II,7 | skórze miękkość i połysk. Bez peruki na głowie, bez barwiczki
146 II,7 | połysk. Bez peruki na głowie, bez barwiczki na twarzy i z
147 II,8 | słuchał z uśmiechem, ale bez zbytniego zadowolenia, jako
148 II,8 | propozycję uczynił, kazałbym go bez sądu pod murem postawić,
149 II,8 | przyoblekł twarz w smutek i rzekł bez gniewu:~- Jeśli to krewny
150 II,9 | doszła do tego, że niemal bez oporu uznała panem najeźdźcę,
151 II,9 | do nas wieści zabiegły, a bez których nie byłby on się
152 II,10 | starosta makowski, oddał je bez boju, sam zaś wraz z załogą
153 II,10 | choć stolica poddała się bez boju, przecie stało już
154 II,10 | utkwił we drzwiach i czekał bez tchu w piersi.~- Oleńka!
155 II,10 | baranek zabity, lecz nie bez skazy, którego krew była
156 II,10 | czeladzią pospieszam.~- Bez woli bożej włos człowiekowi
157 II,10 | odpowiadaj, bo nie odjadę bez tego!...~- Co waćpanu jest?~-
158 II,11 | siłami Polskę podbijał, bez boju zwyciężał.~Szeregi
159 II,11 | przetrząśniecie? Nie będzie bez tego? Co?~- To się może
160 II,13 | Szwedów od rana do wieczora, bez spoczynku i miłosierdzia.
161 II,13 | przyjaciel dziś przybywam, bez obawy zdajcie pod moją opiekę
162 II,13 | Zali kłamcom ufać można?~- Bez prowincjała, któremuśmy
163 II,13 | wyciągnął się i pozostał bez ruchu.~- To jeden! - rzekł
164 II,14 | na naszą stronę przeszły. Bez nich nie dokazalibyśmy tego,
165 II,14 | tracąc zupełnie siłę pozostał bez ruchu. Padł na szczęście
166 II,15 | Nadeszła noc, działa grzmiały bez ustanku! lecz klasztorne
167 II,15 | poczęli wspinać się na szaniec bez trudu, jak słusznie przewidywano,
168 II,15 | bezbronni, wpółodziani, bez kapeluszy, z rękoma podniesionymi
169 II,15 | zatrzymało się przed jenerałem bez rozkazu.~Miller spojrzał
170 II,15 | uczynki są za mną, które bez chwalby próżnej, ale akuratnie
171 II,16 | noce z rzędu mógł nie spać, bez szkody dla sił i zdrowia.~
172 II,16 | zwłoki. Miller zgodził się bez wahania. Tymczasem w definitorium
173 II,16 | że wróci sam dobrowolnie, bez względu na to, jaką odpowiedź
174 II,16 | dostojność nie uczynisz tego bez wiedzy jego królewskiej
175 II,16 | to jakby hasło, bo naraz, bez rozkazów, a nawet wbrew
176 II,16 | Najwięksi warchołowie, bez czci i wiary, służyli w
177 II,16 | przyznają, a nikt zacny bez abominacji nie wspomni.
178 II,16 | poselską, która się za bramą i bez tego kończy, a namawiam
179 II,17 | na żywioły palne, które i bez tego czyniły stosunki między
180 II,17 | strzelali doń oblężeni, zawsze bez skutku. Kmicicowi, gdy go
181 II,17 | rozszczepiać, a bite ciągle, bite bez przestanku coraz nowymi
182 II,17 | podsycać. Wszyscy działali bez komendy, bo słowa ginęły
183 II,17 | zgruchotali ją działami bez trudu; nazabijano przy tym
184 II,17 | drogą?~- Jakżeby inaczej! Bez tego bym nie poszedł, bo
185 II,18 | krok.~Jakoż tak uczynił bez najmniejszej trudności i
186 II,18 | To ja, Hans! - odrzekł bez wahania Kmicic - stempel
187 II,18 | jenerale, proszę na słowo! bez zwłoki, bez zwłoki!~Szmer
188 II,18 | proszę na słowo! bez zwłoki, bez zwłoki!~Szmer się stał jednocześnie
189 II,18 | Bodajem was był nie spłodził! Bez błogosławieństwa pomrzecie!...~
190 II,19 | był szatan, nie człowiek, bez pomocy, bez jakowejś zdrady
191 II,19 | nie człowiek, bez pomocy, bez jakowejś zdrady nie mógłby
192 II,19 | Kuklinowski, gotowi byli bez wahania przejść pod komendę
193 II,19 | transport nie przyjdzie nam bez jego pozwolenia, a folwarki
194 II,19 | szczęśliwość, jako morze bez granic. Tam Jezus Chrystus
195 II,19 | takiej nagrody za śmierć bez męki, jako mgnienie oka
196 II,19 | szczęście nieprzebrane, radość bez końca!...~Lecz Ty mi kazałeś
197 II,19 | roztopionego ołowiu, i pochodnie bez oprawy, i sznury, i szmaty.
198 II,19 | co mu czynić należy, że bez komendy obrona szła zwykłym
199 II,20 | własnego pana, poddał się bez boju?"- Jakże! panowie,
200 II,20 | imieniny, na wesele lub kulig, bez żadnych wojowniczych zamiarów,
201 II,20 | potop prawdziwy i pochłonąć bez ratunku najeźdźców.~Postrach
202 II,20 | lecz tępić się wzajemnie bez miłosierdzia. ~
203 II,21 | twarzach. Człowiek ten leżał bez ruchu i tylko z piersi,
204 II,21 | pomijał; lecz całą obronę bez ogródki Najświętszej Pannie,
205 II,21 | Szwedzi przy okopie, jakoby bez duszy leżącego. Zaraz mnie
206 II,21 | by pozwalała szlachcicowi bez racji łgarstwo zadawać.~-
207 II,21 | ukaż, bośmy tam jako owce bez pasterza!...~Kmicicowi skry
208 II,21 | opuściły go zupełnie - i runął bez przytomności do nóg królewskich.~
209 II,22 | spytał król.~- Bo jeśli bez obrony, miłościwy panie,
210 II,22 | byś wasza królewska mość bez obrony w górach się zabłąkał...
211 II,22 | najmniej ludzi brał z sobą, ale bez kilkunastu się nie obejdzie;
212 II,22 | dragoni wyszli... pojedziem bez obrony... i pierwszy podjazd
213 II,22 | by wasza królewska mość bez eskorty jechała? Król zamyślił
214 II,22 | Tyzenhauz - wierzę i ja, że bez woli bożej nikomu włos z
215 II,23 | ciężkiej chwili przybyć, choć i bez zawołania, i głowę położyć
216 II,23 | wystawić, kto namawiał, by król bez straży jechał, ten niech
217 II,23 | panie - odpowiedział nie bez pewnej chełpliwości w głosie
218 II,24 | przodowym, którzy ginęli bez ratunku pod ciosami trzech
219 II,25 | chociaż wraca jako wygnaniec, bez pieniędzy, bez wojska, nie
220 II,25 | wygnaniec, bez pieniędzy, bez wojska, nie posiadając prawie
221 II,25 | rzekłszy palnął się owym bez ceny kielichem w głowę,
222 II,25 | vivat! - brzmiało ciągle i bez ustanku.~Dźwięk rozbijanego
223 II,26 | ty łbem tłucz! Nie mogąc bez niej żyć, zebrałem nową
224 II,26 | siła przecierpiało się bez niej i przez nią, a choć
225 II,27 | aby tak znamienity związek bez niego się zawiązywał. Wieści
226 II,28 | Stankiewiczowa chorągiew bez komendy i bez drabin ruszyła,
227 II,28 | chorągiew bez komendy i bez drabin ruszyła, bo powiadają
228 II,28 | słuchać, żeby pokazać, jako i bez mojej rady coś potrafi,
229 II,29 | padł na wznak i pozostał bez ruchu.~- Skonał! - rzekł
230 II,29 | to miłosierny, aleć i On bez abominacji na heretyków
231 II,30 | chmielnicczyzna, siedm lat bez przerwy trwająca, tak że
232 II,31 | chmielnicczyzna, siedm lat bez przerwy trwająca, tak że
233 II,34 | pokazały się na polach, bez czego, jako że w spustoszonym
234 II,34 | nieco czerwonych złotych, bez rachuby, i rzekł do wachmistrza:~-
235 II,34 | przy sobie!~- Nie śmiałem bez permisji - rzekł krótko
236 II,34 | a obaj hetmani za boki bez ustanku się trzymali. Wtem
237 II,35 | innym zakochana, oddała mu bez wahania dla jego bogactw
238 II,35 | Zbarażem... Sierota to, bez ojca i matki, a chociaż
239 II,35 | na dojrzałe lata zostanie bez dachu nad głową.~Księżna
240 II,36 | mi zaprzysiągł, jako ją bez szwanku do pana Sapiehy
241 II,36 | chwili rajtarzy powydobywali bez komendy szable z pochew.~-
242 II,37 | może.~Kmicic szedł naprzód bez przeszkód, zbierając po
243 II,38 | może.~Kmicic szedł naprzód bez przeszkód, zbierając po
244 II,39 | dawnymi nałogami samowoli, aby bez komendy nie pójść naprzód.~
245 II,39 | Istotnie, upłynęło trzy dni bez żadnej wiadomości. Główne
246 II,39 | jeść dać kazał i konfesaty bez przypiekania prowadzić.~
247 II,40 | Podjazdy znosił, dla jeńców był bez miłosierdzia. W Siemiatyczach,
248 II,40 | nieprzyjaciela codziennie i bez bitwy zwyciężony.~Była przy
249 II,40 | koła, zatrzymywał; pić mógł bez miary. Połykał kwartę śliwek
250 II,41 | z muszkietami, czterech bez strzelb, tylko przy szablach.~-
251 II,41 | odrzekł Kmicic.~I pozwolił się bez oporu skrępować. Ale nóg
252 II,41 | siedział tuż obok pnia na zydlu bez czapki i ze skrępowanymi
253 II,41 | człek, ubrany w półkożuszek bez rękawów, podawał mu w tej
254 II,42 | Soroka wyspali się setnie i bez żadnej przygody przybyli
255 III,1 | odłączyć, bo zaraz przepadał bez wieści, a jeńcy, którzy
256 III,2 | królewskiej mości - odparł, nie bez pewnej ironii w głosie,
257 III,2 | wierzchu, wino zaś, które i bez tego idzie do głowy, poniesie
258 III,3 | niderlandzkie, o której bez dział ciężkiego kalibru
259 III,3 | w fosę lub odbijały się bez skutku o potężne anguły;
260 III,3 | nocne alarmy, przepadanie bez wieści mniejszych oddziałów.
261 III,4 | padały dniem, padały nocą bez przerwy.~Pola zmieniły się
262 III,4 | przyszłoby Szwedom zginąć bez ratunku.~Poszedł Duglas
263 III,4 | gdy kilka nocy upłynęło bez alarmów, bez okrzyków: "
264 III,4 | nocy upłynęło bez alarmów, bez okrzyków: "Ałła!" i "Bij,
265 III,4 | a że chorągiew polska i bez tego parła naprzód, chciała
266 III,4 | bezładnie i wycinaną niemal bez oporu.~Im pogoń dłużej trwała,
267 III,4 | gonitwy zaniechać.~Więc cięto bez miłosierdzia, aby nikt z
268 III,4 | po chwili już tylko konie bez jeźdźców biegły przed nim.
269 III,5 | nic w usta nie biorąc i bez nadziei, aby mieli czym
270 III,6 | zupełnie armat, piechoty, bez których stanowczo nie można
271 III,6 | rozlegało się dniem i nocą, bez chwili przerwy. Nie mógł
272 III,6 | jechał oklep na swoim źrebaku bez uzdy, przed pierwszym szeregiem.
273 III,6 | ręce z mieczami, cięto się bez wytchnienia, cięto bez pardonu,
274 III,6 | się bez wytchnienia, cięto bez pardonu, bez miłosierdzia.
275 III,6 | wytchnienia, cięto bez pardonu, bez miłosierdzia. Spod wiru
276 III,8 | Czarniecki zgodził się na to bez żadnej trudności, gdyż pana
277 III,8 | zaalarmował, a i Szwedów bez komendy i mojego rozkazania
278 III,8 | regularnych żołnierzy. Tu ci nikt bez rozkazu gęby nie otworzy.
279 III,8 | zawołał Roch.~Król zrozumiał bez tłumacza i począł w ręce
280 III,9 | chwili, że na pewno, że bez żadnej wątpliwości z tymi
281 III,9 | piwo grzane... niechby i bez śmietany... Kołataj się,
282 III,9 | Wołodyjowski.~Szwedzcy jeńcy bez przypiekania w mig zeznali,
283 III,9 | ludzkie, bezładne, obłąkane, bez czapek, hełmów, bez broni.
284 III,9 | obłąkane, bez czapek, hełmów, bez broni. Za nimi lunął wkrótce
285 III,9 | Trup padał na trupie. Cięto bez wytchnienia, bez miłosierdzia,
286 III,9 | Cięto bez wytchnienia, bez miłosierdzia, na całej równinie;
287 III,9 | jeńców. Ci szli przy koniach bez kapeluszy, bez hełmów, z
288 III,9 | przy koniach bez kapeluszy, bez hełmów, z głowami pospuszczanymi
289 III,9 | nadciągnął, to wiwatował bez końca, on zaś stał w blaskach
290 III,10| to nam nie wchodzić. Nie bez tego też, żeby waszej winy
291 III,10| Lecz Charłamp odpowiedział bez wahania:~- Skoro wojsko
292 III,11| dwanaście tysięcy luda, bez pospolitaków, wiódł pan
293 III,11| błąkały się tłumy mieszkańców bez dachu nad głową, bez chleba,
294 III,11| mieszkańców bez dachu nad głową, bez chleba, niewiasty otaczały
295 III,11| gdyż nie było dlań uczty bez ciasnoty. Przymawiał mu
296 III,11| wieczorami często samego czeladź bez duszy do kwatery Wołodyjowskiego
297 III,11| to rozumiem, że swawola bez pokuty zostać nie może;
298 III,11| tacy oficerowie, którzy i bez dozoru hetmańskiego służbę
299 III,11| Zacny to pan jako chleb bez zakalca! - zawołał Wołodyjowski.~-
300 III,11| którzy jako zwykle, pijąc bez miary, zaczęli się już wadzić
301 III,11| i rozpoczęła się rzeźba bez miłosierdzia.~Lecz krótko
302 III,12| strzeże on się dobrze i bez moich fortelów nie dacie
303 III,12| się nie zawahał, poświęcił bez chwili namysłu całą fortunę
304 III,12| dzień jeden nie upływał bez wycieczek, lecz ledwie muszkieterowie
305 III,12| od kilku tygodni leżał bez duszy i o niczym mówić nic
306 III,12| mogli więc przekonać się i bez lunet, że Szwedzi istotnie
307 III,13| strzeże on się dobrze i bez moich fortelów nie dacie
308 III,13| się nie zawahał, poświęcił bez chwili namysłu całą fortunę
309 III,13| dzień jeden nie upływał bez wycieczek, lecz ledwie muszkieterowie
310 III,13| od kilku tygodni leżał bez duszy i o niczym mówić nic
311 III,13| mogli więc przekonać się i bez lunet, że Szwedzi istotnie
312 III,14| mówił dalej Hassling - jedna bez drugiej krokiem nie ruszy,
313 III,14| myślę, że uczyniłby to bez wahania; ale o ile wiem,
314 III,15| straszliwej rzezi Szwedów, bez nadziei zwycięstwa.~Trębacze
315 III,15| bracia, substancję zostawiamy bez gospodarza, czeladź bez
316 III,15| bez gospodarza, czeladź bez pana, żonę bez męża, dziatki
317 III,15| czeladź bez pana, żonę bez męża, dziatki bez ojca... (
318 III,15| żonę bez męża, dziatki bez ojca... (o moje dziatki,
319 III,15| że rozhukana tłuszcza, bez względu na majestat, będzie
320 III,15| powinien być końmi rozerwan, bez względu na usługi, jakie
321 III,16| zapamiętał, tak zaś był ów rycerz bez trwogi przesądny, tak się
322 III,16| Przy tym Oleńka udała się bez niechęci do Taurogów, bo
323 III,16| Wśród obcych tu jestem i bez opieki - rzekła Oleńka -
324 III,16| Książę miłuje cię, pani, bez pamięci, ale nieczystym
325 III,17| wówczas Podlasie zajmiem bez oporu. Do wszystkiego jednak
326 III,17| czasem i dwie; książę zaś i bez tego był już znużon drogą
327 III,17| panna Aleksandra jechała bez siły zbrojnej, wybieraj
328 III,17| wybieraj: albo pojedziem oboje bez regimentów, albo pieniędzy
329 III,17| patrzył na niego uważnie, bez widomych oznak gniewu, jeno
330 III,17| sobie za patrona, bo temu bez ślubów się szczęściło. Wszystko
331 III,18| synowicę za żonę, bo mi żyć bez niej nijak.~Miecznik tak
332 III,18| powstydził, a wolałbym, żeby się bez niej obyło. Tajemnica tajemnicą...
333 III,18| do drzwi otworzyć, wypadł bez kapelusza z komnaty.~- Jezus!
334 III,19| bo to wojennicy z rodu.~- Bez pieniędzy nic rebelia nie
335 III,20| niepokoiło ją wprawdzie bez ustanku pytaniami, czy ma
336 III,20| nią blady, wynędzniały, bez kropli krwi w twarzy, ale
337 III,20| prawda, że życie dałbym ci bez wahania... honoru nie mogę,
338 III,20| cierpi i że będzie cierpiał bez skargi.~Na koniec skłonił
339 III,20| tych uperfumowanych szelmów bez czci i sumienia!~A gdy Oleńka
340 III,20| go skrzywiło!... to się bez niego obejdziem... Męski
341 III,20| Dobrze!... Obejdziem się bez heretyckiej pomocy!~Oleńka
342 III,21| Proszę!... To pewno się i bez afektów nie obeszło?~- Ja
343 III,21| rady. Zresztą, obejdzie się bez jego pozwolenia.~- I waćpanna
344 III,21| szat nie nosił, mordował bez miłosierdzia. Polscy bowiem
345 III,21| odjechał do głównego obozu, bez niego zaś Tatarowie nie
346 III,21| Prusy elektorskie pozostaną bez obrony i snadnie może się
347 III,22| jakiś patrzyli na siebie bez słowa. Przemówił pierwszy
348 III,22| bitek i zwad, i zajazdów bez liku, ale ja dam sobie rady
349 III,22| gniew wystąpił na straszne i bez tego lica Sakowicza. Oczy
350 III,23| racyj Anusinych, ucieczka bez jej pomocy, wobec czujności
351 III,23| czasu jeszcze go polubić, że bez pozwolenia księżnej Gryzeldy
352 III,23| bo karał ciężko całkiem bez winy, nad wszelką miarę.
353 III,23| wyciągnął, i przepłukiwali bez miłosierdzia wszystkie wsie
354 III,23| Jak to? Zali myślisz, że bez ciebie pojadę, moja nadziejo
355 III,24| znaleziono strzałę tatarską bez grotu, ale z całkowitą brzechwą
356 III,24| przegrają, to ich diabli bez ratunku wezmą, a elektora
357 III,25| znaleziono strzałę tatarską bez grotu, ale z całkowitą brzechwą
358 III,25| przegrają, to ich diabli bez ratunku wezmą, a elektora
359 III,26| idą jak gdyby ulicą... bez mała przez całą armię już
360 III,27| to po waszej, ale okopu bez piechoty i armat nie zdobędziecie,
361 III,27| rzekłbyś, iż same konie bez jeźdźców biegną; za nimi
362 III,27| konia i w pół godziny wraca bez kołpaka, z przerażeniem
363 III,27| popłochu, za nimi umykają, bez broni już i bez kapeluszy,
364 III,27| umykają, bez broni już i bez kapeluszy, piechurowie,
365 III,27| szczęśliwy, ale i człowiek zacny, bez cienia zazdrości w sercu,
366 III,27| pieszo, przy koniu tatarskim, bez kapelusza, z krwawą głową,
367 III,28| kawalerów, a wreszcie mówiono bez ustanku, że pan Babinicz
368 III,28| uwielbienie. Nie było też bez tego, by jakie serce nie
369 III,28| Filipowem, przeszła prawie bez echa. Babinicz był bliższym,
370 III,29| karkach, tną, sieką, bodą, tną bez wytchnienia, tną bez miłosierdzia.
371 III,29| tną bez wytchnienia, tną bez miłosierdzia. Słychać krzyk,
372 III,29| błogosław! Boże cię prowadź! Bez ciebie byłoby już po Wołmontowiczach!~
373 III,29| towarzyszce, powtarzając bez ładu i porządku:~- A co?
374 III,30| słuchał ślepo i wszelkie trudy bez szemrania znosił.~W dwóch
375 III,30| pod męką Pańską spływały bez szelestu resztki pożółkłych
376 III,30| powieki i długo siedział bez ruchu. Na koniec wzdrygnął
377 III,31| Litwie i Żmudzi, walczono bez wytchnienia we dnie i w
378 III,31| Rzeczypospolitej niż wyjść z nich bez kary. Więc gdy dopadnięto
379 III,31| niczym wiedzieć. Dziaduś bez restrykcji zapisał, niechże
380 III,32| jego i serce powtarzały bez ustanku to imię:~- Oleńka,
381 III,32| ażeby cnota nie zostawała bez nagrody, która cnocie samej
382 III,32| pławiąc, z pobojowiska jako bez duszy był podniesion..."~
383 III,32| Więc poczęła opowiadać bez ładu i przerywanym głosem
384 III,32| zbliżał się oto jak Łazarz, bez kropli krwi w twarzy, wówczas
|