Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
widzów 3
wie 111
wiec 698
wiecej 331
wiecem 4
wiecesmy 1
wiechami 1
Frequency    [«  »]
334 czym
332 dobrze
331 nich
331 wiecej
329 nam
328 u
327 cala
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

wiecej

    Tom, Rozdzial
1 I,1 | pobytu z ojcem w Wodoktach więcej z rusznicą po bagnach latał, 2 I,1 | skarby nie oddał! Dalibóg, im więcej patrzę, tym większa ochota 3 I,1 | żołnierz prostak i w obozie więcej bywałem niźli na pokojach 4 I,1 | żałobie myślałam i modlitwie, więcej o niczym...~- Oni też to 5 I,3 | Wodoktach i co dzień wracał więcej rozkochany, i coraz bardziej 6 I,3 | imieniu całego Orszańskiego więcej wysławiać przystoi, czy 7 I,3 | podkomorzy - rzekł Kmicic - więcej z nią w Kiejdanach na dworze 8 I,3 | nie wiedziała, co upaja więcej: pocałunki czy ta jazda 9 I,4 | sile wieku, nie miał bowiem więcej jak lat pięćdziesiąt, a 10 I,4 | długo!~Gniew wzbierał coraz więcej w sercu Oleńki i zawziętość 11 I,4 | z Lubicza.~- Nie wrócisz więcej do Lubicza... tu zostaniesz. 12 I,4 | panny i nie znikały już więcej.~- Kiedy się tam pana spodziewają 13 I,4 | potrzeba nam teraz zgody więcej niż kiedykolwiek... Ja bym 14 I,4 | One niby się broniły, ale więcej krzykiem niż rękoma, bo 15 I,5 | na własną rękę, pobudzany więcej fantazją rycerską niż patriotyzmem. 16 I,5 | miła cześć imienia może więcej niż niejednemu, który się 17 I,6 | publicznego. Inni też magnaci więcej o sobie niż o Rzeczypospolitej 18 I,6 | im z Mitrunów dam, gdzie więcej jest wszelkiego dobra, niż 19 I,6 | i kraj na łup wydał; że więcej niż szczęścia Rzeczypospolitej 20 I,7 | w której istotnie było więcej chytrości niż prawdy, więc 21 I,7 | w ciemności macać. Coraz więcej głosów powtarzało: "Kmicic 22 I,7 | wyćwiczonych.~Jakoż coraz więcej szlachty nadciągało do Wołmontowicz. 23 I,7 | Zbliżywszy się jeszcze więcej, pan Wołodyjowski za jednym 24 I,7 | spojrzeniu Billewiczówny więcej było przytomności. Powstawszy 25 I,8 | się nie dosłużysz, chyba więcej ran w skórze. A bałamuctwom 26 I,8 | dziękujmy oboje, bo ja o nic więcej Go nie proszę, jeno żebym 27 I,8 | czym głośno do panny:~- Więcej waćpannie powiem!... Sposób 28 I,8 | i bez opieki zostaniesz? Więcej jest takich Kmiciców na 29 I,8 | takich Kmiciców na świecie, więcej zapałów wzbudzisz, na więcej 30 I,8 | więcej zapałów wzbudzisz, na więcej przygód cnotę swą narazisz. 31 I,8 | wszedłem... jeno że nie wrócę więcej. Za nic mnie tu mają. Niech 32 I,8 | i odjechał.~- Noga moja więcej tam nie postoi - rzekł głośno. 33 I,8 | pieniędzy posyłamy skąpo, gdyż więcej na panu podskarbim, po staremu 34 I,8 | neguję ja mu męstwa, ale więcej w nim Niemca czyli jakowegoś 35 I,9 | Bo ciebie miłuje.~Było to więcej, niż słabe siły chorego 36 I,10 | maja w Warszawie.~Coraz więcej niespokojnych oczu zwracało 37 I,10 | ojczyzny uświęcić; a jeszcze więcej było swawolników i ospałych, 38 I,10 | siedmnaście tysięcy, drudzy, że więcej.~- Hm! to nas i tyle nie 39 I,10 | paktowania popróbować, bo czasem więcej słowem można wskórać niźli 40 I,10 | szlachty ściągało się coraz więcej, a przedtem jeszcze poczęli 41 I,10 | wielmożny wojewodo! Gdyby tam więcej takich konsyliarzów było 42 I,10 | nasze solą w oku stoją. Im więcej szlachty wyginie, tym absolutum 43 I,10 | gwarne i hałaśliwe, a jeszcze więcej hałasu czyniła służba, zwłaszcza 44 I,10 | z obozu, aby nie wrócić więcej.~Nie brakło i z góry złego 45 I,10 | przejść do nieprzyjaciół. Co więcej, wieści tej nie zaprzeczyli 46 I,10 | sił przewyższających: miał więcej dział i wojska lepiej ćwiczone, 47 I,10 | na listy, brzmiącą mniej więcej tak, jak przepowiadał Radziejowski, 48 I,10 | samych zależy, by kropla krwi więcej nie była wytoczona. Jeśli 49 I,11 | boże! Pamiętaj, żebyś się więcej nie naprzykrzał.~To rzekłszy 50 I,11 | opowiadaniach i dowcipie, a w ogóle więcej o nim mówiono niż nawet 51 I,11 | Koniecpolskiego spytajcie. Nic więcej nie powiem! Znam ja ich, 52 I,11 | rodziną. A jeśli chcesz więcej obywatelów piekłu przysporzyć, 53 I,11 | rzecz uczyni. Z większą siłą więcej można będzie sprawić, i 54 I,12 | już nikt nie negował... Co więcej wam powiem: jeszcze wojny 55 I,12 | rzekł Zagłoba. - Niczego więcej nie chcemy. Pan Opaliński 56 I,12 | nie dla ojczyzny, która więcej od Radziwiłłów znaczy i 57 I,12 | wziął do serca, żem się tam więcej nie pokazał. Zagłoba począł 58 I,12 | tymi i z owymi. Wojsk coraz więcej przychodzi, rozpisują listy 59 I,12 | puste krzesło, wysunięte więcej od innych, z wysokim tylnym 60 I,12 | Weźże i to, bo nie możem dać więcej, a powiedz panu Skrzetuskiemu, 61 I,12 | panie Janie. Daj nam, Boże, więcej takich senatorów!~Tak rozmawiając 62 I,12 | Uczyniło się koło. Coraz więcej szlachty zbierało się z 63 I,13 | dopiero spytać, ile on wart.~- Więcej niż my wszyscy! -odrzekł 64 I,13 | powtarzam, że na nikogo więcej niż na ciebie nie liczę.~- 65 I,13 | minęło i nie powtórzy się więcej... Gdym po owym pojedynku 66 I,13 | sobie odczytuję. Niczego więcej nie chcę, tylko mi jeszcze 67 I,13 | desperat i nie chcę o niczym więcej wiedzieć. Kiedyś wyjechała 68 I,13 | jaskini, lwu do oczu, coraz więcej ust powtarzało straszliwy 69 I,14 | wierności, ale przez to tym więcej się osłabił.~Karol Gustaw 70 I,14 | dobry do służby i do niczego więcej; Niewiarowski, nie lubiany 71 I,14 | imieniu, a taki apostoł znaczy więcej niż całe pułki, niż całe 72 I,14 | postacie i coraz ich było więcej, w końcu ujrzał książę 73 I,14 | Wojska zbliżają się coraz więcej; już twarz wodza można rozpoznać. 74 I,14 | spoglądasz zdumionymi oczyma?... Więcej się jeszcze zdumiejesz, 75 I,14 | wszystkiego wysłuchasz... Więcej się przerazisz, bo tu stanie 76 I,14 | Nic cię nie minie, a więcej spotka, niż ci ojciec i 77 I,15 | zdrajcy, bo przysięgam, że więcej z rąk moich nie wyjdzie...~ 78 I,16 | sobie potem przyrzekł, że więcej tego nie uczynię... I co 79 I,16 | jej przyrzekł, że gwałtu więcej nie użyję... Cała nadzieja, 80 I,17 | czeka i kula w łeb, nic więcej!~- Bom nic więcej niewart! - 81 I,17 | łeb, nic więcej!~- Bom nic więcej niewart! - zakrzyknął nieszczęśliwy 82 I,17 | kraniec świata i zginąć. Więcej mieliśmy zasług, większą 83 I,17 | Nie to! Jeno aby ludzi więcej zebrać. Moja chorągiew i 84 I,17 | szeregach radziwiłłowskich więcej. Można było przy tym przypuszczać, 85 I,18 | teraz pan Wołodyjowski, nikt więcej!~- Ano... niby to prawda!~- 86 I,18 | Radziwiłła i nie służyć mu więcej, jeno ojczyźnie.~- Jakże 87 I,18 | jeśli ta myśl nie jest warta więcej od waszego zwycięstwa, to 88 I,19 | pan Wołodyjowski - ale to więcej ludzie zgadują, aniżeli 89 I,19 | uwięzionym nie pozostawało już więcej nad parę stai kwadratowych 90 I,20 | musiał tu mieszkać szlachcic więcej niż średniej fortuny. Sam 91 I,20 | takową muszę mieć. I niczego więcej już od cię nie chcę, bo 92 I,20 | kawalera w łykach, a ratunku on więcej teraz od waćpana potrzebuje.~- 93 I,21 | wojska szwedzkie, które coraz więcej kraju stopniowo zajmowały, 94 I,21 | precz książę pan każe coraz więcej obywatelów łapać i więzić - 95 I,21 | każdego mieć trzeba? Im więcej myślał nad tym Kmicic, tym 96 I,21 | com myślał.~- Niechże tego więcej nie będzie. Nie dorzucaj 97 I,21 | kto upadnie, ten może się więcej nie podnieść, i tym snadniej, 98 I,21 | mości popsować.~- Choćby nic więcej nie uczynili nad to, że 99 I,22 | nieprzyjaciela mamy już więcej wytchnienia, który nie chce 100 I,22 | radziwiłłowskim oswoić. Co więcej, chodziło Radziwiłłowi i 101 I,22 | dziewczynę obok siedzącą więcej niż świat cały, to znów 102 I,23 | pochodzi. Amory to, nic więcej! Gdy podstarzejesz, będziesz 103 I,23 | pokazało, że w polu nie więcej Szwedzi od kwarcianych umieją. 104 I,23 | dobra ojczyzny, niczego więcej. To, com mówił, supozycje, 105 I,23 | marszałkowi siła zależy, więcej niż mnie, bo drugiej takiej 106 I,23 | niebie, bo o domu własnym więcej niż o Rzeczypospolitej myśli...~- 107 I,23 | i czekał.~- A co powiesz więcej? - rzekł książę.~- Wasza 108 I,24 | kielichami, lubo Kmicic więcej udawał, że pije, niż pił 109 I,25 | prawdziwy, nie królowa! Więcej ona ma dowcipu w jednym 110 I,25 | spodziewałem się widzieć cię więcej.~- Jakżebym to nie miał 111 I,25 | przebiegły już staję lub więcej, i rumak książęcy, lubo 112 I,26 | tchu w gardzieli stanie, więcej do niej nie wrócę.~Książę 113 I,26 | zupełnie i nie wyciągał więcej na rozmowę pana Andrzeja. 114 II,1 | obronię, ale będzie nas więcej. Gardła wy tu położycie!~- 115 II,1 | położycie!~- Będzie i nas więcej, prowadź!~- To i chodźcie, 116 II,1 | raz z nimi pojechał, tak i więcej nie wrócił.~- A goście jacy 117 II,1 | nie znało miłosierdzia. Im więcej Kmicic rozmyślał nad swym 118 II,2 | Ale! Znają cię, cyganie; więcej sam wypijesz, niż tu przyniesiesz. 119 II,2 | pod komendą waszej miłości więcej zdobyczy wzięli niż przez 120 II,2 | dobrać. Głód tu i mizeria - więcej nic! Grzybami żyjemy, ale 121 II,2 | zwycięży, nie wiedział - co więcej: nie namyślał się nad tym. 122 II,3 | których masz, to będzie nas więcej.~- Wasza miłość rozkaże, 123 II,3 | ubogi. Jedna nędza u nas, więcej nic. Jakże mnie to onej 124 II,3 | odwiezie, a nam się jeden więcej człowiek zostanie.~- Toś 125 II,4 | Wołodyjowski musiał iść mniej więcej samą drogą, którą jechał 126 II,4 | nad cudzego, i coraz ich więcej będzie. Jedziesz waszeć 127 II,5 | powstało, a domów szczupło i więcej chałup niż domów, które 128 II,5 | czegóż by to pan Kmicic miał więcej jegomości od mego pana albo 129 II,6 | Takich nam dziś trzeba więcej niż kiedy! - powtarzali 130 II,6 | żyje! - wrzeszczało coraz więcej gardzieli.~- Na szable opornych!... - 131 II,6 | plon i dobytek zabierze.~- Więcej mi znaczy wojsko niż szlachta. 132 II,6 | rząd, wojsko i regimentarz, więcej też znalazło się w ludziach 133 II,6 | drudzy, że pięć albo i więcej.~- Wezmę dwadzieścia koni 134 II,6 | wojennymi wsławiony, wyglądał więcej na statystę niż na wojownika; 135 II,7 | pozostać miano zdrajcy - nic więcej.~Straszyła go też i inna 136 II,7 | zauszników wybierał, mających więcej respektu dla radziwiłłowskich 137 II,8 | Kiejdanach, bo księżna Januszowa więcej kochała się, jako Wołoszka, 138 II,8 | zwierciadło twoje powie ci więcej ode mnie.~- Powie nie więcej, 139 II,8 | więcej ode mnie.~- Powie nie więcej, ale szczerzej - odrzekła 140 II,8 | młodziana była to tylko jedna więcej podnieta. Pod wpływem tych 141 II,8 | dorzucał niedbale jedno więcej. Słuchacze zdumiewali się, 142 II,8 | krygować:~- Panów żołnierzy więcej pojedynki obchodzą, a my, 143 II,8 | wojny domowej, chcesz jeden więcej miecz w łono matki pogrążyć? 144 II,10 | Na ulicach słychać było więcej obcych mów niż polskiej; 145 II,10 | stanu i nikczemnej kondycji więcej mieli okazywać miłości dla 146 II,10 | Zali polskiego narodu nie więcej na świecie, zali nie możem 147 II,10 | zali nie możem mieć wojska więcej? Zali to wojsko w męstwie 148 II,10 | starostwie sochaczewskim więcej się pszenicy rodzi niż w 149 II,11 | każdym dniem zdawała się być więcej pogrążoną i trudno było 150 II,11 | niej ratunku. Niczego sobie więcej nie życzył Kmicic, jak poczynać 151 II,11 | A z jakich racyj można więcej ode mnie wymagać niż od 152 II,11 | nie potrzebuję się o to więcej troszczyć od niego samego. 153 II,11 | jest taki, co by prywatę więcej ukochał, a sprawę publiczną 154 II,11 | ukochał, a sprawę publiczną więcej podeptał? Co oni mają, ekscelencjo?... 155 II,11 | Jazdę dobrą? tak! i nic więcej... To i Numidowie ze swej 156 II,12 | Czarnieckiego. Dawny Kmicic coraz więcej brał górę nad pobożnym i 157 II,12 | nagrody potrzebuję... Mam i więcej... Bodaj was!...~Umilkli 158 II,13 | najlżejsze. Sam niczego więcej nie pragnął, nie pożądał. 159 II,13 | Głupi! Mniemali, że jej nic więcej prócz murów nie broni, i 160 II,13 | węzełków, a Bóg da, będzie więcej! Dlatego szablę coraz wyżej 161 II,14 | przygotowywano jeszcze więcej narzędzi służących do odparcia 162 II,14 | rozumowaniom Sadowskiego, co więcej jeszcze: zakonników w ogóle, 163 II,14 | się ów szwedzki jenerał więcej niż dział - jednakże chcąc 164 II,14 | Ani słowa nie powiem więcej! - rzekł wyniośle.~Millera 165 II,14 | powiedziane.~- Ja też waszmości o więcej nie proszę! - odpowiedział - 166 II,14 | całkiem w Bogu, jakoby niczego więcej na tym świecie niepamiętni. 167 II,14 | dachy z bosakami!... Płacht więcej!~Na murach zaś okrzyki rozgrzanych 168 II,15 | ludzi, że i dobra bitwa więcej nie weźmie!~- Co do mnie - 169 II,15 | zapadał w rumowisko; co więcej, wśród tego morza płomieni 170 II,15 | tyle, że samych kuchtów więcej było niźli tu wszystkich 171 II,15 | obłokami przesłaniał się coraz więcej białym oparem, rzekłbyś: 172 II,16 | odpowiedzialność tak samo, ba, więcej może na mnie niż na was 173 II,16 | z kul przelatujących nie więcej sobie robił od starego wachmistrza 174 II,16 | szwedzkiej jenerała, który by więcej układów od tego Poliocertes 175 II,16 | słuszność jasnogórcom.~Co więcej! Kmicic ani się spodziewał, 176 II,16 | Albo z listami przyjdź i więcej nie wracaj...~- Waćpan ciągniesz 177 II,16 | Chwała Bogu! Nic żeście więcej ze sobą nie mówili?~- Owszem, 178 II,16 | straszny człek!~- E! jeden więcej, jeden mniej!... - rzekł 179 II,17 | zaś rozzuchwalał się coraz więcej i innych jeszcze odwagą 180 II,17 | Odpowiedziano, że przeniosą i więcej.~Tymczasem oglądano szkody 181 II,17 | napełnionych prochem i ołowiem. Te więcej jeszcze strachu niż szkód 182 II,18 | się?~Lecz Kmicic rzekł:~- Więcej jest nas w fortecy do takich 183 II,18 | dnia i godziny!~- Mam też więcej niż jeden stryczek w obozie! - 184 II,19 | Wrzeszczowicz?~- Nie przypisuję panu więcej odwagi, niż okazujesz!~- 185 II,19 | klasztoru. Może dobroć i łaska więcej wskóra przeciw tym nieużytym 186 II,19 | jesteś swoich żołnierzy?~- Więcej niż siebie samego - odpowiedział 187 II,19 | otwartością Zbrożek.~- Jak to więcej?~- Bo, mówiąc prawdę, dość 188 II,19 | uczyniono jej nic złego. Co więcej, Miller, pragnąc raz jeszcze 189 II,19 | stawię - odparł Weyhard - i więcej nad to: mój honor żołnierski!~- 190 II,19 | rzekł:~- Opłatki !...~- Nic więcej? - spytał ktoś z tłumu.~- 191 II,19 | spytał ktoś z tłumu.~- Nic więcej - odpowiedział jak echo 192 II,20 | gasnąć, wzmagał się coraz więcej i rozpoczęła się wojna, 193 II,21 | miłościwi państwo, że nic więcej, jeno opieka boska i cuda 194 II,21 | sztuka, co swego nie daruje! Więcej nam takich! - wołał król, 195 II,21 | i ojczyznę przelewał.~- Więcej on na ufność zasługuje aniżeli 196 II,22 | mało, to się o pięćset i więcej można postarać.~- Niechże 197 II,23 | podoba!...~- A mnie coraz więcej! - rzekł, wydymając usta, 198 II,23 | mnie czyniłeś...~- Byłbym i więcej uczynił, bo byłbym waści 199 II,25 | do Wojniłłowicza:~- A co więcej? Co więcej? Powiadaj!~- 200 II,25 | Wojniłłowicza:~- A co więcej? Co więcej? Powiadaj!~- Co wiem, pewnie 201 II,26 | przymknął oczy i bladł coraz więcej, lecz gdy król milczał zdumiony, 202 II,26 | mógł się na to zdobyć, nikt więcej. Wszystko ci za to przebaczam 203 II,26 | na tyle łaski zasłużył?~- Więcej niż niejeden, który myśli, 204 II,26 | a da Bóg, to mi wkrótce więcej jeszcze regalistów przysporzycie...~ 205 II,27 | pieszych dostarczyć, możniejszy więcej, biedniejszy mniej, wedle 206 II,27 | odszedł, tak się i nie pokazał więcej, jeno Wrzeszczowicz zjawił 207 II,28 | mój wybór potwierdzić, nic więcej.~Uśmiechnął się na to wojewoda, 208 II,28 | Upór to pana Sapiehy, nic więcej. Nie chce mnie słuchać, 209 II,29 | oczach, i olbrzymiała coraz więcej. Czuł się wobec niej prochem 210 II,29 | przestrach już nie wyszedł więcej z jego duszy, bo właśnie 211 II,29 | gołych szabel i coraz to więcej postaci rycerskich, przybranych 212 II,30 | pracował od rana do nocy, więcej dobro Rzeczypospolitej niż 213 II,31 | pracował od rana do nocy, więcej dobro Rzeczypospolitej niż 214 II,32 | dawniejsze i świeże, mniej lub więcej pomyślne, ale wszystkie 215 II,32 | liczbie, bo ni mniej, ni więcej tylko całą chorągiew przysłał 216 II,32 | powinność.~- Bodaj takich więcej! bodaj więcej... nie panoszyłby 217 II,32 | Bodaj takich więcej! bodaj więcej... nie panoszyłby się nieprzyjaciel. 218 II,32 | teraz powiadaj, co wiesz więcej o Kmicicu?~- Z listów przy 219 II,32 | tedy nie godziło nam się więcej na żywot jego nastawać. 220 II,33 | a Ganchof powiada tak: "Więcej tam polityki w tym wywiezieniu 221 II,33 | wyszli. Na ulicach jeszcze więcej było ludzi niż poprzednio. 222 II,34 | miłościwy panie!... Nic tu już więcej nie wysiedzę; bo czegom 223 II,35 | mi jej braknie, jeno mam więcej od tych, którzy się kłaniają. 224 II,35 | się nie myśleć o niczym więcej, tylko o jedzeniu. Wypukłe 225 II,35 | myśl przyszły, i nie zważał więcej, że czarne oczka coraz to 226 II,35 | okna skrada... Powiem ci więcej: oficerowie mi się przez 227 II,35 | mówię... Nie bałamuci go więcej niż innych, ale jeżeli ty, 228 II,35 | jak zechcesz, jać nie mam więcej nic do gadania.~Tu pan Zamoyski 229 II,36 | Nie chodzi też o nic więcej - odrzekła księżna - jeno 230 II,36 | mojemu męstwu poleca. Nic więcej.~Tu zwrócił się do woźnicy 231 II,37 | okrutnie gładka, a jeszcze więcej przylepna.~- Już bisurmanin 232 II,38 | okrutnie gładka, a jeszcze więcej przylepna.~- Już bisurmanin 233 II,39 | potędze. Kilka zaś lub nawet więcej chorągwi mógł śmiało pan 234 II,39 | oporu Bogusławowi, jeżeli więcej nad kilkaset koni nie liczył.~ 235 II,39 | bożył się, że książę nie ma więcej wojska ; ten widział dwie, 236 II,39 | Chowański miał piętnaście razy więcej wojska.~- Jeśli to prawda, 237 II,40 | nie dawał, ale widzę, żeś więcej sprawił, niż się spodziewać 238 II,40 | Bogusławem wychudziły jeszcze więcej. Dawniej w tym obliczu malowała 239 II,40 | spokoju do Prus odejść, nic więcej nie wymagając, jak żeby 240 II,41 | silną gorączką dokuczała mu więcej niż kiedykolwiek, sam wszystkim 241 II,41 | mi nie puści, a Sakowicza więcej cenię niż ciebie...~- To 242 II,41 | wachmistrza.~Kmicic nie mówił nic więcej, tylko wyciągnąwszy rękę, 243 II,42 | bowiem tylko szańczyki, nic więcej. Można się było z nich długo 244 II,42 | strzelających z rzadka, więcej patrzących przed się w pole, 245 II,42 | nich niespokojnie; coraz więcej żołnierzy, przykrywając 246 II,42 | niepodobna. Toteż coraz więcej ludzi dążyło za uciekającą 247 III,1 | szwedzki lew pożarł więcej, niż trzewia jego znieść 248 III,2 | pozwalał sobie zawierać, więcej dotychczas Karol wskórał 249 III,2 | od Bóg wie wielu lat!" I więcej o nią nie pytał.~Mógł pytać 250 III,2 | Eques polonus sum, nic więcej, co? Alem u siebie. Ja Zamoyski, 251 III,3 | Z wolna przybywało coraz więcej pułków, armat, jazdy.~Widok 252 III,3 | nieśmiertelną uczynić. Zaiste, więcej dobrego sprawisz otworzeniem 253 III,3 | przyjął, a ninie Szwedzi już więcej od nas protekcji potrzebują, 254 III,4 | strudzony na śmierć żołnierz więcej szeptał o Czarnieckim niż 255 III,4 | krzykniesz. Może ich tu być więcej. Ruszaj do pułkownika!~Tymczasem 256 III,4 | Wołodyjowski zaś, nie oglądając się więcej, biegł dalej i nowe ofiary 257 III,4 | Tamci zbliżali się coraz więcej.~Wtem znów poczęto krzyczeć:~- 258 III,4 | jechali już na siebie, pragnąc więcej na spotkanie mieć czasu 259 III,5 | rzekł:~- Nakazuję odwrót!~Więcej tego dnia nie słyszano z 260 III,5 | że z tego listu może być więcej złego niż dobrego, bo pan 261 III,5 | wszystko jedno kiedy.~- Więcej też nie potrzebuję! Hajda 262 III,5 | ta nie rozjaśniłaby się więcej.~- Jakże? - zakrzyknął - 263 III,6 | psem, ale wedle słuszności więcej był do rabego orła podobny, 264 III,6 | ledwie maszerowały. Coraz więcej żołnierzy zostawało na drodze. 265 III,7 | bowiem miłowali ojczyznę więcej niż każden siebie samego, 266 III,7 | pamiętasz?~- Tego nie uczynię więcej!~Tu począł pan Andrzej wzdychać 267 III,8 | roboty. - Rębaczów u nas jest więcej, ale uczonych oficyjerów 268 III,8 | sparło w ostatku!~Jakoż coraz więcej pieszych żołnierzy gromadziło 269 III,8 | brodzą, która po pół roku i więcej u nich trwa, wiadomo zaś 270 III,8 | Bierzcie go i miejcie jeden więcej dowód mojej klemencji. Przebaczyć 271 III,9 | rośnie tym bardziej, im więcej strumieni w siebie przyjmuje.~ 272 III,9 | nie dawać. Gdy byli nie więcej już jak na strzał armatni, 273 III,10| jeszcześmy armaty stracili. Gdyby więcej dział i piechoty było przy 274 III,11| bracie, zaniechaj mnie! Jest więcej takich, którzy już na moje 275 III,11| zaś nie pozostawało nic więcej, jak czekać, póki z jednej 276 III,12| złota wart, ile sam waży!~- Więcej wart! bo to nie pierwszy 277 III,13| złota wart, ile sam waży!~- Więcej wart! bo to nie pierwszy 278 III,14| po owych próbach, mniej więcej niepomyślnych, duch nie 279 III,14| i nie dziwota, bo panna więcej boginie niźli mieszkanki 280 III,14| nastąpić. Ręka Boża, mówię, nic więcej! Sam on to pomyślał i zląkł 281 III,15| Luda było tyle, że niemal więcej niźli przystępu do murów; 282 III,15| ogromnym śmiechem. Nadbiegło więcej żołnierzy, tłum cały, lecz 283 III,15| Zagłoba, tym oni śmieli się więcej. Dopiero Roch Kowalski nadbiegł 284 III,15| inne, odpowiadało ich coraz więcej, rozlegały się coraz silniej, 285 III,15| następuje!~A mówiąc to; miał pan więcej jeszcze Babinicza na myśli 286 III,16| ileż triumf większy, o ileż więcej rozkoszy, gdy opór dziewczyny 287 III,16| to porwał..." Zresztą nic więcej nie wiem... Jeno później, 288 III,17| należy, pewnie bym miał więcej grosza niż pięciu waszych 289 III,17| dla Rzeczypospolitej. Co więcej, zaraz teraz miał zostawić 290 III,17| właśnie! Gdyby czasu było więcej, niepodobna by było pozorów 291 III,17| szczęki mu się zacięły i słowa więcej przemówić nie mógł. Zesztywniał 292 III,18| Kazimierzu królem ma zostać. Kto więcej w tych czasach dla ojczyzny 293 III,19| zacny. Wolałem tego już więcej nie tykać.~- To ci powiem, 294 III,19| Oleńka:~- Jedna krzywda więcej, kara boska bliżej, bo miara 295 III,20| wdzięczności i modlitwy nic mu więcej dać nie mogę...~Tu głos 296 III,20| pani, wiąże przysięga, i więcej niż przysięga, bo słowo 297 III,21| Tomasza:~- Ona w dwóch słowach więcej powie, niż ja przez cały 298 III,21| troszeczkę... ale inną więcej. Sam mi nieraz mówił: "Szczęście 299 III,22| takiej aurze. Gdybym miał więcej lekkich chorągwi lub gdyby 300 III,22| miałem... i uszedł!... Więcej mnie to gryzie aniżeli ta 301 III,22| sprawi. Żołnierz boi się mnie więcej niż innych, bo wie, że żartów 302 III,22| licha! Brzydniesz mi coraz więcej.~- Bodaj bym nie był ostatnim 303 III,23| Rzeczpospolita znalazła więcej szabel w swojej obronie, 304 III,23| kazał zostawiać w Taurogach więcej wojsk, niżby tego konieczna 305 III,23| przenoszę z roztropności, abym więcej przeciw tym zbójom mógł 306 III,23| jeśli to uczynisz, słowa więcej w życiu do waćpana nie przemówię, 307 III,24| przedostać przez nie zdoła. Co więcej: jakkolwiek polowano na 308 III,24| przejedzie, to się chyba więcej nie podniosę. Twoje arkana 309 III,25| przedostać przez nie zdoła. Co więcej: jakkolwiek polowano na 310 III,25| przejedzie, to się chyba więcej nie podniosę. Twoje arkana 311 III,26| desperat; nie ukrywał się już więcej, nie zapadał po lasach i 312 III,26| natomiast śmierci, której więcej od złota szukał, nie znalazł.~ 313 III,26| Nam też skoczyć kazano... Więcej nie widziałem, ale coć powiem, 314 III,27| aby o Bogusławie czegoś więcej od niego się dowiedzieć.~ 315 III,27| Wprawdzie nie powtórzył się więcej. Książę Bogusław kazał też 316 III,27| oba wojska nie były już więcej od siebie jak o tysiąc kroków. 317 III,27| Wtem książę, któremu coraz więcej krwi wypływało z czoła, 318 III,28| czekał tylko, by jeszcze więcej luda zebrało się pod jego 319 III,28| nowina, to przychodziło więcej szczegółów, tak cudownych, 320 III,28| był bliższym, i Babiniczem więcej się zajmowano.~Anusia co 321 III,28| samym listem miała Anusia więcej kłopotu, lecz wreszcie napisała 322 III,30| On zaś radował się coraz więcej. Siła to przecie znaczna 323 III,30| tej chwili nie umiał, na więcej słów modlitwy się nie zdobył, 324 III,30| ostatnia moja prywata. Już więcej nie będę. Ojcze miłościwy! 325 III,31| czas zbliżali się coraz więcej, na koniec przyjechali tuż.~- 326 III,31| spytała.~I nie mogła mówić więcej, bo jej oddechu zbrakło.~- 327 III,31| jest i nie odstanie się więcej! Bóg widocznie zostawił 328 III,31| rozerwało, to nie zwiąże się więcej, i nie powinno! Szczęśliwam, 329 III,31| zmazał winy, ale niczego więcej nie chcę, nie pragnę! choćby 330 III,32| odrzekła półgłosem Oleńka. I więcej nie mówili do siebie. Tymczasem 331 III,32| Koło zaciskało się coraz więcej, laudańscy musieli w


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License