1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-8533
Tom, Rozdzial
3501 II,7 | kraju nawet i tego towaru nie dostanie.~- A trzeba swojego
3502 II,7 | wszystkim narzucał... Mało nie sto razy już, już miałem
3503 II,7 | by go rozstrzelać... Ale nie mogłem, nie mogłem...~-
3504 II,7 | rozstrzelać... Ale nie mogłem, nie mogłem...~- Powiedz mi,
3505 II,7 | wolałbym jednak, żeby się to nie przygodziło.~- A ja bym
3506 II,7 | drugiemu splunąć. Ale ja nie o jej nazwisko pytam, jeno
3507 II,7 | Ja tam na takie rzeczy nie patrzę, ale to pewna, że
3508 II,7 | królowa polska mogłaby się nie powstydzić takiej urody.~-
3509 II,7 | zamyślił się na chwilę.~- Nie dam ci jej - rzekł wreszcie -
3510 II,7 | jednej waszej dzierlatce?... Nie chwaląc się, nie z takimi
3511 II,7 | dzierlatce?... Nie chwaląc się, nie z takimi miałem do czynienia,
3512 II,7 | takimi miałem do czynienia, a nie niewoliłem żadnej... Raz
3513 II,7 | poszło.~- Ty tej dziewki nie znasz... Z zacnego domu,
3514 II,7 | Kmicica spraktykowała... Nie masz takich wiele między
3515 II,7 | obrońców przysporzymy...~- Nie może być, bo Kmicic listy
3516 II,7 | parol kawalerski, że jej nie będę siłą niewolił, a słowa,
3517 II,7 | nawet, gdybym sam przez się nie umiał nic wskórać.~- Nie
3518 II,7 | nie umiał nic wskórać.~- Nie wskórasz.~- To w najgorszym
3519 II,7 | pysk, a od niewiasty to nie dyshonor...Ty idziesz na
3520 II,7 | z nią robił? Ze sobą jej nie weźmiesz, tu nie zostawisz,
3521 II,7 | sobą jej nie weźmiesz, tu nie zostawisz, bo tu przyjdą
3522 II,7 | zawsze w naszym ręku... Czy nie lepiej, że ją do Taurogów
3523 II,7 | wezmę... a do Kmicica poślę nie zbója, ale posłańca z pismem,
3524 II,7 | Aleś dał słowo, że gwałtu nie użyjesz?~- Dałem i powtarzam
3525 II,7 | który tu z nią bawi.~- Nie chcę. Szlachcic pewnie waszym
3526 II,7 | butach nosi, a ja tego znieść nie mogę.~- Ona sama nie zechce
3527 II,7 | znieść nie mogę.~- Ona sama nie zechce jechać.~- To jeszcze
3528 II,7 | nią obmyślę. Na Boga jeno nie mów, jej tylko o Kmicicowym
3529 II,7 | utwierdziło. A przy wieczerzy nie kontruj mnie w niczym, co
3530 II,8 | niezmiernie długie.~Wszyscy, nie wyłączając księcia Janusza,
3531 II,8 | miesiąca - rzekł. - Czyś nie dla Billewiczówny się tak
3532 II,8 | Bardziej dworskiego ukłonu nie mógł oddać królowej francuskiej.
3533 II,8 | jej podał rękę.~- Oczom nie wierzę... i chyba we śnie
3534 II,8 | prostą jestem szlachcianką, nie boginią - odparła Oleńka -
3535 II,8 | boginią - odparła Oleńka - nie taka znów prostaczka ze
3536 II,8 | więcej ode mnie.~- Powie nie więcej, ale szczerzej -
3537 II,8 | z taką trzeba polityką, nie obcesem!"~Ale tym niemniej
3538 II,8 | Choćby fortuna i urodzenie nie stawały na przeszkodzie,
3539 II,8 | stawały na przeszkodzie, nie chciałbym ja waszej książęcej
3540 II,8 | odmówił... Mego oblicza nie ulęknie się nawet panna.~-
3541 II,8 | nawet panna.~- Jako ćma nie boi się pochodni - odrzekła
3542 II,8 | pani Korfowa - póki w niej nie zgorzeje...~Bogusław rozśmiał
3543 II,8 | pani Korfowa mówiła dalej, nie ustając się krygować:~-
3544 II,8 | sercu ani nawet sam król nie może kochania nakazać, a
3545 II,8 | dostatków, chwała Bogu, nie potrzebujemy we Francji
3546 II,8 | we Francji szukać, przeto nie mogło być chleba z tej mąki...
3547 II,8 | jeszcze urodziwsze... i nie potrzebowałbym z tej komnaty
3548 II,8 | Oleńkę, która udając, że nie słyszy, poczęła coś mówić
3549 II,8 | Korfowa znów głos zabrała:~- Nie brak i tu gładkich, nie
3550 II,8 | Nie brak i tu gładkich, nie masz jeno takich, które
3551 II,8 | Bogusław - bo, naprzód, nie myślę ja tego, aby szlachcianka
3552 II,8 | Forsów być miała, po drugie, nie pierwszyzna to Radziwiłłom
3553 II,8 | porównam, bo nigdy by się tam nie zdarzyło to, co się tu zdarzyło,
3554 II,8 | dopuści, ale pana swego nie zdradzi...~Obecni poczęli
3555 II,8 | który jeszcze ochłonąć nie zdołał - wiem, że nie mogłeś
3556 II,8 | ochłonąć nie zdołał - wiem, że nie mogłeś inaczej postąpić,
3557 II,8 | starszego i kochając jak brata, nie przestanę z tobą o Jana
3558 II,8 | tym bardziej nigdy tego nie zapomnę i chętnie bym krew
3559 II,8 | dla tak błahego celu, więc nie ukrywając niezadowolenia
3560 II,8 | świata w Rzeczypospolitej nie przygodziło!~Bogusław zwiesił
3561 II,8 | Bogusław zwiesił głowę.~- Nie dawniej jak miesiąc temu -
3562 II,8 | zacnego domu... Szlachcic ów, nie znając widać moich prawdziwych
3563 II,8 | złotem mi zapłaci..."~- Nie jestem eks-królowi przyjacielem -
3564 II,8 | zamysłu wyrzekł.~- Nic to, nie trzeba go było żywym puszczać,
3565 II,8 | też nadzieję, że go kara nie minie, i pierwszy wnoszę,
3566 II,8 | wnoszę, by zwykłą śmiercią nie zginął, a wasza książęca
3567 II,8 | głuche milczenie. Jedni nie ochłonęli jeszcze po strasznej
3568 II,8 | tegom się nawet po nim nie spodziewał.~- To zły był
3569 II,8 | wiedziałem! - rzekł Ganchof.~- I nie ostrzegłeś mnie? Czemu to? -
3570 II,8 | Wasza książęca mość raczy nie zważać na mnie - rzekła
3571 II,8 | stracił, niebo stracił... Nie masz dwóch godzin, jakem
3572 II,8 | bym cię widzieć wiecznie nie w boleści i we łzach, ale
3573 II,8 | kiedy wrócę... Waszmość nie możesz tu z dziewczyną zostawać,
3574 II,8 | że o nas pamięta... Ale nie chcąc faworu nadużywać wolelibyśmy
3575 II,8 | strzechę powrócić.~Książę nie mógł wyjaśnić panu miecznikowi
3576 II,8 | dla których za żadną cenę nie chciał wypuszczać z rąk
3577 II,8 | którzy, wiem to dobrze, nie liczą się do moich przyjaciół
3578 II,8 | spokojnie i przeciw Szwedom nic nie poczynali, bo głowa twoja
3579 II,8 | wasza książęca mość mi nie gróź, bo się nie boję.~Bogusław
3580 II,8 | mość mi nie gróź, bo się nie boję.~Bogusław dojrzał widocznie
3581 II,8 | Kiejdanach.~- W Taurogach nie masz więzienia, jest jeno
3582 II,8 | trzeba zaraz podlać, aby nie zwiędła w zarodku.~To rzekłszy
3583 II,8 | Uczciwszego z latarnią nie znaleźć... Złoto! złoto
3584 II,8 | Oczywiście - rzekł Janusz - nie masz w tym i słowa prawdy,
3585 II,8 | najlepiej. Ale co? Przyznaj! Nie miał Mazarin słuszności?
3586 II,8 | Bacz, by Kmicic listów nie opublikował, bo nas by wtedy
3587 II,8 | na Podlasie!... Pyta, czy nie mam poleceń do Tykocina!...
3588 II,8 | ubezpieczony Pontus niczego się nie spodziewa i żadnej baczności
3589 II,8 | spodziewa i żadnej baczności nie okazuje. Od Chowańskiego
3590 II,8 | tym mieć Wasza Ks. Mość nie będziesz, bo mnie słuchy
3591 II,8 | jawnie, żeś Wasza Ks. Mość nie w widokach osobistych, ale
3592 II,8 | Radziwiłłów?...~Janusz nic nie odpowiedział, oparł głowę
3593 II,8 | od czasu wyjazdu Kmicica nie chciała, nie mogła modlić
3594 II,8 | wyjazdu Kmicica nie chciała, nie mogła modlić się za niego.~
3595 II,9 | przejazd dano i wstrętu nie czyniono, lecz nie śmiał
3596 II,9 | wstrętu nie czyniono, lecz nie śmiał z tych glejtów korzystać.
3597 II,9 | myśliwą, nigdy z lasów się nie wychylającą i tak jeszcze
3598 II,9 | puszczańskiego ludu.~- Im dłużej nie napotkamy Szwedów - mówił
3599 II,9 | wysyłane, nic na rozkazy nie zważają i spokojnych ludzi
3600 II,9 | lasami, nigdzie Szwedów nie spotykając, nocując po smolarniach
3601 II,9 | chociaż prawie nikt z nich nie widział dotąd Szwedów, chodziły
3602 II,9 | zza morza, mowy ludzkiej nie rozumiejący, nie wierzący
3603 II,9 | ludzkiej nie rozumiejący, nie wierzący w Chrystusa Pana,
3604 II,9 | pasach pytając:~- Kto ty? Czy nie Szwed?~- Nie! - odpowiadał
3605 II,9 | Kto ty? Czy nie Szwed?~- Nie! - odpowiadał pan Andrzej.~-
3606 II,9 | leśnych, których twarzy nie opalało nigdy odkryte słońce;
3607 II,9 | zapewniali pana Andrzeja, że nie masz nad nich strzelców
3608 II,9 | jął namawiać Kurpiów, by nie czekając Szwedów w puszczy,
3609 II,9 | przedwczesnym wystąpieniem nie ściągali na się okrutnej
3610 II,9 | Rzeczypospolitej, ani królowi nie zbraknie w tych stronach
3611 II,9 | mówił: "Kurpie sami Szwedów nie zwojują... Przejedziesz
3612 II,9 | dążyła z powinną przysięgą nie tyle ochotnie, ile skwapliwie,
3613 II,9 | mówiła szlachta, a chociaż nie bardzo chciano z nim rozmawiać,
3614 II,9 | znajomi ba! i przyjaciele nie mówią między sobą o Szwedach
3615 II,9 | żądano drugich; kto zaś nie płacił, temu przysyłano
3616 II,9 | Dlatego to nawet najpoufalsi nie mówili szczerze pomiędzy
3617 II,9 | Z motyką się na słońce nie porwiemy...~Czasem też powoływano
3618 II,9 | przysięgi dawnemu królowi nie łamał. Sam on nas uwolnił
3619 II,9 | zbiegł, do obrony jego się nie poczuwając.~- Bodaj was
3620 II,9 | przecie wrócił, bo go naród nie odstąpił, gdyż bojaźń boża
3621 II,9 | jeszcze w sercach była! Nie Jan Kazimierz zbiegł, jeno
3622 II,9 | Patrz, aby cię Szwedzi nie usłyszeli!~- Kiedyście ciekawi,
3623 II,9 | wiesz! Coże tam elektor? Nie myśli nas ratować z opresji?~-
3624 II,9 | Radziście z nowego pana, to nie gadajcie o opresji.. Jakeście
3625 II,9 | śpijcie.~- Radziśmy, bo nie możemy inaczej. Z mieczami
3626 II,9 | język rozwiąże. Mów śmiele; nie masz tu zdrajców między
3627 II,9 | huknął pan Andrzej - i nie chcę z wami pić! parobcy
3628 II,9 | wstydzie i w zdumieniu; żaden nie chwycił za szablę, żaden
3629 II,9 | chwycił za szablę, żaden nie ruszył za Kmicicem, aby
3630 II,9 | oczyma Kmicica, czy się nie każe koło nich zawinąć.~
3631 II,9 | sam był pruski Niemiec, nie czynił im trudności, wypytywał
3632 II,9 | ale żeś z Prus, to cię i nie pokrzywdzę.~Kmicic stropił
3633 II,9 | wpadł w gniew i począł kląć. Nie było jednak innej rady,
3634 II,9 | skarżąc się, że nam płacić nie chcą. Łatwiej z kamienia
3635 II,9 | wywiódł w pole, tymczasem nie wie, jakową przysługę nam
3636 II,9 | zapłacę, ażebyś uszczerbku nie poniósł.~Stary odetchnął
3637 II,9 | i już tylko ze zwyczaju nie przestawał narzekać przez
3638 II,9 | przewidywał, że i w Warszawie mu nie zapłacą, a prawdopodobnie
3639 II,9 | Przasnyszu, koniom wypocząć i nie odmieniając swego przybranego
3640 II,9 | bracią szlachtą nagadać. Lecz nie uradowało go to, co słyszał.
3641 II,9 | pana Czarnieckiego, byle nie z religii, i gdy pewien
3642 II,9 | obok młody pan Grabkowski, nie mogąc znieść bluźnierstwa,
3643 II,9 | na przedmieściu, ale spać nie mógł. Trawiła go gorączka
3644 II,9 | wątpliwości obsiadły mu duszę; czy nie za późno nawrócił z drogi,
3645 II,9 | stracone i Rzeczpospolita nigdy nie wydźwignie się z upadku.~"
3646 II,9 | wydźwignie się z upadku.~"To już nie wojna nieszczęśliwa - myślał
3647 II,9 | od niego uciekał... Sam nie wiedział, co ma czynić:
3648 II,9 | go ścigać jak rozbójnika, nie jak żołnierza. Zresztą jest
3649 II,9 | okolicy, w której go nikt nie zna. Kto do niego przystanie?
3650 II,9 | przyjaciela, z pewnością zaś nikt nie słyszał o Babiniczu.~Na
3651 II,9 | nic zostawać, bo tu roboty nie ma żadnej. Najlepiej by
3652 II,9 | wyzionąć, by na ten świat nie patrzeć i przed zgryzotami
3653 II,9 | nagrzeszywszy, niczym win swych nie zgładzili i z całym ich
3654 II,9 | Podobnie nieznośnych mąk nie przechodził nawet w chacie
3655 II,9 | choć tłuc głową o ścianę, nie masz wyjścia; nie masz ratunku
3656 II,9 | ścianę, nie masz wyjścia; nie masz ratunku i nie masz
3657 II,9 | wyjścia; nie masz ratunku i nie masz nadziei ! Przemęczywszy
3658 II,9 | Jechał ku Warszawie, ale sam nie wiedział, po co i dlaczego?
3659 II,9 | uciekł z desperacji, gdyby nie to, że czasy się zmieniły
3660 II,9 | domu wrócić pozwolono, co nie zawsze się zdarzało, albowiem
3661 II,9 | ludźmi niż w Przasnyszu, i nie mogąc powodów zrozumieć,
3662 II,9 | powodów zrozumieć, wypytywał o nie napotykaną po drodze szlachtę.~-
3663 II,9 | świeżo przyjdą i jeszcze się nie ubezpieczą, tam są łaskawsi.
3664 II,9 | łamią, względów żadnych nie zachowują, krzywdzą, obdzierają,
3665 II,9 | ludzkich w tych stronach nie znam, że tak waszmościowie
3666 II,9 | pomyśli?... Ręce są, jeno nie ma nic w rękach i głowy
3667 II,9 | ma nic w rękach i głowy nie ma...~- I nadziei nie ma! -
3668 II,9 | głowy nie ma...~- I nadziei nie ma! - rzekł głucho Kmicic. ~
3669 II,9 | między żołnierstwem widzę?~- Nie tylko to sprzedawczykowie
3670 II,9 | pisnął, zaraz ci odpowie: "Nie mam ja go prawa ścigać,
3671 II,9 | mam ja go prawa ścigać, bo nie mój człowiek - idźcie do
3672 II,9 | szwedzkim ręku? Gdzie Szwed nie trafi, tam heretycy go doprowadzą,
3673 II,9 | Litwy, i tam dysydentów nie brak, i naczelnika swego
3674 II,9 | zabiegły, a bez których nie byłby on się ważył na zgubę
3675 II,9 | ojczyzny.~Kmicic pobladł i nie odrzekł ani słowa. Nie wypytywał
3676 II,9 | i nie odrzekł ani słowa. Nie wypytywał też, nie śmiał
3677 II,9 | słowa. Nie wypytywał też, nie śmiał pytać, o jakich to
3678 II,9 | przyszło!~- Jedź, swego nie daruj! - rzekł Szwed - wcale
3679 II,9 | pan kasztelan kijowski nie dostał się wcale do niewoli,
3680 II,9 | obszerny, ani przedmieścia, nie mogły pomieścić żołnierzy.
3681 II,9 | splądrowali i którym zapewne nie pierwszy raz przyszło nocować
3682 II,9 | Głowa mu się zakręciła, oczy nie chciały wierzyć temu, na
3683 II,9 | zamarł mu w piersi; piekło nie mniej by go przeraziło.~
3684 II,10 | zastępstwie sprawiał Radziejowski. Nie mniej nad dwa tysiące żołnierza
3685 II,10 | świeckimi. Zamek i miasto nie były zniszczone, bo pan
3686 II,10 | którzy pouciekali z miasta nie chcąc znosić obcego panowania
3687 II,10 | niezmierna ilość Cyganów, którzy, nie wiadomo dlaczego, przyciągnęli
3688 II,10 | długo w Warszawie miejsca nie zagrzał, bo nie znając nikogo,
3689 II,10 | miejsca nie zagrzał, bo nie znając nikogo, nie miał
3690 II,10 | zagrzał, bo nie znając nikogo, nie miał przed kim duszy otworzyć.
3691 II,10 | Zygmunta III na ulicy Długiej, nie wszedł pan Kmicic w bliższą
3692 II,10 | od czego Kmicic zresztą nie bardzo się wstrzymywał.~
3693 II,10 | Jana Kazimierza, nadziei nie tracą i przy lada pomocy
3694 II,10 | Kmicic słysząc to uszom nie wierzył i w głowie nie chciało
3695 II,10 | uszom nie wierzył i w głowie nie chciało mu się mieścić,
3696 II,10 | w ich ręku.~Pan Andrzej nie spotykał innych ludzi, tylko
3697 II,10 | przepadło. Nikt o oporze nie myślał, spełniano cicho
3698 II,10 | jeżeli egzekwujący oficer nie umoczył w winie dawnego
3699 II,10 | w winie dawnego kwitu i nie kazał go zjeść okazicielowi.
3700 II,10 | dach patrzyć, czy drugi nie nadjeżdża. I gdybyż tylko
3701 II,10 | o zrzuceniu jarzma nikt nie myślał... Nadziei nikt nie
3702 II,10 | nie myślał... Nadziei nikt nie miał...~Zdarzyło się, że
3703 II,10 | rozbił ich, wysiekł, nikogo nie żywił, jeńców nawet potopić
3704 II,10 | rzekł:~- Mój mości panie! Nie wiem, co bym był waćpanu
3705 II,10 | powiem, że potęgi szwedzkiej nie tylko my, choćbyśmy się
3706 II,10 | naszych, ale cała Europa nie złamie...~- Jakże to być
3707 II,10 | była? Zali polskiego narodu nie więcej na świecie, zali
3708 II,10 | więcej na świecie, zali nie możem mieć wojska więcej?
3709 II,10 | których byśmy ich i teraz nie mogli pokonać?~- Najpierw
3710 II,10 | Niemców. Taka wola boża i nie masz potęgi, powtarzam,
3711 II,10 | takie czasy, na które lepiej nie patrzeć...~- Nie mogą przyjść
3712 II,10 | lepiej nie patrzeć...~- Nie mogą przyjść gorsze! jako
3713 II,10 | przyjść gorsze! jako żywo, nie mogą!... To niepodobieństwo!.. -
3714 II,10 | podnoszą... Ludzie! zali nie widzicie, że dies irae,
3715 II,10 | Lecz pan starosta na niego nie patrzył, jeno przed siebie,
3716 II,10 | Drzwi się otworzyły: weszła nie Billewiczówna, ale panna
3717 II,10 | starosta. - Synów w domu nie masz. Są przy panu krakowskim,
3718 II,10 | panna - baranek zabity, lecz nie bez skazy, którego krew
3719 II,10 | starosta. - O Krystynie nie masz wzmianki, bo tylko
3720 II,10 | położy. Jeżeli chyżo swego nie doścignie, zbliży się nań
3721 II,10 | utrapienie i boleść odmierzą. Nie tylko nawiedzę to królestwo,
3722 II,10 | który dostatki ich pożre. Nie zabraknie zła wewnętrznego
3723 II,10 | głupi, a mędrcy i starce nie podejmą głowy. Cześć i prawda
3724 II,10 | przebłaga i który duszy swej nie oszczędzi dla miłości prawdy."~-
3725 II,10 | Kmicic.~- Przeto i Szwedzi nie mogą być zwyciężeni - odrzekł
3726 II,10 | przyjdzie ten, który duszy nie oszczędzi dla miłości prawdy! -
3727 II,10 | proroctwo zostawuje! Więc nie sąd, jeno zbawienie nas
3728 II,10 | starosta - ale się ich i tylu nie znalazło. Tak samo nie znajdzie
3729 II,10 | tylu nie znalazło. Tak samo nie znajdzie się ów, który duszy
3730 II,10 | znajdzie się ów, który duszy nie oszczędzi dla miłości prawdy,
3731 II,10 | starosto, panie starosto, nie może być! - odrzekł Kmicic.~
3732 II,10 | włos człowiekowi z głowy nie spadnie - odrzekł starzec.~-
3733 II,10 | się ów, który duszy swej nie oszczędzi dla miłości prawdy?~
3734 II,10 | temu czas!~Lecz Kmicic nie mógł już słuchać dłużej
3735 II,10 | bom też grzesznik!~- Tedy nie zatrzymuję, chociaż rad
3736 II,10 | panienko - rzekł Kmicic - nie wiesz, jakom ci życzliwy!~-
3737 II,10 | przez chwilę nic przemówić nie mógł.~- Na rany Chrystusa! -
3738 II,10 | Andrzeja na mszę dajesz?... To nie może być prosty trafunek,
3739 II,10 | Mów, odpowiadaj, bo nie odjadę bez tego!...~- Co
3740 II,10 | odrzekła ze łkaniem.~Jeszcze nie dopowiedziała, a już Kmicic
3741 II,10 | do nóg. Chciała uciekać, nie puścił i całując jej stopy,
3742 II,11 | otuchą i przez trzy dni nie wychodziły mu z głowy. W
3743 II,11 | dochodził do wniosku, że nie mógł to być prosty przypadek,
3744 II,11 | wytrwa, jeśli z dobrej drogi nie zejdzie, z tej właśnie,
3745 II,11 | Andrzejowi, który dotąd poprawy nie zaczął, to i dla mnie, mającego
3746 II,11 | ojczyźnie, cnocie i królowi, nie zagasła jeszcze nadzieja!"~
3747 II,11 | Lecz z drugiej strony nie brakło panu Andrzejowi i
3748 II,11 | Intencję szczerą miał, ale czy nie za późno się z nią wybrał?
3749 II,11 | na straszliwą prawdę, że nie masz dla niej ratunku. Niczego
3750 II,11 | ratunku. Niczego sobie więcej nie życzył Kmicic, jak poczynać
3751 II,11 | robotę, lecz ludzi chętnych nie widział. Coraz nowe postacie,
3752 II,11 | dochodzili do wniosku, że nie masz nadziei, że nie masz
3753 II,11 | że nie masz nadziei, że nie masz ratunku, że koniec
3754 II,11 | szaleństwem o ziemskim wybawieniu, nie o niebieskim zbawieniu myśleć.~
3755 II,11 | trwożliwych, albo zdesperowanych; nie spotykał ufających.~A tymczasem
3756 II,11 | Dymitr Wiśniowiecki, którego nie powstrzymało nieśmiertelną
3757 II,11 | wysyła. Panu Andrzejowi nie tamowano nigdzie drogi,
3758 II,11 | drogi, bo w ogóle szlachta nie wzbudzała podejrzeń i mnóstwo
3759 II,11 | niego cokolwiek, nikogo więc nie pytano ani o glejty, ani
3760 II,11 | Karola, udającego łaskawość, nie śmiano nikogo turbować.~
3761 II,11 | skargą, iż mu należnej sumy nie chcą wypłacić, oficer ów
3762 II,11 | głowie, przecie nikomu ucha nie odmawia, a już na was, szlachtę,
3763 II,11 | skarbie...~- Karol Gustaw to nie wasz dawny Jan Kazimierz,
3764 II,11 | to pieniędzy w skarbcu nie zabraknie. ~- O jakiej imprezie
3765 II,11 | ich w tym kraju skądinąd nie dostać.~- W tym kraju? Dość
3766 II,11 | wyciągnąć. A na śmiałości nam nie braknie. Dowód w tym, że
3767 II,11 | oficer - i to pamiętaj, że nie do Tatarów, jeno do Szwedów
3768 II,11 | są w Krakowie. Zresztą, nie mogą inaczej uczynić, bo
3769 II,11 | mogą inaczej uczynić, bo nie mają wyboru. Jeśli do nas
3770 II,11 | mają wyboru. Jeśli do nas nie przejdą, Chmielnicki ich
3771 II,11 | niemieckim języku. Kmicic nie tracił z niej ani jednego
3772 II,11 | Może być; trudno jednak nie mieć kompasji dla tej potęgi,
3773 II,11 | oczach naszych upadła, i kto nie jest Szwedem; boleć nad
3774 II,11 | boleć nad tym musi.~- Ja nie jestem Szwedem, ale gdy
3775 II,11 | Szwedem, ale gdy sami Polacy nie boleją, nie poczuwam się
3776 II,11 | sami Polacy nie boleją, nie poczuwam się i ja do tego -
3777 II,11 | ukłonem Wrzeszczowicz.~- Nie chcę ja bynajmniej tej służbie
3778 II,11 | komukolwiek byś służył, nie możesz kogo innego za przyrodzonego
3779 II,11 | zwierzchnika uważać.~- Tego nie neguję.~- Więc też powiem
3780 II,11 | wspaniałego jej monarchy i nie może łaskawym ani chętnym
3781 II,11 | Waszmość wydajesz mi się być nie tylko znamienitym oficerem,
3782 II,11 | waszmość choćby najobszerniej i nie obawiaj się znużyć mej cierpliwości.
3783 II,11 | szlachta, rycerstwo, jeśli nie w obozie szwedzkim? A przecie
3784 II,11 | sami się proszą?~Lisola nie odrzekł nic. Wsparł głowę
3785 II,11 | a że ten naród ginie, nie potrzebuję się o to więcej
3786 II,11 | się troszczył, nic by to nie pomogło, bo oni zginąć muszą!~-
3787 II,11 | Co tu za rząd? - Król nie rządzi, bo mu nie dają...
3788 II,11 | Król nie rządzi, bo mu nie dają... Sejmy nie rządzą,
3789 II,11 | bo mu nie dają... Sejmy nie rządzą, bo je rwą... Nie
3790 II,11 | nie rządzą, bo je rwą... Nie masz wojska, bo podatków
3791 II,11 | wojska, bo podatków płacić nie chcą; nie masz posłuchu,
3792 II,11 | podatków płacić nie chcą; nie masz posłuchu, bo posłuch
3793 II,11 | posłuch wolności się przeciwi; nie masz sprawiedliwości, bo
3794 II,11 | sprawiedliwości, bo wyroków nie ma komu egzekwować i każdy
3795 II,11 | każdy możniejszy je depce; nie masz w tym narodzie wierności,
3796 II,11 | wszyscy pana swego opuścili; nie masz miłości do ojczyzny,
3797 II,11 | staremu w dawnej swawoli żyć nie przeszkodzi... Gdzie by
3798 II,11 | Który by tak króla opuścił, nie za tyraństwo, nie za złe
3799 II,11 | opuścił, nie za tyraństwo, nie za złe uczynki, ale dlatego,
3800 II,11 | próżno traci, bo oni sami nie chcą się ratować!... Jeno
3801 II,11 | tego narodu; ale Lisola nie dziwił się. Wytrawny dyplomata
3802 II,11 | ludzi, wiedział, że kto nie umie płacić sercem swemu
3803 II,11 | słuszność Wrzeszczowiczowi, więc nie protestował; natomiast spytał
3804 II,11 | szlachcic, ale po niemiecku nie rozumie, możemy mówić swobodnie.~-
3805 II,11 | możemy mówić swobodnie.~- Nie mam nic tajnego do powiedzenia -
3806 II,11 | ponieważ jestem także katolik, nie chciałbym, aby świętemu
3807 II,11 | mnichów oszczędził. A waćpan nie spiesz się z zajmowaniem,
3808 II,11 | waszej ekscelencji tylko ich nie zatajam, bo cesarzowi, panu
3809 II,11 | miejscu żadna profanacja się nie stanie. Jam katolik...~Lisola
3810 II,11 | mnichom przetrząśniecie? Nie będzie bez tego? Co?~- To
3811 II,11 | talarów w przeorskiej skrzyni nie potrzebuje. Skoro wszyscy
3812 II,11 | W tym kraju nikt się nie będzie bronił, a dzisiaj
3813 II,11 | bronił, a dzisiaj już i nie może się nikt bronić. Mieli
3814 II,11 | siłami powstrzymywać, aby nie krzyknąć mu: "Łżesz, psie!" -
3815 II,11 | i z szablą na niego nie wpaść. I jeśli tego nie
3816 II,11 | nie wpaść. I jeśli tego nie uczynił, to dlatego, że
3817 II,11 | za późno" było wyrokiem nie tylko dla ojczyzny, ale
3818 II,11 | miał dosyć; już mu i sił nie stawało, bo przez całe tygodnie
3819 II,11 | całe tygodnie nic innego nie słyszał, tylko: że wszystko
3820 II,11 | że wszystko przepadło, że nie czas już, że za późno. Żaden
3821 II,11 | późno. Żaden promyk nadziei nie padł mu nigdzie w duszę.~
3822 II,11 | niewyraźnym poczuciem, że nie tyle Szwedzi, Septentrionowie
3823 II,11 | Wrzeszczowiczem pan Kmicic - i nie masz innych!... Króla nie
3824 II,11 | nie masz innych!... Króla nie słuchają, sejmy rwą, podatków
3825 II,11 | słuchają, sejmy rwą, podatków nie płacą, nieprzyjacielowi
3826 II,11 | zadać! Zali prócz jazdy, nie masz w nas nic dobrego,
3827 II,11 | rzeźwy, szronisty i pogodny, nie mógł rozproszyć smutku gniotącego
3828 II,11 | ciężaru na duszę, z pewnością nie ujmie.~Jechał więc w milczeniu
3829 II,11 | świetliste, drgające, promienne, nie wiedząc, co mają przed oczyma.~
3830 II,11 | której pan Kmicic dawno nie zaznał, otucha, której na
3831 II,11 | opiekun.~Kmicic długo oczu nie mógł oderwać od tego światła
3832 II,11 | murach, przy działach, zgoła nie było żołnierzy. Strzegła
3833 II,12 | Ciała ludzkie utworzyły już nie rzekę, ale most tak zbity,
3834 II,12 | przejść po głowach, ramionach, nie dotknąwszy stopą ziemi.
3835 II,12 | Każdy się modlił, nikt nie myślał o niczym innym; każdy
3836 II,12 | całej tej masy, lecz nikt nie upadał i popychany przez
3837 II,12 | panował mrok czerwony, którego nie rozpraszały zupełnie płomyki
3838 II,12 | sobą niezmierność, której nie pojmie i nie ogarnie, a
3839 II,12 | niezmierność, której nie pojmie i nie ogarnie, a wobec której
3840 II,12 | ufności, której cała istność nie mogła pomieścić; czym niedola
3841 II,12 | kończyła się. Pan Andrzej sam nie wiedział, jakim sposobem
3842 II,12 | Kmicic długo jeszcze nic nie słyszał, nic nie rozumiał,
3843 II,12 | jeszcze nic nie słyszał, nic nie rozumiał, jak człowiek zbudzony
3844 II,12 | człowiek zbudzony ze snu nie od razu miarkuje, gdzie
3845 II,12 | ani bowiem Szwed mocy tej nie zmoże, ani w ciemnościach
3846 II,12 | brodzący prawdziwego światła nie zwyciężą!"~"Amen!" - rzekł
3847 II,12 | wszystko przepadło i że znikąd nie masz nadziei.~Po ukończonym
3848 II,12 | pod tajemnicą spowiedzi, nie inaczej, bo źle do mnie
3849 II,12 | zdążał.~- Króla szwedzkiego nie ma już w Krakowie - odrzekł
3850 II,12 | Lecz pan Andrzej powiek nie spuścił i tak mówił dalej:~-
3851 II,12 | spuścił i tak mówił dalej:~- Nie wiem ja, czy on jest, czy
3852 II,12 | ja, czy on jest, czy go nie ma... Wiem, że Lisola do
3853 II,12 | nic się mojej obecności nie strzegąc, gdyż nie myśleli,
3854 II,12 | obecności nie strzegąc, gdyż nie myśleli, abym mógł ich mowę
3855 II,12 | króla szwedzkiego i o oporze nie zamyśla, więc rzekł zmieszany:~-
3856 II,12 | gdy nikt pierwszy głosu nie zabierał, wówczas ksiądz
3857 II,12 | złośliwości swej odmówić nie chciał.~- Widzi mi się to
3858 II,12 | wiedzieć, czy ów kawaler sam nie jest heretykiem? - rzekł
3859 II,12 | na ten święty przybytek nie odważył się wznieść miecza.
3860 II,12 | odważył się wznieść miecza. Nie własną siłą on tę Rzeczpospolitą
3861 II,12 | jest pewna granica, której nie śmiałby przestąpić. Pana
3862 II,12 | Patronki i Królowej, czcić nie zaniechał. Szydzi z nas
3863 II,12 | ślepoty umyślnej na nich nie zesłał, nigdy oni się na
3864 II,12 | nigdy oni się na Jasną Górę nie ośmielą uderzyć, bo ten
3865 II,12 | Czemuż to, ojcze wielebny, nie mamy wierzyć, że właśnie
3866 II,12 | żadnym świętokradztwem się nie cofną.~Ksiądz Kordecki nie
3867 II,12 | nie cofną.~Ksiądz Kordecki nie odpowiedział wprost Kmicicowi,
3868 II,12 | niemylną wiadomość, że króla nie masz już w Krakowie ani
3869 II,12 | do Warszawy wyjechał...~- Nie może to być - odrzekł Kmicic -
3870 II,12 | Krakowa piszą.~Kmicic umilkł; nie wiedział, co odpowiedzieć.~-
3871 II,12 | ksiądz - że król szwedzki nie chciał widzieć cesarskiego
3872 II,12 | udając, iż o przybyciu posła nie wie. Mniej mnie i to dziwi,
3873 II,12 | I mnie to w głowie się nie mieści - dorzucił pan miecznik
3874 II,12 | wiadomościach nic się jedno drugiego nie trzyma: Szwedom byłaby strata,
3875 II,12 | Szwedom byłaby strata, nie korzyść, na Częstochowę
3876 II,12 | Częstochowę uderzać, króla nie ma, więc Lisola nie mógł
3877 II,12 | króla nie ma, więc Lisola nie mógł do niego jechać, Wrzeszczowicz
3878 II,12 | niego jechać, Wrzeszczowicz nie mógł mu się zwierzać, dalej:
3879 II,12 | mu się zwierzać, dalej: nie heretyk to, ale katolik,
3880 II,12 | heretyk to, ale katolik, nie wróg klasztoru, ale jego
3881 II,12 | szatan do napadu kusił, nie śmiałby napadać przeciw
3882 II,12 | go rozpacz, iż jeśli mu nie uwierzą, klasztor stanie
3883 II,12 | napaść na klasztor. Terminu nie wiem, ale myślę, że prędko
3884 II,12 | odpowiedzialność, jeśli nie usłuchacie!...~Na to pan
3885 II,12 | kawalerze, powoli. Głosu nie podnoś!~Po czym pan Piotr
3886 II,12 | przybyszowi...~- Waćpan nie masz prawa mi ubliżać! -
3887 II,12 | ubliżać! - krzyknął Kmicic.~- Nie mam i chęci - odrzekł zimno
3888 II,12 | odłożyć urazę albo jeżeli nie na bok, to na czas, bo bądź
3889 II,12 | to słuszna i dziwić cię nie powinno, a jeśli nie zechcesz
3890 II,12 | cię nie powinno, a jeśli nie zechcesz odpowiadać, pomyślimy,
3891 II,12 | Szwedom i Radziwiłłowi zdrajcy nie służyć?~- Tak jest.~- A
3892 II,12 | przecie tam są tacy, którzy mu nie służą i przy ojczyźnie się
3893 II,12 | Sapieha, czemuś to do nich nie przystał?...~- To moja sprawa!~-
3894 II,12 | najznamienitszym powiadał. Nie wiesz nic o tym arcyłotrze?...~-
3895 II,12 | nic o tym arcyłotrze?...~- Nie wiem...~- Jakże to? Nie
3896 II,12 | Nie wiem...~- Jakże to? Nie słyszałeś o tym, który braterską
3897 II,12 | krew jak Kain rozlewał?... Nie słyszałeś, będąc ze Żmudzi,
3898 II,12 | Ale, na Boga żywego, nie pozwólcie temu szlachetce
3899 II,12 | zwracajac się do pana Piotra.~- Nie o tego kawalera tu chodzi.~-
3900 II,12 | Kmicica spytał:~- Waćpan nie spodziewałeś się, abyśmy
3901 II,12 | spodziewałeś się, abyśmy nie uwierzyli jego wieściom?~-
3902 II,12 | Jakiejżeś nagrody za nie wyglądał?~Pan Andrzej, zamiast
3903 II,12 | rzekł przerywanym głosem. - Nie po pieniądze ja tu przyszedł!...
3904 II,12 | pieniądze ja tu przyszedł!... Nie po wasze nagrody!... To
3905 II,12 | człowiek zmyślać, jeśli nie o nagrodę mu chodziło?~Pan
3906 II,12 | te klejnoty schowaj, bo nie może Najświętsza Panna przyjąć
3907 II,12 | ofiarowane. Zresztą, jakom rzekł, nie o ciebie tu chodzi, ale
3908 II,12 | Bóg raczy wiedzieć, czy nie masz w tym jakowegoś nieporozumienia
3909 II,12 | jakeś sam waszmość widział, nie składa się to z prawdą,
3910 II,12 | w Krakowie i duchownych nie mniej od świeckich uciska.~-
3911 II,12 | świeckich uciska.~- Choć w napad nie wierzę, ale przeciw ostrożności
3912 II,12 | przeciw ostrożności nic nie mam! - odpowiedział pan
3913 II,12 | salwa-gwardia królewska nic już nie znaczy?~Kmicic odetchnął.~-
3914 II,12 | Panny i ojczyzny; ale się nie dziwuj, żeśmy twoją chęć
3915 II,12 | desperacji piekielnego dworu nie przywodzi, jak widok czci
3916 II,12 | i bezpieczeństwo, jeśli nie pod Jej skrzydłami?~I rozeszli
3917 II,13 | były wprawdzie otwarte i nie tamowano przystępu pobożnym,
3918 II,13 | się zbierać radzić. Wielu nie chciało wierzyć, aby jakikolwiek
3919 II,13 | heretykami, których nic nie wstrzyma i którzy umyślnie
3920 II,13 | rzekł:~- Bramy piekielne nie przemogą mocy niebieskich.
3921 II,13 | otuchy w serca nabierzcie. Nie wstąpi noga heretyka w te
3922 II,13 | heretyka w te święte mury, nie będzie luterski ani kalwiński
3923 II,13 | przybytku czci i wiary. Nie wiem zaiste, azali przyjdzie
3924 II,13 | Otuchy w serca nabierzcie! Nie ostatni raz wy tę Patronkę
3925 II,13 | wierze, gdyż powiadam wam - a nie ja to mówię, jeno duch boży
3926 II,13 | boży mówi przeze mnie - że nie wejdzie Szwed do tych murów -
3927 II,13 | spłynie i ciemności tak nie zgaszą światła, jako ta
3928 II,13 | zbliża, bożemu słońcu wstać nie przeszkodzi.~A właśnie zachód
3929 II,13 | się z radosnym okrzykiem: "Nie ma Szweda!" Jednakże rzemieślnicy
3930 II,13 | znieśli, a w samym klasztorze nie zaprzestano pracy przy murach.
3931 II,13 | szczupłe otwory w murach, które nie były bramami, a które mogły
3932 II,13 | dnia na zwiady, ale żaden nie widział Szwedów ani nawet
3933 II,13 | widział Szwedów ani nawet nie słyszał o nich, prócz o
3934 II,13 | najbliżej, w Krzepicach, stali.~Nie zaniechano jednak w klasztorze
3935 II,13 | cięższe, bo jej w sercu nie miał, przeciwnie, pychę
3936 II,13 | najlżejsze. Sam niczego więcej nie pragnął, nie pożądał. Cała
3937 II,13 | niczego więcej nie pragnął, nie pożądał. Cała dusza młoda
3938 II,13 | tego droga! Bić Szwedów nie tylko w obronie ojczyzny,
3939 II,13 | tylko w obronie ojczyzny, nie tylko w obronie pana, któremu
3940 II,13 | gdzież te czasy, w których nie wiedział, co począć, w których
3941 II,13 | mu mruczno na niego było, nie pokazywał krzywego oblicza.~
3942 II,13 | rzekł:~- Jakoś Szwedów nie widać, panie kawalerze,
3943 II,13 | panie kawalerze, a jak nie nadejdą, to reputację waćpanową
3944 II,13 | Kmicic.~- Wolałbyś ich prochu nie wąchać. Znamy się na takich
3945 II,13 | odrzekł wesoło Kmicic - żeby nie pokora, którą mam na spowiedzi
3946 II,13 | spowiedzi nakazaną, żeby nie one batożki, które mi co
3947 II,13 | strach, żeby w dawne grzechy nie popaść. A co do tego, czy
3948 II,13 | szarży gadasz. Wiedzże, iż nie po zaszczyty tu przyjechałem,
3949 II,13 | gotów byś mi dopiekać.~- Hm! Nie ma co! Pięknie to z waści
3950 II,13 | rzekł.~- Ba, a jeśli Szwedzi nie przyjdą?~- Tedy wiesz co,
3951 II,13 | dali, ale prostych nawet o nie nie pytano. Siła by ich
3952 II,13 | ale prostych nawet o nie nie pytano. Siła by ich można
3953 II,13 | obrony gotowa. Niczego jej nie brakło: ni zapasów, ni prochów,
3954 II,13 | chciał, ale księża umyślnie nie przeciążali murów załogą,
3955 II,13 | przekonani, że Częstochowa się nie obroni.~Głupi! Mniemali,
3956 II,13 | jej nic więcej prócz murów nie broni, i nie wiedzieli,
3957 II,13 | prócz murów nie broni, i nie wiedzieli, co to są serca
3958 II,13 | Kordecki obawiając się, by nie szerzyli między ludźmi zwątpienia,
3959 II,13 | wyrzekacie i Najświętszej Panny nie chcecie bronić!... Dobrze,
3960 II,13 | Ale i za murami - rzekł - nie przestaniemy służyć... Wasza
3961 II,13 | wszystko skończyło. Pod wieczór nie było ich już w fortecy.~
3962 II,13 | księdza Kordeckiego. Kmicic nie spał; był na murach przy
3963 II,13 | Chowańskim, nic oczywiście nie mówiąc o tym, jaki sam brał
3964 II,13 | rapcie będą na nic, ale ich nie porozwiązuję, jeno w każdy
3965 II,13 | jednego Szweda na sumieniu?~- Nie! - odparł ze wstydem Kmicic. -
3966 II,13 | odparł ze wstydem Kmicic. - Nie opodal Sochaczewa rozbiłem
3967 II,13 | trudniej, bo rzadko który nie charakternik... Od Finów
3968 II,13 | tu przyjdą, to diabli nic nie wskórają, bo tu, w takim
3969 II,13 | wieże widać, moc diabelska nie może nic sprawić. Waszmość
3970 II,13 | słyszałeś o tym?~Kmicic nie odpowiedział, pokręcił głową
3971 II,13 | Na rany Chrystusa! to nie wiatr, to konie! Ucho mam
3972 II,13 | skostniałe straże, lecz jeszcze nie przebrzmiał, gdy w dole,
3973 II,13 | siebie wzajem:~- Zali to nie trąby na sąd grają w tej
3974 II,13 | odgłosem trąb, które grać nie ustawały.~Rzucono zapalone
3975 II,13 | zresztą nic tam po mnie! Nie gębą ja chcę odtąd Najświętszej
3976 II,13 | życzliwość moja dla was nie ustały w dzisiejszych czasach.
3977 II,13 | w dzisiejszych czasach. Nie jako wróg, ale jako przyjaciel
3978 II,13 | nietknięte pozostaną, dobra wasze nie będą zniszczone, sam koszta
3979 II,13 | większe was nieszczęście nie pościgło od groźnego jenerała
3980 II,13 | widzieć chcieli.~Lecz nikt nie zabierał głosu czekając,
3981 II,13 | pod murami stoją? Przecz nie przyjechał samopięt, samodziesięć,
3982 II,13 | owe srogie zastępy, jeżeli nie groźbę, w razie gdybyśmy
3983 II,13 | gdybyśmy klasztoru oddać nie chcieli?... Bracia najmilsi,
3984 II,13 | nigdzie ów nieprzyjaciel nie dotrzymał słowa ni przysiąg,
3985 II,13 | talarów w przeorskej skrzyni nie potrzebuje." Dziś tenże
3986 II,13 | że świętokradzkimi rękoma nie zedrą wotów, szat świętych,
3987 II,13 | zedrą wotów, szat świętych, nie pozabierają sprzętów kościelnych?
3988 II,13 | posłuszeństwo winni, nic stanowić nie możemy! - rzekł ojciec Dobrosz.~
3989 II,13 | ksiądz Tomicki dodał:~- Wojna nie nasza rzecz, posłuchajmy
3990 II,13 | odpowiadam: póki konieczność nas nie zmusi, niechże daleką od
3991 II,13 | Na próżno palisz i krwie nie żałujesz,~Mnie nie zwojujesz!~ ~
3992 II,13 | krwie nie żałujesz,~Mnie nie zwojujesz!~ ~Choćby tu przyszły
3993 II,13 | smokach wojska latające,~Nic nie wskórają miecz, ogień ni
3994 II,13 | auxiliów nigdy jeszcze oblężeni nie mieli, jakie my mieć będziemy!~-
3995 II,13 | pan Piotr Czarniecki.~- Nie ufajmy wiarołomnym! Nie
3996 II,13 | Nie ufajmy wiarołomnym! Nie ufajmy heretykom ani tym
3997 II,13 | przyjęli! - wołały inne głosy, nie dopuszczając do słowa tych,
3998 II,13 | na Śląsku, o pozwolenie nie spytali.~Posłowie, ojciec
3999 II,13 | Ponieważ armaty klasztorne nie odezwały się dotychczas,
4000 II,13 | bluźni strasznie!... Nie wytrzymam! I zniżył łuk,
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-8533 |