Tom, Rozdzial
1 I,1 | wzruszenia nie okazać.~Wtem we drzwiach pojawiła się wyniosła
2 I,1 | wszystko gotów, taka już we mnie natura!~- Mówił to
3 I,1 | uczyniłem, choć się dusza zawsze we mnie na takich szlachetków
4 I,1 | żartuj no waćpanna, bo się we mnie krew burzy!~- Panie
5 I,1 | ja winien, kiedy natura we mnie taka: gdy mnie gniew
6 I,1 | królu złoty! jeślić się co we mnie nie spodoba, to i przebacz,
7 I,1 | pod harmatami uczył, nie we fraucymerach - w zgiełku
8 I,2 | ROZDZIAŁ 2~We dworze w Lubiczu, gdy przedeń
9 I,2 | spoglądały, co się dzieje we środku.~Dojrzał je na koniec
10 I,3 | pstrą uprzęż przybrane, we wstążki i pióra pawie, wedle
11 I,3 | Kachna ciebie!" Dałeś się już we wszystkim usidlić.~- Głupiś,
12 I,3 | bo zdobyczne. Teraz my we dwoje będziemy jeździli,
13 I,3 | domy; teraz gwałt okrutny i we dzwony biją...~Oczy Kmicica
14 I,4 | dzień ta sama rozpusta. We wsi płacz, we dworze Sodoma
15 I,4 | rozpusta. We wsi płacz, we dworze Sodoma i Gomora!
16 I,5 | bym potem żałował. Niechże we mnie piorun zaraz trzaśnie,
17 I,5 | Ciało jej dygotało jak we febrze. Ona jedna domyśliła
18 I,6 | najlepszą i niemal jedyną we własnych szablach mogli
19 I,7 | Otaczano też młodego pułkownika we wszystkich okoliçach czcią
20 I,7 | rozespany stary Gasztowt, a we drzwiach ukazało się dwóch
21 I,7 | chatami zaścianku, bijąc we drzwi, w okna i krzycząc
22 I,7 | rycerską a młodą. Stanąwszy we drzwiach spojrzał śmiało
23 I,7 | Pan Wołodyjowski stanął we drzwiach, zdjął czapkę,
24 I,7 | postępując bokiem, ukazało się we drzwiach, a między ich rękoma
25 I,7 | oczyma i soplami czarnej krwi we włosach.~- Wolno tam ! -
26 I,8 | pacholęcia prawie służył, choć we wszystkich wojnach, jakie
27 I,8 | pana Kmicica?... Jakże to we dwóch będziem w jednej okolicy
28 I,8 | staną. Nazajutrz zawrzało we wszystkich zaściankach jak
29 I,9 | Butrymowie uczynili, wtedy diabeł we mnie wstąpił... i zemściłem
30 I,9 | Bogu ofiarował i bił się we wszystkich bitwach pod księciem
31 I,10 | leniwych, i w sobie samych, we własnych wczasach i dostatkach
32 I,10 | kochających się w dostatkach, we wczasach, na zawołanych
33 I,11 | ROZDZIAŁ 11~We wsi Burzec, położonej w
34 I,11 | dokładnością; po czym już siedli we trzech na ławie i Jaremka
35 I,11 | nieprzyjacielowi, ale przecie we trzech niewiele wskóramy,
36 I,11 | Stanisław opowiadał. Cała we łzach, nieboga... Ale gdym
37 I,11 | Ale my żyjem po bożemu, bo we wsi jest kaplica, do której
38 I,12 | nocami lepiej jechać, bo we dnie upał, a pilno mi już
39 I,12 | się słodko przedrzemać.~We dwie godzin później, podjadłszy
40 I,12 | sam ze sobą głośno gada, a we dnie przez całe godziny
41 I,12 | tymczasem wczoraj zamknęli się we trzech na naradę, pozamykali
42 I,12 | dłonie. Wszedłszy zgiął się we dwoje, potem wyprostował
43 I,12 | całej niezmiernej fortunie, we wszystkich godnościach,
44 I,13 | orszański! - wołał kłaniając się we drzwiach.~- A co? czy się
45 I,13 | mi odpłać... Miej wiarę we mnie, miej ufność, że co
46 I,13 | protekcją, przeto tuszę, że jak we dwóch zaczniem błagać, tak
47 I,13 | szanować cię. Miejże ufność we mnie!~Na chwilę podniosła
48 I,13 | nade mnie. Dusza aż piszczy we mnie, żeby to mieć swoją
49 I,13 | senatowi, a rycerstwo rycerstwu we wszystkim było równe.~3)
50 I,14 | Harasimowicz ukazał się natychmiast we drzwiach i zgiął się we
51 I,14 | we drzwiach i zgiął się we dwoje.~- Światła! - rzekł
52 I,15 | nich ordynans, aby mnie we wszystkim słuchali jako
53 I,15 | zaczął ciągnąć.~- Wleźcie we dwóch z bratankiem, już
54 I,15 | kratę, wciągnął się cały we wgłębienie okna, gdzie już
55 I,15 | na ich stronę!... Szkoci we dwóch ogniach. Korf nie
56 I,16 | Namiestnicy mają ci podlegać i we wszystkim słuchać. Chciałem
57 I,16 | tego nie chcę. Taka już we mnie natura, że jak komu
58 I,17 | drabiniastym zaprzężonym we cztery konie.~- Siadajcie,
59 I,17 | z Birż także, a z kulą we łbie ciężko uciekać. Ale
60 I,17 | Joannes Casimirus także się we mnie kocha. Nie chciał,
61 I,17 | że powaga kilku pokoleń we mnie spoczywa, bo jako wszyscy
62 I,17 | postać.~Jeńcy zwrócili wzrok we wskazanym kierunku i zdumienie
63 I,17 | że już niepokój panował we wszystkich wsiach i miasteczkach,
64 I,17 | z Birż przebiegają kraj we wszystkich kierunkach, niektóre
65 I,17 | stracił. Wysunął dragonów we dwa szeregi przed wóz, a
66 I,18 | wystrzałów, bo właśnie bitwa się we wsi rozpoczynała. Potem
67 I,20 | potrzymania koni.~Jednocześnie we drzwiach głównego domu pokazała
68 I,20 | dłonie.~Pachołek ukazał się we drzwiach.~- A to nie widzisz,
69 I,20 | zajechał, pannę Aleksandrę we drzwiach widziałem, jeno
70 I,20 | tym dowód, żem dragonów we wsi zostawił, a przybyłem
71 I,21 | 21~Tejże nocy, najdalej we dwie godziny po odjeździe
72 I,21 | Rzeczpospolita patrzyła jeno we mnie i w Wiśniowieckiego
73 I,21 | sztychem każdy z was wbija we mnie, choć niejednemu to
74 I,22 | bowiem tą ucztą nie tylko we własnych stronnikach i wojskowych
75 I,22 | księciu połóżmy i na niego we wszystkim się zdajmy. Niechże
76 I,22 | tylko kwarta litewskiej, a we mnie nie masz innej... Jeżeli
77 I,23 | mnie! Choćby się też dusza we mnie podarła, nie będę jej
78 I,24 | Gniewum się wyzbył, ale żal we mnie siedzi - może nie do
79 I,25 | przykrytych śniegami, niż we wsiach rodzinnych wyglądać
80 I,25 | Niemczech, w Holandii i we Francji opowiadano dziwy
81 I,25 | wyćwiczone; on ranił w pojedynku, we Francji, najsłynniejszego
82 I,25 | Nie chciałem żenić się we Francji z Rohanówną, nie
83 I,25 | Radziwiłłowie, żyli w Hiszpanii, we Francji albo w Szwecji,
84 I,25 | Wojska wszystkie w rynku, a we dworze jeno straż i dworzan
85 I,25 | półtorasta kroków, tedy go we dwóch porwać pod pachy i
86 I,25 | halabardzistów, a czterech we drzwiach sieni. Po podwórzu
87 I,25 | koń nie uczyni. Widziałem we Francji konie muszkieterów
88 II,1 | do chaty, a nie, to cię we własnej smole ugotujem.~-
89 II,1 | Chowańskiego, brał udział we wszystkich zabijatykach,
90 II,1 | rozlegały się naokoło, we wszystkich częściach lasu,
91 II,1 | spiekłe i drżał cały jak we febrze; rękoma wymachiwał
92 II,2 | nie chcesz - nie wierz!~We dwóch możnali?~- Można!~
93 II,2 | nie wierzę!~- Jam jest, we własnej osobie! - rzekł
94 II,2 | Kmicicowa partia, którzy we dnie przepijali i tracili
95 II,2 | karty i piór.~Stary zniknął we drzwiach komory, która widocznie
96 II,2 | silnie w rękę i umoczył pióro we krwi.~- Ruszaj sobie, mości
97 II,3 | pan Andrzej umiał wzbudzać we wszystkich podkomendnych.~-
98 II,6 | książę Jeremi na jego radach we wszystkim polegał i jako
99 II,6 | rąk i zasięgano jego rady we wszystkim, podziwiając roztropność,
100 II,6 | w tej ufności, którąście we mnie położyli. Jakowy przy
101 II,6 | was ojczyzny nadzieja, a we mnie wasza, na was i na
102 II,6 | aby kto w błędach żyje, we trzech dniach z nich się
103 II,6 | sobie pan Zagłoba słuchać we wszystkim Jana Skrzetuskiego,
104 II,6 | jednak chorągwie znikły we mgle oddalenia, gdy już
105 II,6 | pułkowników przed wały, przybrany we wszystkie oznaki swej godności:
106 II,6 | rzekł:~- Idzie i Radziwiłł. We dwóch dniach już tu będzie!~
107 II,7 | skakał, bo swoją wolę m i tu we wszystkim narzucał... Mało
108 II,7 | Raz tylko, ale to było we Flandrii... Głupia była...
109 II,8 | rękojeści kapelusz zdobny we fryzowane czarne pióra strusie,
110 II,8 | nisko, że prawie zgiął się we dwoje, pukle peruki spadły
111 II,8 | kochała się, jako Wołoszka, we wschodnim przepychu niż
112 II,8 | Oczom nie wierzę... i chyba we śnie widzę to, co widzę -
113 II,8 | krew poczęła w nim grać jak we wschodnim rumaku, wszystkie
114 II,8 | chwała Bogu, nie potrzebujemy we Francji szukać, przeto nie
115 II,8 | wiecznie nie w boleści i we łzach, ale w rozkoszy i
116 II,8 | dziewka przy żonie mojej może we fraucymerze znaleźć pomieszczenie.~-
117 II,9 | Pana, Najświętszą Pannę ani we wszystkich świętych i dziwnie
118 II,9 | która sprzeciwiała mu się we wszystkim, protestując na
119 II,9 | odżenie, a my ze Szwecją we współce zakwitniem.~- Choćbyśmy
120 II,9 | trzasnąwszy, a oni pozostali we wstydzie i w zdumieniu;
121 II,9 | wojsko w kościele stojące. We wspaniałej gotyckiej kolegiacie,
122 II,10 | tysiące żołnierza stało we właściwym mieście, objętym
123 II,10 | W tej chwili wierzył we wszystko, wierzył, że jego
124 II,10 | wszystkim, wzrok utkwił we drzwiach i czekał bez tchu
125 II,11 | i dopatrując woli bożej we wszystkim, co się działo,
126 II,11 | wyszedł za nim i stanął we drzwiach sieni, aby się
127 II,11 | życzę, znajdziesz wasza mość we mnie przyjaciela, który
128 II,12 | żółtymi kapotami mieszczan.~We drzwiach kościoła ścisk
129 II,12 | przedmioty pogrążone jakoby we śnie. Tajemnicze połyski
130 II,13 | tak nisko, że aż zgiął się we dwoje, a zarazem wychudłą,
131 II,13 | były zwieszone na piersi, we twarzach mieli smutek i
132 II,15 | dosyć, psiawiary! Pewnie we dnie dadzą sobie i nam odpocznienie.
133 II,15 | kwadrans później wyszli we czterech i udali się na
134 II,15 | siebie:~- Horn. Horn... We śnie go widziałem... zaraz
135 II,15 | Jestli ten kościół tam we mgle, czy go już nie ma?~
136 II,16 | zdrajców wnętrzności się we mnie przewracają!~- Ej!
137 II,16 | muszkieterów ukazały się wnet we drzwiach.~- Wziąść mi te
138 II,17 | rana popłoch wszczął się we wschodnio-południowym przykopie;
139 II,17 | kwarciani potwierdzając we wszystkim doniesienia pana
140 II,17 | rzekł ksiądz.~Klękli we trzech i zaczęli się modlić.
141 II,18 | pięcioma trudno by nam było we trzech, bo którykolwiek
142 II,18 | dalej jechali szeregiem we czterech.~- A wiecie drogę
143 II,18 | koło obozu jeździli, albo i we dnie, jak Pan Bóg dał, i
144 II,19 | straży postawił, więc wlałeś we mnie moc Twoją, i wiem to.
145 II,19 | Nieraz trafiało się - rzekł - we wszystkich wojnach, że oblężona
146 II,19 | dopadli dzwonów i uderzyli we wszystkie jakby na alarm.
147 II,20 | najobfitszy, i byli jakby we własnym kraju.~Przez drogę
148 II,20 | przybytkiem, odezwał się zarazem we wszystkich sercach magnackich,
149 II,22 | szlachta, wojsko i hetmani we wszystkim posłuszni być
150 II,22 | królewskiej mości w dzień albo we dwa za nim ruszymy, i gdy
151 II,23 | pół tak wysoko.~- U nas to we zwyczaju na Litwie - odpowiedział
152 II,23 | Następnie noc zapadła, jeno we wschodniej stronie niebo
153 II,24 | ostrożnościami zapuszczali się we właściwe ich siedziby, w
154 II,26 | swawoli, bo się krew burzyła we mnie... Kompanionów miałem,
155 II,26 | całą Litwę znanych. Lepszej we wszystkim wojsku nie było...
156 II,26 | gorzko było, już się dusza we mnie na niektóre uczynki
157 II,26 | Ale się dusza zmieniła we mnie w jednej chwili, jakoby
158 II,28 | niczym nie powinien, a żywie we mnie nadzieja, iż gdy dobrowolnie
159 II,29 | niewola. I patrzył codziennie we drzwi, która z dwóch strasznych
160 II,29 | świętokradzką rękę i ubroczył we krwi bliskiej, drogiej...
161 II,29 | przejdą, a wówczas zgniotą we dwóch Sapiehę, zetrą jego
162 II,30 | taką nienawiść rozpaliła we wszystkich duszach straszna
163 II,30 | wodzą Subaghazi-beja bawiło we Lwowie ofiarując w imieniu
164 II,30 | działo w całym kraju.~Lecz we Lwowie było jakoby ustawiczne
165 II,30 | wszystkim, że król jest we Lwowie i że Lwów to ze stolic
166 II,30 | do miast znaczniejszych, we wszystkie strony Rzeczypospolitej,
167 II,31 | taką nienawiść rozpaliła we wszystkich duszach straszna
168 II,31 | wodzą Subaghazi-beja bawiło we Lwowie ofiarując w imieniu
169 II,31 | działo w całym kraju.~Lecz we Lwowie było jakoby ustawiczne
170 II,31 | wszystkim, że król jest we Lwowie i że Lwów to ze stolic
171 II,31 | do miast znaczniejszych, we wszystkie strony Rzeczypospolitej,
172 II,32 | cię ostatni raz, całego we krwi unurzanego.~Pan Michał
173 II,34 | słabość mi przejdzie i siła we mnie wstąpi na powrót, a
174 II,34 | nagle ktoś począł skrobać we drzwi izby.~- Kto tam? -
175 II,34 | naczelnika chanowego poselstwa we Lwowie, i miał z nim długą
176 II,35 | panie bracie! Nie dałaby i we dwadzieścia cztery miesiące
177 II,35 | wierci!... Wierciła tak i we mnie, póki do serca nie
178 II,35 | Ale skoro jeszcze oczyma we mnie świdrujesz, to rób,
179 II,35 | płoni, niech przez dziurki we drzwiach na nią spogląda!...
180 II,36 | lepszego od się... I sam się we własny potrzask uchwycisz."~
181 II,37 | żołnierzom, zaciągi szły więc we wszystkich ziemiach, a że
182 II,38 | żołnierzom, zaciągi szły więc we wszystkich ziemiach, a że
183 II,40 | Niderlandach, nad Renem i we Francji, bity był w tych
184 III,1 | i wytrwalej jak cień, bo we dnie i w nocy, w pogodę
185 III,2 | niezmiernie go polubił i we wszystkim się do niego zwracał,
186 III,3 | posiadł - odparł król - we dwa miesiące wojnę skończę.~-
187 III,4 | niepewnym, czy Jan Kazimierz we Lwowie się znajduje, a w
188 III,4 | się mierzyć z wyćwiczoną we wszelakich fechtach szlachtą
189 III,4 | od dzieciństwa ćwiczony we wszelkiego rodzaju fechtach
190 III,4 | chwili rozniosły ich konie we dwie przeciwne strony.~Zatoczyli
191 III,5 | człeka tak wielkiego rodu we dwóch będzie przystojniej.~
192 III,6 | się król dla odpoczynku we wsi Rudniku. Tam zjadłszy
193 III,9 | prowadzony, któremu pół wieku we krwi rozlewie zeszło; za
194 III,9 | już imaginacja rebelizować we mnie poczyna i ciągle mi
195 III,10| waćpan, na żywy Bóg, bo we własnej skórze nie usiedzim!~-
196 III,10| myślisz, zaczniecie się we dwóch temperować!~Tu zwrócił
197 III,10| pod Sandomierz, tedy byśmy we dwóch z hetmanem żywej nogi
198 III,10| dzierżawcy z Wąsoszy, a ów znikł we drzwiach i po chwili wrócił
199 III,11| szczególniejszą jakąś pasję kielichy we mnie wmuszać, ja zaś, nie
200 III,12| murów. Pan Kmicic uderzył we dwa tysiące na ziemny fort,
201 III,13| murów. Pan Kmicic uderzył we dwa tysiące na ziemny fort,
202 III,14| to za miód! Życie, życie we mnie wstępuje...~Tak mówiąc
203 III,14| Diana, jeno jej miesiąca we włosach brak! - rzekł mały
204 III,14| ostentacją, jaka w takich razach we zwyczaju. Cały dwór aż się
205 III,14| a Sakowicz pan absolutny we wszystkich książęcych posiadłościach.
206 III,14| ćwiartce papieru złożonej we czworo. Ledwo rozwinął swoją
207 III,14| Wtem nowy oficer ukazał się we drzwiach.~- Jest li tu jegomość
208 III,15| pałacu, bili się w oknach, we drzwiach, na schodach; wycinali
209 III,15| się, targał i przewalał we krwi własnej.~Lecz coraz
210 III,15| była przeciw Wittenbergowi we wszystkich sercach zawziętość.
211 III,15| płaczem na drogach, tam bito we dzwony po kościołach i śpiewano
212 III,16| któregoś dnia pojawił mu się we śnie stary pułkownik Billewicz,
213 III,16| najzacniejszego rodu, prym we wszystkim przyznawały. A
214 III,16| widziadle, które mu się we śnie pojawiło, coraz częściej
215 III,16| przeszkadzać, więc zgiął się we dwoje w pożegnalnym ukłonie,
216 III,17| nimi nie pójdzie, chyba we dwa lub trzy dni potem,
217 III,17| miecznik spostrzegł, że wpadł we własne sidła, i do takiego
218 III,18| ostatnim razem, bom się uniósł we własnym domu. Mea culpa...
219 III,18| komnacie, wreszcie rzekł:~- We śnieli czy na jawie?~- Nie
220 III,18| już nie zboczy. W dziada i we mnie się wdała, ojciec był
221 III,19| książęca mość, żeby tak we wszystkim znaleźć poradę.~
222 III,20| późno, ale za to ubrana we wszystkie tęczowe blaski
223 III,20| w obronie swej Królowej. We wszystkie serca wstąpiła
224 III,21| rozporządzać się w Taurogach jak we własnym domu. Tego samego
225 III,21| topnieć, nie mieliśmy spokoju we dnie ni w nocy. Drogi nam
226 III,22| ROZDZIAŁ 21~We dwa tygodnie później zawrzało
227 III,23| drugiego, który przybył we dwanaście godzin później.~
228 III,23| Rzeczypospolitej z nogami we krwi, z głową w dymach i
229 III,23| ucieczce ma nadzieję, nie we mnie. Zbytnioś waćpan poufały,
230 III,23| niedawno Sakowicz zmalał we wszystkich, ba, nawet we
231 III,23| we wszystkich, ba, nawet we własnych swoich oczach;
232 III,24| ordynował po kilkanaście koni we wszystkie strony z doniesieniem
233 III,24| wyćwiczonych, użyci być we wstępnym boju nie mogli,
234 III,25| ordynował po kilkanaście koni we wszystkie strony z doniesieniem
235 III,25| wyćwiczonych, użyci być we wstępnym boju nie mogli,
236 III,26| się od rana do wieczora we krwi ludzkiej.~Sam pan Kmicic,
237 III,26| zupełną i choć własnych rąk we krwi bezbronnych nie walał,
238 III,26| użyliby teraz, ot, by się we krwi ubabrali, grzechu na
239 III,26| daleki czy bliski, w nocy i we dnie, w pracy dla ojczyzny
240 III,26| bo wreszcie poczęto bić we wszystkie dzwony w całej
241 III,26| prorokował, a mówił w żalu, we łzach, jakoby natchniony.
242 III,26| nim ciągnie, widział też we śnie dwie złote trąby, które
243 III,27| miał szukać.~Jakoż wrócił we dwie doby, przywiódłszy
244 III,27| w rzeczywistości słuchał we wszystkim księcia Bogusława,
245 III,27| straszliwego ich wycia zwyczajne.~We dwie godziny, jak przepowiedział
246 III,27| jenerałów i pułkowników. We środku zajeżdżano co duchu
247 III,27| wróg leżał teraz u jego nóg we krwi, żywy jeszcze i przytomny,
248 III,27| watahy, a widząc broczącego we krwi nieprzyjaciela, postanowił
249 III,28| nocleg. Sam z pannami stanął we dworze, bo i czas był mglisty,
250 III,28| nieprzyjacielu?~- Waćpanna musisz we wszystko swoje trzy grosze
251 III,29| nie otrzymał, miał właśnie we zwyczaju zjawiać się tam,
252 III,30| polu, nie w popiele, ale we krwi. Bronił Najświętszej
253 III,30| który po pas nurzał się we krwi niemieckiej i szwedzkiej,
254 III,31| walczono bez wytchnienia we dnie i w nocy.~Każda grudka
255 III,31| pragnę! choćby tam dusza we mnie jeszcze pocierpieć
256 III,32| pierwszego dnia rozmowa. We dwa tygodnie później pan
257 III,32| drzwiom. A wtem zaroiło się we drzwiach i hufiec zbrojny
258 III,32| rapierami skłuty, do pół boków we krwi własnej rycerskiej
259 III,32| chciała wówczas, gdy on we krwi własnej za Najświętszą
260 III,32| Upita do nas wali! Już są we wsi, a Babinicz pewnie z
261 III,32| mówili wprawdzie, że żony we wszystkim zbytnio słucha,
|