Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
szyszek 1
szyszki 2
t 2
ta 259
tabake 2
tabaki 1
tabakiery 1
Frequency    [«  »]
260 choc
260 niz
259 niej
259 ta
259 wszystkich
258 których
257 której
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

ta

    Tom, Rozdzial
1 I,1 | obowiązkiem chodzi w parze, więc i ta troska obciążyła płową główkę 2 I,1 | Zmieszała nieco panienkę ta śmiała mowa, więc chcąc 3 I,1 | góry. Nie zdała jej się ta konfidencja, ale nie śmiała 4 I,1 | zasiadł i jeść począł z samą żywością, z jaką przedtem 5 I,1 | wiedział! A przyznaję, że ta bosa szlachetczyzna jakoś 6 I,1 | zrobiło w Wodoktach, ta cisza zdziwiła pannę Aleksandrę; 7 I,1 | pociągnął zarazem właśnie fantazją, tą wesołą swobodą 8 I,1 | zarazem właśniefantazją, wesołą swobodą i szczerością. 9 I,3 | Dałby Bóg szczęśliwszą, bo ta jednego nagrodzi, a całej 10 I,3 | upaja więcej: pocałunki czy ta jazda zaczarowana?~I lecieli 11 I,4 | usprawiedliwiać i tłumaczyć. A ta kompania! Drobne ręce panny 12 I,4 | natychmiast rozpocząć walkę z zgrają złych duchów - natychmiast! 13 I,4 | po komnatach, i co dzień ta sama rozpusta. We wsi płacz, 14 I,4 | opieką potężnego Kmicica, toż ta zuchwała panna była jego 15 I,5 | zaś rozgniewała do reszty ta zmienność humoru i ta niewczesna 16 I,5 | reszty ta zmienność humoru i ta niewczesna chełpliwość, 17 I,5 | jak z rąk jej się wymyka ta wichrowata natura. Wszystko 18 I,5 | pijatykę i rozpustę, teraz ta cisza drażniła go jeszcze 19 I,6 | utraciłeś, ale sławę. Niechże ci ta szlachta, którąś popalił 20 I,7 | laudańscy zajmowali się wielce ręką, bo widzieli przy 21 I,7 | Wołodyjowski. - Wszak to do dworu ta jedna droga prowadzi?~- 22 I,7 | jedna droga prowadzi?~- Ta jedna, bo z tyłu stawy i 23 I,7 | testamentem mi przynależy, jako i ta majętność, i Bóg widzi, 24 I,7 | przeszkadzałbym ja ci układać się z szlachtą, ale wezwać nieprzyjaciela 25 I,7 | był wysadził dom prochem, ta izba byłaby ocalała z pewnością. 26 I,7 | spoza rozpuszczonych włosów, ta postać wysmukła i wspaniała, 27 I,8 | że to nie pierwszyzna.~Ta myśl dodawała mu nadzwyczajnej 28 I,8 | cienie na~jagody.~"Dobry znak ta konfuzja" - pomyślał pan 29 I,8 | Boże, Boże, Boże!~Ale ta jej boleść nie przejednała 30 I,8 | nie może inaczej być.~Ale ta uwaga nie rozjaśniła mu 31 I,8 | byle na niewiastę spojrzał, ta i w ogień za nim gotowa... 32 I,8 | wykopać. Bogu dziękuję, że mi ta robota przyszła, bo inaczej 33 I,9 | Zasłużysz się ojczyźnie, to ci i ta szlachta odpuści, bo to 34 I,10 | jeszcze niepokój.~"Legacja ta wojną pachnie" - pisał Janusz 35 I,10 | przyjdzie do obrony, oblężenia, ta sama szlachta w sprawie 36 I,10 | wasza miłość radujesz się myślą?~- A ja raduję się 37 I,10 | myślą?~- A ja raduję się myślą, bo moje krzywdy i 38 I,10 | przebrany; poszedł nawet z myślą wieczorem do pana 39 I,10 | pomocy rozpoczniem żniwa z myślą, żeśmy w dniu dzisiejszym 40 I,12 | sumieniu.~- Bóg waści natchnął myślą! - rzekł pan Michał.~- 41 I,12 | ginie. Niech jeno jeszcze i ta szwedzka wojna potrwa, to 42 I,12 | zacna jest i urodziwa panna ta Billewiczówna. Byłby 43 I,12 | duszą - miał się żenić? Ta miała urodę w sam raz dla 44 I,12 | nie bolesna waszmościom ta wzgarda, jaką wam zapłacono?~- 45 I,12 | hetmana po Chmielnickim, oto starą ręką usiekł; kto 46 I,12 | taki?~- Billewiczówna...~- Ta, która ci dała rekuzę?~- 47 I,13 | po nią posłał, żeby się ta niezgoda między wami skończyła.~ 48 I,13 | zaszła w jego twarzy. Twarz ta była czerwona, żyły na niej 49 I,13 | nie! to nie Oleńka, to nie ta miła i najmilejsza. Wzrok 50 I,13 | w oczach - to Oleńka, to ta miła i najmilejsza...~Kapela 51 I,13 | pierwszy raz widział. Niby to ta sama Oleńka z Wodoktów, 52 I,13 | przytulił! A przecie znowu ta sama, choć inna: też same 53 I,13 | choćby tylko wspominać!... A ta sanna do Mitrunów, podczas 54 I,13 | obaczę. Niechże się naprawi ta robota pana Herakliusza, 55 I,13 | boleści przeszywały lub jakby ta czy owa twarz budziła w 56 I,14 | długie i szerokie? Toż i ta Rzeczpospolita Polska wyciąga 57 I,14 | ukazuj nigdy innej drogi, jak ta, po której oni sami i ich 58 I,14 | drogami? Co się dzieje z Rzecząpospolitą, która niegdyś 59 I,14 | powiem im: "quos ego!" i stopą wychudłe żebra im 60 I,15 | takiej hańby, jakiej świat i ta korona dotąd nie widziała! - 61 I,15 | się nie nad nami, ale nad ojczyzną nieszczęsną!~Stanisław 62 I,15 | Radziwiłłowi brakło? Małoż mu ta ojczyzna wyświadczyła, że 63 I,16 | mość tak serca mego, jak łaską. Ale nie czyń jej 64 I,16 | przecie to za nimi i za twoją dziewczyną stoi całe 65 I,17 | może; ale w wuju płynie ta sama krew, co w matce. Nie 66 I,17 | Radziwiłła mieli zdradzić!..~Mowa ta wielkie na panu Rochu zdawała 67 I,18 | podkopiemy. Dalibóg, jeśli ta myśl nie jest warta więcej 68 I,19 | o bitwie klewańskiej, i ta ostatnia szczególnie przywiodła 69 I,20 | wycinał, bo waszym to dziełem ta nieszczęsna kraina pod nowym 70 I,20 | Raz cię już, słyszałem, ta panna tu obecna wyprosiła 71 I,20 | wtrącił Oskierko - że ta panna, której był narzeczonym, 72 I,20 | pora was nawracać i na nic ta robota, jeno to wam z głębi 73 I,22 | poprzednio - pragnął bowiem ucztą nie tylko we własnych 74 I,22 | potrafi być tak obojętnym, ani ta sąsiadka nie jest tak obcą, 75 I,22 | zmęczenie wielkie; dojrzała, że ta twarz była tak wybladła 76 I,22 | daje i władnąc tymczasem krainą, nie wprzód zda, 77 I,23 | męka!~- Wiem już, z czego ta desperacja pochodzi. Amory 78 I,23 | wczoraj, żeście na siebie z dziewczyną krzywi i coraz 79 I,23 | wydzierała do odjazdu. I czuł, że ta podróż, pełna spodziewanych 80 I,25 | odbył spokojnie, okolica ta bowiem leżała jakoby pod 81 I,25 | trzody owiec, koni i bydła. Ta część województwa trockiego, 82 I,25 | oddalał coraz bardziej, ta postać stawała mu się prawie 83 I,25 | Korona na głowie jego, twarz ta sama, posępna, ogromna, 84 I,25 | targowałbym się ze Szwedami. Ale ta baba wie, jak trawa rośnie, 85 I,25 | Rzeczypospolitej osłania. Już też ta Rzeczpospolita z ust. mu 86 II,1 | przez noc na baczności. Ta opróżniona chata z tapczanami 87 II,1 | skoro o pościgu mówił. Ta ufność udzieliła się od 88 II,2 | sercu powstała mu obawa, aby ta rozmowa nie tyczyła się 89 II,2 | chorągiew stanie na kwaterach, ta, która ostatnio tędy ze 90 II,2 | innej idę szukać służby?"~Ta myśl trafiła mu wielce zrazu 91 II,2 | porzucić. Czuł przy tym, że ta nić będzie się snuła dalej. 92 II,4 | musiał iść mniej więcej samą drogą, którą jechał 93 II,6 | umierać! Mości panowie! jako ta ojczyzna ojczyzną, nigdy 94 II,6 | nalazło i nalezie ich dosyć. Ta szlachta, która do Prus 95 II,6 | Radziwiłł idzie!~Wieść ta jakby iskra elektryczna 96 II,7 | Wygryzą się oni sami i ta siła sczeźnie bez wojny, 97 II,7 | Januszowi nie w smak była ta rozmowa, więc znowu zaczął 98 II,8 | jejmość dobrodziejkę, że ta szlachcianka, która Radziwiłłową 99 II,8 | świecie dworu! A perłaż to ta Billewiczówna, a wdzięczne 100 II,9 | żałował straconej sposobności.~Ta mu tylko pociecha została, 101 II,9 | ja lepiej niż kto inny!"~Ta myśl paliła go, a sumienie 102 II,11 | że pan nasz boleje nad prześwietną Rzeczpospolitą, 103 II,12 | pieśni pobożne. Płynęła ta rzeka bardzo wolno i bieg 104 II,12 | sobie siłę za tysiące, i z siłą parł naprzód, pogrążon 105 II,13 | nie zgaszą światła, jako ta noc, która się dziś zbliża, 106 II,13 | ludzie, te białe mnichy i ta garść chłopów i szlachty, 107 II,13 | świętości... O! zapewne ta Matka Najwyższego Boga, 108 II,13 | myśl, że godzina wybiła i ta chwila nadeszła, w której 109 II,14 | padały na twarz przeora, i ta twarz wydawała się od nich 110 II,14 | pobożnej pieśni. Płynęła z góry ta pieśń i słychać było 111 II,15 | Częstochowa nie jest Jasną Górą, ta zaś ostatnia nie jest w 112 II,15 | wali za ich plecami, pieśń ta była jakby balsam kojący, 113 II,15 | rzeźnik okrutny.~Podobała się ta odpowiedź i panu Czarnieckiemu, 114 II,15 | gołym niebem, czekając, ta noc okropna się skończy. 115 II,15 | ucieszy!"~I ucieszył się sam myślą tak dalece, że ani 116 II,16 | kryły się dotąd.~- Skąd ta wiadomość? Skąd ta pewność? - 117 II,16 | Skąd ta wiadomość? Skąd ta pewność? - zapytał.~- Stąd! - 118 II,16 | was będzie śmiał rzec, że ta Najświętsza Królowa nie 119 II,16 | wszelki pozór chwyta. Cieszyła ta ochota księdza Kordeckiego, 120 II,16 | grabieży i łupów. Szajka ta, złożona ze szlachty banitów, 121 II,16 | trzasnąć, a nie trzasnął."~Ta bezkarność sprawiła, że 122 II,17 | i cierpliwość szwedzka. Ta pokora oblężonych, którzy 123 II,17 | odpowiadali wprost oficerom, że z siłą, która klasztoru broni, 124 II,17 | czasu, jak nam trzaska mur ta kolubryna, ciągle o niej 125 II,17 | Działo największe pękło! - Ta kolubryna.~- Gdzie ksiądz 126 II,18 | Rozczulił się. Żeby choć ta dziewczyna mogła go widzieć, 127 II,18 | Cały dzień następny trwała ta niemoc. Leczono go najstaranniej. 128 II,18 | mości!... A oprócz tego ta twierdza się broni, prócz 129 II,18 | koniu i po kwadransie z samą chyżością powrócił 130 II,19 | Wszystko to, co się pod twierdzą dzieje, ludzki 131 II,19 | rzekł Miller.~- Gdy wieść ta między naszymi i polskimi 132 II,19 | Mówię waszej dostojności, że ta hołota po prostu poszalała...~ 133 II,19 | Jezus Chrystus je przyjmie i ta Matka Najświętsza, i wyjdzie 134 II,19 | fantazja w nim brała, skąd ta odwaga, którą wszystkich 135 II,19 | odpowiedział miecznik - że gdyby ta kolubryna leżała na szańcu, 136 II,19 | klasztor stoi tam jeszcze?... Ta Jasna Góra, ten kurnik?!... 137 II,19 | jawie?...~- Ten klasztor, ta Jasna Góra stoi tam jeszcze - 138 II,20 | Kmicicowi i jego ludziom.~Lecz z myślą stary nie zdradził 139 II,20 | ciągle przecie trapiła go ta myśl, że lepiej i bezpieczniej 140 II,20 | miał głowę zaprzątniętą zmianą radziwiłłowskich 141 II,20 | zdarzyło, i tym, gdzie jest ta, którą pokochało jego serce, 142 II,20 | zajętych. Gdzie tylko nie cięży ta szwedzka ręka, tam szlachta 143 II,20 | nie mogli; byle się tylko ta staropolska cnota i ona 144 II,21 | ROZDZIAŁ 21~Ta wojna wytępienia była dopiero 145 II,21 | nadzieja, że nie zginęła ta Rzeczpospolita, póki takich 146 II,21 | nieprzyjaciół namówieni.~Uwaga ta zmroziła wszystkich obecnych. 147 II,21 | naszych czekaliśmy dotąd.~- Ta poprawa już się spełniła - 148 II,22 | oponować pozwala?... Zali ta wolność dla jednego nie 149 II,23 | już w Polsce?~- Tam on za skałą i za rzeczką cesarska 150 II,24 | Ksenofonta w porównaniu z naszą podróżą w chmurach?~- 151 II,24 | i zresztą króla bawiła ta "orłowa" droga przez przepaści 152 II,24 | Szwedów musi zatrzymać. Ta myśl przerodziła się w dzikie 153 II,24 | górach.~Lecz cóż znaczyła ta nowa tyzenhauzowska garstka 154 II,26 | przerobi, a gdy na nic poszła ta robota, wtedy tak się na 155 II,26 | i w gębę strzelił. Ot! ta blizna... Ludzi moich pobił 156 II,28 | dzierżawca z Wąsoszy zajął się sprawą i wkrótce kilka gąsiorków 157 II,28 | dziesięć tysięcy ludzi pod tam budą stoi, najgrzeczniejszej 158 II,28 | takową radę, bo na jego młyn ta woda. Jak waćpanu nie wstyd 159 II,28 | mnie dworować, ?~Uderzony kwestią, pan Zagłoba począł 160 II,28 | pestka... Jakże jej tam imię? Ta, z którą nieboszczyk Podbipięta 161 II,29 | Teraz on zmalał, a natomiast ta Rzeczpospolita, wstając 162 II,29 | głowie, strach go brał przed matką, przedRzeczpospolitą, 163 II,29 | brał przedmatką, przed Rzeczpospolitą, bo nie poznawał 164 II,30 | posłużyć.~Nadeszła nareszcie ta chwila. Tajemnica musiała 165 II,31 | posłużyć.~Nadeszła nareszcie ta chwila. Tajemnica musiała 166 II,33 | każdego poganina, którego ta stara ręka do piekła wysłała, 167 II,33 | i przewracając oczy. Za niesforną i dziką muzyką, 168 II,34 | mniej te rany bolą... Toż ta dziewka dotąd myśli, żem 169 II,35 | człek wielce możny i gdyby ta panna do całej jego fortuny 170 II,35 | Oj, daleko! niewarta ta sprawa zachodu, ile że tamte 171 II,35 | zdumieniem Kmicic.~- Alboż ta taka funkcja niemiła?... 172 II,36 | Wreszcie uspokajała się i nadzieją, że w rodzinie 173 II,36 | Powoli jednak uspokoiła się ta burza. Przez czwarty i piąty 174 II,42 | Leniwo idzie. Popłyną! Ta woda prawie stoi.~- Konie 175 II,42 | otoczył pierścieniem i cała ta masa ludzi poczęła się poruszać 176 III,1 | miastami usianą, bogatą. Lecz ta prowincja, jak pierwsza 177 III,1 | siły, skąd ten opór, skąd ta wojna straszna na śmierć 178 III,2 | odpowiedzialność.~- Całkiem inaczej by ta bitwa poszła - mówił - żeby 179 III,3 | się pan starosta kałuski wieścią, bo się wielce rozruszał 180 III,3 | polega. Aby jednak nowa ta wojna prędki a szczęśliwy 181 III,4 | Przemyśl spróbować, czyliby ta przynajmniej twierdza nie 182 III,4 | znaleźli żywego ducha.~Pustka ta zdziwiła Kanneberga.~- Widocznie 183 III,4 | ledwie spojrzawszy Sweno - ta chorągiew pierwsza uderzyła 184 III,4 | tak nie idzie, jako rwała ta chorągiew.~- Bóg z nami! 185 III,4 | na leśnej drodze. Lecz i ta ostatnia kupa zmniejszała 186 III,4 | jeszcze wykoncypowałem."~I ta myśl wydała mu się na razie 187 III,4 | Najświętszej Pannie Marii", i z pieśnią znikły Szwedom z 188 III,5 | uradował się niepomiernie wieścią, i gdy nazajutrz 189 III,5 | twarz pana marszałka, twarz ta nie rozjaśniłaby się więcej.~- 190 III,5 | Więcem pomyślał: zginęła ta Rzeczpospolita niecnotą 191 III,5 | ojczyznę zdradzić gotów. Co to ta ludzka próżność! Panie Jezu! 192 III,6 | końca Ukrainy w drugi.~Z samą zaciekłą wytrwałością 193 III,6 | królem wysforował!~- Małoś szablą Rzeczypospolitej 194 III,7 | jam był okrutnie rad, bo ta sama rózga Bogusława wysiecze, 195 III,8 | rady - rzekł Kmicic. - Cała ta okolica ufortyfikowana. 196 III,8 | rozumiesz?~- Bo gdyby nie ta narodu naszego przywara, 197 III,8 | zrozumieć, skąd się wzięła ta nagła burza po pogodzie, 198 III,9 | Wiśniowieckiego pod Szandarowskim, ta sama, która pod Rudnikiem 199 III,9 | nie służymy u Sapia, gdy ta chorągiew z prawa mu przynależy?~- 200 III,10| przyciskiem kasztelan - bo ta relacja tak misternie haftowana, 201 III,11| strasznymi wolentarzami i połową Tatarów, która na 202 III,12| istotnie wyszła mu na pożytek ta nauka, albowiem odtąd nie 203 III,13| istotnie wyszła mu na pożytek ta nauka, albowiem odtąd nie 204 III,14| poszedł pan Andrzej za radą, tym bardziej że i 205 III,14| okrutnie, wysechł; może też go ta choroba już nurtowała, w 206 III,14| że w tydzień rozkochała ta panna w sobie wszystkich 207 III,16| i osobę posiąść.~Miłość ta była po prostu żądzą piekącą, 208 III,16| Januszową Radziwiłłową. Pani ta pochodząc z kraju, w którym 209 III,16| mógł i nic nie znaczyć. Gra ta nie godziła się wprawdzie 210 III,16| będzie mógł rozmawiać z , która opanowała mu duszę.~ 211 III,16| osoby jego strzec będę, ta ręka, pani, i ta szpada 212 III,16| strzec będę, ta ręka, pani, i ta szpada uwolniłyby cię od 213 III,17| Ale poczekasz! Pierwej ta ręka i ta szabla spróchnieją!..~- 214 III,17| poczekasz! Pierwej ta ręka i ta szabla spróchnieją!..~- 215 III,17| stół walić.~- Pilniejsza ta wojna niż szwedzka, bo w 216 III,17| kto nie rozumie! Zginie ta ojczyzna, jeżeli pomsty 217 III,17| przysłużył gotówką.~- Warta jej ta rada. Nie dawniej jak wczoraj 218 III,17| niż zwykle, ale właśnie ta jego bladość cudnie odbijała 219 III,17| tak wyraźnie na Oleńkę, że ta przelękła się, by tych 220 III,17| Dziwna to jest, bo jeśli ta dziewka umyślnie waszej 221 III,18| przez chwilę jakoby olśniony myślą, na koniec podniósł 222 III,19| się w krześle.~- Widzę, że ta wyprawa zdrowie mi wróci - 223 III,20| Wyrostkiem będąc broniłem słabą ręką króla mojego 224 III,20| błogosławieństwo boże? Ustąpi ta radziwiłłowska noc przed 225 III,21| wojna nie pierwszyzna i że ta stara ręka jeszcze się na 226 III,22| Żegnam panią. Krócica ta nawet pancerz z łatwością 227 III,22| Więcej mnie to gryzie aniżeli ta cała stracona wyprawa.~- 228 III,22| jechać i przy tym sił mnie ta przeklęta febris całkiem 229 III,22| tu nic. Zresztą sam się sprawą nie zajmie, jeno 230 III,23| mniszki. Poczęła się oswajać z myślą, że nią zostanie, 231 III,23| do spokoju prowadzi.~Nie ta to już była dziewczyna ze 232 III,23| szczęściem w oczach, nie ta Oleńka, która niegdyś jadąc 233 III,23| Bóg popłoch jakowy między chasą, wówczas Carolus walną 234 III,23| powiadają sobie po cichu, że ta rebelia to hydra, której 235 III,23| wybuchem radości, że ta zdziwiona spytała:~- Co 236 III,24| już wzięta, przeto armia ta nie miała tymczasem nic 237 III,24| zrażał. Liczył na to, że sieć ta zbyt jest rozciągnięta, 238 III,24| szabla grunt!~Dotknęła nieco ta maksyma pana Zagłobę, który 239 III,24| jako i to jest pewne, że ta szklenica stoi przede mną... 240 III,25| już wzięta, przeto armia ta nie miała tymczasem nic 241 III,25| zrażał. Liczył na to, że sieć ta zbyt jest rozciągnięta, 242 III,25| szabla grunt!~Dotknęła nieco ta maksyma pana Zagłobę, który 243 III,25| jako i to jest pewne, że ta szklenica stoi przede mną... 244 III,26| sobie - ale wprzód ziemia ta krwią spłynie!~I począł 245 III,26| i kogo będzie trzeba, bo ta bitwa to była tylko próba, 246 III,26| wie tylko, że pan hetman z samą dywizją litewsko-tatarską 247 III,26| pod innym królem zginęłaby ta ojczyzna wśród klęsk... 248 III,26| skonfundować. Może mu nigdy ta myśl w głowie nie postała, 249 III,27| von Rössel udzielił, była ta, że z Ełku spieszy na pomoc 250 III,27| prawdziwy! Za jego to przyczyną ta potrzeba wygrana, ja pierwszy 251 III,27| Księcia Bogusława Bóg pokarał oto ręką!~To rzekłszy wyciągnął 252 III,28| poddać się, ale chwilowa ta przewaga wypłynęła stąd, 253 III,28| ostępach wynajdzie.~Myśl ta podobała się bardzo pannie 254 III,28| zaraz z nowiną przed Anusią, ta zaś poszła wprost do miecznika.~- 255 III,29| od miecza ocaliła właśnie ta sama ręka, która przed dwoma 256 III,30| hetmana w sobie nosi. Lecz ta buława, jeżeli go dojdzie, 257 III,30| teraz mu nie przebaczyć albo ta szara brać laudańska? Mogąli 258 III,30| O Panie, co Ci zawiniła ta nieszczęsna ojczyzna, ten 259 III,32| i nie rozumiał. Oto ona, ta upragniona, do której od


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License