Tom, Rozdzial
1 I,1 | bezecnym ogłoszono za to, że panu Orpiszewskiemu dom spalił
2 I,2 | przepił - od trzech lat przy panu Kmicicu się wieszał. Z nim
3 I,4 | i usłyszeć coś od niej o panu Kmicicu pragną.~- Bo my
4 I,4 | do Lubicza pokłonić się panu Kmicicowi, aby z nami żył,
5 I,4 | Bogu, tak Bóg Kubie! My też panu Kmicicowi zła nie życzym,
6 I,4 | oficyjerowie, takie i wojsko! Panu Sołłohubowi bydło zrabowali
7 I,4 | całe czyste uczucie oddała panu Andrzejowi. Wstyd jej było
8 I,4 | kawalerowie iść w pomoc panu Kmicicowi do Upity.~Panna
9 I,5 | bo trzeba było powiedzieć panu Andrzejowi o wypędzeniu
10 I,5 | po śniegu, tak jakem raz panu Tumgratowi w Orszańskiem
11 I,6 | Kłaniam do nóg.~- Powiedz panu... czekaj... powiedz panu...
12 I,6 | panu... czekaj... powiedz panu... niech go Bóg wspomaga...~
13 I,7 | przesadzali się w usługach.~Panu Wołodyjowskiemu tak też
14 I,7 | Kmicica poszła rozmiłowana w panu Wołodyjowskim szlachta po
15 I,7 | majętność nie prędzej może być panu Kmicicowi odjęta, aż sądy
16 I,7 | i najzacieklejsi przeciw panu Kmicicowi. Szli, jak stado
17 I,7 | to gotów uczynić.~Nagle panu Wołodyjowskiemu przyszła
18 I,7 | Jeśli on zdrajca, tedy panu hetmanowi oddany być powinien,
19 I,8 | bałamuctwom koniec będzie.~Tu panu Wołodyjowskiemu przesunął
20 I,8 | posyłamy skąpo, gdyż więcej na panu podskarbim, po staremu nam
21 I,8 | Połowę z tych pieniędzy panu Kmicicowi J. M. P. oddaj,
22 I,8 | ciężkiej wielką sprawiły panu Wołodyjowskiemu ulgę, i
23 I,8 | Ludzie nie gadali już o panu Kmicicu ni o pannie Aleksandrze,
24 I,10 | przeciwnika, uległ kilkakroć panu Koniecpolskiemu. Nie będą
25 I,10 | wojennym nie mógł wyrównać panu Władysławowi Skoraszewskiemu,
26 I,10 | wojsk i sług. Wkrótce po panu Grudzińskim zjechał do Piły
27 I,11 | Pani Skrzetuska mówiła panu Zagłobie: ojcze, a on jej:
28 I,11 | nim mówiono niż nawet o panu Skrzetuskim, chociaż pan
29 I,11 | żeby tak choć z chorągiewkę panu przyprowadzić! Łatwo ich
30 I,11 | dobrowolnie stanie, miłą panu rzecz uczyni. Z większą
31 I,12 | wojewoda dotychczasową wojnę panu podskarbiemu Gosiewskiemu,
32 I,12 | Harasimowicz. - Księciu panu głowa pęka od roboty, ale
33 I,12 | możem dać więcej, a powiedz panu Skrzetuskiemu, że Radziwiłł
34 I,12 | wolałem dzidkę od łaciny.~Panu Stanisławowi Skrzetuskiemu,
35 I,12 | począł podawać z kolei rękę panu Zagłobie, dwom Skrzetuskim,
36 I,12 | Powiedz wasza miłość księciu panu w imieniu nas wszystkich,
37 I,13 | Powiedziałem wyraźnie panu miecznikowi, że taka moja
38 I,13 | Nie na kontempt księciu panu to mówię, ale radzę waćpanom
39 I,14 | Polska wyciąga ku nowemu panu ręce, i ona poddaje się
40 I,15 | który się przeciwko własnemu panu zbuntował? - pytał Zagłoba.~-
41 I,16 | grzeje, ni ziębi, ale to panu Wołodyjowskiemu jako brat
42 I,16 | książęca mość wyperswaduje panu miecznikowi, iż nie tylko
43 I,17 | oficer podniósł do oczu panu Zagłobie głownię ciężkiej
44 I,17 | nimi przeciw miłościwemu panu naszemu, któremuśmy wierność
45 I,17 | zdradzić!..~Mowa ta wielkie na panu Rochu zdawała się czynić
46 I,17 | pułkownicy rozmawiali o panu Zagłobie i jego cudownej
47 I,17 | Chmielnickiemu posiłkują, tak się w panu Czarnieckim kochają, iż
48 I,17 | nie chcą z nimi przeciw panu własnemu służyć?~- A jakże!
49 I,17 | będzie złożyć jegomości panu Zagłobie w imieniu wszystkich
50 I,17 | napłynęło. Przyprowadzimy panu Sapieże większą siłę, z
51 I,18 | rzekł patrząc w oczy bystro panu Rochowi:~- Komu życzysz
52 I,19 | gonił zaciekle. Było jednak panu Michałowi za ciasno, bo
53 I,20 | Ale niesporo jednak było panu Andrzejowi, i gdy wreszcie
54 I,20 | przecież ichmościowie księciu panu ustąpią.~- Sami mamy języki
55 I,20 | do góry, i począł patrzeć panu Wołodyjowskiemu prosto w
56 I,20 | wszczynając, czy ja służąc panu, który sam jeden uratować
57 I,22 | cesarskiej niemieckiej korony panu wojewodzie wileńskiemu!~
58 I,23 | układ uczynić, na którym panu marszałkowi siła zależy,
59 I,24 | Po obiedzie dał hetman panu Andrzejowi listy i glejt
60 I,25 | sobie w duszy:~"Takiemu to panu służę! Zamknę oczy i pójdę
61 I,25 | zdążali na Podlasie. Ale panu Andrzejowi przyszło na myśl,
62 I,25 | zatrzymał się i skłoniwszy się panu Andrzejowi, rzekł po niemiecku:~-
63 I,25 | miał taki rozkaz, to bym o panu Lubomirskim wcale nie był
64 I,25 | się księciu, a następnie panu Andrzejowi, który podał
65 I,25 | życzliwość dobrego sługi ku panu. Cokolwiek pieniędzy zebrać
66 I,25 | stoją, przy księciu imci panu bracie wyślijcie, bo alias
67 I,26 | przy leżącym nieruchomie panu Andrzeju. Twarz Kmicica
68 II,1 | nie zdołały zrazu wrócić panu Andrzejowi przytomności -
69 II,1 | że otwarcie ust sprawia panu Andrzejowi ból nieznośny -
70 II,1 | się ktoś taki, kto by po panu Kmicicu przejechał.~- Zali
71 II,1 | Chyba łuczywem wielmożnemu panu zaświecę, bo nie masz latarni.~-
72 II,2 | oddaje usługę nie tylko panu Wołodyjowskiemu i jego przyjaciołom,
73 II,2 | pokuty!"~Tak to mówiło w panu Kmicicu sumienie, a pan
74 II,2 | zginę...~Tu głos zadrgał panu Andrzejowi, począł się bić
75 II,3 | żołnierze, że i dusza w panu Andrzeju zmieniła się tak
76 II,4 | dawniej billewiczowskiej, to panu Andrzejowi aż serce zatrzęsło
77 II,4 | którzy się znajdą, odwieź ich panu Wołodyjowskiemu i powiedz
78 II,4 | Czekaj... Powiedz jeszcze panu Wołodyjowskiemu, żeby się
79 II,4 | hetman już w drodze, a ja panu Wołodyjowskiemu nie wróg.~-
80 II,4 | łbach u tych ludzi; których panu Wołodyjowskiemu odwieziesz.~
81 II,5 | Rzędzian. ~- "Ja (powiada) panu Wołodyjowskiemu ani konfederatom
82 II,5 | Da Bóg, staniemy do oczu panu hetmanowi litewskiemu -
83 II,6 | drudzy łzy poczęli ronić; panu Zagłobie pot kroplami osiadł
84 II,6 | Wiedzieli, że nie zbywa panu Zagłobie na obrotnym rozumie
85 II,6 | godnością.~Lecz nim przygotowano panu Zagłobie inkaust, pióra
86 II,6 | także nadciągali, ale o panu Michale nie było słychu.
87 II,6 | Sapieha, nie Radziwiłł...~Lecz panu Sapieże pilno widać było
88 II,6 | przypomniał sobie, co o panu Sapieże mówią, że się w
89 II,6 | zastał, za co jegomości panu Zagłobie muszę być wdzięczny.~
90 II,7 | tej satysfakcji, aby owemu panu nie dać uczuć tej zależności
91 II,8 | Książę nie mógł wyjaśnić panu miecznikowi wszystkich powodów,
92 II,8 | rozmawiającymi.~- Powiedziałem panu hetmanowi - odparł z rozdrażnieniem
93 II,9 | przysięgę na wierność nowemu panu. Wydawano im na to świadectwa,
94 II,9 | Była jeszcze nadzieja w panu Czarnieckim, ale gdy on
95 II,10 | w domu nie masz. Są przy panu krakowskim, a z nim razem
96 II,10 | resztki wojska, które przy panu hetmanie Potockim się znajdują,
97 II,11 | drugiej strony nie brakło panu Andrzejowi i umartwień.
98 II,11 | Poczęto już wątpić i o panu marszałku Lubomirskim. Ci,
99 II,11 | dlatego wojska naprzód wysyła. Panu Andrzejowi nie tamowano
100 II,11 | Krakowa to pokłonić się nowemu panu, to uzyskać od niego cokolwiek,
101 II,11 | przybyciem do Częstochowy wypadł panu Andrzejowi w Kruszynie,
102 II,11 | nie zatajam, bo cesarzowi, panu memu, zawsze chcę wiernie
103 II,11 | nią gdzieś w ciemnościach.~Panu Kmicicowi wydało się, że
104 II,12 | ojczyźnie i opuszczonemu panu służyć, przeciw którym dotąd
105 II,13 | obznajmieni. Oddano ich w komendę panu Zygmuntowi Mosińskiemu pilnującemu
106 II,13 | miecznika sieradzkiego, a nawet panu Czarnieckiemu, choć mu mruczno
107 II,13 | spał; był na murach przy panu Czarnieckim, z którym gwarzyli
108 II,13 | Kordecki pojawił się przy panu Czarnieckim, a z nim szedł
109 II,15 | Podobała się ta odpowiedź i panu Czarnieckiemu, i księdzu
110 II,16 | najeźdźcy, ale przeciw własnemu panu ręce zuchwale podnosicie...~
111 II,16 | Ponieważ z dawna znajomy był panu Czarnieckiemu, zbliżył się
112 II,17 | zechcecie ulegać wspomnionemu panu jenerałowi, bądźcie przekonani,
113 II,17 | spoczywa.~Tu zadrżał głos panu Śladkowskiemu i łzy pokazały
114 II,17 | uderzyła, znalazł się przy panu Czarnieckim w swoim rajtarskim
115 II,18 | pilno! Konie czekają!~Lecz w panu Andrzeju obudził się już
116 II,19 | Wrzeszczowicz?~- Nie przypisuję panu więcej odwagi, niż okazujesz!~-
117 II,19 | okazujesz!~- Ja zaś przypisuję panu mniej!~- A ja - rzekł Miller,
118 II,19 | Teraz odstępuję głos panu Wrzeszczowiczowi...~Miller
119 II,19 | panowie, przyjść do słowa panu Zbrożkowi, który pierwszy
120 II,20 | opowiadał stary Kiemlicz panu Andrzejowi, co słychać w
121 II,20 | żywie; inni, że się jeszcze panu Sapieże broni, ale ledwie
122 II,20 | Głogowej.~- Tam też pojedziemy panu do nóg się pokłonić, służby
123 II,20 | Kmicic, służby wygnanemu panu ofiarować. Czasem trafiały
124 II,20 | by do wierności prawemu panu powrócić. Swoją drogą słał
125 II,20 | Uprzejmości i Wierności waszych ku Panu observantia, i miłość, z
126 II,20 | szczędził też pochlebstw panu chorążemu Koniecpolskiemu,
127 II,21 | chłopstwo nikczemne przy panu swoim się oponować. Wojsko
128 II,21 | Fala krwi uderzyła nagle panu Andrzejowi do głowy, w oczach
129 II,22 | mówili, aby nie ufać zbytnio panu marszałkowi koronnemu, który
130 II,22 | ambicji, czy też z miłości ku panu i ojczyźnie wypłynie, zawsze
131 II,22 | porwał się, i stanąwszy panu Tyzenhauzowi twarzą w twarz,
132 II,22 | Chodziło tez teraz młodemu panu tylko o to, by król potrzebne
133 II,23 | On? Szwedom? On jest przy panu Sapieże. Sam widziałem,
134 II,23 | wykrętów. Zali miałby temu panu, tak ze wszystkich sił duszy
135 II,23 | okiścią czuby i kłaniać się panu, i szumieć gwarno a radośnie,
136 II,24 | poubezpiecza drogi, sam przeciw panu wyskoczy. Mogło mu pomieszać
137 II,24 | ludzi, gotowych zanieść panu marszałkowi umówione słowa.
138 II,24 | pomoc prawemu królowi i panu.~Oto nagle krawędzie wąwozu
139 II,25 | jezdni dać naprzód znać panu marszałkowi, że król się
140 II,25 | swemu prawowitemu królowi i panu.~Ale teraz było jeszcze
141 II,27 | łba. Skłonił się naprzód panu do nóg, potem dość hardo
142 II,28 | Tyszowiec wyjechał poleciwszy panu Oskierce prowadzenie dalszych
143 II,28 | jakieś persony, skoro mogą panu wojewodzie rozkazy dawać.~-
144 II,28 | która mi kazała buławę panu Sapieże w ręce włożyć. Niechże
145 II,28 | niewinności uchować. Po takim panu Longinie nijako jej było
146 II,29 | matce, przeciwko własnemu panu podniósł świętokradzką rękę
147 II,29 | w wierze ku ojczyźnie i panu naszemu wytrwać, a dawne
148 II,32 | pragnąc przez to okazać cześć panu, zabezpieczyć od wszelkiej
149 II,32 | czytać.~- Wdzięczni jesteśmy panu wojewodzie - rzekł skończywszy -
150 II,32 | Wypocznijcie trochę, a potem was panu Czarnieckiemu w sukurs podeślę,
151 II,32 | waszej królewskiej mości, panu memu miłościwemu, objawić,
152 II,32 | później poprowadzić je w pomoc panu Czarnieckiemu i konfederackim
153 II,33 | dopieroż gdy o waszmość panu mówić książę Bogusław począł,
154 II,33 | Gustawem w pole przeciw panu Czarnieckiemu ruszy.~- Waść
155 II,33 | co zechce, i pewnie ich panu Czarnieckiemu razem z nami
156 II,33 | Dokąd tak spieszno?~- Panu do nóg paść, aby mi komendę
157 II,34 | owym tatarskim komunikiem panu wojewodzie szedł w pomoc.
158 II,34 | królowi jegomości i waszmość panu mam za nią podziękować!~-
159 II,34 | ostatecznie przeciw prawemu panu z królem szwedzkim się połączył.~-
160 II,35 | wdowę po wielkim Jeremim, po panu swego czasu w Rzeczypospolitej
161 II,35 | wreszcie zatrzymały się na panu Kmicicu i patrzyły nań z
162 II,35 | goniąc odwijającą się nitkę.~Panu staroście pojaśniały oczy
163 II,36 | duszy i obiecywał sobie dać panu staroście dobrą naukę.~Nadszedł
164 II,36 | wstrzymał się. Kozak podał list panu Kmicicowi.~Kmicic rozłamał
165 II,36 | Kłaniajże się od Babinicza panu staroście i powiedz mu,
166 II,36 | Krasnostawie oddał. Powiedzże i to panu staroście, by mądrzejszych
167 II,36 | ich zdrowiem, aby mogli panu staroście opowiedzieć, jako
168 II,36 | odjezdnym napisał i przesłał panu staroście list następujący:~"
169 II,36 | nie śmieli się na oczy panu staroście kałuskiemu pokazać,
170 II,37 | Oczywiście gruchnęła wieść, że panu Sapieże walą auxilia, złożone
171 II,37 | opowiedziały.~Lecz dodało panu Andrzejowi to otuchy, że
172 II,38 | Oczywiście gruchnęła wieść, że panu Sapieże walą auxilia, złożone
173 II,38 | opowiedziały.~Lecz dodało panu Andrzejowi to otuchy, że
174 II,39 | uderzywszy czołem, oddał panu Sapieże pismo Kmicicowe.~
175 II,39 | służby moje pokornie J. W. Panu i Hetmanowi memu polecając,
176 II,40 | jego ręce i tylko dzięki panu Sakowiczowi, podkomorzemu
177 II,40 | mądrze, bo inaczej każę zaraz panu Babiniczowi następować.~
178 II,41 | Przez tego żołnierza odpiszę panu hetmanowi, żem dobrowolnie
179 II,42 | musiał opowiadać hetmanowi i panu Oskierce, jak i co się stało,
180 II,42 | wszystką potęgą na ratunek Panu i Ojczyźnie, bo sam nie
181 III,1 | stała wytrwale przy dawnym panu i Rzeczypospolitej. Powrót
182 III,2 | nas ukarać.~- Oby Bóg w panu Czarnieckim obrońcę wskrzesił! -
183 III,2 | ale przecie jest coś w panu Czarnieckim ekstraordynaryjnego,
184 III,3 | okrutną fantazją:~- Powiedz panu Sapieże, że Zamoyski ze
185 III,3 | jenerał Forgell skłonił się panu staroście z takim uszanowaniem
186 III,4 | Jeden z rajtarów przyłożył panu Zagłobie do samych piersi
187 III,4 | Dalsze słowa przerwał panu Zagłobie świst kul, więc
188 III,5 | wielkie rody...~- Tego nikt panu Lubomirskiemu nie ujmie -
189 III,5 | jak najwięcej! Niczego tak panu Czarnieckiemu nie zazdroszczę,
190 III,5 | wojsko pobuntował...~- I panu Sapieże wojsko przywiodłem,
191 III,5 | Zawszem to rozumiał o panu Czarnieckim, że mi życzliwy,
192 III,6 | śmierci nie zapomnę, ale i panu marszałkowi muszę dziękować,
193 III,6 | towarzyszów, zaśpiewała koło ucha panu Rochowi i utkwiła w krzyżach
194 III,7 | starzy wojownicy odradzali panu Czarnieckiemu ten postępek.~-
195 III,7 | zostawiwszy komendę nad wojskiem panu Lubomirskiemu i wziąwszy
196 III,7 | gładka w Zamościu, która się panu staroście kałuskiemu haniebnie
197 III,8 | oczy poczęły świdrować w panu Michale, lecz on stał spokojnie,
198 III,8 | Natomiast, ponieważ niczego panu Czarnieckiemu odmówić nie
199 III,8 | grzeszyli przeciw naszemu panu, który ojcem był, ojcem
200 III,9 | prawie powinna była przy panu Sapieże pozostać, ale że
201 III,9 | nadjeżdżał towarzysz i ciskał panu Czarnieckiemu pod nogi zdobytą
202 III,9 | ciskać chorągwie pod nogi panu Czarnieckiemu, więc on uradował
203 III,10| szepnął coś Zagłoba do ucha panu dzierżawcy z Wąsoszy, a
204 III,11| otoczeni i pozbawieni dowozu, panu Sapieże zaś nie pozostawało
205 III,11| Nie możesz, wasza miłość, panu hetmanowi tej ujmy okazać
206 III,12| Blisko pięć razy tyle co przy panu Sapieże, piechoty ruskie
207 III,13| Blisko pięć razy tyle co przy panu Sapieże, piechoty ruskie
208 III,14| Wołodyjowski.~- Tak! Naprzód panu miecznikowi rosieńskiemu,
209 III,15| jedna skoczyła w obłędzie panu Zagłobie na kark i chwyciwszy
210 III,15| Wołodyjowski stojący w pobliżu przy panu Sapieże zakrzyknął:~- To
211 III,16| mówić o wyprawie przeciw panu Sapieże. Naga prawda, iż
212 III,17| najlepiej wasza mość księciu panu na skrypt oddaj. Wiem też,
213 III,17| wyprawa na Podlasie przeciw panu Sapieże.~- Elektor i król
214 III,17| granice rozszerzyli; ale panu Sapieże to nie na rękę,
215 III,18| szczere przyznanie waszmości panu za satysfakcję, mnie za
216 III,19| W tym miejscu zabrakło panu miecznikowi głosu i list
217 III,20| zacnej sprawie, zacnemu panu służy.~- Niestety! - powtórzył
218 III,21| okrzykami:~- Chwała na wysokości Panu!~- Dziwno mi to - rzekła
219 III,21| potęgi widziała... Przy panu Sapieże najwięksi kawalerowie
220 III,21| człowiek im nie poradzi, ani panu Skrzetuskiemu, ani panu
221 III,21| panu Skrzetuskiemu, ani panu Zagłobie, ani panu Michałowi.
222 III,21| ani panu Zagłobie, ani panu Michałowi. Chociaż pan Michał
223 III,21| obaczyć, czyli nowiny o panu Sapieże nie przybyły, wypada
224 III,21| czynię - tłumaczyła się panu miecznikowi, który także
225 III,21| powinny wkrótce nadejść.~- Panu Braunowi kazałam, by zaraz
226 III,22| zapisie...~- Tak jest, po panu Longinie Podbipięcie. Wasza
227 III,24| ucieszony Duglas. - Damy panu podskarbiemu rady.~I nie
228 III,24| czyńże mnie niedźwiednikiem. Panu Sapieże, któren mnie o to
229 III,24| Naprzód, tego byś waćpan panu Sapieże nie śmiał powiedzieć-
230 III,25| ucieszony Duglas. - Damy panu podskarbiemu rady.~I nie
231 III,25| czyńże mnie niedźwiednikiem. Panu Sapieże, któren mnie o to
232 III,25| Naprzód, tego byś waćpan panu Sapieże nie śmiał powiedzieć-
233 III,26| właśnie od bitwy warszawskiej.~Panu Andrzejowi przypomniały
234 III,26| poszedł wielkim pochodem ku panu hetmanowi, a po dwóch dniach,
235 III,26| późną nocą, padł w ramiona panu Wołodyjowskiemu, który wyściskawszy
236 III,26| ciebie zawołany. I samemu panu Zagłobie, gdyby tutaj był,
237 III,26| gdzie pan Zagłoba?~- Przy panu Sapieże został, bo spuchł
238 III,27| sobie poradził!~- Trzeba panu Zagłobie o tym lekarstwie
239 III,27| Mości panowie! Dziękujcie panu Babiniczowi, bo gdyby nie
240 III,27| narazić się tak potężnemu panu, dość, że szable schowały
241 III,27| wolność zaraz odzyskał, bo go panu hetmanowi z prawa oddam
242 III,28| Prostkami go usiekł. Da on panu Sakowiczowi i takim dziesięciu
243 III,30| tej Rzeczypospolitej! Tu panu Kmicicowi strach podniósł
244 III,32| urodzonym a nam wielce miłym panu Andrzeju Kmicicu, chorążym
|