Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
muzykantów 2
muzyke 1
muzyki 2
my 219
mych 2
myciu 1
myckach 2
Frequency    [«  »]
221 hetman
221 wojska
220 jakoby
219 my
218 odpowiedzial
217 ksiazeca
215 bardzo
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

my

    Tom, Rozdzial
1 I,1 | to waćpan mówisz... ależ my to jeszcze w czeladnej!... 2 I,2 | pełnymi brzuchami stoi.~- My tu już za ciebie oględziny 3 I,2 | przytulić!~- Nie tak jak my! - jęknął Ranicki.~- Wypijmy 4 I,3 | jeździł, bo zdobyczne. Teraz my we dwoje będziemy jeździli, 5 I,3 | teraz, w tej już wojnie. My biedni exules, którzyśmy 6 I,3 | zawołał Kmicic.~- Co my czynimy? to grzech! - szepnęła 7 I,3 | Wojna, Oleńko. W obozie my to sobie z tęskności śpiewali.~ 8 I,4 | panu Kmicicu pragną.~- Bo my do niego chcemy jechać z 9 I,4 | zgodzie~kiwnął ręką i rzekł:~- My też się i nie dziwili! Dzik 10 I,4 | człeka nie miał fuknąć! My pojedziem po staremu do 11 I,4 | Kuba Bogu, tak Bóg Kubie! My też panu Kmicicowi zła nie 12 I,4 | zastąpić.~- To znaczy, żeby my się już nie wtrącali? - 13 I,4 | Kmicic, z wielkiej krwi, a my chudopachołki ! Żołnierz 14 I,4 | aleć się nie ulęknę...~- My ci pomożem ! - rzekł Józwa.~- 15 I,4 | Cnota przez cię mówi, a my ci pomożem.~- Wy pana Kmicica 16 I,4 | ale z całej okolicy.~- My też pana Kmicica nie winujem, 17 I,4 | mówił stary Kasjan. - My wiemy, że to oni go kuszą. 18 I,4 | go kuszą. Nie ze złością my tu i jadem przeciw niemu 19 I,4 | panno łowczanko dobrodziko! My tu po drodze do Upity wstępujemy, 20 I,4 | nas podbechtać, to lepiej my go wpierw podbechtajmy. 21 I,4 | Kazać pójść precz takim jak my kawalerom! - rzekł Kokosiński.~- 22 I,5 | Powiadają tedy łyczkom : "Zaraz my tu na waszej skórze wypiszemy 23 I,5 | słoniny, miodów, specjałów, a my sami, ubodzy ludzie, tego 24 I,5 | Kmicic to uczynił!...~- My ludzi jego wybili! - rozległ 25 I,5 | Zali nie tu się schronił? My konia pod lasem znaleźli...~- 26 I,7 | ona zacnego kawalera, i my sąsiada i wodza dostaniem."~ 27 I,7 | ujrzał, musi go pokochać.~- My go i nie widziawszy kochamy!... 28 I,7 | pójdziesz i zapomnisz, a my tu już chyba poschniemy. 29 I,7 | Włodarz z Wodoktów.~- My jego znamy! - rzekła Terka - 30 I,7 | warchoł... co? - Pójdźmy i my budzić - rzekł Wołodyjowski - 31 I,7 | oddziału. - Gasztowtowie!~- My Butrymi, Domaszewicze już 32 I,7 | się prochami wysadzaj! Już my jej odżałowali, a co do 33 I,7 | Mów waćpan...~- Tak jest. My to przyszli waćpannie na 34 I,8 | mieszek nasypał. Dlatego my poszli. No, Bóg, nie poszczęścił!~ 35 I,8 | jest Korczak Wołodyjowski i my się z Węgier wywodzimy, 36 I,8 | hetmańskiej, należy inkwizycji i my go sądzić będziem, nikt 37 I,8 | czynili.~- Nie mogliśmy też i my niczego dociec!~- Bo i nic 38 I,10 | wielmożny wojewodo, toż my wcale żołnierzy nie mamy.~- 39 I,10 | myśl wyczytać.~- Tedy po co my tu przyszli? Czy waćpan 40 I,10 | odparł wojewoda - jużci nie my, bracia szlachta, którzy 41 I,10 | skoro na to idzie, to i my potrafimy o naszych głowach 42 I,10 | poważniej:~- I za to sprawę my musimy teraz krwią i głowami 43 I,10 | nie w synach swoich... a my tu najpierw ucierpimy. Po 44 I,10 | ku nam od morza. I za co my cierpimy? Za co zajmą nasze 45 I,10 | szukać musiał? Nie!... Czy my nastajemy, aby ten próżny 46 I,10 | niech go ojczyzna sądzi!... My umyjmy ręce, bośmy niewinni 47 I,10 | Chmielnicki na Ukrainie, a my wchodzimy do Wielkopolski... 48 I,10 | kraina, grody warowne i my wszyscy będziem po wieczne 49 I,11 | kościelnych chronią. Ale my żyjem po bożemu, bo we wsi 50 I,12 | tchem do mnie przyjechał, a my tak samo tu jechali myśląc, 51 I,12 | Lipkowie?~- Tenże sam. Ale my od tego czasu w dobrej komitywie 52 I,12 | dłużej tu zabawicie.~- Po to my tu i przyjechali, żeby od 53 I,12 | nagrody nie otrzymał, bo my, Litwini, już przywykli 54 I,12 | zostało. Ale taki to los! My niesiem krew, życie, fortuny 55 I,12 | nie po nagrody i fortuny my tu przyjechali... Jeno że 56 I,12 | mości przybyliśmy ofiarować. My, żołnierze, bić się chcemy, 57 I,12 | odpowiedział oficer. - My ich od Birż eskortujem.~ 58 I,12 | pończochy opadną! Zaraz my tu z wami podunderujemy. 59 I,12 | ojczyzny wyżeniem!...~- My i bez przysiąg na to gotowi! - 60 I,13 | przyłożyli!~- Przyłóżmy im i my! Pokażemy koroniarczykom, 61 I,13 | ile on wart.~- Więcej niż my wszyscy! -odrzekł Kmicic 62 I,13 | Któż ci się oprze!"~- A my jako ów Macedończyk, poprzestaniem 63 I,13 | różnych miejscach stołu:~- Czy my dobrze słyszym? Co to jest?~ 64 I,13 | pomoc najjaśniejszego króla, my, panowie i stany Wielkiego 65 I,15 | się książę zreflektuje. My, obcy ludzie, żadnym sposobem 66 I,15 | zdradzie pomagać zechcemy; my zaś powinniśmy się na to 67 I,17 | to go zawołaj.~- Kiedy my sami nie wiemy, panie pułkowniku, 68 I,17 | jako więźniów przywozisz, a my, starsi godnością, powiemy, 69 I,17 | Głupstwo, panie Rochu! My jedni możem cię ratować - 70 I,17 | myślisz, że żołnierzom jak my łatwo przyszło wypowiedzieć 71 I,17 | Kowalskiemu. Tego nie będzie, gdyż my przyjedziem jako więźniowie, 72 I,17 | Stanisław Skrzetuski - a my tymczasem w Birżach staniemy.~- 73 I,17 | staniemy.~- To nie może być, bo my kołujem, by Upitę ominąć, 74 I,17 | drogę nam zastąpić. Toż my do Szawlów teraz dopiero 75 I,17 | rzekł Mirski.~- Ot, macie. A my jeszcze nie w Szawlach.~ 76 I,17 | przymierzając on jest szczupak, a my okonie. Lepiej dla okoniów 77 I,17 | odpowiedział jeden z Gościewiczów - my tamtędy z potażem jeździm.~- 78 I,19 | równać!... Sameś rzekł, my okonie, a on szczuka. Uczynię, 79 I,19 | wojska na ten czas, gdy my będziem na Podlasiu, jak 80 I,20 | jest - rzekła panna - ale my do tego haniebnego domu 81 I,20 | biorą, wiążą i wiozą... Nie my jedni będziem cierpieli 82 I,20 | Waszmość musisz uciekać. My jedziem na Podlasie, bo 83 I,20 | zawołał mały rycerz - bo my, jeno koniom wytchniemy, 84 I,20 | Idźcie do tamtej izby, a my damy już sobie rady.~Miecznik 85 I,20 | zwłóczyć, niech siły zbierze. My musimy jechać, a do jutra 86 I,20 | tak łap cap nie mogę.~- My też nie możem czekać, bo 87 I,22 | Korona myśli o sobie, a my o sobie.~- Kto zresztą nam 88 I,22 | braci, zależy to zmienić.~- My też garncem gotowi pić zdrowie 89 I,23 | już szwedzka protekcja, a my też na niego bez Szwedów 90 I,24 | patrzcie waszmościowie...~- Nie my jedni, ale cała Rzeczpospolita 91 I,24 | mąci... Oleńka! Zali się my już nie obaczym?...~Obfite 92 I,25 | opowiadali się, co za jedni, my też nie śmieli pytać. Popaśli 93 I,25 | Rudy, a poszli na południe. My też, cośmy już wprzód chcieli 94 I,25 | wiem wreszciekogo?... A my? Radziwiłłowie i książęta 95 I,25 | dotąd nigdy na świecie. My, panie kawalerze, możem 96 I,25 | elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim 97 I,25 | być na wszystko gotowym.~- My też gotowi! - odpowiadali 98 I,25 | swoją głowę stawi, czemu my nie mamy naszych postawić? - 99 I,26 | wyślą ludzi na zwiady, a my tymczasem będziem za Mariampolem.~- 100 II,1 | kompanija śpi na dworze, bo my z izby nie ustąpim.~- Panowie 101 II,1 | co to za chałupa?~- Tego my sami nie wiemy.~- Chodź 102 II,1 | położyć niż żywego puszczać.~- My tak i chcieli, ale...~- 103 II,2 | Oczom nie wierzę! Czym my tu waszą miłość przyjmiemy? 104 II,2 | miłość przyjmiemy? Żeby my się spodziewali, żeby my 105 II,2 | my się spodziewali, żeby my wiedzieli!~Tu zwrócił się 106 II,2 | taki gość, taki gość! Toż my pod komendą waszej miłości 107 II,2 | myślałem. Z których wy stron?~- My tutejsi.~- Gdzie ojciec 108 II,3 | niewinnemu tu grozi? Komu my w drogę wchodzim?...~Na 109 II,3 | miłość krzywdzi nas, bo my, pamiętając na stan nasz, 110 II,3 | procederem się nie bawim. My koni nocą z niczyich stajen 111 II,3 | ukradnie, nie szlachcic! My tego, wasza miłość, nie 112 II,4 | komory - odparł Kmicic - a my podróżni jako i wasza mość.~- 113 II,4 | skoczył na konia i pojechał, a my go odprowadzili w tej myśli, 114 II,4 | jedzie, gdzie mu lepiej, a my swoją drogę znamy - odpowiedział 115 II,4 | stary mój znajomy i na Rusi my razem wojowali... A po co 116 II,5 | jegomość... W jakich to czasach my się znów spotykamy!... ~ 117 II,5 | Jakżem nie miał gadać, kiedy my się w "Pokrzyku", niedaleko 118 II,5 | Chowańskiego. Co innego my! Jedna chorągiew się prześliźnie, 119 II,5 | odpowiedział Zagłoba. - Co my uradzimy, to ty rób, a źle 120 II,5 | strzelić! Nic nam do tego, my oto z ostrzeżenia korzystajmy, 121 II,5 | pewnością by nie uwierzyli.~- My jedni będziemy wiedzieli, 122 II,5 | szczuczyńskim zostają, a my pójdziemy do Białegostoku, 123 II,6 | zacny i sprawiedliwy.~- My tak czekali jak za ojcem! - 124 II,7 | siła sczeźnie bez wojny, a my tymczasem na Chowańskiego 125 II,8 | więcej pojedynki obchodzą, a my, niewiasty, rade byśmy też 126 II,9 | Septentrionów od granic odżenie, a my ze Szwecją we współce zakwitniem.~- 127 II,9 | uśmiechając się złośliwie.~- My za gotówkę tylko handlujemy... 128 II,9 | wieków katolickiego, bo my do Prus z Litwy przyszli.~- 129 II,10 | potęgi szwedzkiej nie tylko my, choćbyśmy się poprawili 130 II,12 | Waćpan wieści przynosisz, my je chcemy sprawdzić, to 131 II,13 | ni salwy-gwardii. Toż i my mamy królewską, którą nam 132 II,13 | przy tym dawny żołnierz:~- My żyjem w ubóstwie, a to grosiwo 133 II,13 | własną wolą. Jakiejże rady my, goście, udzielić wam możemy? 134 II,13 | oblężeni nie mieli, jakie my mieć będziemy!~- Z radością 135 II,15 | Najjaśniejszego Króla. Tymczasem my, niegodni, zanosząc nasze 136 II,15 | chociaż wycieczkę czynili.~- A my to nie wyjdziemy kiedy nocą 137 II,15 | doznają naszej broni!~- A my ich - odburknął Sadowski. - 138 II,16 | bywają sławni żołnierze... My to wiemy o sobie, bo też 139 II,16 | teraz w Tykocinie oblega. A my nie przeszkadzamy!~- Jak 140 II,17 | odrzekł ksiądz Kordecki - a my tymczasem szkody jakoś naprawimy.~- 141 II,18 | odparł Miller.~- To i my wiemy. Ale Jasnej Góry nie 142 II,18 | Kiemlicz, i moi synowie! My od rana już czekali na sposobność. 143 II,18 | wy?... Dziękuję...~- To my! -Odrzekł straszny starzec. - 144 II,18 | teraz tamtych obszukać? My chudopachołki...~To rzekłszy 145 II,18 | przysłużyć. Jakoż się zdarzyło... My przeciw fortecy nie służyli, 146 II,18 | Jak to przy Szwedach?~- Bo my chcieli choć i za murami 147 II,18 | Szwed pojedynczo popadł, to my go... tego... Ucieczko grzesznych!... 148 II,18 | Ucieczko grzesznych!... my go...~- Pralim! - dokończyli 149 II,18 | ubogich ludzi krzywdził!... My też wiary dochowali waszej 150 II,19 | chmurno Wrzeszczowicz.~- Ale my, panie, dzięki tobie musimy 151 II,19 | Po chwili znów:~- A co my poczniem?... Zębami tej 152 II,19 | sześć razy tyle ludzi, co my... Ani jeden transport nie 153 II,19 | ja go nie zdobyłem?!... I my odstępujemy?... Czyli to 154 II,19 | w słowo książę Heski - i my odstępujemy... pobici!...~ 155 II,19 | Mamy dość tego oblężenia my, ale mają go dość i oni. 156 II,20 | własną do Prus wyruszył, a my tymczasem naszego pana wyglądamy. 157 II,20 | spytał:~- To wy, Kiemlicze? My spod Częstochowy jedziem?~- 158 II,20 | porażenia nieprzyjaciela. My, bylebyśmy o okazji i gotowości, 159 II,21 | by z waszmością pogadać. My się gdzieś na Litwie widzieli... 160 II,21 | spogląda.~- Mieliśmy już i my od wojsk wiadomości - rzekł 161 II,21 | poczciwy - odrzekł król - ale my mamy listy i dowody. Już 162 II,22 | aby z matni wyjść cało. A my w niewielkiej kupie z osobą 163 II,22 | jak najszerzej wieść, że i my znajdujem się między nimi... 164 II,23 | spytał Tyzenhauz - a czy my to już w Polsce?~- Tam on 165 II,23 | się kilka głosów. - Swoi! My z Żywca gardła unosim; Szwedzi 166 II,23 | Żywca wyście jedni byli?~- My jedni.~- I wiecie, że król 167 II,23 | Jedź - rzekł król - ale i my ruszymy nieco naprzód, bo 168 II,25 | rzekł król - tak jak i my sami lepiej byśmy nie myśleli!~ 169 II,26 | postaw czerwonego sukna, my zaś nie tylko do ratunku 170 II,28 | rzekł Wołodyjowski.~- I my! - zawołali dwaj Skrzetuscy.~- 171 II,32 | impet się zwróci.~- Dość my już wypoczywali pod Tykocinem, 172 II,32 | chybaby konie trochę odżywić, my zaś moglibyśmy i dziś jeszcze 173 II,33 | Chorągiew za miastem stoi, a my tu... i Charłamp z nami.~ 174 II,33 | oną pannę skaptować, co my, zrozumiawszy zaraz, poczęliśmy 175 II,36 | nie przyłożyli na drogę, a my z panną wracamy.~Pan Kmicic 176 II,37 | Pomści on się, pomści!~- My go pierwej pomścimy!~- Skoro 177 II,38 | Pomści on się, pomści!~- My go pierwej pomścimy!~- Skoro 178 II,39 | ranny, to sam widziałem. My z niewoli uciekli.~- Gdzie 179 II,40 | Sakowicz udał zdumienie.~- Czy my się poddajemy? Mniemam, 180 II,41 | Kiszków liczył... Bo to my mamy ze sobą rachunki... 181 III,2 | ciężkich tam nie brak, a my musielibyśmy je dopiero 182 III,2 | mówić o tym mogę.~- Pierwej my mu powariujemy pod Zamościem - 183 III,3 | mówił - niechże palą! My mamy dach nad głową, ale 184 III,3 | to ich wkrótce weźmie. Bo my tu mamy brzuchy tak pełne, 185 III,5 | ryby w matnię idą.~- A my uczynim jak ów rybak - rzekł 186 III,5 | tak mi dopomóż Bóg!~- I my dopomożem krwią naszą! - 187 III,7 | Wisłę przyjść nie potrafią; my zaś, mając Sandomierz, żywności 188 III,7 | Choćby też i Malborg wzięli, my tymczasem Carolum Gustavum 189 III,7 | odrzekł Wołodyjowski. - Już my odtąd druhy na śmierć i 190 III,8 | odpasę, pójdę dalej.~Wtedy my waszą królewską mość przyjmiemy! - 191 III,8 | szlachtę! Boże! Boże! jak my ciężko grzeszyli przeciw 192 III,8 | Przy takiej pomocy jeszcze my ich wszystkich, jako raki 193 III,9 | karczmie w lesie, którąś my w stronę jadąc minęli, 194 III,9 | nam ojczyzny, a myśli, że my w jej obronie tej rzeki 195 III,10| samego zostawili?~- A cóż my to na tańce pod Warkę poszli? - 196 III,11| wołał donośnym głosem - my tu pierwsi, nam szczęście! 197 III,12| medykowie ci drapią, czekaj, my cię lepiej podrapiemy, Zagłoby 198 III,13| medykowie ci drapią, czekaj, my cię lepiej podrapiemy, Zagłoby 199 III,14| błaga, bo mu zguba grozi. My nic! Na granicy elektorskiej 200 III,15| Działa ku murom i na bramę a my naprzód! za mną!~Rozszalałe 201 III,15| samego nieprzyjaciela. To my, bracia, substancję zostawiamy 202 III,17| mość poznał tak dobrze jako my, tego pozory nie uwiodą 203 III,18| testamenta! rozumiesz!...~- Ale my nie drwim! - odparł zaperzony 204 III,19| ludzi żąda. Jak jeszcze i my wyjdziemy, rebelia zapomni 205 III,19| rebelia nie wskóra.~- A my się w Billewiczach zasilim. 206 III,19| konfiskować nie chciano?~- Pierwej my skonfiskujemy Podlasie, 207 III,20| przyszła tak późno.~- A my tu w płaczu - mówili - a 208 III,20| tu w płaczu - mówili - a my w bólu, my w męce tyle czasu 209 III,20| mówili - a my w bólu, my w męce tyle czasu żyli, 210 III,21| ale i ze strapienia, bo my tu w ciężkiej niewoli jesteśmy, 211 III,21| już nie wróci, albo też my się jako stąd wydostaniemy.~- 212 III,21| stąd wydostaniemy.~- Już my tego próbowali - odrzekła 213 III,21| trzyma się jeszcze tęga, a my zasię brodziliśmy w roztopach 214 III,24| sto razy... dobrze... ale my pobijemy sto pierwszy, i 215 III,25| sto razy... dobrze... ale my pobijemy sto pierwszy, i 216 III,29| Wesprzyjcie choć na godzinę, my zaś będziem się w tył ku 217 III,29| woła nagle miecznik - a my nie skoczym na tych, którzy 218 III,32| rozległ się głos od ołtarza:~"My, Jan Kazimierz, król polski, 219 III,32| królewskie ku górze.~"Przeto my (czytał dalej) rozważywszy


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License