Tom, Rozdzial
1 I,2 | Tegośmy dla cię chcieli! - odpowiedział pan Ranicki. - Ano, kiedy
2 I,2 | Moi mili barankowie - odpowiedział Kmicic - pofolgujcie mi
3 I,2 | Nie! nie na pocieszenie! - odpowiedział Kulwiec-Hippocentaurus -
4 I,4 | nie, to nie dziękować - odpowiedział posępny Józwa, który jako
5 I,4 | głowę patrzę, co by rzec - odpowiedział staruszek. - Pan Jezus powiedział
6 I,5 | z jaką Oleńka mówiła, i odpowiedział niedbale, prawie wesoło:~-
7 I,5 | Lubiczu?~- Ruszaj precz! - odpowiedział Kmicic.~I jechał na przedzie
8 I,5 | siana z odryny.~- Słucham! - odpowiedział wachmistrz.~Kmicic zlazł
9 I,7 | Pan Kmicic ranny - odpowiedział zdumiony pan Wołodyjowski.~-
10 I,8 | Wołodyjowski.~- Hraju, pane - odpowiedział Kozak podnosząc wynędzniałą
11 I,8 | Moja mościa panno! - odpowiedział pan Michał. - Gdybym ja
12 I,8 | wasza mość mówi?~- Głupiś! - odpowiedział pan Wołodyjowski.~- To już
13 I,8 | o konie będzie trudno - odpowiedział pan Wołodyjowski. Tutejszej
14 I,8 | przydusić.~- I mnie to dziwno - odpowiedział Charłamp - tym bardziej
15 I,9 | mścił?~- Mój mości panie! - odpowiedział Wołodyjowski - prawda, że
16 I,10 | to intencja waszmości - odpowiedział chłodno wojewoda - ale łatwiej
17 I,10 | więc zaraz pan Koszucki odpowiedział:~- Jaśnie wielmożny wojewodo!
18 I,10 | szlachcic jak i każdy! - odpowiedział błazen.~- Tfu! do stu diabłów! -
19 I,11 | przystojnie zachowali - odpowiedział pan Zagłoba.~Chłopaki skoczyły
20 I,11 | puszczy towarzyszyć?~- Ja? - odpowiedział pan Zagłoba - czy pójdę?
21 I,12 | ciekawy, co też umieją - odpowiedział pan Wołodyjowski - i gdyby
22 I,12 | dniach w Kiejdanach stawić - odpowiedział pan Michał. - Ale muszę
23 I,12 | Skrzetuski.~- Bardzo zacne - odpowiedział Wołodyjowski - i po dniu
24 I,12 | Radziwiłł.~- Mości panie! - odpowiedział Wołodyjowski - nie bluźń
25 I,12 | dyktatorem, byle Szwedów bił - odpowiedział Zagłoba. - Ja pierwszy votum
26 I,12 | zabłudowskim.~- Nawet i małpie bym odpowiedział, gdyby do mnie z rozkazem
27 I,12 | Wołodyjowski.~- Bóg ich wie! - odpowiedział oficer. - My ich od Birż
28 I,12 | przybyły, sławny pan Zagłoba! - odpowiedział wojewoda wendeński.~- Mężny
29 I,13 | Wasza książęca mość - odpowiedział pan miecznik kłaniając się
30 I,13 | Kmicic.~- Powoli, powoli! - odpowiedział książę. - To, widzisz, mości
31 I,14 | nie mogłem?~- Zginąć! - odpowiedział szorstko Kmicic.~- Zazdrościć
32 I,15 | życie! Wszystko mi jedno! - odpowiedział Wołodyjowski.~- Dożyjemy
33 I,15 | Żebyśmy aby dożyli - odpowiedział Zagłoba - moglibyśmy dobrym
34 I,15 | nieszczęsną!~Stanisław nic nie odpowiedział, jeno dłonie łamał, aż w
35 I,15 | fortelu zażyć.~Nikt mu nie odpowiedział, więc po niejakim czasie
36 I,15 | Zagłoba.~- Co ojciec mówisz! - odpowiedział Jan - jeszczem nie zaczął
37 I,15 | się skończył pomyślniej - odpowiedział Zagłoba. - Wiecie, waćpanowie,
38 I,15 | dwa dni drogi od Kiejdan - odpowiedział Wołodyjowski. - Gdyby tu
39 I,15 | błagał Zagłoba.~- Po co? - odpowiedział mały rycerz. - Kto wojskowy,
40 I,17 | niż między zdrajcami! - odpowiedział Stankiewicz.~- A ja bym
41 I,17 | Nie bluźń, panie Michale - odpowiedział Zagłoba - bo z woza, byle
42 I,17 | na mnie podnieść ręki! - odpowiedział Zagłoba. - Kto wie, czy
43 I,17 | żeś królowi konfident - odpowiedział Stankiewicz.~- A ja tak
44 I,17 | chcesz, niech i tak będzie! - odpowiedział Zagłoba. - Lepiej to nawet,
45 I,17 | się ku niemu.~Pan Roch nie odpowiedział ani słowa i ruszył naprzód,
46 I,17 | krewni jak ja z waćpanem - odpowiedział Wołodyjowski - gdyż co pan
47 I,17 | też tak tylko mówiłem - odpowiedział Mirski - aby Kowalskiego
48 I,17 | bezpieczeństwa w podróży. Ale oficer odpowiedział, że ma rozkaz jak najdalej
49 I,17 | pókim Szwedów nie zobaczył - odpowiedział Stankiewicz - ale teraz
50 I,17 | Klewany, panie pułkowniku! - odpowiedział jeden z Gościewiczów - my
51 I,18 | Jak rozkaz, to rozkaz! - odpowiedział Kowalski i odetchnął głęboko,
52 I,18 | Jużem i o tym pomyślał - odpowiedział Zagłoba. - Kowalski mi mówił,
53 I,20 | wdzięczny i proszę do komnat - odpowiedział pan miecznik gładząc czuba
54 I,20 | mieczniku dobrodzieju - odpowiedział Kmicic - i w tych niespokojnych
55 I,20 | Kmicic.~- Mości panie - odpowiedział poważnie Zagłoba - pacierz
56 I,20 | Tu nie ma o tym mowy - odpowiedział Wołodyjowski.~- Aj ! - rzekł
57 I,20 | też się trochę wydychały - odpowiedział Zagłoba.~- Tak jest. Jechać
58 I,21 | Już przyszedł do siebie! - odpowiedział Kmicic.~- Hm! Ale lada dzień
59 I,21 | póki nie przestaną! - odpowiedział z goryczą Radziwiłł. - Wielka
60 I,21 | Nie ma już takich! - odpowiedział Kmicic. - Kto miał odstąpić,
61 I,22 | swej w zamiary gospodarza - odpowiedział mu gromki okrzyk:~- Dziękujemy!
62 I,22 | usta i nie zmieszany wcale odpowiedział:~- I to tron elekcyjny,
63 I,22 | Oleńka.~- To odejdź sama - odpowiedział miecznik.~Panna wstała usiłując
64 I,24 | Lepiej o tym nie mówić! - odpowiedział Ganchof. - No! Mości pułkowniku,
65 I,25 | Nazywam się Kmicic - odpowiedział pan Andrzej - a dworzaninem
66 I,25 | mnie brali na Podlasiu - odpowiedział książę - że musiałem tyle
67 I,26 | Kmicic.~- To się rozumie! - odpowiedział książę. - Wiele za późno!
68 I,26 | czynić.~- To moja rzecz! - odpowiedział Kmicic - a czy nie wiem,
69 II,1 | Jaki szum? Nie ma żadnego - odpowiedział Soroka.~I widocznie szumiało
70 II,1 | zdziwienie.~- Nie bój się! - odpowiedział Soroka - nie zbóje!~- Jedźcie
71 II,1 | abym ci z rusznicy nie odpowiedział. Lepsi od ciebie, parobku!
72 II,1 | w łeb!~- Mój jegomość - odpowiedział smolarz - jeślibym zełgał
73 II,1 | niż z charakternikiem - odpowiedział Biłous - bo że ten książę
74 II,2 | wyciągając doń rękę.~- O Jezu! - odpowiedział stary - taki gość w boru!
75 II,2 | utrzymać z takimi zbójami! - odpowiedział stary wskazując na synów. -
76 II,2 | Nie ma, panie pułkowniku - odpowiedział Soroka.~Kmicic strzepnął
77 II,4 | a my swoją drogę znamy - odpowiedział Kmicic.~- Nie wiem, gdzie
78 II,4 | niego w Łęgu zapłacił - odpowiedział Kmicic.~- Dwie orty?... -
79 II,5 | Zadziwiająca rzecz! - odpowiedział Zagłoba. - Albo ten człowiek
80 II,5 | jeżeli całą noc jechał - odpowiedział Rzędzian.~- Widzieliście
81 II,5 | jest... Dobre racje daje! - odpowiedział Wołodyjowski.~- Co to, dobre?
82 II,5 | Wołodyjowskiego admirować?~- Głupiś! - odpowiedział Zagłoba. - Na tobie od razu
83 II,5 | twoja głowa, panie Michale - odpowiedział Zagłoba. - Co my uradzimy,
84 II,6 | waszej wielmożności... - odpowiedział Rzędzian.~- Ot, moja myśl! -
85 II,6 | grasują?~- Prawda jest! - odpowiedział z przekonaniem pan Michał.~-
86 II,6 | wojennikiem.~- Prawda jest! - odpowiedział Jan - jak przyjdzie co do
87 II,6 | ludzi?~- Daj ojciec pokój - odpowiedział Skrzetuski. - Wołodyjowskiemu
88 II,6 | waćpan dobrze wywiódł! - odpowiedział wojewoda witebski.~- Ale
89 II,8 | innego czuję prócz litości - odpowiedział łagodnie książę Bogusław.~-
90 II,8 | waszej książęcej mości - odpowiedział miecznik.~- To ja dziękuję
91 II,8 | Słyszałem... i co? - odpowiedział Bogusław patrząc bystro
92 II,8 | Radziwiłłów?...~Janusz nic nie odpowiedział, oparł głowę na złożonych
93 II,9 | Warszawie waść pojedziesz - odpowiedział jeden z jadących - tym ich
94 II,9 | Z czymże się porwiemy? - odpowiedział szlachcic - z czym?... W
95 II,9 | ale gorzej, bo heretycy - odpowiedział szlachcic. - Ciężsi oni
96 II,10 | Kmicic.~Nim pan starosta odpowiedział, drzwi się otwarły i do
97 II,10 | pytał starosta.~- Tak jest - odpowiedział nowo przybyły - słyszałem,
98 II,11 | domyślny, panie kawalerze - odpowiedział oficer - i to pamiętaj,
99 II,11 | udaje się do naszego pana - odpowiedział oficer.~To rzekłszy wyszedł,
100 II,11 | do barona.~- Dziękuję - odpowiedział Lisola.~I z wielką, chociaż
101 II,11 | jednego słowa.~- Ekscelencjo - odpowiedział Wrzeszczowicz - co się stało,
102 II,11 | Tak jest, ekscelencjo! - odpowiedział.~- Słyszałem w Wieluniu,
103 II,11 | choćby mi kto zęby rwał! - odpowiedział pan Andrzej.~- A to szkoda,
104 II,12 | cofną.~Ksiądz Kordecki nie odpowiedział wprost Kmicicowi, lecz zwróciwszy
105 II,12 | ostrożności nic nie mam! - odpowiedział pan Piotr Czarniecki.~-
106 II,13 | reputację lepiej psi zjedzą! - odpowiedział Kmicic.~- Wolałbyś ich prochu
107 II,13 | słyszałeś o tym?~Kmicic nie odpowiedział, pokręcił głową i począł
108 II,13 | który stoi pod murami, odpowiedział: "Matka Boska talarów w
109 II,13 | krzyknął Kmicic.~- Wolno! - odpowiedział Czarniecki.~Kmicic, jako
110 II,14 | waszmości o więcej nie proszę! - odpowiedział - a do narady wystarczy
111 II,14 | Dobrze! jeść mi się chce - odpowiedział rycerz. - Soroka! daj, co
112 II,14 | zapytał.~- Czemu nie? - odpowiedział pan Andrzej. - A co, miły
113 II,15 | sinawymi chmurami, klasztor odpowiedział wnet z całą energią. Tym
114 II,15 | miałbym spać w taką noc! - odpowiedział pan Andrzej gramoląc się
115 II,15 | spodziewają się napadu.~- Dobrze - odpowiedział pan Piotr - noga nie powinna
116 II,15 | A kto tam?~- Żołnierz - odpowiedział Kmicic.~Wówczas i dwaj inni
117 II,15 | Mgła leży pod kościołem ! - odpowiedział Sadowski.~- Zadziwiająca
118 II,15 | ani kroku naprzód!~- Ba! - odpowiedział Sadowski - gdybyśmy to tylko
119 II,15 | zwrócił się więc ku niemu i odpowiedział z widocznym przekąsem:~-
120 II,16 | chowaj od takich uczciwych! - odpowiedział pan miecznik sieradzki -
121 II,16 | Zaczekam tu na waszmości - odpowiedział pan Kmicic.~I pozostał sam.
122 II,17 | sądem na jego ludzi, ten zaś odpowiedział mu w oczy wobec wszystkich
123 II,17 | natychmiast się poddać. Odpowiedział sam ksiądz Kordecki, że
124 II,17 | wielebność.~- Spieszę, spieszę! - odpowiedział ksiądz. - Matko Boska, ratujże
125 II,17 | powrót jego szczęśliwy! - odpowiedział ksiądz Kordecki.~Zamoyski
126 II,19 | zdania, jest pewna racja - odpowiedział Sadowski - i tak myślę,
127 II,19 | i ja, że już nie żyje - odpowiedział Miller. - Ale nazwisko owo
128 II,19 | wszystkie moje rady spełniono - odpowiedział zuchwale Wrzeszczowicz -
129 II,19 | hrabio, dzisiaj do fortecy - odpowiedział Sadowski - wysadź prochami
130 II,19 | książę Heski.~- Panowie! - Odpowiedział Wrzeszczowicz - wiadomo
131 II,19 | Rzym gniazdem zabobonów! - odpowiedział książę Heski.~- Wtedy Polacy
132 II,19 | że coś nowego wymyślił! - odpowiedział Sadowski.~Lecz Millerowi
133 II,19 | Więcej niż siebie samego - odpowiedział z szorstką otwartością Zbrożek.~-
134 II,19 | zachwiało się na kulbakach i jęk odpowiedział świstowi.~- Pod ogniem jesteśmy,
135 II,19 | wiekuista niechaj mu świeci!" - odpowiedział jeden chór głosów.~Lecz
136 II,19 | ksiądz Kordecki.~- To pewno - odpowiedział miecznik - że gdyby ta kolubryna
137 II,19 | w uniesieniu.~- Amen! - odpowiedział spokojnie Zbrożek.~Wieczorem
138 II,19 | z tłumu.~- Nic więcej - odpowiedział jak echo jenerał.~Nastała
139 II,19 | głosem.~- Nie ma go już! - odpowiedział jeden z oficerów.~I znów
140 II,20 | co była mowa - jednakże odpowiedział:~- Oblężon przez pana Sapiehę.~-
141 II,20 | Złaman ze szczętem - odpowiedział stary. - Czy wasza miłość
142 II,21 | zrozumiał pytanie i nie zaraz odpowiedział, tak dalece serce jego i
143 II,21 | tak wielkiego człowieka - odpowiedział pan Andrzej. - I nie śmiałbym
144 II,21 | się będzie tego dopytać - odpowiedział kanclerz Koryciński.- Oni
145 II,22 | marszałek nie wyskoczy - odpowiedział Kmicic - bo dnia i godziny
146 II,22 | zachował. ~- Nie moja rzecz - odpowiedział - miłościwemu państwu negować.
147 II,23 | Lubowli, miłościwy panie - odpowiedział młody magnat.~Babinicz zaś
148 II,23 | we zwyczaju na Litwie - odpowiedział pan Andrzej - a gdy się
149 II,23 | dopomóż święty Krzyż! - odpowiedział Jan Kazimierz.~- Miłościwy
150 II,23 | kilka tylko koni słychać - odpowiedział drugi. - Pan Babinicz wraca!~
151 II,23 | kulbaki.~Lecz pan Andrzej nie odpowiedział nic i przejechał mimo. Dotarłszy
152 II,23 | Pytaj go, miłościwy panie - odpowiedział nie bez pewnej chełpliwości
153 II,23 | rajtara.~- Może są jakowe - odpowiedział przerywanym głosem rajtar -
154 II,24 | król.~- Cichajcie!... - odpowiedział nagle góral.~I przyskoczywszy
155 II,25 | zawdzięczać!~- Miłościwy panie! - odpowiedział Lubomirski - fortunę moję,
156 II,25 | ciało młode, gładkie! - odpowiedział wesoło marszałek.~- Chwała
157 II,25 | zgrzeszyli.~- Prawda, prawda! - odpowiedział król - a wy, panie marszałku,
158 II,26 | Prawda, że pars magna fuit - odpowiedział Kmicic. - Ruszyłem z listami
159 II,27 | oponentów?~- Miłościwy panie - odpowiedział pan Domaszewski - unanimitateta
160 II,27 | Chrystus!~- Na wieki wieków! - odpowiedział król.~- Co tam słychać?~-
161 II,27 | Siła w życiu widziałem - odpowiedział Krzysztoporski - ale takich
162 II,28 | Bóg zapłać za permisję! - odpowiedział śmiejąc się wojewoda.~Zawtórowali
163 II,28 | mówi, nie można rzec! - odpowiedział pan Stanisław.~- Aha! co?
164 II,28 | albo gorzałki lub miodu - odpowiedział Zagłoba.~Inni również okazali
165 II,29 | Książę przymknął oczy i nie odpowiedział ani słowa.~Przez jakiś czas
166 II,29 | książęcy.~- Jako zwyczajnie! - odpowiedział Charłamp. - Ludzie marzną
167 II,29 | dzień tego wichru i śniegu - odpowiedział medyk. - Wielkie zmiany
168 II,29 | Bóg jest z panem Sapiehą - odpowiedział książę głucho.~Nagle począł
169 II,32 | waszej królewskiej mości! - odpowiedział Wołodyjowski.~- Ulissesa
170 II,33 | że się do mnie udajesz - odpowiedział Zagłoba - bo ja niejedno
171 II,35 | pogniją, łuki popróchnieją - odpowiedział Ułan, któremu tęskno było
172 II,36 | wywozisz?~- Ale z wolą pańską - odpowiedział Kmicic.~- Pilnujże jej dobrze.
173 II,41 | Przyjechałem z pismem od hetmana - odpowiedział Kmicic.~Bogusław wzdrygnął
174 II,41 | waćpana?~- Nie ze wszystkim - odpowiedział ponuro pan Andrzej ukazując
175 II,41 | Kmicic.~- Wedle rozkazu! - odpowiedział żołnierz.~I znowu nastało
176 II,42 | mną.~- Wedle rozkazu! - odpowiedział wachmistrz starając się
177 II,42 | krzyknął Kmicic.~- Potoniem! - odpowiedział Akbah-Ułan.~- Za mną!~Tatarzy
178 III,1 | wrócił?~- Dubois zabity - odpowiedział Freed.~Król zmieszał się;
179 III,2 | głosie, Sapieha.~A Karol odpowiedział z właściwym sobie cynizmem:~-
180 III,2 | na jutro sił potrzeba - odpowiedział Zagłoba.~
181 III,3 | masz u nas tego zwyczaju - odpowiedział pan Zamoyski - aby komu
182 III,3 | waszmość jesteś krwi chciwy! - odpowiedział pan Sobiepan. - Nam dobrze,
183 III,3 | wspomniawszy. ~Pan Zagłoba odpowiedział, że nie może wytrzymać w
184 III,4 | rozbijem.~- Nocy się boję! - odpowiedział Sweno.~- Zachowamy wszelkie
185 III,4 | pomścić!~Mistrz to był - odpowiedział Wołodyjowski. - Bierz waść
186 III,5 | Skrzetuskim pojechał?~- Chętnie - odpowiedział Zagłoba - jeśli ja czego
187 III,5 | co, Janie?~- Dalibóg! - odpowiedział Skrzetuski - żebym na własne
188 III,6 | list?~- Nic nie rzekł - odpowiedział Zagłoba - a dlaczego, to
189 III,7 | przeciw księciu Bogusławowi - odpowiedział Wołodyjowski - inaczej byłby
190 III,7 | Roch.~- Cicho, Rochu! - odpowiedział Zagłoba - żeby cię Bóg przez
191 III,7 | następują!~- Co waść gadasz?! - odpowiedział chwytając szablę Wołodyjowski.~-
192 III,8 | Co waćpan prawisz! - odpowiedział Wołodyjowski - nawet barbarzyńcy
193 III,8 | się zdarza.~- A wierę - odpowiedział mały rycerz.~Tymczasem Sadowski
194 III,8 | żołnierki od was uczył! - odpowiedział Sadowski przykładając rękę
195 III,8 | Zagłoba.~- Nie ostatnią - odpowiedział Wołodyjowski.~- Witam waściów
196 III,9 | Zagłoba.~- Cicho waść - odpowiedział Wołodyjowski.~Szwedzcy jeńcy
197 III,9 | wziął, czegom nie dokonał! - odpowiedział Zagłoba.~Wtem pan Wołodyjowski
198 III,10| Już mi i tchu nie staje - odpowiedział pan Charłamp - jechałem
199 III,10| mańki zażyć.~Lecz Charłamp odpowiedział bez wahania:~- Skoro wojsko
200 III,11| stanąwszy przed hetmanem nie odpowiedział na radosne jego powitanie,
201 III,11| Czarnieckiego krwi bym nie skąpił! - odpowiedział hetman.~- Każdy inny poniżałby
202 III,11| nadciągnie, skończy się to - odpowiedział Wołodyjowski - bo chociaż
203 III,12| Kmicic.~- To i racja! - odpowiedział Zagłoba. - Ja też muszę
204 III,13| Kmicic.~- To i racja! - odpowiedział Zagłoba. - Ja też muszę
205 III,14| Dlategom rzekł: "nie dziwota" - odpowiedział Hassling.~- Dobrze! Jeno
206 III,15| klatki.~Popłoch okropny odpowiedział pierwszemu ciosowi jego
207 III,21| go Boże jak najprędzej - odpowiedział pan Tomasz - bo też i między
208 III,22| nic nie można wydobyć - odpowiedział oficer - bo przestrach przesadza
209 III,22| Nie trzeba ostrzegać - odpowiedział Sakowicz - bo skoro się
210 III,24| Albo wściekły pies! - odpowiedział Radziejowski.~Bogusław był
211 III,24| ludzie wiszą!~- Tak jest! - odpowiedział Duglas.~I przyśpieszywszy
212 III,24| Sapieże nie śmiał powiedzieć- odpowiedział Wołodyjowski - a po wtóre,
213 III,25| Albo wściekły pies! - odpowiedział Radziejowski.~Bogusław był
214 III,25| ludzie wiszą!~- Tak jest! - odpowiedział Duglas.~I przyśpieszywszy
215 III,25| Sapieże nie śmiał powiedzieć- odpowiedział Wołodyjowski - a po wtóre,
216 III,27| wreszcie mocniejszym już głosem odpowiedział:~- Dziewka zginie, jeśli
217 III,32| umrę!~- Wedle rozkazu! - odpowiedział stary żołnierz rozgniatając
218 III,32| tamta?~- W Wodoktach! - odpowiedział rycerz.~Wówczas, czy wiatr
|