Tom, Rozdzial
1 I,1 | panna!~- Bogatym zawsze lepiej na świecie. Ej, ej! złotoż
2 I,1 | waćpanna rączki ucałować.~- Lepiej nie pozwolę.~- Tedy nie
3 I,1 | szpetnego nie upatrzył. Ale lepiej dam waćpanu człowieka z
4 I,2 | Kmicic - pofolgujcie mi albo lepiej mówiąc: idźcie do stu diabłów,
5 I,2 | policzki. - Bogdaj nam się lepiej działo!~Zdrowia zaczęły
6 I,3 | Jedźcie sami, kiedy tak; albo lepiej zaniechajcie i wy! Nie obeszłoby
7 I,4 | Boże nieufność okazać! Bogu lepiej dziękujmy!~- Co tu zawczasu
8 I,4 | się spieszyć? Czy to nie lepiej zobaczyć, co zacz człowiek
9 I,4 | go na nas podbechtać, to lepiej my go wpierw podbechtajmy.
10 I,4 | Siadajmy i jedźmy. Czeladź lepiej odesłać, bo co po nich bez
11 I,7 | między waćpannami, ale im mi lepiej, tym mi gorzej. Niech tam
12 I,7 | swoich krzywd dochodzić? Lepiej by było żywcem go pojmać
13 I,7 | nagrodzę... po sąsiedzku. Lepiej wolę tak jak inaczej...~-
14 I,8 | tu sobie upodobał?~- Komu lepiej na polu, to umyka, a mnie
15 I,8 | polu, to umyka, a mnie tu lepiej. Ja miał nogę przestrzeloną,
16 I,8 | teraz leży.~- Ale już się ma lepiej. Za jaki tydzień, dwa zdrów
17 I,8 | kimże by nowa wojna? Cesarz lepiej nam teraz życzy niż naszym
18 I,9 | tak myślę, że mnie teraz lepiej przyjmie niż wtedy, kiedym
19 I,10 | Czy waćpan nie myślisz, że lepiej się poddać? Zapłonął na
20 I,10 | miał więcej dział i wojska lepiej ćwiczone, i wodza, który
21 I,10 | Każdy poczyna sobie, jak mu lepiej - mówiono - ale świńskiego
22 I,11 | się, będziecie wy jeszcze lepiej tańcowały po spuście albo
23 I,12 | wojnie i dlatego lubił ze mną lepiej niż z innymi kompanię trzymać,
24 I,12 | się łączy, ale bogdajże lepiej się stało, gdyż teraz elektor,
25 I,12 | do Kiejdan. Teraz nocami lepiej jechać, bo we dnie upał,
26 I,12 | Wołodyjowski - i po dniu jeszcze lepiej się waszmościowie o tym
27 I,12 | Dobrze, żeś przyjechał!~- Lepiej, że ciebie pierwszego spotykam.
28 I,12 | dziś jest wielkim. Znam go lepiej od waćpanów, a zarazem czczę
29 I,12 | rzekł pan Zagłoba - to tym lepiej, bo będzie miał czym Szwedów
30 I,12 | chciało się wypoczynku; lepiej by mi było po piekarniach
31 I,13 | zerwali się z siedzeń, by się lepiej przyjrzeć, co zaszło. Biskup
32 I,13 | się od słów:~"Nie mogąc lepiej i dogodniej postąpić w najburzliwszym
33 I,15 | ale gdy rozwidniło się lepiej, z podwórca zamkowego doleciały
34 I,16 | w spokoju posiedzą, to lepiej.~- Dziękuję waszej książęcej
35 I,16 | komu zechcę, ją zapalę. Tym lepiej będzie, jeśli się tak stanie...
36 I,16 | jej, że niewiastom kądziel lepiej przystoi niż sprawy publiczne,
37 I,16 | Mieleszkę.~- Nie! Pojadę lepiej sam... Charłamp zresztą
38 I,16 | Charłamp zresztą ranny.~- To i lepiej... Charłampa chciałem wczoraj
39 I,17 | odpowiedział Zagłoba. - Lepiej to nawet, że nie będziesz
40 I,17 | Wszystko się tak składa, że lepiej nie żyć, bo to już pewno,
41 I,17 | sadzami hetmana odmalować, i lepiej to potrafi niż każdy z nas.~-
42 I,17 | jest szczupak, a my okonie. Lepiej dla okoniów nigdy się głową
43 I,17 | Skrzetuski.~- Owóż takiemu lepiej w paszczękę nie leźć - rzekł
44 I,19 | by już w takim razie nie lepiej do pana Sapiehy nawrócić?~-
45 I,20 | Bóg to rozsądzi, kto lepiej ojczyźnie służy, czy wy
46 I,20 | Bądźcie zdrowi! - rzekł. - Lepiej mi było zginąć z rąk waszych!~
47 I,21 | Radziwiłł czuł się już lepiej i oddychał swobodniej, ale
48 I,22 | książę mógł dosłyszeć:~- Lepiej pana zmienić niżeli Rzeczpospolitą
49 I,22 | Trzeba by ją na to jeszcze lepiej okroić - rzekł pan Szczaniecki
50 I,22 | już rady!" - "Może będzie lepiej! Trzeba się zgodzić z fortuną!" - "
51 I,22 | nie da nas ukrzywdzić!" - "Lepiej nam niż innym... Niech żyje
52 I,23 | dla ojczyzny będzie tak lepiej, ale nie będziem mogli,
53 I,23 | trafisz go pod Krakowem, to i lepiej, bo weźmiesz listy i do
54 I,23 | nie trzeba... Już mi lepiej... Ot! i wszystko, co miałem
55 I,24 | koronnych! - rzekł Charłamp.~- Lepiej o tym nie mówić! - odpowiedział
56 I,24 | i o przygodę nietrudno. Lepiej nie rozstawajmy się z gniewem
57 I,24 | mamy z oczu stracić, toć lepiej choć z dalekości zakrzyknąć
58 I,24 | a Bóg intencje osądzi. Lepiej, żem tu przyszedł, żem nie
59 I,24 | może być!... Nie mogę... Lepiej nic nie mów... Bodaj mnie
60 I,25 | większy ma rozum od innych, lepiej wie, czego trzeba, i w nim
61 I,25 | niego nie upomnę.~- To mi go lepiej przedaj.~- Nie może być,
62 I,26 | nie przyszło do głowy, że lepiej by dla ciebie teraz było,
63 I,26 | jeszcze Bóg to wie, kto komu lepiej przygrzeje. Już to dawno
64 I,26 | kto powiedział!... Et!... lepiej nie wspominać, bym się zaś
65 I,26 | myślał, że książę wojewoda lepiej zna się na ludziach i przyszle
66 I,26 | się przez dym, aby skutek lepiej zobaczyć; oczy przysłonił
67 II,1 | rzekł smolarz.~- To i lepiej, bo nie będziem się o kwaterę
68 II,1 | chwili namysłu postanowił lepiej zamilczeć, a natomiast spytał:~-
69 II,1 | gadać! - rzekł Biłous - lepiej policzyć: Lubieniec, Witkowski,
70 II,1 | rzekł Kmicic - bardzo źle! Lepiej było go położyć niż żywego
71 II,1 | miłości, żeby waszej miłości lepiej było dychać; ot, tam leży.~-
72 II,2 | i na parol nie zważać.~- Lepiej nie dać! - rzekł Kmicic.~
73 II,2 | szwedzkiego topora upadnie. Lepiej, widzi mi się, zamianę uczynić -
74 II,2 | rozumieją (myślał sobie), że lepiej im będzie wymykać się przed
75 II,3 | się opłaci, a i dla was lepiej głowy stąd unieść, póki
76 II,3 | nawarzyli. Krótko mówiąc, lepiej wam stąd uchodzić, bo prędzej,
77 II,3 | wykalkulował - rzekł Kmicic - bo lepiej, żeby ten co zawiezie list,
78 II,3 | śmiele.~- Widzi mi się, lepiej będzie, jeżeli nie powiemy
79 II,3 | chcąc w taką drogę jechać, lepiej by ukryć szarżę waszej miłości.~-
80 II,3 | Jeżeli glejty są, to i lepiej, bo można w nagłym razie
81 II,3 | która ma zostać tajemna, to lepiej glejtów nie pokazywać. Nie
82 II,4 | Takie teraz czasy, że lepiej o tym nie mówić, chyba z
83 II,4 | Szwedom nie chciały służyć. Lepiej by było tym żołnierzom,
84 II,4 | rzekł Kmicic - widzę, nie lepiej Szwedom ode mnie życzy?~
85 II,4 | Każdy tam jedzie, gdzie mu lepiej, a my swoją drogę znamy -
86 II,4 | Nie wiem, gdzie waści lepiej, ale nam nie lepiej, byś
87 II,4 | waści lepiej, ale nam nie lepiej, byś Szwedom koni doprowadzał
88 II,4 | od waszej miłości, to by lepiej jeszcze było - rzekł Rzędzian.~-
89 II,4 | pan Wołodyjowski zaraz by lepiej w szczerość afektu waszej
90 II,4 | Rzędzian. - Kupy zawsze się lepiej trzymać. Ale czemu ostrzega?
91 II,5 | A po co mam opowiadać, lepiej poczekać, aż pan Wołodyjowski
92 II,5 | dzierżawco, a będziesz jeszcze lepiej bódł... Ja w tym !~- Wszystko
93 II,6 | obierzecie pułkownika, to się i lepiej stanie, bo nie będzie nikomu
94 II,6 | to nie pytał, po wtóre, lepiej było oddać na wojsko połowę,
95 II,7 | natchnął, żeś tu wpadł. Lepiej mi na duszy, gdy cię widzę!...
96 II,7 | Kmicicu, z czego poznasz go lepiej, niż dotąd poznałeś.~- Dobrze!
97 II,7 | w naszym ręku... Czy nie lepiej, że ją do Taurogów wezmę...
98 II,8 | umyślnie stanął, ażeby się lepiej wydawać, bo Ganchof był
99 II,8 | waćpan przyjąć za fawor, to i lepiej... Ale ja waćpanu powiem,
100 II,9 | stary Kiemlicz - tym dla nas lepiej.~- Musimy ich w końcu napotkać -
101 II,9 | do tego przyczynili, a ja lepiej niż kto inny!"~Ta myśl paliła
102 II,9 | tamtym świecie zali będzie lepiej tym, którzy nagrzeszywszy,
103 II,10 | przyjdą takie czasy, na które lepiej nie patrzeć...~- Nie mogą
104 II,13 | to niech moją reputację lepiej psi zjedzą! - odpowiedział
105 II,13 | i umierać razem. Zaiste, lepiej nam tak niż przyjąć haniebną
106 II,14 | Weyhard, który ten kraj zna lepiej.~- Zobaczymy! - rzekł Sadowski
107 II,14 | miast znamienitych i stokroć lepiej warownych? Tylko żądza bogatego
108 II,15 | mości panowie: czy mnichy lepiej się proszą, czy lepiej strzelają?~-
109 II,15 | mnichy lepiej się proszą, czy lepiej strzelają?~- Prawda! - rzekł
110 II,15 | jednak działa szwedzkie, lepiej ustawione, większą poczęły
111 II,15 | ludzka moc!~- Widziałem lepiej - mówił drugi. - Celowaliśmy
112 II,15 | Toż bym sumienia nie miał! Lepiej czuwać na ordynansie Najświętszej
113 II,15 | ordynansie Najświętszej Panny.~- Lepiej, lepiej, służko wierny! -
114 II,15 | Najświętszej Panny.~- Lepiej, lepiej, służko wierny! - odrzekł
115 II,16 | układach! Czasu szkoda! lepiej oto znowu tej nocy wycieczkę
116 II,16 | Może niechcący... Ale lepiej sprowadź waćpan... Mam ci
117 II,17 | Klasztor zaś bronił się coraz lepiej. Okazało się, że działa
118 II,17 | nie ma ludzi, to jeszcze lepiej.~- Dla Boga! cóż ten jeden
119 II,17 | że nieczystego imienia lepiej nie wymawiać, i uderzył
120 II,18 | jeszcze swój własny. Tym lepiej."~W tej chwili wysiarkowany
121 II,18 | się i zębami zazgrzytał.~- Lepiej o tym nie mówić... Daj mi
122 II,18 | i dla waszej dostojności lepiej, bo gdy ja go zgładzę, wówczas
123 II,18 | rzekł:~- Zziąbłem. Zaraz mi lepiej.~- Na kulbace się wasza
124 II,18 | Konie czekają.~- Zaraz mi lepiej - powtórzył Kmicic. - Bok
125 II,19 | udzielenia, chyba taką, z którą lepiej się pierwszemu nie wyrywać.
126 II,19 | czy też i nad tym, czy nie lepiej ustąpić?~Miller nie chciał
127 II,19 | odrzekł Wrzeszczowicz - ale lepiej będzie, żeby i on wierzył
128 II,19 | brakuje.~- Znaczy to jeszcze lepiej - mówił trzeci - bo pokazuje
129 II,19 | rzekł miecznik sieradzki - lepiej teraz jemu niż nam! Słuszną
130 II,20 | przecie trapiła go ta myśl, że lepiej i bezpieczniej byłoby Oleńce
131 II,21 | samej belki przywiązać i lepiej ogniem przypiekłem.~To rzekłszy
132 II,21 | inter regna, tym będzie lepiej!...~Na to ozwał się z powagą
133 II,21 | posłuchać, które jeszcze lepiej i obszerniej sprawę wywieść
134 II,22 | niepohamowaną duszę znał lepiej, nie byłby sypiał spokojnie
135 II,22 | zaraz ma nastąpić, czy go lepiej odłożyć aż do tej chwili,
136 II,22 | radźcie ani o tym, jeżeli nie lepiej zwłóczyć jeszcze, bo jam
137 II,22 | wysyłany, uczynił uwagę, że lepiej jest terminu ścisłego nie
138 II,22 | zwłóczyć? Im prędzej, tym lepiej!~- Póki się rzecz nie rozgłosi
139 II,22 | Chowańskiemu podchodach. Któż lepiej od niego znał się na takich
140 II,22 | żołnierzyka! - wołał. - Salomon lepiej by nie poradził! Całkiem
141 II,23 | niemal godziną przypadał lepiej królowi do serca ów junak
142 II,23 | rzekł król.~I istotnie lepiej to lekarstwo pomogło od
143 II,24 | węgierska strona.~- To widzę, że lepiej było od razu traktem jechać -
144 II,25 | król - tak jak i my sami lepiej byśmy nie myśleli!~Wtem
145 II,26 | wypuścił. Stokroć by to lepiej było dla mnie, bo nie byłbym
146 II,27 | tak nad nim wydziwia, że lepiej by mu od razu iść do piekła.
147 II,30 | przelewu krwi i pożogi, lepiej władnąca szablą niż łaciną.
148 II,31 | przelewu krwi i pożogi, lepiej władnąca szablą niż łaciną.
149 II,32 | Wittenberku, nieboże,~Lepiej zmykaj za morze~Jak zając!~ ~
150 II,32 | waszej królewskiej mości lepiej tego hultaja oczyści niż
151 II,33 | ojczyzny znajdziesz!~- Tym lepiej! - mówił gorączkowo pan
152 II,33 | może i nie. Charłamp będzie lepiej wiedział.~- Chodźmy!~- Już
153 II,34 | Kurlandii pojadą, to tym lepiej.~- I do Kurlandii jechać
154 II,34 | przysyła... I to ci powiem, że lepiej uczynisz woli jego królewskiej
155 II,34 | przywiózł, nie ucieszyłbyś mnie lepiej!~- Król też zaraz zakrzyknął: "
156 II,35 | zmieniać nie myślę.~- Tym lepiej, z tym większą spokojnością
157 II,36 | Krasnegostawu, uznał pan Kmicic, że lepiej na wieści z Zamościa nie
158 II,36 | Borzobohatej-Krasieńskiej, a poznałem to tym lepiej, gdy rajtarowie owi zdradzili,
159 II,37 | Chowańskiego.~- Będę go lepiej podchodził! - odparł równie
160 II,38 | Chowańskiego.~- Będę go lepiej podchodził! - odparł równie
161 III,2 | żaden stolarz futrowania lepiej nie połączy. Dobre panisko...
162 III,3 | będzie Rzeczypospolitej lepiej, kiedy Szwedzi będą do niej
163 III,5 | im kto znamienitszy, tym lepiej...~Zagłoba zwrócił się do
164 III,5 | jakby i królowi jegomości lepiej nie wiwatowało, a w Przeworsku,
165 III,7 | królowi ma ciągnąć.~- To lepiej! to się spotkamy! Wy, młodzi,
166 III,7 | ukąsi. Niech nam Babinicz lepiej o swojej wyprawie powiada.~-
167 III,7 | a on, jako człek wielki, lepiej kalkuluje. Powiada tedy
168 III,7 | rzekł Wołodyjowski. - Lepiej spać pójdźmy, bo późno.~
169 III,8 | szańce spoglądali, to dla nas lepiej.~Za czym ruszyli końmi i
170 III,10| wiktorię. Ale kto wie, czy nie lepiej było nie chodzić, bo u nas
171 III,10| wolentarz siedzi!... Milczałbyś lepiej, kiedy rzeczy nie rozumiesz.
172 III,12| jego komendą i żołnierz lepiej się bije dufając, że to
173 III,12| Wołodyjowski - gdyż nikt lepiej nie upilnuje, aby żywność
174 III,12| kradłeś i łupiłeś jeszcze lepiej; dwie gęby miałeś: jedną
175 III,12| ją drapią, czekaj, my cię lepiej podrapiemy, Zagłoby w tym
176 III,12| piechota nie potrafiłaby lepiej, lecz Szwedzi, sami zabezpieczeni
177 III,12| tak bystry, że gołym okiem lepiej widział niż inni przez perspektywy,
178 III,12| Tchórz waści obleciał czy co? Lepiej się było nie podejmować!~
179 III,13| jego komendą i żołnierz lepiej się bije dufając, że to
180 III,13| Wołodyjowski - gdyż nikt lepiej nie upilnuje, aby żywność
181 III,13| kradłeś i łupiłeś jeszcze lepiej; dwie gęby miałeś: jedną
182 III,13| ją drapią, czekaj, my cię lepiej podrapiemy, Zagłoby w tym
183 III,13| piechota nie potrafiłaby lepiej, lecz Szwedzi, sami zabezpieczeni
184 III,13| tak bystry, że gołym okiem lepiej widział niż inni przez perspektywy,
185 III,13| Tchórz waści obleciał czy co? Lepiej się było nie podejmować!~
186 III,14| komum był powinien, ale wam lepiej życzę! Ach, co to za miód!
187 III,14| Kmicic. - Wiem ci ja to lepiej od innych!~- Jakże panna
188 III,15| stawał z innymi, a nawet lepiej od innych, bo z desperacją
189 III,17| powiadam: że im prędzej, tym lepiej... A toć poddaństwa ani
190 III,17| wiedziało, co wiozę, tym lepiej. Czeladź moja wierna, a
191 III,17| nikt się nie ułakomi.~- Lepiej klepką - rzekł Paterson -
192 III,17| Gdyby pan miecznik znał go lepiej, wiedziałby, że ściąga na
193 III,18| śpisz, a żebyś się jeszcze lepiej przekonał, toć powtórzę
194 III,19| czuje? - pytał Sakowicz.~- Lepiej mi. Czy nie przyszły jakowe
195 III,19| mamy jutro ruszać, to już lepiej wasza książęca mość tej
196 III,19| gorzko się uśmiechnął.~- Lepiej w tym kraju cenią tego,
197 III,19| wieczorem czuł się już o tyle lepiej, że ucztował razem z oficerami
198 III,19| panienki, która była zdania, że lepiej znać wszystkie zamiary nieprzyjaciela.~"
199 III,21| się nie mogę, bo inaczej lepiej by wilkowi kozę powierzyć
200 III,21| nie chciał powiedzieć. "Lepiej - mówił - tego nie tykać,
201 III,21| Już i pan Wołodyjowski lepiej by nie potrafił!... Co tobie,
202 III,21| nocy wspominać. Radujmy się lepiej, gdy jest czego!~- Niech
203 III,22| tę funkcję. Nikt się tu lepiej nie sprawi. Żołnierz boi
204 III,22| Z uwagi na Loewenhaupta lepiej, że zostanie ktoś poważniejszy
205 III,23| Anusi coraz było w nich lepiej.~Sakowicz oświadczył jej
206 III,23| za ten postępek jeszcze lepiej, bo jej serce dumą wezbrało.
207 III,24| muszę przyznać, że sam bym lepiej nie potrafił, gdybym się
208 III,25| muszę przyznać, że sam bym lepiej nie potrafił, gdybym się
209 III,27| wygrał. Książę, jako Polak, lepiej zna wasz sposób wojowania
210 III,29| oczyma warto!~- I amazonki lepiej przeciw muszkietom nie stawały! -
211 III,30| regularny żołnierz nie szedłby lepiej. Za nimi ciągnęła dragonia,
212 III,30| waść prawisz?~- Ten list lepiej ode mnie waćpana objaśni -
213 III,32| ołtarzowi, aby go widzieć lepiej.~- Boże, błogosław mu! Boże,
|