Tom, Rozdzial
1 I,2 | rękach i podejmując pod nogi. Stary włodarz Znikis stał w sieni
2 I,3 | wszędy okrutne porządki. Stary musiał być zawołany gospodarz...
3 I,4 | Pierwszego dnia!...~Tu stary Kasjan rozgniewał się i
4 I,4 | przystoi.~- To! to! to! - rzekł stary Kasjan. - Cnota przez cię
5 I,4 | serceż ty nasze - mówił stary Kasjan. - My wiemy, że to
6 I,4 | masz, to niech włodarz, stary Znikis, siada z tobą i wraz
7 I,5 | szkła, z herbem Kmiciców. Stary Billewicz dostał go w swoim
8 I,7 | Pan Wołodyjowski, sławny i stary żołnierz, choć człowiek
9 I,7 | w Pacunelach siedział, a stary Gasztowt rad go podejmował
10 I,7 | najpiękniejsze; do tego stary Gasztowt i na edukację nie
11 I,7 | długimi wieczorami zimowymi stary Gasztowt podpiwszy krupniczkiem
12 I,7 | zza pieca wylazł rozespany stary Gasztowt, a we drzwiach
13 I,7 | rżną... ja konia dopadł.~Stary Gasztowt przetarł oczy.~-
14 I,7 | kozy! - krzyknął nagle stary na córki. - Nuże, kozy!
15 I,8 | czerwońce wygrzebie, może mu stary Marysię odda. A czemu? Bo
16 I,8 | miłość jedzie? - pytał go stary Pakosz siedzący na przyzbie.~-
17 I,8 | wesele być - zaśmiał się stary Pakosz - bo do panny naszej
18 I,8 | panny naszej jedzie.~Nim stary skończył, napełniony skopek
19 I,8 | znajomy pana Wołodyjowskiego, stary żołnierz i dobry. Niegdyś
20 I,10 | łęgów Arwid Wittenberg, stary wódz, któremu młodość na
21 I,10 | sławny i niezrównany, ale stary praktyk wojenny znający
22 I,11 | stawem siedział na ławie stary człowiek, a przy nogach
23 I,11 | a rumianych i zdrowych. Stary człek również czerstwo jeszcze
24 I,11 | utrapieńca i w staw wrzucę!~Ale stary widocznie okrutnie był zawojowany
25 I,11 | naprzykrzał.~To rzekłszy stary stęknął trochę, podniósł
26 I,11 | Stabrowski, łowczy królewski, stary samotnik i kawaler, siedzący
27 I,12 | pułkiem dragońskim dowodzi. Stary to żołnierz i kuty.~Tymczasem
28 I,12 | już zardzewiał na wsi jak stary klucz w zamku... Tu się
29 I,12 | zna, temu powiem, żem jest stary zbarażczyk, który Burłaja,
30 I,12 | niegodzien jej miłości. Ja stary, idę, niech się dzieje wola
31 I,13 | pan Michał Stankiewicz, stary i doświadczony żołnierz. -
32 I,13 | i rzekł:~- Dziękuję ci, stary przyjacielu, żeś przybył,
33 I,13 | własną duszą gada - mówił stary pułkownik Stankiewicz do
34 I,13 | piorunami w ręku! - zakrzyknął stary Stankiewicz. - Nie przyszłoby
35 I,13 | hetmanie nasz! - błagał stary Stankiewicz - zmiłuj się
36 I,14 | przy księciu? Charłamp, stary, zużyty żołnierz, dobry
37 I,15 | żył i był z nami - mruknął stary - byłby wyszarpnął kratę
38 I,15 | Węgrzyni za dwa pułki staną. Stary żołnierz i wyćwiczony! Czekajcie
39 I,17 | Jakże się miewa twój stary?... bodajże cię!... zapomniałem,
40 I,17 | gdzie to jedziemy? - pytał stary pan Stankiewicz.~- Po nocy
41 I,17 | świata nie zdarzyła! ~- Stary lis wyprowadził młodego
42 I,17 | ostatnia zguba. Po co ja, stary, mam na te rzeczy patrzyć?~-
43 I,17 | mnie co po tym! - odrzekł stary pułkownik.~- To jegomość
44 I,17 | począł tylko wąsikami ruszać. Stary zaś szlachcic mówił dalej:~-
45 I,17 | czy po szwedzku? - odrzekł stary pułkownik. - Który z waściów
46 I,18 | się im nie powiodło?~- Wuj stary wojskowy i możesz takie
47 I,24 | sługa Kmiciców, żołnierz stary i sprawny bardzo, chociaż
48 I,24 | Pewnie, że nic, bom już i za stary. Ostatni raz... Czekajcie,
49 I,25 | z zamyślenia.~- Słuchaj, stary - rzekł do Soroki - wszakże
50 II,1 | siła tych panów?~- Jest stary pan i dwóch paniczów, i
51 II,1 | stracić! - rzekł sobie w duchu stary wyga z takim żalem, jakby
52 II,2 | co? kto mówi? co? - rzekł stary dziwnym, jakby przestraszonym
53 II,2 | słodki Jezu ! - zawtórował stary - to pan Kmicic!!~I obaj
54 II,2 | garłacza mnie witacie?~Tu stary zerwał się i począł krzyczeć:~-
55 II,2 | bowiem, co zaszło, lecz stary znów zakrzyknął:~- Do kolan,
56 II,2 | O Jezu! - odpowiedział stary - taki gość w boru! Oczom
57 II,2 | rzekł jeden z synów.~Stary począł szukać w pasie, a
58 II,2 | zbójami! - odpowiedział stary wskazując na synów. - Ojca
59 II,2 | waszej miłości spodziewał!...~Stary Kiemlicz mówił dziwnie prędkim
60 II,2 | Jezu! słodki Jezu! - jęknął stary. - Zołtareńkowi ludzie zabrali,
61 II,2 | odwalony.~- Dobrze - rzekł stary Kiemlicz - pójdę przynieść
62 II,2 | izby skrzypnęły i wszedł stary niosąc gąsior miodu i dwie
63 II,2 | rana dolegała. Widząc to stary rzekł:~- Nie idzie miód
64 II,2 | pogadać, a szczęki bolą.~Stary spojrzał podejrzliwie na
65 II,2 | pana pułkownika - odparł stary siadając na brzeżku ławki
66 II,2 | upłynęło z pół godziny; stary kręcił się coraz niespokojniej.~
67 II,2 | wileńskiemu zbuntowały? ~Stary począł mrugać podejrzliwie
68 II,2 | dobrze. Wołaj mi Soroki!~Stary wyszedł i po chwili wrócił,
69 II,2 | że się znajdzie - odparł stary.~- Choćby ze dwie karty
70 II,2 | Choćby ze dwie karty i piór.~Stary zniknął we drzwiach komory,
71 II,2 | rozmyślania przerwał mu stary Kiemlicz, który wyszedłszy
72 II,2 | rzekł - i ostaw mnie.~Stary wyszedł z izby, a pan Andrzej
73 II,3 | Bogusława Radziwiłła, a stary Kiemlicz poszedł do chaty
74 II,3 | jechać?~- Do króla jegomości.~Stary cofnął się ze zdumieniem.~-
75 II,3 | Kiemlicz przestał się dziwić. Stary zbyt był chytry, aby się
76 II,3 | zaufanego do króla - pomyślał stary - to znaczy, że się pewnie
77 II,3 | inaczej by posyłał?..."~Stary Kiemlicz niedługo się silił
78 II,3 | Panno Można! - zakrzyknął stary.~- Czekaj i milcz! Potem
79 II,3 | nieprzyjaciołom tylko bierzem - rzekł stary.~- Nieprawda jest, bo i
80 II,3 | szlachtą!~Poczerwieniał na to stary wyga i rzekł:~- Wasza miłość
81 II,3 | poratuje nas w utrapieniu!~Tu stary Kiemlicz mimo woli zatarł
82 II,3 | pułkownikowi w ręce oddać...~Stary począł mrugać chytrze i
83 II,3 | Zaś bym śmiał - odrzekł stary krzyżując ręce na piersiach
84 II,3 | pomocy najęci. Ruszaj!~A gdy stary zwrócił się ku drzwiom,
85 II,3 | na to ramionami i wąsami stary Soroka, który, patrząc jak
86 II,4 | dotarli do Łęgu, czyli jak stary Kiemlicz nazywał, do Ełku,
87 II,4 | Józwa.~- Do Soboty - odparł stary Kiemlicz.~- Gdzie to jest?~-
88 II,4 | prać?~- Prać! - odrzekł stary Kiemlicz dobywając szablę.~
89 II,4 | tuż za nimi następował stary, przykucając co chwila aż
90 II,4 | Poddajcie się! - krzyczał stary Kiemlicz zapuszczając ostrze
91 II,4 | łeb młodzi Kiemlicze, aż stary zakrzyknął:~- Do wozów!
92 II,4 | można? - pytał pokornie stary.~- Wara! - krzyknął Kmicic. -
93 II,4 | Wołodyjowskiego jechał, bo stary mój znajomy i na Rusi my
94 II,4 | Wąsoszy.~Wtem zbliżył się stary Kiemlicz wysuwając naprzód
95 II,4 | spojrzał na niego tak, że stary skurczył się aż do ziemi
96 II,4 | Rzędzian łamał sobie głowę stary Kiemlicz, pragnąc znaleźć
97 II,6 | ojczyźnie myśleć, to ty myśl, stary Zagłobo, póki ci pary w
98 II,6 | niewielu wolentarzy zresztą sam stary żołnierz był w obozie, wnet
99 II,9 | napotkamy Szwedów - mówił stary Kiemlicz - tym dla nas lepiej.~-
100 II,9 | co to?... - począł jęczeć stary Kiemlicz. - Furto niebieska!~
101 II,9 | uszczerbku nie poniósł.~Stary odetchnął i już tylko ze
102 II,10 | wojennego humoru będąc, choć stary, bronił się mocno. Nadjechał
103 II,13 | dnia przyszedł do Kmicica stary Kiemlicz wraz z synami,
104 II,13 | Niegodniśmy - odrzekł stary rozkładając ręce i schylając
105 II,13 | się niespodzianie drżący i stary głos żebraczki kościelnej
106 II,14 | chciał naprzód postąpić. Stary jenerał nie pokazał po sobie
107 II,14 | daj, co masz pod ręką!~Stary wachmistrz uwinął się wprędce.
108 II,15 | obojętny na jej hałasy, jak stary szynkarz na krzyki pijących.
109 II,15 | dojrzeć go i dać ognia, lecz stary jenerał nie zważał na to.
110 II,16 | nieprawdopodobna, lecz owóż ten stary szlachcic mówił ją wobec
111 II,17 | ciemnościach.~Spostrzegłszy to ów stary wojownik po prostu zląkł
112 II,18 | waszą miłość!~- A to ty, stary! - odrzekł Kuklinowski.~-
113 II,18 | Od rana wypatrujem!~Tu stary zwrócił się do synów:~-
114 II,18 | chciwie manierkę, którą stary mu podał, i wychyliwszy
115 II,18 | płomykami palącej się smoły.~Stary stanął przed nim:~- Wasza
116 II,18 | wzywał?~- Nie - odrzekł stary. - To ja wymyśliłem, żeby
117 II,18 | Wedle rozkazu! - rzekł stary. - Wasza miłość pozwoli
118 II,18 | Jeżeli on sam wróci - rzekł stary - tedy niczego się nie boję.
119 II,18 | czyhające.~- Sam ! - rzekł stary zacierając ręce.~- Sam! -
120 II,18 | tam który konia potrzymać! Stary skoczył żywo. Nastała chwila
121 II,18 | dobrze! - mówił gderliwie stary - a gdzie pierścienie?~Na
122 II,18 | Bodaj was zabito! Ty, stary, o wszystkim myśl, a te
123 II,18 | Boska! wiemy, wiemy! - rzekł stary.~- Szwedzkich oddziałów
124 II,19 | założeniem miny pracują, odkryli stary przechód podziemny, ciągnący
125 II,20 | kraju.~Przez drogę opowiadał stary Kiemlicz panu Andrzejowi,
126 II,20 | szwedzką kompanię - mówił stary Kiemlicz - a co dawniej
127 II,20 | kości słoniowej! - rzekł stary - tyle ja wiem, co ludzie
128 II,20 | ludziom.~Lecz z tą myślą stary nie zdradził się przed swym
129 II,20 | szczętem - odpowiedział stary. - Czy wasza miłość nie
130 II,20 | ofiarować. Ale słuchaj no, stary!~- Słucham, wasza miłość!~
131 II,20 | uczynił się dzień zupełny. Stary Kiemlicz począł śpiewać
132 II,21 | gospody tak pozajmowane, że stary Kiemlicz z największym trudem
133 II,24 | Kiemlicze młodzi szli tuż, a stary, stojąc nieco z tyłu, co
134 II,27 | czele którego mieli stanąć: stary hetman wielki, Rewera Potocki,
135 II,28 | dniu, przy słońcu, to tam stary lubi jeszcze ruszyć w pole.
136 II,33 | najtęższych w boju Tatarów, stary i doświadczony wojownik,
137 II,34 | drobnej szlachty.~Dopieroż i stary wachmistrz jął obejmować
138 II,34 | Akbah-Ułan stał z czambułem.~Stary Tatar przyłożył na jego
139 II,35 | jeszcze, ludzie i konie. Stary Ułan, któremu brzucha przybyło,
140 II,37 | wiozłem; kazali oddać, oddaję!~Stary hetman wziął na to pana
141 II,37 | opieki kolki sparły, i ja, stary, będę oczyma świecił...
142 II,38 | wiozłem; kazali oddać, oddaję!~Stary hetman wziął na to pana
143 II,38 | opieki kolki sparły, i ja, stary, będę oczyma świecił...
144 II,40 | Także ci chodzi o niego?~- Stary żołnierz, stary sługa...
145 II,40 | niego?~- Stary żołnierz, stary sługa... Na ręku mnie nosił.
146 II,41 | pan Andrzej samego Sorokę; stary żołnierz siedział tuż obok
147 II,41 | zbliżył się do niego.~- No, stary - rzekł - czas na cię.~-
148 II,42 | rzekł.~- A co powiesz, stary?~- Przyszedłem spytać, kiedy
149 II,42 | mi brat! - rzekł - a żem stary, przyjm moje błogosławieństwo...~
150 III,1 | który armatami zawiadował, i stary zbój, marszałek Arfuid Wittenberg,
151 III,1 | zaciekłość polską zmorzone. Stary Wittenberg wprost odradzał
152 III,1 | starszyzny, człek potężny, stary, i rzekł mi, iż jest ten,
153 III,3 | najdoświadczeńszy z wodzów szwedzkich, stary Wittenberg, i otwarcie przedstawił
154 III,5 | jam jest Zagłoba! - rzekł stary rycerz wysuwając się naprzód.~
155 III,5 | wargi.~Lecz tu jednocześnie stary wyga nastawił na Skrzetuskiego
156 III,5 | ja ich!!... Na szczęście, stary Zagłoba wziął sprawę w ręce,
157 III,5 | parsiuki obrośli, a ty, stary, po dawnemu trzęś brzuszysko
158 III,6 | kasztelan sandomierski, stary i doświadczony żołnierz;
159 III,7 | poradzić, obaczym, jak sobie stary da rady! Z różnymi się spotykał,
160 III,8 | bardzo świetnych. Był tam stary Wittenberg, Duglas, Loewenhaupt,
161 III,9 | krajczy koronny, pan Witowski, stary doświadczony żołnierz, i
162 III,9 | nie odbywał; żalił się też stary towarzysz, lecz wolał iść
163 III,9 | śmietany... Kołataj się, stary, na szkapie, kołataj, póki
164 III,9 | była najbliżej rzeki.~- Stary żołnierzu! - krzyknął -
165 III,10| A w waćpanu wiecznie stary wolentarz siedzi!... Milczałbyś
166 III,11| jął mówić:~- Jak się masz, stary francie? Cóż to tak nosem
167 III,11| powiem, jeno to, żem za stary na taką służbę, jakiej on
168 III,12| Wittenbergowi ciepło! Postój, stary złodzieju! - zawołał Zagłoba. -
169 III,12| służę! - krzyczał dalej stary - jeżeli ja tego bluźniciela
170 III,13| Wittenbergowi ciepło! Postój, stary złodzieju! - zawołał Zagłoba. -
171 III,13| służę! - krzyczał dalej stary - jeżeli ja tego bluźniciela
172 III,14| Kiemlicze miód im leli stary, stuletni, który król Kmicicowi
173 III,14| zachować, bo wiedzą, że stary pierwszy ruszy, niech jeno
174 III,15| doszły do uszu pana Zagłoby, stary szlachcic wpadł w gniew
175 III,15| wszystkie stany, jako ja płaczę, stary żołnierz, który, do grobu
176 III,15| zdobywca tylu miast, ów stary żołnierz, zląkł się teraz
177 III,15| rycerzy przystało, lecz stary ciemięzca zesłabł zupełnie
178 III,15| słowo jak w Boga!~A na to stary hetman koronny, pan Potocki:~-
179 III,16| dnia pojawił mu się we śnie stary pułkownik Billewicz, dziadek
180 III,16| bohaterowie starożytni, o których stary pułkownik Billewicz jej
181 III,16| modlitwę, do której swego czasu stary pułkownik zawsze się w złych
182 III,17| powiadał.~Zatrząsł się na to stary szlachcic, który nie mając
183 III,18| powinną głową. A już też, stary przyjacielu naszego domu,
184 III,21| Oho! już po Szwedach!~Stary zaś pan Tomasz nie mógł
185 III,22| umyślnie rozpuścił wieść, że stary do Tylży wyjechał. Oleńka
186 III,23| samotnej wieży, że nawet stary miecznik westchnieniami
187 III,24| Zdumiał się tym postępkiem stary jenerał, lecz nazajutrz
188 III,25| Zdumiał się tym postępkiem stary jenerał, lecz nazajutrz
189 III,27| do Rössela:~- Waść jesteś stary żołnierz, widziałeś oba
190 III,28| Taurogów niezbyt daleko.~Stary szlachcic, gdy je obie w
191 III,28| poprzednio już całą historię stary miecznik wyśpiewał, więc
192 III,29| bardziej, iż wiedział, że stary miecznik od dawna miał zamiar
193 III,32| rozkazu! - odpowiedział stary żołnierz rozgniatając łzę
194 III,32| panie Andrzeju, i do cię, stary druhu, panie Michale! Nie
|