Tom, Rozdzial
1 I,2 | podniósł w górę roztruchan i zakrzyknął:~- Zdrowie mojej dziewczyny!~-
2 I,3 | już raz z tych obłoków! - zakrzyknął Kmicic.~Na to kawalerowie
3 I,3 | nam trzeba na ratunek! - zakrzyknął Kokosiński.~- Wojsko łyczkowie
4 I,3 | potem siadł do innych sani i zakrzyknął na woźnicę:~- Do Upity!~
5 I,4 | towarzysze! słyszycie? - zakrzyknął Kokosiński.- Hej! co to
6 I,4 | przestał grać, a Kokosiński zakrzyknął:~- Hej, towarzysze! do kupy!
7 I,4 | jakby leciuchną deseczkę zakrzyknął:~- Rum! rum!~Kurz wstał
8 I,5 | groźby nie uląkł, po czym zakrzyknął:~- Jak Bóg w niebie, od
9 I,5 | nieprzytomny, zerwał się nagle i zakrzyknął:~- Na koń !...~Ruszyło się,
10 I,7 | boki uchwycił z radości i zakrzyknął:~- Wszyscyż to chłopcy zdrajcy?
11 I,7 | a szto za lude?~- Alt!- zakrzyknął pan Wołodyjowski. - Ognia!~
12 I,7 | mnie napadasz?~- Zdrajco! - zakrzyknął pan Michał. - Ze mną są
13 I,7 | głowy.~- Jest inny sposób! - zakrzyknął. - Wychodź ze mną, zdrajco,
14 I,8 | po nodze.~- Wiem już! - zakrzyknął - ona tamtego jeszcze miłuje...
15 I,9 | nie wiem, co jest afekt? - zakrzyknął z oburzeniem pan Wołodyjowski. -
16 I,9 | zerwał się nawet na chwilę i zakrzyknął:~- Kto był ten wraży syn?
17 I,9 | za życia obmyśli.~- E! - zakrzyknął z uniesieniem Kmicic - co
18 I,10 | Król, król zdrajca! - zakrzyknął jakiś śmiały głos.~Wojewoda
19 I,10 | się na niego.~Następnie zakrzyknął: - Mości panowie! bracia,
20 I,10 | skrzydłami, znów zapiał i zakrzyknął:~- Mości panowie, słuchajcie!
21 I,10 | prowadzą, jak mnie Bóg miły! - zakrzyknął jakiś szlachcic, widocznie
22 I,11 | Chciałbym jutro już ruszyć! - zakrzyknął Zagłoba.~- Toteż wyruszymy
23 I,12 | nie chcę pospolitaków! - zakrzyknął pan Stanisław. - Jan i jegomość
24 I,12 | oczy, Kiejdany już widać! - zakrzyknął.~- Co? hę? - rzekł Zagłoba. -
25 I,12 | Polsce rycerza widzę! - zakrzyknął Charłamp. - Czołem, czołem!~-
26 I,12 | prawa czynić.~- Jako żywo! - zakrzyknął pan Michał.~- Widać książę
27 I,12 | Kromwell Kromwel heretyk! - zakrzyknął Zagłoba.~- A książę wojewoda? -
28 I,12 | Wielki Boże, co słyszę! - zakrzyknął Harasimowicz.~- To pan Zagłoba.~-
29 I,12 | Zwariować przyjdzie! - zakrzyknął wreszcie Wołodyjowski.~-
30 I,12 | tego księcia zobaczyć! - zakrzyknął Zagłoba.~Życzenia jego sprawdziły
31 I,12 | wojewoda wendeński.~- Jakże! - zakrzyknął Jan - to znajomy ze Zbaraża...~
32 I,12 | wychylił się z kolaski i zakrzyknął:~- Witam waszmościów, starzy
33 I,12 | oficera.~- Tokarzewicz! - zakrzyknął - a bywaj no waszmość!~-
34 I,12 | waćpanowie, temu kogutkowi! - zakrzyknął - bo on jeszcze nie wie,
35 I,13 | objęcia. Po czym pan Kmicic zakrzyknął:~- Musimy dziś podpić, nie
36 I,13 | widzi, nic nie rozumiem! -zakrzyknął Kmicic nie umiejący w ogóle
37 I,13 | to pioruny zatrzasły! - zakrzyknął w duszy pan Kmicic. - Co
38 I,13 | Jowisz z piorunami w ręku! - zakrzyknął stary Stankiewicz. - Nie
39 I,13 | Rzeczpospolita! pereant hostes! - zakrzyknął Zagłoba.~Lecz dalsze wystrzały
40 I,13 | na żołnierzy, a po chwili zakrzyknął:~- Kto nie ze mną, ten przeciw
41 I,13 | Wybieraj!...~- Jezu! Jezu! - zakrzyknął Kmicic.~Tymczasem sala rozległa
42 I,13 | się i wówczas, gdy książę zakrzyknął: "Ganchof i Kmicic do mnie!" -
43 I,14 | Chcę... korony! - zakrzyknął Radziwiłł.~- Jezus Maria!...~
44 I,14 | Wasza książęca mość! - zakrzyknął Kmicic - umysł objąć tego
45 I,15 | czego hetman doprowadził! - zakrzyknął Wołodyjowski.~- Kto tu buntownik?
46 I,15 | że musimy tu siedzieć! - zakrzyknął Stanisław.~- Już są! Halabardnicy!
47 I,16 | nie oni daliby gardła! - zakrzyknął Kmicic.~- Jakże to? Już
48 I,16 | książęcej mości, ojcu mojemu! - zakrzyknął pan Andrzej.~- Powoli... -
49 I,16 | i co miał na sercu, to i zakrzyknął. Myślał, że w obronie ojczyzny
50 I,16 | gardło naraża, a dlatego zakrzyknął, co miał w gębie i sercu.
51 I,17 | nagle rzucił się w tył i zakrzyknął:~- Niechże go kule biją!
52 I,17 | frant! Niech go kaduk! - zakrzyknął Stankiewicz.~- Zdjął hełm
53 I,17 | oprzytomniał.~- Nie może być! - zakrzyknął przerażonym głosem. - Jak
54 I,17 | Bom nic więcej niewart! - zakrzyknął nieszczęśliwy młodzian.~-
55 I,17 | kwita.~- Róbże, co chcesz! - zakrzyknął Mirski.~- Już to mój grzech -
56 I,17 | Burłaja.~- Nie! dalibóg! - zakrzyknął Stankiewicz - takiego jeszcze
57 I,17 | Wołodyjowski wziął na oko, wnet zakrzyknął:~- To pan Zagłoba! Jak Boga
58 I,17 | stój!~- Naprzód! stępą! - zakrzyknął pan Roch.~- Poddaj się! -
59 I,17 | szeregom.~- Tam mi śmierć! - zakrzyknął okropnym głosem.~I skoczył
60 I,18 | Dajcieże mu drugi raz! - zakrzyknął pan Wołodyjowski.~Po drugim
61 I,18 | koło wrot. Oficer szwedzki zakrzyknął, dojeżdżając, na swoich
62 I,18 | się w głowę.~- Rozkaz! - zakrzyknął Zagłoba.~- Słucham! - odrzekł
63 I,20 | się mroczy?... Światła! - zakrzyknął pan miecznik.~- Bóg widzi -
64 I,20 | Kmicica, a pan miecznik zakrzyknął:~- Gwałt najokropniejszy
65 I,20 | Dobrze dziewka mówi! - zakrzyknął pan miecznik, któremu nagle
66 I,20 | Pan... Wołodyjowski! - zakrzyknął.~- Do usług! - odparł mały
67 I,20 | Wstrzymałem egzekucję! - zakrzyknął.~Oleńka z rumianej zrobiła
68 I,22 | Jurzyc, już trochę pijany, zakrzyknął całą siłą płuc:~- Niech
69 I,22 | sali. Książę ujrzawszy go zakrzyknął:~- To pan Suchaniec, od
70 I,22 | sieradzkie poddało się Szwedom! - zakrzyknął - i w ślad za Wielkopolską
71 I,22 | jakie są w piwnicach! - zakrzyknął książę.~Pan marszałek pobiegł
72 I,23 | z rumieńcami na twarzy i zakrzyknął:~- Wasza książęca mość!
73 I,23 | palnął się dłonią w czoło i zakrzyknął:~- Głupim! głupim!~- Tego
74 I,25 | jest...~- Wołodyjowski! - zakrzyknął pan Kmicic.~- Czy on Wołodyjowski,
75 I,25 | każę go zawołać.~Tu książę zakrzyknął na pokojowca i kazał mu
76 I,25 | przyklepywał mokre włosy, po czym zakrzyknął:~- Jeszcze!~Soroka powtórzył
77 I,25 | opór, bo kula w krzyż! - zakrzyknął.~- Zdrajco! - rzekł książę.~-
78 I,26 | się przez chwilę, po czym zakrzyknął:~- Wreszcie, pal cię sześć!
79 I,26 | Żem mu do nóg padł - zakrzyknął Kmicic - i ojca, jedynego
80 I,26 | twarz.~- Jezus Maria ! - zakrzyknął Kmicic.~W tej chwili koń
81 II,1 | jeszcze febris trzęsie! - zakrzyknął.~- Matko Boża, nie może
82 II,2 | Ociec, to pan pułkownik! - zakrzyknął.~- Jezu ! o słodki Jezu ! -
83 II,2 | zaszło, lecz stary znów zakrzyknął:~- Do kolan, szelmy! do
84 II,2 | wypędzą?~- Wolejby usiekli! - zakrzyknął pan Andrzej i spłonął ze
85 II,3 | zdumieniem.~- Panno Mądra! - zakrzyknął - do jakiego króla, wasza
86 II,3 | Jako żywo! Panno Można! - zakrzyknął stary.~- Czekaj i milcz!
87 II,4 | Jakich Skrzetuskich? - zakrzyknął Rzędzian. - Zali jeden z
88 II,4 | drodze.~- Jezus Maria!! -zakrzyknął Butrym - to Kmicic!...~-
89 II,4 | młodzi Kiemlicze, aż stary zakrzyknął:~- Do wozów! Brać, co w
90 II,5 | Zagłoba uderzył się po pole i zakrzyknął:~- Już go od niego wycyganił!
91 II,5 | zawdzięczamy.~- Dla Boga! - zakrzyknął pan Wołodyjowski - jakże
92 II,5 | omieszkamy jej promulgować! - zakrzyknął Zagłoba. - Dalej, żywo,
93 II,6 | pierwszy Radziwiłła zdrajcą zakrzyknął.~- I zacnych ludzi z jego
94 II,6 | głosy.~- Wuj najstarszy! - zakrzyknął nagle pan Roch Kowalski
95 II,6 | kanclerz wielki koronny! -zakrzyknął pan Wołodyjowski.~- Miodu,
96 II,6 | gumnach!~- Matko Boska! - zakrzyknął w uniesieniu Rzędzian. -
97 II,6 | Bobrownikami.~- Pan Michał! - zakrzyknął radośnie Zagłoba.~Lecz pachołcy
98 II,6 | Chodźmy!~- Zaraz to mówiłem! - zakrzyknął Zagłoba. - Wszyscy się stropili,
99 II,8 | Sapiehów klejnot na pieczęci! - zakrzyknął - to od wojewody witebskiego.~-
100 II,9 | poczuwając.~- Bodaj was zabito! - zakrzyknął Kmicic. - A król Łokietek
101 II,10 | Skądże się to wzięło?! - zakrzyknął Kmicic. - Kiedyż to Szwecja
102 II,10 | oszczędzi dla miłości prawdy! - zakrzyknął Kmicic. - Nadzieję proroctwo
103 II,11 | Chwała Najświętszej Pannie! - zakrzyknął Kmicic i czapkę zdjął z
104 II,12 | Ojcowie wielebni! - zakrzyknął nagle pan Andrzej trzęsąc
105 II,13 | A to mi się podobasz! - zakrzyknął pan Piotr Czarniecki. -
106 II,14 | zrąb, wpił oczy w dal i zakrzyknął:~- Działo rozbite!... Tam
107 II,14 | przemówić; na koniec Czarniecki zakrzyknął:~- Szalony człecze! Toż
108 II,15 | zwrócił się do obecnych i zakrzyknął:~- Strzały nie szkodzą wcale
109 II,15 | światełko szwedzkie i zaraz zakrzyknął:~- Ogień tam, ogień! rychtuj!
110 II,15 | mi tu tego Babinicza! - zakrzyknął pan miecznik - niech go
111 II,15 | To mgła oczy łudzi! - zakrzyknął Miller.~- Mgła leży pod
112 II,17 | naraz pan miecznik sieradzki zakrzyknął:~- Jak mi Bóg miły, to jakiś
113 II,17 | rycerze, jak mi Bóg miły! - zakrzyknął Czarniecki.~I chwyciwszy
114 II,17 | Lucyper by się rozpękł! - zakrzyknął pan Czarniecki.~Lecz wspomniał,
115 II,18 | się po bokach, na koniec zakrzyknął:~- Jenerale, proszę na słowo!
116 II,18 | wyciąć przed odejściem! - zakrzyknął Miller.~- Wasza dostojność,
117 II,18 | Kmicic.~- O! nie może być! - zakrzyknął nagle - teraz ja na tego
118 II,19 | że bezsilny. Po chwili zakrzyknął:~- A co jego królewska mość
119 II,19 | humory.~- Radźcie, panowie! - zakrzyknął Miller.~- Radzić można tylko
120 II,19 | fortelów swych znany! - zakrzyknął książę Heski.~- Panowie! -
121 II,19 | tego pomieszania, pułkownik zakrzyknął:~- Kuklinowski nie żyje!~-
122 II,19 | zwróciwszy się do Zbrożka, zakrzyknął:~- Gdzie ów żołnierz, który
123 II,19 | litewski przesławny Kmicic? - zakrzyknął porwawszy się za czuprynę
124 II,19 | wieki wieków stać będzie! - zakrzyknął w uniesieniu.~- Amen! -
125 II,21 | Kazimierz.~- Miłościwy królu! - zakrzyknął pan Ługowski - są wieści
126 II,21 | klasztor już zdobyty? - zakrzyknął król.~Wtem pan Andrzej rymnął
127 II,21 | ledwie ją ujrzał, zaraz zakrzyknął:~- Częstochowa wytrzymała!
128 II,21 | rozsadziłem!~- Na miły Bóg! - zakrzyknął król.~Lecz po tym wykrzykniku
129 II,21 | być, miłościwy królu! - zakrzyknął pan Andrzej - sam tego chcę,
130 II,21 | O najjaśniejszy królu! - zakrzyknął w uniesieniu Kmicic - chociażem
131 II,21 | pani!... matko nasza!... - zakrzyknął Kmicic.~Lecz kanclerza Korycińskiego
132 II,21 | strasznym, obłąkanym głosem zakrzyknął:~- To łgarstwo! Książę Bogusław
133 II,21 | rumieńcami na pożółkłej twarzy i zakrzyknął:~- Nie straciłem jeszcze
134 II,21 | mogą.~- Zatem do Opola! - zakrzyknął król - a potem w drogę,
135 II,23 | orszaku.~- Miłościwy panie - zakrzyknął z uniesieniem - stanąłeś
136 II,23 | Miłościwy panie! to pożar! - zakrzyknął.~Zatrzymali się wszyscy.~-
137 II,23 | kilkadziesiąt kroków.~- Werdo? - zakrzyknął Tyzenhauz.~- Swoi! nie strzelać
138 II,24 | jęk.~- Dla Boga! Żyw! - zakrzyknął.~- Zdjąć mu pancerz! - wołali
139 II,25 | gotowi.~- Miłościwy panie! - zakrzyknął pan marszałek - czas poprawy
140 II,26 | uwierzył? kto by go zdrajcą nie zakrzyknął? Więcem Babinicza imię przybrał
141 II,28 | Borzobohata-Krasieńska! - zakrzyknął pan Jan Skrzetuski. - Toćże
142 II,33 | oka i upuściwszy kożuszek zakrzyknął:~- Jezus Maria!~- Niech
143 II,33 | zdrowi! bądźcie mi zdrowi! - zakrzyknął nagle Kmicic.~- Dokąd tak
144 II,34 | lepiej!~- Król też zaraz zakrzyknął: "Gotowa dla Jędrka ekspedycja,
145 II,39 | Borzobohatą prowadził! - zakrzyknął pan Kmicic.~I nastało milczenie
146 II,39 | zbliża.~- Może Babinicz! - zakrzyknął hetman. - Damże mu pater
147 II,40 | krwią oblewać.~- Tfu! - zakrzyknął Kmicic słuchający za krzesłem
148 II,41 | Wasza książęca mość! - zakrzyknął Kmicic składając wprawdzie
149 III,2 | tak zacnych sentymentów! - zakrzyknął pan Zagłoba.~- Zamoyski
150 III,5 | chciał sobie ująć, zaraz zakrzyknął:~- Kto by nie wiedział o
151 III,5 | rozjaśniłaby się więcej.~- Jakże? - zakrzyknął - sam Czarniecki to powiadał?~-
152 III,5 | dla niego nie uczynił! - zakrzyknął marszałek, którego oczy
153 III,6 | widział, mógłby się omylić, zakrzyknął:~- Vivat pan Czarniecki,
154 III,6 | sto tysięcy Turka stało! - zakrzyknął pan Michał.~A Zagłoba na
155 III,6 | na koniec zerwał się i zakrzyknął:~- Jam Kowalski, a to pani
156 III,6 | Dawajcie pachołka! - zakrzyknął Szandarowski - gdzie on?~
157 III,7 | Bogusławowym ręku.~- Nic to! - zakrzyknął Wołodyjowski - odzyszczesz
158 III,7 | Turek! jak mi Bóg miły! - zakrzyknął Zagłoba.~A pan Michał począł
159 III,8 | to co za małe monstra? - zakrzyknął nagle Zagłoba ukazując kupę
160 III,9 | Z Bogiem! Po wiktorię! - zakrzyknął wreszcie.~- Z Bogiem! Pobijemy! -
161 III,9 | gdy zerwał się z miejsca i zakrzyknął na swego dworzanina:~- Witowski,
162 III,9 | kulbace i jeszcze potężniej zakrzyknął:~- Komu Bóg! komu wiara!
163 III,10| konfuzją.~- Być li to może? - zakrzyknął chwytając się za głowę pan
164 III,11| żywych brać!~- Żywych brać! - zakrzyknął Kmicic.~Zgrzyt żelaza ustał.
165 III,11| na parol.~- Hassling! - zakrzyknął Kmicic.~Hassling był to
166 III,11| bardzo lubił.~- Puść jeńca - zakrzyknął na Tatara - i sam precz
167 III,12| się na kondycję? tak! - zakrzyknął Zagłoba. - Dobrze!~Tu zaczął
168 III,12| stał i patrzył. Na koniec zakrzyknął:~- Godzi się Babinicza zluzować
169 III,13| się na kondycję? tak! - zakrzyknął Zagłoba. - Dobrze!~Tu zaczął
170 III,13| stał i patrzył. Na koniec zakrzyknął:~- Godzi się Babinicza zluzować
171 III,14| Bodaj go Bóg skarał! - zakrzyknął Kmicic.~- Nastały zabawy,
172 III,14| Począł jej grozić? - zakrzyknął Kmicic.~- Gdzie tam! Za
173 III,14| wyły, gdyby ją ujrzały! - zakrzyknął Kmicic.~- Dlategom rzekł: "
174 III,15| ciebie zabito, małpi królu! - zakrzyknął najbliżej stojący towarzysz.~-
175 III,15| pobliżu przy panu Sapieże zakrzyknął:~- To pan Zagłoba!~Wołodyjowski
176 III,17| wszelkich ostrożnościach, zakrzyknął:~- To wasza książęca mość
177 III,17| chwycił się za czuprynę i zakrzyknął:~- Jam to popsował wszystko,
178 III,18| koniec podniósł rękę w górę i zakrzyknął z wielkim zapałem:~- Consentior!..~-
179 III,19| uderzył kułakiem w stół i zakrzyknął:~- Pierwej mnie na marach
180 III,19| Bij, kto w Boga wierzy! - zakrzyknął wreszcie.~Na to Oleńka:~-
181 III,21| całować zawzięcie, wreszcie zakrzyknął:~- A, moje śliczności! Patoka
182 III,24| źrenicami przed siebie i nagle zakrzyknął całą siłą piersi:~- Zwycięstwo!
183 III,25| źrenicami przed siebie i nagle zakrzyknął całą siłą piersi:~- Zwycięstwo!
184 III,26| który wyściskawszy go, zaraz zakrzyknął:~- Graf Waldek i książę
185 III,27| Andrzeja.~- Stój, psi synu! - zakrzyknął nadbiegając z daleka.~Tatar
186 III,27| sercu, ledwie go ujrzał, zakrzyknął:~- Oto przybywa victor prawdziwy!
187 III,27| Na bok, panie Babinicz! - zakrzyknął.~- Na bok, panie Wojniłłowicz! -
188 III,29| Stąd będą tentowali! - zakrzyknął i natychmiast posłał część
189 III,30| zmienił się na twarzy i zakrzyknął:~- Pochwalone imię Pańskie!
190 III,31| Słowo stało się ciałem! - zakrzyknął miecznik.~Oleńce świat cały
191 III,32| wpadłszy jak bomba do komnaty zakrzyknął:~- Na Boga! cała Upita do
|