Tom, Rozdzial
1 I,10 | i na sejmie, który król Jan Kazimierz złożył 19 maja
2 I,10 | Król! król! jako żywo! Jan Kazimierz! - poczęto wołać
3 I,10 | że w Warszawie ani król Jan Kazimierz, ani panowie kanclerze,
4 I,11 | wiatru nie ma. A gdzie to Jan, córuchno?~- Poszedł do
5 I,11 | Jeden z nich był to pan Jan Skrzetuski, słynny zbarażczyk,
6 I,11 | Przedstawiam wam, ojcaszku - rzekł Jan - stryjecznego mego, pana
7 I,11 | przywiózł wieści - odrzekł Jan. - Szwedzi weszli do Wielkopolski
8 I,11 | rozleją.~Tu umilkli wszyscy. Jan siedział z dłońmi opartymi
9 I,11 | rzekł w końcu posępnie Jan. - Dawniej na dziesięć zwycięstw
10 I,11 | szlachcie dać znać - rzekł Jan - ażeby się kupili i o obronie
11 I,11 | inaczej? Ale poczekajcie no! Jan to już wie, że gdy raz pocznę
12 I,11 | księciem Jeremim. Niech Jan zaświadczy, ile razy ten
13 I,11 | bo czasu szkoda - rzekł Jan.~- Co chciałem powiedzieć?
14 I,11 | kto wie? - odrzekł żywo Jan. - Może tak będzie najlepiej.~-
15 I,11 | Istotnie, istotnie! - rzekł Jan. - Najlepsza to rada. Po
16 I,11 | jutro, i to do dnia - rzekł Jan. - Ty, Stanisławie, musisz
17 I,11 | zaraz spać poszedł, a pan Jan z panem Zagłobą zakrzątnęli
18 I,11 | rezydentka. Pan Stanisław, pan Jan wraz z pięcioma pachołkami
19 I,11 | opał nie zbraknie...~Pan Jan rad był z całej duszy, że
20 I,12 | ROZDZIAŁ 12~Gdy pan Jan Skrzetuski ze stryjecznym
21 I,12 | Ale to mi dziwno - rzekł Jan - żeście o Ujściu i o wojnie
22 I,12 | wojewodę wileńskiego? - pytał Jan.~- Jak go nie mam znać,
23 I,12 | zakrzyknął pan Stanisław. - Jan i jegomość pan Zagłoba znają
24 I,12 | Dziwno mi tylko to - rzekł Jan Skrzetuski - że pisze o
25 I,12 | ten list odebrał? - pytał Jan.~- Dziś rano i właśnie po
26 I,12 | Zali on to uczyni? - pytał Jan.~- Czarna byłaby to niewdzięczność
27 I,12 | Michale? - rzekł nagle Jan. - Nie będę dziś wypoczywał,
28 I,12 | Borzobohata-Krasieńska - rzekł pan Jan Skrzetuski. - Wszyscyśmy
29 I,12 | Mniejsza z tym - rzekł Jan Skrzetuski. - W jego ręku
30 I,12 | murowanej podobna? - pytał Jan.~- To jest papiernia od
31 I,12 | a to panowie Skrzetuscy: Jan, rotmistrz królewskiej husarskiej
32 I,12 | słyszeć.~- A jakże - rzekł Jan - wielki to rycerz!~- Zaraz
33 I,12 | dyktatura została powierzona.~Jan Skrzetuski zamyślił się
34 I,12 | wojewoda? - spytał poważnie pan Jan Skrzetuski.~Na to umilkli
35 I,12 | Zawinił bo nasz pan, Jan Kazimierz, srodze zawinił...
36 I,12 | doczekali - mówił posępnie pan Jan.~- Nie odetchnę, aż w polu -
37 I,12 | Który z waszmościów jest pan Jan Skrzetuski?~- Jam jest,
38 I,12 | książęcej mości - rzekł Jan.~- To waszmość jesteś starostą...
39 I,12 | starostą nie jestem - odrzekł Jan.~- Jak to? - rzekł książę
40 I,12 | sobie ludzi kaptuje - rzekł Jan Skrzetuski - i że chyba
41 I,12 | wendeński.~- Jakże! - zakrzyknął Jan - to znajomy ze Zbaraża...~
42 I,13 | którą tak niedawno jeszcze Jan Kazimierz do Grodna wzywał
43 I,13 | Nic nie szkodzi - rzekł Jan Skrzetuski - co w sercu,
44 I,13 | noc, część jutro - rzekł Jan Skrzetuski.~- W każdym razie
45 I,13 | takim uwielbieniem pisał Jan Laboureur w relacji ze swej
46 I,13 | ociec, Michała - rzekł Jan Skrzetuski.~Pan Michał siedział
47 I,13 | zaprzedaje ojczyznę! - ozwał się Jan. - Przekleństwo temu domowi,
48 I,15 | dotąd nie widziała! - rzekł Jan Skrzetuski.~- Żebyśmy aby
49 I,15 | Stanisławie! - rzekł surowo Jan. - Tego, co się stało, nikt
50 I,15 | Ojciec ma słuszność! - rzekł Jan Skrzetuski.~- Ty jeden nie
51 I,15 | mnie do okna? - rzekł nagle Jan Skrzetuski.~Zagłoba z panem
52 I,15 | się pod ścianą, po chwili Jan stanął na ich ramionach.~-
53 I,15 | ojciec mówisz! - odpowiedział Jan - jeszczem nie zaczął ciągnąć.~-
54 I,15 | serpens prześliznąć.~Lecz Jan zeskoczył z ramion.~- Szkoci
55 I,15 | niezbyt pomyślnie! - rzekł Jan.~- Daj Boże, żeby się skończył
56 I,15 | zdradę podpisywać - odparł Jan - bo choćbym potem zdrajcy
57 I,15 | rozeznam, co to jest...~Jan Skrzetuski wziął go pod
58 I,15 | zginiesz tam! - zawołał Jan.~- Za nic. Kule idą wyżej,
59 I,17 | się głosy.~- Wołodyjowski, Jan Skrzetuski, Stanisław Skrzetuski,
60 I,17 | Kiejdan się jedzie? - spytał Jan Skrzetuski.~- Tak jest.
61 I,17 | Święte słowa waćpana - rzekł Jan Skrzetuski. - I nam, ludziom
62 I,17 | nie łakoma rzecz! - mówił Jan Skrzetuski.~- Niechże i
63 I,17 | buńczuka wziął? - pytał Jan Skrzetuski. - Myśleliśmy
64 I,17 | Skosztujem! - odparł pan Jan.~- Dziwno mi to jeno, że
65 I,18 | frontem stawić czoło.~Lecz Jan Skrzetuski, który nad ogólnym
66 I,18 | i ludzi wycinali... Ale Jan powiada, że to nie idzie.~-
67 I,18 | ojciec radzisz? - pytał Jan Skrzetuski.~- Jużem i o
68 I,19 | Powiadali też zbiegowie - rzekł Jan Skrzetuski - że słyszeli,
69 I,20 | wieczne odpocznienie! - rzekł Jan Skrzetuski. - Gdyby nie
70 I,20 | wprędce przyjdzie? - rzekł Jan Skrzetuski.~- Kolaska wygodna
71 I,20 | w dobrym zdrowiu - rzekł Jan Skrzetuski.~- A wspomnij
72 I,22 | Bliższy on nam niż Jan Kazimierz, bo to nasza krew!~
73 I,22 | Jurzyca: "Bliższy on nam niż Jan Kazimierz!" - wówczas twarz
74 I,22 | Dobra nasza, mości panowie! Jan Kazimierz pobit pod Widawą
75 I,23 | na pomoc... Desperat dziś Jan Kazimierz, a jutro może
76 I,23 | stanąć przy Szwedach, tedyby Jan Kazimierz nie miał już co
77 I,25 | dowcipu w jednym palcu niż Jan Kazimierz w całej głowie.~-
78 II,4 | spadają: exemplum nasz król Jan Kazimierz, który wedle prawa
79 II,5 | Rzędzianach? - pytał pan Jan Skrzetuski.~- W Rzędzianach
80 II,5 | już w pochodzie? - pytał Jan Skrzetuski.~- Mówił jeno,
81 II,5 | ziarnem, to pewna - rzekł Jan Skrzetuski - ale żeby w
82 II,5 | masz odpowiedź! - rzekł Jan Skrzetuski.~- Prawda jest...
83 II,5 | Ojciec ma rację - rzekł Jan Skrzetuski - on tu nie mógł
84 II,5 | drugiego Kmicica - mówił Jan Skrzetuski. - Wyślij do
85 II,5 | jak najprędzej! - rzekł Jan.~- Z Białegostoku trzeba
86 II,5 | nogi chorągiew! - rzekł pan Jan.~I w godzinę później kilkunastu
87 II,6 | myślisz robić? - zapytał Jan Skrzetuski.~- Przede wszystkim
88 II,6 | moglibyśmy to robić - rzekł Jan Skrzetuski - wojsko nie
89 II,6 | Prawda jest! - odpowiedział Jan - jak przyjdzie co do czego,
90 II,6 | sprzedanie nie posiadasz, a Jan to regimentarska głowa i
91 II,7 | okazania swej siły; gdyby zaś Jan Kazimierz zdołał zawrzeć
92 II,9 | jeszcze w sercach była! Nie Jan Kazimierz zbiegł, jeno przedawczykowie
93 II,10 | lata w podziemiu trzymał. Jan wreszcie z więzienia wydobyty
94 II,10 | drugi!~Panna czytała dalej:~"Jan, brat Eryka, orzeł wyniosły,
95 II,11 | Gustaw to nie wasz dawny Jan Kazimierz, który nawet u
96 II,11 | blisko śląskiej granicy, i Jan Kazimierz snadnie od niego
97 II,16 | co waszmość mówisz, że Jan Kazimierz nas opuścił, że
98 II,20 | minął jednak czas (pisał Jan Kazimierz), chociaż tak
99 II,21 | a czuło serce.~Tymczasem Jan Kazimierz po ewangelii klęknął
100 II,21 | za nimi wyszedł z wolna Jan Kazimierz.~- Miłościwy królu! -
101 II,21 | jak długi do nóg pańskich.~Jan Kazimierz pochylił się i
102 II,21 | pojawiła się za chwilę. Jan Kazimierz, ledwie ją ujrzał,
103 II,22 | czynem opuszczą Szweda.~Jan Kazimierz położył koniec
104 II,22 | szczerą intencję - odrzekł Jan Kazimierz - ale uspokójże
105 II,22 | rozpoczynać mi tutaj swarów!...~Jan Kazimierz czynił wrażenie
106 II,22 | króla apelować, tak ufał Jan Kazimierz jej bystrości
107 II,23 | to bowiem w swej naturze Jan Kazimierz, że umysł jego
108 II,23 | takową radę zabito!~Lecz Jan Kazimierz począł sam wypytywać
109 II,23 | Bogiem, ludzie! - rzekł Jan Kazimierz.~Uciekający przemknęli
110 II,23 | mi łuna - rzekł wreszcie Jan Kazimierz - gdy wjeżdżam,
111 II,23 | biskupi i dygnitarze.~Lecz Jan Kazimierz zniecierpliwił
112 II,23 | święty Krzyż! - odpowiedział Jan Kazimierz.~- Miłościwy panie!
113 II,23 | nie mówiłem?! - zawołał Jan Kazimierz. - Niepotrzebnieście
114 II,24 | choćby na kraj świata. Mógł Jan Kazimierz, gdyby tylko odkrył,
115 II,24 | się z niczym i z nikim. Jan Kazimierz wsparł jeszcze
116 II,24 | godzina zguby lub niewoli.~Jan Kazimierz, woląc widocznie
117 II,25 | widły i strzel by, tak że Jan Kazimierz stanął wkrótce
118 II,25 | boża króla broniła. Sam Jan Kazimierz począł mówić o
119 II,26 | szukać dłoni królewskiej. Jan Kazimierz zaś dłoni wprawdzie
120 II,26 | to tak jest! - zauważył Jan Kazimierz.~- Posługi oddałem
121 II,26 | się nie troskaj! - rzecze Jan Kazimierz. - Wyrobię ja
122 II,26 | taki syn, nie puszcza!~Jan Kazimierz rozśmiał się wesoło
123 II,27 | nie o mrozie! - zawołał Jan Kazimierz.~- A co o nich
124 II,27 | ksiądz Kordecki w tym piśmie. Jan Kazimierz chwycił skwapliwie
125 II,28 | powiał - odrzekł na to pan Jan. - Wczoraj były wiadomości,
126 II,28 | wojewoda ma głowę - odrzekł pan Jan Skrzetuski - i jeśli tyle
127 II,28 | się ojciec! - rzekł pan Jan Skrzetuski.~- Szelmą jestem!
128 II,28 | Borzobohata-Krasieńska! - zakrzyknął pan Jan Skrzetuski. - Toćże to dawny
129 II,30 | boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla
130 II,31 | boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla
131 II,32 | królowi znajomy, zaraz też Jan Kazimierz kazał mu stanąć
132 II,32 | co zaszło w Kiejdanach.~Jan Kazimierz zaś słuchał chciwie,
133 II,33 | przyszłego komilitona! - rzekł Jan Skrzetuski.~Charłamp aż
134 II,33 | tu nic straconego - rzekł Jan Skrzetuski - jeno roztropności
135 II,33 | padniesz.~- I ja! - rzekł Jan Skrzetuski.~- To chodźmy
136 II,33 | zaprezentować - odrzekł Jan Skrzetuski - ale przecie
137 II,33 | ciężki sojusz - odrzekł Jan Skrzetuski. -Znamy ich już!~-
138 II,34 | odmawiam - rzekł zdziwiony Jan Kazimierz - bo lepszego
139 II,34 | Kiedy chcesz ruszyć? - pytał Jan Kazimierz.~- Boga mi! Jutro!~-
140 II,34 | opiece boskiej polecamy. Jan Kazimierz, król."~- Na miły
141 II,35 | potęgę Chmielnickiego.~Pan Jan Zamoyski, ordynat, pozwolił
142 II,35 | W Zamościu nie tylko ja Jan Zamoyski, ale Sobiepan Zamoyski.~
143 II,35 | i cnoty, iż pierwszy pan Jan prochy przed nią zdmuchiwał,
144 II,37 | powiadają. Nie bój się! Pan Jan człek niezawzięty i mój
145 II,38 | powiadają. Nie bój się! Pan Jan człek niezawzięty i mój
146 III,1 | Kawecki Samuel i młodszy Jan stoczyli z pagórka pancerną
147 III,2 | skłonności, dowcip i fantazję.~Jan Sapieha, który naonczas
148 III,2 | go nie skusić - mówił pan Jan - bo człek okrutnie możny.
149 III,2 | Miał jednak słuszność pan Jan przewidując, że Czarniecki
150 III,3 | miesiące, a przez ten czas Jan Kazimierz zbierze wojska,
151 III,3 | służbowy z oznajmieniem, iż pan Jan Sapieha pragnie w imieniu
152 III,3 | gdy bunt głowę podniósł, a Jan Kazimierz, niepomny na klęski,
153 III,4 | Podtrzymywała go nadzieja, że Jan Kazimierz zabieży mu drogę
154 III,4 | rozeszły się pogłoski, że Jan Kazimierz ruszył ze Lwowa
155 III,4 | rachuby Karolowe zawiodły, Jan Kazimierz wolał bowiem czekać
156 III,4 | i to było niepewnym, czy Jan Kazimierz we Lwowie się
157 III,4 | sprawdzić, gdzie istotnie Jan Kazimierz się znajduje.~
158 III,4 | pewno wywiedział, gdzie Jan Kazimierz się znajduje,
159 III,5 | podejmuję się - rzekł pan Jan Skrzetuski.~- Dobrze - odparł
160 III,5 | Proszę waszmościów ze sobą.~Jan Skrzetuski i Zagłoba poszli
161 III,5 | przekradłem - odrzekł pan Jan.~- Dajże mi Boże takich
162 III,7 | mija! Bóg łaskaw! - mówił Jan Skrzetuski.~- Obacz, abyś
163 III,7 | Elektor chytry człek - rzekł Jan Skrzetuski - i niech tylko
164 III,7 | trzyma! - odparł śmiejąc się Jan Skrzetuski. - Jeszcze Carolus
165 III,8 | tak wysuniętą naprzód, jak Jan Kazimierz, jeno twarz tłustszą
166 III,8 | na śmiałość wysłannika.~- Jan Kazimierz sam was od przysięgi
167 III,9 | Rzeczypospolitej - rzekł Jan Skrzetuski.~- Nie ja bluźnię;
168 III,11| odebrał wiadomość, że sam Jan Kazimierz wraz z hetmanami
169 III,11| ruszeniem podlaskim połączyć. Jan Skrzetuski objął nad ową
170 III,11| pobliżu na prawo?~- To Święty Jan. Jest z zamku do niego krużganek.
171 III,11| nie ma i gadania! - rzekł Jan Skrzetuski. - Czy wam to
172 III,12| tygodni nadciągnąć.~Król Jan Kazimierz posłał do starego
173 III,12| bronić. Rozumiał też król Jan Kazimierz, że oblężenie,
174 III,13| tygodni nadciągnąć.~Król Jan Kazimierz posłał do starego
175 III,13| bronić. Rozumiał też król Jan Kazimierz, że oblężenie,
176 III,15| popędził, co tchu, do króla.~Jan Kazimierz miał już miasto
177 III,15| jest? co to znaczy? - pytał Jan Kazimierz.~Wtem pomruk przeszedł
178 III,23| podbił, w niewoli! że król Jan Kazimierz triumfuje, a po
179 III,24| puszczać oddziałów, które Jan Kazimierz chciałby na Litwę
180 III,24| z doniesieniem, iż król Jan Kazimierz wyprawił za Bug
181 III,24| zachodził, w jakim celu Jan Kazimierz mógł wysłać hetmana
182 III,25| puszczać oddziałów, które Jan Kazimierz chciałby na Litwę
183 III,25| z doniesieniem, iż król Jan Kazimierz wyprawił za Bug
184 III,25| zachodził, w jakim celu Jan Kazimierz mógł wysłać hetmana
185 III,26| zniesione, hetmani polegli, a Jan Kazimierz dostał się do
186 III,26| dzielny, jak niefortunny Jan Kazimierz przegrał wielką
187 III,26| ogarnęło zdumienie.~Król Jan Kazimierz nieśmiertelną
188 III,26| że pod takim wodzem jak Jan Kazimierz pobije w następnym
189 III,26| ale zwycięstwo odniósł Jan Kazimierz, i że jego pochód
190 III,27| huknął jak grzmot:~- Vivat Jan Kazimierz! pan nasz i ojciec
191 III,32| się głos od ołtarza:~"My, Jan Kazimierz, król polski,
|