Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
myszyniec 1
mzyc 1
n 3
na 6953
nabedzie 1
nabic 2
nabiegla 1
Frequency    [«  »]
9912 sie
8533 nie
8303 w
6953 na
6173 z
4892 to
4700 ze
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

na

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6953

     Tom, Rozdzial
501 I,8 | że skoro nie było czasu na zaloty, trzeba było prędko 502 I,8 | działać i wszystko od razu na hazard wystawić: pojechać, 503 I,8 | alem żołnierz, a tam trąby na wojnę grają!"~- Tak i pojadę! - 504 I,8 | ona odpowie: "Idźże waćpan na wojnę, mości żołnierzu, 505 I,8 | obozu do obozu, z bitwy na bitwę, bez dachu na świecie, 506 I,8 | bitwy na bitwę, bez dachu na świecie, bez duszy żywej 507 I,8 | Rozglądaj się po wojnie na cztery strony świata, nie 508 I,8 | czapkę, by wyjść trochę na drogę i słońca majowego 509 I,8 | zażyć. W progu natknął się na jednego z ludzi Kmicicowych 510 I,8 | udziale. Kozak grzał się na słońcu i na bandurze brzdąkał.~- 511 I,8 | Kozak grzał się na słońcu i na bandurze brzdąkał.~- A co 512 I,8 | upodobał?~- Komu lepiej na polu, to umyka, a mnie tu 513 I,8 | rzekła. Takiej ja krasawicy na oczy nie widział... Na co 514 I,8 | krasawicy na oczy nie widział... Na co mnie odchodzić?~- Któraż 515 I,8 | wracać, bo spalony. Inni na gościniec poszli rozbijać, 516 I,8 | ale tak i od nich zbiegli na gościńce.~- I dlaczego wy 517 I,8 | sławny ataman. Nam mówili, że na kogo on krzyknie, żeby za 518 I,8 | uczerniono; potem spojrzał na wybladłego bojarzynka i 519 I,8 | następnie jął liczyć warkocze na karku.~- Jechać... nie jechać... 520 I,8 | rajtarskie, żółte, z klapkami na podbiciu i złoconymi ostrogami, 521 I,8 | go zostawił w skrzyni, a na głowę wdział hełm szwedzki 522 I,8 | go stary Pakosz siedzący na przyzbie.~- Gdzie jadę? 523 I,8 | Zonia.~- Wasza miłość jak na wesele! - dodała Maryśka.~- 524 I,8 | Wołodyjowskiego.~- Uważaj na to, co trzymasz! - rzekł 525 I,8 | Pan Wołodyjowski siadł na koń, za nim uszykowało się 526 I,8 | piękny. Słońce majowe grało na napierśniku i hełmie pana 527 I,8 | Głupiś!~Pachołek ściągnął na powrót w tył konia, a pan 528 I,8 | nie dworak, długo jednak na różnych dworach przebywał 529 I,8 | więc ze czcią wielką i rękę na sercu położywszy, tak mówił:~- 530 I,8 | poniosło, co powinien bym był na drugi dzień uczynić, ale 531 I,8 | godny tej łaski, jaką Bóg na mnie zesłał pozwalając mi 532 I,8 | i swój sentyment jakoby na stole położył. Ona zaś siedziała 533 I,8 | Słabe rumieńce wystąpiły jej na policzki, a oczy nakryła 534 I,8 | od których padały cienie na~jagody.~"Dobry znak ta konfuzja" - 535 I,8 | dziaduś nieboszczyk sam na ostatnią wyprawę iść nie 536 I,8 | nikt nie posądzi, bo i tu na Litwie jest szlachta tego 537 I,8 | się z pogańskiej wiary na katolicką nawróci, jeśli 538 I,8 | panna.~- Waćpannie pewnie na myśli stoi ów gwałtownik, 539 I,8 | stoi ów gwałtownik, który na nią bezbożną rękę śmiał 540 I,8 | spytała żywo panna podnosząc na pana Wołodyjowskiego swoje 541 I,8 | Toć nie godzi się choćby na największego wroga takiego 542 I,8 | Aleksandry spoczęły po raz wtóry na małym rycerzu z wyrazem 543 I,8 | Więcej jest takich Kmiciców na świecie, więcej zapałów 544 I,8 | więcej zapałów wzbudzisz, na więcej przygód cnotę swą 545 I,8 | nie ze skały, i obojętne na tyle wybornych wdzięków 546 I,8 | Tu pan Wołodyjowski upadł na oba kolana przed Oleńką.~- 547 I,8 | bezpieczna, bo choć odjadę na wojnę, samo imię bronić 548 I,8 | szlachcic i człek uczciwy, i na to ci przysięgam, że ni 549 I,8 | to ci przysięgam, że ni na mojej tarczy, ni na moim 550 I,8 | że ni na mojej tarczy, ni na moim sumieniu najmniejszej 551 I,8 | mnie niepodobieństwa... Na Boga! Nie może to być! - 552 I,8 | gniewny; po czym zaraz siadł na koń i odjechał.~- Noga moja 553 I,8 | Nie masz sprawiedliwości na tym świecie!... Co ona sobie 554 I,8 | najgorszego, to już uczynił. Na wojnę ruszy, sławy nabędzie, 555 I,8 | takowe szczęście, że byle na niewiastę spojrzał, ta i 556 I,8 | najzdradliwsze stworzenia na świecie. A taki żal mi, 557 I,8 | waszej mości, toż to tam na górze pan Charłamp z kimś 558 I,8 | Towarzysz, który istotnie na przezwisko Nosacza zasługiwał, 559 I,8 | cię znaleźć, i ja jechałem na pewno... W wielkich tam 560 I,8 | brak, byle było za co ich na nogi postawić. A pieniędzy 561 I,8 | uradować, to niechże chorągiew na koniec lipca, najdalej na 562 I,8 | na koniec lipca, najdalej na pół sierpnia będzie już 563 I,8 | pół sierpnia będzie już na nogach i do pochodu gotowa. 564 I,8 | posyłamy skąpo, gdyż więcej na panu podskarbim, po staremu 565 I,8 | Jeślibyś uważał zbytnie na nim gravamina, hańbę czyniące, 566 I,8 | usilnością winy swe zmazać, a na żadne terminy w sądach nie 567 I,8 | Janusz Radziwiłł,~książę na Birżach i Dubinkach,~wojewoda 568 I,8 | małej szlachty siła stanie na pierwszy odgłos, ale oni 569 I,8 | bardzo do służby zdatne. Na dobrą sprawę, trzeba by 570 I,8 | lud tutejszy rosły. Jak ci na takich koniach w szyku staną, 571 I,8 | to rzekłbyś: chorągiew na psach siedzi. Ot, kłopot!... 572 I,8 | terminów, ile ma włosów na głowie. Nie masz tygodnia, 573 I,8 | Bóg pozwoli, że jeszcze na ich karkach pojedziemy 574 I,8 | że się nawet i żołnierze na strony dzielim, zamiast 575 I,8 | godni zgodę czynić, ale to na nic! - rzekł Charłamp. - 576 I,8 | Mówią, że coś się tam nowego na świecie kluje. Spodziewaliśmy 577 I,8 | może być potrzebne.~- Chyba na Ukrainę.~- Bo ja wiem? Jeno 578 I,8 | Brochwicz porucznik powiadał, co na własne uszy słyszał. Przyjechał 579 I,8 | ale gdy wychodzili, tedy na własne uszy, powtarzam, 580 I,8 | wyjdzie, a Tatarowie nam na Ukrainie pomagają, czego 581 I,8 | zostawiono.~- Mnie to i na rękę, ile że mi w drogę 582 I,8 | otrzymał, więc mu i do Birż, na kurlandzką granicę daleko. 583 I,8 | widzę, nowe chorągwie stawią na nogi, więc będzie komu bronić 584 I,8 | mogło być?! Oby się tylko na jaką wojnę domową nie zanosiło. 585 I,8 | tego uciecha.~- Nie mów na niego nic. To mężny pan!~- 586 I,8 | Wołodyjowski spojrzał przeciągle na towarzysza.~- Ożenić?... 587 I,8 | boś, widzę, strojny jak na paradę.~- Dałbyś spokój!~- 588 I,8 | ożenku myśleć, gdy mam zaciąg na głowie.~- A będziesz na 589 I,8 | na głowie.~- A będziesz na lipiec gotowy?~- Na koniec 590 I,8 | będziesz na lipiec gotowy?~- Na koniec lipca będę, choćbym 591 I,8 | okazywać ochotę, odgrażać się na nieprzyjaciół, i zwycięstwa 592 I,9 | tygodnia przeniósł się już na rezydencję do Upity i tam 593 I,9 | natychmiast i przybladł trochę na jego widok. Ręką, nawet 594 I,9 | ochłonąwszy, widząc uśmiech na twarzy gościa, wyciągnął 595 I,9 | pierwszy w Rzeczypospolitej na szable, tom drugi. Tymczasem 596 I,9 | Wszak waszmości Michał na imię?~- Właściwie, to ja 597 I,9 | ściągnął brwi, jakby go rana na nowo zabolała.~- Przyznaję, 598 I,9 | ostrzyli, bo ostrzyli tu na mnie języki ! - mówił z 599 I,9 | chce. Niejedna jest kreska na mnie, przyznaję, ale też 600 I,9 | Widziałem ich koło łoża, jako na jawie, sinych, zbitych, 601 I,9 | ciągle jęczeli: "Jędruś! daj na mszę za nasze dusze, bo 602 I,9 | To mówię waści, włosy mi na głowie powstawały; bo i 603 I,9 | nich w izbie pachniało... Na mszę już dałem, oby im to 604 I,9 | precz i nie pokazywać się na oczy. Co mi wówczas pozostało?~- 605 I,9 | waści powiem co innego, na co własnymi oczyma patrzyłem. 606 I,9 | paru dniami mogłeś pannę na zawsze utracić.~- Jakim 607 I,9 | sposobem? - rzekł siadając na łóżku Kmicic - co się z 608 I,9 | wstać, zerwał się nawet na chwilę i zakrzyknął:~- Kto 609 I,9 | Kto był ten wraży syn? Na żywy Bóg, mów waszmość!~- 610 I,9 | ujdzie ci to!... I ona?... na żywy Bóg, mów już wszystko!... 611 I,9 | mogły. Głowa Kmicica opadła na poduszki, na czoło wystąpił 612 I,9 | Kmicica opadła na poduszki, na czoło wystąpił mu pot obfity 613 I,9 | żeś przez rozum zacięty i na umyśle szwankujesz.~- Gdyby 614 I,9 | tedy... różne mi tu maści na rany przykładają... ale 615 I,9 | grzechu? Kto nie ma win na sumieniu? Każdy ma... Ale 616 I,9 | Kmicic patrzył uważnie na Wołodyjowskiego, potem rzekł:~- 617 I,9 | ostre niesłusznie rzekł na odjezdnym. Od rekuzy się 618 I,9 | chować. Jeśli więc waćpana na dobrą drogę namówię, to 619 I,9 | Zali mnie czas jeszcze na drogę wracać? Tyle terminów 620 I,9 | drogę wracać? Tyle terminów na mnie czeka! Z łoża trzeba 621 I,9 | sprawa, to i wyrok pewny na potępienie.~- Ot, tu jest 622 I,9 | potępienie.~- Ot, tu jest na to lekarstwo! - rzekł pan 623 I,9 | trwoga i nadzieja odbiły się na twarzy Kmicica.~- A waćpan 624 I,9 | nie odrzekł, głowę opuścił na poduszki i patrzył czas 625 I,9 | tych oczach, łzy, zawisły na rzęsach.~- Niechże mnie 626 I,9 | waszmości wypłacić, boś mnie na śmierć i życie zobowiązał.~- 627 I,9 | szlachta odpuści, bo to ludzie na honor ojczyzny bardzo czuli... 628 I,9 | parciał!~Uśmiechnął się na to z zadowoleniem pan Wołodyjowski 629 I,9 | wiedzieć, czy jest jaka na świecie i dla mnie przeznaczona?~ 630 I,9 | tego miarkuję, że daleko i na długo.~- Tak? - mruknął 631 I,10 | pierwsze pędy ukazują się na drzewach, a zielona ruń 632 I,10 | zielona ruń zbóż kiełkuje na wilgotnych polach, wstępuje 633 I,10 | północy po Dzikie Pola na południu, była opasana jakby 634 I,10 | zajmowała kraje. A oprócz tego na niebie pojawiły się znaki 635 I,10 | jakiejś nieznanej choroby. Na koniec dostrzeżono i na 636 I,10 | Na koniec dostrzeżono i na słońcu plamy niezwyczajne, 637 I,10 | zbliżała się nawałnica. Na pozór nic nie zdawało się 638 I,10 | Szwecją zawarty miał jeszcze na sześć lat siłę, a jednak 639 I,10 | niebezpieczeństwie wojny i na sejmie, który król Jan Kazimierz 640 I,10 | zwracało się ku Wielkopolsce, na którą burza najpierw mogła 641 I,10 | wojennej, w świecie nabytej, na niepewny hazard wystawiać 642 I,10 | odeprzeć. Nie będzie wojny!~Na to odpowiadali znów trwożliwi, 643 I,10 | radzono już z namowy króla na sejmiku w Grodnie o obronie 644 I,10 | przez Buturlina, srożył się na południu i wschodzie; Chowański 645 I,10 | wschodzie; Chowański i Trubecki na północy i wschodzie, Szwed 646 I,10 | napastników. On to prowadził ich na łup gotowy, on wskazywał 647 I,10 | lub za odmówione urzędy na króla krzywych i w każdej 648 I,10 | pragnących triumf swój choćby na grobie ojczyzny uświęcić; 649 I,10 | żałowała przynajmniej pieniędzy na obronę. Miasta i wsie szlacheckie 650 I,10 | pasy nadnoteckie czekając na przybycie szlachty na pospolite 651 I,10 | czekając na przybycie szlachty na pospolite ruszenie zwołanej. 652 I,10 | półbolesny uśmiech pojawił się na czarniawej twarzy żołnierza.~- 653 I,10 | rzekł wojewoda.~I klasnąwszy na pachołka kazał sobie podać 654 I,10 | Wittenberg wojska swoje pod Damą na łęgach musztruje.~- Siła 655 I,10 | jest wojska, to wszystko na Ukrainie. Nie przysłano 656 I,10 | ale pospolite ruszenie?~- Na dwudziestu chłopów ledwie 657 I,10 | ledwie jeden wojnę widział, a na dziesięciu jeden wie, jak 658 I,10 | każdego, kto się choć trochę na wojnie zna, czy pospolite 659 I,10 | mogli.~Wojewoda położył ręce na kolanach i spojrzał bystro 660 I,10 | lepiej się poddać? Zapłonął na to pan Stanisław i odrzekł:~- 661 I,10 | każże mnie wasza miłość na pal wbić. Na pytanie, czy 662 I,10 | wasza miłość na pal wbić. Na pytanie, czy wierzę w wiktorię, 663 I,10 | przyszli, to inna materia, na którą jako obywatel odpowiadam: 664 I,10 | abyśmy zatrzymawszy go na sobie, pozwolili reszcie 665 I,10 | najazd póty, póki jeden na drugim nie padniem!~- Chwalebna 666 I,10 | o śmierci mówić niż nam, na których cała odpowiedzialność 667 I,10 | naszego krewny i musi mieć na to wzgląd. Dlatego należy 668 I,10 | chwili widocznie toż samo na myśl przyszło, bo skinął 669 I,10 | o opieszałości szlachty na pospolite ruszenie powołanej. 670 I,10 | pod 27 czerwca, to jest na termin w ponownym wezwaniu 671 I,10 | kredensami, z wozami i obfitością na nich wygód wszelkich, a 672 I,10 | domach woleli siedzieć, na prawdziwych się też domatorów 673 I,10 | dostatkach, we wczasach, na zawołanych gospodarzy zasypujących 674 I,10 | zajęć, zdawało im się, że na wojnę nie można się zanadto 675 I,10 | sprawy przyjść mogli. Stawał na przykład towarzysz z kopią 676 I,10 | przykład towarzysz z kopią na dziewiętnaście stóp długą 677 I,10 | stóp długą i w pancerzu na piersiach, ale w słomianym 678 I,10 | słomianym kapeluszu "dla chłodu" na głowie; inny w czasie musztry 679 I,10 | głowie; inny w czasie musztry na gorąco narzekał, inny ziewał, 680 I,10 | pociągowych, bydła przeznaczonego na spyżę, a zwłaszcza sług 681 I,10 | stary wódz, któremu młodość na wojnie trzydziestoletniej 682 I,10 | z poczciwych wieśniaków na poczekaniu w piechotę zmienionych 683 I,10 | groźne, milczące czworoboki, na jedno skinienie wodzów rozciągające 684 I,10 | będzie rezultat spotkania i na czyją stronę musi paść zwycięstwo?~ 685 I,10 | bowiem, którzy spoglądali na monarszy niemal majestat 686 I,10 | niemal majestat wojewody, na twarz wspaniałą, w której 687 I,10 | świeciły oczy rozumne i surowe, na senatorską powagę całej 688 I,10 | wznieść świętokradzkiej ręki na takiego magnata. Owszem, 689 I,10 | przed wojewodą, widnym jak na dłoni przez szyby pozłocistej 690 I,10 | szyby pozłocistej karety. Na owe ukłony odpowiadał wraz 691 I,10 | ludźmi, że domów zbrakło na pomieszczenie samych tylko 692 I,10 | niebieskie, błękitne, białe na katankach, żupanach, kubrakach 693 I,10 | wszystkimi i skarżąc się trochę na króla, że wobec zbliżającego 694 I,10 | Powiadają w Warszawie, że na Ukrainie i tak wojska za 695 I,10 | panowie, w niełasce! Jako na jatki nas tu wydali.~- A 696 I,10 | pochlebiło to wielce, że "hrabia na Bninie i Opalenicy" sam 697 I,10 | Bninie i Opalenicy" sam się na równi z nią stawia i do 698 I,10 | miłość, pewnie by tu nas na rzeź nie wydano... Aleć 699 I,10 | dominium mówią!... Ale skoro na to idzie, to i my potrafimy 700 I,10 | wszystkie oczy zwróciły się na niego.~Następnie zakrzyknął: - 701 I,10 | odrzekł Ostrożka - czemu to na innych napadasz, że trefnisiów 702 I,10 | słuchajcie! Kto to taki?~ ~Na prywatę narzekał, udawał 703 I,10 | byłoby biedy,~Bo się satyr na pewno nie ulękną Szwedy.~ 704 I,10 | utkwione, a błazen spoglądał to na jednego szlachcica, to na 705 I,10 | na jednego szlachcica, to na drugiego, wreszcie ozwał 706 I,10 | Radziejowskim?~- Nie pora na krotofile! - odparł Krzysztof 707 I,10 | waszmościom!... Pora mi na radę wojenną.~- Na radę 708 I,10 | Pora mi na radę wojenną.~- Na radę familijną, chciałeś 709 I,10 | miejsce i wojewoda poznański na niej prezydował. Była to 710 I,10 | tacy dygnitarze, którzy się na wojnie nie znali. Bo magnaci 711 I,10 | któremu pancerz wygniatał na ciele nigdy nie schodzące 712 I,10 | któremu młodość zbiegała na stepach lub w lasach od 713 I,10 | potrzeby chodzili i oni na pospolite ruszenie, jednakże 714 I,10 | Ale tymczasem zgromadzeni na naradę dygnitarze spoglądali 715 I,10 | naradę dygnitarze spoglądali na się niepewnymi oczyma i 716 I,10 | sam nie znał się po prostu na niczym i mowę swoją rozpoczął 717 I,10 | rozpoczął znów od narzekań na niewdzięczność i ospałość 718 I,10 | niewdzięczność i ospałość królewską, na lekkie serce, z jakim całą 719 I,10 | Dwie wojny palą się na dwóch granicach - trzebaż 720 I,10 | nim.~Wszyscy zgodzili się na ową radę i poczęto nieco 721 I,10 | tysięcy. Łanowi sypali szańce na przestrzeni sześciu mil.~ 722 I,10 | by stamtąd dawać baczenie na nieprzyjaciela.~Rozpoczął 723 I,10 | gorące. Słońce dopiekało na równinach tak mocno, 724 I,10 | właśnie wojewoda poznański, na nieszczęście, mógł tylko 725 I,10 | nieraz uderzyć jak nawałnica na najstarsze pułki i przejść 726 I,10 | Szlachta nie chciała wychodzić na musztry tłumacząc się tym, 727 I,10 | przez bąki, nie chcą ustać na miejscu, a jako że w błotnistej 728 I,10 | Szwedzi już niedaleko, gdy na radzie wojennej uwolniono 729 I,10 | porządnej dla Rzeczypospolitej na ten termin wystawił. I rada 730 I,10 | rada wojenna zgodziła się na prośby stryja. Z rana 16 731 I,10 | którzy w końcu, bez uwagi na ród i godność odjeżdżającego, 732 I,10 | tłumaczyć, że starościc tylko na tydzień, dla bardzo pilnych 733 I,10 | zbarażczyka Jana, włosy rwał na głowie, bo i jego łanowcy, 734 I,10 | ludzi stało do świtania na koniach, wojewoda poznański 735 I,10 | ledwie uciszył tłumy, wracał na radę spracowany, zachrypły, 736 I,10 | ojczyźnie oddał usługi.~Ale na radzie mniejsze miał słowa 737 I,10 | radzie mniejsze miał słowa na ustach, bo się za brodę 738 I,10 | Skoraszewskiego - innych postanowień na radzie nie powzięto, natomiast 739 I,10 | mówiono i narzekano wiele na króla, królowę, na brak 740 I,10 | wiele na króla, królowę, na brak wojska i opuszczenie.~ 741 I,10 | końcu w obozie. Jedni upadli na duchu i pogrążyli się w 742 I,10 | trwożliwy i posępny wzrok na równiny, którymi miał nadciągnąć 743 I,10 | jakaś wesołość i gotowość na śmierć. Wskutek tej gotowości 744 I,10 | zbawieniu i czas spędzali na modlitwach. Nikt tylko w 745 I,10 | z czółnami zachodzącymi na uszy, w żółte skórzane kaftany, 746 I,10 | zimny i uparty w boju, i na każde skinienie wodza gotowy.~ 747 I,10 | chorągiew husarii rozniosła na szablach i kopytach tęż 748 I,10 | się w ustawicznej wojnie na ludzi rzemiosła, wojnę~dla 749 I,10 | odległość dzieląca dwa wojska.~Na koniec, w dniu 21 lipca, 750 I,10 | pierwszy słup graniczny polski. Na ten widok całe wojsko uczyniło 751 I,10 | heinrichsdorfskiego lasu, gubiła się na widnokręgu. Gdy idące nią 752 I,10 | podnosiły się dymy ku niebu; na potrawach widniały pasące 753 I,10 | pasące się trzody. Tam gdzie na łąkach przeświecała woda 754 I,10 | z Bogiem przybywających.~Na ten widok nowy okrzyk wyrwał 755 I,10 | pod Chodkiewiczem starło na proch ośmnaście tysięcy 756 I,10 | po dwakroć połamał szpony na zastępach Koniecpolskiego. ~ 757 I,10 | Wittenberg. Patrzył on na przechodzące pułki piechoty 758 I,10 | okiem, jakim pasterz patrzy na swą trzodę; następnie zwrócił 759 I,10 | i jasną perukę spadającą na ramiona.~- Wasza miłość 760 I,10 | miłość zupełnie może polegać na mych słowach, za które głową 761 I,10 | jest niewiele, zajęte na Litwie i na Ukrainie; po 762 I,10 | niewiele, zajęte na Litwie i na Ukrainie; po wtóre, że w 763 I,10 | Trubecki i Dołgoruki na Litwie, Chmielnicki na Ukrainie, 764 I,10 | Dołgoruki na Litwie, Chmielnicki na Ukrainie, a my wchodzimy 765 I,10 | Kazimierza!~Wittenberg spojrzał na niego dziwnym wzrokiem i 766 I,10 | oprócz tego widzę już jak na dłoni, że szabla waszej 767 I,10 | najpiękniejszą w świecie koronę na głowę Karola Gustawa.~Wittenberg 768 I,10 | nie spadł i nie skruszył na proch zdrajcy, który swój 769 I,10 | wojnami i wyczerpany, wydawał na tej granicy w moc nieprzyjaciela.~ 770 I,10 | uczynią mu nic złego, jeszcze na drogę opatrzą i nagrodzą... 771 I,10 | Polaków i wiem, że gotowi na wszystko, byle się przed 772 I,10 | widać go, bo i czas był na powrót za krótki.~- A jak 773 I,10 | ojczyzny, nakazuje mu paść na granicy.~Radziejowski począł 774 I,10 | polecanie się służbom, a na koniec prośba, byśmy dobra 775 I,10 | bodaj po kilku wystrzałach na wiatr, zajmiemy.~- Obyś 776 I,10 | Czulsi u nas teraz ludzie na własne fortuny niż na całość 777 I,10 | ludzie na własne fortuny niż na całość Rzeczypospolitej. 778 I,10 | ruszenia gapiła się ciekawie na "pierwszego Szweda", podziwiając 779 I,10 | rożnem przezywano, wiszącego na pendencie, suto srebrem 780 I,10 | był dla niego nowością.~Na koniec wprowadzono go do 781 I,10 | osobiliwość, poczęła z nim pić na umór.~Pan Skoraszewski przypatrywał 782 I,10 | każę dać dziesięć dukatów na drogę.~Trębacz tymczasem 783 I,10 | szlachcie czas schodził na opowiadaniach o potędze 784 I,10 | koni wraz ze służbą była na paszy na łąkach, więc posyłano 785 I,10 | ze służbą była na paszy na łąkach, więc posyłano po 786 I,10 | łąkach, więc posyłano po nie na gwałt. Powiaty siadały na 787 I,10 | na gwałt. Powiaty siadały na koń i stawały chorągwiami. 788 I,10 | się z zapalonych lontów, a na zewnątrz wałów, pod zasłoną 789 I,10 | jazdy w szyku stojącej, na dzielnych koniach, których 790 I,10 | wyprawił trębacza z odpowiedzią na listy, brzmiącą mniej więcej 791 I,10 | postanowił wysłać podjazd na północny brzeg Noteci dla 792 I,10 | Stanisław, czarny jak żuk na podobieństwo wszystkich 793 I,10 | pozostałą, z kruczą, rozwianą na wiatr brodą; pan Władysław, 794 I,10 | nuże, mości panowie, kto na ochotnika pod Szweda? Kto 795 I,10 | powąchać? Nuże, mości panowie, na ochotnika!~I tak przejechali 796 I,10 | nikt. Jeden oglądał się na drugiego. Byli tacy, którzy 797 I,10 | człowiek pstro ubrany wyskoczył na kucu nie z szeregu, ale 798 I,10 | obozu. Widziano ich jak na dłoni, przeprawiających 799 I,10 | zamigotali jeszcze kilkakrotnie na skrętach drogi i znikli 800 I,10 | pozwolono wyganiać koni na paszę i wydano rozkaz, że 801 I,10 | munsztuk wszyscy mają siadać na koń i stawać w gotowości.~ 802 I,10 | ludzi. Wyległo, co żyło, na wały, patrzeć, co to za 803 I,10 | twarze można było rozróżnić. Na przedzie jechał pan Skoraszewski 804 I,10 | istotnie jeńcy szwedzcy.~Na ten widok nie wytrzymała 805 I,10 | oddział. Jedni patrzyli na jeńców, drudzy wypytywali 806 I,10 | Dawajcie ich sam!... Na szable ich!... Bigosować!...~- 807 I,10 | podjazdu, spoglądali z dumą na szlachtę, która zarzucała 808 I,10 | Najlepszy to sposób na Szweda!~Gdyby tej szlachcie 809 I,10 | kazano w tej chwili skoczyć na nieprzyjaciela, niechybnie 810 I,10 | wyroju.~Szlachta siadała na koń, wojewodowie przebiegali 811 I,10 | przyprowadziwszy do porządku wyjechał na czele kilkuset ochotników, 812 I,10 | bardziej i czerniał długą linią na horyzoncie jakoby bór świeżo 813 I,10 | było ich widać. Natomiast na wzgórzach odległych o kilkaset 814 I,10 | konie, i poczęły kręcić się na miejscu, co ujrzawszy pan 815 I,10 | przebrzmiał głos komendy, gdy na wzgórkach wykwitły długie 816 I,10 | ale zrazu nie odpowiadano na owe salwy ze strony szwedzkiej. 817 I,10 | gdyby pewne zwycięstwa.~Na wzgórzach zataczano armaty, 818 I,10 | zwracając najmniejszej uwagi na kule, które nie dolatując 819 I,10 | wrzawa, że słychać było na drugim brzegu Noteci. Powstała 820 I,10 | Oburzano się również i na Wittenberga, że nie szanując 821 I,10 | okazywało się jasno jak na dłoni. Wittenberg mógłby 822 I,10 | zbiorowisko ludzi upadłych na duchu, lamentujących, w 823 I,10 | części pijanych, gotowszych na hańbę niż na walkę. Na domiar 824 I,10 | gotowszych na hańbę niż na walkę. Na domiar złego Szwedzi 825 I,10 | gotowszych na hańbę niż na walkę. Na domiar złego Szwedzi przeprawili 826 I,10 | przeprawili się nocą pod Dziębowem na drugą stronę Noteci i otoczyli 827 I,10 | Wodzowie i szlachta mieli na ustach jedno słowo: "paktować!" 828 I,10 | szwedzkiego świetny orszak, na czele którego jechali: Radziejowski 829 I,10 | zamiast tyrana, który nastaje na wolności wasze, który o 830 I,10 | tak niezmiernej sławy, że na samo imię jego pierzchną 831 I,10 | panowie, bracia najmilsi!" - Na koniec obaj z Wirtzem i 832 I,10 | obłąkany, odzież rozchełstaną na piersiach; obu rękoma trzymał 833 I,10 | i począł mówić ukazując na dom, w którym odbywała się 834 I,10 | ojczyznę, panowie bracia! Na imię Boga! Kto szlachcic, 835 I,10 | krzyczał Skrzetuski.~- Na Szweda! na śmierć! - dodał 836 I,10 | Skrzetuski.~- Na Szweda! na śmierć! - dodał Kłodziński.~ 837 I,10 | większość niezmierna została na miejscu, a i z tych, co 838 I,10 | choć widocznie silił się na wesołość. Ogarnął oczyma 839 I,10 | sejmik tu, więc i veto nie na miejscu. A kto chce wetować, 840 I,10 | chce wetować, niechże idzie na armaty szwedzkie ku nam 841 I,10 | wojska szwedzkie wnet ruszą na Litwę i Ukrainę i nie wprzód 842 I,10 | donośniej w całym obozie.~Tu na oczach wszystkich wojewoda 843 I,10 | Wittenberg prosi nas dziś na ucztę do swego obozu, abyśmy 844 I,10 | błazna, który wspinając się na palce i trzymając się jedną 845 I,10 | za odrzwia pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż 846 I,10 | Mane-Tekel-Fares."~ ~Na świecie niebo pokryło się 847 I,10 | chmurami i zbierało się na burzę.~ 848 I,11 | położonej w ziemi łukowskiej, na pograniczu województwa podlaskiego, 849 I,11 | dworem a stawem siedział na ławie stary człowiek, a 850 I,11 | i twarz czerwoną, zdobną na czole w szeroką bliznę, 851 I,11 | przeciwne strony, a on patrzył na staw oświecony blaskami 852 I,11 | zawołam!~Jaremka spojrzał na drzwi wychodzące z domu 853 I,11 | drzwi wychodzące z domu na ogród, ale ujrzawszy, że 854 I,11 | zmykać z powrotem pod lipę, na koniec dopadłszy ławki padł 855 I,11 | koniec dopadłszy ławki padł na nią sapiąc straszliwie i 856 I,11 | że tym razem będzie to na pewno ostatni raz, historia 857 I,11 | czym już siedli we trzech na ławie i Jaremka począł nalegać:~- 858 I,11 | odrzekł staruszek.~- I wyrosnę na rycerza?~- Pewnie, że wyrośniesz, 859 I,11 | Prędzej byście liście na tej lipie policzyli niż 860 I,11 | Gdybym miał tyle włosów na głowie, ilum sam położył, 861 I,11 | porobiliby fortuny - nic, tylko na podgalaniu mi czupryny. 862 I,11 | rzekł - aby więcierze na noc zastawił; siła zacnych 863 I,11 | Wtem drzwi domu wychodzące na ogród otworzyły się i ukazała 864 I,11 | czarnowłosa, z ciemnymi rumieńcami na twarzy i oczyma jak aksamit. 865 I,11 | czyli miód?~- Świnina była na obiad, to miód będzie grzeczniejszy.~- 866 I,11 | niech jeno tatuś nie drzemie na powietrzu, bo febra pewna.~- 867 I,11 | krewni. Jej rodzina mieszkała na Zadnieprzu, w dawnym państwie 868 I,11 | tym głęboko i spoglądając na staw i za staw, hen, na 869 I,11 | na staw i za staw, hen, na czarne i sine bory ciągnące 870 I,11 | lipowy spływał bez szelestu na ziemię, a na lipie między 871 I,11 | bez szelestu na ziemię, a na lipie między liśćmi śpiewała 872 I,11 | które wnet poczęły siadać na zrąbku szklanicy i zgarniać 873 I,11 | żurawi zaczerniał wysoko na niebie, grając donośnym 874 I,11 | słońce sypie jakoby złoto na ziemię.~Oczy starego człowieka 875 I,11 | bardziej - pszczoły śpiewały na różne tony swą piosenkę 876 I,11 | dał Pan Bóg piękny czas na żniwa - mruknął pan Zagłoba. - 877 I,11 | po czym otworzył je znowu na chwilę, mruknął jeszcze: " 878 I,11 | dzieciska..." - i usnął na dobre.~Spał dość długo, 879 I,11 | być Szwecja, nie Polska.~- Na miłosierdzie boskie!... 880 I,11 | miłosierdzie boskie!... Na rany Ukrzyżowanego!... To 881 I,11 | byliśmy pewni, że to się na niczym skończy, a co najwięcej 882 I,11 | skończy, a co najwięcej na wyrzeczeniu się tytułu króla 883 I,11 | prowincji, a skończy się Bóg wie na czym.~- Przestań waćpan, 884 I,11 | Ujściem?... i waćpan patrzył na to wszystko własnymi oczyma?!... 885 I,11 | protestował? Nikt zdrady na oczy tym szelmom nie wyrzucił?... 886 I,11 | wyrzucił?... Wszyscyż się na zdradę ojczyzny i pana zgodzili?..~- 887 I,11 | wolała jechać z łyżkami na bankiet, który im Wittenberg 888 I,11 | obiecał, niż z szablami na bitwę. Widząc to cnotliwsi 889 I,11 | cnotliwsi rozjechali się na wszystkie strony - jedni 890 I,11 | myśli, że się przecie razem na nieprzyjaciela wybierzemy. 891 I,11 | siedział z dłońmi opartymi na kolanach, oczy wbił w ziemię 892 I,11 | spoglądał osłupiałym wzrokiem to na jednego, to na drugiego.~- 893 I,11 | wzrokiem to na jednego, to na drugiego.~- Złe to znaki - 894 I,11 | posępnie Jan. - Dawniej na dziesięć zwycięstw przychodziła 895 I,11 | rzekł Zagłoba - widziałem na świecie dużo, słyszę, rozumiem, 896 I,11 | Boże jeszcze raz powietrze na pana wojewodę poznańskiego 897 I,11 | wojewodę poznańskiego i na kaliskiego, a zwłaszcza 898 I,11 | kaliskiego, a zwłaszcza na Radziejowskiego z całą rodziną. 899 I,11 | czynić, bo już bym chciał na końskim grzbiecie siedzieć!~- 900 I,11 | trzeba radzić, gdzie iść. Na Ukrainę do hetmanów ciężko 901 I,11 | kochanego bronić!~- Byle był na to czas - odrzekł Stanisław. - 902 I,11 | Król jegomość musi tam na gwałt zbierać chorągwie 903 I,11 | wprzód, nim przyjdziemy, na nieprzyjaciela pociągnie, 904 I,11 | tak: Skrzyknijmy szlachty na ochotnika, ile się da, żeby 905 I,11 | ruszyć, gdy przyjdą wici na pospolite ruszenie, więc 906 I,11 | szedł za moją radą i zawsze na tym wygrywał.~- Mówcie no, 907 I,11 | wojownikiem służy. Po co mamy na niepewne do Warszawy chodzić, 908 I,11 | do Krakowa, do Lwowa albo na Litwę wyjechał; ja waszmościom 909 I,11 | żeby wszędzie świeże były na przeprzążkę. A za Bielskiem 910 I,11 | ruszyli tegoż jeszcze wieczora na noc, a nazajutrz w dzień 911 I,11 | wysilenia lub nie poszedł na łup drapieżnym zwierzętom. 912 I,11 | którą królowie jeździli na łowy. Tędy też od strony 913 I,11 | wtedy, gdy dwór zjechał na łowy.~On to zawiadował całym 914 I,11 | przezpiecznie, jakby nigdzie na świecie nie było. Żaden 915 I,11 | której ksiądz z Bielska raz na rok zjeżdża. Będzie wam 916 I,11 | nie dokuczy. Za to drzew na opał nie zbraknie...~Pan 917 I,11 | rycerze nazajutrz świtaniem na wskroś puszczy w dalszą 918 I,12 | królewską, której porucznikował, na Ukrainie u hetmanów.~Brał 919 I,12 | uradował się jeszcze bardziej na myśl, że nieprędko się rozłączą.~- 920 I,12 | Szweda wkrótce mieć będziem na sumieniu.~- Bóg waści natchnął 921 I,12 | to już wieczorem mówią mu na Żmudzi i na Ukrainie: "Na 922 I,12 | wieczorem mówią mu na Żmudzi i na Ukrainie: "Na zdrowie!"~- 923 I,12 | na Żmudzi i na Ukrainie: "Na zdrowie!"~- Nie wiem, jak 924 I,12 | miał sześć tysięcy wojska na ośmdziesiąt... Pan podskarbi 925 I,12 | tak małą siłą się porwał na ową niezmierną potęgę, ażeby 926 I,12 | szczędził... A ja, którym na wszystko patrzył, tyle tylko 927 I,12 | on nie znosi, prawda - i na pana podskarbiego Gosiewskiego, 928 I,12 | jak mu Radziwiłły zagrają. Na króla jegomości także krzyw, 929 I,12 | to rzecz najważniejsza.~- Na Boga, nie chcę pospolitaków! - 930 I,12 | wszystkie wojska z hetmanami na Ukrainie zajęte. Ale tu, 931 I,12 | sepecik stojący pod oknem na ławie, wydobył z niego papier 932 I,12 | wydobył z niego papier złożony na dwoje i rozwinąwszy począł 933 I,12 | Waszmości, że chorągiew już na nogach i w każdej chwili 934 I,12 | sumienie nakazuje, bez uwagi na to, co złość i nieżyczliwość 935 I,12 | nieżyczliwość ludzka może na nas wymyślić. Ale zarazem 936 I,12 | może przyjdzie wam ruszyć na Podlasie pod komendą brata 937 I,12 | Janusz Radziwiłł,~książę na Birżach i Dubinkach,~wojewoda 938 I,12 | gdzie nam każą.~- Może na Podlasie? - rzekł Zagłoba.~- 939 I,12 | Zagłoba.~- Ile ma włosów na głowie! Różnych on tam książąt 940 I,12 | zapalczywy a mężny i o lada słowo na pole wyzywa.~Pan Stanisław 941 I,12 | odparł Stanisław.~- Ciężko to na wdzięczność cudzą liczyć, 942 I,12 | cudzą liczyć, a zwłaszcza na heretycką - rzekł pan Zagłoba. - 943 I,12 | już wyjść z niepewności. Na wypoczynek będzie czas, 944 I,12 | dodał Stanisław.~- Akurat na jutro rano będziemy w Kiejdanach - 945 I,12 | Wołodyjowski - a w drodze i na kulbakach można się słodko 946 I,12 | Michale, jakeśmy ze sobą na elekcji w Warszawie byli. 947 I,12 | Pamiętasz, jakeś to narzekał, że na ciebie żadna i nie spojrzy? 948 I,12 | Przyjdzie i twoja kolej. Na nic tu szukanie i właśnie 949 I,12 | reszty stanieją i będziemy je na tuziny na jarmarkach kupowali.~- 950 I,12 | i będziemy je na tuziny na jarmarkach kupowali.~- Może 951 I,12 | szkapę i kulbakę, na której siedzę...~- To widzę, 952 I,12 | wojny naraz zwaliły się na Rzeczpospolitą.~Później 953 I,12 | zaczęli drzemać i kiwać się na kulbakach.~Noc była pogodna, 954 I,12 | gwiazdy migotały tysiącami na niebie; oni, jadąc noga 955 I,12 | okrutną budowlę widać tam na podniesieniu?~- To zamek 956 I,12 | stawało się coraz jaśniej na świecie i słońce poczynało 957 I,12 | Jadąc tędy, dostaniem się na rynek. Oho! już ludzie budzą 958 I,12 | waszmościowie, jaki zegar na ratuszu! Lepszego ponoś 959 I,12 | Hej! co wozów z łubami na rynku! Pewnie zjazd jaki. 960 I,12 | którym oficyny długie na kilkadziesiąt łokci, tylko 961 I,12 | każdego, choćby i przez rok, na koszt księcia pana, a 962 I,12 | rzekł Zagłoba - zaraza na to miasto, gdzie człowiek 963 I,12 | w milczeniu, poglądając na miasto i dziwiąc się jego 964 I,12 | i ulicę Zamkową ujrzeli na podniesieniu wspaniałą rezydencję, 965 I,12 | przewyższającą. Gmach stał na wywyższeniu i patrzył na 966 I,12 | na wywyższeniu i patrzył na miasto, jakoby u stóp jego 967 I,12 | potężna brama murowana, na niej herby radziwiłłowskie 968 I,12 | Godzina była ranna, ale na dziedzińcu ruch już panował, 969 I,12 | rozmaitych barwach gapiło się na dragonów czyniąc sobie wzajem 970 I,12 | ale on i tak osobnej zbroi na nos potrzebuje.~Tymczasem 971 I,12 | chorągwi, zbarażczyk...~- Na Boga! toż ja największego 972 I,12 | jedzie.~- Spod Ujścia?... Na okrutną tedy hańbę waćpan 973 I,12 | bruku. Szereg rozłamał się na dwoje, połowy rozłamały 974 I,12 | Skrzetuski patrząc okiem znawcy na mechaniczne ruchy dragonów.~- 975 I,12 | i srebrną pętelkę nosił na ramieniu?~- Tak jest - rzekł 976 I,12 | choć symuluje wesołość i na ludzi tak łaskaw, jak nigdy, 977 I,12 | luda... Ej, mości panowie! na kim się skrupi, na tym się 978 I,12 | panowie! na kim się skrupi, na tym się zmiele, ale ręce 979 I,12 | niemało krwi szwedzkiej na moich rękach i jeszcze niemało 980 I,12 | dostaniesz.~- Samże on mnie na dziś wezwał.~- To nic, ale 981 I,12 | wczoraj zamknęli się we trzech na naradę, pozamykali wszystkie 982 I,12 | się zerwał z miejsca.~- Na Boga! nie może być!~- A 983 I,12 | wypuszczać...~Rycerze spoglądali na się w zdumieniu, a pan Charłamp 984 I,12 | własnymi słowami i patrzył na nich wytrzeszczając oczy, 985 I,12 | chciał mówić, jeno palec na gębie położył i rzekł: " 986 I,12 | Jak to? książę gotuje się na wojnę okrutną i każda pomoc 987 I,12 | nieprzyjacielem się znosić, na ojczyznę nastawać, wielkiemu 988 I,12 | w imprezie przeszkadzać! Na Matkę Najświętszą, mało 989 I,12 | Angielczyk Kromwel, któren na pana własnego nie wahał 990 I,12 | poważnie pan Jan Skrzetuski.~Na to umilkli wszyscy i ze 991 I,12 | abym zaś nie musiał wam na to powiedzieć czegoś, czego 992 I,12 | trochę spode łba spoglądać na pana Jana Skrzetuskiego, 993 I,12 | Jeśli jest diabłem i ma rogi na głowie - rzekł pan Zagłoba - 994 I,12 | Wołodyjowski. - Nie bardzo książę na swych gości, którzy mu zaufali, 995 I,12 | dawniej miał wiecznie kozła na czole, a w gębie jedno słowo: " 996 I,12 | podobno siła grawaminów na nim cięży, o czym ty wiesz 997 I,12 | mu każę!" Słyszeliśmy to na własne uszy. Prawda, że 998 I,12 | żołnierz i naprawdę gotów na wszystko !- odrzekł pan 999 I,12 | ostatniej wojnie, cenę na jego głowę nałożono, bo 1000 I,12 | wolentarzami dowodził i na własną rękę wojował.~Dalszą


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6953

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License