1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6953
Tom, Rozdzial
1001 I,12 | waszmościom? Cały zamek na usługi miłych gości i piwniczka
1002 I,12 | kilkakrotnie:~- Przepadło wszystko, na wieki przepadło!... Trzem
1003 I,12 | trzy wojny; gdy po prawdzie na jedną sił nam brak! - rzekł
1004 I,12 | poprowadził przez dziedziniec, na którym pełno było już wojskowych
1005 I,12 | podstarości zabłudowski. Na wszystkich twarzach malował
1006 I,12 | straż trzymali.~W sieni i na głównych schodach, obstawionych
1007 I,12 | był jeszcze większy niż na podwórzu. Rozprawiano tu
1008 I,12 | płynęła po szerokich schodach na górę, do sali audiencjonalnej,
1009 I,12 | mieli czas wejść do sali.~Na koniec lazurowe sklepienia
1010 I,12 | Wzrok ich padł naprzód na wzniesienie ustawione w
1011 I,12 | różnobarwnych strojach. Na przedzie stało puste krzesło,
1012 I,12 | książęcą, spod której spływał na dół amarantowy aksamit obramowany
1013 I,12 | długich lokach spadających na ramiona, szeptał coś do
1014 I,12 | nie zwrócił zrazu uwagi na przybyłych.~Był to człowiek
1015 I,12 | tym ludziom, tym wojskom, na których gromy owego gniewu
1016 I,12 | tej postaci, że patrzącym na nią rycerzom wydawało się,
1017 I,12 | Janusz Radziwiłł, książę na Birżach i Dubinkach, wojewoda
1018 I,12 | wszystkich godnościach, ba! nawet na Żmudzi i w Litwie za ciasno.~
1019 I,12 | jeszcze coś do ucha hetmana, na koniec rzekł głośno:~- Zostawiam
1020 I,12 | Zostawiam więc swój podpis na dokumencie i wyjeżdżam.~-
1021 I,12 | uwaga, i czas rozerwane na wszystkie strony. Słyszałem
1022 I,12 | pułkowniku Wołodyjowski.~- Na nic jeszcze nie zasłużyłem...~-
1023 I,12 | zginie, kto swoją fortunę na zło i na dobro z radziwiłłowską
1024 I,12 | kto swoją fortunę na zło i na dobro z radziwiłłowską połączy.
1025 I,12 | kto inny.~Książę zamilkł na chwilę, po czym odezwał
1026 I,12 | król, przecie się u mnie na obietnicach nie kończy.~-
1027 I,12 | Wasza książęca mość - rzekł na to żywo i trochę dumnie
1028 I,12 | Stanisław, patrzył pod Ujściem na bojaźń, nieład, hańbę i
1029 I,12 | hańbę i zdradę, a w końcu na triumf nieprzyjaciela. Tu
1030 I,12 | klęski i śmierć czekają na nieprzyjaciół... Ot, dlaczego
1031 I,12 | długo czekali, choć naprzód na innego nieprzyjaciela ruszymy,
1032 I,12 | A przyjdźcieże wieczorem na pokoje, może się i jaka
1033 I,12 | przyjaciółmi, gdyż mu siła teraz na tym zależy.~To rzekłszy
1034 I,12 | wszystkie moje przewagi na pamięć umie?... Ciepło będzie
1035 I,12 | kasztelanina, co to pierwszy z rodu na senatorskim krześle zasiadł
1036 I,12 | hajdawerów jeszcze sobie na nim nie wytarł, a już nosa
1037 I,12 | jeżeli ktoś jeszcze będzie na niewdzięczność książęcą
1038 I,12 | wileńskie pomścić?... Powiadali na niego, że Wilno zrabował,
1039 I,12 | rozmawiając znaleźli się znowu na dziedzińcu zamkowym, na
1040 I,12 | na dziedzińcu zamkowym, na który wjeżdżały co chwila
1041 I,12 | Człowiek już zardzewiał na wsi jak stary klucz w zamku...
1042 I,12 | odwachu, stanęli w dwa szeregi na przyjęcie księdza biskupa;
1043 I,12 | przejechał czyniąc krzyż ręką na obie strony, błogosławiąc
1044 I,12 | pukle peruk spływały im aż na ramiona, na koronkowe szerokie
1045 I,12 | spływały im aż na ramiona, na koronkowe szerokie kołnierze.
1046 I,12 | brodę i wąsy rozstrzępione na końcach i podniesione do
1047 I,12 | wyższy jeszcze urząd, gdyż na szyi błyszczał mu złoty
1048 I,12 | spoglądali bowiem ciekawie na zamek, na ludzi i na ubiory.~-
1049 I,12 | bowiem ciekawie na zamek, na ludzi i na ubiory.~- Co
1050 I,12 | ciekawie na zamek, na ludzi i na ubiory.~- Co za diabły? -
1051 I,12 | Defensor patriae! Obrońca nasz! Na Szweda, mości panowie! Na
1052 I,12 | Na Szweda, mości panowie! Na Szweda!~Uczyniło się koło.
1053 I,12 | co widząc Zagłoba skoczył na wystający cokół bramy i
1054 I,12 | które poczęły się sypać na jego głowę.~- Wracam do
1055 I,12 | dziś nie stanie, kto jej na ratunek nie pobieży, ten
1056 I,12 | ostatnim tchem będę wołał: "Na Szweda! panowie bracia!
1057 I,12 | Szweda! panowie bracia! na Szweda!.. " Poprzysięgnijmy
1058 I,12 | My i bez przysiąg na to gotowi! - zawołały liczne
1059 I,12 | okna zakrzyknąć: "Hajże na Szweda!"~Za mną, mości panowie!~
1060 I,12 | jeden olbrzymi okrzyk:~- Na Szweda! na Szweda!~Po chwili
1061 I,12 | olbrzymi okrzyk:~- Na Szweda! na Szweda!~Po chwili wypadł
1062 I,12 | prosić, żeby się rozeszła.~- Na Boga! - mówił pan Korf -
1063 I,12 | mówił pan Korf - tam na górze aż szyby drżą, a waćpanowie
1064 I,12 | Rozwagi, mości panowie! Na żywy Bóg, rozwagi, bo ojczyznę
1065 I,12 | animusz waszmościów! Przyjdzie na to pora niedługo, bogdajże
1066 I,12 | teraz przed wyprawą. Pora na gorzałkę i przekąskę! Źle
1067 I,12 | zastawione. Pan Zagłoba szedł na czele - pan Korf zaś wraz
1068 I,12 | księcia, który siedział na naradzie z posłami szwedzkimi,
1069 I,12 | poczyna.~To rzekłszy skinął na pułkownika Ganchofa i począł
1070 I,12 | z niczym posłów, bo się na nasze suffragia potrzebuje
1071 I,12 | ruszając wąsikiem pan Michał. - Na Boga żywego, ona sama!~-
1072 I,12 | Zagłoba zaś rzekł spoglądając na jej delikatne, szlachetne
1073 I,13 | Spodziewano się pochodu najpóźniej na jutrzejszy ranek i były
1074 I,13 | zajęta była, ładowaniem na wozy broni, kosztownych
1075 I,13 | że wozy pójdą do Tykocina na Podlasie, bo niebezpiecznie
1076 I,13 | radziwiłłowskimi, przeto na jawną zgubę całą wyprawę
1077 I,13 | traktatowi, mającemu jeszcze na sześć lat siłę, burzyły
1078 I,13 | dlatego nie masz narodu na cudze łapczywszego, bo nawet
1079 I,13 | niemałośmy nabrali; tamem ich na wylot przeznał i wszelkie
1080 I,13 | kazali - i co waszmościowie na to powiecie: rzucisz szelmę
1081 I,13 | żywego w pysku trzyma...~- Na Boga, co waszmość mówisz?!~-
1082 I,13 | jeślim tego mało sto razy na własne oczy nie widział
1083 I,13 | Pamiętam i to, że tak się na pruskim chlebie spaśli,
1084 I,13 | Podobnoć najpierw nie na nich pójdziemy - mówił pan
1085 I,13 | jednymi, pójdziemy wnet na drugich. Muszą się tam posełkowie
1086 I,13 | czynienia mając, a teraz nam na obydwóch.~- Nie może być
1087 I,13 | przenieśli?!... Spuszczaliśmy się na króla i pospolite ruszenie
1088 I,13 | pospolite ruszenie koronne, na własne siły nie licząc,
1089 I,13 | przez rozpaczliwe uniwersały na pospolite ruszenie. Teraz
1090 I,13 | uśpione siły kraju i stanąć na czele potęgi dostatecznej
1091 I,13 | pojedynczo, nie wspólnie, na naradę zapraszają; ale miłe
1092 I,13 | przejechał, aleś mnie potem na nogi postawił, czego do
1093 I,13 | kołatał. Bodaj się tacy ludzie na kamieniu rodzili. Kto inaczej
1094 I,13 | porywczością.~Po czym spojrzał na panów Skrzetuskich, na Zagłobę
1095 I,13 | spojrzał na panów Skrzetuskich, na Zagłobę i dodał:~- Przepraszam
1096 I,13 | bo ja bym z serca chciał na przyjaźń waćpaństwa zasłużyć.~-
1097 I,13 | sobie w duchu, spoglądając na Kmicica - jeno zobaczysz,
1098 I,13 | jeno zobaczysz, kto tam na pokojach dzisiaj będzie..."~
1099 I,13 | zrobiło mu się jakoś mdło na sercu, więc zwrócił rozmowę.~-
1100 I,13 | by o północku ludzie byli na koniach. Pytałem go, czy
1101 I,13 | część wojsk dziś pójdzie na noc, część jutro - rzekł
1102 I,13 | pan Kmicic, strojny jak na wesele, ruszył do księcia.
1103 I,13 | od których szedł blask na całą postać, a zapięty wielkim
1104 I,13 | wielkim szafirem pod szyją. Na to kontusz z błękitnego
1105 I,13 | szafirami zwieszała się u pasa na jedwabnych rapciach, za
1106 I,13 | Michał westchnął patrząc na niego i gdy Kmicic zniknął
1107 I,13 | był z komnaty. Zostali sam na sam.~- Daj ci Boże zdrowie,
1108 I,13 | potrzeba... i takich jak tý na wszystko gotowych... Ciągle
1109 I,13 | Ciągle to powtarzam, że na nikogo więcej niż na ciebie
1110 I,13 | że na nikogo więcej niż na ciebie nie liczę.~- Wasza
1111 I,13 | żołnierzy, ale jeśli mamy na nieprzyjaciół ojczyzny ruszyć,
1112 I,13 | dlatego ciężko mi nieraz na świecie. Bądźże mi przyjacielem!~
1113 I,13 | boś młody, aleś już sławę na polu zdobył niepoślednią...
1114 I,13 | Trzeba ci jeno statku, na co ożenek najlepsza rzecz.
1115 I,13 | spojrzał oczyma pełnymi ognia na księcia i aż strwożył się
1116 I,13 | Twarz ta była czerwona, żyły na niej nabrały, krople potu
1117 I,13 | krople potu gęsto osiadły na wyniosłym czole, a oczy
1118 I,13 | przytłumionym głosem:~- Na ten krzyż przysięgnij, że
1119 I,13 | Kmicic spoglądał przez chwilę na niego ze zdumieniem.~- Na
1120 I,13 | na niego ze zdumieniem.~- Na tę mękę Chrystusa... przysięgnij!... -
1121 I,13 | nalegał hetman.~- Na tę mękę Chrystusa... przysięgam! -
1122 I,13 | rzekł Kmicic kładąc palce na krucyfiksie.~- Amen! - dodał
1123 I,13 | wojewoda witebski radzi by mnie na dno przepaści pogrążyć?
1124 I,13 | Radziwiłłowi? Wszakże stał na czele większych sił niż
1125 I,13 | menueta, którego wówczas na dworze francuskim tańcowywano.
1126 I,13 | książęca mość weszła już na salę?~- Tak jest, mości
1127 I,13 | Kmicica i paziów wszedł na podniesienie, na którym
1128 I,13 | wszedł na podniesienie, na którym krzesła dla przedniejszych
1129 I,13 | wszystkie oczy zwróciły się na księcia, potem jeden okrzyk
1130 I,13 | jął witać gości zebranych na estradzie, którzy podnieśli
1131 I,13 | Pan Hetman, jako przystało na gościnnego gospodarza, począł
1132 I,13 | innych, a skończywszy zasiadł na krześle z gronostajowym
1133 I,13 | baldachimem i spoglądał na salę, w której jeszcze brzmiały
1134 I,13 | baldachimem, patrzył również na tłumy. Wzrok jego przeskakiwał
1135 I,13 | jego przeskakiwał z twarzy na twarz, szukając wśród nich
1136 I,13 | najmilejsza...~Kapela poczyna grać na nowo, tłumy przechodzą,
1137 I,13 | dziecinną. Ot! wziąłbyś całą na ręce i przytulił! A przecie
1138 I,13 | takież rzęsy, cień rzucające na policzki, i to czoło jasne,
1139 I,13 | pan Andrzej wściekał się na siebie za swoje dawne postępki,
1140 I,13 | wmieszał się między gości. Na twarzy miał uśmiech łagodny
1141 I,13 | będziesz za mąż wydawał, to już na weselisko koniecznie zjadę,
1142 I,13 | książę kładąc poufale rękę na ramieniu młodzieńca - nie
1143 I,13 | Macedończyk, poprzestaniem na tej wróżbie - mówił śmiejąc
1144 I,13 | miecznika były słuszne. Na szczęście Oleńka nie w tej
1145 I,13 | nieco przyjść do siebie, ale na razie o mało nie opuściła
1146 I,13 | zadrżały pod nią i patrzyła tak na młodego rycerza, jakby patrzyła
1147 I,13 | rycerza, jakby patrzyła na ducha zjawiającego się z
1148 I,13 | wzrokiem przez żelazną kratę na wesoły świat boży. Bóg jeden
1149 I,13 | Radziwiłł, kładł mu rękę poufale na ramieniu. Dziwne a sprzeczne
1150 I,13 | litości i zmartwienia poszło na próżno; więc i ten zawód,
1151 I,13 | doznaje każda uczciwa dusza na widok bezkarności zupełnej
1152 I,13 | przed nią i przemówił:~- Na mękę Pańską!... Teraz się
1153 I,13 | szepnęła dziewczyna.~- Na Boga! Gdyby tu Tatar stanął
1154 I,13 | Miejże ufność we mnie!~Na chwilę podniosła oczy i
1155 I,13 | podniosła oczy i spojrzała na niego.~- Skąd mam mieć ufność?~-
1156 I,13 | pojedynku z Wołodyjowskim na łożu leżał bliski śmierci,
1157 I,13 | jeno zacnymi uczynkami na nią zasłużysz i przebaczenie
1158 I,13 | naprawię... Oleńka! A ty co na to?!... Nie rzeknieszże
1159 I,13 | słowa?~I począł patrzeć na nią pilnie, i ręce składać,
1160 I,13 | rzeczy, bo chybabym oszalał. Na imię boskie błagam cię,
1161 I,13 | list chowam i jak mi bardzo na duszy ciężko, to go sobie
1162 I,13 | klasztorem, bo mnie mrowie na samą myśl przechodzi. Dajże
1163 I,13 | uczynkami zdobył... Ale na co by się to zdało, gdybyś
1164 I,13 | zaczął. Stawiałem chorągiew na nogi, każdą chwilę miałem
1165 I,13 | zaniechał. Tak już przyszło na mnie, że mi bez ciebie ani
1166 I,13 | mógł napełnić... ile że na wojnę ruszamy. Nie żądam,
1167 I,13 | ci Bóg błogosławił!~I jak na wiosnę śniegi tają, tak
1168 I,13 | miał ten rozum, że niczego na razie nie żądał. Ale czuła
1169 I,13 | szczerości nie wątpiła już ani na chwilę, bo to nie był człowiek,
1170 I,13 | którego nie odtrąciła go na nowo, dla którego zostawiła
1171 I,13 | się własnym przebaczeniem. Na jagody Oleńki wystąpiły
1172 I,13 | rzekłbyś: jasność biła od nich na salę. Przechodzili ludzie
1173 I,13 | nie znali, ale inni zaraz na to czynili uwagę: "Nie może
1174 I,13 | leciuchno wsparła ramię na jego ramieniu, on zaś spoglądał
1175 I,13 | on zaś spoglądał bokiem na jej delikatną twarz, szczęśliwy,
1176 I,13 | zastawiony był w podkowę, na trzysta osób, i giął się
1177 I,13 | widoczna chmura osiadała mu na groźnym czole i siedzący
1178 I,13 | zatrzymywał się badawczo na obliczach rożnych pułkowników;
1179 I,13 | odpowiedzialność za nią na ramionach. Nie zatroszczy
1180 I,13 | Tak też i tłomaczono sobie na niższych końcach niepokój
1181 I,13 | jeszcze bardziej:~- Nie na kontempt księciu panu to
1182 I,13 | komitywie z nimi chodzą. Ja bym na miejscu księcia i tych tam
1183 I,13 | im nadziewał. Patrzcie no na tego Loewenhaupta. Tak żre,
1184 I,13 | jakby za miesiąc mieli go na jarmark na postronku za
1185 I,13 | miesiąc mieli go na jarmark na postronku za nogę uwiązanego
1186 I,13 | bardzo żywo, on zaś spoglądał na nią od czasu do czasu osowiałym
1187 I,13 | duszy.~- Wejrzyjże, Boże, na moją nędzę, bo już nie masz
1188 I,13 | niewiastę kochaną, a co na którą spojrzę, to już tam
1189 I,13 | rozczulił się:~- Żeby mi kto na fletni grał, nie byłoby
1190 I,13 | spojrzenia.~Pan Zagłoba opowiadał na cały stół o oblężeniu Zbaraża,
1191 I,13 | słuchaczom aż krew biła na twarze, a w sercach rósł
1192 I,13 | wystrzału wiwatowego rozległ się na dziedzińcu.~Rozmowy umilkły,
1193 I,13 | marszałek podtrzymywał go na krześle za ramiona, podczas
1194 I,13 | wendeńska pryskała mu wodą na twarz.~W tej chwili drugi
1195 I,13 | wszystkich oczy zwróciły się na Radziwiłła, który stał,
1196 I,13 | uśmiechem, który książę usiłował na usta przywołać. Oddech jego,
1197 I,13 | trwożliwe oczekiwanie osiadło na obliczach.~On tymczasem
1198 I,13 | Pułkownicy i szlachta spoglądali na siebie przerażonym wzrokiem,
1199 I,13 | ze zdumieniem odbiła się na twarzach i oczy wszystkich
1200 I,13 | wszystkich znów zwróciły się na Radziwiłła, a on stał ciągle
1201 I,13 | Barwa wracała mu z wolna na twarz; następnie zwrócił
1202 I,13 | utraceniu wszelkiej nadziei na pomoc najjaśniejszego króla,
1203 I,13 | najjaśniejszego króla szwedzkiego na tych warunkach:~1) Łącznie
1204 I,13 | równe.~3) Wolność głosu na sejmach nikomu nie ma być
1205 I,13 | własnym wierzyć nie chcemy! Na rany Chrystusa! także to
1206 I,13 | Mości książę, wspomnij na imię, które nosisz, na zasługi,
1207 I,13 | wspomnij na imię, które nosisz, na zasługi, które ojczyźnie
1208 I,13 | które ojczyźnie oddałeś, na sławę niepokalaną dotąd
1209 I,13 | sędziwy Stankiewicz klęknął na środku sali, między dwoma
1210 I,13 | należy? Nie sejmik to i nie na wota was tu wezwano, a przed
1211 I,13 | poglądając iskrzącym wzrokiem na żołnierzy, a po chwili zakrzyknął:~-
1212 I,13 | Nie błagajcie go, to na nic! On tego smoka od dawna
1213 I,13 | wszystkim!~- Dwóch dygnitarzy na dwóch krańcach Rzeczypospolitej
1214 I,13 | za mną, niech przejdzie na prawą stronę sali!~- Ja
1215 I,13 | rzekł Charłamp przechodząc na prawą stronę.~- I ja! -
1216 I,13 | Wołodyjowski, i Oskierko pozostali na miejscu, a z nimi dwóch
1217 I,13 | której książę wzniósł toast na cześć Karola Gustawa, zerwał
1218 I,13 | za włosy: ~- Przeklętym na wieki!... Bogdaj mnie ziemia
1219 I,13 | Bogdaj mnie ziemia pożarła!..~Na twarzy Billewiczówny wystąpiły
1220 I,14 | razie oporu, ale liczył i na stronników, tymczasem energia
1221 I,14 | wojskową, ale cóż z tego? Co na to rzekną chorągwie komputowe?...
1222 I,14 | radziwiłłowskiego domu, gotów na wojnę z całym światem w
1223 I,14 | do niego i Sapieha stanie na czele wszystkich sił kraju,
1224 I,14 | pospiesznie, jakby zaraza padła na wspaniały kiejdański zamek.
1225 I,14 | błyskawice, żyły występowały na czole. Kto tu śmie stawiać
1226 I,14 | co mówiono powszechnie na Litwie?... Zali to wszystko
1227 I,14 | ręce, i ona poddaje się na samą wieść o zbliżaniu się
1228 I,14 | zuchwałym przykładem, gotowością na wszystko... Trzeba mieć
1229 I,14 | znamienite nazwisko, stojący na czele potężnej chorągwi,
1230 I,14 | człowiek jakby stworzony na wodza wszystkich zuchwałych
1231 I,14 | zuchwałych i niespokojnych duchów na Litwie, a przy tym pełen
1232 I,14 | szedłby za swym hetmanem na ślepo i apostołowałby w
1233 I,14 | nim w pierwszej chwili.~"Na nikogo nie można liczyć,
1234 I,14 | komnacie pociemniało, bo na knotach świec osiadły grzyby,
1235 I,14 | chorągwi płynie nad nimi, a na czele jedzie jakiś człowiek
1236 I,14 | jakiś człowiek bez hełmu na głowie, widocznie triumfator
1237 I,14 | książęca mość! - rzekł - czas na spoczynek, już drugie kury
1238 I,14 | też wielkość naszego domu na sercu leży, a najlepszy
1239 I,14 | Wejrzyj Wasza Ks. Mość na zasługi przodków i na sławę
1240 I,14 | Mość na zasługi przodków i na sławę niepokalaną i opamiętaj
1241 I,14 | niepokalaną i opamiętaj się, na miłosierdzie boskie, póki
1242 I,14 | tych zamysłów powstrzymał i na drogę cnoty naprowadził.
1243 I,14 | oświadczam, że bez względu na związek krwi ja siły swoje
1244 I,14 | Kazimierz Radziwiłł,~Książę na Nieświeżu i Ołyce,~Krajczy
1245 I,14 | skończywszy list opuścił go na kolana i począł kiwać głową
1246 I,14 | począł kiwać głową z bolesnym na twarzy uśmiechem.~- I ten
1247 I,14 | położył sobie pod ręką, na stole, przy którym usiadł.~
1248 I,14 | żołnierzom. Zostali sam na sam.~Zdawało się, że nie
1249 I,14 | pierwszy książę:~- Przysiągłeś na krucyfiksie, że nie opuścisz
1250 I,14 | nie boli o to i żadnemu na myśl nie przyjdzie, że gdybym
1251 I,14 | układu zginął, tedyby kamień na kamieniu z tego kraju nie
1252 I,14 | chorągwie ze snu rozbudzę, aby na nieprzyjaciela ruszyć.~Kmicic
1253 I,14 | głosem Radziwiłł - czynię cię na moim miejscu hetmanem wielkim
1254 I,14 | Porwij się samotrzeć na tysiące i nie giń!... i
1255 I,14 | by się porwać samotrzeć na tysiące, to się porwę!~-
1256 I,14 | potrząsnął głową:~- Nie liczyłem na tamtych, spodziewałem się
1257 I,14 | co się stało, alem się na tobie zawiódł. Nie przerywaj
1258 I,14 | słuchaj... Postawiłem cię na nogi, uwolniłem od sądu
1259 I,14 | bo cię zakraczą, że ich na manowce prowadzisz. A przecie
1260 I,14 | mnie opuszczają nawet ci, na których gotowość liczyłem,
1261 I,14 | byli ufać, którzy mi ufność na krucyfiksie zaprzysięgli...
1262 I,14 | Zali ty myślisz, że ja na wieki poddałem się pod protekcję
1263 I,14 | Rzeczpospolita i wy wszyscy - na wieki ! Ja jeden uratować
1264 I,14 | jeden uratować ją mogę, ale na to muszę zgnieść i zdeptać
1265 I,14 | niej ciągnie kto się czuje na siłach, niech ją za mnie
1266 I,14 | mi te mury pierwej upadną na głowę!..~To rzekłszy książę
1267 I,14 | nigdy dotąd nie widział - a na koniec spytał zmienionym
1268 I,14 | głuchej ciszy - jeno puszczyk na wieży zamkowej począł się
1269 I,14 | musi. Nie masz dla niej na ziemi ratunku. Chodzi o
1270 I,14 | chcę, włożę jako ciężar na głowę, by z onej wielkiej
1271 I,14 | nie rozpada, wszystko stoi na dawnym miejscu, jeno czasy
1272 I,14 | aby owymi nabytkami mógł na przyszłe czasy bezpiecznie
1273 I,14 | którą mi Bóg i fortuna na głowę kładą, tedy oddadzą
1274 I,14 | wola boża! Biorę ten ciężar na ramiona. Szwedzi są za mną,
1275 I,14 | koniec moich zamysłów... I na te światła niebieskie przysięgam,
1276 I,14 | światła niebieskie przysięgam, na te drgające gwiazdy, że
1277 I,14 | walący się dzisiaj odbuduję na nowo i potężniejszym niż
1278 I,14 | przyjdzie elekcja... Kogóż na tron wybiorą, jeśli chcą
1279 I,14 | zgniotła moc krzyżacką? Oto gdy na jej tronie zasiadł Władysław
1280 I,14 | Polacy nie mogą kogo innego na tron powołać, jeno tego,
1281 I,14 | ocalić tę nieszczęsną krainę na chwałę Twoją i całego chrześcijaństwa,
1282 I,14 | koronie cierniowej, którą mi na głowę włożono, żadnego ciernia
1283 I,14 | która go zbawić może, i na sąd boży idźcie... Tam niechaj
1284 I,14 | rozsądzą...~Kmicic rzucił się na kolana przed Radziwiłłem.~-
1285 I,14 | Radziwiłł złożył mu obie ręce na głowie i znów nastała chwila
1286 I,14 | puszczyk śmiał się ciągle na wieży.~- Wszystko otrzymasz,
1287 I,14 | i wojewodo wileński!...~Na niebie poczęło świtać.~
1288 I,15 | podziemiu, poznał poniewczasie, na jaki hazard wystawił szyję
1289 I,15 | poglądając osowiałym wzrokiem na małego rycerza, w którym
1290 I,15 | tracę!~I założywszy ręce na tył głowy począł chodzić
1291 I,15 | Bodaj cię zabito! - krzyknął na Zagłobę - twój to pomysł:
1292 I,15 | zdawał się być obojętny na wszystko, co się koło niego
1293 I,15 | zdrajca myśli z nami uczynić? Na gardle nas przecie nie ukarze?~
1294 I,15 | wierzyć, abyśmy mieli być na gardle skazani. Żeby za
1295 I,15 | furda?~- Masz waść przykład na sobie i na nas! - rzekł
1296 I,15 | waść przykład na sobie i na nas! - rzekł Stanisław Skrzetuski.~-
1297 I,15 | jurysdykcję nie podchodzimy. Musi na opinię zważać i od gwałtów
1298 I,15 | negować, ale tak myślę, że się na wojsko będzie oglądał, które
1299 I,15 | mną.~Zagłoba zamyślił się na chwilę.~- Dajże mnie do
1300 I,15 | chorągwi ruszy i innym ją na ratunek przyprowadzi.~-
1301 I,15 | waść bredzisz! Szkoda czasu na gadanie! Kto się tu wymknie!
1302 I,15 | gadanie! Kto się tu wymknie! Na czym zresztą dam rozkaz?
1303 I,15 | wziął pierścień, wsadził go na mały palec i począł chodzić
1304 I,15 | było parę gwiazd migocących na pogodnym niebie. Oczy Zagłoby
1305 I,15 | ścianą, po chwili Jan stanął na ich ramionach.~- Trzeszczy!
1306 I,15 | morzyć. Może też Bóg zeszle na hetmana upamiętanie. W nocy
1307 I,15 | więzienia szlachtę pakujecie, na wiek i zasługi nie macie
1308 I,15 | będzie pod spodem, a mądry na wierzchu. Przyrzeknę, co
1309 I,15 | tego, czego wam dotrzymam, na załatanie butów nie starczy.
1310 I,15 | przychodzi ostatnia zguba na Rzeczpospolitą, skoro najprzedniejsi
1311 I,15 | jest w piekle dosyć mąk na takowych zdrajców? Czego
1312 I,15 | się stąd jak najprędzej na wolność wydostać - narobię
1313 I,15 | znajdziesz, to nie poluj nigdy na niedźwiedzia, chyba ci skóra
1314 I,15 | bramie. Rycerze zerwali się na równe nogi.~- Poczyna nam
1315 I,15 | zechcemy; my zaś powinniśmy się na to zgodzić, aby z wolności
1316 I,15 | odstąpił, już by moje nazwisko na hańbę moim dzieciom między
1317 I,15 | was uprzedzam, że uczynię. Na fortel - fortel, a potem
1318 I,15 | Zobaczymy jeszcze, czyje będzie na wierzchu.~Dalszą rozmowę
1319 I,15 | i począł pilnie wyglądać na podwórzec.~- Jest coś, jest! -
1320 I,15 | dyscyplina okrutna...~- Na Boga! - krzyknął Zagłoba. -
1321 I,15 | niepewny.~- Bodaj go!... Na miłość boską... Mało!...
1322 I,15 | Lonty zapalają u armat, na bitwę się zanosi...~Skrzetuscy
1323 I,15 | żołnierz?~- Jak diabeł... Gotów na wszystko.~- Nie może być
1324 I,15 | podwórca.~- Panie Michale! na rany boskie, krzyknij im,
1325 I,15 | Cicho, waść!~Nagle, nie na podwórzu, ale na tyłach
1326 I,15 | Nagle, nie na podwórzu, ale na tyłach zamku zabrzmiała
1327 I,15 | stały się coraz gęstsze, na koniec ozwały się i armaty.
1328 I,15 | natomiast towarzysze pozostali na dole mieli każdej minuty
1329 I,15 | Halabardnicy! Węgrzyni na szable ich biorą! Ach! Boże!
1330 I,15 | Dragoni Mieleszki przechodzą na ich stronę!... Szkoci we
1331 I,15 | między Węgrami. Idą do ataku na bramę. Chcą się wydostać
1332 I,15 | Boże! przedłuż mi życie na pohybel tego zdrajcy, bo
1333 I,15 | później cisza zapanowała na kiejdańskim zamku, przerywana
1334 I,16 | Tedy oni mogą pójść zbrojno na Kiejdany, aby ich odbić.
1335 I,16 | Radziwiłł wsparł dłonie na kolanach i zamyślił się.~-
1336 I,16 | każda chorągiew, nim się na nas porwie. Trzeba tylko
1337 I,16 | żołnierz, prawda! Liczyłem też na niego... Tym ci gorzej,
1338 I,16 | boś go wasza książęca mość na jego ręce przysłał i do
1339 I,16 | im nie ma spaść z głowy i na Boga! nie spadnie, pókim
1340 I,16 | się dotychczas wszystko na Litwie i Rusi - nikt nigdy
1341 I,16 | mu odmówić.~Despota zaraz na początku zawodu zdrajcy
1342 I,16 | się nie stanie. Ci ludzie na całą Polskę sławni... Nie
1343 I,16 | prośby mogłem nakłonić ucha, na groźby nie będę zważał.~-
1344 I,16 | Tu pan Andrzej rzucił się na kolana.~- Pozwól mi wasza
1345 I,16 | szlachcicowi... zapomniałem, jak mu na przezwisko... temu ryczącemu
1346 I,16 | proś mnie o niego, bo to na nic.~Ale pan Andrzej niełatwo
1347 I,16 | wybuchał. Owszem, chwyciwszy na nowo rękę hetmańską, począł
1348 I,16 | do tego pijany i co miał na sercu, to i zakrzyknął.
1349 I,16 | potężniejszego argumentu na obronę swych przyjaciół
1350 I,16 | Kiejdan, przyjechał i tu na czas wojny osiadł. Rozumiesz?~
1351 I,16 | Billewiczowie dużo mogą na Żmudzi, bo prawie ze wszystką
1352 I,16 | podejmuję się pana miecznika na nasza wiarę nawrócić, ale
1353 I,16 | do ołtarza powloką, ale na drugi dzień pomyśli, że
1354 I,16 | wtenczas inaczej będzie na mnie patrzyła. Teraz do
1355 I,16 | szczęście dla mnie patrzeć na tę dziewczynę, wolałbym
1356 I,16 | tę dziewczynę, wolałbym na całą potęgę szwedzką uderzyć
1357 I,17 | pobliżu Kiejdan i dalej, aż na Podlasie do Zabłudowa, z
1358 I,17 | Kiejdanach, zwłaszcza że nie na wszystkie pułki, które książę
1359 I,17 | podniecać. Postanowił sam na czele wiernych szkockich
1360 I,17 | wzmocnić siły książęce, a na koniec postanowiono przyśpieszyć
1361 I,17 | prędzej!~- Idziemy.~Wyszli. Na korytarzu otoczyli ich żołnierze
1362 I,17 | niespokojniejszy.~- Przecie na śmierć by nas nie prowadzili
1363 I,17 | Bo mam wielu krewnych na Litwie i miło wiedzieć,
1364 I,17 | ale osierociła mnie, nimem na świat przyszedł... A waćpan
1365 I,17 | nie utną?~Tymczasem wyszli na dziedziniec zamkowy. Noc
1366 I,17 | rzucając niepewne blaski na grupy żołnierzy konnych
1367 I,17 | ciemne postacie wyciągnięte na słomie.~- Mirski, Stankiewicz,
1368 I,17 | wiedziałem z góry, że się na to ten zdrajca nie ośmieli.~-
1369 I,17 | Radziwiłł by się nie miał na co ośmielić! - rzekł Mirski. -
1370 I,17 | odpuścił.~- A tak i nie śmiał na mnie podnieść ręki! - odpowiedział
1371 I,17 | miłuje za to, żem spisek na jego szyję odkrył, gdym
1372 I,17 | potentatami zadzierać, gdyż i na Litwie mogliby go dosięgnąć.~-
1373 I,17 | święconej wody, i jeszcze by był na waści zawziętszy, gdyby
1374 I,17 | krwią się mazać, żeby odium na siebie nie ściągnąć, ale
1375 I,17 | rzekł Zagłoba.~Umilkli na chwilę; tymczasem wóz wtoczył
1376 I,17 | tymczasem wóz wtoczył się już na rynek kiejdański. Miasto
1377 I,17 | domami ujadały zapalczywie na przeciągający orszak.~-
1378 I,17 | Zagłoba. - Zawsześmy zyskali na czasie, może i przypadek
1379 I,17 | dlategom się zawdy wydostał na pole. Powiedzcie no mnie,
1380 I,17 | się Wieruszową pieczętują, na której kozieł w tarczy jest
1381 I,17 | Kowalscy mają za klejnot Korab, na którym przodek ich Kowalski
1382 I,17 | bo ja tu w rzeczy samej na Litwę do Kowalskich przyjechałem,
1383 I,17 | chociażem w opresji, a ty na koniu i na wolności, chętnie
1384 I,17 | opresji, a ty na koniu i na wolności, chętnie bym cię
1385 I,17 | i przysiądź się trochę na wóz, pogawędzimy, bo chciałbym,
1386 I,17 | wkrótce potem siedział już na wozie koło pana Zagłoby,
1387 I,17 | a raczej rozciągnął się na słomie, którą wóz był wyładowany.~
1388 I,17 | zapomniałem, jak mu na imię.~- Też Roch.~- I słusznie,
1389 I,17 | wiedział, że każden, jeśli nie na pierwsze, to na drugie ma
1390 I,17 | jeśli nie na pierwsze, to na drugie ma Roch, bo to nasz
1391 I,17 | gdyśmy wyjeżdżali?~- A na buntowników.~- Bóg najwyższy
1392 I,17 | odbili. Nie miałbyś mnie na sumieniu... a mieć krewniaka
1393 I,17 | sumieniu... a mieć krewniaka na sumieniu, wierzaj mí, straszny
1394 I,17 | Dalibóg, zlezę z woza i na konia siędę. Nie ja będę
1395 I,17 | siędę. Nie ja będę miał wuja na sumieniu, jeno pan hetman.
1396 I,17 | spoczywa, bo jako wszyscy na tym świecie jesteśmy śmiertelni,
1397 I,17 | śmiertelni, tedy władza z jednych na drugich przechodzi i ani
1398 I,17 | hetman wielki, czy też, dajmy na to, polny, prawo nakazać,
1399 I,17 | jakiemu ciurze, żeby się na ojca, matkę, na dziada albo
1400 I,17 | żeby się na ojca, matkę, na dziada albo na starą ociemniałą
1401 I,17 | ojca, matkę, na dziada albo na starą ociemniałą babkę porywał?
1402 I,17 | babkę porywał? Odpowiedz na to, Rochu! Mali prawo?~-
1403 I,17 | sennym głosem Kowalski.~- Na starą ociemniałą babkę! -
1404 I,17 | doczekać?... Odpowiedz i na to, Rochu!~- Ja jestem Kowalski,
1405 I,17 | głowy i szyi Kowalskiego. Na wozie spali wszyscy głębokim
1406 I,17 | żołnierze kiwali się także na kulbakach, inni, jadący
1407 I,17 | Po chwili siedział już na nim.~- Panie komendancie,
1408 I,17 | komendancie, a gdzie staniemy na popas? - pytał wachmistrz
1409 I,17 | minął z wolna jadących na przedzie i znikł w ciemnościach.~
1410 I,17 | przez dzień wyspał i teraz na wozie - a ty się, człeku,
1411 I,17 | choć z rąk pokarmić.~Jeńcy na wozie rozbudzili się, gdy
1412 I,17 | Wołodyjowski - zwłaszcza że nie na Upitę jedziemy.~- Wszakże
1413 I,17 | jedziemy.~- Wszakże to do Briż na Upitę z Kiejdan się jedzie? -
1414 I,17 | stamtąd pojedziemy pewnie na Bejsagołę i Szawle. Trochę
1415 I,17 | Upita i Poniewież zostaną na prawo. Po drodze nie ma
1416 I,17 | sobie skaptować, ale to na nic. Kto dla ojczyzny Radziwiłła
1417 I,17 | go prosić, by mi pozwolił na konia którego żołnierskiego
1418 I,17 | bo mi kości zdrętwiały.~- Na to się pewnie nie zgodzi -
1419 I,17 | poziewanie rozlegało się na wozie; obok konie chrupotały
1420 I,17 | Żołnierze koło wozu, wsparci na kulbakach, drzemali. Inni
1421 I,17 | też i noc poczęła blednąć. Na wschodniej stronie ciemne
1422 I,17 | do ucha, po czym spojrzał na uśpionego pana Zagłobę;
1423 I,17 | Niechże go kule biją! Na Boga! mości panowie! patrzcie!~-
1424 I,17 | kierunku i zdumienie odbiło się na wszystkich twarzach: pod
1425 I,17 | Kowalski, Zagłoby zaś nie było na wozie.~- Umknął, jak mi
1426 I,17 | zdumiony Mirski oglądając się na wszystkie strony, jakby
1427 I,17 | opończę z tego kpa i umknął na jego własnym koniu!~- Jako
1428 I,17 | wozu i wybałuszali oczy na widok swego komendanta przybranego
1429 I,17 | więzień uciekł!~Kowalski siadł na wozie i otworzył oczy.~-
1430 I,17 | konia. Ów szlachcic właśnie na nim uciekł.~- Na moim koniu?~-
1431 I,17 | właśnie na nim uciekł.~- Na moim koniu?~- Tak jest!~
1432 I,17 | wasza mość nie była siadała na wóz, nie mógłby on tego
1433 I,17 | Bij go! łapaj!~- To się na nic nie zdało. On na koniu
1434 I,17 | się na nic nie zdało. On na koniu waszej mości, a to
1435 I,17 | własnym hełmie i opończy, ba, na swoim własnym koniu, toż
1436 I,17 | teraz uczynię?!... Zginąłem na wieki!... Bogdaj mi kula
1437 I,17 | hetmanem gotowi byli iść na kraniec świata i zginąć.
1438 I,17 | starszych? Chcesz hańbę ściągnąć na własne imię? zdrajcą być
1439 I,17 | zdradzić!..~Mowa ta wielkie na panu Rochu zdawała się czynić
1440 I,17 | książęcej mnie pozbawił, i karę na szyję sprowadził. Taki to
1441 I,17 | Birż, kondle! - krzyknął na dragonów Kowalski.~I zawrócili
1442 I,17 | jednemu z dragonów siąść na wóz, sam zaś usadowił się
1443 I,17 | wóz, sam zaś usadowił się na jego koniu i jechał tuż
1444 I,17 | przecie wstrzymać śmiechu, aż na koniec pan Wołodyjowski
1445 I,17 | Kowalski, bo nie takich jak ty na hak ów mąż prowadził...
1446 I,17 | strapiony, że aż żal było na niego patrzeć.~Tymczasem
1447 I,17 | że ucieknie, ale jeszcze na śmiech i na konfuzję człeka
1448 I,17 | ale jeszcze na śmiech i na konfuzję człeka na razi.~-
1449 I,17 | śmiech i na konfuzję człeka na razi.~- A jakże! - rzekł
1450 I,17 | niech Bóg broni dostać się na jego język, bo ostrzejszego
1451 I,17 | Stankiewicz.~- Jakże! Toż on na oczach całego wojska usiekł
1452 I,17 | zguba. Po co ja, stary, mam na te rzeczy patrzyć?~- Albo
1453 I,17 | przyczyną, to mi resztki siwizny na łbie ze strachu stają. Tak
1454 I,17 | nie przyozdobi, może tylko na własną rękę poczynać. Nie
1455 I,17 | w Warszawie i poszedłem na królewskie pokoje, a pan
1456 I,17 | od razu i kazał przyjść na obiad. Na onym obiedzie
1457 I,17 | kazał przyjść na obiad. Na onym obiedzie widziałem
1458 I,17 | ty mi wiary dochowasz!" Na własne uszy słyszałem, jakoby
1459 I,17 | znów rozmowa zwróciła się na pana Zagłobę. Pan Michał
1460 I,17 | przemocą nie ściągnięto. Z nimi na ratunek sam wyruszy, chybaby
1461 I,17 | Wielka droga idąca z Kowna na Szawle do Mitawy pokryta
1462 I,17 | mieszczaństwa gapiły się w rynku na nieznanych ludzi, a pułkownicy
1463 I,17 | a pułkownicy poglądali na nich z ciekawością, a zwłaszcza
1464 I,17 | oczyma, jakimi wilk patrzy na stado owiec, i wąsikami
1465 I,17 | drogę, skręcając z Szawel na wschód przez Johaniszkiele
1466 I,17 | ku Birżom, aby dostać się na prosty gościniec idący z
1467 I,17 | pan Zagłoba przyjdzie nam na ratunek - rzekł o świtaniu
1468 I,17 | świtaniu Wołodyjowski -to na tym gościńcu najłacniej
1469 I,17 | rycerz - chłop w chłopa na schwał!... Uważaliście przy
1470 I,17 | z poważnego znaku, runie na tych rajtarów, to i dwóch
1471 I,17 | dusza do raju, a tu siedź na wozie i zdychaj!...~Pułkownicy
1472 I,17 | tacy jak ty chcieli się na nich porwać, i masz, co
1473 I,17 | nie pociągnął z wojskiem na opornych. Nie wiadomo jeszcze,
1474 I,17 | jego blaskach widać było na gościńcu w przedzie wznoszące
1475 I,17 | oddział nadchodził rysią. Na koniec z kurzawy wysunął
1476 I,17 | go pan Wołodyjowski wziął na oko, wnet zakrzyknął:~-
1477 I,17 | pod buńczukiem! Już się na hetmana kreował. Poznałbym
1478 I,17 | ludzi, a tam cała chorągiew na niego waliła, przecie się
1479 I,17 | Pan Roch oniemiał również na chwilę; następnie rzucił
1480 I,17 | rzucił się jakby wściekły na własnych dragonów.~- Ognia,
1481 I,17 | garłacza; siekańce zaszumiały na gościńcu, koń pana Rocha
1482 I,17 | Butrymowi pękło, a sam zleciał na ziemię i przewrócił się,
1483 I,17 | kulę, która przewracała się na gościńcu.~Nadbiegli inni.
1484 I,17 | był przy wozie, a raczej na wozie, i chwytał w objęcia
1485 I,17 | głosem:~- Ha! przydał się na coś Zagłoba! Damy teraz
1486 I,17 | że tchu nie mogę złapać! Na radziwiłłowskie dobra, mości
1487 I,17 | radziwiłłowskie dobra, mości panowie, na radziwiłłowskie dobra! Jeszcze
1488 I,17 | ruszył wraz z towarzyszami na jej czele.~- A gdzie pójdziemy? -
1489 I,17 | kij wsadził. Konie były na potrawach, posłali zaraz
1490 I,17 | sobą nosić, żeby Szwedów na ten przypadek omylić.~-
1491 I,17 | Stankiewicz.~Pan Zagłoba rósł jak na drożdżach.~- Radźmy teraz,
1492 I,17 | bronią. Niech go tam diabeł na rożen wdzieje jak najprędzej
1493 I,17 | zadał, że wszystkie sroki na Litwie miałyby o czym skrzeczeć...
1494 I,17 | żołnierze posłali po konie na łąki, było trochę czasu,
1495 I,17 | powiadają, i ten, mając szablę na. karku, wyczytał wszystko
1496 I,17 | których sam nie mógł nas na śmierć skazać.~- Pewnie
1497 I,17 | życie tak jeszcze niedawno na współkę z Ganchofem ratowałem.~-
1498 I,17 | pan Michał jął się kręcić na kulbace.~- A żeby tak gdzie
1499 I,17 | wreszcie, zwracając oczy na towarzyszów.~- Moja rada
1500 I,17 | Zgadzam się również, aby się na samego księcia nie porywać,
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6953 |