Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
wasami 8
wasate 4
wasaty 1
wasc 183
wasci 52
wascia 3
wascina 4
Frequency    [«  »]
187 zolnierz
185 calej
184 bym
183 wasc
181 wówczas
180 inaczej
180 sa
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

wasc

    Tom, Rozdzial
1 I,4 | wykrzyknął z zapałem Rekuć.~- Co waść mówisz: świece? - sosny! 2 I,5 | ulęknę, chociażem sama, a waść masz całą chorągiew rozbójników 3 I,5 | na rozpustę ciągacie?... Waść to mnie nie znasz, jeśli 4 I,5 | Aleksandra utkwiła weń oczy:~- Waść spaliłeś Wołmontowicze?~- 5 I,5 | Po czym do Kmicica:~- Waść tam! - rzekła ukazując na 6 I,5 | Nie ma już nikogo! wychodź waść!~Pan Kmicic wytoczył się 7 I,7 | czas na powitania... Czego waść chcesz?~- Mnie by słuszniej 8 I,7 | słuszniej zapytać: czego waść chcesz? Nie znasz mnie, 9 I,7 | Wszystko nam jedno!~- Słuchaj waść dobrze i zakonotuj, co powiem. 10 I,7 | zaprzysięgną na mieczach, jeżeli waść chcesz.~- Niech przysięgają!~- 11 I,7 | No, wychodź, wychodź waść! - rzekł pan Michał.~- Pilno 12 I,7 | gotuj się na śmierć!~- Takiś waść pewien?~- Widać, żeś w Orszańskiem 13 I,7 | nieprędko jeszcze wejdzie. Może waść życzysz, żeby nam poświecili?~- 14 I,7 | szablą Kmicicowi.~- Patrz waść, istny kondukt!~A Kmicic 15 I,7 | pogodny ranek.~- Zaczynaj waść! - rzekł Kmicic.~Pierwszy 16 I,7 | zaciśnęte usta:~- Kończ... waść!... wstydu... oszczędź!...~- 17 I,7 | Nic... nic... Czekaj waść... pozwól... To pan Kmicic 18 I,9 | Przyjechałem spytać, czy waść urazy do mnie nie chowasz? - 19 I,9 | serdeczny i konfident, o którym waść musiałeś słyszeć.~- Jakże! 20 I,9 | o nim nie słyszał!... To waść z takiej sfory?! i zbarażczyk?... 21 I,9 | niewdzięcznie mnie przyjęli...~- Waść sobie najwięcej zaszkodziłeś 22 I,9 | zemściłem się srogo... Czy waść uwierzy, za co ich porżnięto?... 23 I,9 | zbielała, a on, zgadnij waść, co uczynił?~- Skąd mam 24 I,9 | po chwili. - Skądże... to waść wiesz, że ona... mnie miłuje?~- 25 I,9 | przykłada?~- Przebacz już waść. W głowie mi się takie szczęście 26 I,9 | poprawy każdemu otwarta droga. Waść grzeszyłeś swawolą, to jej 27 I,10 | omieszkają do nich.~- Czekaj waść! - rzekł wojewoda.~I klasnąwszy 28 I,10 | nas i tyle nie będzie. Jak waść sądzisz, zdołamy się oprzeć?~- 29 I,10 | zwycięstw przywykłym.~- Także to waść wysoko Szwedów nad swoich 30 I,12 | rzekł Zagłoba.~- Jakbyś waść wiedział, że się to zdarzyło. 31 I,12 | odrzekł Charłamp. - A czego to waść życzysz?~- Bóg dał gości, 32 I,12 | pytać, co za jedni, więc waść odpowiesz, panie Charłamp, 33 I,12 | rzekł nosacz. - Słuchaj więc waść i zakonotuj sobie nazwiska, 34 I,12 | zawołał Zagłoba.~- Czekaj waść, już .~- Dwie karety w 35 I,13 | uszów nie obetnę.~- Daj waść pokój.~- W ogień za waćpanem 36 I,15 | captivabimus? Czy to furda?~- Masz waść przykład na sobie i na nas! - 37 I,15 | ratunek przyprowadzi.~- Co waść bredzisz! Szkoda czasu na 38 I,15 | zresztą dam rozkaz? Masz waść papier, inkaust, pióra? 39 I,15 | papier, inkaust, pióra? Waść głowę tracisz.~- Desperacja! - 40 I,15 | ich aresztować. Czekajże waść... Jest dragonia Charłampa, 41 I,15 | pancerne i husarskie.~- Cicho waść!~Zagłoba sam począł krzyczeć:~- 42 I,15 | pień zdrajców!~- Cicho, waść!~Nagle, nie na podwórzu, 43 I,17 | Kowalskich?~- Co mnie tu waść będziesz po nocy indagował!~- 44 I,17 | rzekł Mirski. - Widać, żeś waść z daleka przyjechał i że 45 I,17 | pieczętuję.~- Dla Boga! toś waść naprawdę mój krewniak!~- 46 I,17 | rzekł groźnie:~- Nie krzycz waść i bacz, że do starszych 47 I,17 | szkapiny drobne.~- Gadaj mi waść o szwedzkiej piechocie! - 48 I,17 | którym siedzi. Ale masz waść słuszność, że trzeba kogoś 49 I,17 | koło niego zostawić. Chcesz waść mieć go przez ten czas na 50 I,17 | zatrzymać z Kowalskim?~- Gdzie waść chcesz. Nie mam teraz czasu! - 51 I,19 | dojechał, to inna rzecz. Waść jesteś Niemiec, a obcemu 52 I,19 | tym... nie może być!... waść nie pojedziesz, bo tam wypada 53 I,20 | szwedzkie wojska się zbliżają, a waść mniemasz, że w tym ukropie 54 I,20 | jedne widły zginą, to mi waść zasekwestruj całą fortunę.~ 55 I,20 | dobrowolnie!... Bierz nas waść dragonami.~Lecz Kmicic nie 56 I,20 | szlachecką!~- Nie bój się waść! - odparł Wołodyjowski - 57 I,20 | rzekł Kmicic - myślałem, żeś waść w ręku księcia.~- Właśniem 58 I,20 | Kowalskim znalazł?~- Siadaj waść na koń. Jeszcze czas, bo 59 I,22 | pan Jurzyc.~- O, toś mi waść w myśl utrafił. Weselcie 60 I,22 | języku, jak w szabli.~- Co waść przez to rozumiesz? - pytał 61 I,24 | Ganchof. - Ciekawych się waść rzeczy napatrzysz i samego 62 I,24 | nieszczęśliwe afekta!~- Także to waść mówisz? - spytał Kmicic.~- 63 I,24 | niepotrzebne.~- I bez pożegnania waść wyjechałeś?~- Bez pożegnania, 64 I,24 | wody samemu zalać. Pamiętaj waść... jeżeli chcesz zapomnieć!~- 65 I,24 | chcesz zapomnieć!~- Ostawaj waść z Bogiem!~- Nieprędko się 66 I,25 | nazwiska nie mogę przypomnieć. Waść jesteś dworzaninem księcia 67 I,25 | Taurogów przeniósł, co jak waść widzisz, czynię właśnie. 68 I,25 | ręce konfederackie. Czekaj waść, każę go zawołać.~Tu książę 69 I,25 | list książęcy.~- Czytaj waść! - rzekł książę Bogusław.~ 70 II,4 | przednio udany... Pokaż waść!~- Weź, wasza mość!~- A 71 II,5 | Radziwiłłowi ufali?~- Bluźnisz waść! - krzyknął Zagłoba. - Wojewoda 72 II,6 | Oskierko - rzekł - weźmiesz je waść i pieszą chorągiew uformujesz... 73 II,9 | Im dalej ku Warszawie waść pojedziesz - odpowiedział 74 II,9 | swędzą, ręce swędzą!~- Cicho waść, na miłosierdzie boże! - 75 II,9 | i rzekł:~- O, spiesz się waść, spiesz się, a weź z powrotem 76 II,10 | krzyknął pan Kmicic - kogo waść wołasz?...~W tej chwili 77 II,10 | bałwochwalstwo..."~- Słyszysz waść? - spytał starosta pokazując 78 II,10 | miłości prawdy."~- Masz waść! - rzekł starosta.~- Wszystko 79 II,10 | kawaler z opresji uwolnił... A waść skąd jedziesz?~- Z Sochaczewa.~- 80 II,12 | zaplątać.~- Dobrze! pytaj waść! - rzekł Babinicz przez 81 II,12 | dręczyć mnie dłużej!...~- Daj waść spokój! - rzekł ksiądz Kordecki 82 II,16 | zamknąć! - krzyknął jenerał. - Waść, panie Sadowski, otrąbisz 83 II,16 | pułkownik, o którym musiałeś waść słyszeć, bo czasu niejednej 84 II,16 | słyszałem.~- No, proszę... toś waść z Litwy?... I tam bywają 85 II,16 | gołąbków, co?! Znałżeś go waść osobiście?~" Bodaj cię zabito!" - 86 II,16 | go za rękaw.~- A, sądzisz waść, sądzisz, że źle robią? 87 II,16 | posłuchają jego miecza.~- Widzi waść, mnie też o nich nie chodzi - 88 II,16 | strzeliliście za posłem!...~- At! co waść mówisz?!~- Może niechcący... 89 II,16 | paskudną twierdzę!~- To waść mówisz jako prywatny?~- 90 II,18 | całym kraju.~- Czego mi waść śpiewasz jego pochwały? - 91 II,19 | Kuklinowski nie żyje!~- Jak to? Co waść mówisz? Co się stało? - 92 II,19 | wytłumaczył.~- Spytaj go waść, dokąd poszli? - rzekł jenerał.~ 93 II,21 | leżącego krzyżem pana.~- Chybaś waść z daleka przyjechał, że 94 II,21 | klasztoru, wprost!~- Chyba waść żartujesz? Co tam? co słychać? 95 II,21 | Dziś niedziela... Chodź waść, staniesz wraz ze mną przy 96 II,21 | wołał - na potem!... Wstań waść, na Boga, wstań! mów prędzej... 97 II,23 | rozmowę, spytał nagle:~- Toś waść był w Kiejdanach u Radziwiłła? 98 II,23 | przebywał i coś robił?~- Wypytuj waść - odrzekł Tyzenhauz. - Ja 99 II,23 | jeśli stanę kiedy, to nie waść będziesz moim sędzią. Zaniechaj 100 II,27 | Dla Boga! O Szwedach waść powiadaj, nie o mrozie! - 101 II,28 | Wołodyjowskiego rzekł:~- Waść, na wypadek zdania się zamku, 102 II,32 | mnie, gorze, gorze!~- Chodź waść, Charłamp lepszą ci zda 103 II,33 | i rzekł:~- Pomiarkuj się waść!... Desperacją nic nie wskórasz!...~- 104 II,33 | w twarzy.~- Powiedzże mi waść, jako to było, bo król jegomość 105 II,33 | trochę.~- Wiedziałem, żeś waść rezolut - rzekł mały rycerz - 106 II,33 | najprędzej wywiedzieć.~- Byłeś waść przy tym? - pytał.~- Prawie 107 II,33 | zadajesz!~- Przeciwnie! Mów waść, mów! - zawołał Kmicic.~- 108 II,33 | Na rany boskie! czekaj waść! Jeszcześ się wszystkiego 109 II,33 | płomieniem wojny.~- Jeśliś waść taki rezolut, jako powiadają, 110 II,33 | panu Czarnieckiemu ruszy.~- Waść zaś najlepiej uczynisz, 111 II,35 | oburzeniem pan Szurski - toś waść ze spiżu czy co?~- Nie! 112 II,37 | praktyki posądzać.~- A dlaczego waść przybrane nazwisko nosisz, 113 II,38 | praktyki posądzać.~- A dlaczego waść przybrane nazwisko nosisz, 114 II,40 | ogary za zającem... Czyś waść słyszał kiedy, by zając 115 II,40 | Siadaj, panie Sakowicz, a waść tam cicho!~Po czym rzekł:~- 116 II,40 | jest w moim obozie... Mów waść, czego chcesz?~- Wasza dostojność, 117 II,40 | dobitnie:~- Tak jest!~- Waść oszalałeś!~- Onegdaj złapano 118 II,40 | sędziów nie stworzeni. A waść, zamiast marudzić, gadaj 119 II,40 | być w rumel wymienieni.~- Waść się zwycięstwami nie chełp, 120 II,40 | wiecie, gdzie się obrócić. Waść widziałeś moje wojsko. Nie 121 II,40 | książę, krzywdę jej czyniąc. Waść zaś gadaj, co jeszcze masz 122 II,40 | pana Kmicica:~- To tedy waść nas tak dojeżdżał w drodze? 123 II,40 | i tak będzie. Poczekasz waść na pismo u pana Oskierki.~ 124 II,41 | Teraz proszę za sobą. Siadaj waść na koń. Prosiłbym do lektyki, 125 II,41 | pokuszenie!~- A czego to waść marudzisz? - ozwał się przerywany 126 II,41 | Jestem już!~- Słyszysz waść... kury po zapłociach pieją... 127 II,41 | rozmowę:~- Zgaduję, że to waść mnie tak dojeżdżał z Tatary?...~- 128 II,41 | to bym swego zawołał... Waść nie umiesz prosić dość pokornie 129 III,2 | się nie mogłem.~- Musiałeś waść siła konopnego siemienia 130 III,4 | dostojność, wracajmy!~- Dobrze waść radzisz - odparł marszcząc 131 III,4 | odpowiedział Wołodyjowski. - Bierz waść konia za uzdę, bo zacny!~- 132 III,5 | konfidentów jeno mówił.~- Mów waść! Każde słowo pana Czarnieckiego 133 III,6 | na jego czole.~- Patrz no waść - rzekł Polanowski do Wołodyjowskiego. - 134 III,6 | uradowany Czarniecki. - Waść jesteś człek zręczny jako 135 III,6 | wiwendę po lasach kryć... Waść będziesz miał zasługę, której 136 III,6 | gąsiorków znajdziesz też waść u siebie w kwaterze...~To 137 III,7 | Szwedzi następują!~- Co waść gadasz?! - odpowiedział 138 III,8 | to Czarniecki:~- Słusznie waść mówisz! Jeśli żyw, powinien 139 III,8 | oficyjerów od Kowalskiego. Jedźże waść do Szwedów i pogadaj o wymianie. 140 III,8 | co się z nim stało?~- To waść nie znasz regularnych żołnierzy. 141 III,8 | Jakże! pod Częstochową! Waść to największą armatę burzącą 142 III,8 | pytał dalej Kmicic.~- To waść nie wiesz?~- Wiem, żem mu 143 III,8 | niezwyciężonego w spotkaniu. Waść musisz być pierwszą szablą 144 III,8 | rzekł Zagłoba.~- Jak to waść rozumiesz?~- Bo gdyby nie 145 III,8 | poselstwie przysłał. W mig waść każde pchnięcie parujesz. 146 III,9 | rzekł Zagłoba.~- Cicho waść - odpowiedział Wołodyjowski.~ 147 III,9 | chorągwiami! ku rzece! Do szeregu waść!~Tu Czarniecki począł sypać 148 III,9 | wody.~- A przebierz się waść w inne szaty, choćby i szwedzkie - 149 III,9 | któregom w jasyr wziął.~- Toś waść wziął jenerała? - spytał 150 III,9 | ale odrzekł żartując:~- Waść do dzwonnicy niż do kurka 151 III,10| Może prędzej będziesz waść przy nim, niż myślisz, zaczniecie 152 III,10| przerwał Zagłoba.~- Cicho waść! - rzekł Czarniecki.~- Wtem 153 III,11| wojsku wyprawuje.~- Toś waść rad, żeś do mnie wrócił?~- 154 III,11| nieżyczliwość hetmańską.~- Powiedz waść, że się stawię! - rzekł 155 III,12| pójść!~- Nie choleryzuj waść na próżno! Do Warszawy oni 156 III,12| na równe nogi.~- Masz że waść jaki fortel?~- A wy myślicie, 157 III,12| moją intencję skoczył. "Idź waść (powiada) do kaduka! Ja 158 III,13| pójść!~- Nie choleryzuj waść na próżno! Do Warszawy oni 159 III,13| na równe nogi.~- Masz że waść jaki fortel?~- A wy myślicie, 160 III,13| moją intencję skoczył. "Idź waść (powiada) do kaduka! Ja 161 III,14| jeść co godzina woła.~- A waść to nie byłeś u niego? - 162 III,15| pan Potocki:~- A czemuś to waść tyle przysiąg, tyle ugód 163 III,17| miast pruskich, wszelako waść najlepiej wiesz, co się 164 III,17| ot, co!~- Dla Boga, toż waść musi znać dobrze swoje sady, 165 III,17| zbrojnej, wybieraj więc waść: albo sam, albo oboje z 166 III,18| Tak i ja myślę, że się waść zgadzasz, choćby potem tron 167 III,18| leżącą na sofie.~- Czyś waść zamordował? - spytała Sakowicza.~- 168 III,24| stoi? co?~- Stoi, stoi! Mów waść!~- bitwę walną albo przegramy, 169 III,24| stół i zawołał:~- Marudzisz waść!~- Mówię, że nic nie będzie! - 170 III,25| stoi? co?~- Stoi, stoi! Mów waść!~- bitwę walną albo przegramy, 171 III,25| stół i zawołał:~- Marudzisz waść!~- Mówię, że nic nie będzie! - 172 III,27| niemiecku, odpowiadać.~- Dawno waść służysz u księcia Bogusława? - 173 III,27| oddany.~- To i pana Sakowicza waść nie znasz?~- Pana Sakowicza 174 III,27| zwrócił się do Rössela:~- Waść jesteś stary żołnierz, widziałeś 175 III,27| takiegoż to wielkiego masz go waść wodza?~- Nie tylko ja, ale 176 III,27| miłość popatrzyć?~- Prowadź waść!~Chorąży ruszył koniem i 177 III,27| odrzekł chorąży.~- Poślijże waść jeszcze ludzi, by tam nie 178 III,27| wąsikami ruszał.~- Co myślisz waść? - spytał hetman - przeprawią 179 III,27| Kmicica:~- Panie Babinicz, waść w tamtej stronie z Bogusławem 180 III,27| do pana Andrzeja:~- Mów waść, czego chcesz?~- By mi kondycji 181 III,29| rany Chrystusa! skoczże waść ze swoim szwadronem na 182 III,30| Kmicic marszcząc brwi. - Co waść prawisz?~- Ten list lepiej 183 III,30| stąd nie pójdę! Rozumiesz waść?! ~- Tak? - odrzekł Wierszułł. -


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License