Tom, Rozdzial
1 I,1 | Kulwiecówna.~- A to i moja - odparł zabierając się do rąk całowania. -
2 I,2 | obejrzę!~- Na nic to! - odparł Uhlik. - Jutro oględziny,
3 I,2 | podkomorzego Billewicza!~- Głupi! - odparł Kmicic. - Jakże to? Nieboszczyka
4 I,2 | Trzeba i okolicę poznać - odparł Kokosiński. - Szczęśliwyś
5 I,2 | twoje słowa, Jędrusiu! - odparł Kokosiński nadstawiając
6 I,4 | Kokosiński.~- Nie zawadzi! - odparł chór jednogłośny.~Zsiedli
7 I,5 | zdrajcom, za życzliwość! - odparł posępnie Kmicic. - Ale to
8 I,7 | sens dla wojskowych okrutny odparł rycerz. - Co do śpiewania,
9 I,7 | na wozy.~- Nie wywiozą - odparł pan Wołodyjowski - nie tylko
10 I,7 | zabiorę.~- Panna tu zostanie - odparł pan Wołodyjowski - a ludzie
11 I,7 | istny kondukt!~A Kmicic odparł od razu:~- Pułkownika chowają,
12 I,10 | nie uciekną.~- Jakże to? - odparł zafrasowany wojewoda - nie
13 I,10 | Rzeczypospolitej winien? - odparł wojewoda - jużci nie my,
14 I,10 | Nie pora na krotofile! - odparł Krzysztof Opaliński.~I skłoniwszy
15 I,10 | listami pod Ujście.~- Dobra - odparł Radziejowski - bo obóz zlustruje,
16 I,10 | królewskiej mości Karola Gustawa odparł poważnie Wittenberg.~Gdy
17 I,10 | Dobrzy pachołkowie - odparł pan Rosiński - i bronili
18 I,11 | pan tak do Jana podobny - odparł Zagłoba mrugając oczyma
19 I,11 | waćpanem dobrodziejem - odparł Stanisław - tym bardziej
20 I,11 | w ręce nieprzyjaciela - odparł Stanisław Skrzetuski.~-
21 I,12 | taka ich pańska maniera - odparł Wołodyjowski - choć i mnie
22 I,12 | także teraz w Kiejdanach - odparł Wołodyjowski. - Ciekawa
23 I,12 | gdyby inaczej postąpił! - odparł Stanisław.~- Ciężko to na
24 I,12 | butni w tej broni służą - odparł Wołodyjowski.~- O Boże!
25 I,12 | inne nowiny puszczają - odparł Charłamp. - A naprawdę to
26 I,12 | nikomu nie można wierzyć - odparł posępnie Stanisław Skrzetuski. -
27 I,12 | Co mówisz, Michale! - odparł Charłamp. - Tak łaskaw,
28 I,12 | człowiekowi i markotno! - odparł Zagłoba.~- Pocieszcieże
29 I,12 | będziecie mieli ukontentowanie- odparł książę poważnie. - Nie będziecie
30 I,12 | wendeński.~- Mężny to rycerz - odparł książę - ale za wcześnie
31 I,12 | szlachcica.~- Jakże nie wiem?! - odparł szlachcic - to pan Tomasz
32 I,13 | co w tej materii myślę - odparł Zagłoba. - Ale skończywszy
33 I,13 | Nie może być inaczej - odparł Stankiewicz. - Nieraz to
34 I,13 | książęcej mości należał - odparł skwapliwie młody rycerz -
35 I,13 | jeszcze zrozumiesz wszystko - odparł spokojnie Radziwiłł.~- A
36 I,13 | nieprzyjaciół.~- Mości książę - odparł Kmicic - mam nadzieję, że
37 I,13 | mi Bóg miły, powinnaś! - odparł Kmicic. - Patrzaj, że w
38 I,13 | przed walką pomrukuje - odparł Zagłoba - żeby w sobie tym
39 I,13 | mocno.~- Do zakonu pójść! - odparł opryskliwie mały rycerz.~-
40 I,14 | hetmanem i wojewodą wileńskim - odparł Kmicic- i co do mnie nie
41 I,15 | miał zdradę podpisywać - odparł Jan - bo choćbym potem zdrajcy
42 I,16 | nie tych buntowników? - odparł książę. - Wolałbym i ja
43 I,17 | nocy nie mogę rozeznać - odparł Wołodyjowski - zwłaszcza
44 I,17 | się pewnie nie zgodzi - odparł Stankiewicz - bo noc ciemna,
45 I,17 | Skrzetuski.~- Tak jest! - odparł Mirski. - Ale on buławy
46 I,17 | on też zacny człowiek - odparł Oskierko. - Jak mnie wieść
47 I,17 | Czarniecki wielki żołnierz! - odparł Stankiewicz. - Nie masz
48 I,17 | jeszcze o tym nie pomyślał - odparł pan Michał.~- Warto się
49 I,17 | zdarzy, to dlaczego nie? - odparł Stankiewicz.~- Pewnie tam
50 I,17 | rzekł.~- Skosztujem! - odparł pan Jan.~- Dziwno mi to
51 I,18 | by mu chcieli negować - odparł Zagłoba - a najlepszy dowód,
52 I,20 | Wielka też to jest boleść - odparł Kmicic - i sam słyszałem
53 I,20 | mieczniku dobrodzieju - odparł żywo Kmicic. - Tamci ichmościowie
54 I,20 | dobrowolnie usłuchasz - odparł Kmicic - i masz waszmość
55 I,20 | waszmości?~- Jako Zawiszy! - odparł Kmicic.~W tej chwili panna
56 I,20 | zakrzyknął.~- Do usług! - odparł mały człowieczek.~I posunął
57 I,20 | szlachecką!~- Nie bój się waść! - odparł Wołodyjowski - już dragoni
58 I,20 | Boś zdrajca i renegat - odparł pan Wołodyjowski - boś żołnierzów
59 I,20 | spytał.~- Żal mi go - odparł Zagłoba - bo rezolutnie
60 I,23 | Rzeczypospolitej nie wyjdzie! - odparł ponuro książę.~Kmicic zmarszczył
61 I,24 | komendancie?~- Za godzinę! - odparł Kmicic.~- Konie i ludzie
62 I,25 | mamy naszych postawić? - odparł Soroka.~- Słuchać! - rzekł
63 I,25 | Kto nie musi symulować! - odparł Kmicic. - Symuluje każdy,
64 I,25 | rzekł książę.~- A ty kto? - odparł Kmicic.~I mknęli dalej.~
65 I,26 | się kryjesz.~- Owszem! - odparł pan Andrzej i popędziwszy
66 I,26 | człowieka godnego ufności - odparł Kmicic - aleście go już
67 II,1 | jutro sobie pojedziem - odparł Soroka - tymczasem wykiń
68 II,1 | Najlepsze skarby w onej stajni - odparł Soroka wskazując ręką na
69 II,1 | Kmicic.~- Kupa idzie! - odparł Soroka.~
70 II,2 | nie mógł dobrze zliczyć - odparł Soroka.~- To dobra nasza!
71 II,2 | rozkazu pana pułkownika - odparł stary siadając na brzeżku
72 II,2 | Bodaj, że się znajdzie - odparł stary.~- Choćby ze dwie
73 II,2 | pojedziem?~- Albo ja wiem?! - odparł Soroka. - Pojedziem, taj
74 II,4 | karczmarz poszedł do komory - odparł Kmicic - a my podróżni jako
75 II,4 | lepsze od tego specjały - odparł nie bez pewnej pychy młody
76 II,4 | pokrywając prędko pomieszanie, odparł:~- A mieć się na baczności.
77 II,4 | ku nim waćpan idziesz - odparł pan Rzędzian, który od niejakiego
78 II,4 | stoi pan Wołodyjowski - odparł Rzędzian - to pewnie jego
79 II,4 | Tego nie wiem skąd - odparł Butrym - jeno wiem, że to
80 II,4 | jego skądści znam!~- Nie - odparł Rzędzian - to szlachta,
81 II,4 | pytał Józwa.~- Do Soboty - odparł stary Kiemlicz.~- Gdzie
82 II,5 | przez politykę admirował? - odparł Rzędzian.~- Obacz, jak chleb
83 II,6 | niespokojnie.~- Na wiwaty - odparł Skrzetuski.~Po strzałach
84 II,6 | rad! - Już on mnie zna - odparł Zagłoba - i o bojaźń nie
85 II,6 | tu sami zacni żołnierze - odparł wojewoda - i anim się spodziewał,
86 II,6 | musi być z Witebska!" - odparł niezmieszany Zagłoba.~Słysząc
87 II,8 | wszędy łatwo się wcisnąć - odparł chełpliwie Bogusław.~I dalej
88 II,8 | dobrodziejka, że zaneguję - odparł żywo Bogusław - bo, naprzód,
89 II,8 | chciałem tak postąpić - odparł Bogusław - ale rozmowa była
90 II,8 | Wasza książęca mość - odparł miecznik rosieński - Bóg
91 II,8 | Powiedziałem panu hetmanowi - odparł z rozdrażnieniem miecznik -
92 II,11 | poczuwam się i ja do tego - odparł Wrzeszczowicz.~Lisola spojrzał
93 II,11 | bynajmniej tej służbie ubliżyć! - odparł Lisola - ale takie służby
94 II,12 | jestem, jak i waćpan! - odparł Kmicic.~- Zważyć nam pierwej
95 II,12 | Jak Bóg na niebie! - odparł pan Andrzej.~- Jakiejżeś
96 II,13 | Szweda na sumieniu?~- Nie! - odparł ze wstydem Kmicic. - Nie
97 II,15 | Szwedów?~- Nie nasza głowa - odparł Soroka.~Usłyszał ostatnie
98 II,15 | wypada czynić.~- Wiem - odparł dumnie Miller - i to wam
99 II,15 | Dobrze! poznamy ich! - odparł Miller. - Wolę otwartego
100 II,16 | sobie nimi głowy zaprzątać - odparł zuchwale Wrzeszczowicz -
101 II,16 | Wchodziłem z nim w konfidencję - odparł pan Andrzej.~- Cóż ci mówił?~-
102 II,18 | jeden stryczek w obozie! - odparł Miller.~- To i my wiemy.
103 II,19 | nieprzyjaciół naszego króla - odparł chmurno Wrzeszczowicz.~-
104 II,19 | uczyni śmierć owego Kmicica - odparł Wrzeszczowicz.~- Spodziewam
105 II,19 | można tylko spokojnie - odparł książę Heski.~Miller począł
106 II,19 | podejrzeń...~- Myślę, jenerale - odparł pułkownik - że ów Kmicic
107 II,19 | mość pijesz tyle wina - odparł Wrzeszczowicz - a choć wino
108 II,19 | zawołali wszyscy.~- Kmicic! - odparł Zbrożek.~Oficerowie zerwali
109 II,19 | w postępowaniu Zbrożka, odparł głosem, który starał się
110 II,19 | głowę w zakład stawię - odparł Weyhard - i więcej nad to:
111 II,21 | nie wiesz, kto to jest? - odparł szlachcic.~- Pewnie, żem
112 II,21 | Słusznie, słusznie - odparł pan Ługowski. - Bóg miłosierny!...
113 II,21 | Kiemlicze wielcy i mali - odparł wesoło Kmicic - a ci nie
114 II,21 | Bo lata pamięć mącą - odparł pan Andrzej.~Za czym weszli
115 II,21 | ludzi, tychże Kiemliczów! - odparł pan Andrzej. - U Zbrożka
116 II,22 | Powiedziałem: trzysta - odparł Tyzenhauz - bo się o trzystu
117 II,22 | wyjazdu.~- To może być! - odparł król.~- A w drodze ja sam
118 II,25 | Słyszę, miłościwy panie - odparł młody magnat.~Król zwrócił
119 II,27 | nas te wieści, doszły - odparł uradowany król - ale tylko
120 II,28 | rękę w wodzie wymoczyć - odparł na to pan Zagłoba - gdyż
121 II,28 | westchnął pan Wołodyjowski i odparł:~- Za co by się tam która
122 II,28 | jeśli tego nie uczynię! - odparł Zagłoba.~- Wuj tak uczyni! -
123 II,32 | przyświadczy.~- Miłościwy panie - odparł prędko Babinicz - jedno
124 II,32 | Zgaduję, o co chodzi - odparł zapłoniwszy się nieco mały
125 II,33 | waszej mości powiedział - odparł nosacz - ale wasza mość
126 II,35 | przezwisku kontemptu nie masz - odparł śmiejąc się Kmicic - ale
127 II,37 | go lepiej podchodził! - odparł równie ponuro Kmicic.~Na
128 II,38 | go lepiej podchodził! - odparł równie ponuro Kmicic.~Na
129 II,40 | Gorze!~- Bóg mnie sądzi - odparł z prawdziwie senatorską
130 II,41 | To nie moja rzecz! - odparł Kmicic.~- Ale widzę, że
131 II,41 | I u nas po równo radzi - odparł Kmicic.~Nastała chwila milczenia,
132 II,41 | oficera.~- Mam rozkaz - odparł Głowbicz - związać waszej
133 III,1 | wymyślań...~- Mniejsza z tym! - odparł Karol Gustaw. - Czarniecki
134 III,2 | waszej królewskiej mości - odparł, nie bez pewnej ironii w
135 III,2 | waszej królewskiej mości odparł Sapieha.~Miał jednak słuszność
136 III,2 | z całego serca radzę! - odparł Zagłoba.~Słysząc te śmiałe
137 III,2 | wasza dostojność wywiodła - odparł Zagłoba.~- A taki pan Czarniecki
138 III,2 | powariujemy pod Zamościem - odparł pan starosta kałuski wydymając
139 III,2 | Zamoyski Zamoyskim! - odparł uradowany z pochwały starosta
140 III,3 | nie wojewoda wileński! - odparł pan starosta.~Tymczasem
141 III,3 | Gdybym tę twierdzę posiadł - odparł król - we dwa miesiące wojnę
142 III,4 | Dobrze waść radzisz - odparł marszcząc brwi pułkownik. -
143 III,5 | Jan Skrzetuski.~- Dobrze - odparł wódz - im kto znamienitszy,
144 III,6 | Własną ręką i własną krwią - odparł Szandarowski. - On także
145 III,7 | nie ja się przeciwię! - odparł Zagłoba.- Powiedz nam jeno,
146 III,7 | wolę u Michała się uczyć! - odparł Kmicic.~- Choć on taki rycerz,
147 III,7 | Tatarzyn za łeb trzyma! - odparł śmiejąc się Jan Skrzetuski. -
148 III,10| litewskie wojsko nie gadaj - odparł Charłamp. - Carolus jest
149 III,11| podjazdem Akbah-Ułan poszedł- odparł ordynansowy.~- Rozkaz to
150 III,11| Czołem, panie kiper - odparł Zagłoba.~- Kiedy mnie kiprem
151 III,11| spiesz się!~- Z Taurogów! - odparł oficer.~Kmicic pocisnął
152 III,12| trzy po trzy imaginuje! - odparł Kmicic.~- A ty czego, Michałku,
153 III,12| rzekł Zagłoba.~- Ba! - odparł Kmicic. - Zaraz bym ich
154 III,12| A wuj to nie buczy? - odparł Roch.~- Prawda, jak mi Bóg
155 III,12| pomocą których ten nie tylko odparł piechotę, lecz wypadł za
156 III,13| trzy po trzy imaginuje! - odparł Kmicic.~- A ty czego, Michałku,
157 III,13| rzekł Zagłoba.~- Ba! - odparł Kmicic. - Zaraz bym ich
158 III,13| A wuj to nie buczy? - odparł Roch.~- Prawda, jak mi Bóg
159 III,13| pomocą których ten nie tylko odparł piechotę, lecz wypadł za
160 III,14| przystojniej człowiekowi żyć - odparł Zagłoba.~- Mnie też tu dobrze!~-
161 III,17| niczego nie potrzebował - odparł szlachcic.~Na tym skończyła
162 III,17| śmierci księcia wojewody? - odparł miecznik.~Nie tylko o śmierci.
163 III,18| Pamiętaj na Kastora! - odparł książę.~- Nie gładź Kastora,
164 III,18| Ale my nie drwim! - odparł zaperzony pan Tomasz - a
165 III,21| w piekle respektowali! - odparł miecznik. - Panna go jeszcze
166 III,23| wojsk może powiększyć - odparł na pożegnanie Sakowicz.~
167 III,24| ruszymy.~- Ja muszę do Prus! - odparł Babinicz - i pod Warszawą
168 III,24| Tę samą mam nadzieję - odparł żywo Kmicic. Jakbym ja zaczął
169 III,24| Mówię, że nic nie będzie! - odparł Zagłoba. - Młodziście, to
170 III,25| ruszymy.~- Ja muszę do Prus! - odparł Babinicz - i pod Warszawą
171 III,25| Tę samą mam nadzieję - odparł żywo Kmicic. Jakbym ja zaczął
172 III,25| Mówię, że nic nie będzie! - odparł Zagłoba. - Młodziście, to
173 III,27| Powiadaj!~- Nie Polki - odparł przestraszony Rössel - jedna
174 III,27| huczą jak pszczoły w ulu - odparł chorąży. - Byliby się już
175 III,27| spytał żywo.~- Nie zabit - odparł Kmicic - bom mu życie darował,
176 III,31| wierzyłem i ja temu zgoła - odparł miecznik - co tu niektórzy
|