Tom, Rozdzial
1 I,1 | uszach jej jeszcze brzmiały słowa pana Andrzeja, słyszała
2 I,2 | zawołał Kmicic.~- Święte twoje słowa, Jędrusiu! - odparł Kokosiński
3 I,3 | i nie powiadaj o niczym słowa Oleńce, ani o pojedynkach,
4 I,4 | Kawalerowie usłyszawszy te słowa spojrzeli na siebie ze zdumieniem.
5 I,5 | pana Andrzeja. Ostatnie słowa Oleńki przedarły jednak
6 I,6 | Kmicica, pisany w następujące słowa:~"Sercem ukochana, najdroższa,
7 I,7 | rzęził, na koniec chrapliwe słowa wyszły mu z gardzieli przez
8 I,7 | Billewiczówna nie odrzekła ani słowa, natomiast zachwiała się
9 I,8 | podłogę i nie odrzekła ani słowa.~- Ma on za swoje - mówił
10 I,8 | otuchy? nie rzekniesz dobrego słowa?~- Waćpan żądasz ode mnie
11 I,9 | Najlepiej ją za ostre słowa nagrodzę - mówił sam do
12 I,10 | powtarzał co chwila wielkie słowa:~- Mości panowie! z wami
13 I,10 | na radzie mniejsze miał słowa na ustach, bo się za brodę
14 I,10 | puszczać. Brano się do szabel. Słowa: "Albo wszyscy,~albo nikt!" -
15 I,12 | Litwę ocalić...~Złowrogie słowa jeszcze nie przebrzmiały,
16 I,12 | Po drodze słychać było słowa: "Wilno się pali! Wilno
17 I,12 | szablę wetknąć!"~Takie to słowa, jedne od drugich straszniejsze,
18 I,12 | się nie puszczę!~Dalsze słowa pana Zagłoby przerwali żołnierze
19 I,13 | Kmicic zamilkł, ale ostatnie słowa księcia nie rozproszyły
20 I,13 | Nie rzeknieszże mi dobrego słowa?~I począł patrzeć na nią
21 I,13 | zaraz poznał pan Andrzej, że słowa jego wywarły skutek.~- Moje
22 I,13 | posępnie lub szeptał rzadkie słowa, lub zamieniał roztargnione
23 I,13 | żywo!", i nie rozumiał ani słowa, bo cała jego uwaga była
24 I,13 | nad nami!~Lecz dalsze jego słowa przerwał Stanisław Skrzetuski,
25 I,17 | Roch nie odpowiedział ani słowa i ruszył naprzód, minął
26 I,17 | będziem spodziewali.~- Święte słowa waćpana - rzekł Jan Skrzetuski. -
27 I,17 | czy nie prorocze to były słowa, bo czasy klęski już nadeszły! -
28 I,17 | dziesiątki głosów powtarzających słowa: "Żywcem! żywcem !"~Wreszcie
29 I,20 | za dobrą monetę burkliwe słowa szlachty - wiedziałem, że
30 I,20 | wysłuchawszy, nie pozwoliwszy mi słowa na własną obronę powiedzieć.
31 I,20 | kroku naprzód, nie rzekła ni słowa.~Ciszę przerwał głos Kmicica:~-
32 I,20 | której był narzeczonym, słowa dla niego nie znalazła.
33 I,21 | że ona nie wymówiła tego słowa. A przecie po dwakroć poprzednio
34 I,21 | intencje zważaj, nie na słowa.~- Dziękuję za radę... Odtąd
35 I,21 | spodobać...~- Gorzkie to słowa, wasza książęca mość.~-
36 I,22 | tego listu, nie rzekł ani słowa i poszedł na śmierć z podniesioną
37 I,22 | Godni rycerze!... ani słowa!... Nic to! Nagroda ich
38 I,23 | zaczął Kmicic.~I urwał nagle.~Słowa z trudnością wychodziły
39 I,23 | książęca mość nie zważa na moje słowa. Bóg mi wróci rozum, jeno
40 I,24 | a potem tak daleko, by słowa nie rzec i odjechać? Ot,
41 I,25 | winszuję paranteli.~Ostatnie słowa były powiedziane z jakąś
42 I,25 | rękoma i powtarzając bezładne słowa.~Do uszu Soroki dochodziły
43 II,1 | pozwolił, nie mówiąc ani słowa, opatrywać się Soroce, nie
44 II,1 | dolatywały bezładne jego słowa:~- Miłościwy królu, odpuść...
45 II,2 | Niechże uczynki, nie słowa, świadczą odtąd za mnie;
46 II,4 | zastanowiwszy się, że takie słowa mogły się dziwnie wydawać
47 II,4 | Słysząc to Józwa nie rzekł ani słowa, jeno zbliżył się do komina,
48 II,4 | ziemi i nie śmiał wymówić ni słowa.~Czeladź Rzędzianowa rzuciła
49 II,5 | a ja zaraz waszmościom słowa jego wiernie powtórzę, bo
50 II,6 | przemówił w następujące słowa:~- Mości panowie! Choćby
51 II,7 | nie będę siłą niewolił, a słowa, które prywatnie daję, zawsze
52 II,8 | co innego jak za dworność słowa waszej książęcej mości brać
53 II,8 | Janusz - nie masz w tym i słowa prawdy, coś o Kmicicu mówił?~-
54 II,9 | Przasnysza. Usłyszawszy więc słowa Kmicica poruszyli się wszyscy;
55 II,9 | pobladł i nie odrzekł ani słowa. Nie wypytywał też, nie
56 II,10 | mi wiary dochowa... Niech słowa twoje proroctwem będą...
57 II,11 | ROZDZIAŁ 11~Słowa panny starościanki sochaczewskiej
58 II,11 | tracił z niej ani jednego słowa.~- Ekscelencjo - odpowiedział
59 II,11 | Wrzeszczowicz ostatnie słowa wymówił z prawdziwym wybuchem
60 II,11 | rozumiesz po niemiecku?~- Ani słowa, choćby mi kto zęby rwał! -
61 II,11 | większą desperację. Wreszcie słowa Wrzeszczowicza przepełniły
62 II,11 | nim coś dziwnego. Ledwie słowa: "Kościół jasnogórski!",
63 II,12 | rozpoczyna jawa.~Pierwsze słowa, jakie usłyszał, były: "
64 II,12 | w następujące ozwał się słowa:~- Czemuż to, ojcze wielebny,
65 II,13 | nieprzyjaciel nie dotrzymał słowa ni przysiąg, ni salwy-gwardii.
66 II,13 | w następujące ozwał się słowa:~- O wasze to losy idzie,
67 II,13 | sieradzki; wszyscy rozważali słowa jego, krzepiąc się ich treścią,
68 II,13 | głosy, nie dopuszczając do słowa tych, którzy oponować chcieli.~
69 II,13 | na dłoni. Krzyki, a nawet słowa dochodziły doskonale do
70 II,14 | obrażał się łatwo:~- Ani słowa nie powiem więcej! - rzekł
71 II,14 | obruszył ton, jakim powyższe słowa były powiedziane.~- Ja też
72 II,14 | muszkietów rozlegały się słowa:~ ~Bogarodzica, Dziewica,~
73 II,14 | i teraz usłyszawszy jego słowa, przygarnął się mimowolnym
74 II,14 | i przez czas jakiś nikt słowa nie śmiał przemówić; na
75 II,15 | południu.~Tymczasem, pomni na słowa Pisma: jako dla przestraszenia
76 II,15 | kwatery, nie rzekłszy ani słowa. Lecz nie wydał rozkazów
77 II,15 | mówią mową dział następne słowa: "Chcecie nas zmęczyć...
78 II,15 | Millera, powyższe zaś jego słowa poczytał za próżną chełpliwość
79 II,15 | inaczej być!~Dalsze jego słowa zgłuszył wesoły głos dzwonu,
80 II,15 | popchnie. "Przecie nie gołe słowa i obietnice jej poślę, bo
81 II,16 | przerywanym następujące mówił słowa:~- Ach! jakich to czasów
82 II,16 | podnosicie...~Cisza przyjęła te słowa, jakoby śmierć przeleciała
83 II,16 | posła trwała jeszcze narada. Słowa zdrajcy przeraziły jednak
84 II,16 | a że on tam przed nikim słowa nie piśnie, to pewno!~Ksiądz
85 II,17 | porwali, czuje się wolnym od słowa i na koń już siada. Król
86 II,17 | Boża Rodzicielko..."~Dalsze słowa uwięzły mu w ustach; umęczenie,
87 II,17 | działali bez komendy, bo słowa ginęły wśród okropnego łoskotu.
88 II,17 | eksplozje przerwały mu dalsze słowa.~A ksiądz rzucił się na
89 II,18 | ale żaden nié pisnął ani słowa, tak ślepo przywykli z dawnych
90 II,18 | dział przerwał mu dalsze słowa. To Szwedzi rozpoczęli widocznie
91 II,19 | w następujące ozwał się słowa:~- Czy uważacie, waszmościowie,
92 II,19 | to w całym znaczeniu tego słowa zuchwały żołnierz, dlatego
93 II,19 | Pozwólcie, panowie, przyjść do słowa panu Zbrożkowi, który pierwszy
94 II,19 | Zbrożek znów mu wytłumaczył słowa żołnierza, zamyślił się.
95 II,19 | odrętwiały, nie odrzekł ni słowa, pozwolił wywieść się z
96 II,21 | pozwólcieże mu przyjść do słowa... Opowiadaj, bracie, opowiadaj,
97 II,21 | króla uderzyły niektóre słowa w tym, co mówił Kmicic.~-
98 II,21 | całe zgromadzenie na te słowa królewskie, a pan Kmicic
99 II,21 | sobie wytłumaczyć, czemu słowa królewskie podobnie straszne
100 II,21 | tym liście może nie być i słowa prawdy. Siła mogło zależeć
101 II,21 | najbardziej mnie bolą desperackie słowa króla, pana i małżonka mojego,
102 II,22 | dostojnego księcia Kościoła słowa jak grzmoty, a w słuchaczach
103 II,22 | waćpan rozumiesz przez te słowa?~Lecz Tyzenhauz zmierzył
104 II,22 | królewskiej wymknęły im się słowa tak nieskładne.~Król zaś
105 II,23 | uczynki jakowe, nie gołe słowa, zaręczały. Grzeszyłem,
106 II,23 | ducha powtarzali pobożne słowa.~Ziemia rodzinna, dawno
107 II,24 | panu marszałkowi umówione słowa. Nie potrzeba im było nawet
108 II,24 | kolanami, i nie odrzekłszy ni słowa, wypalił mu w samo ucho
109 II,24 | któregoście uratowali!~Na te słowa krzyk uczynił się w tłumie: "
110 II,25 | perorować, nie było sposobu, bo słowa ginęły w ustawicznym krzyku: "
111 II,26 | uczciwości, ani sumienia, a ze słowa własnego tyle sobie robi,
112 II,27 | a wielu niewola.~- Złote słowa waszmości! - rzekł ksiądz
113 II,28 | instancję wnosi. Godna pani, ani słowa, ale białogłowska u niej
114 II,28 | w następujące ozwał się słowa:~- Siadaj, Rochu, i daj
115 II,29 | oczy i nie odpowiedział ani słowa.~Przez jakiś czas słychać
116 II,29 | książęca mość...~Dalsze słowa zamarły mu w ustach, Radziwiłł
117 II,29 | r i o !~To były ostatnie słowa Radziwiłła.~Następnie porwała
118 II,29 | konterfekt w ręku dzierży!~Słowa te wielkie uczyniły wrażenie.
119 II,32 | bielsze niż poprzednio. Zrazu słowa nie znalazł, jeno nozdrzami
120 II,34 | należy?~Przyszły mu na myśl słowa Charłampa, iż jeżeli tylko
121 II,34 | zaszły. Przez czas jakiś słowa nie mógł przemówić; żyły
122 II,35 | arcyksiężniczkami austriackimi, więc też słowa brata przypiekły ją jakby
123 II,36 | nieprzyjaciela wolny.~Ostatnie słowa zastanowiły Kmicica, lecz
124 II,39 | dlatego nie masz w nim ni słowa o potędze Bogusława. Myślę,
125 II,40 | nie znać było, aby piękne słowa hetmańskie wywarły nań jakiekolwiek
126 II,41 | że gdy przyjdzie mówić, słowa nie zdoła z siebie wydobyć.
127 II,41 | wstał i nie rzekłszy ni słowa przeszedł do przyległej
128 II,41 | którym brzmiały pojedyncze słowa: "diabli!", "pioruny!", "
129 II,42 | Bogusław? - były jego pierwsze słowa.~- Zniesion ze szczętem...
130 II,42 | przeczytał w głos następujące słowa:~"Król szwedzki ruszył z
131 II,42 | zamknął oczy. Wspomniał na słowa księdza Kordeckiego, na
132 III,1 | były im przyszłe trudy. Słowa królewskie, które wielu
133 III,1 | zbudzili się rześko i pierwsze słowa, jakie napłynęły wszystkim
134 III,2 | Zagłoba.~Słysząc te śmiałe słowa, zlękli się niektórzy, żeby
135 III,3 | widocznie, że nie tylko słowa starościńskie powtórzył,
136 III,3 | kolanie, ale nie odrzekł ni słowa, jeno Zagłoba szepnął:~-
137 III,4 | ludzie. On sam musi tu być!~Słowa te wywarły wrażenie, w szeregach
138 III,4 | Pierwszy bym...~Dalsze słowa przerwał panu Zagłobie świst
139 III,5 | słyszano z jego ust ani słowa.~Bębny poczęły warczeć i
140 III,6 | Skrzetuski potwierdził jego słowa, więc zdumienie odbiło się
141 III,6 | Czarniecki nie rzekłszy ni słowa posunął się z koniem ku
142 III,7 | wnet zaczęli powtarzać jego słowa.~- Do nieba idą Polacy!
143 III,8 | przysiąg brakuje.~- Święte słowa waszej królewskiej mości! -
144 III,9 | iż Witowski cofnął się słowa nie rzekłszy.~Tymczasem
145 III,9 | lecz tak był zziajany, że słowa jednego przemówić nie mógł,
146 III,9 | Marszałek nie odrzekł ani słowa, natomiast jadący nieco
147 III,10| ale tak był strapiony, że słowa przemówić nie mógł, a gdy
148 III,12| Sapieże i nie rzekłszy ani słowa, chwycił go w objęcia.~I
149 III,13| Sapieże i nie rzekłszy ani słowa, chwycił go w objęcia.~I
150 III,15| usłyszano z ust Jana Kazimierza słowa następujące:~- A rozgłoście
151 III,16| jeżeli cię obraziły moje słowa, pozwól mi klęknąć przed
152 III,16| tylko ręką gardę szpady, słowa wyrzec nie mogąc, następnie
153 III,17| delineare na papierze łatwo.~- Słowa wiatr - odrzekł miecznik -
154 III,17| szczęki mu się zacięły i słowa więcej przemówić nie mógł.
155 III,18| Miecznik tak zdumiał, że słowa przemówić nie mógł, przez
156 III,18| rycerska więc ledwie usłyszała słowa Sakowicza, natychmiast przestrach
157 III,18| się! patrzajcie!...~Dalsze słowa stłumił Sakowicz położywszy
158 III,18| Sakowicz nie odrzekł ani słowa, jak gdyby rozkaz wyszedł
159 III,20| nawet na prośbę twoją, pani, słowa nie złamię, choć w męce
160 III,21| uszy rękoma, by żadnego słowa nie uronić, przerywając
161 III,21| wojska tatarskie...~Dalsze słowa oficera przerwał pisk Anusi,
162 III,22| jakiś patrzyli na siebie bez słowa. Przemówił pierwszy książę:~-
163 III,22| opamiętał i w żart obracając słowa książęce odrzekł:~- Niebożę!
164 III,23| sprawach znając, puszczała te słowa mimo uszu. Lecz natomiast
165 III,23| znalazła tylko list, a w nim słowa następujące:~"Bóg cię błogosław,
166 III,23| tym, że jeśli to uczynisz, słowa więcej w życiu do waćpana
167 III,23| wyjechał. ~Starostę ubodły te słowa do żywego.~- Naprzód, nie
168 III,26| przypomniały się wówczas słowa Zagłoby, gdy przy ostatnim
169 III,27| cię dostanę!~Nagle, ledwie słowa te przebrzmiały w powietrzu,
170 III,27| pan Andrzej usłyszał te słowa, zdjął nogę z piersi książęcych
171 III,27| drogę albo nie dotrzymaszli słowa, nic cię nie uchroni, choćby
172 III,27| prowadzą go moi nohajcy!~Na te słowa zdumienie odmalowało się
173 III,31| nie mówiąc do siebie ni słowa przez drogę; dopiero zsiadając
174 III,32| naszego żmudzkiego, aby te słowa nasze w sercach i umysłach
175 III,32| zrękowiny i wesele!...~Dalsze słowa pana Zagłoby zginęły w gromkim
|