Tom, Rozdzial
1 I,4 | na bitwę pojechał, jeno żołnierzy swawolników karać, co by
2 I,5 | zmienili się oni w śmiałych żołnierzy, śmiałych aż do szaleństwa,
3 I,5 | mość przed sądem za swoich żołnierzy odpowiesz."~- Bóg waćpana
4 I,5 | kogokolwiek, choćby na tych żołnierzy, których prowadził, i siec
5 I,5 | Soroka widząc to mruczał do żołnierzy:~- Rotmistrz się zbiesił.
6 I,5 | jazdą, zwrócił się więc do żołnierzy i zakomenderował:~- W konie!...~
7 I,7 | krew za krew! Potem mi i żołnierzy wysieczono. Na rany boskie
8 I,10 | wielmożny wojewodo, toż my wcale żołnierzy nie mamy.~- Jak to: nie
9 I,10 | mamy.~- Jak to: nie mamy żołnierzy?~- Wasza miłość wie tak
10 I,10 | takich to on ichmościów żołnierzy uczynił.~- Posłać po pana
11 I,10 | surowy i dla siebie, i dla żołnierzy. Gdy inni "kapitanowie"
12 I,10 | wilgotnych łęgach, a wszystkich żołnierzy było 17 tysięcy, groźnych
13 I,10 | warczenie bębnów głuszyło kroki żołnierzy i napełniało las złowrogimi
14 I,12 | tego ojcowskiego afektu dla żołnierzy nie ma, i do konfidencji
15 I,12 | przed frontem mówił coś do żołnierzy. Naokoło szeregu i dalej
16 I,12 | Niewielu już tych starych żołnierzy żyje, którzy mnie pod Puckiem
17 I,12 | Nieraz ja słyszałem starych żołnierzy pomawiających księcia o
18 I,12 | obie strony, błogosławiąc żołnierzy i zebraną w pobliżu szlachtę.~-
19 I,12 | się cały orszak zbrojnych żołnierzy.~- To dragony Ganchofa,
20 I,12 | sobie poczyna, im swoich żołnierzy pewniejszy, okażmy tedy,
21 I,13 | Zrozumiały to te tłumy żołnierzy i owa szlachta, którą tak
22 I,13 | równać z zasługami starych żołnierzy, ale jeśli mamy na nieprzyjaciół
23 I,13 | bohaterskim napełnił dusze żołnierzy.~- To był wódz! - rzekł
24 I,13 | poglądając iskrzącym wzrokiem na żołnierzy, a po chwili zakrzyknął:~-
25 I,17 | w umysłach zbuntowanych żołnierzy i pozbawi sam bunt wszelkiej
26 I,17 | niepewne blaski na grupy żołnierzy konnych i pieszych rozmaitej
27 I,17 | a wozowe ustały.~Jeden z żołnierzy wyruszył naprzód, ale po
28 I,17 | zresztą i więźniów, i własnych żołnierzy, i tak był strapiony, że
29 I,17 | Gdzieniegdzie wypytywano żołnierzy, czy prawda, że kraj ma
30 I,17 | w mgnieniu oka.~- Tych żołnierzy kazałbym jednak rozstrzelać! -
31 I,18 | można było odróżnić obcych żołnierzy, wieśniaków, niewiasty ciągnione
32 I,18 | do bitwy i marli, jak na żołnierzy przystało, po rozpaczliwej
33 I,18 | dwudziestu kilku dobrych żołnierzy stracili.~- A Szwedzi?~-
34 I,20 | brzęk ostróg, i sześciu żołnierzy, z Józwą Butrymem na czele,
35 I,20 | pójdę:~Mały rycerz skinął na żołnierzy, którzy puścili go natychmiast,
36 I,20 | turbowali.~Tu zwrócił się do żołnierzy:~- Odstąpić i na koń wszyscy
37 I,21 | Odpowiedziano mu, że wrócił, ale bez żołnierzy. O tej ostatniej okoliczności
38 I,22 | czy zawtórują okrzykowi żołnierzy. Jakoż kilkanaście głosów
39 I,25 | miasteczku roiło się od żołnierzy. Piechota ustawiała w kozły
40 I,25 | groźną.~Rzuciwszy okiem na żołnierzy, czy gotowi i zbrojni należycie,
41 I,25 | jakie szalona myśl uczyni na żołnierzy. A oni umikli także i patrzyli
42 I,26 | żelaznych rękach Kmicicowych żołnierzy, a pan Andrzej przykładał
43 I,26 | książę zwracając się do żołnierzy.~- Wiemy - odpowiedzieli.~-
44 I,26 | się Biłous, jeden z trzech żołnierzy, którzy pognali za księciem.~-
45 II,1 | nie ma? - rzekł jeden z żołnierzy podtrzymujących pana Kmicica.~-
46 II,1 | samego Kmicica, pogromić jego żołnierzy i przerazić ich tak, że
47 II,1 | oświecił znużone twarze żołnierzy śpiących twardym snem pod
48 II,1 | opornych oficerów i wycinał żołnierzy, że szańczykami otoczył
49 II,2 | drzwi od sieni, rzekł do żołnierzy:~- Konie mieć gotowe, w
50 II,4 | Józwa zaczął krzyczeć na żołnierzy, którzy zostali przed sienią:~-
51 II,5 | rynku, bo domy były przez żołnierzy pozajmowane, którzy i tak
52 II,5 | naradzając się i dyskutując, a żołnierzy prowadził pan Roch Kowalski,
53 II,6 | właśnie rabunki konfederackich żołnierzy, tak jak samych żołnierzy
54 II,6 | żołnierzy, tak jak samych żołnierzy zniszczyła bezczynność.~
55 II,6 | wzywające rozproszonych żołnierzy pod znaki i grożące karami
56 II,6 | ludzie doświadczeni jak mało żołnierzy w całej Rzeczypospolitej.~
57 II,6 | i dyscyplinę utrzymać i żołnierzy zająć, żeby próżnowaniem
58 II,6 | się przed domem i tłumy żołnierzy zaczerniały przed oknami.
59 II,6 | Widok jego podniósł serca żołnierzy; całe wojsko poczuło, że
60 II,6 | to powagę jego w oczach żołnierzy podnosiło.~Zaledwie jednak
61 II,8 | ustając się krygować:~- Panów żołnierzy więcej pojedynki obchodzą,
62 II,9 | przedmieścia, nie mogły pomieścić żołnierzy. Tu po raz pierwszy ujrzał
63 II,10 | polskiej; wszędy spotykałeś żołnierzy szwedzkich, niemieckich,
64 II,11 | działach, zgoła nie było żołnierzy. Strzegła widocznie kościoła
65 II,12 | kościół w szwedzkich rękach, żołnierzy w karty w przybytku bożym
66 II,13 | wojenne, na musztrujących się żołnierzy, na działa, stosy muszkietów,
67 II,13 | widać było oddziały konnych żołnierzy przenoszących się szybko
68 II,13 | widok ludzi gnanych przez żołnierzy i sieczonych mieczami, na
69 II,14 | okrzyki rozgrzanych walką żołnierzy:~- Wyżej działo!... wyżej!...
70 II,15 | mury, mówił z uśmiechem do żołnierzy:~- Patrzcie jeno, nie tak
71 II,15 | zaś miał ciągle świeżych żołnierzy do zmiany.~Nadeszła noc,
72 II,15 | choć ręce ogrzejem!~Jeden z żołnierzy począł rozpalać smołę z
73 II,15 | mniejszym męstwem. Połowa żołnierzy szła na spoczynek, druga
74 II,15 | wiedział o nim dokładnie od żołnierzy, którzy je przetrwali, i
75 II,15 | wołaniami o ratunek szwedzkich żołnierzy. Ludzie obłąkani z przestrachu
76 II,15 | Horna ucichł nagle. Kupa żołnierzy rozbiegła się, jakby granatem
77 II,15 | kataklizm natury pobił owych żołnierzy, lecz rany głębokie w twarzach
78 II,15 | błękitach pod niebem. Krzyki żołnierzy zwiastowały, że spostrzegli
79 II,15 | Sadowski - wykrzykujących żołnierzy: "Jak tu strzelać do takiej
80 II,16 | błogo, chwalił naczelników i żołnierzy, a przyszedłszy do pana
81 II,16 | szyderstw i naigrawań się żołnierzy. Muszkietnicy zawdziewali
82 II,16 | położył tych wszystkich żołnierzy, którzy się naprzeciw wylotu
83 II,16 | charakteru. Był to jeden z tych żołnierzy, w których wskutek hulaszczego
84 II,16 | przeproszeniem waszmości) prawdziwych żołnierzy w tej Rzeczypospolitej:
85 II,17 | stojących z drugiej strony żołnierzy; to puszkarz, zajęty rychtowaniem
86 II,17 | przyszło im usłyszeć z ust żołnierzy: "Nie wasza moc, nie wasza
87 II,17 | Poczęcia. Kilkunastu oficerów i żołnierzy z pomocniczych polskich
88 II,17 | i stojących tuż za nimi żołnierzy, podobnych z dala do roju
89 II,17 | zostały uszkodzone, resztę zaś żołnierzy strach ogarnął. Na razie
90 II,17 | świetle ognisk widziano masy żołnierzy poruszających się bezładnie
91 II,18 | zmiany wart, gdy stąpania żołnierzy głuszyły jego własny krok.~
92 II,18 | kwaterą. Mając ze sobą trzech żołnierzy, kazał jednemu z nich wziąść
93 II,18 | zwrócił się do jednego z żołnierzy.~- Ruszaj mi do obozu -
94 II,18 | czas...~Tymczasem jeden z żołnierzy wlazł na belkę, a inni zwłóczyli
95 II,18 | uczynić? - zapytał jeden z żołnierzy.~- Zostawić go tak. Zaraz
96 II,18 | jeden z trzech pierwszych żołnierzy - żeby na dziwo patrzeć,
97 II,19 | największych tegoczesnych żołnierzy i że położenie nasze jest
98 II,19 | jest z honorem szwedzkich żołnierzy niż jałowe z niej drwiny
99 II,19 | Kuklinowski nieżywy, trzech żołnierzy zabitych, a Kmicica ani
100 II,19 | tylko się wyrwać, ale pobić żołnierzy i Kuklinowskiego storturować...
101 II,19 | jakem zobaczył trupy trzech żołnierzy, prawda stanęła przede mną
102 II,19 | waszmość pewien jesteś swoich żołnierzy?~- Więcej niż siebie samego -
103 II,19 | serca niezrównanych skądinąd żołnierzy szwedzkich. Opuszczano nawet
104 II,19 | głodem i bezowocną pracą żołnierzy.~Okrzyki: "Mamy Częstochowę!...
105 II,19 | Wrzeszczowicz był wszędzie, zachęcał żołnierzy, utrzymywał w wierze, potwierdzał
106 II,19 | nimi razem poszła większość żołnierzy i kilku szlachty.~Wówczas
107 II,19 | tłum zakonników, szlachty i żołnierzy. Lecz taka była niezachwiana
108 II,19 | serca, aż na koniec jeden z żołnierzy, chłop prosty, rzekł:~-
109 II,20 | przez Millera, jednakże żołnierzy, nawet zaopatrzonych w podobne
110 II,20 | większe lub mniejsze oddziały żołnierzy z tych wojsk, które bądź
111 II,21 | niejakich Kiemliczów, jego żołnierzy, którzy wpierw u mnie służyli.
112 II,22 | ty, Babinicz, Ługowski, z żołnierzy. Pan kasztelan sandomierski
113 II,23 | skrzyknąwszy kilkunastu żołnierzy, którym można było zaufać
114 II,23 | Jadą! - szepnął jeden z żołnierzy.~- Nie żadna to kupa, kilka
115 II,24 | otworzył oczy. Wówczas jeden z żołnierzy wlał mu do ust nieco gorzałki,
116 II,24 | zwisł jak martwy na rękach żołnierzy. ~
117 II,26 | ścigają. Naprzód mi w Upicie żołnierzy poszarpano, za com miasto
118 II,27 | okrucieństwa jenerałów i żołnierzy, przez najdziksze narody
119 II,27 | piersi nadstawiać i z łanów żołnierzy pieszych dostarczyć, możniejszy
120 II,33 | oddziały zbrojnej szlachty, żołnierzy, sług pańskich i szlacheckich,
121 II,37 | Tych w rządnych i sprawnych żołnierzy łatwo zamieniał, bo miał
122 II,37 | miejcie, aby mu krzywda od żołnierzy się nie stała. Nazwisko
123 II,38 | Tych w rządnych i sprawnych żołnierzy łatwo zamieniał, bo miał
124 II,38 | miejcie, aby mu krzywda od żołnierzy się nie stała. Nazwisko
125 II,39 | tyle jednak liczba jego żołnierzy mogła na szali wojennej
126 II,41 | końskich i miarowe kroki żołnierzy, on siedział ciągle, jakby
127 II,41 | Kmicica z Birż, i ośmiu żołnierzy, czterech z muszkietami,
128 II,41 | pilnowany przez czterech żołnierzy. Jakiś człek, ubrany w półkożuszek
129 II,41 | Nie ma!~Nagle jeden z żołnierzy wysunął się z szeregu i
130 II,42 | niespokojnie; coraz więcej żołnierzy, przykrywając rękoma czoła,
131 III,1 | niezmierna, że wszystkich niemal żołnierzy imiona pamiętał, poznał
132 III,4 | Choroby rzuciły się na żołnierzy jak kruki na trupa; jedni
133 III,4 | ładowano na szkuty chorych żołnierzy, których w obozie było mnóstwo,
134 III,4 | Kannebergowi najprzedniejszych żołnierzy i najlepsze konie. Czyniono
135 III,4 | most, mnóstwo oficerów i żołnierzy żegnało ich przy naczółku: "
136 III,4 | zgromadzonych przy naczółku żołnierzy:~- Czarnieckiego samego
137 III,4 | o kilkanaście kroków od żołnierzy.~- Czarniecki! Czarniecki! -
138 III,4 | obozu szwedzkiego. Mnóstwo żołnierzy i oficerów wybiegło z miasta
139 III,4 | sapanie rozwścieczonych żołnierzy. Bo przecie ten tysiąc ludzi,
140 III,6 | maszerowały. Coraz więcej żołnierzy zostawało na drodze. Znajdowano
141 III,6 | ze wszystkich pułków, bo żołnierzy do niego z całego narodu
142 III,7 | nic nie widziały. Jeden z żołnierzy opowiadał, iż słyszał coś,
143 III,8 | waść nie znasz regularnych żołnierzy. Tu ci nikt bez rozkazu
144 III,8 | Jakoż coraz więcej pieszych żołnierzy gromadziło się wokół posłanników,
145 III,8 | ciekawością przyglądali się kupom żołnierzy, rozrzuconym między opłotkami.
146 III,8 | się dla tych niezrównanych żołnierzy dni wypoczynku, więc nabrali
147 III,8 | Nie lekceważę tak moich żołnierzy, jako myślicie, i zbyt tanio
148 III,9 | Czuj duch! - rzekł do żołnierzy.~Sam zaś wysunął się na
149 III,9 | jednej chwili ciemne tłumy żołnierzy pojawiły się, jakby spod
150 III,9 | złożona z samych starych żołnierzy, którzy w Bóg wie ilu wojnach
151 III,9 | drugim w oczach polskich żołnierzy i stawały rojnie, na kształt
152 III,9 | koryta. Nikt z oficerów ni żołnierzy nie wiedział w pień, dlaczego
153 III,11| niebo wieże strzeliste. Ci z żołnierzy, którzy już byli w stolicy
154 III,11| świecie! - zawołał jeden z żołnierzy.~- Dlatego też wszystkie
155 III,15| zgodnie ze swą sławą, jak na żołnierzy przystało. Kamienne figury
156 III,15| śmiechem. Nadbiegło więcej żołnierzy, tłum cały, lecz śmiech,
157 III,16| nawet znalazł garść wiernych żołnierzy i przyjaciół, którzy by
158 III,17| Szkot - jeśli potrzeba, to i żołnierzy jeszcze dodam.~- Im mniej
159 III,21| konwojem kilkudziesięciu żołnierzy panna Anna Borzobohata-Krasieńska.~
160 III,22| prowadzeniu wojny; w resztkach żołnierzy trwało nieustające wzburzenie,
161 III,22| dowiedziawszy się o tym od żołnierzy, poszedł natychmiast z nowiną
162 III,22| w te strony?~- Z zeznań żołnierzy nic nie można wydobyć -
163 III,22| eskortę, choć samemu mi żołnierzy szczupło, ale radzę zostać.
164 III,23| poległo; z nimi trzecia część żołnierzy; pozostali rozpierzchli
165 III,24| głębokim lesie widać było grupę żołnierzy zupełnie nieruchomą, stojącą
166 III,25| głębokim lesie widać było grupę żołnierzy zupełnie nieruchomą, stojącą
167 III,26| za nimi inne na dobrą dla żołnierzy wróżbę.~Białe tumany zakrywały
168 III,27| pruskie, następnie masy żołnierzy, działa i konie.~Naokoło
169 III,27| zwołujących w nadwątlone miejsce żołnierzy, ginął w zgiełku i dzikich
170 III,29| I dobry humor ogarnął żołnierzy.~Inni woleli wszelako patrzeć
171 III,32| powitał naprzód wracających żołnierzy, wreszcie oznajmił, że list
|