Tom, Rozdzial
1 I,4 | ojcze Pakoszu?~- Święta prawda! - odrzekł pacunelski staruszek.~
2 I,4 | mnie albo ich ! Jeśli to prawda, co mówicie, a dziś jeszcze
3 I,4 | jeszcze będę wiedziała, czy prawda, to im tego nie daruję,
4 I,4 | ciurów pana Kmicica mówisz. Prawda jest, żeśmy mieli w domu
5 I,4 | siedzą wedle gruby!~- A prawda! - rzekł Kokosiński przysłaniając
6 I,5 | wyprawię na kraj świata, bo prawda jest, że oni mnie do złego
7 I,5 | Andrzeja, gdyż zresztą, co prawda, całą zeszłą noc spędził
8 I,6 | rozprawiano się zwycięsko. Prawda, że siły te wspomagał nieugaszony
9 I,7 | swego tylko dochodzę...~Prawda jest, żem szlachtę w Wołmontowiczach
10 I,8 | Gdzie?~- A ot, tam!~- Prawda, że dwóch jeźdźców widać,
11 I,8 | zaraz szlachta pytać, czy prawda, a gdy pan Wołodyjowski
12 I,9 | Spaliłem Wołmontowicze, prawda, i ludzi coś się wysiekło;
13 I,9 | odpowiedział Wołodyjowski - prawda, że za ostro postąpiono
14 I,9 | zawsze byłem zakochany... Prawda, że się subiectum zmieniało,
15 I,9 | szwankujesz.~- Gdyby to była prawda! - odrzekł słabym głosem
16 I,10 | w polu dostać nie mogli. Prawda, że i wojną wyczerpana,
17 I,10 | już tak jak zaczęta, to prawda, ale przecie Carolus Gustavus
18 I,10 | pospolite ruszenie powołanej. Prawdą istotnie bowiem było, że
19 I,10 | odrzekł Radziejowski. - Prawda, że żywi miłość do ojczyzny,
20 I,11 | Notecią ab incursione hostili. Prawda, że wojska było mało, a
21 I,11 | Posłuchajcie, waćpanowie... Prawda, że nasze imiona groźne
22 I,11 | należy. Ciasno tam będzie, prawda, bo z dwoma nieprzyjaciółmi
23 I,12 | największy... Pobili go, prawda, teraz, ale miał sześć tysięcy
24 I,12 | radziwiłłowskiego nie ma, prawda! Oporu on nie znosi, prawda -
25 I,12 | prawda! Oporu on nie znosi, prawda - i na pana podskarbiego
26 I,12 | prędko nie dał... Wszystko to prawda, jak i to, że woli w bezecnych
27 I,12 | kiedykolwiek mieli.~- Co prawda, to okrutniem ciekawy, co
28 I,12 | szczerze zajmie. Ciężko będzie, prawda! Wszelako miejmy nadzieję,
29 I,12 | dobrej komitywie żyjemy.~- A prawda! - rzekł pan Zagłoba - poznaję
30 I,12 | Słyszeliśmy to na własne uszy. Prawda, że taką chorągiew Kmicic
31 I,12 | bić o pustym brzuchu.~- Prawda, jako żywo! - zawołał pan
32 I,12 | zawołał pan Zagłoba.~- Prawda, w sedno utrafił. Skoro
33 I,13 | ja symulować nie umiem. Prawda, żeś mnie szpetnie przez
34 I,13 | Skąd mam mieć ufność?~- Prawda, grzeszyłem, ale to już
35 I,14 | mości, leży spokojnie.~- Prawda! mówiłeś... Każ go tu przysłać.
36 I,16 | relacyj. Dzielny to żołnierz, prawda! Liczyłem też na niego...
37 I,17 | zmuszać, żeby się oponował. Co prawda, to święte! Mali hetman
38 I,17 | całą duszą zaufać.~- Oj, prawda, prawda! - rzekł pan Wołodyjowski. -
39 I,17 | duszą zaufać.~- Oj, prawda, prawda! - rzekł pan Wołodyjowski. -
40 I,17 | jego nie ma.~- Szczera to prawda - rzekł Oskierko. - Słyszałem,
41 I,17 | klienci? - zauważył Mirski.~- Prawda, wszelako jak się o wydaniu
42 I,17 | wypytywano żołnierzy, czy prawda, że kraj ma być przez Szwedów
43 I,17 | cię u mnie widzieli?~- Co prawda, nie miałem z tym najmniejszej
44 I,17 | Hm! bitwy mi żal!... Prawda, że w nocy przy ogniu prawie
45 I,18 | mówić: Roch Kowalski.~- I co prawda niewielu znajdzie, którzy
46 I,18 | nie masz rozkazu?~- Jużci, prawda.~- Twoja zwierzchność to
47 I,18 | więcej!~- Ano... niby to prawda!~- Masz to czynić, co ci
48 I,18 | nas wracali kupami...~- Prawda!... Widzę, że się i twój
49 I,20 | wyzwałem cię na szable... prawda?~- Tak jest - rzekł Kmicic
50 I,20 | radziwiłłowscy nadciągnąć.~- Prawda - rzekł miecznik - idę!~
51 I,20 | go od śmierci wybawił.~- Prawda jest - rzekł pan miecznik -
52 I,23 | tym chciwy był z natury. Prawdą było również i to, że intraty
53 I,23 | wypytywał, powiesz, jak prawda, nic nie dodasz, nic nie
54 I,23 | Gdyby pytał dalej, czy prawda, że mnie wszystkie wojska
55 I,24 | miłościwie Karol Gustaw.~- Prawda!... Consuetudo altera natura...
56 I,24 | niesłusznie posądzała, to prawda, i wina moja; którą wyznawam...
57 I,25 | obracać czapkę w ręku.~- Prawda, że to mamy teraz dwóch
58 I,25 | szorstko pan Andrzej.~- Prawda! szkoda o tym mówić - odrzekł
59 I,25 | kawalerze, bo to szczera prawda, że on skrupulat i niechętnie
60 I,25 | pokazuje. Jak mi Bóg miły, prawda! Taka już jego natura. Toż
61 I,25 | roześmieję, to się opatrzy. Prawda! prawda!~- Więc to tedy
62 I,25 | to się opatrzy. Prawda! prawda!~- Więc to tedy jeno pozory? -
63 II,1 | jegomość kontentować.~- Prawda jest! A siła tych panów?~-
64 II,1 | kurzawą się zakręci...~- Prawda jest - rzekł Soroka - że
65 II,2 | szwedzką ręką jęczy.~- Zali to prawda, że go wszyscy opuścili?~-
66 II,4 | to łasa rzecz.~- Jeżeli prawda, że w Szczuczynie stoi pan
67 II,5 | było, ino czeladzi kilku, prawda, że zbrojnych i z takimi
68 II,5 | znak, że to, co mówił, to prawda, a ja zaraz waszmościom
69 II,5 | zakarbuje...~- Jużci, co prawda to nie on ich napadł, tylko
70 II,5 | rzekł Jan Skrzetuski.~- Prawda jest... Dobre racje daje! -
71 II,6 | oddziały dopełnił rozprzężenia. Prawda, że w kupie trudno było
72 II,6 | w tygodniu Jakub Kmicic, prawda, że tylko w sto dwadzieścia
73 II,6 | czego nie było, bo u mnie prawda grunt, co może i mój siostrzan
74 II,6 | Rzeczypospolitej grasują?~- Prawda jest! - odpowiedział z przekonaniem
75 II,6 | się z takim wojennikiem.~- Prawda jest! - odpowiedział Jan -
76 II,7 | wreszcie począł wołać:~- Prawda! na Boga, prawda! On ma
77 II,7 | wołać:~- Prawda! na Boga, prawda! On ma moje listy, a tam
78 II,7 | słońcu wstyd świecić...~- Prawda, żeś go przycisnął, wolałbym
79 II,7 | listy, oddam ci dziewkę.~- Prawda jest! - rzekł książę Janusz -
80 II,8 | urosło... Swatano mnie, to prawda... Jejmość królowa francuska
81 II,8 | Grzeczne to były panny, co prawda, i nad imaginację urodziwe,
82 II,10 | nie podejmą głowy. Cześć i prawda upadną, aż przyjdzie, który
83 II,11 | w tym, że tu panujem.~- Prawda! prawda! - rzekł Kmicic -
84 II,11 | że tu panujem.~- Prawda! prawda! - rzekł Kmicic - bardzośmy
85 II,11 | spojrzał na niego uważnie. - Prawda, że nazwisko waszmości nieszwedzkie.
86 II,11 | jasnogórski zajął... Czy to prawda?~- Ekscelencjo! klasztor
87 II,12 | rzecz - rzekł - szczerość i prawda patrzą ci z oczu...~Kmicic
88 II,12 | Przez sam gniew waszmości prawda przebija - rzekł ksiądz
89 II,12 | widział, nie składa się to z prawdą, co mówisz. Jakże to nam
90 II,15 | czy lepiej strzelają?~- Prawda! - rzekł Horn. - Przez te
91 II,16 | być muszą... Chyba że to prawda, co mówią, iż w kraju powstają
92 II,16 | kraju, a podobno i w wojsku, prawda!... O chanie także gadają!
93 II,16 | zje. Urósł Sapieżka, to prawda... Ale przyjdzie i na niego
94 II,16 | Mówił mi, że o chanie prawda.~- Chwała Bogu, który serca
95 II,19 | Byłem admiratorem Kmicica, prawda, bo i wy, choć jego nieprzyjaciele,
96 II,19 | trupy trzech żołnierzy, prawda stanęła przede mną jako
97 II,20 | kto da świadectwo, że to prawda, póki klasztor oblężony?~-
98 II,20 | rozkazu.~- Nadbieży czas, że prawda na wierzch wyjdzie - rzekł
99 II,21 | także na nią śmiele, jako prawda i uczciwość patrzeć umieją.~-
100 II,21 | pod Częstochową stoi... Prawda!~- Ów. Kuklinowski posłował
101 II,21 | panie kawalerze, ale jeżeli prawda, coś mówił, to powinieneś
102 II,21 | wiarę! - rzekł król.~- Sama prawda była w jego słowach -dodała
103 II,21 | jako u Angielczyków... Prawda, mój panie, zawinił ten
104 II,23 | przekonał się, czyli to prawda, co ów kawaler i ów rajtar
105 II,25 | Dunajcu.~Jakoż okazało się to prawdą, gdyż wkrótce na trakcie
106 II,25 | majestatowi nie zgrzeszyli.~- Prawda, prawda! - odpowiedział
107 II,25 | nie zgrzeszyli.~- Prawda, prawda! - odpowiedział król - a
108 II,26 | delirium przeze mnie mówi, jeno prawda; jam to Chowańskiego szarpał,
109 II,26 | miłościwy panie! Chciałem, co prawda, Bóg widzi, chciałem...
110 II,26 | jak się to tam odbyło...~- Prawda, że pars magna fuit - odpowiedział
111 II,28 | Że słuchać muszę, to prawda, ale dobrze czasem i Zagłoby
112 II,28 | własny dowcip nie podszepnie. Prawda jest! Ale muszą to być znaczne
113 II,29 | Oskierko, i pan Zagłoba.~- Prawda jest!... - rzekł cichym
114 II,33 | poczęliśmy się w gębę całować. Prawda, że za moją przyczyną Radziwiłł
115 II,35 | miłości, ile i strachu.~Prawda, że pan Andrzej nie dał
116 II,35 | przy pierwszym obiedzie, iż prawdą było, co mówiono o łakomstwie
117 II,35 | osiąść na koszu... Choć, co prawda, jeszcze w tej gruszce białe
118 II,35 | wyprawić. Srodze się zdziwi, prawda... No! przy pierwszej sposobności
119 II,36 | siwych oczu taka szczerość i prawda, że niepodobna było o niej
120 II,37 | zdrowia nie wypito. Lecz co prawda, odzywały się bardzo gwałtowne
121 II,38 | zdrowia nie wypito. Lecz co prawda, odzywały się bardzo gwałtowne
122 II,39 | Szkoda tamtych chorągwi, prawda... Ale stokroć większa mogłaby
123 II,39 | sapieżyńskiego obozu, lecz prawda ginęła, jako zwykle w sprzecznych
124 II,39 | więcej wojska.~- Jeśli to prawda, to trzeba następować jako
125 II,41 | Przyjechałeś z glejtem, prawda... Rozumiem teraz, dlaczego
126 III,2 | moim Zamościu miewał." Co prawda zresztą, to nie on miewał,
127 III,5 | mam prawdziwą pociechę.~- Prawda, żeś to waszmość Swena usiekł?~-
128 III,6 | ścierwa, nie obaczyli!~Prawda biła z opalonej twarzy pacholika
129 III,6 | wszystkich superavit!~- Prawda jest! Rzetelna prawda, jakoby
130 III,6 | Prawda jest! Rzetelna prawda, jakoby kto spisał - zakrzyknęli
131 III,8 | wtrącił pan Kmicic.~- Prawda, prawda! Okrutnie mi chłopa
132 III,8 | wtrącił pan Kmicic.~- Prawda, prawda! Okrutnie mi chłopa żal.
133 III,9 | człowiekiem. Rozumiesz?~- Co prawda, nie rozumiem, ale zjeść,
134 III,10| się zbierać nie trzeba. Prawda jest, że pospolitaków z
135 III,11| wojna się rozpoczęła. Co prawda, siedziałem wtedy na wsi
136 III,11| skóra na nas cierpła.~- Prawda, jak mi Bóg miły! - rzekł
137 III,12| buczy? - odparł Roch.~- Prawda, jak mi Bóg miły, prawda!...
138 III,12| Prawda, jak mi Bóg miły, prawda!... Wstydziłem się, mości
139 III,13| buczy? - odparł Roch.~- Prawda, jak mi Bóg miły, prawda!...
140 III,13| Prawda, jak mi Bóg miły, prawda!... Wstydziłem się, mości
141 III,14| innych nacyj obyczaj.~- Prawda - odrzekł Zagłoba - a Hiszpan
142 III,14| spać - rzekł Zagłoba.~- Prawda! prawda! Ledwie na nogach
143 III,14| rzekł Zagłoba.~- Prawda! prawda! Ledwie na nogach stoję!~
144 III,14| dozwolił sprowadzić. Co prawda, to opuściła go choroba
145 III,14| pory ponoć go gnębi. Co prawda także, to wkrótce po opuszczeniu
146 III,16| przeciw panu Sapieże. Naga prawda, iż Bogusław był stronnikiem
147 III,16| te strony ciągnęli.~- Czy prawda?... czy prawdę książę powiedział,
148 III,17| alteracji nigdy nie widział.~- Prawda! aha! W najcięższych terminach
149 III,18| błaźnicy nie poskąpił urody... Prawda jest!~Bogusław znów poklepał
150 III,18| kondycjach rzekł, to była szczera prawda. Wolałbym i ja ruszyć w
151 III,18| niech mi stanie do oczu!~- Prawda jest... ślepy by zobaczył...
152 III,19| Ot, jak mnie tu widzisz, prawda!~- I co później?~- Nic już
153 III,20| mnie sądzi po śmierci, jako prawda, że życie dałbym ci bez
154 III,21| okrutnie i potęgę ma niewielką. Prawda, że nagle nastąpił i kilka
155 III,22| sapieżyńskimi żołnierzami, to prawda, i kazałem waćpannę tu odesłać,
156 III,23| nawet lubiąc, mile widziała. Prawda, że usprawiedliwił się w
157 III,23| puszczał ich książę z Taurogów, prawda, ale to dla ich dobra, bo
158 III,23| Billewiczównę pokochał, i to prawda! Któż wszelako go nie usprawiedliwi?
159 III,23| samego dnia Oleńki, czy prawda, że książę chciał się z
160 III,23| nie był pogrążon? A co?~- Prawda, Anusiu, prawda! - odrzekła
161 III,23| A co?~- Prawda, Anusiu, prawda! - odrzekła Oleńka.~- Nie
162 III,24| go dobrowolnie pozbawiać.~Prawda, że i pan Gosiewski wyrwał
163 III,25| go dobrowolnie pozbawiać.~Prawda, że i pan Gosiewski wyrwał
164 III,26| nie stracił. Okazywało się prawdą, że równie dzielny, jak
165 III,27| księcia ściskał i całował. Prawda, że mu życie był winien,
166 III,28| samymi Rosieniami zadałem. Prawda, że zdrajca Sakowicz napadł
167 III,29| dorówna... O Boże! Boże! Prawda, że on tu wróci? Dziś jeszcze?
168 III,29| to by nie przychodził, prawda?.. Słyszysz Oleńka, jakieś
169 III,31| Magierów nie opłaci... ~- Prawda jest! Nie mogę negować! -
170 III,31| odrzekł miecznik. - Ciężka prawda, ale zawsze prawda! Wszyscy
171 III,31| Ciężka prawda, ale zawsze prawda! Wszyscy dawniejsi zdrajcy
|