Tom, Rozdzial
1 I,1 | Jestem - odpowiedziała dość pewnym głosem Billewiczówna.~
2 I,3 | ale nie wiem, czyli będzie dość gładko, bo mi Jędruś do
3 I,4 | bądźcie krzywi. Może i nie dość politycznie ich przyjął,
4 I,4 | dzieje. Już im dworskich nie dość i po wsi łowią...~Nastała
5 I,4 | bardzo, a do Upity było dość jeszcze daleko. Ale w samej
6 I,5 | karności może być utrzymany. Dość bowiem było spojrzeć na
7 I,7 | swawolnicy, mniejsza z tym, dość że tu nikomu zła nie uczynili,
8 I,7 | pasmem, na podwórzu jednak dość było jeszcze ciemno, zwłaszcza
9 I,7 | których łup znalazł się dość obfity; niektórzy radzili
10 I,8 | już by poszła. Było czasu dość. Tak gładką pannę ustawicznie
11 I,9 | trudów nie żałował, szło mu dość sporo. W tymże czasie odwiedził
12 I,10 | oznaczony, zaczęto zjeżdżać się dość licznie.~Codziennie tumany
13 I,10 | południa przedstawiał już obóz dość imponujący widok. Piechota
14 I,10 | pan Rosiński, podsędek - dość błazeństw! idę ja!~- I ja!...
15 I,10 | oswoić.~Szła z nim jazda dość ochotnie, bo harce składały
16 I,11 | i usnął na dobre.~Spał dość długo, ale po pewnym czasie
17 I,12 | buławy wielkiej litewskiej dość prędko nie dał... Wszystko
18 I,12 | przyjdzie - rzekł pan Michał. - Dość mam tego kołatania się po
19 I,13 | śmiejąc się książę. - Ale dość tego! Prowadźże nas teraz
20 I,14 | głodnej Szwecji nie masz dość ludzi, dość sił, dość szabel,
21 I,14 | Szwecji nie masz dość ludzi, dość sił, dość szabel, aby tę
22 I,14 | masz dość ludzi, dość sił, dość szabel, aby tę niezmierną
23 I,16 | ma takich mąk, których by dość było za taką zbrodnię. Nie
24 I,18 | z wolna, gdyż wiatr był dość silny i niósł iskry, ba!
25 I,20 | waszmość panem! - rzekł dość szorstko Kmicic.~Pan Dowgird
26 I,21 | dobrzy żołnierze, ale nie dość poważni, skutkiem czego
27 I,21 | jeszcze wierzą! - rzekł dość porywczo Kmicic.~- Jeszcze
28 I,22 | czy też przez zaślepienie, dość, że ze zdrajcami trzyma,
29 I,23 | żałują, iż graf Magnus nie dość się hetmanowi wypłaca za
30 I,23 | czasem odziedziczy. Nie dość na tym; podsuń i to, że
31 I,24 | pożegnał go i wyprawił dość czule, prawie po ojcowsku,
32 I,25 | ufają i mówią, że sami mają dość sił...~- Wiemy już o tym
33 I,25 | Kmicic.~- Jeżeli nie mają dość sił, to w każdym razie mają
34 I,25 | chciał płomień zagasić.~- Dość! - rzekł na koniec Kmicic. -
35 I,25 | za rękojeść; twarz miał dość spokojną, ale surową i groźną.~
36 II,1 | duszonego mięsiwa. Izba była dość przestronna. Soroka zaraz
37 II,2 | Synowie warczeli na niego, ale dość głupowaci z natury, pozwolili
38 II,3 | okrutnego trzeba...~- Mamy czasu dość... Ale rad bym jak najprędzej...~
39 II,3 | jedziem.~- Tak ma i być.~- Dość niech wiedzą, że pan Babinicz,
40 II,5 | wtrącił Rzędzian.~- A dość mi tego pana Kmicica! -
41 II,5 | sobą jak mór zostawuje. Dość tego! Kwit za kwit, gardło
42 II,5 | będziem błogosławić. U mnie dość na człeka spojrzeć, żeby
43 II,6 | brakowało.~Wszystko to było i dość bezładne, i dość niesforne,
44 II,6 | było i dość bezładne, i dość niesforne, ale ani tak bezładne,
45 II,6 | zbraknie, jeno wiwendy nie dość, a bez zapasów żadne wojsko
46 II,6 | przekonaniem pan Michał.~- Nie dość na tym! - zawołał zapalając
47 II,6 | dobrze! znajdziemy jej dość w pruskich gumnach!~- Matko
48 II,6 | napiszę: "Mości elektorze! Dość kota ogonem odwracać! Dość
49 II,6 | Dość kota ogonem odwracać! Dość wykrętów i mitręgi! Wychodź
50 II,7 | Spisałem się więc z nim dość po kawalersku i jeśli tej
51 II,8 | wolę nawet tam niż tu!~- Dość tego! - rzekł groźnie książę.~-
52 II,8 | rzekł groźnie książę.~- Co dość, to dość! - odrzekł miecznik. -
53 II,8 | groźnie książę.~- Co dość, to dość! - odrzekł miecznik. - Bóg
54 II,11 | w średnim wieku, postawy dość wspaniałej, rosły, silny,
55 II,11 | nie dostać.~- W tym kraju? Dość rękę śmiele wyciągnąć. A
56 II,14 | kraju jako inviolatum uważa. Dość wspomnieć na wojnę niemiecką;
57 II,14 | jednym miejscu ma zaś dziurę dość małą, w której tuleja z
58 II,15 | pięćdziesiąt, myśli sobie: "Sto - dość!" Puścił ją. A sam zdrowy
59 II,15 | poszaleją! Myślą może, że nas dość nastraszyli i że o poddaniu
60 II,16 | obrawszy jakiś obóz służyli mu dość wiernie, a to przez pewien
61 II,17 | szerzył się jak pożar.~Mimo dość tępej głowy spostrzegł jenerał
62 II,17 | coraz niebezpieczniejszymi - dość, że pozwolił.~Owóż z tymi
63 II,17 | go ukarać. Strzelano doń dość długo bezskutecznie, na
64 II,17 | znaczne szczerby w murach, nie dość jednak wielkie, aby piechota
65 II,18 | wracającymi żołnierzami dość śmiało, aż do samego szańca.
66 II,19 | więcej?~- Bo, mówiąc prawdę, dość mamy wszyscy tego oblężenia!~-
67 II,19 | potrzebują ni kul, ni armat, że dość im jedną nitkę prochową
68 II,19 | saletry pod nim złożono, dość by mi było je przeżegnać,
69 II,19 | jego to przyczyny bramyśmy dość wcześnie zamknęli i przygotowania
70 II,19 | rzekł nagle Sadowski. - Mamy dość tego oblężenia my, ale mają
71 II,19 | oblężenia my, ale mają go dość i oni. Co wasza dostojność
72 II,19 | a za nimi nowe salwy.~- Dość mają prochów! - rzekł ponuro
73 II,20 | przed drugim narzekał: "Dość nam tej służby żydowskiej!
74 II,20 | spotykano szlachtę, która mając dość Szwedów jechała, tak jak
75 II,21 | altembasowe kapoty. Uczyniło się dość ciasno. Wówczas Kmicic trącił
76 II,21 | niewyczerpana, iż widać było, że dość będzie największym odstępcom,
77 II,22 | niemal do szaleństwa. Nie dość, że ów książę wyrwał się
78 II,22 | się dotąd, nie mając na to dość ludzi ani odwagi. Z Lubowli
79 II,23 | dawać, chociaż w sakwach dość było pusto, bo wszystkie
80 II,24 | pewnych przewodników, którym dość było powiedzieć, że prowadzą
81 II,25 | miał podgoloną, czuprynę dość rzadką, siwiejącą, w kosmy
82 II,27 | i beze mnie mogą dostać, dość będzie jednej chorągwi."~-
83 II,27 | naprzód panu do nóg, potem dość hardo dygnitarzom i rzekł:~-
84 II,28 | myśląc o Częstochowie. Dość było iskrę na owe prochy
85 II,29 | sprzymierzeńcy. On, któremu nie dość było być najpotężniejszym
86 II,29 | Upłynęło jednak kilka dni dość spokojnie, bo zamiar wysadzenia
87 II,29 | rzucając żywy blask na białe i dość puste ściany. Książę leżał
88 II,32 | dokazywało z tymi papierami, dość, że wiatr je nosił, srodze
89 II,32 | największy impet się zwróci.~- Dość my już wypoczywali pod Tykocinem,
90 II,32 | się szczęśliwie... I nie dość, bośmy niedaleko Kiejdan
91 II,33 | koniach, drobnych wprawdzie, dość chudych i nisko długogrzywe
92 II,34 | swoich zasługach opowiadał. Dość, że królowi aż ślozy od
93 II,35 | barankom krzywdy uczynić!~Dość, że nie tylko nie pochudli,
94 II,35 | leciech pierwszej młodości nie dość upały natury hamował. Zawsze
95 II,35 | utrzymywał, że nie może dość gładkiej dziewki w nich
96 II,35 | córkę własną powierzył... Dość, by mu awizę do trybunału
97 II,35 | przeciw podejrzeniom. Dalibóg, dość mi tego! bom też nie żaden
98 II,35 | ni służby, jak należy. Dość mi tego! Ale skoro jeszcze
99 II,36 | dążenia nie miał Michał dość energii.~Niemniej księżna
100 II,36 | pozwolenie, księżna nie znalazła dość siły, by go jej odmówić.~
101 II,36 | wcale na nią nie patrzył i dość lekko traktował, więc podała
102 II,37 | koniec nosił teraz brodę, dość długą, na końcu w szwedzki
103 II,38 | koniec nosił teraz brodę, dość długą, na końcu w szwedzki
104 II,39 | Bogusława. Myślę, że musiała być dość znaczną, skoro dwie chorągwie
105 II,40 | Sapieha wziął list, otworzył dość niedbale, przeczytał i rzekł:~-
106 II,41 | między szańcami. Pozycja dość była obronna i ze świeżym
107 II,41 | drabanta, czy przestraszył się, dość, że zarył nagle kopytami
108 II,41 | oczach.~- Dobrze! - wyrzekł - dość marudztwa!... Jutro bitwa...
109 II,41 | Waść nie umiesz prosić dość pokornie i na manowce leziesz...
110 II,41 | kubku, którą Soroka pił dość chciwie. Wypiwszy splunął,
111 II,41 | obaj. Soroka twarz miał dość spokojną i zrezygnowaną,
112 II,41 | krzyknęło:~- Niech żyje król!~- Dość służby!~- Na pohybel zdrajcy!~-
113 II,42 | groble poniszczone; nie dość na tym: wody z wiosną rozlały
114 III,2 | czy nie chciał zmiarkować, dość, że uśmiechnął się tylko
115 III,2 | Szwecji mało, mnie Zamościa dość, ale go nie dam, co?~- Miło,
116 III,3 | ojcowskim swym sercu, że nie dość jeszcze uczynił, znowu prowincji
117 III,4 | godzinę później minąwszy skręt dość nagły, dwóch rajtarów jadących
118 III,4 | jakowąś drogą pomęczone, dość, że przestrzeń dzieląca
119 III,4 | reszty tych nieszczęśliwych, dość, iż nie tylko nie wstrzymał
120 III,5 | Słyszeliśmy już tu o tym - odrzekł dość sucho marszałek, w którym
121 III,7 | Sandomierz.~Wpadli do miasta dość niespodzianie i po ulicach
122 III,7 | boście też juchy szwedzkiej dość rozlali.~- Niech inni mówią,
123 III,7 | Inflanty do tytułu dodał. Dość jednego takiego żbika, jak
124 III,8 | mrugając ciągle oczyma, słuchał dość pilnie, spoglądając na pana
125 III,8 | chłopie! - mruknął Zagłoba.~- Dość krotochwil - rzekł nagle
126 III,9 | jeźdźców. Szli z wolna i dość niedbale, nie w szeregu,
127 III,9 | Wołodyjowski czekał jeszcze dość długo, aż tętent zginął
128 III,9 | śpij, a potem kąpiel... Dość mi na stare lata... Ręka
129 III,11| więc oblężenie, ale szło dość marudnie. Przez cały ten
130 III,11| czyli zrządzenie boskie, dość, że zło nigdy nie przychodziło
131 III,11| stronie za miastem i było dość daleko. Przybywszy przed
132 III,14| mówił dalej Hassling. - Dość było spojrzeć na księcia,
133 III,14| czekał na odzyskanie sił, dość, że przyszedłszy do siebie,
134 III,14| dziwnie, i śmieszno powiadać, dość, że książę nie może tam
135 III,14| co powiem, miał negować; dość, że w tydzień rozkochała
136 III,14| na złość mu... kto wie... dość, że zwierzył mi się jeden
137 III,16| kraju, w którym niewiasty dość wolne miewają obyczaje,
138 III,16| Radziwiłłowie byli wprawdzie dość potężni i mogli deptać po
139 III,16| zdziwieniu, zachowała się dość spokojnie, ujrzawszy grożącą
140 III,17| Widzę, że nie wskóram! Dość tego! Co? Wielka rzecz!
141 III,19| własną szpadą zranił się dość szkodliwie. On go bardzo
142 III,23| chwili do stracenia i nie dość czasu do odpoczynku, febra
143 III,23| wezmę ze sobą do obozu, bo dość mi tych ceremonij.~- Dobrze,
144 III,24| Duglas popatrzył na nich dość obojętnie, po czym rzekł
145 III,25| Duglas popatrzył na nich dość obojętnie, po czym rzekł
146 III,26| Rajgrodem. Przyszło mu to dość łatwo, gdyż przed samym
147 III,26| dojść zamierza?~Szlachcic dość był głupkowaty. Nie jemu
148 III,26| Boże żadnemu z nas gorzej. Dość ci powiedzieć, że mu sam
149 III,27| wedle Rössela, aż dotąd dość przeciwny opuszczeniu Prostek
150 III,27| po tym, kiedy książę nie dość zapędy krwi hamuje i dlatego
151 III,27| pana Wołodyjowskiego.~- Dość już tego! - rzekł - wolę
152 III,27| już ruszyli, ale nie mieli dość wozów.~- Zali można gdzie
153 III,27| szereg nie zaciskał się dość szybko, a Kmicic parł coraz
154 III,27| spróbował.~- Stać! - odrzekł dość ostro pan podskarbi. - Dość,
155 III,27| dość ostro pan podskarbi. - Dość, że tamci zginą.~- Giną
156 III,27| ciężkie konie nie mogły dość spiesznie umykać i tylko
157 III,27| się tak potężnemu panu, dość, że szable schowały się
158 III,27| majętności poszukiwać.~- Dość mi! - rzekł Kmicic. - Niech
159 III,28| szwedzkie. Wszelako tymczasem dość było w lasach bezpiecznie
160 III,29| zbrodnię i nie było dla niej dość wielkiej kary. Gdyby to
161 III,29| szeregi cofnęły się nawet dość bezładnie i tylko kilkunastu
162 III,29| pistoletów i muszkietów dość gęsto, aby uwagę Billewiczowskich
163 III,30| Nazajutrz jednak wstał dość rano, aby straty własne
164 III,31| niego łaski swojej... Ale dość mi na tym! Szczęśliwa będę,
165 III,32| wzruszenie, nie wiadomo, dość, że przez całą drogę nie
166 III,32| druhu, panie Michale! Nie dość było piersi nadstawiać,
|