Tom, Rozdzial
1 I,1 | przychylić! Dla ciebie, mój królu, gotówem się i obyczajów
2 I,1 | nic to nie szkodzi, bo i mój dziaduś żołnierzem był,
3 I,1 | winowajcę. Bogdajże cię, mój królu złoty! Com ja winien,
4 I,1 | hetmanom się kłaniać... Mój królu złoty! jeślić się
5 I,3 | rzekł:~- Otom ci przywiózł, mój klejnocie; komilitonów moich,
6 I,3 | wyskoczy.~- Na Boga ! to mój wachmistrz Soroka; coś się
7 I,5 | wszystko, jak się zdarzyło, mój klejnocie, jeno sobie usiędę
8 I,5 | ręką na czoło nagarniać.~- Mój królu ! - zawołał wreszcie
9 I,5 | wreszcie żałosnym głosem - mój klejnocie!... nie gniewaj
10 I,5 | znasz...~- O, wierzę, że i mój dziad waćpana nie znał!~
11 I,6 | laudańską zamyślał, chcąc żywot mój cale odmienić, wedle słodkich
12 I,7 | Wara!... wara!... Teraz on mój, nie wasz!... Precz!...~
13 I,7 | Zresztą, jakom wam rzekł: mój on teraz, nie wasz. Jeśli
14 I,9 | i Skrzetuski, przyjaciel mój serdeczny i konfident, o
15 I,9 | Kto by się nie mścił?~- Mój mości panie! - odpowiedział
16 I,9 | rzekł:~- Waćpan mówisz jak mój szczery przyjaciel.~- Nie
17 I,11 | umieścić. Pan Stabrowski, mój krewny, jest łowczym królewskim
18 I,12 | jegomość pan Zagłoba znają już mój sentyment, a waszmości powiem,
19 I,12 | wsławionego wojownika. Brat mój, Stanisław, patrzył pod
20 I,13 | zdumionych oczu.~- Teraz jużeś mój... - rzekł wreszcie książę.~-
21 I,13 | pojadę... Aż książę, ojciec mój kochany, ulitował się nade
22 I,13 | dodał Mieleszko. - Nie mój będzie grzech!~- Protestowałem
23 I,14 | witebskim połączę i oręż mój sto razy prędzej przeciw
24 I,16 | Stankiewicza, zawieziesz im rozkaz mój, by do pochodu byli gotowi.
25 I,16 | Wasza książęca mość! Ojcze mój, dobrodzieju, łaskawco,
26 I,17 | Boga! toś waść naprawdę mój krewniak!~- Alboś Korab?~-
27 I,17 | buntownik? Jakże to? Co mnie mój hetman każe, to czynię.~-
28 I,17 | noc była ciemna.~- Gdzie mój koń? - krzyknął Kowalski.~-
29 I,17 | gdybym hetmana opuścił. Nie mój rozum, tylko jego; nie moja
30 I,17 | zakrzyknął Mirski.~- Już to mój grzech - mówił dalej Roch -
31 I,18 | Nad strażami będzie miał mój porucznik oko. Dalibóg,
32 I,21 | rzekł Kmicic.~- I list mój cię wyratował?~- O którym
33 I,22 | rzekł w tej chwili :~- Wróg mój, kto ze mną wszystkich toastów
34 I,23 | jest, przeszło teraz na mój koszt. Pewnie mi pan podskarbi,
35 I,25 | może przebrać, to jakże się mój posłaniec przebierze? Na
36 I,25 | innego do roboty. Powiem ci, mój kawalerze, żem się nudził
37 I,25 | rzekł:~- Widzę, że tęgo brat mój myśli o konfederatach, szkoda
38 I,25 | spełnić to, o czym ojciec mój już zamyślał! ~Tu książę
39 I,25 | sam jego stronnik jak i mój stryjeczny, jeno do czasu
40 I,25 | niemiecką?~- Bo go objeżdżał mój kawalkator, Zend, który
41 I,26 | jakby do siebie książę.~- Mój mości książę! - odrzekł
42 I,26 | Niemieckiej, elektor brandenburski mój wuj, książę Oranii jego
43 II,1 | chłopie, że weźmiesz w łeb!~- Mój jegomość - odpowiedział
44 II,1 | panowie na gościńcu?~- Czy ja, mój jegomość, wiem? Widzi mi
45 II,1 | dajecie?~- Żeby nie zełgać, mój jegomość, tom tu dwie polanki
46 II,1 | jaką wojnę?~- Czy ja wiem, mój jegomość. Poszli daleko,
47 II,1 | przejście; dziwno mi to, mój jegomość, żeście trafili,
48 II,2 | potępił, wolę gorzeć za błąd mój niżeli za jawną i rozmyślną
49 II,2 | X. Mość będę, do czego mój żal i moje zgryzoty siły
50 II,4 | Skrzetuski zbarażczyk.~- Rety! to mój pan!~Tu spostrzegł Rzędzian,
51 II,4 | pana starosty, i dodał:~- Mój pan kum, chciałem rzec.~
52 II,4 | Wołodyjowskiego jechał, bo stary mój znajomy i na Rusi my razem
53 II,5 | powtarzać z rozrzewnieniem:~- Mój jegomość... mój jegomość...
54 II,5 | rozrzewnieniem:~- Mój jegomość... mój jegomość... W jakich to
55 II,5 | się teraz z tobą dzieje?~- Mój jegomość, za co mnie mieli
56 II,5 | grzech, to jegomościn, nie mój, bom ja się właśnie od jegomości
57 II,5 | przetopią!~- Bóg łaskaw, mój jegomość, chociaż to jest
58 II,6 | prawda grunt, co może i mój siostrzan poświadczyć.~Tu
59 II,6 | ja będę pieczętował, ale mój kanclerz... To sobie naprzód
60 II,8 | pułkownik...~- Na Boga! mój dworzanin?... Mój pułkownik?
61 II,8 | Boga! mój dworzanin?... Mój pułkownik? Co za jeden?!...
62 II,8 | więzienia, jest jeno dom mój, w którym waszmość będziesz
63 II,9 | go prawa ścigać, bo nie mój człowiek - idźcie do waszych
64 II,9 | Najwyższemu, bom się zląkł. Mój mospanie, quod attinet Litwy,
65 II,10 | zapatrywanie i rzekł:~- Mój mości panie! Nie wiem, co
66 II,10 | doścignie, zbliży się nań sąd mój i pozostawi państwo w utrapieniu,
67 II,10 | aż przyjdzie, który gniew mój przebłaga i który duszy
68 II,11 | rozumnym człowiekiem, a mnie mój urząd nakazuje patrzeć,
69 II,13 | Takiż to senatorski ród?~- Mój mospanie - odrzekł wesoło
70 II,13 | Starszyzna, jako i stryj mój, słowo dali, ale prostych
71 II,15 | innymi. Chciałbym jeno, by mój Soroka poszedł, bo to rzeźnik
72 II,15 | rzekł Miller - i niech mój medyk opatrzy go natychmiast!~
73 II,17 | tfu!... przysłał mnie, mój dobry panie, do was, żebym
74 II,17 | chciałbym je wszystkie, mój dobry panie, jednym tchem
75 II,17 | Szlachta siada na koń, chłopi, mój dobry panie, w kupy się
76 II,17 | przybytek, o kraj cały! A ty, mój synu, czyli szczęśliwie
77 II,17 | odprowadzi, moje dziecko, mój synaczku kochany!...~- To
78 II,19 | Przepraszam waszmościów, ale gniew mój nie dziwota. Nie będę wspominał
79 II,19 | strach z serc waszych! Duch mój przenika ziemię i powiada
80 II,19 | Weyhard - i więcej nad to: mój honor żołnierski!~- Może
81 II,20 | pułkownikuje.~- Gabriel?... Toż to mój krewny, chociaż go nie znam!~-
82 II,21 | publicis wydobyć.~- Co by tam mój chudopacholski gniew znaczył
83 II,21 | Miłościwy królu, panie mój! nie wierz temu zdrajcy,
84 II,21 | ciebie przerazić, królu mój, panie!... to zdrajca!...
85 II,21 | Angielczyków... Prawda, mój panie, zawinił ten naród
86 II,23 | do Tyzenhauza i rzekł:~- Mój mości panie! Czemu to ja
87 II,24 | wargi wyszeptały wyraźnie: - Mój pan, mój król żywie... wolny...~
88 II,24 | wyszeptały wyraźnie: - Mój pan, mój król żywie... wolny...~I
89 II,26 | wiecznym ogniem ukarze! Panie mój, jeżeli mi nie wierzysz,
90 II,26 | trzymali. I to był pierwszy mój dobry uczynek, bo inaczej
91 II,26 | Ty, panie, jeden widzisz mój żal i moje łzy!... Jam banit,
92 II,26 | powrócon być musisz.~- Bo to, mój miłościwy panie i ojcze,
93 II,26 | Święty Jerzy, patronie mój, co widzę?! - krzyknął spostrzegłszy
94 II,26 | pan Babinicz, najmilszy mój żołnierz i najwierniejszy
95 II,28 | Joannes Casimirus, ma tylko mój wybór potwierdzić, nic więcej.~
96 II,29 | zamierzam, tedy im W. W. pan mój miłościwy nie wierz, albowiem
97 II,32 | obrońca ojczyzny i sługa mój wierny, który mnie własną
98 II,36 | złego nie może, bo to kraj mój... Dam ci dobrych pachołków
99 II,36 | ustąpili z Lublina, ale na mój Zamość uderzyć zamierzają.
100 II,37 | Jan człek niezawzięty i mój konfident. Przejdzie mu
101 II,38 | Jan człek niezawzięty i mój konfident. Przejdzie mu
102 II,39 | rzekł obecnym:~- Krewniak mój zniesion do szczętu w Janowie
103 II,40 | miarę pana Sakowicza.~- Pan mój, książę na Birżach i Dubinkach,
104 II,40 | instrukcjach pomówimy później. Mój panie Sakowicz! Gonimy za
105 II,40 | kondycje podaje?~- Książę pan mój zniósł Horotkiewicza, poraził
106 III,2 | Rzeczypospolitej.~- Mąż mój, który go pułkownikiem znał,
107 III,3 | niezwyciężony król i pan mój choćby do dzikich stepów
108 III,3 | przewyższa, zaraz król i pan mój rzekł: "Ten mnie zrozumie,
109 III,3 | szwedzkiej jasności, a Zamość mój! Co się afektów dla Rzeczypospolitej
110 III,3 | do twierdzy.~- Król i pan mój - rzekł stanąwszy przed
111 III,5 | pan Wołodyjowski drugi mój uczeń. Z tego mam prawdziwą
112 III,6 | Czarniecki spytał:~- Co rzekł na mój list?~- Nic nie rzekł -
113 III,6 | skromnie Zagłoba.~- Gdzie mój list?~- Ot, jest!~- Już
114 III,8 | Czarniecki okazać, bo to jest mój siostrzan, ja zaś jestem,
115 III,9 | utracił.~- Jeśli ja wół, a wuj mój wuj, to wuj co?~- A ty,
116 III,9 | wiem już, co woda, a co mój własny pot, a co krew szwedzka...
117 III,10| bo mu ich brak okrutny. Mój Wołodyjowski, wiesz, ile
118 III,14| się jeden oficer, rodak mój (tylko niekatolik), że tam
119 III,17| Bo widzisz, Sakowicz, że mój Kastor poufali się ze mną,
120 III,18| moje progi. Rad bym, żebyś mój dom i całe Taurogi za swoje
121 III,18| słuchaj. Czy wiesz waszmość, mój drobrodzieju, dlaczegom
122 III,18| Właśnie waszmości, mój szczególniejszy dobrodzieju.~-
123 III,18| wszakże jesteście, jako mój wuj brandenburski. Skoro
124 III,18| progów na jego nogi. Ja, mój mieczniku, a da Bóg, mój
125 III,18| mój mieczniku, a da Bóg, mój stryjaszku, rodzę się z
126 III,18| brandenburskiej, ojciec mój z Ostrogskiej, ale dziad,
127 III,18| książę.~- Nie gładź Kastora, mój Polluksie, pod włos, bo
128 III,20| żołnierza; dziad i ojciec mój również honor nad życie
129 III,21| malutka! nie to co dziś!... Mój Boże, kto by się to wtedy
130 III,22| mógłbym ci teraz parol dać, że mój kuzynek nie żyje. Zawsześ
131 III,22| pomyślnego końca nie doprowadzi. Mój to przyjaciel, więc go znam,
132 III,23| teraz zważałli by on na mój opór, gdyby nie był pogrążon?
133 III,23| pisał książę. - Tabor mój i rzeczy przepadły. Recedere
134 III,24| Waćpan żeś jego chował?~- Mój mosanie! nie czyńże mnie
135 III,25| Waćpan żeś jego chował?~- Mój mosanie! nie czyńże mnie
136 III,27| książę krajczy.~- Zali brat mój zabit? - spytał żywo.~-
137 III,27| krzyknął:~- Mości panowie! to mój brat, to moja krew, a jam
138 III,27| żałował dla ojczyzny! Wróg mój, kto na tego nieszczęśnika
139 III,27| książę! - krzyknął. - To mój jeniec! Jam go zdrowiem
140 III,30| Tobie, Panie, fiaruję ten mój żal okrutny, te moje tęskności,
141 III,31| żeby mógł pokutować... Mój stryju! Mój stryju! toż
142 III,31| pokutować... Mój stryju! Mój stryju! toż byśmy się oszukiwali
|