Tom, Rozdzial
1 I,1 | komina zajdę! - ot - tak!~To rzekłszy śmiały żołnierz chwycił
2 I,1 | padaj do nóg" - ot tak!~To rzekłszy pan Kmicic już był na kolanach,
3 I,1 | wronom na frykasy... To rzekłszy pan Andrzej znów się rozśmiał,
4 I,1 | Niech mnie usieką !...~To rzekłszy Kmicic wstał i wyszli oboje
5 I,1 | dobranoc!~- Z Bogiem !~To rzekłszy Oleńka cofnęła się, a pan
6 I,3 | cieplej przyodzieję.~To rzekłszy zawróciła się i wyszła,
7 I,3 | będzie z powrotem...~To rzekłszy ucałował jej ręce i otulił
8 I,4 | dziękując za gościnę...~To rzekłszy skłonił się czapką z umyślną
9 I,4 | wyciągnie, łeb roztrzaskam!~To rzekłszy poglądał to na jednego,
10 I,5 | waćpańscy żołnierze.~To rzekłszy uśmiechnęła się tak, aż
11 I,7 | ognistym nie przyśni...~To rzekłszy pan Wołodyjowski wstał z
12 I,7 | Jedziem z pomocą!~To rzekłszy zwrócił się do posłańca:~-
13 I,7 | nieszczęsną pannę pocieszyć.~To rzekłszy pan Wołodyjowski zasunął
14 I,8 | nie może inaczej być!~To rzekłszy zawrócił do domu; ale po
15 I,8 | razy będzie potrzeba.~To rzekłszy pan Wołodyjowski ruszył
16 I,9 | aleś się w tym pomylił.~To rzekłszy pan Kmicic ściągnął brwi,
17 I,9 | jeszcze ci nie dopisze.~To rzekłszy począł żegnać się, a Kmicic
18 I,11 | więcej nie naprzykrzał.~To rzekłszy stary stęknął trochę, podniósł
19 I,12 | wojewoda myśli o Szwedach.~To rzekłszy pan Wołodyjowski otworzył
20 I,12 | już musztrę skończył.~To rzekłszy pan Charłamp skoczył znów
21 I,12 | takie ciężkie czasy idą.~To rzekłszy Harasimowicz skurczył się
22 I,12 | teraz na tym zależy.~To rzekłszy ów potężny i dumny pan począł
23 I,12 | Za mną, mości panowie!~To rzekłszy zeskoczył z cokołu i ruszył
24 I,12 | się rządzić poczyna.~To rzekłszy skinął na pułkownika Ganchofa
25 I,13 | Bądźże mi przyjacielem!~To rzekłszy książę wyciągnął rękę, a
26 I,13 | ojca i dobrodzieja!~To rzekłszy Kmicic spojrzał oczyma pełnymi
27 I,14 | pierwej upadną na głowę!..~To rzekłszy książę wyciągnął obie ręce
28 I,15 | ręku!... Koniec, koniec!~To rzekłszy pan Michał zesunął się z
29 I,17 | wiedzieć, z kim mam sprawę.~To rzekłszy zwrócił się do Kowalskiego.~-
30 I,17 | Kowalska, innej nie chcę.~To rzekłszy młody oficer podniósł do
31 I,17 | Niechże i tak będzie.~To rzekłszy pan Michał wziął buławę
32 I,17 | jeśliście go dotąd nie znali!~To rzekłszy odpiął żupan i wydobywszy
33 I,18 | mechaniczną ich ruchów.~To rzekłszy obejrzał się na swoich ludzi,
34 I,18 | nasi? Podjadę albo co?~To rzekłszy pan Zagłoba spuścił szablę
35 I,20 | komendę mającym. Czytaj!~To rzekłszy pan Zagłoba podał list hetmański
36 I,21 | więzić - co między nami rzekłszy, jest przeciw prawu i wolności.
37 I,22 | Janowi Kazimierzowi!...~To rzekłszy pan Szczaniecki odsunął
38 I,25 | o waćpanu słyszałem!~To rzekłszy książę począł uważniej i
39 I,25 | mowy wargi pierzchną.~To rzekłszy książę wysunął dolną wargę
40 I,25 | godzinę najdalej przybędę.~To rzekłszy Kmicic skłonił się i wyszedł.~
41 I,26 | ciebie i twoją krócicę...~To rzekłszy książę wyciągnął zbolałe
42 II,1 | Dobrze! - rzekł Soroka.~To rzekłszy kazał chłopu wrócić i sam
43 II,2 | teraz trzeba inkaustu.~To rzekłszy odwinął rękaw, zakłuł się
44 II,4 | wszystko przekładam.~To rzekłszy (a mówił bardzo powoli chociaż
45 II,4 | chyba ci panowie użyczą.~To rzekłszy karczmarz wskazał na Rzędziana
46 II,4 | i niewiasty? mam cię!~To rzekłszy chwycił za kark pana Andrzeja,
47 II,4 | Wołodyjowskiemu odwieziesz.~To rzekłszy zdjął pierścień z palca.
48 II,6 | wstydzi łopaty i do roboty!~To rzekłszy pan regimentarz udał się
49 II,6 | myśmy strudzeni i głodni.~To rzekłszy ruszył koniem, a za nim
50 II,7 | przeczytałem... Masz!~To rzekłszy podał księciu Januszowi
51 II,8 | nie zwiędła w zarodku.~To rzekłszy zawiódł Bogusław pana miecznika
52 II,9 | pić! parobcy szwedzcy!~To rzekłszy wyszedł z izby, drzwiami
53 II,11 | odpowiedział oficer.~To rzekłszy wyszedł, a po chwili wrócił.~-
54 II,11 | do rozmowy zaprosić. To rzekłszy zwrócił się do Lisoli:~-
55 II,13 | spokojnie i poszedł dalej, rzekłszy do samego siebie:~- Choremu
56 II,14 | teraz i muchy nie zabije!~To rzekłszy kopnął leżący czerep. Obecni
57 II,14 | sławą i czcią przyozdobi!~To rzekłszy wziął go pod ramię i poprowadził
58 II,15 | odjechał do swojej kwatery, nie rzekłszy ani słowa. Lecz nie wydał
59 II,15 | takiej fortecy, trafiaj!~To rzekłszy żołnierz rzucił szczotkę
60 II,15 | wystrzału, a potem w nich!~To rzekłszy ruszył.~Powodzenie wycieczki
61 II,15 | postąpili ! Ale, prawdę rzekłszy, ponosiliśmy klęskę za klęską...
62 II,16 | nas korzyść przynosi.~To rzekłszy odszedł do definitorium,
63 II,16 | dostojności powodzenia.~To rzekłszy wyszedł z kwatery.~Miller
64 II,16 | tam już rada oczekuje.~To rzekłszy wskazał mu drzwi, z których
65 II,18 | tylko się nią nie udław.~To rzekłszy spuścił się na dół i począł
66 II,18 | Zbrożek.~- Parol, parol!~To rzekłszy zbliżył się do Kmicica.~-
67 II,18 | My chudopachołki...~To rzekłszy wskazał na trupy leżące
68 II,18 | jak ty mnie chciałeś.~To rzekłszy podniósł kwacz i przyłożył
69 II,19 | twierdzę namawiali!...~To rzekłszy porwał puchar kryształowy
70 II,19 | po prostu poszalała...~To rzekłszy Zbrożek począł kiwać na
71 II,19 | się jeszcze odważy?...~To rzekłszy umilkł i patrzył na tłum
72 II,21 | chodź, bo nie ma czasu!~To rzekłszy ruszył naprzód, a Kmicic
73 II,21 | nasza! - rzekł król.~To rzekłszy odwrócił się ku drzwiom
74 II,21 | lepiej ogniem przypiekłem.~To rzekłszy pan Kmicic, podniecony wspomnieniem,
75 II,21 | dworzanin królewski.~To rzekłszy odprowadził Kmicica do drugiej
76 II,21 | tryumfy zmienić się mogą.~To rzekłszy siadła królowa, jeszcze
77 II,22 | położył koniec tym rozprawom rzekłszy:~- Nie o powrocie, wasze
78 II,23 | urazy do niego nie żywię.~To rzekłszy Kmicic zdjął czapkę i ukazał
79 II,23 | cierpliwości nie stracił.~To rzekłszy wyrzucił obuch tak szparko,
80 II,23 | Kiemlicze, za mną!~To rzekłszy puścił konia w cwał, a za
81 II,23 | pewnie niebawem powróci. ~To rzekłszy król nawrócił konia ku wąwozowi,
82 II,23 | waszmość przed sobą?~To rzekłszy ukazał na jakiś ciemny kształt
83 II,24 | Kmi-cic! - szepnął rycerz.~To rzekłszy zwisł jak martwy na rękach
84 II,25 | słychać:~- Ego ultimus!...~To rzekłszy palnął się owym bez ceny
85 II,28 | jeśli tego nie uczynię!~To rzekłszy złożył pięść i chciał w
86 II,28 | nie zdrajcą być mienią.~To rzekłszy jął ronić łzy na żółte wąsiki,
87 II,29 | niej na lica pada...~To rzekłszy zdjął kołpak z głowy. W
88 II,29 | zadrgał - żem go miłował...~To rzekłszy zatoczył się i byłby upadł,
89 II,32 | konotatka, poznajże mnie...~To rzekłszy schylił podgoloną głowę
90 II,33 | co mi po niej ostało.~To rzekłszy Kmicic ukazał na pręgę w
91 II,34 | dwie tęgie wsie kupić.~To rzekłszy Soroka zbliżył się do stołu
92 II,35 | o tym z nią pogadam.~To rzekłszy starosta zakręcił się i
93 II,35 | znów nie moja rzecz.~To rzekłszy pan starosta powstał i skłoniwszy
94 II,36 | mądrzejszego trafili!~To rzekłszy wypalił w górę z pistoletu.~
95 II,40 | przysłał glejt bezimienny.~To rzekłszy hetman zaraz pisać zaczął.
96 II,41 | tu! Zbytniś rezolut!~To rzekłszy Bogusław ukazał spod futra,
97 II,41 | Tymczasem książę wstał i nie rzekłszy ni słowa przeszedł do przyległej
98 II,42 | będzie coś obmyślić!~To rzekłszy Kmicic począł się ręką gładzić
99 III,4 | spojrzeć bym nie śmiał!"~To rzekłszy zwrócił konia i skoczył
100 III,5 | przywiodłem, które, prawdę rzekłszy, mnie, nie jego, wodzem
101 III,6 | Prus - sposobność minie!~To rzekłszy uderzył się ręką po pole
102 III,6 | siebie w kwaterze...~To rzekłszy kazał pan kasztelan podać
103 III,6 | Trupa moc!~Czarniecki nie rzekłszy ni słowa posunął się z koniem
104 III,9 | spuści jakowego języka.~To rzekłszy pan Michał wprowadził oddział
105 III,9 | przystojną. To mi wódz! I prawdę rzekłszy, powiedzcie mi, po kiego
106 III,9 | Sam będę indagował!~To rzekłszy kasztelan zwrócił z miejsca,
107 III,9 | Witowski cofnął się słowa nie rzekłszy.~Tymczasem chorągwie doszły
108 III,11| rzekł Zagłoba - bo prawdę rzekłszy, vacuum w brzuchu czuję.~
109 III,12| go, jak mogli, i prawdę rzekłszy, istotnie wyszła mu na pożytek
110 III,12| podbiegł ku Sapieże i nie rzekłszy ani słowa, chwycił go w
111 III,12| Babinicza przeżegnam.~To rzekłszy, król wziął z ręki księdza
112 III,13| go, jak mogli, i prawdę rzekłszy, istotnie wyszła mu na pożytek
113 III,13| podbiegł ku Sapieże i nie rzekłszy ani słowa, chwycił go w
114 III,13| Babinicza przeżegnam.~To rzekłszy, król wziął z ręki księdza
115 III,16| owszem, chętnie wyprawił, rzekłszy tylko na drogę:~- Teraz
116 III,16| sideł uniknąć mogła?~To rzekłszy Wyciągnęła doń rękę, on
117 III,17| Rzeczypospolitej oderwę.~To rzekłszy książę pożegnał radę, bo
118 III,17| więc i sobą nie władnę.~To rzekłszy wyszedł z komnaty.~Wówczas
119 III,18| wierzę, nie umkniesz!~To rzekłszy wyciągnął rękę, a miecznik,
120 III,18| i dziadku Radziwiłła!~To rzekłszy książę wypuścił zdumionego
121 III,18| że ich to nie minie...~To rzekłszy poszedł do Oleńki.~Książę
122 III,20| powinieneś się uwolnić.~To rzekłszy wyznała mu wszystko: i zamiar
123 III,20| honoru nie mogę, nie mogę!~To rzekłszy Ketling załamał ręce i umilkł
124 III,22| ratunkiem ci pospieszę.~To rzekłszy skłonił się i zwrócił ku
125 III,24| pierwszy, i będzie koniec.~Rzekłszy to pan Zagłoba przymknął
126 III,25| pierwszy, i będzie koniec.~Rzekłszy to pan Zagłoba przymknął
127 III,26| desperował... Prawdę zaś rzekłszy, nie było czego, bo tak
128 III,27| by się taki znalazł...~To rzekłszy, wąsikami groźnie ruszył.
129 III,27| pokarał tą oto ręką!~To rzekłszy wyciągnął prawicę, lecz
130 III,27| wszystkiego dotrzyma!~To rzekłszy zdarł konia, zastawił drogę
131 III,27| może mi ona pisana...~To rzekłszy mały rycerz rzucił się w
132 III,28| ludzie często nie wiedzą.~To rzekłszy klękła do modlitwy, a Oleńka
133 III,30| wolę poszukać innej.~To rzekłszy odwrócił konia i odjechał.~
134 III,31| niechże jego krewni biorą.~To rzekłszy popędziła podjezdka; miecznik
|