Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
zdziwiony 10
zdziwionym 1
zdziwionymi 2
ze 4700
zebach 2
zebami 29
zebata 1
Frequency    [«  »]
6953 na
6173 z
4892 to
4700 ze
4431 do
4197 a
2354 pan
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

ze

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-4700

     Tom, Rozdzial
3001 II,35 | do trybunałów rozesłać, że to testamentem Borzobohatej 3002 II,35 | uczynił.~Kmicic spojrzał ze zdziwieniem na pana starostę.~" 3003 II,35 | starostę.~"Co on w tym ma, że się chce jej stąd pozbyć?" - 3004 II,35 | dałbyś mi kawalerski parol, że bezpiecznie doprowadzisz.~- 3005 II,35 | Sapiehy prowadzić? - rzekł ze zdumieniem Kmicic.~- Alboż 3006 II,35 | Powiadali mi ludzie, że się Tatarzy waćpana gorzej 3007 II,35 | Jeno...~- Aha! myślisz, że trzeba, aby księżna permisję 3008 II,35 | miły! Bo imaginuj sobie, że ona mnie posądza...~Tu pan 3009 II,35 | będzie miała najlepszy dowód, że nic złego nie zamyślam, 3010 II,35 | chociaż dobrze to pojmował, że połowa dopiero roboty została 3011 II,35 | pozostawała druga, tak trudna, że na myśl o niej ogarniało 3012 II,35 | Borzobohatej zapisane. Powiada, że to fortuna niemal radziwiłłowskiej 3013 II,35 | rozdrapali. Babinicz powiada, że wojewoda witebski mógłby, 3014 II,35 | forma", słusznie mniemając, że księżna przyjmie fałszywą 3015 II,35 | Mam właśnie wiadomość, że z Lublina ustąpili. Cały 3016 II,35 | Gryzelda zmiarkowała już, że pan brat przyszedł z jakimś 3017 II,35 | dalej - mogłabyś jej którą ze statecznych niewiast do 3018 II,35 | Powiem ci i to, pani siostro, że ma on w tamtych stronach 3019 II,35 | innego w głowie. Grunt w tym, że taka druga sposobność nieprędko 3020 II,35 | posądzenia, nie w smak i to, że na mnie ustawnie brwi marszczysz 3021 II,35 | spoglądasz... Myślałem, że przyzwalając na odjazd dziewczyny 3022 II,35 | sprawa.~- Michała? - rzekła ze zdumieniem księżna.~- Ja 3023 II,35 | afektów, to ci jeno to powiem, że Kupido tak nie zaślepia 3024 II,35 | przybladły.~Starosta zaś widząc, że wreszcie utrafił, uderzył 3025 II,36 | utwierdziła w mniemaniu, że bezpieczeństwo jest groźne.~ 3026 II,36 | wprawdzie łzami na myśl rozłąki ze swą panią i matką, ale dla 3027 II,36 | dziewczyny było zupełnie jasne, że prosząco rozłąkę oddala 3028 II,36 | Przyrzeczenie pana starosty, że nie ruszy się z Zamościa, 3029 II,36 | taka szczerość i prawda, że niepodobna było o niej wątpić. 3030 II,36 | wątpić. Przyznał się od razu, że w innej zakochany i przeto 3031 II,36 | gdyż starosta powiadał, że nieprzyjaciel z Lublina 3032 II,36 | zawsze krew przelać... Ale że mam tam swoje ciężkie sprawy, 3033 II,36 | wyciągnęła mu rękę, którą on ze czcią największą ucałował; 3034 II,36 | tym się nie ubezpieczaj, że kraj od nieprzyjaciela wolny.~ 3035 II,36 | naprzód do Krasnegostawu. Ja ze swej strony pchnę gońca, 3036 II,36 | gdzieś w pobliżu osadzić, a ze mnie instrumentum swych 3037 II,36 | czegoś się domyślał, a że Anusię miłował, wolał więc, 3038 II,36 | przodem Tatarów; zaręczał, że drogi nie tak bezpieczne, 3039 II,36 | bezpieczne, jako mówią, że wszędy włóczą się kupy zbrojne 3040 II,36 | Andrzej postanowił udawać, że niczego się nie domyśla.~- 3041 II,36 | ufać nie można. Bywało, że zmówiwszy się w drodze, 3042 II,36 | w Lublinie! Nieprawda, że wyszli. Szczerze waszmości 3043 II,36 | światło, przekonał się, że w środku jest czysty papier. 3044 II,36 | upewniło go ostatecznie, że i dziewczyna, i listy mają 3045 II,36 | przyjął myśląc sobie w duszy, że dalej na nim zajedzie, niż 3046 II,36 | uspokajała się i nadzieją, że w rodzinie sapieżyńskiej 3047 II,36 | siedli więc, ona do karetki ze starą sługą, panną Suwalską, 3048 II,36 | jest w nim tyle uczciwości, że na głowę moją nie nastaje, 3049 II,36 | tego z zupełną pewnością, że cała sprawa jest z góry 3050 II,36 | wystrychnąć, ślepe instrumentum ze mnie uczynić... A tobie 3051 II,36 | staroście i powiedz mu, że dziewka dojedzie bezpiecznie 3052 II,36 | ujrzał dzikie twarze patrzące ze straszliwym łakomstwem na 3053 II,36 | na rajtarów. Znać było, że czekają tylko jednego wyrazu, 3054 II,36 | zdradził, gdybyś nie okazał, że wiesz z góry, co jest w 3055 II,36 | wokoło niej dzieje, sądziła, że w straszliwe jakieś ręce 3056 II,36 | składając dłonie, błagała ze łzami w oczach o życie.~- 3057 II,36 | To waćpanna nie wiesz, że pan starosta pozornie jeno 3058 II,36 | odpowiadała mu zatem wdzięcznie, że jej tak dobrze, jako nigdy 3059 II,36 | nie bywało. Ochłonęła już ze strachu zupełnie. Serce 3060 II,36 | Krasnegostawu, uznał pan Kmicic, że lepiej na wieści z Zamościa 3061 II,36 | funkcji odwieść nie zdoła. Ale że żołdakowie owi, źle widocznie 3062 II,36 | Pani siostro, wiesz, że mi nie brak przezorności... 3063 II,36 | zabrał, i mogę cię upewnić, że wiernie do rąk pana Sapieżyńskich 3064 II,36 | Sapieżyńskich dowiezie.~I zdaje się, że już w miesiąc później zwrócił 3065 II,36 | całkiem i sam przekonany, że co się stało, stało się 3066 II,37 | we wszystkich ziemiach, a że ludzi wojennych w tych stronach 3067 II,37 | mnóstwo rąk chwyciło za broń, że wojsko Jana Kazimierza już 3068 II,37 | której by nie było ratunku, i że tam, gdzie się dzieci rodzą, 3069 II,37 | czambułku w tej nadziei, że na współkę z Tatary najwięcej 3070 II,37 | Oczywiście gruchnęła wieść, że panu Sapieże walą auxilia, 3071 II,37 | Myślał wojewoda witebski, że się zaopatrzy w nie w Tykocinie, 3072 II,37 | wojewoda pożytku, zwłaszcza że niezmierną moc wozów ze 3073 II,37 | że niezmierną moc wozów ze sobą mając, utrudniali pochody 3074 II,37 | znajomych, obawiał się, że go poznają, a poznawszy 3075 II,37 | panu Andrzejowi to otuchy, że się zmienił bardzo. Bo naprzód 3076 II,37 | szwedzki wicher zakręconą, a że wąsy podczesywał do góry, 3077 II,37 | oznajmił się, skąd jest, że listy królewskie wiezie, 3078 II,37 | oddajemy, słusznie mniemając, że da Bóg uspokojenie, na przyszłym 3079 II,37 | począł mówić o Anusi, którą ze sobą do Białej przywiózł. 3080 II,37 | hetman nuż zrzędzić, ale że w humorze był wyśmienitym, 3081 II,37 | Boga za piecem i myślą, że każdy może, tak jak on, 3082 II,37 | jeszcze będą ludzie gadali, że od sapieżyńskiej opieki 3083 II,37 | A co do kolek, mniemam, że by prędzej od pana zamojskiej 3084 II,37 | przerwał Kmicic.~- Dobrze i to, że ambicję masz i ludziom w 3085 II,37 | byle kim to sprawa. Dobrze, że cię król tu przysłał. Będziesz 3086 II,37 | wieść pomiędzy wojskiem, że król wielką buławę ukochanemu 3087 II,37 | Uśpione miasto ocknęło się ze snu. Porozpalano ognie. 3088 II,37 | porzucił, ale jak to wiecie, że człek był zuchwały, jeszcze 3089 II,37 | nie wymyślił!~- Wiedzcie, że dowody mam w ręku, czarno 3090 II,37 | hetman - Kmicic widząc, że nic mu tu już do roboty 3091 II,37 | powstały. Proszę pamiętać, że on tu z ramienia króla i 3092 II,37 | Anusia pomyślała sobie, że nie masz takiej drzazgi, 3093 II,37 | cierpliwości igiełką wydłubać, lecz że i bała się trochę tego Babinicza, 3094 II,38 | we wszystkich ziemiach, a że ludzi wojennych w tych stronach 3095 II,38 | mnóstwo rąk chwyciło za broń, że wojsko Jana Kazimierza już 3096 II,38 | której by nie było ratunku, i że tam, gdzie się dzieci rodzą, 3097 II,38 | czambułku w tej nadziei, że na współkę z Tatary najwięcej 3098 II,38 | Oczywiście gruchnęła wieść, że panu Sapieże walą auxilia, 3099 II,38 | Myślał wojewoda witebski, że się zaopatrzy w nie w Tykocinie, 3100 II,38 | wojewoda pożytku, zwłaszcza że niezmierną moc wozów ze 3101 II,38 | że niezmierną moc wozów ze sobą mając, utrudniali pochody 3102 II,38 | znajomych, obawiał się, że go poznają, a poznawszy 3103 II,38 | panu Andrzejowi to otuchy, że się zmienił bardzo. Bo naprzód 3104 II,38 | szwedzki wicher zakręconą, a że wąsy podczesywał do góry, 3105 II,38 | oznajmił się, skąd jest, że listy królewskie wiezie, 3106 II,38 | oddajemy, słusznie mniemając, że da Bóg uspokojenie, na przyszłym 3107 II,38 | począł mówić o Anusi, którą ze sobą do Białej przywiózł. 3108 II,38 | hetman nuż zrzędzić, ale że w humorze był wyśmienitym, 3109 II,38 | Boga za piecem i myślą, że każdy może, tak jak on, 3110 II,38 | jeszcze będą ludzie gadali, że od sapieżyńskiej opieki 3111 II,38 | A co do kolek, mniemam, że by prędzej od pana zamojskiej 3112 II,38 | przerwał Kmicic.~- Dobrze i to, że ambicję masz i ludziom w 3113 II,38 | byle kim to sprawa. Dobrze, że cię król tu przysłał. Będziesz 3114 II,38 | wieść pomiędzy wojskiem, że król wielką buławę ukochanemu 3115 II,38 | Uśpione miasto ocknęło się ze snu. Porozpalano ognie. 3116 II,38 | porzucił, ale jak to wiecie, że człek był zuchwały, jeszcze 3117 II,38 | nie wymyślił!~- Wiedzcie, że dowody mam w ręku, czarno 3118 II,38 | hetman - Kmicic widząc, że nic mu tu już do roboty 3119 II,38 | powstały. Proszę pamiętać, że on tu z ramienia króla i 3120 II,38 | Anusia pomyślała sobie, że nie masz takiej drzazgi, 3121 II,38 | cierpliwości igiełką wydłubać, lecz że i bała się trochę tego Babinicza, 3122 II,39 | nieświeskiej, o której mówiono, że po samych Kiszkach odziedziczyła 3123 II,39 | wojennej zaważyć, jako to, że tu Radziwiłł stawał przeciw 3124 II,39 | krajczego. Był już teraz pewny, że zwycięży Bogusława, bo i 3125 II,39 | znienawidził imię radziwiłłowskie, że na pierwszy widok księcia 3126 II,39 | księcia Michała zatrząsł się ze zgrozy i złości, lecz Michał 3127 II,39 | na której piękność szła ze słodyczą w parze, przy tym 3128 II,39 | zaś na naradach potężnie, że sam Kmicic musiał się na 3129 II,39 | trzymać. Gdyby się okazało, że najazd Bogusławowy jest 3130 II,39 | podobne - i tym podobniejsze, że przez szczególny zbieg okoliczności 3131 II,39 | potędze Bogusława. Myślę, że musiała być dość znaczną, 3132 II,39 | Michał - pewien jestem, że Bogusław chce całe Podlasie 3133 II,39 | potrzeba. Spuśćcieże mnie ze smyczy z moimi Tatary, a 3134 II,39 | tacy, którzy mówią, że i pułkownik uszedł; ale 3135 II,39 | i pułkownik uszedł; ale że ranny, to sam widziałem. 3136 II,39 | ruszyła naprzód, prowadząc nas ze sobą, aleśmy się wyrwali 3137 II,39 | Wszyscy też myśleli w duchu, że winien tu pan hetman przez 3138 II,39 | głośno.~Sapieha zaś czuł, że czynił, co należało, i postępował 3139 II,39 | doświadczenia rycerstwo, że pan Sapieha rozmyśla, głową 3140 II,39 | Uderzyło to pana Sapiehę, że po drodze trudno się było 3141 II,39 | pochód i pana Babinicza, że tak prowadzić umiał.~- Jak 3142 II,39 | komu zechce, ale to pewna, że Bogusławowi wkrótce się 3143 II,39 | uprzykrzy.~- Szkoda jeno, że Babinicz jakoby w wodę wpadł - 3144 II,39 | Drohiczyna, widoczne więc było, że Bogusław postanowił cofać 3145 II,39 | trafiono na takie roztopy, że i piechota nie mogła postępować 3146 II,39 | posunięto i hetman rozumiał, że jedno tylko pozostaje, to 3147 II,39 | jednę chorągiew i bożył się, że książę nie ma więcej wojska ; 3148 II,39 | najnieprawdopodobniejsze; opowiadano bowiem, że ich widziano nie za wojskiem, 3149 II,39 | przednie straże dały znać, że jakowyś oddział się zbliża.~- 3150 II,39 | przybyciem owego oddziału, że pan Sapieha wyszedł obaczyć, 3151 II,39 | oni blisko trzystu ludzi ze skrępowanymi rękoma, bijąc 3152 II,39 | półnadzy, wychudzeni tak, że kości sterczały im przez 3153 II,39 | wielmożność pewnie mniej żałuje, że Wołodyjowskiego tu nie masz, 3154 II,40 | tydzień wypocząć. Jeńcy mówią, że i bitwę przyjąć gotów. Febra 3155 II,40 | w oko. Przewidywano też, że bitwa jest nieuchronną, 3156 II,40 | i tym była groźniejsza, że trudy pościgu za Bogusławem 3157 II,40 | zawziętym. Łatwo zgadłeś, że komu ten człowiek zapisał 3158 II,40 | birżańskich Radziwiłłów, po trochu ze strachu przed Kmicicem, 3159 II,40 | wojenną miarę natarczywość, że Bogusław z wrodzoną sobie 3160 II,40 | odgadł po kilku dniach, że ściga go jakiś nieubłagany 3161 II,40 | układów. Nie wiedział jeszcze, że pan Sapieha w tego rodzaju 3162 II,40 | przyjaciel osobisty. Przywiózł on ze sobą listy i moc zawarcia 3163 II,40 | Księstwa, był tymczasem jednym ze słynniejszych kawalerów 3164 II,40 | niewypowiedzianą zuchwałością, tak że Bogusław mawiał o nim, 3165 II,40 | cało. Opowiadano o nim, że karocę w biegu, chwyciwszy 3166 II,40 | misja była trudna: naprzód, że łatwo mogło paść na starostę 3167 II,40 | wojsk przyjechał; po wtóre, że poseł wiele miał do żądania, 3168 II,40 | się poddajemy? Mniemam, że książę to właśnie w liście 3169 II,40 | ludzi. Reszta tak fatigati, że się przed bitwą pokładą. 3170 II,40 | nastąpił, gdyby nie to, że mu krwi swojackiej szkoda.~- 3171 II,40 | na dom Radziwiłłowski i że wasza dostojność dla prywatnej 3172 II,40 | starosta taką odpowiedź, że wzrok spuścił ku ziemi. ~ 3173 II,40 | nienawidzę, a najlepszy dowód, że książę krajczy Radziwiłł 3174 II,40 | Znam - odrzekł blednąc ze wzruszenia i wściekłości 3175 II,40 | Wyprawiłem go jeszcze ze Lwowa do Taurogów... Książę 3176 II,40 | hetman rzekł:~- Niedziwno mi, że cię żołnierze miłują, bo 3177 II,40 | mogę. Napiszę do księcia, że mu, kogo chce, za tego żołnierza 3178 II,40 | powróci, lubo dziwno mi to, że wasza dostojność glejtu 3179 II,40 | dostojności wypuścił. Wiadomo też, że posłów nie biją i że nawet 3180 II,40 | też, że posłów nie biją i że nawet dzicy Tatarowie, którymi 3181 II,41 | Pozycja dość była obronna i ze świeżym ludem można się 3182 II,41 | sam wszystkim zawiadywał, że zaś na koniu z trudnością 3183 II,41 | powodu ciemnej nocy i dlatego że pan Andrzej, przez zbytek 3184 II,41 | przez zbytek ostrożności ze strony oficerów przedniej 3185 II,41 | odparł Kmicic.~- Ale widzę, że pan poseł niezbyt mowny.~- 3186 II,41 | trząść się zaczął tak, że zębami kłapał. Wreszcie 3187 II,41 | chwili koń jego, czy to że uderzył nozdrzami w hełm 3188 II,41 | przestraszył się, dość, że zarył nagle kopytami w ziemię, 3189 II,41 | odzyskać spokoju. Rozumiał, że tylko zimną krwią i panowaniem 3190 II,41 | Przysięgał więc sobie, że tylko Sorokę mieć będzie 3191 II,41 | Sorokę mieć będzie na uwadze, że o niczym innym ani wspomni, 3192 II,41 | oblewają mu twarz na myśl, że może sam książę wspomni 3193 II,41 | miał ściśnięte, bał się, że gdy przyjdzie mówić, słowa 3194 II,41 | Chybiłem waćpana?~- Nie ze wszystkim - odpowiedział 3195 II,41 | począł rozmowę:~- Zgaduję, że to waść mnie tak dojeżdżał 3196 II,41 | liczył... Bo to my mamy ze sobą rachunki... Mogę cię, 3197 II,41 | panie kawalerze, kazać ze skóry obedrzeć.~- Możesz, 3198 II,41 | Proszę! Możesz liczyć, że dla ciebie wszystko uczynię... 3199 II,41 | uciechę sobie zostawuję, ile że ci przyznać muszę, żeś z 3200 II,41 | wyciągnął je umyślnie tak, że koniec jego rajtarskiego 3201 II,41 | słynnym nazwiskiem, jak i tym, że ów, który je nosił, był 3202 II,41 | Wszyscy rozumieli też, że dzieje się coś nadzwyczajnego.~ 3203 II,41 | co się z nim dzieje, i że energia jego złamała się 3204 II,41 | jezdnych. Kmicic słyszał, że rozmawiają po polsku, Polacy 3205 II,41 | pnia na zydlu bez czapki i ze skrępowanymi rękoma, pilnowany 3206 II,41 | chciwie. Wypiwszy splunął, a że w tej właśnie chwili postawiono 3207 II,41 | trudem, spać już poszedł. Ze snu głębokiego rozbudził 3208 II,41 | sam do siebie.~I uczuł, że chwyta go nowy paroksyzm 3209 II,42 | bezpiecznie, lecz przywiódł ze sobą kilkadziesiąt koni 3210 II,42 | z tego - rzekł hetman - że kto w zemście przesadzi, 3211 II,42 | diabeł! Źle książę uczynił, że cię spostponował.~- Ja go 3212 II,42 | siodłać obiecując sobie, że się przez drogę smaczno 3213 II,42 | do Taurogów, pojedziesz ze mną.~- Wedle rozkazu! - 3214 II,42 | Babiniczem i zdał mu relację ze swych czynności. Pan Andrzej 3215 II,42 | a Janowem, i rozpoznał, że Akbah-Ułan przesadzał mówiąc, 3216 II,42 | Akbah-Ułan przesadzał mówiąc, że piechota okopała się z tej 3217 II,42 | lecz wkrótce zmiarkował, że tak wolno posuwają się naprzód, 3218 II,42 | potężniejsza, widoczne było, że pan Sapieha nastąpił na 3219 II,42 | wolentarzami.~Dojrzano i jego ze szańców, lecz zamiast strzałami, 3220 II,42 | okrzykiem. Żołnierze sądzili, że to książę Bogusław przysyła 3221 II,42 | wzięły pęd największy i szły ze stulonymi uszami wyciągnięte 3222 II,42 | pierwsze słowa.~- Zniesion ze szczętem... Bóg pofortunił 3223 III,1 | odjąć.~Musiał to uczynić i ze względu na elektora, któren 3224 III,1 | bo ani chwili nie wątpił, że jeśli Kazimierzowa fortuna 3225 III,1 | jej krańcu, dosięgnąć. A że czyn po postanowieniu następował 3226 III,1 | mosty, niszczono zapasy, że musiał iść jak w pustynię, 3227 III,1 | chłopi bowiem po równi ze szlachtą i mieszczany wyciągnęli 3228 III,1 | wzbierał w sercu Karola, że przed kilkunastu miesiącami 3229 III,1 | marszałek Arfuid Wittenberg, ze ździerstw swych sławny, 3230 III,1 | naprzód, tak oni myśleli, że jego gonią, a on właśnie 3231 III,1 | muszkietów do zarośli, sądząc, że nieprzyjaciela mają przed 3232 III,1 | skoczył pan Wołodyjowski ze swoją laudańską chorągwią 3233 III,1 | ludzie i konie pomieszali się ze sobą jako kurzawa, którą 3234 III,1 | padając trupem tak gęsto, że czernili się na śnieżnym 3235 III,1 | razem chodziło. Cieszył się, że zwycięstwo szło jak i dawniej, 3236 III,1 | i dawniej, w jego ślady, że ledwo się pokazał, już pogromił - 3237 III,1 | spoczywały. Mógł się spodziewać, że wieść rozbiegnie się po 3238 III,1 | rozbiegnie się po całym kraju, że każde usta będą powtarzały: " 3239 III,1 | dziękujmy Bogu i za to, że pochód dalszy będziem mieć 3240 III,1 | gdybym cię tak rozbił, tuszę, że i przez dwa miesiące nie 3241 III,1 | wszyscy byli tego mniemania, że zwycięstwo istotnie miało 3242 III,1 | nadzwyczajne znaczenie, że smok wojny na nowo zabity, 3243 III,1 | przez służbowego oficera, że chce się pilno widzieć z 3244 III,1 | i pamięć tak niezmierna, że wszystkich niemal żołnierzy 3245 III,1 | teraz dopiero zauważył, że kapitan wyglądał, jak gdyby 3246 III,1 | umilkł i począł patrzeć ze zdumieniem na Aszemberga, 3247 III,1 | królewskiej mości i oświadczyć, że teraz za Wisłę się znów 3248 III,1 | dokładnie zmiarkować, ale ze cztery tysiące ludzi sam 3249 III,1 | zboczył, bo mu doniesiono, że się tam ludzie jakowiś znajdują. 3250 III,1 | znajdują. Teraz mniemam, że Czarniecki umyślnie podesłał 3251 III,1 | zbliżył się do mnie ktoś ze starszyzny, człek potężny, 3252 III,1 | odejść. Wojsku rozgłosić, że owe pułki od kup chłopskich 3253 III,1 | Czasem zdawało mu się, że jest jako człowiek, który 3254 III,1 | morskiego w wodę, czuje, że za każdym krokiem głębiej 3255 III,2 | odparciu Bogusławowego najazdu ze znacznym wojskiem ciągnie, 3256 III,2 | trzeciorzędnych liczono, że wiedział i o tym, w żadnej 3257 III,2 | sekretarza królowej, za to, że mówiąc do niego powiedział: 3258 III,2 | się chwycić?~- Mniemałbym, że pochlebstwem najwięcej da 3259 III,2 | niepodobnym.~- Słyszałem, że piechoty w twierdzy grzeczne, 3260 III,2 | słuszność pan Jan przewidując, że Czarniecki opatrzył Zamość 3261 III,2 | goryczą się pomieszała, że myśli tych trojga rade leciały 3262 III,2 | księżna.~- Mówiono nawet, że żony na naszym dworze miał 3263 III,2 | dzień podjazdy dawały znać, że Szwedzi coraz to bliżej, 3264 III,2 | niego zwracał, zwłaszcza że i od księżnej Gryzeldy słyszał, 3265 III,2 | się do tego przyzwyczaił, że teraz coraz to ziarno wyjmie, 3266 III,2 | mu się dowcip zaostrzył, że i najbliżsi go nie poznają.~- 3267 III,2 | idzie do głowy, poniesie ze sobą każdą cnotliwą substancję. 3268 III,2 | chciał zmiarkować, dość, że uśmiechnął się tylko i spytał:~- 3269 III,2 | Zagłoba - jeno ponieważ olej ze słoneczników jest cięższy, 3270 III,2 | mógł inaczej uczynić. Ale że od jeńców szwedzkich, wziętych 3271 III,2 | nieprzyjacielowi okazywać, że się tyłem do niego odwracają. 3272 III,2 | neguję ja Czarnieckiemu, że dobry żołnierz, ale kiedy 3273 III,2 | najgórniejszej chorągwi wydaje się, że jest dragonem... Nic on 3274 III,2 | końmi włóczyć za to tylko, że z podjazdem nie dotarł tam, 3275 III,2 | tam, gdzie miał rozkaz. Ze szlachtą, mości panowie, 3276 III,2 | ucieszył.~- Dajże parol, że do mnie po wojnie przyjedziesz, 3277 III,2 | na spoczynek, zwłaszcza że wkrótce miały się dla nich 3278 III,2 | wracając do swej kwatery ze Skrzetuskimi i Wołodyjowskim. - 3279 III,2 | siebie z panem starostą tak, że żaden stolarz futrowania 3280 III,2 | nim arię Szwedom zagram, że się na śmierć pod Zamościem 3281 III,3 | języków. Ci potwierdzili, że król szwedzki osobą własną 3282 III,3 | tym, i bardzo słusznie, że choćby ulec w końcu przyszło, 3283 III,3 | zapowiadam też waszmościom, że pierwej w powietrze się 3284 III,3 | mu zewsząd odpowiadano, że nie widać. Po chwili jechał 3285 III,3 | bardzo już były wyraźne, tak że gołym okiem można było rozróżnić 3286 III,3 | jazdy.~Widok był piękny. Ze środka każdego czworoboku 3287 III,3 | białymi krzyżami i błękitnych ze złotymi lwami. Zbliżyli 3288 III,3 | Doszedłszy na dwa strzały ze śmigownicy, poczęli się 3289 III,3 | zdrów był! W Bogu nadzieja, że w znacznie szczuplejszej 3290 III,3 | Powiedz panu Sapieże, że Zamoyski ze zdrajcami nie 3291 III,3 | panu Sapieże, że Zamoyski ze zdrajcami nie gada. Chce 3292 III,3 | gada. Chce król szwedzki ze mną gadać, niech mi Szweda 3293 III,3 | naprzeciw pana Jana i widocznie, że nie tylko słowa starościńskie 3294 III,3 | mość zelżył tak sromotnie, że i powtórzyć się nie godzi.~- 3295 III,3 | wiązano ani jemu, ani nikomu ze świty; widocznie chciał, 3296 III,3 | niepłonną, jak tuszę, nadzieję, że wasza książęca mość dla 3297 III,3 | najjaśniejszemu królowi, że bardzo proszę, i tym szczerzej, 3298 III,3 | proszę, i tym szczerzej, że jako najjaśniejszy Carolus 3299 III,3 | tak ja w Zamościu. Ale że jako wasza dostojność widziałeś, 3300 III,3 | szwedzka jasność swojej ze sobą brać. Inaczej pomyślałbym, 3301 III,3 | brać. Inaczej pomyślałbym, że mnie ma za chudopachołka 3302 III,3 | imieniu króla zaręczyć, że on ni państwa zamojskiego, 3303 III,3 | w ojcowskim swym sercu, że nie dość jeszcze uczynił, 3304 III,3 | czyniony. Lecz słysząc, że ten, który Zamościa jest 3305 III,3 | przyłączył. Król ufa, panie, że niepowszednia mądrość twa 3306 III,3 | takowego potentata. Ale myślę, że tak samo moglibyśmy się 3307 III,3 | wasza dostojność wiedział, że ja nie jego szwedzkiej mości, 3308 III,3 | argumentach, tak silnych, że mury poruszyć by mogły, 3309 III,3 | Spostrzegł wreszcie Forgell, że trzeba ostatecznych chwycić 3310 III,3 | je takim gradem pocisków, że żywy duch wytrzymać nie 3311 III,3 | okoliczne wsie i miasteczka, tak że okolica wyglądała w nocy 3312 III,3 | naleci. I tak był kontent ze siebie samego, a wesół, 3313 III,3 | siebie samego, a wesół, że tego jeszcze dnia wspaniałą 3314 III,3 | grała do uczty tak gromko, że mimo huku dział słychać 3315 III,3 | wytrwale, a nawet tak wytrwale, że ogień trwał przez całą noc. 3316 III,3 | kilkanaście dział, które ledwie że wciągnięto na szańce, wnet 3317 III,3 | w starostę przekonanie, że postanowił szturmować zaciekle 3318 III,3 | marnować. Wiedział zresztą, że trzeba by było chyba stoczyć 3319 III,3 | bardziej nalegał i zaręczał, że sam wycieczkę poprowadzi.~- 3320 III,3 | Pan Zagłoba odpowiedział, że nie może wytrzymać w murach, 3321 III,3 | Pamiętasz, jako to rok temu ze wszystkich stron się słyszało: 3322 III,3 | mamy brzuchy tak pełne, że dobosze mogliby na nich 3323 III,3 | Armia szwedzka nie miała ze sobą zapasów żywności i 3324 III,3 | wkoło ludzką i końską spyżę ze wszystkich swych majętności. 3325 III,3 | zbrojnego chłopstwa, tak że podjazdy z obozu po żywność 3326 III,3 | Na koniec przyszła wieść, że pan Paweł Sapieha z potężną 3327 III,3 | litewską idzie z północy, że po drodze mimochodem starł 3328 III,3 | królowi.~- Wiem - mówił - że geniusz waszej królewskiej 3329 III,3 | tylko przed nim do tego, że i sam środków nie widzi, 3330 III,3 | i sam środków nie widzi, że jego geniusz wyczerpany.~ 3331 III,3 | strzelaniny tak zaciekłej, że świata spoza dymu nie było 3332 III,3 | starostą jenerał - liczy na to, że szkody, jakie Zamość ponieść 3333 III,3 | Zamość grzmiał za nimi ze wszystkich dział, a gdy 3334 III,3 | by wracać ku Warszawie, i ze wszystkich sił przekonywał, 3335 III,3 | wszystkich sił przekonywał, że to jedyna droga zbawienia, 3336 III,4 | stateczności chłodów, twierdząc, że wyginą od nich myszy polne 3337 III,4 | trudzie, bezsenności, wiedząc, że na końcu drogi nie jadło 3338 III,4 | topieli; szli tak wolno, że czasem ledwie przez cały 3339 III,4 | nóg się zwali, a on wie, że padnie, i. słyszy już wycia 3340 III,4 | nadciągnął najstraszniejszy ze wszystkich Czarniecki i 3341 III,4 | przecinał im drogę, symulując, że staje do walnej rozprawy. 3342 III,4 | uderzał jak piorun, wiedząc, że w ręcznej walce jazda szwedzka 3343 III,4 | Podziękował w ten sposób, że poszarpał pułk dragonów 3344 III,4 | Podtrzymywała go nadzieja, że Jan Kazimierz zabieży mu 3345 III,4 | Jakoż rozeszły się pogłoski, że Jan Kazimierz ruszył ze 3346 III,4 | że Jan Kazimierz ruszył ze Lwowa z kwarcianym wojskiem 3347 III,4 | król powtarzał jeszcze, że do Lwowa idzie, lecz oszukiwał 3348 III,4 | ruszeniu się Jana Kazimierza ze Lwowa, postanowił król szwedzki 3349 III,4 | Czyniono wybór tym staranniej, że pułkownik nie mógł ze sobą 3350 III,4 | staranniej, że pułkownik nie mógł ze sobą brać ni piechoty, ni 3351 III,4 | sprowadzim!~Głupi! nie wiedzieli, że szli, jak idą woły na rzeź 3352 III,4 | dlatego zwłaszcza tak mały, że siedział na rosłym bułanym 3353 III,4 | wolna, jakby nie widząc, że wojsko za nim wali. Powodzie 3354 III,4 | rumaka, a ten przesadzał je ze sprężystością jelenia i 3355 III,4 | Lecz i druga straż szwedzka ze Swenonem, a potem cały oddział 3356 III,4 | kwadransie gonitwy, bądź że konie szwedzkie były lepsze, 3357 III,4 | szwedzkie były lepsze, bądź że polskie jakowąś drogą pomęczone, 3358 III,4 | jakowąś drogą pomęczone, dość, że przestrzeń dzieląca dwa 3359 III,4 | ogromną polanę otoczoną ze wszystkich stron gęstym 3360 III,4 | kolei biegu i okazało się, że poprzednio umyślnie szła 3361 III,4 | odsadziła się tak daleko, że wódz szwedzki poznał, 3362 III,4 | polany i spostrzegłszy, że nieprzyjaciel już niemal 3363 III,4 | wspaniałym bojowym ordynku, że wzbudził podziw w samym 3364 III,4 | Atakują naprawdę! - rzekł ze zdumieniem Kanneberg.~A 3365 III,4 | wpadła w dym z taką siłą, że odrzuciła na prawo i lewo 3366 III,4 | rozbudził wszystkie echa, tak że cały bór począł odzywać 3367 III,4 | przez chwilę, zwłaszcza że znaczna ich ilość padła 3368 III,4 | Skrzydła ich zbiegły się ze sobą, a że chorągiew polska 3369 III,4 | ich zbiegły się ze sobą, a że chorągiew polska i bez tego 3370 III,4 | rzezi.~Kanneberg poznał, że wpadł w zasadzkę i jakoby 3371 III,4 | zaś jechali na nich tak, że dech polskich koni ogrzewał 3372 III,4 | szeregi i zdarzało się, że gdy towarzysz stawał na 3373 III,4 | z doświadczenia Szwedzi, że w lasach czyhają chłopi, 3374 III,4 | którym Zagłoba powiadał, że nawet idąc do ataku jeszcze 3375 III,4 | pod kulbakę tak szybko, że rapiery puste powietrze 3376 III,4 | doskonałości go doprowadził, że niknął, kiedy chciał, z 3377 III,4 | uciekających, wiedzieli bowiem, że w Jarosławiu stoi sam król 3378 III,4 | sam król i cała potęga i że w każdej chwili może im 3379 III,4 | ci!~Jakoż zdarzyło się, że część królewskiego kredensu, 3380 III,4 | część królewskiego kredensu, ze stoma ludźmi pieszej gwardii, 3381 III,4 | z eskorty w przekonaniu, że most gotowy, poczęli zdążać 3382 III,4 | pola - za czym natychmiast ze trzysta koni ruszyło ku 3383 III,4 | tak wezbrała w jego sercu, że wysforował się na kilkadziesiąt 3384 III,4 | Piechurowie przy wozach widząc, że nie ujdą, zwarli się w czworobok 3385 III,4 | ścianą wspiął konia tak, że kopyta przednie zawisły 3386 III,4 | artyleria pomieszały się ze sobą - i patrzyli wszyscy, 3387 III,4 | widowisko, jeno patrzyli ze ściśniętymi ustami, z rozpaczą 3388 III,4 | otwarte usta, on zaś widząc, że pogoń gromadna ustała, i 3389 III,4 | skoczył ku żółtemu rycerzowi.~Że zaś ci jeźdźcy, którzy mu 3390 III,4 | Kanneberg i nadzieję, że gdy pokona przeciwnika, 3391 III,4 | przeciwnika, lecz zaraz poznał, że sam mistrzem będąc na mistrza 3392 III,4 | nieodbite, polegające na tym, że ostrze, skierowane niby 3393 III,4 | zniknąć nagle pod koniem, lecz że z jednym tylko mężem, i 3394 III,4 | świstać przeraźliwie.~A że zachodzące słońce grało 3395 III,4 | Panie Michale, wiedziałem, że tak będzie, alem był gotów 3396 III,5 | Otuchy dodawało im to, że Czarniecki był na drugiej 3397 III,5 | tak Szwedzi sądzili, że jakieś potężne wojska posiłkowe 3398 III,5 | nie mówił, wstał na znak, że posiedzenie skończone, i 3399 III,5 | szwedzkim obozie. Wieść, że odwrót nakazany, rozbiegła 3400 III,5 | do przygotowań odwrotu, że gorliwość owa, jak zauważył 3401 III,5 | chwilę sam król myślał, że Czarniecki naprawdę następuje, 3402 III,5 | moderowanej, za tym i list, że wkrótce hetmani z komputowym 3403 III,5 | marszałek Lubomirski nadciągnie ze swoim wojskiem, które na 3404 III,5 | Zagłoba - ci zapewniają, że wielkimi i pilnymi drogami 3405 III,5 | rozgniewał, gdym mu powiedział, że to kpy, z których żaden 3406 III,5 | Lubomirskiego i nie wątpił, że albo zechce mu swoją wolę 3407 III,5 | wezbrała mu w sercu na myśl, że ambicja pana marszałka może 3408 III,5 | pisać. Proszę waszmościów ze sobą.~Jan Skrzetuski i Zagłoba 3409 III,5 | Radymnu, były bowiem wieści, że tam właśnie zatrzymał się 3410 III,5 | jeszcze proszę: nie powiadaj, że mam list od pana Czarnieckiego, 3411 III,5 | wyłusknął? Powiadam ci, że z tego listu może być więcej 3412 III,5 | pisał go w takiej alteracji, że ze trzy pióra złamał. Wreszcie, 3413 III,5 | go w takiej alteracji, że ze trzy pióra złamał. Wreszcie, 3414 III,5 | moje zamysły chybią; parol, że go sam wówczas oddam, ale 3415 III,5 | Znaleźli go przy obiedzie ze znaczniejszymi oficerami. 3416 III,5 | zazdroszczę, bo zresztą wiem, że i moje małe zasługi w pamięci 3417 III,5 | wreszcie rzekł:~- Nie neguję, że pan Czarniecki znamienity 3418 III,5 | się (powiada) zwiedzieli, że tuż, tuż nadciąga, duch 3419 III,5 | duch w nich tak zdechł, że w każdym żołnierzu wojsko 3420 III,5 | pytał marszałek.~- Mówię, że wojsko tak na cześć waszej 3421 III,5 | rozumiał o panu Czarnieckim, że mi życzliwy, ale teraz nie 3422 III,5 | a już (powiada) słyszę, że chce mnie komendę nad nim 3423 III,5 | do niego, oznajmijcie mu, że ja tej ofiary nie chcę, 3424 III,5 | sług i Bóg mi świadkiem, że nie podnoszę oczu na one 3425 III,5 | wszystkich za serce chwycił, że sam marszałek za próg ich 3426 III,5 | Zagłoba:~- Ha? co? Przysięgnę, że sam Czarniecki co najwięcej 3427 III,5 | co byłby wskórał? Oto, że Lubomirski poszedłby osobno, 3428 III,5 | wzmianki (a jestem pewien, że były), to zaraz by pan marszałek 3429 III,5 | dawać?~- Tedy powiadam, że z podziwienia pary z gęby 3430 III,5 | jeśli który z nich myśli, że mam się za gorszego od niego, 3431 III,5 | na starego nie parsknie, że listu nie oddał... Taka 3432 III,6 | działali razem, a obawiał się, że i to z powodu wielkiej ambicji 3433 III,6 | poprzednio do swych oficerów, że woli na własną rękę Szwedów 3434 III,6 | począł w ogóle żałować, że list wysłał. Siedział zatem 3435 III,6 | białawymi i ciemnymi cętkami. Że zaś rysy miał ostre, bardzo 3436 III,6 | się już wykradać; mniemał, że przyszedł czas bić, zaś 3437 III,6 | miał ilość armat, ale wiódł ze sobą piechoty, złożone z 3438 III,6 | nie widać posłów?~- Znać, że im radzi - odrzekł Wołodyjowski.~- 3439 III,6 | podchodzić. Ciecze i tak krew ze szwedzkiego garnka, a to 3440 III,6 | szwedzkiego garnka, a to wiadomo, że gdy raz garnek zacznie ciec 3441 III,6 | marszałka tak wybornie, że kto by go nie widział, mógłby 3442 III,6 | mgłą zachodziły. Myślałem, że pęknie od radości, jako 3443 III,6 | skrupiło, a mam nadzieję, że tak będzie! - odrzekł uradowany 3444 III,6 | dziękować, bo tak mniemam, że nie z samej próżności to 3445 III,6 | pułkowników:~- Waściowie wszyscy ze mną, żeby asysta była jako 3446 III,6 | przejechał. Zresztą tak myślę, że cię tam bardzo nawidzą... 3447 III,6 | bracie, bo inaczej powiem, że chcesz wpół poczęte dzieło 3448 III,6 | straszliwie zbiedzonych, że nie chcieli już jeść i pić, 3449 III,6 | ale nużyły śmiertelnie. Że zaś chcąc wpoić w Szwedów 3450 III,6 | przywiedzeni do desperacji, łupili ze skóry tych, którzy im w 3451 III,6 | odetchnąć nieprzyjacielowi, a że był żołnierz dobry, więc 3452 III,6 | Szwedów. przyszło do tego, że te pułki piechotne i rajtarskie, 3453 III,6 | przypłacił. Zdarzyło się, że mając przy sobie pułk lejbgwardii, 3454 III,6 | pułk lejbgwardii, najtęższy ze wszystkich pułków, bo żołnierzy 3455 III,6 | koni wymknął się chyłkiem ze wsi i dopadłszy stadninki 3456 III,6 | nas w plebanii! gadają, że sam król między nimi! - 3457 III,6 | i czapkę zgubił. Dobrze, że mnie, ścierwa, nie obaczyli!~ 3458 III,6 | dobrodzieja, powiadają, że król.~Na to Szandarowski:~- 3459 III,6 | Wspaniały błękitny sztandar ze złotym lwem powiewał nad 3460 III,6 | zwrócona była ku olszynie, ale że słońce okrutnie grało i 3461 III,6 | parsknął okrutnie. Na to rajtar ze straży spojrzał, drgnął, 3462 III,6 | zderzyło się za ogrodem ze Szwedami.~- W konie! - krzyknął 3463 III,6 | samego Szandarowskiego, że i o własnym nawet ratunku 3464 III,6 | wstąg. Za czym pomyślał, że jego chwila nadeszła, pochylił 3465 III,6 | wreszcie i kieskę sądząc, że nieubłagany jeździec ułakomi 3466 III,6 | widocznie zapamiętał się ze wszystkim, bo biegnąc jął 3467 III,6 | potknął się tak silnie, że gdyby król całą siłą nie 3468 III,6 | zebrali się przez to samo, że ich otoczono gęstą kupą, 3469 III,6 | konie, nie mogąc się wyrwać ze skrzętu, rzekłbyś: wściekł 3470 III,6 | się jak i pan jego; więc ze tulonymi uszyma, z oczami 3471 III,6 | kupa śniegu, którą polewają ze wszystkich stron ukropem. 3472 III,6 | tak zaś był spracowany, że z początku tchu złapać nie 3473 III,6 | twarzy było tak stratowanych, że nie pozostało w nich nic 3474 III,6 | pierwszy rzut oka zdawało się, że i chłopakowi niewiele się 3475 III,6 | ukropie tyle dokazywał, że mnie samego i wszystkich 3476 III,6 | wszelki starunek. Ja w tym, że na pierwszym sejmie równy 3477 III,6 | kolanach uderzał, bo rozumiał, że po takim terminie znacznie 3478 III,6 | sam uwierzył w to święcie, że jest wujem Rocha Kowalskiego.~ 3479 III,6 | go znaleźć, bo pan Roch ze wstydu i zmartwienia wlazł 3480 III,6 | słomę i usnął tak mocno, że dopiero nazajutrz dzień 3481 III,6 | Kiep (powiada) na oko, że i trzech, zda się, nie zliczy, 3482 III,6 | Bom już był tak blisko, że mnie pot od jego konia zalatywał. 3483 III,6 | przeciął! Wuj to myśli, że ja zgoła nie mam rozumu!~ 3484 III,7 | otuchy, gdyż spodziewali się, że im z Krakowa i innych fortec 3485 III,7 | luterskie psalmy na chwałę Bogu, że ich z tak ciężkiej toni 3486 III,7 | murów. Poznał Szynkler, że i w zamku się nie utrzyma.~ 3487 III,7 | Zamek w powietrze wyleci ze wszystkimi ludźmi - rzekł. - 3488 III,7 | będą-odrzekł król.~I pozostał ze wszystkimi jenerałami na 3489 III,7 | Każdy bowiem, najmniej nawet ze sztuką wojenną obznajmiony, 3490 III,7 | wojenną obznajmiony, rozumiał, że zguba wisi nad najezdnikami 3491 III,7 | przyszli, ale to wiedzieli, że w takim razie ani jeden 3492 III,7 | między nimi było takie, że najstarszym żołnierzom 3493 III,7 | Ręczę też wam i za to, że nie będzie suche, bo Sapio 3494 III,7 | trwało, to byłby dowód, że diabeł rządzi światem, nie 3495 III,7 | był w pana Czarnieckiego, że ich zrazu nie zauważył.~- 3496 III,7 | byłby weselszy.~- I pewno, że nie wskórał. Wiadomo, że 3497 III,7 | że nie wskórał. Wiadomo, że Bogusław pod Malborgiem, 3498 III,7 | Bogusław pod Malborgiem, razem ze Szteinbokiem, przeciw fortecy 3499 III,7 | czyni.~- W Bogu nadzieja, że nic nie sprawią!~Na to pan 3500 III,7 | piekielnik, jako gliniany garnek, że jeno od tej pory żywą krwią


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-4700

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License