Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
chwytaly 1
chwytania 4
chwytano 1
chyba 126
chybaby 17
chybabym 4
chybabys 3
Frequency    [«  »]
127 kraju
127 wolodyjowskiego
126 boguslawa
126 chyba
126 dnia
126 niechze
126 wraz
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

chyba

    Tom, Rozdzial
1 I,1 | kawalera oczy:~- Ej! to chyba Tatarzy u was mieszkają?~- 2 I,1 | pana Kmicica! Już takiego chyba na świecie nie ma!~- Padłas! - 3 I,1 | i jutro! Już brew to chyba waćpanna korkiem przypalonym 4 I,1 | śpij smaczno, bo ja to chyba oka nie zmrużę o twojej 5 I,2 | którym krew nie ciężyła, chyba nieprzyjacielska. Fortunę 6 I,2 | baranimi oczyma na obecnych:~- Chyba, że się fortuna odmieni !~ 7 I,4 | odrzekł - a z waścią to chyba potem...~Wtem podbiegł Ranicki 8 I,5 | do ust trwożliwe wieści: "Chyba nieprzyjaciel wtargnął i 9 I,6 | stamtąd do Rogowskiej, gdzie chyba jedni Domaszewicze mogli 10 I,6 | drzewem w sercu wyrośnie, to chyba razem z sercem wyrwać 11 I,7 | i zapomnisz, a my tu już chyba poschniemy. Któż nas tu 12 I,8 | Fortuny się nie dosłużysz, chyba więcej ran w skórze. A bałamuctwom 13 I,8 | Kiep każden gil! Już by chyba panna oczu nie miała, żeby 14 I,8 | afekt zapłacono... Przyjdzie chyba do śmierci w kawalerskim 15 I,8 | indziej może być potrzebne.~- Chyba na Ukrainę.~- Bo ja wiem? 16 I,9 | to tatarski był sposób.~- Chyba waćpan nie wiesz, co jest 17 I,9 | waćpanu nie wystarczają, to chyba dlatego, żeś przez rozum 18 I,10 | i sami Szwedzi nie będą chyba śmieli wznieść świętokradzkiej 19 I,10 | pan Szlichtyng.~- Jeńców chyba prowadzą, jak mnie Bóg miły! - 20 I,11 | Ukrzyżowanego!... To się chyba świat kończy?... Co ja słyszę?... 21 I,11 | doświadczeni i dobrzy żołnierze.~- Chyba że tak.~- Zaś miałoby być 22 I,11 | szlacheckiej twarzy nie widując, chyba wtedy, gdy dwór zjechał 23 I,12 | już moje nieszczęście i że chyba przyjdzie mi i umrzeć w 24 I,12 | przynieść tego Kmicica... Chyba on jej coś zadał, nie może 25 I,12 | wrócą. Nie będzie też już chyba nigdy takiego wodza, jak 26 I,12 | Radziwiłłowie Żydów nie puszczają, chyba za osobnym pozwoleniem. 27 I,12 | rzekł Jan Skrzetuski - i że chyba jakieś zamiary tworzy, do 28 I,13 | ciągle głodem przymierają, chyba że połów ryb zdarzy się 29 I,13 | Wasza książęca mość, ja chyba oszaleję!... Życie, krew 30 I,13 | występków popychali; mógłby się chyba z desperacji czego znowu 31 I,13 | aksamitu weneckiego kontusik. "Chyba brat i siostra!" - mówili 32 I,14 | ma nikogo, ja wezmę, chyba mi te mury pierwej upadną 33 I,14 | nieprzyjaciela nie stworzyć. Chyba, że ja koronę odrzucę, wówczas 34 I,15 | Zali nie przy nim miecz? Chyba nie znacie Radziwiłła?~- 35 I,15 | poluj nigdy na niedźwiedzia, chyba ci skóra niemiła...~Tak 36 I,15 | przy bramie... Co to jest? Chyba i szkocka straż w bramie 37 I,17 | Kiejdan wypuszcza. Musiały być chyba jakieś powody, których nie 38 I,18 | goręcej... Słyszysz? To chyba Szwedy tak ryczą jak cielęta 39 I,18 | drogę... Nie wrócimy tu już, chyba z panem Sapiehą na Radziwiłła.~ 40 I,19 | ruszyć.~- Przymusu nie użyję, chyba w ostateczności - mówił 41 I,21 | dano, nie mogą się skarżyć, chyba na to, że warta pode drzwiami 42 I,22 | fantazji, którą można było chyba razem z duszą z ciała wypędzić.~ 43 I,23 | mnie jako nie użyjesz, tedy chyba ucieknę, watahę zbiorę i 44 I,26 | Bo to ci powtarzam, że chyba ty jeden w Europie mogłeś 45 II,1 | latarnię i chodź ze mną.~- Chyba łuczywem wielmożnemu panu 46 II,1 | głowie.~- Nie może być! Chyba mnie jeszcze febris trzęsie! - 47 II,2 | pułkowniku - zawołał Soroka - cud chyba, ale to nasi ludzie!~Tamci 48 II,2 | chleba na starość nie ma, chyba nas wasza cześć przytuli 49 II,3 | żegnać.~- To wasza miłość chyba nie wie, co ludzie powiadają, 50 II,3 | stajni, święta rzecz, i chyba Cygan, Żyd albo chłop go 51 II,3 | pułkownika, mruczał do Biłousa:~- Chyba mi ów waszeć przez gardziel 52 II,4 | nosić, a nie ma żadnej, chyba jednę cierniową...~Na to 53 II,4 | lepiej o tym nie mówić, chyba z konfidentami.~Po chwili 54 II,4 | Nie ma u mnie obroków, chyba ci panowie użyczą.~To rzekłszy 55 II,4 | Kmicic.~- Dwie orty?... - to chyba nie szczery, ale przednio 56 II,4 | trzymać. Ale czemu ostrzega? Chyba z afektu dla pana Wołodyjowskiego, 57 II,4 | w Billewiczach udarował. Chyba z afektu! Ba, aleć księciu 58 II,5 | jeżelim kogo zdradził, to chyba nieprzyjaciół, co sobie 59 II,5 | ziemi widzkiej nie masz, chyba podjazdki małe zachodzą, 60 II,5 | z takimi mordami, że już chyba i ci, którzy świętych młodzianków 61 II,5 | przejdzie z całym wojskiem? Chyba tamtych wprzód zniesie...~ 62 II,6 | z czego wnoszę, że ma on chyba do was osobisty afekt. Szkoda, 63 II,8 | Oczom nie wierzę... i chyba we śnie widzę to, co widzę - 64 II,9 | komitywę wchodzą? Muszą to być chyba zagorzali sprzedawczykowie 65 II,9 | wielkim zdrajcą się okazał, że chyba z jednym Radziejowskim w 66 II,11 | ciężki jako sułtański.~- To chyba jaki alchemik pieniędzy 67 II,14 | ważyli, ale ten Litwin to chyba d...~Tu uderzył się w gębę 68 II,15 | na równe nogi.~- I jutro chyba poszaleją! Myślą może, że 69 II,15 | jest przeciwne naturze, i chyba to czary papistów...~- Słyszałem - 70 II,16 | kondycje sroższe być muszą... Chyba że to prawda, co mówią, 71 II,16 | muszę waści pożegnać... Chyba że chcesz, bym cię po pochyłości 72 II,17 | nagle przeor.~- Na stu jeden chyba powróci z takiej imprezy - 73 II,17 | długa jak wieki.~- Już chyba nic nie będzie! - rzekł 74 II,18 | równego między żołnierzami, chyba ja. Toż on tylko mógł to 75 II,18 | broni! żołdu nie brali, chyba się coś przy Szwedach znalazło.~- 76 II,19 | żadnej rady do udzielenia, chyba taką, z którą lepiej się 77 II,19 | człowiek nie mógł dokonać, to chyba diabeł!~- Coś podobnego 78 II,19 | dźwięk mowy. Musiałem go chyba spotkać na krótko i po ciemku, 79 II,20 | ich ze szczętem zetrzeć, chyba że na Szwedów ruszą.~- Ale 80 II,20 | z dobrej woli nie służy, chyba grasanci Kuklinowskiego, 81 II,20 | Kmicica, bo pomyślał, że go chyba gorączka chwyta, skoro dwa 82 II,21 | samego klasztoru, wprost!~- Chyba waść żartujesz? Co tam? 83 II,21 | serce widać złote. Sobie bym chyba nie ufał, gdybym takiemu 84 II,23 | ciemniejąc na przemian.~- To chyba Żywiec się pali! - zawołał 85 II,24 | przysłonięte, w których chyba tylko zwierz dziki mógł 86 II,26 | odrzekł król - bo musiałby chyba pół Rzeczypospolitej do 87 II,27 | życia, a drugi taki nastąpi chyba wówczas, gdy ostatni nieprzyjacielski 88 II,27 | jeśli pan Babinicz żywie, to chyba szczególniejsze u Najświętszej 89 II,28 | sentencjach oczy.~- To muszę sobie chyba dobrze prawą rękę w wodzie 90 II,28 | popróbować.~- W zimę piwo na nic, chyba grzane - rzekł pan Michał.~- 91 II,29 | były tak niezmierne, że chyba z jego grzechami mogły się 92 II,29 | przed sobą przyszłości, chyba pozagrobową, na której widok 93 II,29 | attinet Koniecpolskiego, ten chyba do wdowy w konkury posunie, 94 II,33 | Bogusław, jeśli je odmawiał, to chyba diabłu na chwałę. A przymilał 95 II,34 | oko... Jej w oczy nie leź, chyba iżby się zdarzyło, żeby 96 II,34 | pomogą, i krew jego obaczę, chyba że przedtem oczy moje zamkną 97 II,35 | grubianitatis żałować!~- Aspan chyba nie wiesz, że firka to taki 98 II,35 | potrzebujesz bać złodzieja...~- Chyba że tak! - odrzekł Szurski.~ 99 II,35 | Wiśniowieckiego, a za granicą chyba między arcyksiężniczkami 100 II,36 | obwinę, żem zaś parol dał, to chyba śmierć mi go dochować przeszkodzi - 101 III,1 | cudem ocalał!~- Z diabłem chyba ten człowiek wszedł w przymierze - 102 III,3 | zresztą, że trzeba by było chyba stoczyć bój otwarty, bo 103 III,4 | a jeśli odpoczynek, to chyba odpoczynek śmierci.~Przybrane 104 III,7 | było co i myśleć. Mogliby chyba Szwedzi wracać do Jarosławia 105 III,7 | Powiadam, że się spotkamy, chyba mu książę Janusz w testamencie 106 III,7 | do Rzeczypospolitej, to chyba w kancelarii nie ma ani 107 III,8 | bo przeciw mnie ślubował, chyba że się za ono beneficjum 108 III,11| umiał obracać jak szablą.~- Chyba nie masz takiego drugiego 109 III,14| ma Ketling?~- Kto taki? Chyba Hassling?~- Wszystko jedno, 110 III,14| oficera ani dworzanina liczyć, chyba na bardzo starych, którzy 111 III,15| trzeci.~- Gdzie tam victor, chyba victus!~Tu Roch przyszedł 112 III,17| pogoń za nimi nie pójdzie, chyba we dwa lub trzy dni potem, 113 III,17| się w nich dzieje, i że chyba dla jednego Jana Kazimierza 114 III,17| ostateczności za moją rada?~- Chyba pójdę! Niech zaraza porwie 115 III,17| książęca mość nie wspominaj, chyba o malowanym.~Nagle pan starosta 116 III,21| Nie dadzą się oni nigdy... chyba kula może ich zabić, bo 117 III,21| boję!~- Ona nasłana?... chyba przez dobre duchy!... A 118 III,21| mogli podróżować inaczej, chyba pod osłoną potężnych oddziałów 119 III,23| było wyjścia, a schronienie chyba za morzem, w Szwecji samej.~ 120 III,24| aplikowania już czasu nie ma, chyba pod Warszawą, dokąd wszyscy 121 III,24| jeśli przejedzie, to się chyba więcej nie podniosę. Twoje 122 III,25| aplikowania już czasu nie ma, chyba pod Warszawą, dokąd wszyscy 123 III,25| jeśli przejedzie, to się chyba więcej nie podniosę. Twoje 124 III,26| posądzał szlachcica, chyba przez jakiego komendanta 125 III,27| Prusy teraz stoją otworem, chyba gdzieniegdzie małe prezydia 126 III,29| obłąkaniu miecznik - to nasi! To chyba Babinicz!~- Babinicz! -


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License