Tom, Rozdzial
1 I,1 | konterfekt pochlebiony, ale to, widzę, malarz wysoko mierzył,
2 I,1 | odrzucić - rady innej nie widzę. Laudańscy nie będą się
3 I,1 | Dajże jeszcze rączyny. Czas, widzę, jechać! ~Wtem północ poczęła
4 I,2 | tu muszą być przednie, bo widzę i zwierza dostatek! - rzekł
5 I,3 | ty byłeś w Orszańskiem. Widzę to już, widzę, że będziesz
6 I,3 | Orszańskiem. Widzę to już, widzę, że będziesz na pasku chodził,
7 I,3 | zawołany gospodarz... I dwór, widzę, jak się patrzy. Ich tu
8 I,4 | mówcie, co widzicie.~- Co widzę? ot, co widzę... Familiant
9 I,4 | widzicie.~- Co widzę? ot, co widzę... Familiant to jest pan
10 I,4 | żołnierze niezgrabni, a to, widzę, zdrajcy niegodni, którzy
11 I,6 | lepsze odmienić, bo już to widzę, że gdy ty mnie opuścisz,
12 I,8 | granicę daleko. A że, jako widzę, nowe chorągwie stawią na
13 I,8 | Wielki z ciebie, jak widzę, statysta. Powinieneś się,
14 I,8 | w konkury jeździsz, boś, widzę, strojny jak na paradę.~-
15 I,10 | pomszczone; a oprócz tego widzę już jak na dłoni, że szabla
16 I,11 | wyjadać.~- Waszmość to, widzę, nie tylko w wojnie, ale
17 I,12 | Ukrainie zajęte. Ale tu, widzę już, co się stanie. Oto
18 I,12 | na której siedzę...~- To widzę, że cię jak cierń zakłuła? -
19 I,12 | największego w Polsce rycerza widzę! - zakrzyknął Charłamp. -
20 I,12 | nie znajdziesz.~- Jedno widzę jasno, że książę sobie ludzi
21 I,13 | Okrutniem rad, że waszmości widzę i sławnych przyjaciół -
22 I,15 | jest! - rzekł nagle żywo - widzę węgierską nadworną chorągiew
23 I,15 | Stachowiczem... A jaki krzyk!... Widzę, mości panowie, Stachowicz
24 I,15 | wiadomości z pola bitwy.~- Widzę teraz! - krzyknął pan Michał. -
25 I,15 | co trzeba. Dym znowu! Nie widzę nic...~Strzały poczęły słabnąć.~-
26 I,15 | bo i Szkotów by psował. Widzę już i Ganchofowe mundury
27 I,15 | z tamtej strony. Kmicica widzę! Kmicic! Kmicic z jazdą
28 I,16 | początku idzie! Ciężko! Już widzę, że z pół Litwy stanie przeciw
29 I,17 | mieć z nią nie będziesz, bo widzę, żeś bystry kawaler, i szkoda
30 I,17 | jestem rad, że was wolnych widzę, jakobym najwalniejszą wiktorię
31 I,17 | Panie Michale?~- A co?~- Już widzę, że ci szwedzkie mięso zapachniało.
32 I,17 | przy ogniu prawie nic nie widzę. Żebyśmy się mieli po dniu
33 I,18 | wracali kupami...~- Prawda!... Widzę, że się i twój dowcip na
34 I,18 | że już waszmościów nie widzę, bo mi się powieki zamykają...~-
35 I,20 | waszmości... Rad waćpana widzę w domu moim.~- Rad bym szczerze;
36 I,21 | korzyść dla ojczyzny w tym widzę - za cóż bez sądu mnie potępiono?...~-
37 I,21 | bom doświadczony, bo dalej widzę, bo wiem to z praktyki,
38 I,22 | zasłużył. Póki skruchy nie widzę, póty mam prawo potępiać..."~
39 I,22 | wielkiego i szczęśliwego. Widzę już wszystkie wojny ukończone
40 I,23 | Bądź pewien. Ale to widzę, że ty tę dziewkę jeszcze
41 I,25 | kawalerze - rzekł uprzejmie - bo widzę, żem się co do szarży osoby
42 I,25 | instrukcji, a książę rzekł:~- Widzę, że tęgo brat mój myśli
43 I,25 | młodego rycerza.~- E, to widzę, Kmicicowie naprawdę nie
44 I,25 | musiał być kawalkator, bo widzę, że i wyjeżdżony koń bardzo.~-
45 II,1 | panie pułkowniku.~- To i ja widzę. Ale co to za chałupa?~-
46 II,2 | i wyniosę ja sam!~- To, widzę, loszek pod pniami masz
47 II,2 | naciętych pni.~- Po staremu, jak widzę, z synami w niezgodzie? -
48 II,2 | mość żywie i zdrowy, choć widzę, ranny. Może by opatrzyć,
49 II,3 | chytrze i tak myślał:~"To, widzę, robota na wszystkie strony,
50 II,3 | nie marudził, to mów, bo widzę, żeś człek obrotny.~- Jeżeli
51 II,3 | rozum - rzekł Kmicic - i widzę, że mi się przydacie. Choćby
52 II,4 | rozcież otworzył.~- To waćpan, widzę, nie jego partyzant?~Kmicic
53 II,4 | gadania do roboty przyszło.~- Widzę, że bystry z waszeci człowiek
54 II,4 | Wasza mość - rzekł Kmicic - widzę, nie lepiej Szwedom ode
55 II,4 | śmiać.~- Bodajże waszmości! Widzę, żeś nie tylko mężny kawaler,
56 II,5 | pazuchą siedzisz i jako widzę, na pana wyszedłeś. Pamiętasz,
57 II,5 | Zagłoba.~- Jako jegomości widzę.~- I gadałeś z nim?~- Jakżem
58 II,6 | swoją skromność okazać.~- Widzę i ja, że nie może być inaczej! -
59 II,7 | Lepiej mi na duszy, gdy cię widzę!... Ale co mi dé publicis
60 II,8 | wierzę... i chyba we śnie widzę to, co widzę - mówił prowadząc
61 II,8 | chyba we śnie widzę to, co widzę - mówił prowadząc ją do
62 II,8 | waszmości zakładnika, ja widzę tylko miłego gościa.~- Dziękuję
63 II,9 | których między żołnierstwem widzę?~- Nie tylko to sprzedawczykowie
64 II,10 | siedmdziesięciu lat na karku, widzę rzeczy przyszłe, bom grobu
65 II,10 | przewoźnika i łodzi wyglądam... Ja widzę!...~Tu umilkł pan starosta,
66 II,12 | reszta odbudowaną być może. I widzę to jasno, że niechby jedna
67 II,19 | wierzeje otwarte. Wchodzę, widzę: wisi nagie ciało na belce...
68 II,19 | kiedyś znałem. Teraz znów widzę przed sobą tę twarz, przypominam
69 II,19 | Twoją, i wiem to. Panie, i widzę, i czuję, że choćby złość
70 II,19 | zajął, pan miecznik rzekł:~- Widzę, ojcze wielebny, że starym
71 II,21 | do mnie powziął.~- A to, widzę, z ognia i siarki szlachcic! -
72 II,21 | nie lękam się zdrady, bo widzę miłość, bo widzę żal za
73 II,21 | zdrady, bo widzę miłość, bo widzę żal za grzechy i restaurację
74 II,22 | zaścianku mieszkał, co jak widzę, nie jest, bo ptaka z pierza,
75 II,23 | Imainujcie, waszmościowie... Widzę, że mając takich sług, mogę
76 II,24 | będzie węgierska strona.~- To widzę, że lepiej było od razu
77 II,25 | Węgier, z południa ciągnąć. Widzę już husarskie proporczyki.~
78 II,26 | pół miłować nie umiem...~- Widzę, że to tak jest! - zauważył
79 II,26 | Jerzy, patronie mój, co widzę?! - krzyknął spostrzegłszy
80 II,27 | żegnał akt i posłów.~- Już widzę nieprzyjaciela, ze wstydem
81 II,27 | urząd piastuje... Sąd boski, widzę, rozpoczął się nad tymi,
82 II,29 | mnie od niej idzie... Nie widzę jej, ale czuję, że ona tu
83 II,32 | Oj! - rzekł król. - To, widzę, prędko tam u was na Litwie
84 II,34 | jeżeli konia żałuje.~- Widzę już, że się z nim uporasz.
85 II,35 | jako na szydle siedzi.~- Widzę to, widzę!~- Co tam waćpan
86 II,35 | szydle siedzi.~- Widzę to, widzę!~- Co tam waćpan widzisz!...
87 II,35 | też i tam kawał ziemi.~- Widzę, że i waszmościna substancja
88 II,35 | rozumiem, przecie sidło widzę dobrze, bo i wnicznik z
89 II,40 | znać o sobie nie dawał, ale widzę, żeś więcej sprawił, niż
90 II,41 | odparł Kmicic.~- Ale widzę, że pan poseł niezbyt mowny.~-
91 III,1 | Jako twój majestat, panie, widzę. Przykazał mi pokłonić się
92 III,6 | pobojowisko.~- Rzetelną tu widzę robotę - rzekł - i kontent
93 III,6 | zda się, nie zliczy, a to widzę, ognisty kawaler, który
94 III,7 | miarkując z twojej alteracji, widzę, że jednaki nas termin spotkał,
95 III,8 | Andrzeja, wreszcie rzekł:~- To, widzę, wybranych kawalerów pan
96 III,8 | Zagłoba. ~Król na to:~- Widzę, że pan Czarniecki nie tylko
97 III,9 | podobniejszy, zwłaszcza że jako widzę, wróble masz w kopule. Wszelako
98 III,10| ich zabrać, zagwoździli.~- Widzę, że prawdę mówisz; powiadaj
99 III,11| godziny, ale go jakoś nie widzę.~- Zaraz siądziemy do stołu.
100 III,12| Babinicz powiadał! Niedługo, widzę, całe wojsko się na niego
101 III,12| wczorajszej robocie, ale teraz widzę, że nie stracona! Póki ten
102 III,13| Babinicz powiadał! Niedługo, widzę, całe wojsko się na niego
103 III,13| wczorajszej robocie, ale teraz widzę, że nie stracona! Póki ten
104 III,14| Wasza mość chcesz go, widzę, dobrze zapamiętać?~- I...
105 III,15| Czarniecki już w mieście! Widzę nasze chorągwie!!!~Ogień
106 III,15| rzekł kanclerz.~- I ja nie widzę! - dodał pan Lanckoroński.~-
107 III,17| rezolut?~- Dureń-eś!~- Dobrze! Widzę, że wasza książęca mość
108 III,17| powinieneś myśleć!"~- Ej, to widzę nie żarty!~- Chorym jest,
109 III,17| Nie wskóram inaczej... Widzę, że nie wskóram! Dość tego!
110 III,18| co ma być?~- Dla Boga, widzę już, że ślub musi być odłożony,
111 III,18| całym świecie... Sakowicz! widzę już, jako ona mnie w swojej
112 III,19| przeciągał się w krześle.~- Widzę, że ta wyprawa zdrowie mi
113 III,21| waćpannę las ogarnie!... To widzę z jednym Ketlingiem tylko
114 III,21| mnie najmilsza nowina!~- Widzę istotnie, że źle uczyniłem,
115 III,23| spytała dziewczyna. - Tom, widzę, wbrew intencjom księcia
116 III,23| milczy, jak zwykle, ale to widzę dobrze, że jeśli bitwę przegramy,
117 III,26| ich, gdy szli, jako ciebie widzę, bo stałem z laudańskimi
118 III,30| rudą jak ogień czuprynę.~- Widzę, że przed panem Babiniczem
119 III,32| siebie:~- Skończona pokuta... widzę to jaśnie. Miłosierdzie
|