Tom, Rozdzial
1 I,1 | wyrostka, który za czasu swego pobytu z ojcem w Wodoktach
2 I,6 | Rzeczypospolitej pożądał dla swego domu prawa zasiadania w
3 I,6 | kalwini, ośmieleni bliskością swego naczelnika, podnosili po
4 I,7 | majętność, i Bóg widzi, swego tylko dochodzę...~Prawda
5 I,7 | krzywda za krzywdę. Jeszcze swego dołożę, szkody nagrodzę...
6 I,10 | prosi nas dziś na ucztę do swego obozu, abyśmy przy kielichach
7 I,10 | głową.~Odwrócił się i ujrzał swego błazna, który wspinając
8 I,12 | Przyznał się i do afektu swego dla panny Billewiczówny,
9 I,12 | Wszyscyśmy się w niej swego czasu kochali i Michał także.
10 I,13 | wspaniały pan, który czasu swego przyjmując królowę Marię
11 I,17 | świadczyć, ale kiep ten, kto się swego nazwiska wstydzi... Jestem
12 I,17 | przykazania. Powinieneś swego syna także Rochem nazwać,
13 I,17 | ciemnościach opończę i jasny hełm swego oficera. Kowalski nie zatrzymując
14 I,17 | wybałuszali oczy na widok swego komendanta przybranego w
15 I,17 | słysząc to, chociaż niepewni swego losu i zmartwieni ciężko,
16 I,17 | jeden przez drugiego witać swego pułkownika. Butrymi, Gościewicze
17 I,18 | Wołodyjowski podstawił rękojeść swego dragońskiego pałasza, zakręcił
18 I,19 | która nie idąc za przykładem swego pułkownika wypowiedziała
19 I,20 | twarzy i rumieniec wstydu za swego wodza coraz silniej oblewał
20 I,20 | sprawa, bo jako Turek w swego Mahometa, tak on wierzy
21 I,20 | Mahometa, tak on wierzy w swego Radziwiłła. Sam myślałem
22 I,20 | jeno obłąkany.~- Jeśli swego Mahometa dotąd wyznawał -
23 I,25 | wyrżnęli, każdy gospodarz swego. Bo nie godzi się nic lepszego;
24 I,25 | wkrótce, że Soroka dobrze znał swego pułkownika, bo nagle Kmicic
25 I,25 | włócznej, zarżał lekko na widok swego pana.~- To ten! zgaduję! -
26 I,26 | Radziwiłła i trzyma go jak swego...~Gdzieżeś się taki uchował,
27 II,1 | ROZDZIAŁ 1~Wierny Soroka wiózł swego pułkownika przez lasy głębokie,
28 II,1 | widocznie teraz trafił swój na swego - nie! widocznie pan Kmicic
29 II,1 | przywykłemu myśleć głową swego pułkownika i czuć jego sercem.~
30 II,2 | wstaw się za mną do Syna swego, zstąp ku ratunkowi memu,
31 II,4 | już usta otworzył, by ze swego ciemnego kąta powiedzieć:~-
32 II,4 | wylazły na wierzch, rękojeścią swego rapiera chciał strzaskać
33 II,6 | Skrzetuski. - A po co król ma swego kanclerza? A po co przy
34 II,6 | powinien, i w obronie pana swego i dobrodzieja stawa.~- Kto
35 II,7 | złamaną w sercu ufnością do swego narodu, uszedł na Śląsk,
36 II,8 | ramieniem przycisnął z lekka do swego boku jej rękę.~Tak przyszli
37 II,8 | zdarzyło, że wszyscy pana swego opuścili, ba, że dybać na
38 II,8 | uczynku się dopuści, ale pana swego nie zdradzi...~Obecni poczęli
39 II,9 | wypocząć i nie odmieniając swego przybranego nazwiska, porzucić
40 II,9 | dysydentów nie brak, i naczelnika swego potężnego w Radziwille mają,
41 II,9 | jechać przyszło!~- Jedź, swego nie daruj! - rzekł Szwed -
42 II,10 | obawiając się zemsty osobistego swego nieprzyjaciela Radziejowskiego.~
43 II,10 | upamiętania przyjdzie i wedle pana swego się skupi, jeżeli wszyscy
44 II,10 | swoim położy. Jeżeli chyżo swego nie doścignie, zbliży się
45 II,11 | coraz natarczywiej wołały na swego hetmana:~"Idź, skłoń siwą
46 II,11 | wierności, bo oto wszyscy pana swego opuścili; nie masz miłości
47 II,12 | śmiałby przestąpić. Pana swego opuścił, Rzeczypospolitej
48 II,15 | rzekł zwracając się do swego sztabu.~I rozkazał podwoić
49 II,16 | zwłaszcza lubił go sadzać u swego stołu. Obecnie Kuklinowski
50 II,17 | Panno! osłaniajże sługę swego! - powtórzył przeor.~Czas
51 II,18 | potrzeby dłużej ukrywać swego właściwego nazwiska. Niechże
52 II,21 | ostygnąć.~- To sztuka, co swego nie daruje! Więcej nam takich! -
53 II,21 | przy tym jakowego wroga swego pogrążyć i sobie furtkę
54 II,22 | przychyli się do błagania sługi swego, na którego wierność Bóg
55 II,25 | Kraków i krew przelać za swego pana. Pod Czorsztynem przeszło
56 II,25 | pierwszy z magnatów przyjmował swego króla na swojej ziemi; on
57 II,25 | rozradowany, spotniały, skinął na swego własnego marszałka-kredencerza. ~
58 II,27 | noc po podpisaniu aktu do swego wojska odjechał pod Tykocim,
59 II,29 | Radziwiłł, w ostatnich chwilach swego życia, niemal w godzinę
60 II,29 | wyniesieniu własnym, ni rodu swego, jeno żywot, siły i miłość
61 II,30 | Dumnie podnosili lwowianie swego złotego lwa w błękitnym
62 II,31 | Dumnie podnosili lwowianie swego złotego lwa w błękitnym
63 II,34 | ruchem chciał paść do nóg swego pułkownika, bo był to raczej
64 II,35 | zaś takim, w którym były swego czasu prezydia, ale już
65 II,35 | szlachcicem i dużo o mierności swego "staniku" mawiał, może dlatego,
66 II,35 | wielkim Jeremim, po panu swego czasu w Rzeczypospolitej
67 II,35 | księcia Michała, ani na swego gościa. Pan Kmicic poszedł
68 II,37 | rozradowana, iż największego swego wroga byłby w tej chwili
69 II,38 | rozradowana, iż największego swego wroga byłby w tej chwili
70 II,39 | najzacniejszych kawalerów swego czasu. Sama obecność jego
71 II,40 | oczyma.~Lecz trafił swój na swego albo na lepszego, i w oczach
72 II,41 | potrzebowałbymli predykanta, to bym swego zawołał... Waść nie umiesz
73 III,2 | myśli. Liczył też na urok swego imienia, na sławę niezwyciężonego
74 III,2 | obsypał i co dzień u stołu swego sadzał.~Lecz któż opisze
75 III,2 | a Szwed teraz znalazłby swego pogromiciela. Bóg zarządził,
76 III,3 | mości służą. Wysłał do mnie swego trefnisia, który mnie i
77 III,4 | owej świetnej armii, która swego czasu wkroczyła pod Wittenbergiem
78 III,4 | postanowił teraz użyć.~I pewien swego, zbliżał się hamując coraz
79 III,5 | przykład tym, którzy wielkość swego rodu ustawnie na myśli mając,
80 III,5 | bono należy o wielkości swego rodu zapomnieć. Więc choć
81 III,6 | straszny. Kozacy przezwali go swego czasu rabym psem, ale wedle
82 III,6 | bezecny, który pod koniec swego zawodu podniósł, aby naprawie
83 III,6 | jastrzębia.~Zaś pan Roch począł swego nie tylko ostrogami bość,
84 III,6 | tej chwili rzucić się na swego prześladowcę i przeszyć
85 III,7 | mnie (pomyślałem) rajfura swego uczynić? - czekaj!" I ludzi
86 III,8 | pan Michał, z przyczyny swego wzrostu.~Tymczasem oficer,
87 III,8 | za ono beneficjum ślubu swego wyrzecze.~Tu zwrócił się
88 III,9 | wołem, to się naprzód o ojca swego dopytuj, nie o wuja, bo
89 III,9 | miejsca i zakrzyknął na swego dworzanina:~- Witowski,
90 III,11| niełatwo było każdemu do swego trafić, tymczasem zza majdanu
91 III,11| Kmicic znał w Kiejdanach i swego czasu bardzo lubił.~- Puść
92 III,12| piersi najwierniejszego sługę swego i ojczyzny, który choć geniuszem
93 III,12| początku wojny piersi za swego monarchę i swój kraj nadstawiał.~
94 III,13| piersi najwierniejszego sługę swego i ojczyzny, który choć geniuszem
95 III,13| początku wojny piersi za swego monarchę i swój kraj nadstawiał.~
96 III,14| letniku, który Tatarowie dla swego "bagadyra" wznieśli. Kiemlicze
97 III,14| Ona poczęła się stryja swego, pana miecznika rosieńskiego,
98 III,16| Janusza. Owszem, w początkach swego pobytu w Taurogach, pełna
99 III,16| przyjaźń, używała nieraz swego wpływu, aby ludziom dobrze
100 III,16| uniesienia, powtarzał nieraz, co swego czasu mówił pierwszego wieczoru
101 III,16| jedyny Kmicic nie podlegał swego czasu temu wpływowi i ani
102 III,16| jedną modlitwę, do której swego czasu stary pułkownik zawsze
103 III,17| jezuita, stoczył na czele swego oddziału z kapitanem szwedzkim
104 III,17| Plaska, czy tam jak, który swego czasu był księdzem w Nieworanach,
105 III,17| rybą ze Żmudzią handluje. Swego czasu starał się nawet biskup
106 III,18| mość słuszność, że jutra swego nikt nie pewien: mogę zachorzeć,
107 III,21| poczęła opowiadać historię swego wyjazdu z Zamościa i wszystko,
108 III,23| wynieść tę oporną pannę do swego książęcego stanu, szczęśliwościami
109 III,24| Karol Gustaw kazał jej swego czasu umyślnie tam stanąć,
110 III,25| Karol Gustaw kazał jej swego czasu umyślnie tam stanąć,
111 III,27| Korsak wysłał natychmiast swego chorążego, Biegańskiego,
112 III,27| Kmicic dobiegłszy osadził też swego, aż kopyta zaryły się w
113 III,27| krańców, i mogli cały rozmiar swego zwycięstwa a nieprzyjacielskiej
114 III,28| Wołmontowicze Butrymów, które swego czasu spalił Kmicic, odbudowały
115 III,29| Ona używała i nadużywała swego wpływu łudząc go słowy,
116 III,30| Zwątpił on już o ocaleniu swego regimentu, nie chciał tylko
117 III,30| tygodniu sami poczęli prosić swego pułkownika, by odwrócił
118 III,31| Ci z laudańskich, którzy swego czasu poszli z panem Wołodyjowskim,
|