1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4431
Tom, Rozdzial
1501 II,4 | Zagłoba: "Poświeć!" - i zaraz do czytania. Ledwie zaczął
1502 II,4 | Maria! dawaj go na powrót do dwora! "Sam skoczył na konia
1503 II,4 | bo dobra księcia hetmana do szczętu już wypłukane, ani
1504 II,4 | Kmicic posłał był, by konie do drogi gotowano. Światło
1505 II,4 | chwilę, po czym zwrócił się do Rzędziana i rzekł:~- Czy
1506 II,4 | jedziecie? - pytał Józwa.~- Do Soboty - odparł stary Kiemlicz.~-
1507 II,4 | co innego. Ale po co wam do onych miast jechać? Możecie
1508 II,4 | doprowadzał i z językiem do nich jeździł.~- Dziwne mi
1509 II,4 | waćpan też mi nie bardzo do koniuchy podobny, bo i pierścień
1510 II,4 | słowa, jeno zbliżył się do komina, wyciągnął palącą
1511 II,4 | nad głową, poszedł wprost do Kmicica i zaświecił mu w
1512 II,4 | Trzymaj!~Po czym zwrócił się do pana Andrzeja:~- Tyżeś to,
1513 II,4 | wymknąłeś z moich rąk, a teraz do Szwedów w przebraniu dążysz?
1514 II,4 | rozczochranymi głowami aż do pułapu, i Kosma spytał:~-
1515 II,4 | żołnierze Józwy zwalili się do izby; ale tuż za nimi, prawie
1516 II,4 | popchnął go jeszcze, by mieć do cięcia pole, i całym rozmachem
1517 II,4 | przykucając co chwila aż do ziemi, przymrużając oczy
1518 II,4 | Lecz Soroka, przywykły do bitew po karczmach i w ciasnocie,
1519 II,4 | Rzędzianowa czeladź wpadła również do izby z szablami i szturmakami,
1520 II,4 | rozeznać Kmicica i wskazać go do strzału, ale przy słabym
1521 II,4 | napastników, dali kilkakroć do nich ognia.~- Poddajcie
1522 II,4 | aż stary zakrzyknął:~- Do wozów! Brać, co w ręce wpadnie!
1523 II,4 | ręce wpadnie! Żywo! żywo! do wozów!~Młodzi nie dali sobie
1524 II,4 | powtórzyć i rzucili się do odpinania opony, spod której
1525 II,4 | krzywdy nie uczynił, jenom do pana Wołodyjowskiego jechał,
1526 II,4 | byłem w Kiejdanach i nic mi do tego, co tam było... Ja
1527 II,4 | czoła zarobił...Nic mnie do całej tej sprawy! Niech
1528 II,4 | waszeć bierz rannych i jedź do diabła!~- Dziękuję pokornie
1529 II,4 | że stary skurczył się aż do ziemi i nie śmiał wymówić
1530 II,4 | rzuciła się konie co duchu do wozów zakładać, Kmicic zaś
1531 II,4 | Kmicic zaś zwrócił się znów do pana starosty:~- Bierz tych
1532 II,4 | radził, to szczerze - mówił do siebie Rzędzian. - Kupy
1533 II,4 | naszym ludziom życzy... I do Szwedów jedzie... Tego ja
1534 II,4 | komu pan Kmicic służy? "Do króla jedzie, a konfederatów
1535 II,4 | będzie?"~Tu, nie mogąc dojść do żadnej konkluzji, zwrócił
1536 II,4 | jak i to, gdzie jechał.~Do Kmicica nikt nie śmiał przystąpić
1537 II,4 | się i pozwolił odprowadzić do pana Wołodyjowskiego, co
1538 II,4 | ku Szwedom i z glejtami do szwedzkich komendantów.~"
1539 II,4 | odpowiadał Kmicic - jadę do pana mego, tam mi się służba
1540 II,5 | Pokrzyku", bo z Wąsoszy do Szczuczyna było niedaleko -
1541 II,5 | godzinę później wjeżdżał już do Szczuczyna późną nocą i
1542 II,5 | Rzędzian ranka i zaraz udał się do pana Wołodyjowskiego, który
1543 II,5 | radośnie i zaraz poprowadził do kwatery panów Skrzetuskich
1544 II,5 | cyganiłem, bom też szlachcic do równości się z każdym poczuwający,
1545 II,5 | pachołków napadł... To mu się do pierwszego widzenia zakarbuje...~-
1546 II,5 | sprawiedliwości... A co do pomocy, chcieli moi pomagać,
1547 II,5 | przebraniu, i to dokąd? - do Szwedów?~Tu zwrócił się
1548 II,5 | Szwedów?~Tu zwrócił się do Rzędziana:~- Wszakże ci
1549 II,5 | służbowy.~- Posłaniec z listem do pana pułkownika - rzekł.~-
1550 II,5 | pilno wojewodę witebskiego do się zapraszajcie, bo i jemu
1551 II,5 | zapraszajcie, bo i jemu teraz do was przez Septentrionów
1552 II,5 | jak Radziwiłł przyjdzie do nas, ot, masz odpowiedź! -
1553 II,5 | wart. A pamiętacie, jako mi do serca przypadł w Kiejdanach?
1554 II,5 | nam życzy, to czemu sam do nas nie przyjechał zamiast
1555 II,5 | wierzysz, z czego by zaraz i do wielkiej kłótni dojść mogło,
1556 II,5 | mógł przyjechać.~- To czego do Szwedów jedzie? - powtórzył
1557 II,5 | Michał.~- Diabeł go wie, czy do Szwedów, diabeł wie, co
1558 II,5 | mogło strzelić! Nic nam do tego, my oto z ostrzeżenia
1559 II,5 | Jan Skrzetuski. - Wyślij do nich, Michale, co prędzej
1560 II,5 | Białegostoku trzeba będzie do niego deputatów od wojska
1561 II,5 | wysłać. Da Bóg, staniemy do oczu panu hetmanowi litewskiemu -
1562 II,5 | witebski!... A ty, Michale, do ekspedycji! żywo do ekspedycji!
1563 II,5 | Michale, do ekspedycji! żywo do ekspedycji! Niechże tu piskorze
1564 II,5 | zostają, a my pójdziemy do Białegostoku, gdzie może
1565 II,5 | Radziwiłłem przetrącim, to się i do Szwedów weźmiem. Pokazaliśmy
1566 II,5 | Pokazaliśmy im już, co umiemy!... Do ekspedycji, Michale, bo
1567 II,6 | posłuszeństwo, skłonne teraz były do opozycji i względem swych
1568 II,6 | i od razu poprowadził je do boju przeciw któremukolwiek
1569 II,6 | żołnierz przyuczał się tylko do swawoli i uciskania spokojnych
1570 II,6 | południe nie doszli jeszcze do tego kąta, jaki między województwem
1571 II,6 | Karwowscy i Turowie, od czasu do czasu przybywał i zamożniejszy
1572 II,6 | Wysłano deputatów od chorągwi do egzakcyj, którzy pieniądze
1573 II,6 | bo już ich na stracenie do Birż wieziono. On sam zasług
1574 II,6 | poświadczyć.~Tu zwracał się do pana Rocha Kowalskiego,
1575 II,6 | przyczynił się dwukrotnie do zwycięstwa nad Gustawem
1576 II,6 | diabeł Zagłoba!", a kiedy już do paktów zborowskich przyszło,
1577 II,6 | Rzeczypospolitej, nie przyszłoby do tego, co się zdarzyło! -
1578 II,6 | Wydzierano go sobie z rąk do rąk i zasięgano jego rady
1579 II,6 | Wysłano wprawdzie deputatów do wojewody witebskiego, by
1580 II,6 | regimentarza, który by aż do przyjazdu pana Sapiehy rząd
1581 II,6 | straszliwy. Liczne głosy wołały: "Do wotów! do wotów!" - inni
1582 II,6 | głosy wołały: "Do wotów! do wotów!" - inni zaś: "Kto
1583 II,6 | Niech żyje i niech nas do wiktorii prowadzi!~Tymczasem
1584 II,6 | pana Zagłobę, który z wolna do siebie przychodził, a po
1585 II,6 | wziął się w boki i głowę do góry zadarł przyjmując z
1586 II,6 | ziemi się wydobędzie, ażeby do oczu ludzkich powiedzieć: "
1587 II,6 | Jakowy przy mnie, tak i ja do gardła stać przy was przyrzekam,
1588 II,6 | zapanowało w zebraniu. Jedni do szabel się imali, drudzy
1589 II,6 | tedy pół Rzeczypospolitej do nas się zleci! Kto ma Boga
1590 II,6 | Wychodź!~Tu zwrócił się znów do wojska i krzyczał dalej,
1591 II,6 | doniesień, po czym udał się do kwatery pana Wołodyjowskiego,
1592 II,6 | musiałem to uczynić, by ludzi do służby wdrożyć, bo znacznie
1593 II,6 | dosyć. Ta szlachta, która do Prus uciekła przed Szwedami
1594 II,6 | dziękuje, że je natchnął do obrania mnie regimentarzem,
1595 II,6 | są cztery oktawy, które do zamku tykocińskiego miały
1596 II,6 | prochów jest na sto strzałów do każdej. Damy sobie radę,
1597 II,6 | Sapiehą pokochamy, bośmy do siebie podobni, jako jedno
1598 II,6 | jako jedno ucho końskie do drugiego albo jak para butów.
1599 II,6 | Trzeba będzie i tak posłać do jakiego miasta, żeby mi
1600 II,6 | dysydenci pierwsi przystali do nieprzyjaciół, a kto wie,
1601 II,6 | Drugi uniwersał wyda się do szlachty województwa podlaskiego
1602 II,6 | województwa podlaskiego i do tych ziem w województwach
1603 II,6 | Trzecie pismo wyśle się do Chowańskiego, by sobie szedł
1604 II,6 | Chowańskiego, by sobie szedł do paralusa, a nie, to go ze
1605 II,6 | Czwarte pismo chcę posłać do naszego elekta, pana dobrego,
1606 II,6 | głowom zdzierży.~- Zaraz do niego napiszę: "Mości elektorze!
1607 II,6 | a nie, to jaw odwiedziny do Prus przyjadę. Nie może
1608 II,6 | białostocki, przystąpił do pana Zagłoby i przemówił:~-
1609 II,6 | czynszu nagromadzonych, do waszej wielmożności rąk
1610 II,6 | moskiewskich dla piechoty, do obrony murów i wałów, i
1611 II,6 | rozdzieli - rzekł Zagłoba - a co do muszkietów i berdyszów...~
1612 II,6 | dobierzesz.~Po czym zwrócił się do wszystkich obecnych:~- Mości
1613 II,6 | się nie wstydzi łopaty i do roboty!~To rzekłszy pan
1614 II,6 | pan regimentarz udał się do swojej kwatery, przeprowadzony
1615 II,6 | jednak głowę na karku - mówił do Jana Skrzetuskiego Wołodyjowski -
1616 II,6 | a nasz pan Zagłoba dobry do prowiantowania obozu, ale
1617 II,6 | odpowiedział Jan - jak przyjdzie co do czego, to go będziem radą
1618 II,6 | naprawdę podobien nieco do zbaraskiego, bo boków i
1619 II,6 | podjazdy. Codziennie wpędzano do okopu woły, owce, świnie,
1620 II,6 | Michale - mówił pan Zagłoba do pana Wołodyjowskiego - jenoś
1621 II,6 | Wołodyjowskiego - jenoś do ataku stworzony albo i z
1622 II,6 | mieszczanie wyprawili posłów do Chowańskiego i Zołtareńki
1623 II,6 | wojskiem nic wspólnego. Co do Zołtareńki, ten dał mieszczanom
1624 II,6 | powierzam.~Tu zwrócił się do innych pułkowników:~- Sam
1625 II,6 | mieli zwyczaj żegnać idące do boju chorągwie - zresztą,
1626 II,6 | Michał czegoś zadać, taką mam do niego słabość. Prócz nieboszczyka
1627 II,6 | zadał.~Upłynęło trzy dni.~Do obozu zwożono ciągle prowianty,
1628 II,6 | pachołcy, wyprawieni po potrawy do Bobrownik, przyjechali bardzo
1629 II,6 | bardzo spiesznie na powrót do obozu z doniesieniem, że
1630 II,6 | pierwszej chwili popłoch. Z ust do ust przelatywały najrozmaitsze
1631 II,6 | wątpić. Zerwał się i wpadł do kwatery Skrzetuskiego.~-
1632 II,6 | to ja mu drogę na powrót do Kiejdan pokażę!~- Pokażemy
1633 II,6 | co czyniło go podobnym do cudzoziemca, choć się po
1634 II,6 | Kiedy tak, to prowadźcie do obozu - rzekł Sapieha. -
1635 II,6 | inni i wjechali wszyscy do obozu wśród niezmiernej
1636 II,6 | niejakiego Kmicica z listem do króla szwedzkiego i z prośbą,
1637 II,6 | gdyby nie ten Kmicic, to do tej pory nie zebralibyśmy
1638 II,6 | czego wnoszę, że ma on chyba do was osobisty afekt. Szkoda,
1639 II,6 | masz zdrajców i wszyscyśmy do gardła przy jaśnie wielmożnym
1640 II,6 | wspomniał o listach wysłanych do króla wygnanego, do Chowańskiegó
1641 II,6 | wysłanych do króla wygnanego, do Chowańskiegó i do elektora.~-
1642 II,6 | wygnanego, do Chowańskiegó i do elektora.~- Po moim liście
1643 II,6 | rzekł:~- Panie bracie, a do cesarza niemieckiego nie
1644 II,6 | wielmożny panie! - rzekł - do elektora mogę pisać, bom
1645 II,6 | Uczta przeciągnęła się do późna w noc; przerwało ją
1646 II,7 | magnatowi litewskiemu, a co do fortuny, to jakkolwiek w
1647 II,7 | nie potrzebował posiłków do pobicia konfederatów, bo
1648 II,7 | wspominał Kmicic w liście do pana Wołodyjowskiego. Od
1649 II,7 | na Pontusa mawiał nieraz do swych dworzan:~- Parę lat
1650 II,7 | Radziwiłł wybuchnął gniewem i do wieży go wtrącić rozkazał,
1651 II,7 | wyekspediował Pontus wprost do tykocińskiego zamku, chcąc
1652 II,7 | dostali się szczęśliwie do Tykocina, bo to działo się
1653 II,7 | jako regimentarza doszło do uszu książęcych. Dano też
1654 II,7 | śmiał przez dobę zbliżyć się do niego.~Na koniec wyszedł
1655 II,7 | Na koniec wyszedł rozkaz do chorągwi, by się gotowały
1656 II,7 | chorągwi, by się gotowały do drogi. W jeden dzień cała
1657 II,7 | złamaną w sercu ufnością do swego narodu, uszedł na
1658 II,7 | po całej Litwie i hen, aż do Polesia kijowskiego leżała
1659 II,7 | podlaskie zaś wypłukali do cna konfederaci.~Chwilami
1660 II,7 | tych warunkach zbierał się do pochodu na Podlasie, gdy
1661 II,7 | Wyjechały z Taurogów do Tylży. Zdrowe obie, a Marie
1662 II,7 | świecie nikt nie ma, a kosy do samej ziemi jej spływają...~-
1663 II,7 | I to wiem. A nie pisałeś do niego? Co o nas myśli?~-
1664 II,7 | czegoś szuka, ale on pobiegł do zwierciadła stojącego w
1665 II,7 | przez drogę opierzchła, ale do jutra to przejdzie... Co
1666 II,7 | publicis.~- Wysłałem listy do króla szwedzkiego i do wielu
1667 II,7 | listy do króla szwedzkiego i do wielu innych naszych dygnitarzy -
1668 II,7 | mnie się nawet o mało do królestwa niebieskiego nie
1669 II,7 | cierpliwy, jeno przystąp do rzeczy.~- Cud boski mnie
1670 II,7 | wołać. - Gdzie jedziesz?~- Do Kiejdan. - Co wieziesz? -
1671 II,7 | Kiejdan. - Co wieziesz? - List do księcia wojewody. - Kazałem
1672 II,7 | proście go, by przyszedł do mojej komnaty, ja tymczasem
1673 II,7 | powiekami i siną twarzą, zapukał do komnaty Bogusławowej. Bogusław
1674 II,7 | żywcem schwytać można, a mnie do rąk dostawić! Zapłaciłbym
1675 II,7 | mną samym potrząsał, bo mi do oczu o byle co jak kot skakał,
1676 II,7 | przeciwnik!~- On? Mogłeś mu kazać do Carogrodu jechać i sułtana
1677 II,7 | szwedzkiemu brodę oberwać i do Kiejdan ją przywieźć! Co
1678 II,7 | A przyrzekł nam zemstę do ostatniego oddechu. Szczęściem,
1679 II,7 | naprawdę cudna, to mi ją do Taurogów oddaj, a już tam
1680 II,7 | się, nie z takimi miałem do czynienia, a nie niewoliłem
1681 II,7 | strzec jak oka w głowie... do czasu. Potem oddam ci ją
1682 II,7 | Czy nie lepiej, że ją do Taurogów wezmę... a do Kmicica
1683 II,7 | ją do Taurogów wezmę... a do Kmicica poślę nie zbója,
1684 II,8 | całego kaftana, szedł aż do lewego biodra pendent od
1685 II,8 | nos krogulczy i zadarte do góry wąsy; wyglądał jak
1686 II,8 | już, już przyłożył palce do ust, aby Billewiczównie
1687 II,8 | nogami, podsunął się żywo do Oleńki; jednocześnie rzucił
1688 II,8 | widzę - mówił prowadząc ją do stołu - ale powiedz mi,
1689 II,8 | jakim cudem zeszłaś z Olimpu do Kiejdan?~- Choć prostą jestem
1690 II,8 | chociaż jedno, wraz bym cię do niego zaprowadził... Tymczasem
1691 II,8 | ramieniem przycisnął z lekka do swego boku jej rękę.~Tak
1692 II,8 | boku jej rękę.~Tak przyszli do stołu. On zasiadł przy niej
1693 II,8 | On sam jeszcze od czasu do czasu dorzucał niedbale
1694 II,8 | słyszy, poczęła coś mówić do pana miecznika rosieńskiego,
1695 II,8 | rzekł Bogusław zwracając się do Janusza, który jeszcze ochłonąć
1696 II,8 | głosie - gdym z Podlasia do Prus elektorskich, do Taurogów
1697 II,8 | Podlasia do Prus elektorskich, do Taurogów jechał, przybył
1698 II,8 | Taurogów jechał, przybył do mnie jeden szlachcic...
1699 II,8 | czołem rzekł mi: "Pojadę do Radziejowskiego, ten kupi
1700 II,8 | doprowadziłem owego zbrodniarza do tego, że się zamysłu wyrzekł.~-
1701 II,8 | Bogusław zwrócił się nagle do Janusza.~- Mam też nadzieję,
1702 II,8 | Niesłuszniem przeczyła... Do tego człowieka wszystko
1703 II,8 | będzie... Ale żeby szlachcic do podobnego bezeceństwa był
1704 II,8 | ku końcowi; podano wodę do umycia rąk, po czym książę
1705 II,8 | już Bóg pokarał - rzekł do niej - bo kto ciebie stracił,
1706 II,8 | mężczyźni wrócili jeszcze do stołu szukać uciechy w kielichach,
1707 II,8 | na Podlasie - rzekł mu.~- Do Kiejdan przyjdzie szwedzka
1708 II,8 | oboje z księciem Bogusławem do Taurogów, gdzie dziewka
1709 II,8 | dał własne kąty, po co nam do obcych krajów jeździć. Wielka
1710 II,8 | to dobrze, nie liczą się do moich przyjaciół i gotowi
1711 II,8 | Bogusław pana miecznika do stołu i poczęli się trącać
1712 II,8 | poczęli się trącać a przypijać do siebie często gęsto.~W godzinę
1713 II,8 | nieco chwiejnym krokiem do swej izby powtarzając półgłosem:~-
1714 II,8 | sam. Mieli ze sobą jeszcze do pogadania, a przy tym i
1715 II,8 | przyjdzie między nami jeszcze do sprawy!~Dalszą rozmowę przerwało
1716 II,8 | Wojewoda wileński wziął pismo do ręki i przeżegnał. Zawsze
1717 II,8 | czytać przerywając od czasu do czasu wykrzykami:~- Idzie
1718 II,8 | Pyta, czy nie mam poleceń do Tykocina!... Urąga mi!...
1719 II,8 | oni tam sami o wyprawie do Inflant myślą, chociaż trzymają
1720 II,8 | by raczył przebaczyć i do służby na powrót przyjąć...
1721 II,8 | krwią.~- Uważasz, jak to on do mnie pisze: "Popraw się,
1722 II,8 | ci" - jakby zwierzchnik do podwładnego!~- Inaczej by
1723 II,8 | ręce. Paź pokojowiec wszedł do izby.~- Niech astrolog za
1724 II,8 | astrolog za godzinę przyjdzie do mnie z gotową figurą - rzekł.~
1725 II,8 | i spoglądając od czasu do czasu przez okno na gwiazdy
1726 II,9 | wprawdzie glejty radziwiłłowskie do wszystkich kapitanów, komendantów
1727 II,9 | posłańców z ostrzeżeniem do Szwedów o tym, co się stało,
1728 II,9 | więc Łomżę i Ostrołękę, do których pierwej ostrzeżenia
1729 II,9 | Pułtusk pragnął się przebrać do Warszawy.~Nim jednak do
1730 II,9 | do Warszawy.~Nim jednak do Przasnysza doszedł, czynił
1731 II,9 | jakowyś starszy komendant, do którego można skarżyć. Już
1732 II,9 | misji osiedli, mogli mieć "do świata przystęp".~Chmielarze,
1733 II,9 | swój towar dostawiali aż do Przasnysza tamtejszym sławnym
1734 II,9 | konno. Wszystko to zdążało do najbliższych miast i miasteczek,
1735 II,9 | zamożniejsi więc dążyli do miast, aby siedząc pod bezpośrednim
1736 II,9 | rzeczywiście było o co, do każdej bowiem wsi, do każdego
1737 II,9 | co, do każdej bowiem wsi, do każdego miasteczka przychodziły
1738 II,9 | dawniej bywało inaczej. Do czasu pocieszano się wszakże,
1739 II,9 | Kazimierza, posądzając go, że do absolutum dominium dąży,
1740 II,9 | nowości i przemiany doszła do tego, że niemal bez oporu
1741 II,9 | mówił czasem szlachcic do szlachcica - ale tak i powinniśmy
1742 II,9 | niej, gdy z kraju zbiegł, do obrony jego się nie poczuwając.~-
1743 II,9 | jest z Prus Książęcych i do elektora należę... Ale z
1744 II,9 | sarmackiej krwi pochodząc, do życzliwości się ku ojczyźnie
1745 II,9 | obelgę.~On zaś ruszył wprost do Przasnysza. Na kilkanaście
1746 II,9 | patrol szwedzki i wiódł do komendy. Rajtarów było w
1747 II,9 | pozwolił spokojnie prowadzić do komendy.~Tam opowiedział
1748 II,9 | elektorskiego pochodzi i corocznie do Soboty z końmi jeździ. Kiemlicze
1749 II,9 | się nieco; gdyby przyszło do sprzedaży, tym samym upadłby
1750 II,9 | i wypadałoby mu zawrócić do Prus. Podał więc cenę tak
1751 II,9 | rzekł. - Wegnać konie do szopy, a wam zapłatę wraz
1752 II,9 | komendanta tyle co gotowizna, a do Warszawy chętnie pojedziem,
1753 II,9 | najlepsze glejty, bo choćby i do Krakowa zajedziem z nimi
1754 II,9 | Obdarli, zniszczyli, do nędzy przywiedli!~Ale pan
1755 II,9 | poszukując krzywdy, chociażby do króla szwedzkiego, który
1756 II,9 | też było w tej skórze i do zamożniejszej szlachty mieć
1757 II,9 | ludzi, że wdzięczyli się do najeźdźców, skwapliwie podtrzymując
1758 II,9 | beczki ze smołą i ucztowano do późnej nocy. Szwedzi powyciągali
1759 II,9 | i wcześnie schronił się do swej kwatery na przedmieściu,
1760 II,9 | szwedzkim. Przychodziło mu do głowy, że już wszystko stracone
1761 II,9 | się staje... Samiśmy się do tego przyczynili, a ja lepiej
1762 II,9 | której go nikt nie zna. Kto do niego przystanie? Zlatywali
1763 II,9 | przystanie? Zlatywali się do niego nieustraszeni ludzie
1764 II,9 | Babiniczu.~Na nic to, na nic i do króla jechać, bo za późno...
1765 II,9 | przedsiębiorczym, dusza rwała się w nim do tego, by coś poczynać, by
1766 II,9 | przez noc na łożu zerwał się do dnia, zbudził ludzi i ruszył
1767 II,9 | drapieżne swe zagony.~Po drodze do Pułtuska spotykał wszędy
1768 II,9 | Szczęśliwy, komu z wozem do domu wrócić pozwolono, co
1769 II,9 | chłopstwo i brać zagonową do robót, do poprawiania zamków,
1770 II,9 | brać zagonową do robót, do poprawiania zamków, budowania
1771 II,9 | nieprzyjaciel, jak palce do kurków wkręcano, mękami
1772 II,9 | myśl stawały.~- Przyjdzie do tego wszędzie - mówił szlachcic.~-
1773 II,9 | trwożliwa, częstokroć biczami do pośpiechu naglona.~Kmicicowi,
1774 II,9 | w febrze i jął powtarzać do owego szlachcica, z którym
1775 II,9 | nie mój człowiek - idźcie do waszych trybunałów." A jakie
1776 II,9 | wieków katolickiego, bo my do Prus z Litwy przyszli.~-
1777 II,9 | jego katom, o których aż tu do nas wieści zabiegły, a bez
1778 II,9 | dojechali późnym wieczorem do Pułtuska; tam wezwano Kmicica
1779 II,9 | Pułtuska; tam wezwano Kmicica do biskupiego pałacu, alias
1780 II,9 | i mam kwity, z którymi do Warszawy po pieniądze jadę.~
1781 II,9 | swoje pojadę, choćby mi do samego króla jegomości jechać
1782 II,9 | kijowski nie dostał się wcale do niewoli, ale uzyskał prawo
1783 II,10 | wałami, i po jurydykach do wałów przylegających zabudowanych
1784 II,10 | Reformackiej ulicy zrabowany do szczętu. Przez okna wyglądali
1785 II,10 | szkut na Wiśle, gotowych do wywiezienia łupu.~Miasto
1786 II,10 | miały inne kształty od tych, do których oko przywykło.~Nazlatywało
1787 II,10 | stron kraju za Szwedami do stolicy. Szatry ich stały
1788 II,10 | prosty najwięcej miał chęci do oporu, i nieraz bywały zdarzenia,
1789 II,10 | wzmocnienia Warszawy prostactwo do robót, prostacy woleli znosić
1790 II,10 | nawet samą, aniżeli się do utwierdzenia szwedzkiej
1791 II,10 | zdesperowanych, obojętnych, którzy do głębi duszy byli przekonani,
1792 II,10 | protestacyj. Postrach doszedł do tego stopnia, że ci nawet,
1793 II,10 | i wojskowych, deputatów do egzakcji przyjmował szlachcic
1794 II,10 | wyznał mu swą nienawiść do Szwedów i jął wypytywać,
1795 II,10 | starosta wleje jakowyś balsam do duszy.~Lecz pan starosta
1796 II,10 | niż w całej Szwecji, a co do męstwa, to ja byłem pod
1797 II,10 | mogła!~- A jeśli szlachta do upamiętania przyjdzie i
1798 II,10 | przeciwną prawdziwej opowiadać i do niej ludzi nawracać. Z dopuszczenia
1799 II,10 | zło wszędzie zwycięży, aż do onego momentu, w którym
1800 II,10 | i przepowiedziana... Oj, do Częstochowy ludziom, do
1801 II,10 | do Częstochowy ludziom, do Częstochowy!...~I znowu
1802 II,10 | tylko bokiem zaglądając do komnaty, łamało się w tęczę
1803 II,10 | szczupła, wysoka, trochę do Oleńki podobna z powagi
1804 II,10 | nieszczęsnym.~Po czym zwrócił się do córki:~- Waćpanna podziękuj
1805 II,10 | apostolską wiarę, wprowadził do królestwa augsburskie wyznanie
1806 II,10 | inne zaś trzymając gotowe do porachunku.~- Słyszę.~"Eryk,
1807 II,10 | Eryka, wyzuł go z korony i do wiekuistej strącił ciemnicy.
1808 II,10 | waćpanna zakończenie, które do dzisiejszych czasów akurat
1809 II,10 | odpowiedział, drzwi się otwarły i do izby wszedł niemłody już
1810 II,10 | głową, wreszcie zwrócił się do Kmicica:~- Patrz! - rzekł -
1811 II,10 | wypowiadają posłuszeństwo i do Szweda chcą iść. Hetman
1812 II,10 | zapytał go starzec.~- Do Częstochowy, bom też grzesznik!~-
1813 II,10 | przysługę. Waćpan jedziesz do Częstochowy... oto czerwony
1814 II,10 | policzki i odrzekła cichym, do szmeru liści podobnym głosem:~-
1815 II,10 | Prorokujże mi dalej, mów do końca!... Jeżeli ów Andrzej
1816 II,10 | łzy puściły się z oczu.~- Do ostatniego tchnienia, do
1817 II,10 | Do ostatniego tchnienia, do godziny śmierci! - odrzekła
1818 II,10 | grzmotnął się jak, długi jej do nóg. Chciała uciekać, nie
1819 II,10 | Balsam i nadzieję wlałaś mi do duszy strapionej... Bóg
1820 II,11 | przytrafiło, i zawsze dochodził do wniosku, że nie mógł to
1821 II,11 | duszą i ciałem przeszli do szwedzkiego obozu, szukając
1822 II,11 | przeznaczenia, dochodzili do wniosku, że nie masz nadziei,
1823 II,11 | hetmanom i chcą przejść do Szwedów, nabierała z każdym
1824 II,11 | ambicja rozum w nim i miłość do ojczyzny przewyższa, że
1825 II,11 | coraz ktoś go opuszczał i do Szwedów przechodził. Tak
1826 II,11 | Karola... Idź, bo chcemy do Szwedów należeć!"~- Do Szwedów!
1827 II,11 | chcemy do Szwedów należeć!"~- Do Szwedów! do Szwedów!~I na
1828 II,11 | należeć!"~- Do Szwedów! do Szwedów!~I na poparcie słów
1829 II,11 | Poselstwa ze wszech stron dążyły do króla szwedzkiego, winszując
1830 II,11 | Lanckorońskim, po czym zaraz do Prus ruszy i dlatego wojska
1831 II,11 | ze Szwedami; inni jechali do Krakowa to pokłonić się
1832 II,11 | nocleg przed przybyciem do Częstochowy wypadł panu
1833 II,11 | wyglądał, jednakże wszedłszy do karczmy przemówił do pana
1834 II,11 | wszedłszy do karczmy przemówił do pana Andrzeja najczystszą
1835 II,11 | się, iż pan Andrzej jedzie do króla szwedzkiego ze skargą,
1836 II,11 | słusznie waćpan czynisz, że do samego króla jedziesz, bo
1837 II,11 | i to pamiętaj, że nie do Tatarów, jeno do Szwedów
1838 II,11 | że nie do Tatarów, jeno do Szwedów po pieniądze jedziesz.~
1839 II,11 | cudzoziemska ubrany w płaszcz długi do kolan, podbity tołubem lisim,
1840 II,11 | Kmicic cofnął się co prędzej do zajazdu, a oni weszli zaraz
1841 II,11 | brandenburskiego dworu udaje się do naszego pana - odpowiedział
1842 II,11 | ekscelencji spełnione - rzekł do barona.~- Dziękuję - odpowiedział
1843 II,11 | reszty wojsk, po czym zaraz do Warszawy i do Prus wyruszy.~-
1844 II,11 | czym zaraz do Warszawy i do Prus wyruszy.~- Zali to
1845 II,11 | bo nie mają wyboru. Jeśli do nas nie przejdą, Chmielnicki
1846 II,11 | przejdą, Chmielnicki ich do nogi wytępi.~Lisola pochylił
1847 II,11 | boleją, nie poczuwam się i ja do tego - odparł Wrzeszczowicz.~
1848 II,11 | swoich poddanych, którzy się do ostatecznej ruiny przyjaznego
1849 II,11 | jeśli zgłosisz się kiedy do służby cesarskiej, czego
1850 II,11 | i cudzoziemców chętnie do służby zażywają.~- Źle waszą
1851 II,11 | zawiadywanie. Znalazłem przystęp do chleba, do ludzi i do samego
1852 II,11 | Znalazłem przystęp do chleba, do ludzi i do samego króla.
1853 II,11 | przystęp do chleba, do ludzi i do samego króla. Obecnie służę
1854 II,11 | opuścili; nie masz miłości do ojczyzny, bo ją Szwedowi
1855 II,11 | świecie naród nieprzyjacielowi do zawojowania własnej ziemi
1856 II,11 | to szkoda, bo chcieliśmy do rozmowy zaprosić. To rzekłszy
1857 II,11 | To rzekłszy zwrócił się do Lisoli:~- Jest tu obcy szlachcic,
1858 II,11 | swobodnie.~- Nie mam nic tajnego do powiedzenia - odrzekł Lisola -
1859 II,11 | spiesz się z zajmowaniem, aż do nowej rezolucji.~- Mam wyraźne,
1860 II,11 | płacą, nieprzyjacielowi sami do zawojowania tej ziemi pomagają.
1861 II,11 | Nadzieja wypaliła się w nim do ostatniego źdźbła i zgasła
1862 II,11 | drodze ludzi, przyłączyli się do nich i coraz większa czyniła
1863 II,11 | Góry wcale był niepodobny do reszty kraju.~Tłumy ludu
1864 II,11 | rżeniem koni poprzywiązywanych do palików. Dalej na prawo,
1865 II,12 | brzękiem grosiwa wrzucanego do blaszanych i drewnianych
1866 II,12 | miarę jak fala zbliżała się do drzwi kościoła, zapał wzrastał
1867 II,12 | dostał się wraz z pierwszymi do kościoła, potem prąd wniósł
1868 II,12 | kościoła, potem prąd wniósł go do cudownej kaplicy, gdzie
1869 II,12 | kadzielnic; ręce, przywykłe do miecza i rozlewu krwi, wyciągnął
1870 II,12 | rozlewu krwi, wyciągnął do góry i klęczał w upojeniu,
1871 II,12 | abym dziś jeszcze lub jutro do dnia mógł być wyspowiadany,
1872 II,12 | wyspowiadany, gdyż żal za winy do tego mnie skłania. Nazwisko
1873 II,12 | spowiedzi, nie inaczej, bo źle do mnie ludzi uprzedza i do
1874 II,12 | do mnie ludzi uprzedza i do poprawy przeszkadzać mi
1875 II,12 | ksiądz przeor Kordecki.~- Co do spowiedzi, nieleniwie chęci
1876 II,12 | ba, sami nawet katolicy do obozu nieprzyjaciela przechodzą,
1877 II,12 | brandenburskiego wracał, a do króla szwedzkiego zdążał.~-
1878 II,12 | nie ma... Wiem, że Lisola do niego jechał, a Wrzeszczowicza
1879 II,12 | instygował, aby klasztor zająć i do skarbca się dostać, na co
1880 II,12 | marsowej twarzy, podobien do dębu ze wzrostu i siły,
1881 II,12 | Widzi mi się to bardzo do wiary podobnym - odrzekł
1882 II,12 | podbił, sami jej synowie do tego mu dopomogli; ale jakkolwiek
1883 II,12 | Kmicicowi, lecz zwróciwszy się do całego zgromadzenia, tak
1884 II,12 | że widział posła Lisolę do króla szwedzkiego jadącego;
1885 II,12 | po poddaniu się Krakowa do Warszawy wyjechał...~- Nie
1886 II,12 | ma, więc Lisola nie mógł do niego jechać, Wrzeszczowicz
1887 II,12 | koniec, choćby go i szatan do napadu kusił, nie śmiałby
1888 II,12 | królewskiej.~Tu zwrócił się do Kmicica:~- Cóż tedy opowiadasz,
1889 II,12 | Piotr Czarniecki przemówił do zgromadzonych:~- Pozwólcie
1890 II,12 | jest pan Sapieha, czemuś to do nich nie przystał?...~-
1891 II,12 | Wymień mi tych, którzy mu do zguby ojczyzny dopomogli,
1892 II,12 | ksiądz Kordecki zwracajac się do pana Piotra.~- Nie o tego
1893 II,12 | sieradzki.~I zwróciwszy się do Kmicica spytał:~- Waćpan
1894 II,12 | podniesioną głową, podobną do głowy rozdrażnionego orlika,
1895 II,12 | Czarniecki.~- A ja zakonników do Wrzeszczowicza wyślę - rzekł
1896 II,12 | Panie kawalerze! - rzekł do niego ksiądz Kordecki -
1897 II,12 | i wiernych jak najmniej do udziału w nim dopuścić,
1898 II,12 | udziału w nim dopuścić, bo nic do takiej desperacji piekielnego
1899 II,12 | sam ksiądz Kordecki wziął do spowiedzi pana Andrzeja
1900 II,12 | zamkniętymi drzwiami kaplicy aż do północy. O północy wrócił
1901 II,12 | północy. O północy wrócił do celi, rozbudził Sorokę i
1902 II,13 | rozesłali się po okolicy do Przystajni, Kłobucka, Krzepic,
1903 II,13 | Krzepic, Kruszyny i Mstowa.~Do obficie i tak zaopatrzonych
1904 II,13 | Częstochówki i innych wsi do klasztoru należących.~Pogłoska
1905 II,13 | ludzka rozwinęła skrzydła do lotu, zaraz poczęły krążyć
1906 II,13 | Chcemy na załogę iść do klasztoru, Bogarodzicielki
1907 II,13 | mnie - że nie wejdzie Szwed do tych murów - łaska stąd
1908 II,13 | większe i mniejsze dzwoniły do wtóru, i zdało się że cała
1909 II,13 | świata głośne.~Śpiewano do późna; odchodzących błogosławił
1910 II,13 | jutrzejszego rana przyjdzie do klasztoru.~- Jam służył!...
1911 II,13 | roboty.~Wyszedł też rozkaz do kramników, którzy zwłaszcza
1912 II,13 | mają swoje kramy, aby towar do klasztoru znieśli, a w samym
1913 II,13 | bramami, a które mogły służyć do czynienia wycieczek. Pan
1914 II,13 | i bicie Szwedów od rana do wieczora, bez spoczynku
1915 II,13 | wspaniała otwierała się do tego droga! Bić Szwedów
1916 II,13 | gotowali się po prostu do obrony, do walki na śmierć
1917 II,13 | się po prostu do obrony, do walki na śmierć i życie.
1918 II,13 | Rzeczypospolitej i właśnie pan Andrzej do niego zajechał, jakoby go
1919 II,13 | i wówczas, gdy przyjdzie do sprawy. Podziwiał spokój
1920 II,13 | grzechy nie popaść. A co do tego, czy Babinicze, czy
1921 II,13 | bo mogłem gdzie indziej do wyższych dojść. Prostym
1922 II,13 | poszedł dalej, rzekłszy do samego siebie:~- Choremu
1923 II,13 | zdrowie poczyna wracać. Do wieczora ukończono przygotowania
1924 II,13 | i twierdza była zupełnie do obrony gotowa. Niczego jej
1925 II,13 | wzmocniona, liczyła się do pomniejszych i słabszych
1926 II,13 | fortec Rzeczypospolitej. A co do załogi, można było mieć
1927 II,13 | Tego samego dnia przyszedł do Kmicica stary Kiemlicz wraz
1928 II,13 | straży, wołające od baszty do baszty: "Czuwaaaj!" - w
1929 II,13 | dwóch albo trzech diabłów do posługi, a są i tacy, którzy
1930 II,13 | majdan Dzwonnicy pobiegli do dzwonów i wkrótce ozwały
1931 II,13 | Rzucono zapalone lonty do beczek ze smołą, umyślnie
1932 II,13 | wypowiedzieć całą potęgę szwedzką i do reszty przerazić zakonników;
1933 II,13 | białą chustą zbliżył się do bramy.~- W imieniu jego
1934 II,13 | wezwał natychmiast na naradę do definitorium zakonników
1935 II,13 | drodze rzekł pan Czarniecki do Kmicica:~- Pójdź i ty!~-
1936 II,13 | skrzydła Bogarodzicielki do tego klasztoru schroniło.~
1937 II,13 | niż pomyślał, skoczył i do ust rękę starszego męża
1938 II,13 | głosy, nie dopuszczając do słowa tych, którzy oponować
1939 II,13 | jeszcze wysłać dwóch księży do Wrzeszczowicza z oświadczeniem,
1940 II,13 | oblężeni bronić się będą, do czego im salwa-gwardia królewska
1941 II,13 | mnichów, nieprzywykłych do wojny, strach brał na myśl,
1942 II,13 | Wrzeszczowicz wzywał zakonników do poddania klasztoru. Skończywszy
1943 II,13 | gromady, cisnęły się na oślep do ognia. Woń spalenizny rozeszła
1944 II,13 | słowa dochodziły doskonale do uszu oblężonych.~Ponieważ
1945 II,13 | zeskakiwali z koni i zbliżali się do samego podnóża góry, potrząsając
1946 II,13 | rumieńce, oczy stały się do dwóch świec podobne, a w
1947 II,13 | zwrócił się pan Andrzej do Czarnieckiego:~- Na Boga!
1948 II,13 | podniósł kolbę muszkietu do twarzy, strzał huknął, a
1949 II,13 | muszkiet, podniósł obie ręce do góry, zadarł głowę i zwalił
1950 II,13 | pan Andrzej.~Wtem przypadł do trupa drugi rajtar pragnąc
1951 II,13 | Wreszcie wziął lont i przytknął do zapału.~Huk wstrząsnął powietrzem
1952 II,14 | zajęli się przygotowaniem do obrony. Czyniono ostatnie
1953 II,14 | więcej narzędzi służących do odparcia szturmów.~Ze Zdebowa,
1954 II,14 | zaniedbywał; ojcowie wchodzący do jego celi zastawali go,
1955 II,14 | wszystkie strony rozsyłał. Pisał do Wittenberga; głównego komendanta
1956 II,14 | nad świętym miejscem; i do Jana Kazimierza, który w
1957 II,14 | niewdzięczny naród ratować; i do pana kasztelana kijowskiego,
1958 II,14 | łańcuchu w Siewierzu; i do Wrzeszczowicza, i do pułkownika
1959 II,14 | i do Wrzeszczowicza, i do pułkownika Sadowskiego,
1960 II,14 | usiłowań, aby generała skłonić do pochodu; obiecywał w zysku
1961 II,14 | oponował:~- Jenerale! - mówił do Millera - waszej miłości,
1962 II,14 | twierdza, jeśli oblężeni do ostatka, na śmierć i życie
1963 II,14 | stanie, to je już pewno do tej pory poprawiono, a co
1964 II,14 | tej pory poprawiono, a co do zapasów broni, prochów i
1965 II,14 | pułkowniku, że zmuszą mnie do odstąpienia?~- Tego nie
1966 II,14 | posiadamy, a wasza miłość masz do Prus ciągnąć. Trzeba obliczyć,
1967 II,14 | przez nich zmuszony był do odstąpienia. A wówczas,
1968 II,14 | proszę! - odpowiedział - a do narady wystarczy mi hrabia
1969 II,14 | profos, mógł wyruszyć na czas do Częstochowy z wiadomością.
1970 II,14 | przy tym wy będziecie się do ciepłych izb luzować, a
1971 II,14 | mógł, raz dlatego, że jazdy do brania wzgórzystej twierdzy
1972 II,14 | musiały słuchać.~Z Wielunia do Częstochowy droga krótka.
1973 II,14 | dusze ludzkie. Przystępowano do nabożeństwa, jakby w wielkie
1974 II,14 | młodzieniaszkach, którzy zaledwie do nowicjatu weszli. Żółte
1975 II,14 | w sukmanach, długowłosi, do pierwszych chrześcijan podobni;
1976 II,14 | stosy srogich narzędzi do odparcia szturmu służących;
1977 II,14 | armat dolatywały doskonale do uszu oblężonych, którzy
1978 II,14 | miejsc najodpowiedniejszych do umocnienia się w pozycjach.
1979 II,14 | Parlamentarz z wezwaniem Millera do poddania zatrąbił jeszcze
1980 II,14 | zatrąbił jeszcze przedtem do wrót kościelnych, ale obrońcy,
1981 II,14 | zbytniemu zbliżeniu się do murów.~Lecz owo jutro, choćby
1982 II,14 | że gdy Miller zbliżał się do kościoła Świętej Barbary,
1983 II,14 | murach wyłomu, by przezeń do szturmu się rzucić; chciał
1984 II,14 | na bateriach szwedzkich. Do dźwięku trąb dołączyły się
1985 II,14 | zrąb, patrzył i od czasu do czasu wykrzykiwał:~- Pokotem!
1986 II,14 | jeno trzy sztuki grają!...~Do południa ani odetchnął.
1987 II,14 | tę pozycję za niemożliwą do utrzymania.~Kmicic odetchnął
1988 II,14 | chciwie, podnosząc od czasu do czasu oczy i patrząc na
1989 II,14 | siedmnastoletnie pacholę, które ledwie do nowicjatu wstąpiło. Podawał
1990 II,14 | on ciągle poprzednio kule do nabijania i nie ustępował,
1991 II,14 | ziemię, by ją sobie wbić do środka, wonczas ogień dochodzi
1992 II,14 | wonczas ogień dochodzi do prochów i kulę rozrywa.
1993 II,14 | piasku usypaną wysoko aż do blanków i tracąc zupełnie
1994 II,14 | Padł na szczęście tuleją do góry, lecz kłak nie zgasł,
1995 II,14 | ponieś ją Najświętszej Pannie do kaplicy. Milszy jej będzie
1996 II,14 | Kordecki rzekł:~- Chodźże do niej i z tymi łzami, póki
1997 II,14 | pod ramię i poprowadził do kościoła, pan Czarniecki
1998 II,15 | Kuklinowskiego z wezwaniem do poddania się. Temu Kuklinowskiemu
1999 II,15 | waszmość ten rozkaz - rzekł do Kuklinowskiego - bo tak
2000 II,15 | okazaniu go zbraknie im materii do wykrętów.~Lecz się mylił.~
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4431 |