Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
dniestru 2
dniu 23
dno 3
do 4431
dobe 1
dobic 2
dobiec 1
Frequency    [«  »]
6173 z
4892 to
4700 ze
4431 do
4197 a
2354 pan
2265 ale
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

do

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4431

     Tom, Rozdzial
3501 III,10| do gonienia jak Niemiec do postu - rzekł Zagłoba.~- 3502 III,10| na chwilę, jeno od czasu do czasu spoglądali na się 3503 III,10| pan Czarniecki tak przyjął do serca wiadomość, że nie 3504 III,10| zeskoczył z kulbaki i wszedł do kwatery Wołodyjowskiego. 3505 III,10| troską w twarzy. Od czasu do czasu gniew błyskał mu w 3506 III,10| pan kasztelan - szeptał do Skrzetuskiego Zagłoba - 3507 III,10| tu bliżej, towarzyszu!~- Do usług waszej dostojności!~- 3508 III,10| zebrali?~Tu Zagłoba szepnął do Skrzetuskiego:~- Chce go, 3509 III,10| poczęli zbliżać się tłumami do Sanu. Byliśmy w kwaterze 3510 III,10| znać. A pan Sapieha właśnie do uczty zasiadał, na którą 3511 III,10| przy nim, nie ma go kto do temperancji nakłaniać! - 3512 III,10| temperować!~Tu zwrócił się do Charłampa:~- Mów dalej.~- 3513 III,10| rżnąć, sam wojewoda prosi do tańca.~- Dam ja mu tańce! - 3514 III,10| mi tu lazł!" Tańcowaliśmy do świtania, spaliśmy do południa. 3515 III,10| Tańcowaliśmy do świtania, spaliśmy do południa. O południu patrzym, 3516 III,10| stawiać most. Pracowali do wieczora, z wielkim naszym 3517 III,10| najbliżej, ale kiedy to pluną do nich z armat - w nogi! A 3518 III,10| niej żołnierze, że król do Prus ma iść, by z elektorskimi 3519 III,10| mruknął cicho, jakoby sam do siebie mówiąc:~- Trzeba 3520 III,10| mówiąc:~- Trzeba i nam za nim do Prus.~- Dawno to mówię! - 3521 III,10| wielka otucha wstąpiła im do serc, choć przed chwilą 3522 III,10| Wtem szepnął coś Zagłoba do ucha panu dzierżawcy z Wąsoszy, 3523 III,10| Wołodyjowski pochylił się do kolan kasztelanowi.~- Łaska 3524 III,10| że chorągiew laudańska do litewskiego wojska należy 3525 III,10| polityczny, na moje ręce i do mojej dyskrecji rozkaz przysyła. 3526 III,10| złamał... Ale właśnie, że do mojej dyskrecji przysłano, 3527 III,10| Wołodyjowski znów pochylił się do kasztelańskich kolan, wypił, 3528 III,11| wyprawuje.~- Toś waść rad, żeś do mnie wrócił?~- I rad, i 3529 III,11| widzę.~- Zaraz siądziemy do stołu. A co pan Czarniecki 3530 III,11| przedsiębierze?~- Idzie do Wielkopolski, aby tamtym 3531 III,11| przeciw Szteinbokowi ciągnie i do Prus, spodziewając się dostać 3532 III,11| ratował. Ale że mam listy do króla i hetmanów ekspediować, 3533 III,11| muszą jeszcze poczekać.~- Do Lublina i ja chętnie pójdę, 3534 III,11| usiekli. Wkrótce Kmicic do tego doszedł, że z Janem 3535 III,11| Żelechów, Garwolin i Mińsk do siedleckiego traktu, aby 3536 III,11| sprzyjała pochodowi. Od czasu do czasu przelatywały majowe 3537 III,11| nawet z murów wydzierają i do Szwecji wywożą, które 3538 III,11| dworzec, ale kiep w porównaniu do tego!~- A owo, co to za 3539 III,11| Święty Jan. Jest z zamku do niego krużganek. W tym to 3540 III,11| nastąpią!" Ruszyłem co tchu do króla i powiadam, com słyszał, 3541 III,11| niej; za czym przez invidię do Szwedów uciekł i wojna się 3542 III,11| ale to wiem, że ona nie do króla, tylko do kogo innego 3543 III,11| ona nie do króla, tylko do kogo innego przedtem słodkie 3544 III,11| jako marcepan, robiła.~- Do kogo?~Zagłoba pokręcił wąsa.~- 3545 III,11| Zagłoba pokręcił wąsa.~- Do tego, do którego i wszystkie 3546 III,11| pokręcił wąsa.~- Do tego, do którego i wszystkie jako 3547 III,11| i wszystkie jako mrówki do miodu lazły, jeno mi się 3548 III,11| aby się jakowe posiłki do miasta nie przekradły.~Pierwsze 3549 III,11| Piechoty na Pomorzu nie dostał, do Gdańska dotrzeć nie mógł; 3550 III,11| Zaś Szwedzi gotowali się do obrony z właściwym sobie 3551 III,11| wieczorną folgę wynagradzał. Do zachodu słońca pracował 3552 III,11| samego czeladź bez duszy do kwatery Wołodyjowskiego 3553 III,11| odnosiła:~- Świętego by Sapio do upadku przywiódł - tłumaczył 3554 III,11| jakie nie wpadł kompanie i do reszty sobie nie folgował.~ 3555 III,11| owa uczta się odbędzie. Do panów Skrzetuskich, Kmicica, 3556 III,11| że się stawię! - rzekł do ordynansowego Kmicic.~Oficer 3557 III,11| zaś ubierania tak mówił do towarzyszów:~- Dziś jest 3558 III,11| hetmanów koronnych i tak do końca oblężenia.~- Niech 3559 III,11| To mówię wam, że w końcu do tego doszło, że jak tylko 3560 III,11| tego doszło, że jak tylko do stołów nakrywali, to 3561 III,11| książę hetman zawsze porę do promulgowania swych praktyk 3562 III,11| wołając stentorowym głosem:~- Do koni, hultaje! do koni! 3563 III,11| głosem:~- Do koni, hultaje! do koni! Nie was tu na ucztę 3564 III,11| podchmielił przepijając do gości, począł się zaraz 3565 III,11| pozwalał, Sapieha zaś taką miał do niego słabość, nie tylko 3566 III,11| Sapieha przepijał raz po raz do gości, to wznosił toasty 3567 III,11| szum. Od toastów przyszło do pieśni. Izba zapełniła się 3568 III,11| nieprzyjaciel następuje!~- Do koni! do szabel!~Wszyscy 3569 III,11| nieprzyjaciel następuje!~- Do koni! do szabel!~Wszyscy zerwali 3570 III,11| zamęcie niełatwo było każdemu do swego trafić, tymczasem 3571 III,11| wszyscy, co tchu w koniach, do swych chorągwi skacząc przez 3572 III,11| wzajem, nie mogąc przyjść do sprawy, nie wiedząc, kto 3573 III,11| pan hetman wszystko wojsko do sprawy i począł porządnie 3574 III,11| w obręb murów.~- Ruszaj do Wołodyjowskiego! - krzyknął 3575 III,11| wpadł co prędzej za wozami do twierdzy. Wówczas laudańscy 3576 III,11| Kmicic, zbliżywszy się do szop, bacznie spoglądał 3577 III,12| oddział Bogusławowy wszedł do miasta; natomiast sama nie 3578 III,12| może ucierpieć. Przywiązani do niego pułkownicy pocieszali 3579 III,12| kwatery, co chwila wchodził do środka, słuchał zeznań i 3580 III,12| wpadał, a przyszedłszy nieco do zdrowia, zaraz z wojskiem 3581 III,12| choćbym miał w przebraniu do niego pójść!~- Nie choleryzuj 3582 III,12| choleryzuj waść na próżno! Do Warszawy oni by na odsiecz 3583 III,12| uderzyć, oni zaś boją się do niego wyjść, bo przekonali 3584 III,12| A gdzie król?~- Poszedł do Prus. Król nie wierzy, żebyśmy 3585 III,12| na nic, i powiódłbym ich do Buga i Narwi.~- Na nic, 3586 III,12| nie upilnuje, aby żywność do fortecy nie przychodziła.~- 3587 III,12| dwie gęby miałeś: jedną do fałszywych przysiąg, drugą 3588 III,12| fałszywych przysiąg, drugą do łamania obietnic, ale teraz 3589 III,12| który w tej chwili wszedł do izby, zląkł się i stanął, 3590 III,12| drzwi.~- Effendi! - rzekł do Kmicica - wojska królewskie 3591 III,12| wszystkim pełne zapału. Do wieczora cała armia przeszła 3592 III,12| króla z uszykowanymi jak do bitwy chorągwiami stojącymi 3593 III,12| Lubomirskiego, przybrany jak do bitwy w błękitny lekki pancerz 3594 III,12| ongi marszałek koronny, do strzemienia pańskiego, lecz 3595 III,12| twarzy, bo oto przyciskał do piersi najwierniejszego 3596 III,12| razu, nagle zwrócił się do Rocha:~- Cicho bądź! czego 3597 III,12| która w potrzebie stawała do sprawy, a której ćmy nieprzejrzane 3598 III,12| wierne służby i odjechał do Ujazdowa, wojska zaś stawały 3599 III,12| przeprawiał się jeszcze do drugiego południa przez 3600 III,12| Król Jan Kazimierz posłał do starego Wittenberga wzywając 3601 III,12| Wittenberga wzywając go do poddania miasta, do złożenia 3602 III,12| wzywając go do poddania miasta, do złożenia broni, i dając 3603 III,12| Zagłoba, który miał szczególną do pomienionego jenerała nienawiść.~ 3604 III,12| i postanowił bronić się do ostatniej kropli krwi, i 3605 III,12| zasobów amunicji.~Jakoż było do przewidzenia, że będą bronili 3606 III,12| Rzeczypospolitej, przychodziły do stolicy, skąd wyprawiano 3607 III,12| wyprawiano je partiami wodą do Prus i dalej do Szwecji. 3608 III,12| partiami wodą do Prus i dalej do Szwecji. W chwili zaś obecnej, 3609 III,12| bardziej nazwożono zdobyczy do Warszawy. Szwedzki zaś żołnierz 3610 III,12| Ubogi lud, dobrawszy się do skarbów bogatej krainy, 3611 III,12| napchać kieszenie ich żołdem.~Do zaciekłości w obronie mogło 3612 III,12| granice Rzeczypospolitej i do upadku pod Ujściem przywiódł. 3613 III,12| urodzenia, które za mężami swymi do tego kraju jako do nowej 3614 III,12| swymi do tego kraju jako do nowej posiadłości szwedzkiej 3615 III,12| jakie takie wysypał, ledwie do murów nieco się przysunął, 3616 III,12| przysunął, już poszły deputacje do króla od wszystkich chorągwi, 3617 III,12| chorągwi, by ochotnikom do szturmu iść pozwolono. Długo 3618 III,12| roboty. Wojsko, nie mogąc iść do szturmu, wzięło w nich obok 3619 III,12| pośpiechem musiała się chronić do twierdzy. Trup padał przy 3620 III,12| gęsto, fosy i majdany do szańców zjeżyły się mogiłami, 3621 III,12| co dzień przekradali się do obozu królewskiego mieszczanie 3622 III,12| Codziennie echa donosiły do obozu królewskiego odgłosy 3623 III,12| których poprzebijano od muru do muru przejścia, by załoga, 3624 III,12| wkroczenia wojsk królewskich do miasta, chronić się i cofać 3625 III,12| nie zdołałaby się dostać do fortecy. Tracili też oblężeni 3626 III,12| przysunął się o sześć kroków do fosy i zionął nieustannym 3627 III,12| zrujnowany i nie żałowano go, bo do zdrajcy Radziejowskiego 3628 III,12| strony bowiem postanowił do szturmu przystąpić.~Tymczasem 3629 III,12| bowiem pragnęli pierwsi do skarbów szwedzkich się dostać. 3630 III,12| Grodzicki sprzeciwiał mu się do ostatniej chwili, twierdząc, 3631 III,12| regularna piechota poszła do ataku. Lecz ponieważ król 3632 III,12| osłony przymykały najbliżej do fosy. Gdy się już ściemniło 3633 III,12| kupą bezładną dotarli do murów. Pan Kmicic uderzył 3634 III,12| się na powrót przez fosę do polskich przykopów.~Szturm 3635 III,12| widno, rozbito mu je co do jednego. Wittenberg, któremu 3636 III,12| wypadł za nią i gnał do Krakowskiej Bramy.~Pan Grodzicki 3637 III,12| uradowany, że osobiście pobiegł do króla z relacją.~- Miłościwy 3638 III,12| wykurzyć! - Wina by to była nie do odpuszczenia, miłościwy 3639 III,12| padają.~- Ze wszystkich dział do murów mi bić, żeby dywersję 3640 III,12| się, następnie przechylił do ust manierkę i skoczył.~ 3641 III,12| nim, na kształt mostu, do samych murów. Ponieważ fort 3642 III,12| klepisko.~- Widać, znów idą do ataku - rzekł Tyzenhauz. - 3643 III,12| Ujazdowa, podjechali prawie do samego Solca, a ponieważ 3644 III,12| Szwedzi istotnie znów ruszyli do szturmu.~- Wolałbym pozycję 3645 III,12| To żołnierz!~Później zaś do pana Grylewskiego:~- A już 3646 III,12| ale ów Babinicz jeszcze mi do oczu za moją intencję skoczył. " 3647 III,12| skoczył. "Idź waść (powiada) do kaduka! Ja tu pracuję, ledwo ( 3648 III,12| osadzone, i podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki 3649 III,13| oddział Bogusławowy wszedł do miasta; natomiast sama nie 3650 III,13| może ucierpieć. Przywiązani do niego pułkownicy pocieszali 3651 III,13| kwatery, co chwila wchodził do środka, słuchał zeznań i 3652 III,13| wpadał, a przyszedłszy nieco do zdrowia, zaraz z wojskiem 3653 III,13| choćbym miał w przebraniu do niego pójść!~- Nie choleryzuj 3654 III,13| choleryzuj waść na próżno! Do Warszawy oni by na odsiecz 3655 III,13| uderzyć, oni zaś boją się do niego wyjść, bo przekonali 3656 III,13| A gdzie król?~- Poszedł do Prus. Król nie wierzy, żebyśmy 3657 III,13| na nic, i powiódłbym ich do Buga i Narwi.~- Na nic, 3658 III,13| nie upilnuje, aby żywność do fortecy nie przychodziła.~- 3659 III,13| dwie gęby miałeś: jedną do fałszywych przysiąg, drugą 3660 III,13| fałszywych przysiąg, drugą do łamania obietnic, ale teraz 3661 III,13| który w tej chwili wszedł do izby, zląkł się i stanął, 3662 III,13| drzwi.~- Effendi! - rzekł do Kmicica - wojska królewskie 3663 III,13| wszystkim pełne zapału. Do wieczora cała armia przeszła 3664 III,13| króla z uszykowanymi jak do bitwy chorągwiami stojącymi 3665 III,13| Lubomirskiego, przybrany jak do bitwy w błękitny lekki pancerz 3666 III,13| ongi marszałek koronny, do strzemienia pańskiego, lecz 3667 III,13| twarzy, bo oto przyciskał do piersi najwierniejszego 3668 III,13| razu, nagle zwrócił się do Rocha:~- Cicho bądź! czego 3669 III,13| która w potrzebie stawała do sprawy, a której ćmy nieprzejrzane 3670 III,13| wierne służby i odjechał do Ujazdowa, wojska zaś stawały 3671 III,13| przeprawiał się jeszcze do drugiego południa przez 3672 III,13| Król Jan Kazimierz posłał do starego Wittenberga wzywając 3673 III,13| Wittenberga wzywając go do poddania miasta, do złożenia 3674 III,13| wzywając go do poddania miasta, do złożenia broni, i dając 3675 III,13| Zagłoba, który miał szczególną do pomienionego jenerała nienawiść.~ 3676 III,13| i postanowił bronić się do ostatniej kropli krwi, i 3677 III,13| zasobów amunicji.~Jakoż było do przewidzenia, że będą bronili 3678 III,13| Rzeczypospolitej, przychodziły do stolicy, skąd wyprawiano 3679 III,13| wyprawiano je partiami wodą do Prus i dalej do Szwecji. 3680 III,13| partiami wodą do Prus i dalej do Szwecji. W chwili zaś obecnej, 3681 III,13| bardziej nazwożono zdobyczy do Warszawy. Szwedzki zaś żołnierz 3682 III,13| Ubogi lud, dobrawszy się do skarbów bogatej krainy, 3683 III,13| napchać kieszenie ich żołdem.~Do zaciekłości w obronie mogło 3684 III,13| granice Rzeczypospolitej i do upadku pod Ujściem przywiódł. 3685 III,13| urodzenia, które za mężami swymi do tego kraju jako do nowej 3686 III,13| swymi do tego kraju jako do nowej posiadłości szwedzkiej 3687 III,13| jakie takie wysypał, ledwie do murów nieco się przysunął, 3688 III,13| przysunął, już poszły deputacje do króla od wszystkich chorągwi, 3689 III,13| chorągwi, by ochotnikom do szturmu iść pozwolono. Długo 3690 III,13| roboty. Wojsko, nie mogąc iść do szturmu, wzięło w nich obok 3691 III,13| pośpiechem musiała się chronić do twierdzy. Trup padał przy 3692 III,13| gęsto, fosy i majdany do szańców zjeżyły się mogiłami, 3693 III,13| co dzień przekradali się do obozu królewskiego mieszczanie 3694 III,13| Codziennie echa donosiły do obozu królewskiego odgłosy 3695 III,13| których poprzebijano od muru do muru przejścia, by załoga, 3696 III,13| wkroczenia wojsk królewskich do miasta, chronić się i cofać 3697 III,13| nie zdołałaby się dostać do fortecy. Tracili też oblężeni 3698 III,13| przysunął się o sześć kroków do fosy i zionął nieustannym 3699 III,13| zrujnowany i nie żałowano go, bo do zdrajcy Radziejowskiego 3700 III,13| strony bowiem postanowił do szturmu przystąpić.~Tymczasem 3701 III,13| bowiem pragnęli pierwsi do skarbów szwedzkich się dostać. 3702 III,13| Grodzicki sprzeciwiał mu się do ostatniej chwili, twierdząc, 3703 III,13| regularna piechota poszła do ataku. Lecz ponieważ król 3704 III,13| osłony przymykały najbliżej do fosy. Gdy się już ściemniło 3705 III,13| kupą bezładną dotarli do murów. Pan Kmicic uderzył 3706 III,13| się na powrót przez fosę do polskich przykopów.~Szturm 3707 III,13| widno, rozbito mu je co do jednego. Wittenberg, któremu 3708 III,13| wypadł za nią i gnał do Krakowskiej Bramy.~Pan Grodzicki 3709 III,13| uradowany, że osobiście pobiegł do króla z relacją.~- Miłościwy 3710 III,13| wykurzyć! - Wina by to była nie do odpuszczenia, miłościwy 3711 III,13| padają.~- Ze wszystkich dział do murów mi bić, żeby dywersję 3712 III,13| się, następnie przechylił do ust manierkę i skoczył.~ 3713 III,13| nim, na kształt mostu, do samych murów. Ponieważ fort 3714 III,13| klepisko.~- Widać, znów idą do ataku - rzekł Tyzenhauz. - 3715 III,13| Ujazdowa, podjechali prawie do samego Solca, a ponieważ 3716 III,13| Szwedzi istotnie znów ruszyli do szturmu.~- Wolałbym pozycję 3717 III,13| To żołnierz!~Później zaś do pana Grylewskiego:~- A już 3718 III,13| ale ów Babinicz jeszcze mi do oczu za moją intencję skoczył. " 3719 III,13| skoczył. "Idź waść (powiada) do kaduka! Ja tu pracuję, ledwo ( 3720 III,13| osadzone, i podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki 3721 III,14| Posunęli się jednak Polacy do pałacu Kazimierowskiego, 3722 III,14| drugiej strony szturmowano do pałacu Daniłłowiczowskiego 3723 III,14| pałacu Daniłłowiczowskiego i do Gdańskiego Domu, również 3724 III,14| powierzono dowództwo, przybył do Warszawy, aby wziąść udział 3725 III,14| Bramie i na początek zmusiły do milczenia granatniki szwedzkie. 3726 III,14| pozycję. Kmicic zaś powrócił do swych Tatarów.~Ale nie dojechał 3727 III,14| Ale nie dojechał jeszcze do swej kwatery, gdy już wezwano 3728 III,14| kwatery, gdy już wezwano go do Ujazdowa. Król wobec całego 3729 III,14| przed szturmem ma głowę do czegokolwiek?~- To pójdźmy 3730 III,14| nogach stoję!~Jakoż wróciwszy do siebie, poszedł pan Andrzej 3731 III,14| Szkot.~- Jutro pójdziecie do szturmu... dobrze zdrowym!... 3732 III,14| koniuszy przyjechał i pannę ową do Taurogów wywiózł? Owóż, 3733 III,14| przedtem nie bywało, a gonitwy do pierścienia i turnieje. 3734 III,14| upadł, jak powiadają, pannie do nóg i o wzajemność w afektach 3735 III,14| umyślni kurierowie latali do Królewca po modeliusze pasterskich 3736 III,14| przewracał, a wzdychał, a gadał do siebie, a syczał jako z 3737 III,14| chce żenić. Doszło to i do księżnej Januszowej, która 3738 III,14| księżniczkę Januszównę, byle do lat doszła. Lecz on o wszystkim 3739 III,14| pasję, pojechała z córką do Kurlandii, on zaś oświadczył 3740 III,14| Kmicic.~- Obaj tedy ruszyli do panny z całą ostentacją, 3741 III,14| tylko fortel księcia, aby do większej przyjść z panną 3742 III,14| płonne, bo wmieszał się do sprawy Pan Bóg. Ten, tknąwszy 3743 III,14| sił, dość, że przyszedłszy do siebie, dał jej spokój, 3744 III,14| obłożna, ale nie febra, która do tej pory ponoć go gnębi. 3745 III,14| czym elektor przywołał go do siebie, a tymczasem w Taurogach 3746 III,14| Borzobohata-Krasieńską i przysłano do Taurogów.~- Masz babo placek! - 3747 III,14| wyzdrowieniu ze mną miałbyś do czynienia.~- Choćbym chciał, 3748 III,14| pannami ułożony, oficerowie do spisku wciągnięci... że 3749 III,14| Dokąd mają uciekać?~- Do puszcz i puszczami się do 3750 III,14| Do puszcz i puszczami się do Białowieży przebierać... 3751 III,14| Rozkaz, by już stanowiska do jutrzejszej roboty zajmować.~- 3752 III,14| pan Zagłoba. - Zły dzień do szturmu... Niech licho porwie 3753 III,14| działa!... Za starym już do szturmów... otwarte pole 3754 III,15| mszy ruszył każdy z wodzów do swojej komendy. Więc pan 3755 III,15| murami leżał, ale że był do nich kluczem, został zatem 3756 III,15| go, można się było dostać do miasta. Piotr Opaliński, 3757 III,15| niemal więcej niźli przystępu do murów; cała płaszczyzna, 3758 III,15| już naprzód i wysuniętą do biegu nogą, gotowe w każdej 3759 III,15| piechotą. Kazano im, by idąc do szturmu nieśli przed sobą 3760 III,15| Wygnieciono Szwedów co do jednego w pomniejszych budowlach, 3761 III,15| rozpoczął się ów sławny szturm do pałacu Kazanowskich i jednocześnie 3762 III,15| Kazanowskich i jednocześnie do Bernardynów, który w znacznej 3763 III,15| sądząc, że król wzywa go do swej osoby jedynie dla asystencji. 3764 III,15| pospolitakami z tej strony miała do szturmu ruszyć. Chciał był 3765 III,15| woli od tylu lat wezwyczaił do bitew, w tylu okropnych 3766 III,15| ich trupach i dobijali się do wnętrza, jakby umyślnie 3767 III,15| Szturmowano jednocześnie do wszystkich okien, przystawiano 3768 III,15| okien, przystawiano drabiny do górnych pięter, wyrąbywano 3769 III,15| którzy drabiny przystawiali do dalszych okien, i nastała 3770 III,15| piechurów wpadł z tarasów do owych cudnych sadów, w całej 3771 III,15| Szwedzi nie przykładali do niego swej drapieżnej ręki, 3772 III,15| mogły jej dosięgnąć. Drzwi do niej szeroko były otwarte, 3773 III,15| Simiae czy diabły? - rzekł do siebie pan Zagłoba.~Nagle 3774 III,15| podniósłszy szablę wpadł do klatki.~Popłoch okropny 3775 III,15| Druga przyczepiła mu się do prawego ramienia, trzecia 3776 III,15| gniewem męża, niektórzy do szabel się brali, lecz dalszej 3777 III,15| Zagłoba.~Sam zaś skoczył do pałacu na górę, tam bowiem 3778 III,15| konwulsyjnie, nie mogąc dostać się do środka i ginąc bezużytecznie 3779 III,15| kule jak piasek.~- Działa do okien! - krzyknął Zagłoba.~ 3780 III,15| wnet też przywleczono je do okien; ze złamów kosztownych 3781 III,15| Zagłoba.~Po czym odwrócił się do swej czeladzi, która już 3782 III,15| otworach, przez które strzelali do oblegających, jęły się sypać 3783 III,15| dosyć na tym! - woła - tam! do bramy! Działa ku murom i 3784 III,15| wpadł na kształt huraganu do obrębu fortecy, a gdy pałac 3785 III,15| Nowomiejską i popędził, co tchu, do króla.~Jan Kazimierz miał 3786 III,15| stolica przechodzi znów do rąk prawego monarchy. W 3787 III,15| wyrażenia Subaghaziego, do chodzących zamków. Za nimi 3788 III,15| przybranej w blachy od stóp do głowy, z błękitną chorągwią, 3789 III,15| morza przed burzą. Od chwili do chwili cichł; a wówczas 3790 III,15| zostały ogłoszone i doszły do uszu pana Zagłoby, stary 3791 III,15| czas odjętą. Przyszedłszy do siebie, zaczął od tego, 3792 III,15| stary żołnierz, który, do grobu zstępując, na paroksyzm 3793 III,15| Bigosować! bigosować!" Do tłumów szlacheckich przyłączyły 3794 III,15| wojskowa hołota, podobniejsza do zwierząt lub diabłów niż 3795 III,15| zwierząt lub diabłów niż do ludzi.~Zrozumiał i Wittenberg, 3796 III,15| piersi własnych i szabel.~- Do króla! - krzyknął mały rycerz.~ 3797 III,15| tnąc szablami od czasu do czasu na boki, jak tnie 3798 III,15| stanęły chorągwie jakby do boju, a piechota zamojska 3799 III,15| pogardą, za czym odwrócił się do króla:~- Miłościwy panie! 3800 III,15| waszą królewską mość miał do złamania także ugody pobudzać, 3801 III,15| spytał król.~- Jeśli go teraz do Prus odeślem, to z pięćdziesiąt 3802 III,15| szlachty ruszy za nim i nim do Pułtuska dojedzie, już go 3803 III,15| miłościwy panie! Dajcie mi ich do Zamościa, niech posiedzą, 3804 III,15| panie starosto! - rzekł do Zamoyskiego król.~Lecz Wittenberg 3805 III,15| wolno, ale zostanie odesłany do Zamościa. Tumult nie zaraz 3806 III,15| Wojska poczęły. wchodzić do miasta i widok odzyskanej 3807 III,15| być jutra pewnym - mówił do króla.~- Czasem bije się 3808 III,15| poprzedniego dnia pokłonił się do nóg królewskich z prośbą, 3809 III,15| jeszcze mu czegoś tam po cichu do ucha życzył, po którym życzeniu 3810 III,15| życzeniu padł mu młody rycerz do nóg jak długi.~Po czym nie 3811 III,16| prostu żądzą piekącą, bo do innych uczuć serce Bogusławowe 3812 III,16| wpatrywał się w niego, do pierwszego piania kogutów, 3813 III,16| występek wołający o pomstę do nieba.~Lecz i później, gdy 3814 III,16| z księżniczką Januszówną do Kurlandii, Bogusław nie 3815 III,16| niewieścich Miałżeby uciekać się do siły lub odurzających napojów 3816 III,16| dworność nie wystarczyć do pokonania jednej trusi szlacheckiej?~ 3817 III,16| ich ze sobą miało służyć do tego, aby to przyszło tym 3818 III,16| jedynie może doprowadzić do celu, a zarazem znajdował 3819 III,16| wyjeździe księżnej Januszowej do Kurlandii ona była istotnie 3820 III,16| Schroniło się wprawdzie do Taurogów, jako do miejsca 3821 III,16| wprawdzie do Taurogów, jako do miejsca leżącego tuż przy 3822 III,16| przyciskając jednocześnie do ust jej ręce.~Innym razem, 3823 III,16| szatę hiszpańską, skoczył do środka z oszczepem i skłuł 3824 III,16| Oleńka udała się bez niechęci do Taurogów, bo je wolała od 3825 III,16| udawał przed nią miłość do opuszczonego króla i ojczyzny, 3826 III,16| wyrok śmierci, rzucił jej do nóg. - Rządź, rozkazuj! 3827 III,16| księciu wdzięczną i za to, że do zbrodni Kmicicowej nie chciał 3828 III,16| tłumacząc swoje częste do bliskiej pruskiej Tylży 3829 III,16| urzędów to czynię - mówił do niej - brata Janusza nawet 3830 III,16| uwielbieniem. Powoli doszło do tego, że gdy myśli o nienawistnym 3831 III,16| pochyłości, śpiewając od rana do wieczora hymny pochwalne 3832 III,16| więc nawet nie dopuściła do głowy ani marzenia o niczym 3833 III,16| dbając śmiało garnął się do całowania tych surowych 3834 III,16| zmieszał się i powrócił do dawnej drogi stopniowego 3835 III,16| wyjechał tegoż samego dnia do Królewca, w którym miał 3836 III,16| pierwotny zamiar. Tymczasem do Taurogów poczęły ściągać 3837 III,16| rozumiesz, dlaczegom was do Taurogów sprowadził, bo 3838 III,16| się upewnić, kazała prosić do siebie Ketlinga, wiedziała 3839 III,16| podniósł swe anielskie oczy do góry i położywszy rękę na 3840 III,16| czasem, gdy mi przyszło do głowy, żem, nieszczęsna 3841 III,16| że droga, którą obrał, do niczego nie prowadzi...~ 3842 III,16| książę nasz pragnie należeć do rozbioru tej Rzeczypospolitej, 3843 III,16| gorliwie jedną modlitwę, do której swego czasu stary 3844 III,16| czego szukała. Tak jest! Do Zielonki, do Rogowskiej! 3845 III,16| Tak jest! Do Zielonki, do Rogowskiej! Tam nieprzyjaciel 3846 III,16| może zabłądzić i błądzić do śmierci, coż zaś dopiero 3847 III,16| tymi lasami można hen! do innych województw ciągnąć 3848 III,16| najstraszniejszego Radziwiłła.~Zatem do Białowieży, do Białowieży, 3849 III,16| Radziwiłła.~Zatem do Białowieży, do Białowieży, choćby dziś, 3850 III,17| Bogusławowym, dotarł tylko do Rosień; do samych zaś Billewicz 3851 III,17| dotarł tylko do Rosień; do samych zaś Billewicz nie 3852 III,17| wieś, wszystko zostało do cna spalone w ostatniej 3853 III,17| pieniędzmi ocalały, i powrócił do Taurogów wielce zły, zgryziony, 3854 III,17| kałamaszki, wciągnęła go Oleńka do swej komnaty i opowiedziała 3855 III,17| culpa! bo mi i samemu czasem do łba przychodziło, i ten 3856 III,17| pójdzie!... Tu zwrócił się do panny:~- Ciebie osadzim 3857 III,17| naprzód pachołka z listami do ekonomów, aby natychmiast 3858 III,17| chłopstwo ze wszystkich wiosek, do niego i do innych Billewiczów 3859 III,17| wszystkich wiosek, do niego i do innych Billewiczów należących, 3860 III,17| czeladzi miało niby ruszyć do Billewicz po solówki z pieniędzmi 3861 III,17| czeladnikami w saniach, niby tylko do pobliskiej Gawny, po czym 3862 III,17| przesiądą i z kopyta ruszą. Do Gawny jeździli często do 3863 III,17| Do Gawny jeździli często do państwa Kuczuków-Olbrotowskich, 3864 III,17| potrzebie przewiezienia ich do bezpiecznych Taurogów. Paterson 3865 III,17| którą często z naszych stron do Prus wożą, albo też klepkami, 3866 III,17| rajtarski Kyritz. Obradowali do godziny trzeciej w nocy, 3867 III,17| Podlasie zajmiem bez oporu. Do wszystkiego jednak trzeba 3868 III,17| jutro wybiera się z panną do Gawny, do państwa Kuczuków-Olbrotowskich.~- 3869 III,17| wybiera się z panną do Gawny, do państwa Kuczuków-Olbrotowskich.~- 3870 III,17| wzburzeni, próżno usiłując do zwykłej powrócić spokojności.~ 3871 III,17| doprowadziłem już pokój do skutku. Prawie o podpisanie 3872 III,17| mógł dochodzić. przyszło do tego, że trzeba oręża przeciw 3873 III,17| było.~Tu zwrócił się książę do Oleńki:~- Przebacz waćpanna, 3874 III,17| wpadł we własne sidła, i do takiego go to gniewu przywiodło, 3875 III,17| jakąś odwagą rzucał się do oczu, choćby najpotężniejszemu 3876 III,17| dwornym kawalerem i przywykłym do panowania nad sobą dyplomatą 3877 III,17| panem Sakowiczem. Wzburzony do dna duszy, nie mógł myśleć 3878 III,17| czuję gorycz i ogień. A! do wszystkich rogatych diabłów, 3879 III,17| pięść... miecznik. Tfu! do licha, takiż to z Bogusława 3880 III,17| począł krzyczeć głosem tak do miecznikowego podobnym, 3881 III,17| Szepceli ci diabeł coś do ucha, powiadaj?~Lecz pan 3882 III,17| A że kiepski majster i do cechu nie należy, łatwo 3883 III,17| skórę ściągnąć, rzemienie do sandałów z niej zrobić i 3884 III,17| iść na pokutną pielgrzymkę do... do Rzymu. Radziwiłłowi 3885 III,17| pokutną pielgrzymkę do... do Rzymu. Radziwiłłowi można 3886 III,18| nazajutrz po południu wprost do miecznika rosieńskiego.~- 3887 III,18| Radziwiłłów, wiesz, żeśmy do przeprosin nieskorzy; wszelako, 3888 III,18| będę słuchał, chociażby do wieczora.~- Nie dawaj mi 3889 III,18| Możesz więzić, możesz do sklepu zamknąć, ale ci jej 3890 III,18| łaskawie i dodał:~- I co do potomstwa nie będę się upierał, 3891 III,18| pochyliwszy się szlachcicowi do ucha, począł szeptać:~- 3892 III,18| sobie tłumacząc. Przyszło do tego, żeśmy i waszą książęcą 3893 III,18| słuchać raczysz, tedy już do ostatka będę szczery.~- 3894 III,18| abominację nieprzezwyciężoną do niego czuła, choćby to anioł 3895 III,18| ja ruszyć w pole, bo mnie do tego natura ciągnie, ale 3896 III,18| ja na równi z nią odium do nieprzyjaciół czuję. Co 3897 III,18| uczynił, niech mi stanie do oczu!~- Prawda jest... ślepy 3898 III,18| Tymczasem trzeba, żeby układy do skutku doszły... Rozumiesz 3899 III,18| jego dla mnie powolność, do której go i wuj elektor 3900 III,18| wymyślił, co waszmości od razu do głowy przyszło! Tak jest! 3901 III,18| ten czas przejście tajemne do komnatki panieńskiej się 3902 III,18| albo trzech konfidentów do tajemnicy przypuścim i za 3903 III,18| spiszem, wiano ubezpieczym, do którego zapis dołączę, i 3904 III,18| którego zapis dołączę, i do czasu - sza! Mieczniku dobrodzieju! 3905 III,18| w moje objęcia, a potem do mojej śliczności... Będę 3906 III,18| komnaty.~- Dla Boga! - rzekł do siebie ochłonąwszy miecznik. - 3907 III,18| weselisko zjechała. A tu do własnej żony mąż musi w 3908 III,18| hałasu nie narobić. Tfu, do licha! Nie tak prędko jeszcze 3909 III,18| minie...~To rzekłszy poszedł do Oleńki.~Książę tymczasem 3910 III,18| nie ma?... Chciałbym już do panny! Przecie pocałować 3911 III,18| wzdragał, trzeba obcążki do ognia wsadzić...~- Plaska 3912 III,18| A wybrał też sobie porę do mówienia o duchach!~Nastała 3913 III,18| Sakowicz wstał.~- A co? można do Oleńki? - spytał książę.~ 3914 III,18| książęcą mość, nie mając do niej serca, nie wyszła.~- 3915 III,18| testamentu wolno dziewce albo do klasztoru, albo za Kmicica.~- 3916 III,18| leżącego nogą, aby drogę do drzwi otworzyć, wypadł bez 3917 III,18| przyłożywszy jej kindżał do piersi mówił:~- Cicho, klejnociku, 3918 III,18| cicho, zwiędła ruto! - rzekł do niej. - Jać nie będę zarzynał, 3919 III,18| doszedł chwiejnym krokiem do krzesła i rzucił się w nie.~ 3920 III,18| teraz - rzekła panna - idź do twego pana, któren tam leży 3921 III,19| było nożem otwierać, aby do ust wlać lekarstwo trzeźwiące. 3922 III,19| Znam, znam! I mnie często do głowy przychodziło, że to 3923 III,19| tym przyłożyłem jej nóż do gardzieli i imaginuj sobie 3924 III,19| Pokaż!~- Cisnąłem nóż do wody, choć w rękojeści turkus 3925 III,19| wczoraj przygodziło... Wpadłem do niej jak oszalały. Com mówił, 3926 III,19| Puść ich, niech sobie idą do diabła!~- Nie może być!~- 3927 III,19| Czemu?~- Bo mi się szlachcic do okrutnych pieniędzy przyznał, 3928 III,19| rozkazów?~- Rajtarie wyszły już do Kiejdan, skąd mają do Kowna 3929 III,19| już do Kiejdan, skąd mają do Kowna ruszyć i tam czekać... 3930 III,19| a za nogę mnie przecie do sosny nie przywiążą. Byle 3931 III,19| skutkiem której nazajutrz do dnia miano ruszać i nagłymi 3932 III,19| razem z oficerami i żartami do późna się bawił, słuchając 3933 III,19| szczęku oręża gotujących się do pochodu chorągwi.~Chwilami 3934 III,19| zdrowie mi wróci - mówił do oficerów - bom też wśród 3935 III,19| księciem na czele wyruszył do dnia. Szlachta pruska, którą 3936 III,19| poczęła zaraz wynosić się do domów.~Za nimi ruszyli do 3937 III,19| do domów.~Za nimi ruszyli do Tylży ci, którzy w Taurogach 3938 III,19| kilkanaście, krew od czasu do czasu ustami oddając, że 3939 III,19| począł z wolna przychodzić do siebie i o ucieczce zamyślać.~ 3940 III,19| chrześcijańska miłość nakazuje, i do zgody powrócić pragnę. Żeby 3941 III,19| Miecznik podniósł znów pismo do oczu.~"..Której gotowizny 3942 III,20| Bogusław powrócił zwycięsko do Taurogów, poczęli tym gorliwiej 3943 III,20| niepodobna było go przejednać.~Co do Ketlinga, wiedziała doskonale 3944 III,20| służbę odbywać, wezwała go do siebie.~Ketling stanął przed 3945 III,20| kawalerze. Będę mówiła jako do brata, jako do serdecznego 3946 III,20| mówiła jako do brata, jako do serdecznego konfidenta: 3947 III,20| skończyła słowy:~- Ja waćpanu do śmierci będę wdzięczną. 3948 III,20| klęknął, obie dłonie przyłożył do czoła i głosem do jęku podobnym 3949 III,20| przyłożył do czoła i głosem do jęku podobnym odrzekł:~- 3950 III,20| tak ciężko i zsyłasz mękę, do której, sam widzisz, sił 3951 III,20| brakuje!~Tu zwrócił się do Oleńki:~- Pani, ty nie wiesz, 3952 III,20| terminem nie porzucę i co do niej należy, ślepo spełnię. 3953 III,20| się, zrozumiej, że ja ci do ucieczki pomagać nie mogę 3954 III,20| ale właśnie dlatego nie do wszystkich posług daliby 3955 III,20| następuje:~"Ponieważ doszło do naszej wiadomości, że urodzony 3956 III,20| wargi poruszały się od czasu do czasu, jak gdyby chciał 3957 III,20| pragnienie, by paść jej do nóg i żebrać przebaczenia, 3958 III,20| blisko schodów i odniosła do cekhauzu, rozchorował się 3959 III,20| Nie płacz. Kmicic mi do głowy przyszedł jeno dlatego, 3960 III,20| stryjko partii nie zebrał i do konfederatów nie poszedł.~ 3961 III,20| wieści od Bogusława przyjdą do Taurogów. W tym całą złożyli 3962 III,20| przybył, a i to wysłany nie do Taurogów, ale do Szteinboka, 3963 III,20| wysłany nie do Taurogów, ale do Szteinboka, do Prus Królewskich.~ 3964 III,20| Taurogów, ale do Szteinboka, do Prus Królewskich.~Ketling, 3965 III,20| ręce, muszkiety przyrastały do twarzy, odstąpili ze 3966 III,20| grzmoty od Pontu Euksynu do Bałtyku, fale obu mórz 3967 III,20| Kto go pokona? - mówił do dziewczyny pan miecznik - 3968 III,21| Pewnego jednak dnia przybyła do Taurogów z konwojem kilkudziesięciu 3969 III,21| przerywając tylko od czasu do czasu opowiadanie Anusi 3970 III,21| być, jeno anioł przyjechał do Taurogów!~Anusia zaraz poczęła 3971 III,21| odrzekła:~- Ej, daleko mnie do aniołów! Ale już i hetmani 3972 III,21| konfederację w Tyszowcach, i król do niej przystąpił, i wydali 3973 III,21| rzekł miecznik zwracając się do Oleńki.~- Księcia Bogusława 3974 III,21| powinowaty; przyjeżdżał on raz do nas do Łubniów, wtedy kiedy 3975 III,21| przyjeżdżał on raz do nas do Łubniów, wtedy kiedy sam 3976 III,21| przyszedł, aby było się do kogo schronić.~- Daj go 3977 III,21| jednym, to by pana Michała do niej wybrał. Onże Bohuna 3978 III,21| przybierając skromną postawę - ale do tej pory pewnie i pan Michał 3979 III,21| miecznik.~- Pewnie!... I do niego uciekniemy, byle się 3980 III,21| myślę, że prędko przyjdziemy do konfidencji - odpowiedziała 3981 III,21| tak był młodszy, nie wiem, do czego by przyszło, choć 3982 III,21| uroku wysmukłej postawy do starożytnej Psyche była 3983 III,21| szczerością serca mawiała do pana Tomasza:~- Ona w dwóch 3984 III,21| znajomości przyznała się jej do cichego afektu dla pana 3985 III,21| czynił, że byłabym wolała do mysiej jamy się schować. 3986 III,21| także począł jej bałamuctwo do serca brać - ale muszę, 3987 III,21| można inaczej uciekać, jeno do wojsk.~- Ba, będę miał własną 3988 III,21| waćpan zbierzesz, nim do znajomej wsi dojedziesz, 3989 III,21| zwykle nie przywiązuje się do tego wagi.~- A przecie byłaby 3990 III,21| może. Wszelako, wracając do podlaskiej księcia ekspedycji, 3991 III,21| scudzoziemczałą, dlatego wielce do osoby księcia był przywiązany. 3992 III,21| Jechał on z ważną misją do Królewca, w Taurogach zaś 3993 III,21| przyprowadzili go zaraz do Oleńki i Anusi, które obecnie 3994 III,21| Anusią, po czym zwrócił się do pana Biesa i rzekł:~- To 3995 III,21| znajdziesz w duszy swej fundament do wysłuchania nowin mniej 3996 III,21| spokojnie. Doszliśmy do Drohiczyna i tam naraz odwinęła 3997 III,21| przydybać nieprzyjaciela i do walnej bitwy, której koniecznie 3998 III,21| wielkość, dał mu i siłę do zniesienia ciężkich terminów, 3999 III,21| które naszą ciężką jazdę do ziemi przykuły. On zaś, 4000 III,21| że sam Babinicz odjechał do głównego obozu, bez niego


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4431

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License