Tom, Rozdzial
1 I,3 | panowie! Zend zaśmiał się zupełnie tak, jak śmieje się puszczyk,
2 I,4 | nim spokojna i wyniosła, zupełnie inna od tej, która ich witała
3 I,5 | Rekucia otwarły się na chwilę zupełnie - poznał twarz przyjaciela
4 I,5 | Aleksandra nasłuchiwała, dopóki zupełnie nie znikły, po czym zapukała
5 I,6 | uczynić, i to człowiek ani zły zupełnie, ani zupełnie zepsuty. Jeśli
6 I,6 | człowiek ani zły zupełnie, ani zupełnie zepsuty. Jeśli kto, to panna
7 I,7 | przychodził i szablą już chwilami zupełnie swobodnie zaczął władać,
8 I,7 | Billewiczówna oprzytomniała zupełnie.~- Dziękuję waści! - rzekła
9 I,8 | znała, ani widziała. Teraz zupełnie co innego. On ją wyrwał
10 I,10 | ojczyznę, bo to był człowiek zupełnie scudzoziemczony i prócz
11 I,10 | i rzekł:~- Wasza miłość zupełnie może polegać na mych słowach,
12 I,12 | tak długimi rękawami, że zupełnie pokrywały mu dłonie. Wszedłszy
13 I,12 | jakoby ciemną chmurą, znikła zupełnie.~- To wódz! to wojownik! -
14 I,13 | między nimi ukryć. Była zupełnie pewna, że idą ku niej. Nie
15 I,13 | przemówić!~Uciszyło się zupełnie i wszystkich oczy zwróciły
16 I,17 | masz waćpan kości i bary zupełnie jak moje, a ja właśnie po
17 I,17 | udzielić.~Gdy ściemniło się zupełnie, pan Wołodyjowski kazał
18 I,18 | zanurzy się w nie tak, iż ją zupełnie zasłonią, ale po zapadaniu
19 I,22 | twarz jego wypogodziła się zupełnie. Samo porównanie i zestawienie
20 I,22 | wywierają na obecnych, jest zupełnie inne od tego, jakiego sam
21 I,24 | Trzeba mu tam będzie zacząć zupełnie nowe życie, a Bóg jeden
22 I,24 | Aleksandra przyszła już zupełnie do siebie.~- Co waćpan mówisz,
23 I,25 | puklami włosów, nikła prawie zupełnie; usta miał niemal dziecinne,
24 I,25 | spokój i zapanował nad sobą zupełnie.~- Wasza książęca mość -
25 I,26 | drugiej. Książę uspokoił się zupełnie i nie wyciągał więcej na
26 I,26 | iż wyprostował się prawie zupełnie, książę zaś przekręcił się
27 I,26 | lewy policzek i zniosła zupełnie koniec ucha. Soroka począł
28 II,1 | Ściemniło się wreszcie zupełnie i Soroka myślał już o noclegu,
29 II,1 | miarkować, wydawały się zupełnie świeże. Jednakże konie zapadały
30 II,1 | koło północy uspokoił się zupełnie i zasnął na dobre. Soroka
31 II,3 | pytania, bo chodziło mu zupełnie o co innego, a mianowicie
32 II,4 | takim tonem, jakby był tego zupełnie pewien jakoż nie omylił
33 II,7 | kazał walić z moździerzy, zupełnie tak, jakby na przyjazd króla.~
34 II,12 | którego nie rozpraszały zupełnie płomyki świec jarzących
35 II,13 | przygotowania i twierdza była zupełnie do obrony gotowa. Niczego
36 II,14 | wysoko aż do blanków i tracąc zupełnie siłę pozostał bez ruchu.
37 II,15 | poszedł dalej.~Świtało już zupełnie, gdy stanął przy Czarnieckim
38 II,15 | nad mgłę, wysoko, wysoko, zupełnie jakby oderwał się od swej
39 II,15 | mącił, na koniec zniknął zupełnie z oczu.~Miller zwrócił się
40 II,16 | rozłożył i załzawił się zupełnie; szlachta milczała, ojcowie
41 II,16 | wszystkie świętości, były im zupełnie obojętne. Wyznawali jednę
42 II,16 | był to człowiek z natury zupełnie zły, miewał czasem szlachetniejsze
43 II,17 | kapelusz na bakier i wyglądał zupełnie na jakiegoś rajtarskiego
44 II,18 | chełpliwość owładnęła go zupełnie.~Jednakże mimo tych myśli
45 II,18 | Wieczorem odzyskał prawie zupełnie siły.~Miller kazał go natychmiast
46 II,19 | Sadowski obnażył nawet swój zupełnie.~Lecz w tej chwili oficerowie
47 II,19 | jeszcze dzień, okazało się zupełnie dowodnie, jak czczymi były
48 II,20 | rzekł Kmicic oprzytomniawszy zupełnie.~- A gdzie nasz miłościwy
49 II,21 | a przy tym zasłaniały ją zupełnie rozproszone naokoło głowy
50 II,21 | nam takich! - wołał król, zupełnie już rozbawiony. - Sam zaś
51 II,21 | Król rozweselony był zupełnie. - Udał nam się ten Babinicz -
52 II,21 | Kuklinowskiego, opuściły go zupełnie - i runął bez przytomności
53 II,25 | Tymczasem niebo wypogodziło się zupełnie, tak że błękitu nie plamiła
54 II,30 | wieków i narodów tak niedawno zupełnie pognębiona Rzeczpospolita.
55 II,31 | wieków i narodów tak niedawno zupełnie pognębiona Rzeczpospolita.
56 II,33 | Tatarom, jakoby nie był zupełnie pewien, czy wytrzymają na
57 II,34 | zrąb.~Puścił go wreszcie zupełnie ogłupiałego, ale nie sięgającego
58 II,36 | sprytnej dziewczyny było zupełnie jasne, że prosząco rozłąkę
59 II,36 | z Kmicicem uspokoiła ją zupełnie.~Młodemu szlachcicowi patrzyła
60 II,36 | Ochłonęła już ze strachu zupełnie. Serce wezbrało jej ufnością
61 II,37 | części, a podlaskie niemal zupełnie, było w ręku polskim, to
62 II,38 | części, a podlaskie niemal zupełnie, było w ręku polskim, to
63 II,41 | leniwie, nagle otworzyły się zupełnie i jakoby płomień przeleciał
64 II,41 | energia jego złamała się zupełnie.~Upłynęło pół godziny, godzina.
65 III,4 | głębiny leśne zdawały się być zupełnie puste. Więc stanęli, by
66 III,4 | i po chwili rozerwała je zupełnie, trzy zaś następne chorągwie
67 III,4 | piechurowie pokryci zostali zupełnie kłębiącą się masą koni i
68 III,6 | czas bić, zaś brakło mu zupełnie armat, piechoty, bez których
69 III,6 | krzyknął na swoją czeladź zupełnie już przekonany Szandarowski.~
70 III,6 | Mrowie polskie pokryło ich zupełnie, a oni umierali ponuro,
71 III,7 | Obsaczono tedy Szwedów zupełnie; chwycono ich jakoby w kleszcze.~-
72 III,8 | Pan Zagłoba uspokoił się zupełnie, wnet przybrał oblicze w
73 III,9 | póki nie rozproszyła się zupełnie po lasach, trzcinach, zaroślach.
74 III,11| uczynki, pogodzili się z nim zupełnie, i sam najzacieklejszy jego
75 III,11| Wreszcie rozsypali się zupełnie, a Szwedzi parli jak niepowstrzymany
76 III,11| jakiś czas przepierali się, zupełnie jak zapaśnicy, którzy, chwyciwszy
77 III,12| fosy. Gdy się już ściemniło zupełnie, na dany znak ruszyli pacholikowie
78 III,13| fosy. Gdy się już ściemniło zupełnie, na dany znak ruszyli pacholikowie
79 III,14| Bóg miły, śmiech brał, bo zupełnie tak było, jakby jakowaś
80 III,15| pomieszali się ze sobą zupełnie, porwał i jego prąd ludzki.
81 III,15| poruszyły się gwałtownie, zupełnie jak łan zboża, gdy huragan
82 III,15| wyrachowania jego sprawdziły się zupełnie. Na widok okrutnika szał
83 III,15| przytomność opuściła go zupełnie. I począł dygotać całym
84 III,15| stary ciemięzca zesłabł zupełnie i przymrużył oczy.~Wtem
85 III,16| bieg rzeczy w Taurogach zupełnie zmieniła.~Pewnego dnia przyszła
86 III,16| Myśl ucieczki opanowała ją zupełnie. Za wszelką cenę postanowiła
87 III,17| przeciwnie, swobodny był zupełnie, tylko trochę pomizerniał
88 III,17| ubodło go to w duszy. Był on zupełnie szczerze przekonany, że
89 III,17| czasie jej napadów drętwiał zupełnie, tak iż musiano go rozcierać.
90 III,20| ręce i umilkł wyczerpany zupełnie, jeno począł oddychać szybko.~
91 III,20| pokonany, zgasła w niej zupełnie. Próżno miecznik uspokajał
92 III,20| ucichło przez długi czas zupełnie, jakby on sam wraz z całą
93 III,21| mieczniku serce zmiękło zupełnie, więc choć niektóre z tych
94 III,21| Oleńka rozweseliła się zupełnie i wsparłszy rączki na kolanach,
95 III,21| polski, ale scudzoziemczały zupełnie, bo od pacholęcych niemal
96 III,22| kóremu jednemu mógł ufać i zupełnie serce otworzyć.~Dziwne było
97 III,23| między Niemcami, zostawałaby zupełnie na łasce Sakowicza, że łatwiej
98 III,23| pospieszaj. Febris opuściła mnie zupełnie, ile że tu wszędy wysokie
99 III,24| te przeszkody, pewien już zupełnie, że zajdzie Babiniczową
100 III,24| widać było grupę żołnierzy zupełnie nieruchomą, stojącą pod
101 III,25| te przeszkody, pewien już zupełnie, że zajdzie Babiniczową
102 III,25| widać było grupę żołnierzy zupełnie nieruchomą, stojącą pod
103 III,26| muszkietów, aż dymy zasłoniły ich zupełnie Spojrzymy: husaria już rozpuściła
104 III,27| trafili na obszerny bród, zupełnie płytki i piaszczysty; dopadli
105 III,27| husaria wynurzyła się już zupełnie i gnała wprost na nich.~-
106 III,29| spodziewano.~Kmicic nie wiedział zupełnie, że Oleńka znajduje się
107 III,30| winy, bo to był człowiek zupełnie poprawiony.~
108 III,31| nie zdołała oderwać się zupełnie od ziemi, pragnęła pierwej
109 III,31| zapadła noc, ale widno było zupełnie, bo ogromny czerwony miesiąc
110 III,32| mógł...~Siły opuściłý go zupełnie.~Natomiast w kwadrans później
|