Tom, Rozdzial
1 I,1 | i wrzeciona pospadały na ziemię.~Panna Aleksandra wstała
2 I,1 | zdjął czapkę, rzucił ją na ziemię i skłoniwszy się rzekł:~-
3 I,1 | a potem znów wbiły się w ziemię; przez ten czas jednak zdołała
4 I,2 | nie posiadał, choć znaczne ziemie po ojcach odziedziczył.~
5 I,2 | orszańskim tęskno z nieba na ziemię! - krzyknął Kokosiński.~-
6 I,6 | państwa, a za nimi całe ziemie i powiaty tworzyły przeciwne
7 I,7 | Dwóch Butrymów padło na ziemię z przestrzeloną piersią.
8 I,7 | obsuwały się z szelestem na ziemię. Pan Wołodyjowski wesół
9 I,7 | szabla wypadła mu z nich na ziemię... i runął twarzą do nóg
10 I,8 | słońcu, czasem stawał i w ziemię oczy wbijał lub je w niebo
11 I,10 | łoskotem. Pioruny biły w ziemię, jeszcze śniegiem pokrytą,
12 I,10 | utkwiwszy jeden koniec włóczni w ziemię, drugi nadstawiali przeciw
13 I,10 | przyjdzie im to łatwo, boć tę ziemię zbożną zamieszkiwał lud
14 I,10 | Rzeczypospolitej. Wszystkie te ziemie, po których teraz iść będziem,
15 I,10 | słyszę, wnioskuję, że mogę tę ziemię jako naszą uważać.~- Możesz
16 I,10 | deptać za Heinrichsdorfem ziemię wielkopolską, poprzednio
17 I,10 | ustaną wojować, aż wszystkie ziemie i wszystkie zamki będą Rzeczypospolitej
18 I,11 | spływał bez szelestu na ziemię, a na lipie między liśćmi
19 I,11 | słońce sypie jakoby złoto na ziemię.~Oczy starego człowieka
20 I,11 | na kolanach, oczy wbił w ziemię i zamyślił się ponuro, pan
21 I,11 | chybaby mi nogi korzenie w ziemię puściły, wtedy bym nie poszedł,
22 I,12 | choćby Kiejdany miały się w ziemię zapaść. Nie taka to krew,
23 I,12 | za drzwiami, jakby się w ziemię zapadł, a rycerze siedzieli
24 I,12 | nieprzyjaciel depce naszą ziemię, przetom tu jest, mości
25 I,17 | pękło, a sam zleciał na ziemię i przewrócił się, ale pana
26 I,18 | jakoby nurka dawał pod ziemię; czasami rapier, wytrącony
27 I,19 | podziwu.~Pan Wołodyjowski w ziemię się zapadł - w łozinie nie
28 I,20 | list w ręku i rzucił na ziemię.~- Bądźcie zdrowi! - rzekł. -
29 I,22 | Zaledwie więc mrok pokrył ziemię, setki beczek zapłonęło
30 I,25 | wycinali nawet drzewa w sadach, ziemię i wodę tylko zostawując.
31 I,25 | głosem Harasimowicz), tedy w ziemię pozakopywać, byle nieznacznie,
32 I,26 | namarszczoną brwią i okiem wbitym w ziemię, jak człowiek nieszczęściem
33 I,26 | się ku niemu.~- Proszę na ziemię! - zawołał groźnie Kmicic.~-
34 I,26 | groźnie Kmicic.~- A ty w ziemię! - krzyknął straszliwym
35 II,1 | grabów spływały liście na ziemię albo zwierz pierzchliwy
36 II,4 | Zawsze zostawiłeś wasza mość ziemię i budynki.~- Ba, kiedy ja
37 II,4 | każdym uderzeniem człeka na ziemię; tuż za nimi następował
38 II,6 | pan Lipnicki jakoby pod ziemię się zapadł." - "Gdzie regimentarz?
39 II,11 | swawolni, źli i przedajni tę ziemię zamieszkują!~Wrzeszczowicz
40 II,11 | swawolni, źli i przedajni tę ziemię zamieszkują - powtarzał
41 II,12 | tłumy milkły i biły czołem w ziemię lub rzucały się krzyżem;
42 II,13 | sepetu i rzucił im ją na ziemię.~- Ot, wasza lafa! Wolicie
43 II,13 | falami deszczu leciały na ziemię pierwsze płatki rozmokłego
44 II,13 | ryba wyjęta z wody i kopał ziemię nogami, lecz wnet wyciągnął
45 II,14 | części, rękoma objęliśmy te ziemię, a niech jeden strzał pod
46 II,14 | ciepłe jeszcze światło na ziemię.~Orszak obszedł raz mury,
47 II,14 | całą okolicę, na całą tę ziemię moc bożą rozciągnąć.~Biła
48 II,14 | powinna upaść tuleją na ziemię, by ją sobie wbić do środka,
49 II,14 | podniósł się natychmiast.~- Na ziemię!... na twarze!... - poczęły
50 II,14 | wrzeszczeć przerażone głosy. - Na ziemię! na ziemię!~Lecz Kmicic
51 II,14 | przerażone głosy. - Na ziemię! na ziemię!~Lecz Kmicic w tej samej
52 II,15 | wojownika. Cisnął lunetę o ziemię, aż rozbryzła się w sztuki.~-
53 II,15 | wytrawnego żołnierza, którym na ziemię rzucić się kazał, sam zaś
54 II,15 | mając pod stopami miękką już ziemię, na której kroki nie wydawały
55 II,15 | trzeci oficer rzucił się na ziemię pragnąc prześliznąć się
56 II,15 | niektórzy wreszcie padali na ziemię, wśród poprzewracanych namiotów.
57 II,15 | rzecz...~I utkwiwszy oczy w ziemię, zamyślił się głęboko; nagle
58 II,15 | to ośmieli, ten jakoby w ziemię wpadł. Rzekłbyś: wilki krążą
59 II,17 | się pokotem twarzami na ziemię. Próżno nadjechał sam Miller,
60 II,17 | kamienie, drzewo, belki, nawóz, ziemię.~Niewiasty z rozpuszczonymi
61 II,17 | gromy nieba zwaliły się na ziemię, wstrząsnął murami, kościołem
62 II,18 | prawdziwych zbójców rzucili go na ziemię, klękli mu na piersiach
63 II,19 | zwłoki opadną z powrotem na ziemię, a dusze już nie wrócą...~.
64 II,19 | waszych! Duch mój przenika ziemię i powiada wam: Kłamią nieprzyjaciele
65 II,23 | śnieg i począł całować tę ziemię tak ukochaną, a tak niewdzięczną,
66 II,23 | nagle pan Andrzej cisnął na ziemię z kulbaki ów kształt, który
67 II,29 | będący, padli twarzami na ziemię, wszyscy oniemieli ze strachu.~
68 II,29 | cisnął ją z brzękiem na ziemię.~- Macie mnie, rozsiekajcie! -
69 II,33 | aż kołpaczkiem cisnął o ziemię, jednak myśl jego oderwała
70 II,33 | by ci przyjaciele niebo a ziemię jeno zostawili.~- A tenże
71 II,41 | że zarył nagle kopytami w ziemię, potem potknął się silnie;
72 II,42 | wyciągnięte jak charty, ziemię niemal brzuchami szorując.
73 III,1 | wolność na wieczne czasy i ziemię w nagrodę otrzyma, chłopi
74 III,4 | biegł dalej i nowe ofiary na ziemię strącał.~Zauważył strasznego
75 III,4 | najtęższych rajtarów na ziemię. Na koniec dostrzegł samego
76 III,6 | dęba i zarył kopytami w ziemię. Pacholik zeskoczył i trzymajac
77 III,6 | kulbaki, jako on zwalił go na ziemię, po czym, wydawszy krzyk
78 III,6 | nogi i zarył nozdrzami w ziemię.~Król mógłby był w tej chwili
79 III,7 | wyrzucając w powietrze ziemię, mury, dachy, cały zamek
80 III,7 | samego wraz z koniem na ziemię obalił i z życiem uszedł.~-
81 III,9 | padać na łąkę i ryć w zagony ziemię, obrzucając walczących darnią
82 III,9 | przepłyniem!~Tu czapkę cisnął na ziemię, a chwyciwszy szablę, wskazał
83 III,9 | dzidy tylnymi końcami w ziemię zasadzić, by je nadstawić
84 III,11| majowe deszczyki chłodząc ziemię i tłumiąc kurzawę, ale w
85 III,12| oficerowie sami, wozili taczkami ziemię, znosili faszynę, pracowali
86 III,13| oficerowie sami, wozili taczkami ziemię, znosili faszynę, pracowali
87 III,16| pożegnalnym ukłonie, zamiatając ziemię piórami od kapelusza.~-
88 III,18| szlachcicu jękło i zwalił się na ziemię, sam zaś kopnąwszy leżącego
89 III,18| następnie wsparłszy się ręką o ziemię popróbował wstać, co mu
90 III,21| nasze podjazdy jakoby w ziemię wpadły. Nie wrócił ni świadek
91 III,23| nazajutrz dzień znikł, jakoby w ziemię się zapadł.~Oleńka znalazła
92 III,24| dwakroć własną ręką zwalił na ziemię.~Jakoż na niego najzacieklej
93 III,24| jakby patrzyli czegoś w ziemię. Od głowy podnosiło się
94 III,24| na cal wyniesionymi nad ziemię, bo na niskiej gałęzi.~Duglas
95 III,25| dwakroć własną ręką zwalił na ziemię.~Jakoż na niego najzacieklej
96 III,25| jakby patrzyli czegoś w ziemię. Od głowy podnosiło się
97 III,25| na cal wyniesionymi nad ziemię, bo na niskiej gałęzi.~Duglas
98 III,26| łamał, chwytał wilgotną ziemię garściami i do płonącej
99 III,26| paląc, ścinając, wodę a ziemię zostawując. Wedle oficerów
100 III,26| gwałt zatykającą piki w ziemię, aby pierwszemu impetowi
101 III,27| wkrótce piana spadająca na ziemię stała się różową.~Lecz odległość
102 III,27| kulą, i nozdrzami zarył w ziemię.~Stał się tedy huk srogi
103 III,28| Oleńka rzuciła się krzyżem na ziemię i przeleżała tak aż do rana.~
104 III,28| śmierć ku Żmudzi, ścina, ziemię a niebo zostawuje.~W końcu
105 III,30| poczęły rankami okrywać ziemię, więc ucieczka stawała się
106 III,30| czytać wypuścił list na ziemię i począł przeciągać rękoma
107 III,30| miłościwy! Ano jeszcze tę ziemię kochaną ucałuję, ano jeszcze
108 III,31| Ale nie spadła z konia na ziemię, bo ręką chwyciła konwulsyjnie
|