Tom, Rozdzial
1 I,1 | widzę, jechać! ~Wtem północ poczęła bić z wolna na wielkim gdańskim
2 I,4 | sam taki!~Wtem w pannie poczęła się krew burzyć przeciw
3 I,4 | Kawalerowie śmieli się, szlachta poczęła się zbliżać, rozweselona,
4 I,5 | Kmicic!...~Za powiekami poczęła drgać i twarz, oczy i usta
5 I,5 | czym wyskoczyła z łóżka i poczęła spiesznie szaty narzucać.
6 I,6 | weźmie. Pokrzepiona szlachta poczęła wychodzić z pługami w pola.
7 I,7 | złożywszy buzię "w ciupo", poczęła śpiewać:~ ~Nie kodź do lasu
8 I,7 | próżno odpowiedzi. Szlachta poczęła spoglądać po sobie przerażona.
9 I,7 | drzwi do domu. Szlachta poczęła łowić i wiązać rapciami
10 I,7 | zachwiała się na nogach i rękoma poczęła szukać oparcia za sobą,
11 I,7 | nimi. Na podwórzu szlachta poczęła krzykać na jej widok i wiwatować,
12 I,10 | wie skąd, złowroga wieść poczęła krążyć z ust do ust po wsiach
13 I,10 | nie odrzekł, a szlachta poczęła spoglądać po sobie i zdumiewać
14 I,10 | trzeci, długa bezczynność poczęła ciężyć pospolitemu ruszeniu.
15 I,10 | ciągle jako osobiliwość, poczęła z nim pić na umór.~Pan Skoraszewski
16 I,10 | nikt nie stawał, tak teraz poczęła się sypać szlachta ze wszystkich
17 I,11 | ona nakrywszy oczy ręką poczęła patrzeć w kierunku lipy.~
18 I,12 | Wtem karoca przejechała i poczęła okrążać dziedziniec, by
19 I,13 | śniegi tają, tak między nimi poczęła topnieć nieufność i czuli
20 I,13 | zgłuszyły jego mowę. Szlachta poczęła je liczyć:~- Dziesięć, jedenaście,
21 I,17 | mieszkał. Już też i noc poczęła blednąć. Na wschodniej stronie
22 I,19 | dumnej duszy i rana paląca poczęła się jątrzyć coraz srożej.
23 I,22 | wrażenie minęło, szlachta poczęła rozprawiać nad wiadomościami
24 I,26 | biegli dalej, aż biała piana poczęła spadać płatami z koni.~Na
25 I,26 | dawać znaki życia. Twarz poczęła mu drgać, piersi podnosiły
26 II,1 | chłodny, jednakże gorączka poczęła widocznie chwytać pana Andrzeja,
27 II,2 | terminy.~I znów junacka dusza poczęła kipieć.~- Albo to nie mogę
28 II,4 | I wnet czeladź z Wąsoszy poczęła wyrzucać spod wozu szable
29 II,8 | rozpromienił się cały, krew poczęła w nim grać jak we wschodnim
30 II,8 | która udając, że nie słyszy, poczęła coś mówić do pana miecznika
31 II,9 | gniewu, otoczyła go kołem i poczęła wypytywać ciekawie i skwapliwie:~-
32 II,10 | w owym świetle tęczowym poczęła czytać dźwięcznym i słodkim
33 II,15 | gdy nagle cała forteca poczęła skakać i drygać, jakoby
34 II,17 | bramy, jak na złość ciemność poczęła się rozjaśniać. Słychać
35 II,17 | na murze.~Na koniec noc poczęła blednąć, lecz Babinicz nie
36 II,18 | Kuklinowski skurczył się, aż lina poczęła się z nim kołysać. Oczy
37 II,19 | wystąpił. Przeciwnie, otucha poczęła wstępować w serca, aż na
38 II,20 | lubo pokryta śniegami, poczęła parzyć ich stopy; groźba
39 II,21 | wstała z krzesła i tak mówić poczęła:~- Nie o Radziwiłłów birżańskich
40 II,23 | biała całkiem ptaszyna i poczęła krążyć, wzbijać się chwilami
41 II,25 | buńczuków, proporczyków poczęła poruszać się szybciej, widocznie
42 II,25 | służba rojąca się po sali i poczęła rozlewać na nowo małmazję
43 II,26 | wrodzoną abominację mając, poczęła nastawać, abym dawny żywot
44 II,29 | przewidywana. Rzeczpospolita poczęła karać. Było w tym coś z
45 II,34 | skończył, już sucha kiełbasa poczęła chrzęścić w potężnych szczękach
46 II,35 | Anusię z pokoju, sama zaś poczęła spoglądać pytającym wzrokiem
47 II,42 | widocznie na twardy grunt.~Jakoż poczęła się ława piasku. Po wierzchu
48 II,42 | gromadę od szańców, piechota poczęła ruszać się w nich niespokojnie;
49 II,42 | pierścieniem i cała ta masa ludzi poczęła się poruszać konwulsyjnie.
50 III,6 | kolan. Wreszcie olszyna poczęła rzednąć i wyjechali na brzeg.~
51 III,6 | kawalerze ognistym, krew poczęła kipieć jak ukrop, lecz się
52 III,6 | niej czołem zwrócić, i wnet poczęła się straszna rąbanina na
53 III,6 | między nim a Karolem Gustawem poczęła się zmniejszać. Dwóch już
54 III,6 | i koni krew strumieniami poczęła spływać po majdanie.~Olbrzymi
55 III,9 | Barwna szwedzka piechota poczęła wysypywać się na środek
56 III,9 | bitwy, ku któremu z wolna poczęła ciężyć i ściągała się cała
57 III,9 | mleko w mgnieniu oka. Fala poczęła znosić nieco pułki, lecz
58 III,9 | et victor!~Zazdrość więc poczęła już nurtować duszę marszałkową.~
59 III,9 | potężnymi głosami: "...i poczęła z Ducha Świętego!..."~Wszystkie
60 III,9 | owego krwawego pobojowiska poczęła lecieć ku grającym w górze
61 III,11| szczękanie żelaza. To czeladź poczęła się bić szablami. Wypadło
62 III,11| usławszy pole trupami, poczęła ściągać się z pola w tył
63 III,12| drugi zaraz dzień czeladź poczęła tu i owdzie wznosić, wedle
64 III,13| drugi zaraz dzień czeladź poczęła tu i owdzie wznosić, wedle
65 III,14| skończyła się ich amicycja. Ona poczęła się stryja swego, pana miecznika
66 III,15| przeciw ciemięzcy i burza poczęła lecieć z wściekłością na
67 III,15| opuścił, i jęczał, i ślina poczęła mu ciec z ust na złoty łańcuch,
68 III,16| mu duszę.~Billewiczówna poczęła go wypytywać:~- Panie kawalerze -
69 III,16| niezbyt uważnie, bo już poczęła myśleć o tym, jak by się
70 III,16| takiej rozterce dusznej poczęła modlić się gorąco, a szczególniej
71 III,18| miecznika przyklękła nad nim i poczęła ręką dotykać jego głowy
72 III,19| świetny dwór przywabiał, poczęła zaraz wynosić się do domów.~
73 III,20| że na jego pomoc rachuje. Poczęła mu przedstawiać, że służbę
74 III,21| pierwszej chwili przyjazdu poczęła w Braunie świdrować oczkam
75 III,21| go kto ogniem przypiekł; poczęła także komenderować innymi
76 III,21| pod dostatkiem. Rozmowa poczęła się od Częstochowy, bo tych
77 III,21| do Taurogów!~Anusia zaraz poczęła kręcić palcami kończyki
78 III,21| objąwszy ją rękoma za szyję poczęła mówić szybko:~- Nie płacz,
79 III,21| co mi i dziwno.~Anusia poczęła opowiadać historię swego
80 III,21| rozweseliła się znacznie, a Anusia poczęła w końcu parskać na miecznika
81 III,21| dała sobie folgę zupełną, poczęła rękoma po jubce uderzać,
82 III,23| miała w sobie coś z mniszki. Poczęła się oswajać z tą myślą,
83 III,23| księcia.~Anusia Borzobohata poczęła się nudzić i tym bardziej
84 III,23| najmocniej, ze łzami w oczach, poczęła ją błagać, aby oparła się
85 III,23| chcesz jechać?~Lecz Anusia poczęła udawać płacz i desperację.~-
86 III,23| na szyję Billewiczówny i poczęła ją ściskać z takim wybuchem
87 III,26| biliśmy Szwedów Drugiego poczęła fortuna to na tę, to na
88 III,27| któremu praktyki brakuje.~Więc poczęła rajtaria coraz gęstszym
89 III,27| odległość między nimi a rajtarią poczęła się zmniejszać szybko.~W
90 III,27| zmniejszyła się na jeden cal, ale poczęła się powiększać. "Gorze! -
91 III,27| już wrodzona popędliwość poczęła go unosić, bo twarz mu się
92 III,28| chciała nic mówić, jeno poczęła się trząść całym ciałem
93 III,28| które opadły jej na skronie, poczęła mówić zdyszanym głosem:~-
94 III,28| Nawet ze łzami w oczach poczęła prosić miecznika, żeby im
95 III,29| twarz zbladła jak chusta, i poczęła wić się a piszczeć jak dziecko;
96 III,29| krew rycerska grać w niej poczęła, więc spłonąwszy na twarzy
97 III,29| nieprzyjacielska piechota poczęła się szybko formować w gąszczach
98 III,29| ciemności.~Piechota miecznikowa poczęła ściągać się od kołowrotu
99 III,30| czasie bitwy stała, tam zaraz poczęła się roztasowywać na nocleg,
100 III,31| zaraz odwróciwszy oczy poczęła szybko odmawiać pacierze,
101 III,31| Stój! - zawołała Oleńka.~I poczęła pytać cichym, ale prędkim,
102 III,31| ją odmówiła, po trzykroć poczęła bić głową o podłogę i powtarzać
103 III,31| duszy, że aż na zdrowiu poczęła szwankować.~Zaniepokoiło
104 III,32| skroni i podniósłszy głowę, poczęła łowić w spieczone usta powietrze.
105 III,32| wielkiego zmęczenia.~Więc poczęła opowiadać bez ładu i przerywanym
|