Tom, Rozdzial
1 I,1 | wieżach siedzieli... swoją drogą godni kawalerowie! Nawet
2 I,1 | drugiej, w środku szeroka droga, a on sobie jedzie... pan
3 I,3 | Wołmontowicz; przejechał jeno drogą, ale widział siła sikorek,
4 I,5 | wyrzekasz, to idźże swoją drogą! Bóg zostanie nad sierotą! ~-
5 I,5 | Wołmontowicze, ale krótszą drogą, bo mróz popętał bagna i
6 I,5 | sercu rycerza wrzała burza. Droga do Lubicza wydała mu się
7 I,7 | Syruć. Wszyscy puścili się drogą między chatami zaścianku,
8 I,7 | Wszak to do dworu ta jedna droga prowadzi?~- Ta jedna, bo
9 I,8 | rozmyślając szedł pan Wołodyjowski drogą po słońcu, czasem stawał
10 I,8 | drugie słońce posuwa się drogą.~- Ciekaw jestem, czy będę
11 I,9 | poprawy każdemu otwarta droga. Waść grzeszyłeś swawolą,
12 I,9 | ludziom, to je nagródź... Ot, droga dla waszmości lepsza i pewniejsza
13 I,10 | zalana promieniami słońca droga, którą przechodziły szwedzkie
14 I,11 | gościniec przezywany Suchą Drogą, którą królowie jeździli
15 I,14 | szlaków szeroką księżycową drogą. Idą pułki pancerne, husarskie
16 I,17 | oponowała, więc kazał inną drogą jechać. Zaraz za Kiejdanami
17 I,17 | ominąć, a z Upity prosta droga, jakoby kto sierpem cisnął.
18 I,17 | Jako żywo, że bliżej i droga lepsza, bo gościniec! -
19 I,17 | otworzyć przejście.~Wielka droga idąca z Kowna na Szawle
20 I,17 | wracać; natomiast upewnił, iż droga wszędy bezpieczna, bo małe
21 I,18 | widocznie rabunkiem chałup.~Droga do wsi schodziła nieco z
22 I,18 | Chłopstwo rzuciło się hurmem, drogą ode wsi, na wirydarz, chwytać
23 I,18 | poruszającą się z wolna drogą; jednocześnie doszedł go
24 I,20 | wiesz, że na Podlasie tędy droga... Ale mniejsza z tym. Gdyś
25 I,20 | końskich po bruku, którym droga przed gankiem była wymoszczona.~-
26 I,21 | więc wybrał się krótszą drogą, lasami, omijając Plemborg
27 I,23 | Podlasie. Periculosa to droga, bo tam są konfederaci,
28 I,24 | wytrwałem. Ot, co! Nie masz jak droga na nieszczęśliwe afekta!~-
29 I,24 | wszystko... idź waćpanna swoją drogą, ja pójdę swoją!" Po co,
30 I,25 | słuszność, że nie masz jak droga na duszne troski i niepokoje.
31 I,25 | postać stawała mu się prawie drogą. Dotychczas uginał się przed
32 I,25 | Widocznie szedł tąż samą drogą, którą kilka dni temu przeciągnął
33 I,25 | Deum laudamus!, a swoją drogą to niesłychana i niebywała
34 I,25 | o półtora stai dalej nad drogą.~- Stój! - rzekł nagle Kmicic.~
35 I,25 | Jakżebym to nie miał się przed drogą pokłonić! - rzekł Kmicic.~-
36 I,25 | drugą stronę, ku lasowi. Droga tam równa i szeroka, a ku
37 I,26 | Zdawał się być zmęczony drogą czy też położeniem, w jakim
38 I,26 | wozów. Między samą kuźnią a drogą rozciągał się niewielki
39 II,1 | sosnowych. Konie, zmęczone drogą, poczęły rżeć - liczne rżenia
40 II,1 | się w niej przemocą lub drogą układów.~Było to konieczne
41 II,1 | służbę. Wszakże otwarta mu droga do konfederatów i jeśli
42 II,3 | składa, bo właśnie tamtędy droga nam wypadnie. Z Ełku pojedziem
43 II,4 | iść mniej więcej tą samą drogą, którą jechał teraz Kmicic,
44 II,7 | Kiszków i nasz.~- Swoją drogą to diabeł jest... i niebezpieczny
45 II,11 | jeszcze była jakakolwiek droga, jakakolwiek sposobność?
46 II,11 | serca uczciwą i ciernistą drogą iść każe. Karol Gustaw przyjmował
47 II,11 | Tak już był zmęczony i drogą, i zmartwieniami, i wszystkim,
48 II,11 | wybiło się już dobrze w górę, droga zaroiła się wozami i pieszym
49 II,13 | wspaniała otwierała się do tego droga! Bić Szwedów nie tylko w
50 II,13 | królewska daje prawo.~Ale swoją drogą mieli posłowie prosić pokornie
51 II,14 | Wielunia do Częstochowy droga krótka. W dniu 18 listopada
52 II,14 | potrwa nad parę dni i że drogą układów twierdzę zajmie.~
53 II,17 | chceszli wyspowiadać się przed drogą?~- Jakżeby inaczej! Bez
54 II,18 | wiedział nawet, jak długo droga trwała.~Zatrzymali się na
55 II,18 | wierzejami - mówił. - Stąd droga wolna. Straże są; może by
56 II,19 | Brzuchańskiego; odesłał za jedną drogą i ową część srebra znalezionego
57 II,20 | Damian wtórowali mu basem. Droga była uciążliwa, bo mróz
58 II,20 | prawemu panu powrócić. Swoją drogą słał gońców i pan marszałek
59 II,22 | najlepsza sposobność, jedyna droga zadać mu kłam i całą bezecność
60 II,23 | niebezpiecznej wyprawy. Droga jednak w granicach cesarstwa
61 II,23 | się ubierać fiolety, lecz droga, na której leżał król, mieniła
62 II,23 | Miłościwy panie, wolna droga!~- Nie masz już w Żywcu
63 II,23 | polsku:~- Miłościwy panie! Droga wolna, a i nocleg w Żywcu
64 II,23 | Mości królu ! - rzekł - droga wolna i nocleg zamówiony.~-
65 II,24 | króla bawiła ta "orłowa" droga przez przepaści i przez
66 II,24 | Biały Dunajec. Początkowa droga szła okolicą dosyć otwartą
67 II,25 | podobnych rozmowach schodziła droga. Tymczasem niebo wypogodziło
68 II,35 | Wielce też przykrzyła się droga owemu czambulikowi, który
69 II,36 | zamierzają. Wobec tego dalsza droga i peregrynacja stają się
70 II,37 | kwatery, bo był strudzon drogą.~Tymczasem rozbiegła się
71 II,38 | kwatery, bo był strudzon drogą.~Tymczasem rozbiegła się
72 II,42 | wiktorię, chociaż, swoją drogą, to jedno ci powiem: on
73 II,42 | Jakoż pojechali razem. Droga była długa, bo należało
74 III,3 | przekonywał, że to jedyna droga zbawienia, lecz szwedzki
75 III,4 | bądź że polskie jakowąś drogą pomęczone, dość, że przestrzeń
76 III,4 | ludzie? - odrzekł Kanneberg.~Droga szła nieco w górę i stawała
77 III,4 | gęstym szwedzkim trupem droga do Wielkich Oczu, lecz nie
78 III,4 | wynurzyła się w tej chwili inną drogą z przyległych lasów. Spostrzegłszy,
79 III,5 | koń i pojechali odwrotną drogą ku Radymnu, były bowiem
80 III,5 | potrzebuję! Hajda teraz, bo droga przed nami okrutna!~Popędzili
81 III,6 | te wpadły w ręce polskie. Droga stawała się dla Szwedów
82 III,6 | wykręcił w łozy i wiódł drogą, trochę grząską, ku olszynom,
83 III,6 | posuwać bardzo z wolna, bo i droga była trudna, a ciężkie konie
84 III,7 | wracać do Jarosławia tąż samą drogą, którą przyszli, ale to
85 III,9 | chaszczów i spojrzał na drogę. Droga błyszczała w księżycu jak
86 III,15| nie zatrzymujem, wolna droga!~Wittenberg umilkł. ~Tymczasem
87 III,16| Ketling - lecz gdy ujrzy, że droga, którą obrał, do niczego
88 III,17| bez tego był już znużon drogą i późną godziną.~Nazajutrz
89 III,24| spieszył się, a tamtędy była mu droga najbliższa. Wcześnie też
90 III,25| spieszył się, a tamtędy była mu droga najbliższa. Wcześnie też
91 III,26| w Taurogach, a tymczasem droga była jeszcze tak daleka
92 III,27| podskarbi wielce mu przed drogą zalecał, by się o języka
93 III,28| Puszczy Białowieskiej, bo droga do niej była bardzo daleka,
94 III,29| miejscu tylko była wydeptana droga do płaskiego brzegu, przez
95 III,29| trzeba cofać się jedyną wolną drogą.~Już więc dopadł do resztek
96 III,31| W tamtą stronę jechali drogą kościelną, ale wracać wypadało
97 III,31| zrazu dojrzeć nie mogli, bo droga w tym miejscu szła falisto,
98 III,32| jakoby taka jeno, a nie inna droga salutis Reipublicae zostawała,
99 III,32| i jak okiem sięgnąć cała droga była jeszcze nimi zapchana.
100 III,32| tłumu utworzyła się pusta droga, po której wiedli Kmicica
|