Tom, Rozdzial
1 I,1 | dzieje, podniosła oczy do góry. Nie zdała jej się ta konfidencja,
2 I,2 | Kokosiński podniósł uszniak do góry i zaintonował:~ ~Wypijże
3 I,3 | saniach, wyciągnął ręce do góry i począł krzyczeć, jakoby
4 I,4 | głosów odpowiedziało mu z góry. Stado zniżyło się tak,
5 I,5 | skier buchających słupami do góry, mordował w pień przerażoną
6 I,9 | teraz... uszy waszmość do góry! Nie potrzeba ci do żadnych
7 I,10 | wrócić więcej.~Nie brakło i z góry złego przykładu. Pan Skoraszewski
8 I,10 | zaczesany w końcach do góry w szeroką szczotkę, i minę
9 I,12 | końcach i podniesione do góry; drugi, młodszy, ubrany
10 I,14 | spodziewajcie się pomocy, bo to z góry oświadczam, że bez względu
11 I,14 | książę wyciągnął obie ręce do góry, jakby naprawdę chciał podeprzeć
12 I,14 | ręce i oczy podniósł do góry:~- Ty mnie widzisz! Ty mnie
13 I,15 | rzekł Stanisław.~- A ja z góry was uprzedzam, że uczynię.
14 I,15 | i podnósł jak dziecko do góry, pan Michał chwycił się
15 I,17 | uciekać. Ale ja wiedziałem z góry, że się na to ten zdrajca
16 I,18 | do wsi schodziła nieco z góry, wśród brzezinowego lasku,
17 I,18 | kulbak, trzymając lufy do góry.~- Doskonały żołnierz! -
18 I,20 | podniósł dumną głowę do góry, i począł patrzeć panu Wołodyjowskiemu
19 I,20 | dobrze - rzekł Kmicic - bo z góry zapowiadam, że nie gdzie
20 I,23 | za każde słowo, gdym ci z góry rzekł, że to wszystko jedno,
21 I,25 | własnych i szwedzkich wojsk. Z góry wychwalano "skromność" szwedzką,
22 I,25 | waszej książęcej mości, to z góry o nagrodę poproszę.~- Masz
23 I,26 | książęca mość o moje zdrowie z góry tak troszczysz, wielka persona
24 II,1 | kożuch przewrócony wełną do góry.~- A siła koni? - spytał
25 II,2 | ręce i wyciągnąwszy je do góry, tak dalej mówił:~- A Ty,
26 II,3 | Pojedziemy z końmi, za które z góry ci zapłacę, ażebyś szkody
27 II,6 | wziął się w boki i głowę do góry zadarł przyjmując z odpowiednią
28 II,8 | nos krogulczy i zadarte do góry wąsy; wyglądał jak duch
29 II,9 | przed sobą otwartą, bo to z góry przewidywał, że i w Warszawie
30 II,11 | szmat ziemi u stóp Jasnej Góry wcale był niepodobny do
31 II,12 | brylantowego światła lunął z góry na pobożnych.~Jęki, płacz
32 II,12 | rozlewu krwi, wyciągnął do góry i klęczał w upojeniu, w
33 II,13 | zbliżali się do samego podnóża góry, potrząsając mieczami i
34 II,13 | muszkiet, podniósł obie ręce do góry, zadarł głowę i zwalił się
35 II,13 | ogarniała podnóże Jasnej Góry. Tu i owdzie ozwało się
36 II,14 | zapanował pod stopami Jasnej Góry, z czego korzystając zakonnicy
37 II,14 | nawet i budowli bliższych góry, tak że przez cały dzień
38 II,14 | ludzie szli niechętnie i z góry oświadczyli, że żadnego
39 II,14 | pobożnej pieśni. Płynęła z góry ta pieśń i słychać ją było
40 II,14 | Padł na szczęście tuleją do góry, lecz kłak nie zgasł, bo
41 II,14 | jak ty nie poddadzą Jasnej Góry! - rzekł - aleć zakazuję
42 II,15 | jakoby ją kto na linie do góry podnosił i zniżał. Celuj
43 II,15 | przesłaniał sam szczyt Jasnej Góry i wedle zwykłego rzeczy
44 II,16 | chodziło. Poddanie się Jasnej Góry byłoby odebrało resztkę
45 II,16 | rozczapierzał w zadartych do góry końcach. Mówiąc, zdrobniał
46 II,16 | urazę do obrońców Jasnej Góry i postanowił wszelkimi siłami
47 II,16 | Działo się to w załamaniu góry, tak iż z murów trudno ich
48 II,17 | razem wszyscy, a obraz z góry siał blaski przejasne...~
49 II,17 | kolana i wzniósłszy ręce do góry wołał ku niebu:~- Matko
50 II,18 | zadzierając z rowu głowę do góry i wytężając wzrok, ujrzał
51 II,18 | To i my wiemy. Ale Jasnej Góry nie zdobędziecie, dopóki
52 II,18 | Kmicic podniósł głowę do góry i nozdrzami parskać począł.~-
53 II,20 | żadnej nie mają, ale co w góry za nimi kilka partii posłali,
54 II,21 | słuchajcie!... Z samej Jasnej Góry!...~Na to dygnitarze spoglądali
55 II,22 | uchwalono więc, że król przez góry do Lubowli, a stamtąd do
56 II,23 | zachodzie przywdziewały owe góry szaty płomienne, i blaski
57 II,23 | Wieczór był mroźny, pogodny, góry i szczyty pobliskich jodeł
58 II,23 | rodzinna, dawno nie widziana, góry pokrywające się nocą, gasnące
59 II,23 | spytał. - Król poszedł w góry z wielkim wojskiem i dwa
60 II,23 | na Szwedów polować, bo z góry uderzasz!~- Tak to i było -
61 II,24 | jak postępowano naprzód, góry poczęły się zbiegać, doliny
62 II,24 | Patrzącym wydało się, że same góry przychodzą w pomoc prawemu
63 II,24 | przechodzący. Szwedom zdało się, że góry runęły i zsypują się na
64 II,25 | się w promieniach słońca. Góry spiskie roztaczały się wspaniale
65 II,25 | basem, aż zatrzęsły się góry, zbudziły wszystkie echa
66 II,28 | sam człek jako kopia do góry głową sterczy. Najzacniejsi
67 II,33 | czarne i pstre, wełną do góry, czarne łuki i sahajdaki
68 II,34 | czterdzieści tysięcy talarów z góry wypłacono i byle pierwsze
69 II,34 | przeprowadził króla przez góry, tak już wiedziałem, że
70 II,34 | zaprzysięgniesz, żem króla przez góry przeprowadził i że przy
71 II,34 | młody i niedoświadczony.~"Z góry mi przeznacza, czym mam
72 II,34 | i zadarłszy mu głowę do góry, tak jak gdyby mu coś na
73 II,34 | wielbłądzie kaftany wełną do góry. Fala dzikich głów kołysała
74 II,36 | podejrzenia, jakoby w jakichś z góry powziętych celach bałamuciła
75 II,36 | pewnością, że cała sprawa jest z góry ułożonym podstępem.~- Ruszaj
76 II,36 | gdybyś nie okazał, że wiesz z góry, co jest w rozkazie, i nie
77 II,37 | a że wąsy podczesywał do góry, był więc wiele podobniejszy
78 II,37 | w czasie przeprawy przez góry ratował. Tego w szczególniejszej
79 II,38 | a że wąsy podczesywał do góry, był więc wiele podobniejszy
80 II,38 | w czasie przeprawy przez góry ratował. Tego w szczególniejszej
81 II,41 | dlatego układał sobie z góry, jakimi słowy ma przemówić
82 III,1 | Miller, który u stóp Jasnej Góry sławę swą bojową zostawił,
83 III,3 | monarchy w poselstwie wysłał, z góry nazwał go princeps i ciągle
84 III,6 | powrotem nie będziem sobie z góry odmierzali. Parę gąsiorków
85 III,7 | olbrzymi słup ognia strzelił do góry, wyrzucając w powietrze
86 III,8 | podniósł go jak kota do góry i obejrzał ciekawie, następnie
87 III,8 | jeno brwi miał bardzo do góry podniesione, jak gdyby się
88 III,10| wiedział.~- Sapio pokawił! Z góry wiedziałem! - zawołał Zagłoba.~-
89 III,12| osadzone, i podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki nasyp,
90 III,13| osadzone, i podniósłszy go do góry, począł żegnać daleki nasyp,
91 III,15| Roch Kowalski nadbiegł z góry i roztrąciwszy tłumy uwolnił
92 III,16| podniósł swe anielskie oczy do góry i położywszy rękę na sercu,
93 III,22| billewiczowskich, które w posagu z góry sam sobie wypłaciłeś. -
94 III,23| przy załodze zostającym z góry udzielił, jego jednego wyjmował?
95 III,26| porannych upadł, oczy wzniósł do góry, ręce ku niebu wyciągnął
96 III,27| potężny żołnierz wzniesie do góry ciężki miecz; nim go opuści,
97 III,27| trzymając szablę ostrzem do góry, rzekł:~- Wasza dostojność!
98 III,27| podniósłszy obie ręce do góry, huknął jak grzmot:~- Vivat
99 III,27| on znów wzniósł ręce do góry.~- Vivat nasz hetman, wódz
|