Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
pamietasz 10
pamietnej 1
pamietny 1
pan 2354
pana 832
panach 1
panami 8
Frequency    [«  »]
4700 ze
4431 do
4197 a
2354 pan
2265 ale
2171 za
2076 po
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

pan

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2354

     Tom, Rozdzial
1001 II,9 | stolicy.~Tymczasem postanowił pan Andrzej zostać na noc w 1002 II,9 | katolicka, siedzący obok młody pan Grabkowski, nie mogąc znieść 1003 II,9 | że Kraków się poddał, że pan Czarniecki w niewoli i ostatnia 1004 II,9 | Pułtuska spotykał wszędy pan Andrzej oddziały szwedzkie 1005 II,9 | magazynów.~Widział też pan Kmicic, że w pobliżu Pułtuska 1006 II,9 | moje!~Nieraz jednak miał pan Andrzej przed sobą jeszcze 1007 II,9 | Szwedami i z Niemcami za pan brat.~- Jakże to? - pytał 1008 II,9 | od tego uchroni - odrzekł pan Andrzej.~- Z Prus jestem, 1009 II,9 | szwedzkiej miłości - rzekł pan Andrzej - i mam kwity, z 1010 II,9 | Dziękuję za radę - odrzekł pan Andrzej - i tak rozumiem, 1011 II,9 | umyślnie tryumf szwedzki; pan kasztelan kijowski nie dostał 1012 II,10 | nie były zniszczone, bo pan Wessel, starosta makowski, 1013 II,10 | Radziejowskiego.~Lecz gdy pan Kmicic zaczął się rozglądać 1014 II,10 | ulicy Długiej, nie wszedł pan Kmicic w bliższą komitywę. 1015 II,10 | kraj zawsze był w ich ręku.~Pan Andrzej nie spotykał innych 1016 II,10 | Nadjechał właśnie na to pan Kmicic, a że mu już cierpliwość 1017 II,10 | jeńców nawet potopić kazał. Pan starosta, któremu pomoc 1018 II,10 | dziękczynnie i zaraz częstował, a pan Andrzej widząc przed sobą 1019 II,10 | myśli, w tej nadziei, że mu pan starosta wleje jakowyś balsam 1020 II,10 | jakowyś balsam do duszy.~Lecz pan starosta całkiem odmienne 1021 II,10 | Widzisz waszmość - rzekł pan starosta - przed końcem 1022 II,10 | otrąbią koniec świata...~Tu pan starosta przechylił się 1023 II,10 | Ja widzę!...~Tu umilkł pan starosta, a Kmicic począł 1024 II,10 | zastanowił się mocno. Lecz pan starosta na niego nie patrzył, 1025 II,10 | Częstochowy!...~I znowu pan starosta umilkł.~Słońce 1026 II,10 | Oleńka!~- Na Boga! - krzyknął pan Kmicic - kogo waść wołasz?...~ 1027 II,10 | być! - odrzekł Kmicic.~Nim pan starosta odpowiedział, drzwi 1028 II,10 | i z muszkietem w ręku.~- Pan Szczebrzycki? - pytał starosta.~- 1029 II,10 | powtarzał w uniesieniu.~A pan Szczebrzycki mówił dalej:~- 1030 II,11 | starościanka - rozmyślał pan Kmicic - dochowuje obserwancji 1031 II,11 | uchylić głowy.~Trzeci, jak pan starosta sochaczewski, ludzie 1032 II,11 | granicę.~Tak więc spotykał pan Kmicic jeno wyuzdanych, 1033 II,11 | dniem pewności. Pogłoska, że pan chorąży Koniecpolski ze 1034 II,11 | wiary z serc, bo przecie pan Koniecpolski był to zbaraski 1035 II,11 | zbaraski rycerz. Za nim poszli pan starosta jaworowski i książę 1036 II,11 | kto jest i dokąd jedzie?~Pan Andrzej powiedział tym razem, 1037 II,11 | Natomiast dowiedziawszy się, pan Andrzej jedzie do króla 1038 II,11 | wydać odpowiednie rozkazy. Pan Andrzej zatrzymał go po 1039 II,11 | powiem szczerze waszmości, że pan nasz boleje nad prześwietną 1040 II,11 | zęby rwał! - odpowiedział pan Andrzej.~- A to szkoda, 1041 II,11 | powtarzał za Wrzeszczowiczem pan Kmicic - i nie masz innych!... 1042 II,11 | żadnej cnoty, jeno zło samo?"~Pan Kmicic szukał w duszy odpowiedzi. 1043 II,11 | późno!"~Tak przegorączkował pan Andrzej całą noc. W chwilach 1044 II,11 | się.~- Chłopie? - spytał pan Andrzej - a co się to tak 1045 II,11 | zwątpienia i zawodów uczuł nagle pan Andrzej, że staje się z 1046 II,11 | słońca, biła nadzieja, której pan Kmicic dawno nie zaznał, 1047 II,11 | powietrzu.~- Z koni! - zawołał pan Andrzej.~Zeskoczyli wszyscy 1048 II,11 | skończono modlitwy, powstał pan Andrzej, a za nim i jego 1049 II,11 | Witajcie, jasne podwoje..."~Pan Andrzej szedł tak rzeźwy, 1050 II,12 | uniesieniem. Tak czynił i pan Andrzej, a gdy wreszcie 1051 II,12 | Tymczasem ofiara kończyła się. Pan Andrzej sam nie wiedział, 1052 II,12 | Przybywam ze Żmudzi - odrzekł pan Andrzej - aby Najświętszej 1053 II,12 | oczy pana Kmicica.~Lecz pan Andrzej powiek nie spuścił 1054 II,12 | ojcami.~Wkrótce potem wszedł pan Różyc-Zamoyski, miecznik 1055 II,12 | sieradzki, człowiek poważny; pan Okielnicki, chorąży wieluński; 1056 II,12 | Okielnicki, chorąży wieluński; pan Piotr Czarniecki, młody 1057 II,12 | koniunktury wypada - wtrącił pan Zamoyski.~- Otóż koniunktury 1058 II,12 | się nie mieści - dorzucił pan miecznik sieradzki.~- Wrzeszczowicz 1059 II,12 | uszy? - spytał szorstko pan Piotr Czarniecki.~- Pomyślcie 1060 II,12 | trzeba - rzekł z powagą pan Zamoyski - że w tych wiadomościach 1061 II,12 | nie usłuchacie!...~Na to pan Piotr Czarniecki odrzekł 1062 II,12 | Głosu nie podnoś!~Po czym pan Piotr Czarniecki przemówił 1063 II,12 | i chęci - odrzekł zimno pan Piotr. - Ale tu o klasztor 1064 II,12 | posłuszeństwo wypowiedziały, jest pan Sapieha, czemuś to do nich 1065 II,12 | wymienił kilka nazwisk. Pan Czarniecki wysłuchał i rzekł:~- 1066 II,12 | wielebni! - zakrzyknął nagle pan Andrzej trzęsąc się jak 1067 II,12 | jeszcze pytanie - rzekł pan miecznik sieradzki.~I zwróciwszy 1068 II,12 | Bóg na niebie! - odparł pan Andrzej.~- Jakiejżeś nagrody 1069 II,12 | nagrody za nie wyglądał?~Pan Andrzej, zamiast odpowiedzieć, 1070 II,12 | nie o nagrodę mu chodziło?~Pan Piotr Czarniecki stropił 1071 II,12 | przypuścić, żeby ów wielki pan, klejnotami sypiący, dla 1072 II,12 | zsiniała, i straszny był pan Babinicz grożąc drapieżnym 1073 II,12 | zamknięte!... - krzyknął pan Kmicic łamiąc ręce, palce 1074 II,12 | niebezpieczeństwo było już bliskie, a pan Zamoyski rzekł:~- Przecie 1075 II,12 | nie mam! - odpowiedział pan Piotr Czarniecki.~- A ja 1076 II,12 | kościele; po czym leżał pan Andrzej krzyżem przed zamkniętymi 1077 II,13 | do czynienia wycieczek. Pan Różyc-Zamoyski kazał je 1078 II,13 | północno-wschodniej baszty. Pan Zamoyski zaś cały dzień 1079 II,13 | wstąpił.~Tak więc zbył się pan Andrzej brzemienia, pod 1080 II,13 | Rzeczypospolitej i właśnie pan Andrzej do niego zajechał, 1081 II,13 | szlachetką - rzekł ostro pan Piotr. - Proszę! cóżeś sam 1082 II,13 | się podobasz! - zakrzyknął pan Piotr Czarniecki. - Można 1083 II,13 | robocie!~- Bo... bo... - rzekł pan Piotr - jak mi Bóg miły!... 1084 II,13 | Precz! - powtórzył pan Andrzej.~Oni zaś wyszli 1085 II,13 | sam brał w niej udział; a pan Piotr prawił o potyczkach 1086 II,13 | pieczęciami, sam zaś rzekł:~- Pan hrabia będzie u Świętej 1087 II,13 | szlachtę.~W drodze rzekł pan Czarniecki do Kmicica:~- 1088 II,13 | przez ciekawość - rzekł pan Andrzej - bo zresztą nic 1089 II,13 | obrony wesprze!... Tu umilkł pan miecznik sieradzki; wszyscy 1090 II,13 | radością gardła damy! - zawołał pan Piotr Czarniecki.~- Nie 1091 II,13 | przy zapalonych lontach.~Pan Kmicic stał obok pana Czarnieckiego 1092 II,13 | wrzeszczeć, zwrócił się pan Andrzej do Czarnieckiego:~- 1093 II,13 | wytrzymam! I zniżył łuk, lecz pan Czarniecki uderzył po nim 1094 II,13 | Zawiąż na rapciach! - rzekł pan Piotr.~- Sznura z dzwonnicy 1095 II,13 | Bóg pozwoli! - krzyknął pan Andrzej.~Wtem przypadł do 1096 II,14 | świeccy naczelnicy załogi, pan miecznik sieradzki i pan 1097 II,14 | pan miecznik sieradzki i pan Piotr Czarniecki, czynili 1098 II,14 | ręce miecznik sieradzki i pan Piotr Czarniecki. Przodem 1099 II,14 | sadzą, a oczy świecące.~Sam pan Piotr Czarniecki podziwiał 1100 II,14 | blaszance i ryby wędzonej. Pan Kmicic jeść począł chciwie, 1101 II,14 | podnoszą działa - rzekł pan Andrzej nie ustając jeść - 1102 II,14 | Czemu nie? - odpowiedział pan Andrzej. - A co, miły braciszku, 1103 II,14 | proch by cię zmieniło!~A pan Andrzej rozśmiał się tak 1104 II,14 | poprowadził do kościoła, pan Czarniecki zaś spoglądał 1105 II,14 | uderzył się w gębę dłonią pan Piotr, aby sprośnego imienia 1106 II,15 | taką noc! - odpowiedział pan Andrzej gramoląc się na 1107 II,15 | odrzekł ksiądz Kordecki.~Lecz pan Andrzej zobaczył w tej chwili 1108 II,15 | ścigać dalej będzie, to pan feldmarszałek zgani, nie 1109 II,15 | niczego nie spodziewają.~Pan Czarniecki zerwał się na 1110 II,15 | To ja, Czarniecki - rzekł pan Piotr - ze mną zaś jest 1111 II,15 | kompanii! - odrzekł spiesznie pan Piotr - ze mną i z kilkudziesięciu 1112 II,15 | Babinicza! - zakrzyknął pan miecznik - niech go uściskam! 1113 II,15 | skutek mieć może. Jednego nam Pan Bóg dał Litwina, ale wściekłą 1114 II,15 | odrzekł ze zdziwieniem pan Andrzej. - Ja tu nie wódz 1115 II,15 | nie znam tak dobrze jak pan Czarniecki. Pójdę z szablą, 1116 II,15 | szablą, ale ludzi niech pan Czarniecki prowadzi i mnie 1117 II,15 | stronie muru policzyli się: pan Czarniecki stanął na przedzie 1118 II,15 | dalej. Zeszedłszy w nizinę, pan Czarniecki zatrzymał się. 1119 II,15 | Dobrze - odpowiedział pan Piotr - noga nie powinna 1120 II,15 | wchodzili - mówił dalej pan Andrzej - pozwól waszmość, 1121 II,15 | koniec okopu widać - rzekł pan Czarniecki.~Tu zwrócił się 1122 II,15 | Teraz jak najciszej! - rzekł pan Czarniecki. - Widać już 1123 II,15 | błyszczały światełka; więc pan Kmicic zamieniwszy parę 1124 II,15 | granatem rozegnana. Kmicic i pan Czarniecki z oddziałem kilkunastu 1125 II,15 | się odgłosami strzelców. Pan Czarniecki prowadził czoło. 1126 II,16 | klasztoru do Szwedów.~Tymczasem pan Zamoyski zbliżył się do 1127 II,16 | dobrego ten poseł? - spytał pan Piotr - uczciwą miał twarz...~- 1128 II,16 | uczciwych! - odpowiedział pan miecznik sieradzki - przyniósł 1129 II,16 | tak umyka teraz! - rzekł pan Piotr Czarniecki. - Patrzcie, 1130 II,16 | posłom krzywdy czynić.~Lecz pan Czarniecki kontent był w 1131 II,16 | jednak, właśnie w chwili gdy pan Zamoyski wchodził z powrotem 1132 II,16 | znajdzie się taki! - zawołał pan Zamoyski.~A ci z zakonników, 1133 II,16 | wschodnio-północnej baszcie pan Zygmunt Mosiński, żołnierz 1134 II,16 | Mielecki, ze szlachty zaś pan Mikołaj Krzysztoporski, 1135 II,16 | Wschodnio-południową basztę zajęli pan Piotr Czarniecki z Kmicicem, 1136 II,16 | rzekł rozpromieniony:~- I pan miecznik sieradzki, nasz 1137 II,16 | rozpaczy przywiódł oblężonych. Pan kasztelan kijowski, poddając 1138 II,16 | rzekł - rad bym wiedzieć, co pan myślisz o tych mnichach?~- 1139 II,16 | zuchwale Wrzeszczowicz - pan jenerał już o nich pomyślał!~ 1140 II,16 | Sadowski, daj mi twą rękę. Pan jesteś szlachcic i uczciwy 1141 II,16 | pozwalam sobie mniemać, że pan Sadowski jest uczciwym człowiekiem, 1142 II,16 | zamierzali iść do szturmu.~Wtem pan Kmicic, którego nie okuli, 1143 II,16 | wszedł do klasztoru.~Był to pan Kuklinowski, pułkownik chorągwi 1144 II,16 | gdy po aresztowaniu księży pan Zamoyski, miecznik sieradzki, 1145 II,16 | Miller posłał Kuklinowskiego; pan Zamoyski i ksiądz Kordecki 1146 II,16 | przez niego strzeżonej; lecz pan Czarniecki spał właśnie, 1147 II,16 | Pytanie padło tak nagle, że pan Andrzej stanął jak wryty.~- 1148 II,16 | znałem... Ale owoż wejdź pan, bo tam już rada oczekuje.~ 1149 II,16 | waszmości - odpowiedział pan Kmicic.~I pozostał sam. 1150 II,16 | jeszcze. Na koniec ukazał się pan Kuklinowski. Twarzy jego 1151 II,16 | Twarzy jego nie mógł dojrzeć pan Andrzej, ale z szybkiego 1152 II,16 | wieki bronić się nie możem.~Pan Kuklinowski stanął i pociągnął 1153 II,16 | kamień wyrzucony z balisty, pan Andrzej zaś spokojnie poszedł 1154 II,16 | nim w konfidencję - odparł pan Andrzej.~- Cóż ci mówił?~- 1155 II,17 | tak potężnemu wodzowi jak pan jenerał, tym bardziej wystarczy 1156 II,17 | Kordeckiego i rady.~Był to pan Śladkowski, podstoli rawski, 1157 II,17 | I ja Mu służę - odrzekł pan podstoli - a że szczerzej 1158 II,17 | widząc takiego posła; naraz pan miecznik sieradzki zakrzyknął:~- 1159 II,17 | począł mu ręką potrząsać, a pan Śladkowski drugą, wolną, 1160 II,17 | przygnębione szczęściem.~A pan Śladkowski się zapocił 1161 II,17 | krzyczał:~- Nic to jeszcze!... Pan Czarniecki, któremu Szwedzi 1162 II,17 | słuchajcie, ojcowie, hetmani: pan Potocki i pan Lanckoroński, 1163 II,17 | hetmani: pan Potocki i pan Lanckoroński, z nimi zaś 1164 II,17 | może być!" - co usłyszawszy pan Śladkowski zbliżył się do 1165 II,17 | obradowała nad wycieczką, którą pan Czarniecki doradzał, lecz 1166 II,17 | Na świtaniu spostrzegł pan Czarniecki gotową maszynę 1167 II,17 | Mówimy o tym dziale. Pan Czarniecki radzi wycieczkę... 1168 II,17 | Ojcze kochany! - rzekł pan Andrzej. - Od czasu, jak 1169 II,17 | przeorskiej. Ksiądz Kordecki i pan Piotr Czarniecki pilnie 1170 II,17 | poradzić!~- Jak to? - spytał pan Czarniecki.~- Musi jeden 1171 II,17 | Okrutny jeden ladaco - odrzekł pan Andrzej - ale rezolutny 1172 II,17 | zawołali razem ksiądz i pan Piotr Czarniecki.~- Ej, 1173 II,17 | takiej imprezy - odrzekł pan Piotr - ale audaces fortuna 1174 II,17 | poczynię - rzekł wesoło pan Andrzej ściskając księdza - 1175 II,17 | mnie.~- To od tego zacznij.~Pan Piotr wyszedł z celi, a 1176 II,17 | celi księdza przeora, gdzie pan Czarniecki czekał także 1177 II,17 | ima na jego widok! - rzekł pan Piotr.~- Świecę z daleka! - 1178 II,17 | skwapliwie usunął świecę, pan Andrzej położył na stole 1179 II,17 | się rozpękł! - zakrzyknął pan Czarniecki.~Lecz wspomniał, 1180 II,17 | zdrowi i módlcie się, żeby mi Pan Bóg pofortunił. Odprowadźcie 1181 II,17 | Zaraz chcesz iść? - pytał pan Czarniecki.~- Mamże czekać, 1182 II,17 | Lecz nie poszedł tej nocy pan Kmicic, bo właśnie kiedy 1183 II,17 | ciemna, choć oko wykol. Pan Andrzej wpadł w taki humor, 1184 II,17 | przy przechodzie, gdzie pan Czarniecki zostawił Kmicica, 1185 II,17 | Kordecki.~- Poszedł! - odrzekł pan Czarniecki.~- A zdrajca!... - 1186 II,17 | strzelano z obu stron. Nagle pan Czarniecki szepnął żywo:~- 1187 II,17 | Uf!~Tu sapnął i urwał pan Czarniecki, bo z oczekiwania 1188 II,17 | dwóch rozmawiających. Był to pan miecznik sieradzki.~- A 1189 II,17 | krzesiwo... i poszedł. - Pan Zamoyski ścisnął sobie głowę 1190 II,17 | nic nie będzie! - rzekł pan Piotr Czarniecki.~I odetchnął 1191 II,17 | wysadził! - począł krzyczeć pan Czarniecki.~Nowe eksplozje 1192 II,17 | działo wysadził! - wołał pan Czarniecki.~- Babinicz! 1193 II,18 | tyle dokażę! - rzekł sobie pan Andrzej i chełpliwość owładnęła 1194 II,18 | odległościach:~- Kto idzie?~Pan Andrzej stanął jak wryty. 1195 II,18 | rozwidniło się cokolwiek. Pan Andrzej i za to podziękował 1196 II,18 | pierwszego wstrząśnienia.~Lecz pan Kmicic już tego nie słyszał, 1197 II,18 | Zowiesz się Babinicz?~Pan Andrzej pomyślał, że po 1198 II,18 | Hetmani sami niepewni. Pan Koniecpolski z sześciu tysiącami 1199 II,18 | chwila milczenia; po czym pan Zbrożek wziął się w boki 1200 II,18 | akcentem pogardy:~- A co pan Kuklinowski zamierza z jeńcem 1201 II,18 | pułkownika.~Lina skrzypnęła, pan Andrzej zawisnął poziomo 1202 II,18 | Ejże, sławny pułkowniczek pan Kmicic, a Kuklinowski ma 1203 II,18 | w oczy, rzekł:~- Ach, to pan Kuklinowski!... Teraz ja 1204 II,18 | śląskiej granicy? - spytał pan Andrzej.~- Oj, oj! Matko 1205 II,18 | jeździli, albo i we dnie, jak Pan Bóg dał, i jak się który 1206 II,19 | nas namówiłeś.~- Tak więc pan straciłeś już wszelką nadzieję?~- 1207 II,19 | już wszelką nadzieję?~- A pan, czy masz jeszcze do 1208 II,19 | jeszcze do podziału?~- Jakbyś pan wiedział, i sądzę, że ci 1209 II,19 | ma skąd wziąść, bo ich i pan marszałek Wittenberg nie 1210 II,19 | przyjaznym i łaskawym - pan szczerzej mówisz od innych, 1211 II,19 | desperackie...~- Wszakże pan byłeś za odstąpieniem od 1212 II,19 | wcale inna rzecz.~- Więc co pan teraz radzisz?~- Teraz odstępuję 1213 II,19 | Miller zaklął jak poganin.~- Pan Weyhard będzie za całą 1214 II,19 | wieczora powtarzał, lecz pan Sadowski pogroził dymisją 1215 II,19 | przed kwaterą.~- Owóż i pan Zbrożek przyjechał - rzekł 1216 II,19 | Po chwili uciszyło się i pan Zbrożek tak mówić począł:~- 1217 II,19 | miejsca nikt nie zajął, pan miecznik rzekł:~- Widzę, 1218 II,19 | Kordecki miał łzy w oczach, a pan Czarniecki ozwał się:~- 1219 II,19 | porwawszy się za czuprynę pan Czarniecki.~- Tak jest! 1220 II,19 | jeden chór głosów.~Lecz pan Czarniecki długo nie mógł 1221 II,19 | Wszelako dziwno mi to - rzekł pan miecznik sieradzki - że 1222 II,19 | uciąć, żeby żył! - krzyknął pan Czarniecki. - Ale żeby taki 1223 II,19 | którego Poliocertesem zwano.~- Pan Wrzeszczowicz chce nas nauczyć, 1224 II,20 | słychać w Rzeczypospolitej, pan Andrzej zaś, zamknięty przez 1225 II,20 | pierwszy począł?~- Jest pan Żegocki, starosta babimostski, 1226 II,20 | podniósł ten pułk, któremu pan Wojniłłowicz pułkownikuje.~- 1227 II,20 | człowiek nie wrócił. Teraz pan Wojniłłowicz one chłopstwo 1228 II,20 | wojskami połączył.~- Zali pan marszałek Lubomirski przeciw 1229 II,20 | Szwedów zawziął. Możny to pan i siła złego może im uczynić! 1230 II,20 | Podlasiu się ze sobą mocowali i pan Sapieha zmógł, bo Szwedzi 1231 II,20 | koniuszym? - spytał wreszcie pan Andrzej.~- Nie słyszałem 1232 II,20 | służby żydowskiej! Niech jeno pan nasz nogą granicę przestąpi, 1233 II,20 | Tykocinie oblężon? - spytał pan Andrzej.~Kiemlicz znów spojrzał 1234 II,20 | Kmicic - ale pierwej musi się pan nasz miłościwy sam przekonać... 1235 II,20 | Swoją drogą słał gońców i pan marszałek koronny, i hetmani, 1236 II,21 | dopiero w początku, gdy pan Kmicic wraz z trzema Kiemliczami 1237 II,21 | miastem.~Dzień ten przeleżał pan Andrzej w bólu i w gorączce 1238 II,21 | dłoniach, a oprócz nich ujrzał pan Andrzej, gdy oczy jego oswoiły 1239 II,21 | czyniły coraz widniejszą.~Pan Andrzej zaraz domyślił się 1240 II,21 | Twarzy nieznajomego nie mógł pan Kmicic widzieć, gdyż była 1241 II,21 | nadzwyczaj obfitej peruki.~Pan Andrzej przysunął się do 1242 II,21 | właśnie czytać ewangelię.~Pan Andrzej ujrzał twarz wymizerowaną, 1243 II,21 | swemu królowi.~- To nasz pan! nasz pan nieszczęsny! - 1244 II,21 | królowi.~- To nasz pan! nasz pan nieszczęsny! - powtarzał 1245 II,21 | jako i waszmość! - odrzekł pan Andrzej zbudziwszy się jakby 1246 II,21 | Nie... Jadę z Częstochowy.~Pan Ługowski zaniemówił na 1247 II,21 | Słusznie, słusznie - odparł pan Ługowski. - Bóg miłosierny!... 1248 II,21 | Miłościwy królu! - zakrzyknął pan Ługowski - wieści z Częstochowy!~ 1249 II,21 | zakrzyknął król.~Wtem pan Andrzej rymnął jak długi 1250 II,21 | Rozczulenie ogarnęło wszystkich. Pan Andrzej ryczał jak żubr.~ 1251 II,21 | miano, rzekł:~- Niechże cię pan Ługowski zaraz do naszej 1252 II,21 | Szwedzi ustępują! Oto jest pan Babinicz, który stamtąd 1253 II,21 | własnymi oczyma patrzyliśmy.~Tu pan Kmicic zabierał się już 1254 II,21 | wszedł kanclerz koronny pan Koryciński i Francuz de 1255 II,21 | nie chce wierzyć! - rzekł pan kanclerz Koryciński.~- Mości 1256 II,21 | przypiekłem.~To rzekłszy pan Kmicic, podniecony wspomnieniem, 1257 II,21 | koronnego mówisz! - rzekł pan Ługowski.~Kmicic wybuchnął 1258 II,21 | woskiem niż krwią!~Lecz pan Koryciński nie rozgniewał 1259 II,21 | miłościwy królu! - zakrzyknął pan Andrzej - sam tego chcę, 1260 II,21 | podejrzeniach.~- Ja pójdę - rzekł pan Tyzenhauz, młody dworzanin 1261 II,21 | lata pamięć mącą - odparł pan Andrzej.~Za czym weszli 1262 II,21 | innej komnaty. Po chwili pan Tyzenhauz wrócił przed oblicze 1263 II,21 | królowa wyciągając doń rękę.~Pan Andrzej przyklęknął na jedno 1264 II,21 | człowieka - odpowiedział pan Andrzej. - I nie śmiałbym 1265 II,21 | tychże Kiemliczów! - odparł pan Andrzej. - U Zbrożka i Kalińskiego 1266 II,21 | na te słowa królewskie, a pan Kmicic zaledwie zdołał wyjąkać 1267 II,21 | Tu nagle zakręcił się pan Andrzej na miejscu. Siły 1268 II,21 | tego Kmicica krewny - rzekł pan kasztelan krakowski.~- Trzeba 1269 II,21 | jako zresztą i u nas.~Na to pan Tyzenhauz: - Miłościwy panie! 1270 II,22 | ROZDZIAŁ 22~Pan Andrzej ciskał się jak ranny 1271 II,22 | książę Bogusław potężny był pan, którego nie tylko zemsta 1272 II,22 | przecie nie wiedział jeszcze pan Andrzej, że książę nie tylko 1273 II,22 | nad czym obradować: oto pan marszałek koronny nadesłał 1274 II,22 | przyspieszyć może.~- Pewnie - rzekł pan Ługowski - jeśli taka waszej 1275 II,22 | rzekł patrząc na Kmicica pan Tyzenhauz - to trzysta wiernych 1276 II,22 | wiernych szabel, a skoro mnie pan miłościwy komendę nad nimi 1277 II,22 | Przeprowadzisz waszmość pan, jeśli również trzysta, 1278 II,22 | Ba! Myślę przecie, że pan marszałek koronny wyskoczy 1279 II,22 | spotkanie - wtrącił król.~- Pan marszałek nie wyskoczy - 1280 II,22 | przeprowadzenie króla powierzyć?~Ale pan Tyzenhauz widocznie innego 1281 II,22 | mnie rozum tak uczy: niech pan Tyzenhauz naprzód z dragonią 1282 II,22 | narażeni będziemy.~- Co radzi pan... Babinicz, czy jak się 1283 II,22 | Ługowski, z żołnierzy. Pan kasztelan sandomierski rusza 1284 II,23 | królowej poszły na wojsko.~Pan Andrzej popisywał się rzucaniem 1285 II,23 | Widziałem - mówił - jak to pan Słuszka, brat pani podkanclerzyny, 1286 II,23 | na Litwie - odpowiedział pan Andrzej - a gdy się człek 1287 II,23 | Którenże to jest taki mistrz?~- Pan Wołodyjowski.~- Dla Boga! 1288 II,23 | śmiechu nie pozrywali.~- To pan Zagłoba, zgaduję! - rzekł 1289 II,23 | odrzekł niecierpliwie pan Kmicic - i książęcy chleb 1290 II,23 | przez Septentrionów zajęta.~Pan Tyzenhauz począł głową kręcić 1291 II,23 | każde słowo. Spostrzegł to pan Andrzej i uczyniło mu się 1292 II,23 | Ja się nie mylę! - wołał pan Kmicic.~I istotnie, ze wszystkich 1293 II,23 | odpowiedział drugi. - Pan Babinicz wraca!~Tymczasem 1294 II,23 | na przodku kulbaki.~Lecz pan Andrzej nie odpowiedział 1295 II,23 | panie, wybadaj!~I nagle pan Andrzej cisnął na ziemię 1296 II,23 | odzyskał siły i głos. A wówczas pan Kmicic, przyłożywszy mu 1297 II,23 | kasztelan wojnicki.~Więc pan Tyzenhauz odwrócił się do 1298 II,23 | nieco naprzód, bo zimno.~Pan Tyzenhauz ruszył z kopyta, 1299 II,23 | Tak to i było - odrzekł pan Andrzej. - Jak wasza królewska 1300 II,23 | własnej ziemi.~Tegoż wieczora pan Tyzenhauz zbliżył się do 1301 II,24 | Spodziewał się też król, że pan marszałek wielki koronny, 1302 II,24 | do Lubowli się dostaną.~- Pan marszałek, ani się spodziewa, 1303 II,24 | przyszli w pomoc... Oto król i pan wasz, któregoście uratowali!~ 1304 II,24 | wyszeptały wyraźnie: - Mój pan, mój król żywie... wolny...~ 1305 II,25 | czy jeden żywy wyszedł... Pan Felicjan Kochowski z piechotą 1306 II,25 | Żegocki i Kulesza dokazują. Pan Warszycki Lindorma z zamku 1307 II,25 | naszym ręku, a na Podlasiu pan Sapieha pod Tykocinem co 1308 II,25 | białym jak mleko koniu sam pan marszałek koronny, Jerzy 1309 II,25 | dla powitania. Widząc to pan marszałek skoczył strzemienia 1310 II,25 | król znowu siadł na koń, a pan marszałek, nie chcąc znać 1311 II,25 | ruszono z wolna ku Lubowli. Pan marszałek jechał przy oknie 1312 II,25 | czarodziejską rezydencję. I pan marszałek umyślnie roztoczył 1313 II,25 | zasiadł na wywyższeniu, a pan marszałek sam mu usługiwał, 1314 II,25 | oficerów zasiadł do uczty pan Wojniłłowicz, pan Wiktor, 1315 II,25 | uczty pan Wojniłłowicz, pan Wiktor, pan Stabkowski i 1316 II,25 | Wojniłłowicz, pan Wiktor, pan Stabkowski i pan Baldwin 1317 II,25 | Wiktor, pan Stabkowski i pan Baldwin Szurski, lekkiego 1318 II,25 | Miłościwy panie! - zakrzyknął pan marszałek - czas poprawy 1319 II,25 | Nowa nastąpiła radość, gdy pan marszałek oświadczył, 1320 II,25 | wszyscy ze swoich miejsc, a pan marszałek wzniósł puchar 1321 II,25 | wpadła z kielichami; chciał pan marszałek perorować, nie 1322 II,25 | tym zabawom.~Tak wystąpił pan marszałek koronny, chociaż 1323 II,26 | chorąży orszański...~Tu pan Kmicic przymknął oczy i 1324 II,26 | dalej mówił:~- Tymczasem pan pułkownik Billewicz - wielki 1325 II,26 | stojące. I te znosiłem. Jeden pan Wołodyjowski z więzienia 1326 II,26 | spowiedzi prawdę wyznaję... Pan Wołodyjowski w przejściu 1327 II,26 | rękoma pana Kmicica.~- To pan Babinicz, najmilszy mój 1328 II,27 | Lanckoroński, wojewoda ruski, i pan Stefan Czarniecki, kasztelan 1329 II,27 | Czarniecki, kasztelan kijowski, i pan Paweł Sapieha, wojewoda 1330 II,27 | litewski Michał Radziwiłł, pan możny, a niesławę, jaką 1331 II,27 | Janusz, zatrzeć pragnący, i pan Krzysztof Tyszkiewicz, wojewoda 1332 II,27 | dojechał do Lwowa, przybyli doń pan Służewski i pan Domaszewski 1333 II,27 | przybyli doń pan Służewski i pan Domaszewski z Domaszewnicy, 1334 II,27 | Miłościwy panie - odpowiedział pan Domaszewski - unanimitateta 1335 II,27 | przy tym uradzili - dodał pan Służewski - że to nie ma 1336 II,27 | przyjść nie mogą. Powiadał pan Sapieha w Tyszowcach tak: " 1337 II,27 | rzekł król. - A gdzie pan Czarniecki?~- Tyle się do 1338 II,27 | Rzeczypospolitej.~Na to pan Domaszewski uderzył się 1339 II,27 | waści! - rzekł rozweselony pan. - To mi fantazja!~Lecz 1340 II,27 | To mi fantazja!~Lecz pan Służewski, nie chcąc pozostać 1341 II,27 | Miłościwy panie, przyjechał pan Krzysztoporski z Częstochowy 1342 II,27 | ma! - odrzekł rubasznie pan Krzysztoporski.~- Doszły 1343 II,27 | przestańcie go opłakiwać: pan Babinicz żywie i jest u 1344 II,27 | radością szlachcic - ale jeśli pan Babinicz żywie, to chyba 1345 II,27 | stawało. Potem też nadciągnął pan Piotr Czarniecki z panem 1346 II,27 | Tu zawstydził się nieco pan Krzysztoporski, spostrzegłszy 1347 II,28 | rozwiązana.~Dnia 25 grudnia pan wojewoda witebski Sapieha 1348 II,28 | zdołają.~W ten sens mówił pan wojewoda, jeno jeszcze dłużej, 1349 II,28 | wymoczyć - odparł na to pan Zagłoba - gdyż okrutnie 1350 II,28 | te ręce włożył. Miłościwy pan nasz, Joannes Casimirus, 1351 II,28 | przysłużyć się ojczyźnie.~Pan Zagłoba wziął się w boki 1352 II,28 | Michale - rzekł do niego pan Zagłoba po odjeździe wojewody - 1353 II,28 | wiedzieć! - odrzekł mały pan.~- Czyli powiadasz, że czego 1354 II,28 | wydłubie.~Na to westchnął pan Wołodyjowski i odparł:~- 1355 II,28 | Nietajno było w wojsku, po co pan wojewoda witebski pojechał 1356 II,28 | Rzeczypospolitej wieje - rzekł pan Stanisław- a chwalić Boga, 1357 II,28 | on powiał - odrzekł na to pan Jan. - Wczoraj były wiadomości, 1358 II,28 | pohańbić Twój przybytek!~Tu pan Rzędzian westchnął i rzekł:~- 1359 II,28 | trudno ludzi utrzymać - rzekł pan Michał. - Wczoraj Stankiewiczowa 1360 II,28 | na Tykocin dosyć - rzecze pan Zagłoba. - Upór to pana 1361 II,28 | można rzec! - odpowiedział pan Stanisław.~- Aha! co? Mam 1362 II,28 | na karku! - zawołał nagle pan Roch i nastroszywszy wąsy 1363 II,28 | by mu zaprzeczył.~- Ale i pan wojewoda ma głowę - odrzekł 1364 II,28 | wojewoda ma głowę - odrzekł pan Jan Skrzetuski - i jeśli 1365 II,28 | nic, chyba grzane - rzekł pan Michał.~- To dajcie wina 1366 II,28 | również okazali ochotę, więc pan dzierżawca z Wąsoszy zajął 1367 II,28 | już nie łuszczyli! - rzekł pan Zagłoba - niech sobie szyszki 1368 II,28 | Zdrowie wuja! - huknął pan Roch.~- Bóg zapłać! W ręce 1369 II,28 | śpiewają.~- Jakże to? - rzekł pan Roch - samiż między nimi 1370 II,28 | z głębokim przekonaniem pan Zagłoba.~- I król ich nie 1371 II,28 | bluźnić.~Na to podniósł się pan Roch, mocno już podpiły, 1372 II,28 | gąsiory i stół rozłupał, lecz pan Zagłoba skwapliwie go za 1373 II,28 | wojewodę nic nie mów! Zacny pan! - ozwał się mały rycerz.~- 1374 II,28 | z waści rezolut - rzekł pan Wołodyjowski.~- Tak powiadasz? 1375 II,28 | heretyckiego ratować.~Tu pan Zagłoba, któremu już od 1376 II,28 | Pomiarkuj się ojciec! - rzekł pan Jan Skrzetuski.~- Szelmą 1377 II,28 | jestem! mówię ci! - powtórzył pan Zagłoba.~Oni zaś zlękli 1378 II,28 | łbie! - huknął na niego pan Michał.~Pan Roch oczy wytrzeszczył, 1379 II,28 | huknął na niego pan Michał.~Pan Roch oczy wytrzeszczył, 1380 II,28 | łzy na żółte wąsiki, zaś pan Zagłoba zmiękł od razu i 1381 II,28 | ?~Uderzony kwestią, pan Zagłoba począł koniec wąsa 1382 II,28 | czemu? - pytał zdziwiony pan Wołodyjowski.~- Urodna jest, 1383 II,28 | waćpan zaczynasz? - rzekł pan Wołodyjowski.~- Kiedym zaczął, 1384 II,28 | Borzobohata-Krasieńska! - zakrzyknął pan Jan Skrzetuski. - Toćże 1385 II,28 | rzekł mlaskając wargami pan Zagłoba.~Tu pan Michał zaczął 1386 II,28 | wargami pan Zagłoba.~Tu pan Michał zaczął wzdychać raz 1387 II,28 | powtarzał rozmarzony pan Wołodyjowski. - Bóg by mi 1388 II,28 | kto o żeniaczce myśli.~A pan Michał na to:~- Waćpan jej 1389 II,28 | przeszyć... Taką już Pan Bóg stworzył. Nawet niższego 1390 II,28 | zawołał z oburzeniem pan Zagłoba. - Medyk, medyk... 1391 II,28 | jeszcze zobaczysz - rzekł pan Zagłoba.~Dalszą rozmowę 1392 II,28 | petardę podsadzać.~- To już pan Oskierko gotów?~- Jeszcze 1393 II,28 | bramy nie wypadli. Samże pan Oskierko będzie petardę 1394 II,28 | ciemku nie widzą - ozwał się pan Zagłoba - bo pewnie bym 1395 II,28 | został w kwaterze sam tylko pan Zagłoba, który przez chwilę 1396 II,28 | i do wycieczki - odrzekł pan Skrzetuski. - Musimy mieć 1397 II,28 | gotowych.~- Dałby Bóg - rzekł pan Tokarzewicz - żeby pod Częstochową 1398 II,28 | Straszna noc! - rzekł pan Stanisław - słyszycie waćpanowie, 1399 II,29 | mgłę skarby, bogactwa, i ów pan, ów książę, który niegdyś 1400 II,29 | ruszy mu na odsiecz, a może pan Koniecpolski, który na czele 1401 II,29 | zamierzam, tedy im W. W. pan mój miłościwy nie wierz, 1402 II,29 | na ciało leżące na sofie.~Pan Wołodyjowski spojrzał i 1403 II,29 | Jakub Kmicic, i Oskierko, i pan Zagłoba.~- Prawda jest!... - 1404 II,29 | rzekł cichym głosem pan Zagłoba, jakby bał się zbudzić 1405 II,29 | pobożnie.~W drodze do kwatery pan Zagłoba rozważał coś w umyśle, 1406 II,29 | ale i zdrajca. Ot co!~Tu pan Zagłoba zadarł głowę i począł 1407 II,29 | pachołkowie! - rzekł z uznaniem pan Michał-woleli zginąć niż 1408 II,29 | szli w milczeniu, nagle pan Michał zatrzymał się.~- 1409 II,32 | twierdzono wszakże, że pan Sapieha na czele znacznej 1410 II,32 | całego we krwi unurzanego.~Pan Michał pochylił się do kolan 1411 II,32 | wojewody witebskiego - rzekł pan Michał.~Król wziął pismo 1412 II,32 | przerwał:~- Myli się w tym pan Sapieha - rzekł - pisząc, 1413 II,32 | niego godniejszego - odrzekł pan Michał - i całe wojsko będzie 1414 II,32 | wykroczył.~Tu zaciął się pan Michał i po chwili dodał:~- 1415 II,32 | całkiem się pogrążył.~Tu pan Wołodyjowski opowiedział 1416 II,32 | a gdy wreszcie doszedł pan Michał do tego, jak pan 1417 II,32 | pan Michał do tego, jak pan Zagłoba uwolnił naprzód 1418 II,32 | szło!~- Wszelako przedtem pan Zagłoba kazał go obszukać, 1419 II,32 | otwarły się i stanął w nich pan Andrzej. Pan Wołodyjowski 1420 II,32 | stanął w nich pan Andrzej. Pan Wołodyjowski nie poznał 1421 II,32 | siebie. Patrzył tedy na niego pan Michał nie poznawając.~- 1422 II,32 | powiedziała nazwisko, rzekłbym: pan Kmicic!~Król uśmiechnął 1423 II,32 | i pewien jestem, że mi pan Babinicz przyświadczy.~- 1424 II,32 | Moja ręka! - krzyknął pan Wołodyjowski.~- To Kmicic!~- 1425 II,32 | pokochaj, bo wart tego!~Pan Wołodyjowski począł ruszać 1426 II,32 | waszmości pokochał! - ozwał się pan Kmicic.~Więc padli sobie 1427 II,32 | zostali sami.~- Pójdź waszmość pan do mojej kwatery - rzekł 1428 II,32 | powiadał. Jest też tam i pan Charłamp.~Lecz Kmicic przystąpił 1429 II,33 | miejsce przestronniejsze, pan Michał chwycił Kmicica za 1430 II,33 | lepiej! - mówił gorączkowo pan Andrzej - ale choćbym go 1431 II,33 | chwilę, po czym pierwszy pan Kmicic spytał:~- Gdzie on 1432 II,33 | jegomość ledwie wspomniał.~Pan Kmicic począł opowiadać 1433 II,33 | kwatery. Dwaj Skrzetuscy, pan Zagłoba, dzierżawca z Wąsoszy 1434 II,33 | jeszcze wzrosło, począł zacny pan Michał opowiadać z wielkim 1435 II,33 | wojewodą ostrzegł - zawołał pan Zagłoba.- Wobec takich zasług 1436 II,33 | pachołkiem około napitków.~Lecz pan Kmicic myślał tylko o tym, 1437 II,33 | Zaniechaj! - rzekł pan Wołodyjowski - zbyt wielką 1438 II,33 | Charłampa do końca - rzekł pan Zagłoba.~Kmicic zacisnął 1439 II,33 | wyjeździe nie był; wiem, że pan miecznik rosieński protestował, 1440 II,33 | spaść z serca! - zawołał pan Zagłoba - bo widać z tego, 1441 II,33 | spotkać możecie - rzekł pan Wołodyjowski.~- Dziękuję 1442 II,33 | kielicha niezdatny, natomiast pan Wołodyjowski rzekł:~- Odprowadzę 1443 II,33 | to jedna bestia leżała.~Pan Wołodyjowski pamiętał, że 1444 II,33 | przystojny czambulik! - mówił pan Zagłoba.~Rzeczywiście, Tatarzy 1445 II,33 | Toteż gdy oddział minął, pan Zagłoba rzekł:~- Drogo te 1446 II,33 | jeszcze w drodze - rzekł pan Michał - że król nasz jegomość 1447 II,33 | nami podeśle.~- No! to już pan Czarniecki w ryzach utrzymać 1448 II,34 | Potem jako gruchnęło, że pan Babinicz przeprowadził króla 1449 II,34 | żołnierską manierkę na wódkę.~Pan Kmicic nic nie mówiąc wytrzasnął 1450 II,34 | słowach Soroka odszedł, pan Kmicic zaś długo jeszcze 1451 II,34 | czasie tej rozmowy zanurzał pan Andrzej po dwakroć rękę 1452 II,34 | Zaopatrzony w ten sposób, wrócił pan Andrzej do króla, który 1453 II,34 | powtórzył z naciskiem pan Andrzej - chan darował cię 1454 II,34 | przyduszonym głosem.~Ale i pan Andrzej, chociaż obiecał 1455 II,34 | Bagadyr! Bagadyr! Bagadyr!~Pan Kmicic tymczasem nałożył 1456 II,34 | jeźdźców. Jeden z nich był pan Wołodyjowski, drugi dzierżawca 1457 II,34 | witebskiego przybyłego, jako pan wojewoda nie może tu do 1458 II,34 | dla mnie nowina! - zawołał pan Kmicic. - Nie wiem już, 1459 II,34 | dwaj panowie Skrzetuscy, pan Charłamp i pan Zagłoba. 1460 II,34 | Skrzetuscy, pan Charłamp i pan Zagłoba. Nie wyimainujesz 1461 II,34 | wyimainujesz sobie waćpan, co tam pan Zagłoba wyprawiał, jako 1462 II,34 | Niech mi jeno na tydzień pan Sapieha do Prus Książęcych 1463 II,34 | tam pójdziecie - odrzekł pan Michał - ale wprzód musicie 1464 II,34 | na pożegnanie zaś rzekł pan Wołodyjowski:~- A pilnuj 1465 II,34 | zdrajcom Prusakom! - rzekł pan Wołodyjowski.~- Bądźcie 1466 II,34 | Obrzydnie im luterstwo!~Tu pan Wołodyjowski kiwnął na Rzędziana, 1467 II,35 | poswawolić z mołodyciami. Lecz pan Kmicic, który już się ku 1468 II,35 | ile i strachu.~Prawda, że pan Andrzej nie dał i im krzywdy 1469 II,35 | dostarczyć, kazał ich kilku pan Andrzej siec batożkami, 1470 II,35 | całą potęgę Chmielnickiego.~Pan Jan Zamoyski, ordynat, pozwolił 1471 II,35 | rodzaju kosztowności.~Sam pan cześnik koronny wielce przypadł 1472 II,35 | królewską swoją i jej głowę.~Pan Zamościa nie odznaczał się 1473 II,35 | jego gościnność chwalono.~Pan Andrzej poznał w zamku wiele 1474 II,35 | majestatu i cnoty, pierwszy pan Jan prochy przed nią zdmuchiwał, 1475 II,35 | wiośnie lat; lecz na próżno pan Kmicic szukał w nim tych 1476 II,35 | w rozmowę, przekonał się pan Andrzej, że książę nie tylko 1477 II,35 | Sobiepana Zamoyskiego.~Lecz pan starosta kałuski nie patrzył 1478 II,35 | Michała, ani na swego gościa. Pan Kmicic poszedł za jego wzrokiem 1479 II,35 | Mości panie - odrzekł ostro pan Szurski - nie mów lekce, 1480 II,35 | opryskliwie Szurski. - Sam pan starosta ledwie oczu nie 1481 II,35 | to? - pytał z oburzeniem pan Szurski - toś waść ze spiżu 1482 II,35 | tak! - odrzekł Szurski.~Pan Kmicic zaś sposępniał nagle, 1483 II,35 | obiedzie wziął go pod ramię pan starosta kałuski, który, 1484 II,35 | opieka! - wtrącił Kmicic.~Pan starosta kałuski uśmiechnął 1485 II,35 | wygadał!...~- Z czym? - pyta pan Kmicic patrząc mu bystro 1486 II,35 | trybunałów teraz nie masz, a pan Sapieha co innego też ma 1487 II,35 | że ona mnie posądza...~Tu pan starosta począł coś długo 1488 II,35 | ciebie okrutnie niezgrabny.~Pan starosta zaś kontent był 1489 II,35 | przenikliwego rozumu bał się pan starosta z całej duszy.~ 1490 II,35 | niechcenia zaczął:~- Ten pan Babinicz, co tu z Tatary 1491 II,35 | Gryzelda zmiarkowała już, że pan brat przyszedł z jakimś 1492 II,35 | statecznych ludziach! (pierwszy pan starosta nigdy w życiu o 1493 II,35 | mówił spuszczając wzrok pan starosta - co mogę mieć? 1494 II,35 | moja rzecz.~To rzekłszy pan starosta powstał i skłoniwszy 1495 II,35 | więcej nic do gadania.~Tu pan Zamoyski skłonił się i wyszedł. ~ 1496 II,36 | ROZDZIAŁ 35~Pan starosta kałuski niezupełnie 1497 II,36 | Sapieżyńskich rąk oddał, a pan wojewoda uczyni to dla mnie, 1498 II,36 | rozmyślać, bo wkrótce ułapił go pan starosta.~- Cóż, mości rycerzu - 1499 II,36 | gwałtownych uczynków skore.~Lecz pan Andrzej postanowił udawać, 1500 II,36 | spotkać? - mówił - przecie pan starosta kałuski daje mi


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2354

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License