Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
antychryst 1
antykamerze 1
anusi 28
anusia 97
anusie 9
anusin 1
anusine 1
Frequency    [«  »]
98 ile
98 kon
98 zle
97 anusia
97 mogla
97 ojczyznie
97 tysiecy
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

anusia

   Tom, Rozdzial
1 I,12 | okrutnie świeciły.~- To Anusia Borzobohata-Krasieńska - 2 II,28 | Podbipięta miał się żenić?~- Anusia Borzobohata-Krasieńska! - 3 II,28 | ko!" na czubatki wołać.~- Anusia! Anusia! - powtarzał rozmarzony 4 II,28 | czubatki wołać.~- Anusia! Anusia! - powtarzał rozmarzony 5 II,35 | ornat do kolegiaty. Za nią Anusia zwijała rozwieszony na dwóch 6 II,35 | boję - wtrąciła dygając Anusia.~Lecz księżna Gryzelda zmiarkowała 7 II,36 | skrupuły sumienia i dopiero gdy Anusia, której chciało się nowy 8 II,36 | siły, by go jej odmówić.~Anusia zalewała się wprawdzie łzami 9 II,36 | upłynął bardzo posępnie. Anusia miała czerwone oczy; oficerowie 10 II,36 | powyprawiał oficerów po służbie.~Anusia padła do nóg księżnie i 11 II,36 | kół po zwodzonym moście, Anusia uderzyła w płacz głośny.~ 12 II,36 | Grubian!" - pomyślała Anusia.~Jechali czas jakiś wedle 13 II,36 | czyli jej nie ma."~Tymczasem Anusia wysadziła głowę przez okno.~- 14 II,36 | Co tam? - spytała znów Anusia.~- Nie pojedziem ni kroku 15 II,36 | Nazareński! - krzyknęła Anusia.~I tyle było w tym okrzyku 16 II,36 | zmowie?... Może to być!~Anusia zakryła twarz rękoma, lecz 17 II,36 | wiedział, czy rada będziesz...~Anusia, zamiast odpowiadać lub 18 II,37 | wojewodzińska rodzina.~Biedna Anusia, której piękny Babinicz 19 II,37 | waćpannie na umor rozkochał.~Anusia pomyślała sobie, że nie 20 II,38 | wojewodzińska rodzina.~Biedna Anusia, której piękny Babinicz 21 II,38 | waćpannie na umor rozkochał.~Anusia pomyślała sobie, że nie 22 III,7 | któregoście waćpanowie znali...~- Anusia Borzobohata!!! - wrzasnął 23 III,21| od niej zaczerpnie.~Jakoż Anusia miała ich pod dostatkiem. 24 III,21| jako o wielkim żołnierzu.~Anusia tylko rączkami strzepnęła 25 III,21| przyjechał do Taurogów!~Anusia zaraz poczęła kręcić palcami 26 III,21| ciche a duże.~Widząc to Anusia, a mając od natury serce 27 III,21| śliczna... - pocieszała Anusia - czego płaczesz?~- Od radości - 28 III,21| huknął pan miecznik.~Na to Anusia:~- To samo i mnie się przygodziło, 29 III,21| znam z dawna - mówiła dalej Anusia - bo to obojga księstwa 30 III,21| sam diabeł nie przejedna.~Anusia spuściła oczki.~- Może by 31 III,21| odrzekła ze zdziwieniem Anusia - ale ich u pana Sapiehy 32 III,21| widziała?~- Ej, nie! - odrzekła Anusia - przecieby głośno było 33 III,21| temu nie winna - rzekła Anusia przybierając skromną postawę - 34 III,21| Nic, co mi i dziwno.~Anusia poczęła opowiadać historię 35 III,21| ognisty! ach! - zawołała Anusia.~Miecznik wpadł w dobry 36 III,21| to? - spytał stając przed Anusią i biorąc się w boki.~- Bo 37 III,21| odparła z wielką żywością Anusia - musi on być po uszy zakochany, 38 III,21| rozweseliła się znacznie, a Anusia poczęła w końcu parskać 39 III,21| zalotności. Bo niech jeno Anusia usłyszy brzęk ostróg na 40 III,21| Oleńka owo bałamuctwo, że Anusia po kilku dniach znajomości 41 III,21| dziady żebrali - mówiła zatem Anusia - a ten smok wolał na swoich 42 III,21| miał ni bojaźni bożej.~A Anusia, idąc za własną myślą, mówiła 43 III,21| jeno tyle! odrobinę!~Tu Anusia pokazywała na palcu, ile 44 III,21| wyciągając główkę i mrużąc oczy Anusia.~- Dla Boga! to czemu tu 45 III,21| przejechała cały kraj - mówiła Anusia - w pierwszej lepszej wsi, 46 III,21| Braun stanął frontem przed Anusią, po czym zwrócił się do 47 III,21| służbie i czekał pytania.~Anusia nie zaprzeczała pokrewieństwa 48 III,21| pomyślnych.~- Znajdę! - odrzekła Anusia stukając pod suknią korkiem 49 III,21| nowiny! - przerwała nagle Anusia.~- Racz tylko pani wysłuchać 50 III,21| Zamościu - odrzekła prędko Anusia - i gdybym była odgadła...~ 51 III,21| wyglądać.~Oficer skończył.~Anusia zarzuciła go jeszcze mnóstwem 52 III,21| Babinicz nadciągnie! - dodała Anusia. - Otóż tak! Będę, umyślnie 53 III,22| podobać - odrzekła wzdychając Anusia.~Książę rozśmiał się.~- 54 III,22| takiego opiekuna?! - zawołała Anusia.~- Właśnie, że w Taurogach.~- 55 III,22| mość raczyłby sam...~Tu Anusia złożyła rączki i spojrzała 56 III,23| prywaty wszystko popsował.~Anusia, niezbyt się na tych sprawach 57 III,23| mu i zacności ujmując...~Anusia niezbyt wierząc spytała 58 III,23| szwedzkiego hen, ku Lwowu, Anusia wpadła naprzód w złość, 59 III,23| kolanach chodził...~Gdyby Anusia wiedziała, jak straszne 60 III,23| taurożańskiej niewoli, bo i Anusia nie chciała uciekać, i w 61 III,23| niż po wyjeździe księcia.~Anusia Borzobohata poczęła się 62 III,23| strony Anusi Borzobohatej.~Anusia nie myślała do Prus jechać. 63 III,23| mówiła - tam zginiemy obie.~Anusia zaś jej na to:~- A widzisz! 64 III,23| Dałby on jej, gdyby nie była Anusią Borzobohatą! Lecz bacząc, 65 III,23| nie chcesz jechać?~Lecz Anusia poczęła udawać płacz i desperację.~- 66 III,23| święci! - powtarzała łkając Anusia.~Sakowicz sam nie wiedział, 67 III,23| myślał, że zwariuje albo że Anusia zwariowała. Na koniec rzucił 68 III,23| wszystkich rozkazał, zanim Anusia mogła wystąpić w ich obronie.~ 69 III,23| było już w tych stronach; Anusia zaś źle przyjęła starościńską 70 III,23| twarzą wielce poruszoną. Anusia zaś wpadła jak burza do 71 III,23| jaka ja szczęśliwa!~Tu Anusia rzuciła się na szyję Billewiczówny 72 III,28| ROZDZIAŁ 26~Oleńka i Anusia, wydostawszy się pod opieką 73 III,28| ciągnie.~Spodziewała się tedy Anusia, że nadciągnąwszy, w mig 74 III,28| które miecznik się wystarał.~Anusia, dostawszy w darze od Jura 75 III,28| Spostrzegła mękę towarzyszki Anusia i dorozumiała się powodu, 76 III,28| nią jak wicher krzewem.~Anusia długo czekać musiała, zanim 77 III,28| żeby on już nie żył!~Na to Anusia: ~- Za każdą duszę modlić 78 III,28| sprawdziła się w zupełności.~Anusia Borzobohata przez cały czas, 79 III,28| Babiniczem więcej się zajmowano.~Anusia co dzień błagała miecznika, 80 III,28| się zaraz z nowiną przed Anusią, ta zaś poszła wprost do 81 III,28| ludzie pewni...~Uradowana Anusia tak dobrze zaczęła próbować, 82 III,28| Babiniczowi. Z samym listem miała Anusia więcej kłopotu, lecz wreszcie 83 III,28| wysłańcy opuszczali już obóz, Anusia bacząc. na jakie niebezpieczeństwa~ 84 III,29| przynosi. Więc w oczach jego Anusia popełniła najstraszliwszą 85 III,29| prochu napełniał ulicę.~Anusia zatem miała to, czego chciała, 86 III,29| ogniska huczały do rana.~Anusia jedna w niczym nie mogła 87 III,29| a Babinicz nie wracał.~Anusia atoli pod wieczór dostała 88 III,29| ruszał się z zaścianka.~Anusia zacięła się w milczeniu.~- 89 III,29| rzekł na to miecznik.~Anusia zmieniła się w pokrzywę; 90 III,29| Zamościa wspominał.~Na to Anusia:~- Dobrze! Wszystko mi jedno...~ 91 III,31| niejakiego czasu w Wodoktach z Anusią Borzobohatą i miecznikiem. 92 III,31| Czasem towarzyszyła im Anusia Borzobohata, która nie mogąc 93 III,32| wydaje, że jedzie trzecie.~ ~Anusia nie była tej niedzieli w 94 III,32| Babinicz?... To pan Kmicic!~Anusia zerwała się na równe nogi.~- 95 III,32| Wołodyjowski wrócił?... - krzyknęła Anusia.~I nagle rzuciła się w ramiona 96 III,32| króla się pławił.~Próżno Anusia, biegając za nią po izbie, 97 III,32| i wyprowadził na ganek; Anusia wypadła za nimi.~Wtem tłumy


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License