Tom, Rozdzial
1 I,1 | spodoba, to i przebacz, bom się manier pod harmatami
2 I,3 | czeka.~- Nie mnie, ale was, bom ja tyle jeno winien, żem
3 I,5 | jeno sobie usiędę trochę, bom się strudził. Ej! ciepłoż
4 I,7 | pewien, ale i żal mi waćpana, bom o tobie jako o sławnym żołnierzu
5 I,8 | zdrajca?~- Nie mówiłem, bom sam nie wiedział, ale teraz
6 I,8 | ofiarujże mi zapłaty za usługę, bom nie po nią przyjechał, a
7 I,8 | wypada. Bodaj mnie kule biły, bom po grubiańsku postąpił.
8 I,9 | powiedzieć, że jest wolna, bom waćpana usiekł, wnet ją
9 I,9 | chociaż mnie odpaliła, bom jej też słowo ostre niesłusznie
10 I,11 | Znam ja ich, takich synów, bom jeszcze pod panem Koniecpolskim
11 I,12 | innymi kompanię trzymać, bom ja także wolał konia i dzidkę
12 I,12 | będę wam też towarzyszył, bom już musztrę skończył.~To
13 I,12 | Pewnie, że nie do mnie, bom tego i niegodzien... Ale
14 I,13 | weselisko koniecznie zjadę, bom wam to obydwom powinien.~-
15 I,13 | jeśli się skonfunduje, bom też jeszcze nie miał czasu
16 I,13 | A ja bym cię nie poznał, bom cię jeszcze młódką nierozkwitłą
17 I,13 | miałabyś się czego bać, bom sobie zaprzysiągł szanować
18 I,13 | nie potrzebowałem stawać, bom pod hetmańską inkwizycję
19 I,13 | jedna miała mi nie ufać?~- Bom łzy ludzkie widziała z powodu
20 I,13 | powodu waćpana wylewane... Bom groby widziała, jeszcze
21 I,14 | syna. Czy wiesz dlaczego? Bom myślał, że masz duszę śmiałą,
22 I,16 | to mi nie idzie po sercu, bom sobie i jej przyrzekł, że
23 I,17 | kula w łeb, nic więcej!~- Bom nic więcej niewart! - zakrzyknął
24 I,17 | powiedzieć, to sam nie wiem, bom jeszcze o tym nie pomyślał -
25 I,18 | krew Szwedom odwozić?~- Bom miał rozkaz.~- Ale teraz
26 I,18 | chcę o niczym wiedzieć, bom okrutnie zmachany... Gorąco
27 I,20 | przynajmniej tam zostawię, bom sam jeszcze niestary i moja
28 I,21 | Radziwiłł.~- Nie zmilczę, bom tam przed tymi ludźmi oczami
29 I,21 | posłałem ich po śmierć do Birż, bom doświadczony, bo dalej widzę,
30 I,22 | toastów do dna nie spełni, bom dziś wesół!~- Słyszałaś? -
31 I,24 | Kmicic.~- Pewnie, że nic, bom już i za stary. Ostatni
32 I,25 | Na Podlasiu siedziałem, bom nie miał nic innego do roboty.
33 I,25 | wojewody krewnym.~- Krewnym?~- Bom z Kiszkami spowinowacony,
34 I,26 | Głupiś, panie Kmicic!~- Bom w Radziwiłłów wierzył!~Znów
35 I,26 | Cesarz niemiecki cię wyda, bom ja książę Rzeszy Niemieckiej,
36 I,26 | wydostał. Mówiłem otwarcie, bom myślał, że książę wojewoda
37 II,2 | sześciu, a może i ośmiu, bom ich też nie mógł dobrze
38 II,2 | już ja nie radziwiłłowski, bom wreszcie przejrzał..." Lecz
39 II,2 | służyć, ale nie wiem jak, bom głupi. Służyłem tamtym zdrajcom,
40 II,4 | zbytku?~- Tego ja nie wiem, bom między nimi nie bywał, chociaż
41 II,4 | ramionami.~- Mówiłem: t a k ż e, bom w Łęgu widział wiele szlachty,
42 II,4 | nieznajomy.~- Nie boję się, bom też niepłochliwy, a po drugie,
43 II,4 | ruszyć?... Ja mam chodzić?~- Bom się okrutnie strudził.~-
44 II,4 | Bóg dał, nie przepadło... Bom tego też nie ukradł, ale
45 II,5 | to jegomościn, nie mój, bom ja się właśnie od jegomości
46 II,5 | jużem nie mógł dosiedzieć, bom sobie pomyślał: widać czas
47 II,5 | języka o Szwedach zasięgnąć, bom nie wiedział, czy można
48 II,5 | jegomości, nie cyganiłem, bom też szlachcic do równości
49 II,6 | zasług mych dopatrzyli, bom ja i teraz jeszcze je negować
50 II,6 | i o bojaźń nie posądzi, bom go pierwszy w Kiejdanach
51 II,6 | do elektora mogę pisać, bom i sam, jako szlachcic, elektor
52 II,8 | tonem wymówki Janusz.~- Bom się bał, że wasza książęca
53 II,9 | To chwała Najwyższemu, bom się zląkł. Mój mospanie,
54 II,10 | widzę rzeczy przyszłe, bom grobu bliski, przeto ci
55 II,10 | starzec.~- Do Częstochowy, bom też grzesznik!~- Tedy nie
56 II,16 | odrzekł patrząc w dal Kmicic - bom chybił! Już się podniósł
57 II,20 | zdrajcę mnie nie poczytano, bom ja w zaślepieniu księciu
58 II,23 | pana Sapiehy nie poszedł?~- Bom sobie ślub do Częstochowy
59 II,26 | błagam... Przebacz mi, panie, bom sam własne dawne uczynki
60 II,26 | chwycił obu rękoma i sercem, bom myślał, że wszyscy ślepi,
61 II,26 | Ruszyłem z listami ochotnie, bom już nie mógł na miejscu
62 II,27 | miłościwy panie - rzekł - bom zapomniał jednej wieści
63 II,28 | godzi mi się powiedzieć, bom ją sam w te ręce włożył.
64 II,28 | Kmicica baczyć nie potrzebuję, bom mu w niczym nie powinien,
65 II,28 | było na nią za to mruczno, bom sobie myślał: już też miary
66 II,29 | nie utyłem na tej służbie, bom trzy dni już nic w gębie
67 II,33 | Charłamp - tego nie wiem, bom przy jej wyjeździe nie był;
68 II,34 | tam tego już wiele być, bom też przygarstkę księdzu
69 II,34 | Albo co? i spytał rycerz.~- Bom okrutnie z głodu osłabł.
70 II,34 | kompasji dla waszmości, bom widział twoją boleść, i
71 II,34 | rozstrzelać chciałem!~- Bom też czego lepszego był niewart!
72 II,35 | Dalibóg, dość mi tego! bom też nie żaden żak ani mydłek,
73 II,37 | pytał pan wojewoda.~- Bom jest banit i pod własnym
74 II,38 | pytał pan wojewoda.~- Bom jest banit i pod własnym
75 II,41 | Trzeba się spieszyć, bom też chory i odpocznienia
76 III,6 | pobłogosławił - rzekł Roch - bom się poprzedniego dnia upił
77 III,6 | zaraz będziesz szwankował.~- Bom już był tak blisko, że mnie
78 III,8 | dorzucił Wołodyjowski.~- Bom się i polityki, i żołnierki
79 III,8 | ścigać obiecałeś. Dajże gęby, bom z ciebie rad!~- Przecie
80 III,9 | chcecie, ale beze mnie, bom ja nie kurek na kościele,
81 III,11| że i waści nie usiekli!~- Bom pod takim wodzem służył,
82 III,14| małego rycerza.~- Nie byłem, bom czasu nie miał. Kto tam
83 III,16| rzekł w szczerości serca, bom to z dawna spostrzegła,
84 III,17| książęca mość, naprawdę, bom cię w takiej alteracji nigdy
85 III,18| zawiniłem ciężko ostatnim razem, bom się uniósł we własnym domu.
86 III,18| Ja serca nie zmienię, bom na całe życie pokochał,
87 III,18| się na jakowąś obłożnicę, bom wczoraj tak zdrętwiał, że
88 III,19| wróci - mówił do oficerów - bom też wśród tych wszystkich
89 III,21| Możecie mi waćpaństwo wierzyć, bom obie potęgi widziała...
90 III,21| początku kozła na czole.~- Bom mniemała, że to ktoś nasłany.
91 III,21| Waćpaństwo mi wierzcie, bom ja przejechała cały kraj -
92 III,27| zabit - odparł Kmicic - bom mu życie darował, ale ranny
93 III,28| przebaczyłam... w Kiejdanach... bom myślała... bo miłowałam
94 III,28| który mi przytułek dał, bom jego krewną, pannę Billewiczównę,
95 III,30| nie dziwuj, że mi żal, bom był w wilię szczęśliwości
|