Tom, Rozdzial
1 I,1 | całowania. - Dla Boga ! toż ja mam w chorągwi towarzysza,
2 I,4 | wszystkim wiadomo, co zacz są. Toż pierwszego dnia w Lubiczu
3 I,4 | rozpustę jawnie płodzić? Toż cała okolica jeno o tym
4 I,4 | zbytników przy sobie trzyma. Toż i wiadomo, że młody, głupi.
5 I,4 | w nich upadły z trwogi. Toż ten dom był pod opieką potężnego
6 I,4 | opieką potężnego Kmicica, toż ta zuchwała panna była jego
7 I,5 | jak trusia.~- Dla Boga! toż to zabójstwo!~- Właśniem
8 I,7 | i posłowie zagraniczni toż samo powiadają; żaden też
9 I,8 | zacniejszej, i godniejszej. Toż ten ród i tę pannę ludzie
10 I,8 | Proszę waszej mości, toż to tam na górze pan Charłamp
11 I,8 | jadący naprzeciw uczynili toż samo i wkrótce pan Wołodyjowski
12 I,9 | Tymczasem niesłychana rzecz! Toż ja bym pierwszego cięcia
13 I,10 | Jaśnie wielmożny wojewodo, toż my wcale żołnierzy nie mamy.~-
14 I,10 | w tejże chwili widocznie toż samo na myśl przyszło, bo
15 I,11 | wszystko własnymi oczyma?!... Toż to po prostu zdrada była
16 I,12 | miły! - rzekł pan Michał - toż to pan Charłamp pułk musztruje.~-
17 I,12 | zbarażczyk...~- Na Boga! toż ja największego w Polsce
18 I,12 | Radziwiłł to nie Opaliński.~- Toż samo wczoraj mówiliśmy w
19 I,12 | pan Judycki nie zdrajca. ~Toż ich cała Rzeczpospolita
20 I,13 | oczom nie chciała wierzyć. Toż ona sobie wyobrażała, że
21 I,13 | przebaczenie wyjednasz!... Toż i w niej serce nie z kamienia,
22 I,13 | obecnych wojskowych i szlachty. Toż i nam prawo służy o losie
23 I,14 | Niemcy jak długie i szerokie? Toż i ta Rzeczpospolita Polska
24 I,17 | na swoim własnym koniu, toż to niesłychana rzecz, która
25 I,17 | pytał Stankiewicz.~- Jakże! Toż on na oczach całego wojska
26 I,17 | nami i drogę nam zastąpić. Toż my do Szawlów teraz dopiero
27 I,17 | takim szołdrą nie rozmówisz. Toż i komendant zaraz w Szawlach
28 I,17 | jeszcze, co się stanie. Toż i naszych dragonów kupa
29 I,18 | Taka to twoja wdzięczność? Toż to jest uczynek godny krewnego?~-
30 I,20 | jeszcze nie ostygłe pomścić. Toż waszmości musi być wiadomo,
31 I,20 | za nią dwie inne uczyniły toż samo.~- Nie pozwól mnie
32 I,22 | tej chwili ona uczyniła toż samo, i oboje spuścili co
33 I,23 | wewnętrznemu nieprzyjacielowi.~- Toż to i ból, toż to i męka
34 I,23 | nieprzyjacielowi.~- Toż to i ból, toż to i męka w Kiejdanach z
35 I,23 | Szwedami, zamiast ich bić?... Toż dusza do tego się śmieje!~
36 I,23 | oglądają i muszą nas ujmować, toż samo elektor. Jeśli zaś
37 I,24 | mówienia tak się stało. Toż on nie jest już jej narzeczonym,
38 I,24 | mogłaś myśleć choć godzinę... Toż mnie znałaś, że dawniej
39 I,25 | niezgorzej sobie radził?... Toż ja siła o waćpanu słyszałem!~
40 I,25 | prawda! Taka już jego natura. Toż on i ze mną gadając, skoro
41 I,26 | i wielkiemu ojcu mojemu toż samo się przygodziło...
42 II,1 | Kiep ze mnie! - mruknął - toż wezmę chłopa na postronek
43 II,1 | iść? - pomyślał sobie - toż by im zaraza milszym była
44 II,2 | Boga! taki gość, taki gość! Toż my pod komendą waszej miłości
45 II,3 | byle się przedostać!~- Toż to i czasu okrutnego trzeba...~-
46 II,4 | gdyby jej był słuchał!... Toż ona wiedziała, co czynić,
47 II,5 | tchnie!~- Józwa Butrym?... Toż to człowiek niedźwiedziej
48 II,5 | Ale już był jako anioł.~- Toż on teraz nie tylko majętności,
49 II,6 | nie in liberis suffragiis? Toż królem wolno każdego szlachcica
50 II,6 | miskę jajecznicy. Boże miły, toż on całe życie nic innego
51 II,8 | świetnym kawalerze, który toż samo nosił nazwisko.~Rozochocił
52 II,8 | a mnie podwójnie drogi! Toż ja go pierwszy z Polaków
53 II,10 | innych miejscach mogłeś toż samo ujrzeć, a choć stolica
54 II,11 | z głowy, za nim uczynili toż samo jego ludzie.~Po tylu
55 II,13 | przysiąg, ni salwy-gwardii. Toż i my mamy królewską, którą
56 II,14 | zakrzyknął:~- Szalony człecze! Toż gdyby pękło, na proch by
57 II,15 | Andrzej gramoląc się na mur. - Toż bym sumienia nie miał! Lepiej
58 II,16 | krzyknął - coś uczynił!... toż to poseł!~- Źlem uczynił -
59 II,17 | Przeraziło to innych obrońców toż samo imię noszących, lecz
60 II,17 | się pana Czarnieckiego. Toż gdy w rusznicy śniegiem
61 II,17 | Ej, ojcze dobrodzieju! Toż ja u was u spowiedzi byłem
62 II,17 | jeden.~- Kto jemu pozwolił? Toż to jest niepodobieństwo!...~-
63 II,18 | między żołnierzami, chyba ja. Toż on tylko mógł to uczynić,
64 II,18 | postąpił krok bliżej.~- Toż twój obóz o strzelenie z
65 II,18 | złodziejów na zawołanie... Toż twój jenerał szwedzki opodal,
66 II,19 | zaklętej fortecy. Zbrożkowi toż samo musiało przyjść do
67 II,20 | pułkownikuje.~- Gabriel?... Toż to mój krewny, chociaż go
68 II,20 | ubierano je nowymi ofiarami. Toż samo czynił Magnus de la
69 II,21 | jako memoria fragilis est, toż mnie się przewiduje, że
70 II,21 | wolności dawnej bluźnią, toż i dziwu nie ma, że każdy
71 II,23 | Wołodyjowski.~- Dla Boga! Toż ja go znam. Cudów on pod
72 II,25 | zdumienie mnie ogarnia... Toż w skarbie waszym pustki,
73 II,26 | dymem puścił...~- Na Boga! Toż to kryminał! - rzekł król.~-
74 II,34 | Pańską! mniej te rany bolą... Toż ta dziewka dotąd myśli,
75 II,35 | się Boga, panie bracie, toż to lud dziki i niesforny.~-
76 III,2 | rzekł jeden z pułkowników. - Toż w brzuchu oleju przybywa,
77 III,5 | wioskach inne partie uczyniły toż samo, po czym w gonitwie
78 III,7 | znaczne nagromadził zapasy. Toż i wnet je nadesłał, więc
79 III,7 | respekt dla siebie samych! Toż pułkownikami jesteście,
80 III,14| się Zagłoba.~- Tak jest. Toż samo mówił Paterson i wszyscy
81 III,15| słaby dawali opór Szwedzi. Toż wycięto ich pod osobistym
82 III,16| za panem Wołodyjowskim, toż tymi lasami można aż hen!
83 III,17| oboje, ot, co!~- Dla Boga, toż waść musi znać dobrze swoje
84 III,17| na pytel ślub daje. Oni toż samo pomyślą: "Prędko, bo
85 III,18| godności być: porzuć Szweda... Toż to gorszy Tatara ojczyzny
86 III,19| będzie ze sto ludzi zostawić, toż w Rosieniach, toż w Kiejdanach.
87 III,19| zostawić, toż w Rosieniach, toż w Kiejdanach. Szwedzkie
88 III,21| Choćby się i ożenił... toż mi wszystko jedno!...~-
89 III,21| zachodził, kto by to był taki.~- Toż ja znam całą Litwę - mówił. -
90 III,26| zazdrościć by Kowalskiemu można. Toż szlachcic i żołnierz na
91 III,27| ty najlepszego uczynił! toż on cało wyjdzie z tych terminów!~
92 III,30| jeszcze krwi? mało łez? Toż tu ludzie już się weselić
93 III,31| Mój stryju! Mój stryju! toż byśmy się oszukiwali sami,
|