Tom, Rozdzial
1 I,2 | czym pan Kokosiński wręczył Kmicicowi uszniak, a jemu samemu podał
2 I,2 | ciebie! Machaj zdrów, a tak i Kmicicowi na szable nie dotrzymasz.~-
3 I,4 | Lubicza pokłonić się panu Kmicicowi, aby z nami żył, na wojnę
4 I,4 | tak Bóg Kubie! My też panu Kmicicowi zła nie życzym, aby i on
5 I,4 | kawalerowie iść w pomoc panu Kmicicowi do Upity.~Panna wyszła przeciw
6 I,4 | Jak to waćpanna nie dasz? Kmicicowi, Jędrusiowi, na ratunek
7 I,5 | uśmiechnęła się tak, aż Kmicicowi w oczach pojaśniało, i wysunęła
8 I,5 | pan Kokosiński, najmilszy Kmicicowi ze wszystkich towarzyszów,
9 I,6 | protestując się przeciw Kmicicowi w grodach, długo jeszcze
10 I,7 | nie prędzej może być panu Kmicicowi odjęta, aż sądy na utratę
11 I,7 | najzacieklejsi przeciw panu Kmicicowi. Szli, jak stado odyńców
12 I,7 | Domaszewicze i Gościewicze.~Kmicicowi bronili się mężnie zza wozów
13 I,7 | Wołodyjowski ukazał je szablą Kmicicowi.~- Patrz waść, istny kondukt!~
14 I,7 | drugie, trzecie. Kozacy Kmicicowi wtykali głowy między ramiona
15 I,8 | Połowę z tych pieniędzy panu Kmicicowi J. M. P. oddaj, dla którego
16 I,8 | chcesz sam list zapowiedni Kmicicowi zawieźć?~- Przeciem ci mówił,
17 I,9 | pan Wołodyjowski odczytał Kmicicowi prywatny list Radziwiłła,
18 I,13 | otwierał, aby powiedzieć Kmicicowi, że pan miecznik rosieński
19 I,16 | Nieświeża.~Tu hetman podał Kmicicowi list Kazimierza Michała.~
20 I,20 | Radziwiłł wymawiał gorzko Kmicicowi, że na jego natarczywe instancje
21 I,20 | Zagłoba podał list hetmański Kmicicowi. Ów wziął go do rąk i począł
22 I,21 | jazdy sam Radziwiłł, który Kmicicowi na odsiecz szedł bojąc się,
23 I,21 | wyprawiając się w pomoc Kmicicowi miał był nadzieję, że jeszcze
24 I,21 | pewnie drogo by przyszło Kmicicowi zapłacić za wybuch, gdyby
25 I,22 | względem naprzód wydane, gdyż Kmicicowi dostało się miejsce między
26 I,22 | było na to za wcześnie.~Kmicicowi tak było źle, że prawie
27 I,22 | Po czym zwróciła wzrok ku Kmicicowi, jakby chcąc się przekonać,
28 I,25 | hetmańskiego, i wskazując Kmicicowi drogę wszedł wraz z nim
29 I,25 | Przed kołowrotem ludzie Kmicicowi trzymali dwa zapasowe, całkiem
30 I,26 | bo jego osoba zbyt jest Kmicicowi potrzebna. Postanowił z
31 I,26 | jucznych koni. Byli to ludzie Kmicicowi wysłani naprzód z Pilwiszek.~-
32 I,26 | sadzy. Kula rozorała głęboko Kmicicowi lewy policzek i zniosła
33 II,2 | szczeciniastą głowę ku Kmicicowi.~Lecz Kmicic, zamiast pytać
34 II,3 | głowy. Lecz że żołnierze Kmicicowi, którym pan Andrzej milczenie
35 II,3 | województwie podlaskim, czyniąc Kmicicowi opinię okrutnika i zdrajcy.~"
36 II,3 | Oto, jeżeli przysłuży się Kmicicowi, przysłuży się zarazem hetmanowi
37 II,4 | w drugą parę. Tymczasem Kmicicowi, siedzącemu w ciemnym kącie
38 II,4 | Zagłoba winni byli życie Kmicicowi, nie wiedział Józwa, natomiast
39 II,4 | przebrać?~Tu zwrócił się ku Kmicicowi:~- A waćpan też mi nie bardzo
40 II,4 | Czeladź Kiemliczów i dwaj Kmicicowi żołnierze szli w pomoc panom.~
41 II,4 | nimi laudańscy, za nimi Kmicicowi.~Rozpoczął się pościg w
42 II,9 | wyszedł na powrót i podał Kmicicowi kawałek zapisanego papieru.~-
43 II,9 | biczami do pośpiechu naglona.~Kmicicowi, gdy to ujrzał, wargi poczęły
44 II,10 | Reszta komnaty była w mroku. Kmicicowi coraz bardziej stawało się
45 II,10 | spytał starosta pokazując Kmicicowi wielki palec lewej ręki,
46 II,11 | gdzieś w ciemnościach.~Panu Kmicicowi wydało się, że Oleńka i
47 II,11 | lub parowy, zdawało się Kmicicowi, że ciemność świat ogarnia,
48 II,12 | nie odpowiedział wprost Kmicicowi, lecz zwróciwszy się do
49 II,16 | słuchać musieli cierpliwie. Kmicicowi wściekłość zapierała oddech
50 II,17 | oblężeni, zawsze bez skutku. Kmicicowi, gdy go raz na cel brał,
51 II,18 | Kuklinowski, czy żebym temu Kmicicowi życie darował? To nie może
52 II,18 | rozległ się ów głos, który Kmicicowi poprzednio wydał się znanym:~-
53 II,18 | Żywo, szelmy!~I począł Kmicicowi podawać ubranie.~- Konie
54 II,19 | Inni mówili, że samemu Kmicicowi idą służyć, bo takiego drugiego
55 II,20 | w znacznej części dzięki Kmicicowi i jego ludziom.~Lecz z tą
56 II,21 | krzywd własnych zapomni.~Kmicicowi na jego widok zdawało się,
57 II,21 | jako owce bez pasterza!...~Kmicicowi skry szły z oczu, gdy to
58 II,22 | chce, od tego nie odstąpię!~Kmicicowi oczy jarzyły się od radości,
59 II,24 | ludźmi.~Nie szedł on w pomoc Kmicicowi, poświęcił go, pragnął tylko
60 II,24 | król.~Szczęściem przeciw Kmicicowi i Kiemliczom, dla ciasnoty
61 II,26 | listu zapowiedniego jako Kmicicowi, ale dam ci list jako Babiniczowi;
62 II,34 | ze śpiewaniem i graniem.~Kmicicowi zaś serce rosło, gdy patrzył
63 II,35 | wielce przypadł do serca Kmicicowi. Było to prawdziwe królewiątko
64 II,35 | jako on przypadł do serca Kmicicowi, tak i Kmicic jemu, przeto
65 II,35 | jeszcze większym smutkiem. Kmicicowi zaś stało się nieswojo tak
66 II,35 | boczkiem trochę strzelało ku Kmicicowi, pytając ciągle: Ktoś jest,
67 II,35 | coś długo szeptać do ucha Kmicicowi, wreszcie dodał głośno:~-
68 II,36 | się. Kozak podał list panu Kmicicowi.~Kmicic rozłamał pieczęć
69 II,40 | anioł stróż za Bogusławem!~Kmicicowi złowrogie światła zabłysły
70 III,7 | Wołodyjowski skoczył jak kot ku Kmicicowi.~- Tyżeś, zdrajco, dał ją
71 III,7 | z gniewem Zagłoba.~Lecz Kmicicowi poczęły zaraz nozdrza latać.~-
72 III,8 | postąpił krok, spojrzał w twarz Kmicicowi i począł coś szeptać do
73 III,11| Kotwicza, za nią Tatarzy Kmicicowi, za nią Wańkowiczowa, razem
74 III,11| twierdzy. Wówczas laudańscy i Kmicicowi opasali pierścieniem ową
75 III,12| Grodzicki w tejże chwili, posłał Kmicicowi posiłki, z pomocą których
76 III,13| Grodzicki w tejże chwili, posłał Kmicicowi posiłki, z pomocą których
77 III,14| stary, stuletni, który król Kmicicowi przysłał, a oni popijali
78 III,14| wręczył Wołodyjowskiemu i Kmicicowi po ćwiartce papieru złożonej
79 III,16| wszystko umiał opowiedzieć Kmicicowi, co się działo w Taurogach,
80 III,27| w tymże dymie wolentarze Kmicicowi wraz z Tatarami sczepili
81 III,27| zapala się i gaśnie, jak Kmicicowi mignęła w głowie myśl następująca:~"
82 III,27| diamentami sadzoną i oddał ją Kmicicowi, hetman delię własną kosztowną
83 III,27| Wołodyjowski nie mógł przebaczyć Kmicicowi, że księciu życie darował,
84 III,30| szabli, skłonił się, dał Kmicicowi zakrwawione papiery i rzekł:~-
85 III,30| Rzeczypospolitej! Tu panu Kmicicowi strach podniósł włosy na
86 III,32| wyskoczyli pierwsi i pomógłszy Kmicicowi zsiąść, zaraz chwycili go
|