Tom, Rozdzial
1 I,5 | boża! - rzekła wreszcie. - Skoro się mnie waćpan wyrzekasz,
2 I,6 | jednego z tych potentatów, skoro by po jego stronie przeciw
3 I,7 | w Orszańskiem nie bywał, skoro o tym wątpisz... Nie tylkom
4 I,8 | dopomoże."~Poznał jednak, że skoro nie było czasu na zaloty,
5 I,10 | jasno, że nic nie sprawił, skoro zaraz po nim tak poważnych
6 I,10 | absolutum dominium mówią!... Ale skoro na to idzie, to i my potrafimy
7 I,12 | rzekł Wołodyjowski - że skoro się tu szlachta ruszy, to
8 I,12 | dokumencie i wyjeżdżam.~- Skoro nie może być inaczej, to
9 I,12 | Prawda, w sedno utrafił. Skoro książę zna nasze sentymenta,
10 I,14 | Słuchaj tedy, żołnierzu: skoro nie twoja głowa ma ratować
11 I,15 | zguba na Rzeczpospolitą, skoro najprzedniejsi jej dygnitarze
12 I,17 | na to nie namówił... Ale skoro publicum bonum tego wymaga,
13 I,20 | mam w twych oczach łaski, skoro chcesz ze mnie uczynić zbója,
14 I,20 | Widzieliście, jak nim rzuciło, skoro list przeczytał. Będzie
15 I,20 | zaraz z wami się zrywać. Skoro tamten żywy odjechał, toć
16 I,22 | na twarz jej wytrysły.~"Skoro nie stoi, niechże się obejdzie" -
17 I,24 | zaszliśmy oboje na bezdroże. Ale skoro się mamy z oczu stracić,
18 I,25 | Toż on i ze mną gadając, skoro się tylko zapomni, zaraz
19 I,25 | skórę dyscyplinami garbują; skoro kontentuje się krajczostwem,
20 II,1 | bardzo księcia Bogusława, skoro o pościgu mówił. Ta ufność
21 II,4 | pan mógł dać waćpanu list, skoro na Podlasie nie jedziesz?~-
22 II,4 | waćpan mówisz: t a k ż e, skoro sam nie tylko nie uciekasz,
23 II,7 | Nie mośćmy się mościami, skoro nas nikt nie słyszy... Co
24 II,11 | skrzyni nie potrzebuje. Skoro wszyscy płacą, niechże i
25 II,12 | jadącego; jakże to być może, skoro ja mam od krakowskich paulinów
26 II,14 | przenikały przez dymy, kurzawę; skoro między budynkami ujrzał
27 II,15 | Musi się im dobrze dziać, skoro się weselą, czyli że dotąd
28 II,15 | leżał krzyżem w kościele; skoro świt, pojawił się na murach
29 II,16 | nieprzyjacielowi dziać dobrze, skoro tak chciwie pragnie kończyć.~
30 II,16 | czemuż dzisiaj nie umieramy, skoro ofiarą za Boga i króla paść
31 II,16 | dział. Oni ci widać ufają, skoro możesz za bramę wychodzić,
32 II,17 | Ojcowie odpowiedzieli, że skoro załoga ich okazała się dostateczną
33 II,19 | bezwładności.~Nazajutrz, skoro dzień, zwołał więc radę,
34 II,19 | pułkowników. Powiadają, że skoro Polacy to srebro znaleźli,
35 II,20 | być inaczej, wasza miłość, skoro za oblężenie Częstochowy
36 II,20 | go chyba gorączka chwyta, skoro dwa razy każe sobie jednę
37 II,21 | straciłem jeszcze królestwa, skoro mam taką królowę!... Niechże
38 II,22 | Szkoda nam czasu tracić, skoro nasza obecność znacznie
39 II,22 | trzysta wiernych szabel, a skoro mnie pan miłościwy komendę
40 II,22 | szlachcicowi. Obrotny to człek, skoro się potrafił w tak krótkim
41 II,22 | Krakowie, a jakże to być może, skoro pojutrze ruszamy? Nie mógł
42 II,23 | na próżno się strachacie. Skoro ci Szwedzi nas między dragonami
43 II,24 | powierzać, bo szli chętnie, skoro im powiedziano, że o służbę
44 II,26 | teraz na gwałt iść zaciągi; skoro, jak mówisz, bezecność na
45 II,28 | znaczne jakieś persony, skoro mogą panu wojewodzie rozkazy
46 II,28 | myślał: już też miary nie ma, skoro i procederników bałamuci.~-
47 II,32 | myślisz?~- Miłościwy panie, skoro on takiej imprezy się podjął,
48 II,34 | przybył?~- Myślałem sobie tak: skoro wasza miłość króla odprowadzał,
49 II,34 | pociemniała i oblokła się dumą.~- Skoro król cię na przewodnika
50 II,35 | nic złego nie zamyślam, skoro sam dziewkę chcę stąd wyprawić.
51 II,35 | aby się funkcji podjął. Skoro mnie posądzasz, to nie chcę
52 II,35 | należy. Dość mi tego! Ale skoro jeszcze oczyma we mnie świdrujesz,
53 II,36 | nie tobie go przysłano!~- Skoro waszmość słuchać go nie
54 II,37 | mogę.~- Po co ci zaciągi, skoro masz Tatarów?~- By i największa
55 II,37 | My go pierwej pomścimy!~- Skoro jaśnie wielmożny hetman
56 II,38 | mogę.~- Po co ci zaciągi, skoro masz Tatarów?~- By i największa
57 II,38 | My go pierwej pomścimy!~- Skoro jaśnie wielmożny hetman
58 II,39 | musiała być dość znaczną, skoro dwie chorągwie i regiment
59 II,41 | żeście glejtu zażądali, skoro Sakowicza macie? Zbyt ostrożny
60 III,2 | polu potrzebna, a zresztą, skoro Czarniecki, jako się pokazało,
61 III,4 | musi być gdzie indziej, skoro nie urządził nam zasadzki.~-
62 III,5 | Zaiste - mówił - nie zginęła, skoro powstał w niej Lubomirski.
63 III,7 | człek nas pokrzywdził, a skoro tak jest, to się przeciw
64 III,9 | taka wojna, powtarzam!~- Skoro wuj myślisz, że księżyc
65 III,9 | szabel rajtarskie konie, i skoro świt doszli do Magnuszewa.
66 III,10| odpowiedział bez wahania:~- Skoro wojsko nie rozproszone,
67 III,12| biją się tam na nowo.~- Skoro na mury nie można, póki
68 III,13| biją się tam na nowo.~- Skoro na mury nie można, póki
69 III,17| waszmość czeladź wysłał, a skoro wyjechała, to musi wiedzieć,
70 III,18| jako mój wuj brandenburski. Skoro w naszej Rzeczypospolitej
71 III,18| wymowa się znajdzie. Lecz skoro wasza książęca mość tak
72 III,19| nieczystą siłę debilitujące.~- Skoro mamy jutro ruszać, to już
73 III,21| Ognisty to jakiś kawaler, skoro i pana Zamoyskiego umiał
74 III,21| on być po uszy zakochany, skoro przez tyle czasu... skoro...
75 III,21| skoro przez tyle czasu... skoro... skoro...~- Oj! jakoś
76 III,21| przez tyle czasu... skoro... skoro...~- Oj! jakoś nieskoro! -
77 III,21| miecznik.~- A ja mówię, że skoro - odrzekła tupiąc nóżką -
78 III,21| odrzekła tupiąc nóżką - bo skoro o nim usłyszymy...~- Daj
79 III,22| odpowiedział Sakowicz - bo skoro się chcę żenić regularnie,
80 III,26| zgubną rzeczą jest swawola, skoro w zaraniu młodości drogę
81 III,27| przedostać się nie mogą, a skoro nie mogą, to im go podprowadzę..."~
82 III,29| Przecie list odebrał, skoro tu przyszedł..."~Biedna,
83 III,31| nieszczęśnik musiał dawno zginąć, skoro się nie zgłosił, a choćby
|