Tom, Rozdzial
1 I,1 | i partiom hetmanią, jako pani Kokosińska, stryjna mego
2 I,3 | oczu nie spuszczając, jako pani w swoim domu gości przyjmująca,
3 I,3 | a nam wielce miłościwa pani!... Nie wiem, co mi w imieniu
4 I,3 | wojna łupem da. A żem tej pani wiernie służył, więc i nagrodziła.~-
5 I,11 | w kierunku lipy.~Była to pani Helena Skrzetuska z domu
6 I,11 | córuchno?~- Poszedł do stodół.~Pani Skrzetuska mówiła panu Zagłobie:
7 I,11 | kozackie.~W chwilę po odejściu pani Skrzetuskiej pacholik przyniósł
8 I,13 | dziewczyna siedzi pod opieką pani Wojniłłowiczowej, naszej
9 I,13 | się do pana miecznika i do pani Wojniłłowiczowej:~- Zostawmy
10 I,13 | za ramiona, podczas gdy pani wojewodzina wendeńska pryskała
11 I,17 | jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska, innej nie chcę.~
12 I,17 | co rozkaz, to słuch!~- I pani Kowalska by wolała. Znam
13 I,17 | Ja jestem Kowalski, a to pani Kowalska - mówił coraz senniej
14 I,17 | jestem Kowalski... a to pani Kowalska - mruczał pan Roch.~-
15 II,8 | światła.~Wtem weszły damy: pani Korfowa i Oleńka. Bogusław
16 II,8 | skłoniwszy się naprędce pani Korfowej, już, już przyłożył
17 II,8 | wdzięcząc się i krygując pani Korfowa - póki w niej nie
18 II,8 | Bogusław rozśmiał się, a pani Korfowa mówiła dalej, nie
19 II,8 | dochodziły.~- Nieprawdziwe, pani dobrodziejko, nieprawdziwe...
20 II,8 | miecznika rosieńskiego, a pani Korfowa znów głos zabrała:~-
21 II,8 | wstał pierwszy i podał rękę pani Korfowej, a książę Bogusław
22 II,14 | obronę uciekamy się, Matko, Pani, Królowo nasza!~Tymczasem
23 II,21 | jest! tak jest! Miłościwa pani!... matko nasza!... - zakrzyknął
24 II,21 | słuchał, bo zapał bohaterskiej pani udzielił się wszystkim sercom.
25 II,22 | wierzycie.~- Najjaśniejsza pani! - odrzekł Tyzenhauz - wierzę
26 II,22 | księcia Bogusława, miłościwa pani?~- List nieprawdę mówi! -
27 II,23 | jak to pan Słuszka, brat pani podkanclerzyny, czynił,
28 II,28 | radziwiłłowskiemu instancję wnosi. Godna pani, ani słowa, ale białogłowska
29 II,29 | drzemiąc na krzesłach: pani Jakimowiczowa, niegdyś dozorczyni
30 II,29 | choć kalwin - ozwała się pani Jakimowiczowa.~- Dorzućcie
31 II,30 | Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła
32 II,31 | Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła
33 II,33 | jeżeli jest przy księżnej pani i z nią razem do Kurlandii
34 II,35 | brata Jana.~Lecz była to pani tak pełna wspaniałości,
35 II,35 | nawet dworscy, że księżna pani rządzi Zamościem, armią,
36 II,35 | zawołany. Zauważyłaś go, pani siostro?~- Samżeś go do
37 II,35 | a potem starość - rzekła pani.~- Jest jeno to periculum,
38 II,35 | ja ręczę. Powiem ci i to, pani siostro, że ma on w tamtych
39 II,35 | niż innych, ale jeżeli ty, pani siostro, nie widzisz jego
40 II,35 | mówił dalej:~- Ot, tak! pani siostro, ot, tak!... Co
41 II,35 | napłynęła do twarzy. Dumna pani w całej Rzeczypospolitej
42 II,35 | Janie! - rzekła - czekaj!~- Pani siostro - odrzekł starosta
43 II,36 | parol kawalerski księżnej pani, a u mnie parol święta rzecz!~-
44 II,36 | do księżnej Gryzeldy:~- Pani siostro, wiesz, że mi nie
45 III,2 | rzewne łzy na widok ukochanej pani wylewając, a i ona nie mogła
46 III,6 | zakrzyknął:~- Jam Kowalski, a to pani Kowalska... Idźcie do wszystkich
47 III,6 | Ja jestem Kowalski, a to pani Kowalska...~
48 III,7 | domu, respektowa księżnej pani Wiśniowieckiej. Niegdyś
49 III,14| chcieli łaski przyszłej pani zarobić. Inni twierdzili,
50 III,16| Januszową Radziwiłłową. Pani ta pochodząc z kraju, w
51 III,16| śmierci księcia wojewody pani jesteś.~- Ja?... - zapytała
52 III,16| zapomniał... przy tobie, pani.~Teraz ona z kolei zapłonęła
53 III,16| pukle włosów i rzekł:~- Pani, jeżeli cię obraziły moje
54 III,16| westchnienie rzekł tylko :~- Ach, pani! pani!..~I w tej chwili
55 III,16| rzekł tylko :~- Ach, pani! pani!..~I w tej chwili przestraszył
56 III,16| odrzekł Ketling. - Czyś pani tego nie spostrzegła?~Ona
57 III,16| waćpanny. Książę miłuje cię, pani, bez pamięci, ale nieczystym
58 III,16| prawdę mówię. Nie wierz, pani, księciu, nie ufaj jego
59 III,16| jego strzec będę, ta ręka, pani, i ta szpada uwolniłyby
60 III,16| Andrzeja Kmicica...~- Tak jest, pani... z Kiejdan. Ostatni raz
61 III,16| targnąć?...~- Nie wiem, pani... Wiadomo mi jeno, iż się
62 III,20| oficer odrzekł:~- Niestety, pani, wraca, a tak by mi było
63 III,20| podobnym odrzekł:~- Nie mogę, pani! nie mogę!..~- Waćpan mi
64 III,20| zwrócił się do Oleńki:~- Pani, ty nie wiesz, co to jest
65 III,20| jego cześć i honor. Mnie, pani, wiąże przysięga, i więcej
66 III,20| nawet na prośbę twoją, pani, słowa nie złamię, choć
67 III,20| gdybyś wówczas ty sama, pani, przejść ją wbrew rozkazowi
68 III,20| po moim trupie. Tyś mnie, pani, nie znała i zawiodłaś się
69 III,20| Oleńce i rzekł:~- Sądź, pani, czy rozkaz służby nie tyczy?~
70 III,21| tam domową była i księżnej pani najbliższą. Ot, taka, taka
71 III,21| panny Borzobohatej.~- Ja, pani, wiedziałem już o tym dawniej,
72 III,21| miejsce, nawet nie wspominałem pani o tym. Bo że się w tak wielkiej
73 III,21| się początkowo, pamiętasz, pani, jak prędko przychodziły
74 III,21| przychodziły nowiny... Wierzaj mi, pani: jestem młodym człowiekiem,
75 III,21| nagle Anusia.~- Racz tylko pani wysłuchać ich spokojnie.
76 III,21| terminów, więc racz się, pani, uspokoić! Tak istotnie
77 III,22| skłonny... Nie rozłączaj się, pani, teraz z ciotką i panną
78 III,22| prywatny człowiek zostawiam pani tę krócicę i mówię: broń
79 III,22| iż pozostając tu, tobie, pani, mogę być pożytecznym. Dziś
80 III,22| uwolni... Napatrzysz się, pani, do woli, jak ludzie małego
81 III,29| gdzie chroniła się także pani Skrzetuska i wiele innych
|